KsiążkiSeriale

Wieści z Cytadeli #85: Mamy znowu źródło troski – coś nie wyszedł konik morski.

Kabaret Koń Morski

W ostatnim tygodniu fandom rozgrzała informacja o rozpoczęciu zdjęć do Domu Smoka. A także kwestia pewnego konika morskiego. Czyli herbu rodu Velaryon, który wypatrzono na jednym ze zdjęć scenografii przygotowywanej do zdjęć w Kornwalii.

O, tu mamy fragment scenografii.

Dlaczego jakiś herb miałby być przedmiotem gorących sporów i kłótni? Otóż zdjęcie przedstawia konika morskiego heraldycznego, czyli takiego, jaki występował w herbach europejskiej szlachty.

O, proszę bardzo, tu jest na zbliżeniu.

Innymi słowy, ten konik morski wygląda jak koń-syrena. Tymczasem – jak zauważyli Elio Garcia i Linda Antonsson (współautorzy Świata Lodu i Ognia), książkowy konik morski Velaryonów wygląda tak jak prawdziwy pławikonik. Martin miał zresztą potwierdzić swego czasu w korespondencji, że zależało mu na tym, aby konik był prawdziwy, nie heraldyczny. No więc zaczęły się gorące spory o to, czy GRRM ma wpływ na serial i czy twórcy nie lekceważą materiału źródłowego.

Co ja odnotowuję z kronikarskiego obowiązku, ale muszę też dodać własny komentarz. Po pierwsze – Gra o Tron robiła w heraldyce rodów zmiany o wiele bardziej dramatyczne (łeb wilkora zamiast całego wilkora w herbie Starków), i nie było wówczas o to awantury. Po drugie – spośród wszystkich wieści o odstępstwach powstającego serialu od martinowskiego materiału (również w kontekście Velaryonów), ta konkretna wiadomość nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia. I po trzecie – prawdę powiedziawszy, sam też myślałem, że herbem Velaryonów jest konik morski heraldyczny. Chyba nie ma powodu do awantury.

Pierwsze zdjęcia z pierwszych dni zdjęciowych

A skoro już rozmawiamy o Domu Smoka, to mamy pierwsze fotografie przedstawiające aktorów na planie. A konkretnie to ich dwójkę – Emmę D’Arcy, czyli księżniczkę Rhaenyrę Targaryen oraz Matta Smitha wcielającego się w rolę księcia Daemona Targaryena.

Rhaenyra i Daemon.

Jak się prezentują? Chyba w porządku, choć wciąż nie mogę przełknąć Matta Smitha jako Daemona. Za to muszę przyznać, że wdzianka mają gustowne.

A tu sama Rhaenyra.

Zdjęcia kryją jednak pewną tajemnicę. Zastanawiacie się może, co przedstawiają? Otóż wedle przecieków, Daemon i Rhaenyra obserwowali wraki statków po Bitwie o Gardziel. Chwila, moment! – chce się zakrzyknąć. Przecież Bitwa o Gardziel odbyła się w trakcie Tańca Smoków i nijak nie pasuje do okresu, który ma przedstawić pierwszy sezon (przypominam, że w serialu pojawi się król Viserys I, a więc jego historia musi się toczyć jeszcze przed wybuchem wojny!). Jak najbardziej. Więc albo przecieki są nieprawdziwe, albo… serial będzie opierał się na retrospekcjach. Ot, ciekawostka.

Related Articles

Komentarzy: 46

  1. Ja tam DR Who czy w czym tam grał nie znam, więc nie mam tego problemu. Szczerze mówiąc, nieźle mi pasuje z wyglądu do tego co sobie wyobrażałem o Daemonie. Jeżeli go dobrze poprowadzą, to może stać się takim ulubieńcem ludzi jak Oberyn.

  2. Mimo wszystkich niepokojących znaków, wstrzymam się z oceną do momentu aż zobaczę serial. Choć do aktorskiej wersji Corlysa Valeryona chyba nic mnie nie przekona…

    1. Ten casting rujnuje wątek ojcostwa dzieci Rhaenyry z pierwszego małżeństwa 🙂 Nie będzie potrzeby patrzeć, czy ich włosy są platynowe 😛 Nadal mam nadzieję, że to taki bait i HBO tylko bada nastroje ewentualnych widzów… Nie rozumiem – jeżeli tak traktują takie podstawowe wątki z książki to nie wiem, co im wyjdzie dalej.

        1. O rany :O Nie wiem, co napisać. Trochę przykro, że tak postanowiono. Wielu czytelników – widzów może nie oglądać, gdyż twórcy bardzo luźno podchodzą do materiału książkowego. Powiem tak – w moim przypadku najpierw była wiedza o tym, że istnieje serial a potem książki. Byłem więc zaskoczony, że w książkach Szary Robak, Xaro czy Areo Hotah są kompletnie innymi postaciami. Ale w serialu te postacie nie odgrywały jakoś super ważnej roli (poza Szarym Robakiem, który jak dla mnie wypadł całkiem nieźle). Więc mnie to nie mierziło. Ale jak tak piszę, to przypomniało mi się, że przecież był przypadek Salladhora. Ale on to dopiero postać epizodyczna.

          Nie wiem, czy ktoś już to zauważył, ale Emma D’Arcy ma fryzurę łudząco podobną do tej, co miała Emilia Clarke w ósmym sezonie serialu. To musi być celowe zagranie, aby wzbudzać sentyment do przeszłych/przyszłych postaci. Bo jak tak pomyślę, to mamy przecież postać Grzyba – karła z niezwykle ciętym językiem, skłonnością do picia, słabością do kobiet i dobrego obserwatora. Zdziwię się, jeżeli nie zrobią z niego Tyriona 2.0. Powiem też tak – poczekam na postać lorda Cregana – surowego i nawet może bezwzględnego Starka. Jestem ciekaw, jak na niego zareagują fanatycy Starków 😀 I chciałbym w końcu zobaczyć jakiś Arrynów – i to takich prawdziwych a nie tego biednego Słowiczka 🙂 No i Koniec Burzy. Wiemy jak mniej więcej wyglądają rodowe siedziby Wielkich Rodów poza Baratheonami – chyba że nieuważnie oglądałem serial 🙂

          Ps. Jeszcze coś. Oglądałem History & lore, które, jeśli się nie mylę, jest wydawane wraz z edycją DVD Gry o tron. Założenie jest takie, że to postacie serialu opowiadają jakąś tam historię słuchaczowi. No i na animacji… Corlys jest narysowany jako typowy Valyrianin 🙂 Będzie dopiero zabawa, jak aktora odgrywającego Corlysa zaczną zmieniać jak Gregora Clegane’a 😀

        2. Zabawne, że w ogóle nie odpowiedzieli na Twój zarzut. Napisałeś, że wywraca to do góry nogami kwestię ojcostwa dzieci Rhaenyry z pierwszego małżeństwa a ona „nie ma dowodów, że Hi… wszyscy Valyrianie byli biali”. Fajnie, ale po jedno co ma piernik do wiatraka? A po drugie jednak są dowody. Przypomnij sobie jak odbierani byli Breakspear i Rhaenys córka Rhaegara. Ano patrzono na nich z dystansem ze względu na ciemniejszą karnację.

  3. Co do herbu Starków to powiem tak – sam łeb wilkora moim zdaniem lepiej wyglądał, więc nie miałem żadnego problemu z zmianą. Nie podoba mi się jednak pomysł z tym konikiem morskim, bo to jest jakby już „inne zwierzę”, ale na moją ocenę serialu to na pewno nie wpłynie, tylko duma fana PLiO została lekko urażona.

    1. Z wilkora został chociaż łeb, ale z olbrzyma w łańcuchach Umberów zostały same łańcuchy! I gdzie wtedy byli pławikonikonikofile?

      1. Dodatkowo, sama głowa wilkora była osobistym herbem Robba Starka. I dość okrutnym foreshadowingiem jego losów.

      1. Może. Nie rozumiem tylko, dlaczego dodano do serialowej wersji herbu Starków ten zielony kolor na dole (podstawie?).

  4. Mi też Smith w ogóle nie pasuje do Daemona, mam przynaimniej nadzieję, że gra aktorska głównych postaci będzie lepsza niż w GoT, bo jak będzie trzeba patrzeć na coś na poziomie tego co zaprezentowali Kit i Emilia, to raczej nie będę się narażała na takie tortury

      1. Ale Rhaenyra w czasie trwania Tańca jest opisywana jako ktoś, na kogo liczne ciąże i porody dość negatywnie wpłynęły na urodę. Przecież było nawet wspomniane, że jej się w którymś momencie dość przytyło i straciła swoje piękno. Co innego, gdybyśmy mówili o Rhaenyrze jako szesnastolatce. To co innego 🙂

            1. Jakby pokazali nagrania z castingów to bym ci powiedziała kto wg mnie najlepiej wyglądem i grą aktorską pasował. Żeby nie było, nwm jak gra Emma D’Arcy, może gra cudownie, ale i tak wg mnie nie pasuje wyglądem do tej roli. Chociaż przyznaję, że wolę dobrą aktorkę (nwm czy D’Arcy nią jest) nie pasującą do roli, niż drewno, które bardziej przypomina postać.

                1. Wolałabym w roli Deanerys Matta Damona niż Emilie Clarke

                2. Chociaż i tak biła Kita na głowę, w innych rola nie była taka zła, ale jako Daenerys to ciężko było oglądać.

                3. W takim razie się różnimy. Dla mnie fizyczne podobieństwo aktora do książkowej postaci w którą się wciela jest bardzo ważne. Ważniejsze niż jakieś tam wydumane talenty aktorskie, których ani zmierzyć, ani zważyć.

              1. „jako Daenerys to ciężko było oglądać.”

                Widać widowni nie było tak ciężko skoro jej Daenerys była dużo bardziej ,,likeable” dla publiczności niż książkowa.

                Zgadzam się z Robertem Snowem. Nie wszyscy muszą być Clintem Eastwoodem albo Meryl Streep, zwłaszcza w telewizji 😀

                I tak, wygląd też jest dla mnie mega ważny. Można by odsadzić Leonardo Dicaprio albo Christiana Bale w roli Tyriona . Obaj to doskonali aktorzy, daliby na pewno radę. Gdyby jednak w co drugiej scanie gadali do nich „ty karle” to ciężko by się było nie złapać za głowę.

                1. Żeby nie było, jedno i drugie jest dla mnie ważne, przecież zaczęłam od napisania, że nie za bardzo mi odpowiada wybór serialowego Daemona i Rhaenyry, właśnie ze względu na wygląd. Po prostu z tych dwóch, wybieram dobrą grę aktorską nad wygląd.

                2. Szczerze mówiąc to i mnie serialowa Daenerys jak najbardziej pasowała. Nie potykała się, nie zapominała kwestii, nie patrzyła w kamerę, czego chcieć więcej? To Martin, nie Szekspir.

    1. Ciekawe, czy zdążymy ją poznać, czy będzie tak jak z Jonem Arrynem 🙂 Swoją drogą jest ona jedną z niewielu postaci, które wzbudza jakąś sympatię u czytelnika 🙂

  5. Hehe, po spojrzeniu na pierwsze zdjęcie zrazu pomyślałem, że to jakieś niewykorzystane fotki Viserysa i Daenerys z GoT. Znaczy się, są cholernie oryginalni. Jak tak dalej pójdzie to sam diabeł nie odróżni tych Targaryenów. Nie dość, że wszyscy mają takie same fryzury, to jeszcze tak samo się ubierają. 😛

    To niby jak powinien wyglądać herb Velaryonów? Mnie ten pokazany tutaj przypomina wersję z moda AGOT do CK2, więc chyba wszystko w porządku?

  6. Dodam jeszcze, że rycerze obcinali sobie włosy z tyłu na bardzo krótko. Nie wynikało to z jakiejś szczególnej średniowiecznej mody tylko ze względów praktycznych. Takie długie, rozpuszczone włosy zaplątywałyby się w elementy zbroi. I nie przekonuje mnie argument, że to świat Martina, nie średniowiecze. Zbroje i włosy są takie same tu i tam. 🙂

    1. Robercie, główne postacie nie będą nosiły hełmów. Przecież widz nie wiedziałby, kto właśnie walczy albo mówi 😉

      1. Wkurza mnie ta maniera filmowców. Nawet serialowy Ogar miał swój słynny psi hełm na głowie tylko raz. Chociaż w książce prawie się z nim nie rozstawał.

        1. Akurat Sandor mógłby go nosić cały czas, bo był unikatowy 🙂 Ale nie, twarz musi być widoczna, bo jak to tak, zatrudnić aktora i nie pokazywać twarzy? R’hllorze, chroń Asshai przed zakusami filmowców 😀

    1. To konto jest oficjalne? Ja pierdykam :O 😀 Jeśli tak to zorganizowali, to przodek Lannisterów okazałby się Letniakiem, tyle może że byłby blondynem 😀 Oni tak na poważnie? Nie umiem i nie wiem, czy zrozumiem decyzję osób od castingu.

      1. Konto nie jest oficjalne. Zdjęcia to przecieki zrobione przez dociekliwych. No ale skoro Corlys jest czarny to raczej dzieci nie będą wyglądać jak Emilia Clarke albo Harry Lloyd 😀

        1. Harry był super jako Viserys 🙂 Hm, jeśli dobrze kojarzę, to potomków Corlysa trochę było. Najpierw Laena i Laenor. Laena miała bliźniaczki, które potem odgrały dość ważną rolę. A jedna z nich poślubiła Hightowera i miała sześć córek. Które pewnie zostały powydawane za paniątka z Reach 🙂 Ciekawe, czy wśród nich był jakiś Tarly. A druga z nich poślubiła Alyna. Który dostał nazwisko Velaryon. I który był synem Corlysa (bo w Laenora nie wierzę). Niezłe combo.

  7. Ja natomiast mam nadzieję, iż nie dojdzie w nowym serialu do takiej sytuacji, jaka była w siódmym i ósmym sezonie 'Gry o tron’ – czyli nagłego skurczenia i wyludniena Westeros z ludzi. Przecież jest tyle rodów szlacheckich, które w odegrały pewne role w czasie konfliktu pomiędzy Targaryenami. Co prowadzi mnie do pytania odnośnie rodu Tully – jak myślicie, czy twórcy serialu zachowają muppetowe imiona: Grover, Elmo, Kermit i Oscar? O ile ten ostatni budziłby chyba najmniejsze skojarzenia, to jakoś trudno mi sobie wyobrazić, aby serialu padało sformułowanie „ser Kermit Tully” 🙂 Toż od razu ma się banana na twarzy 😀

    1. Szczerze mówiąc liczę, że je zostawią 😀 Ale byłaby jazda 😀 Już widzę memy z Chłopakami w roli głównej.

      Ale bardziej realistycznie obstawiam, że Kermita przemianują na Oscara, tego drugiego wytną, a ojca będą określać tylko jako Lorda Tully. Do tego Krwawy Ben i Czarna Aly, i wystarczy, resztę kasy można wydać na smoki.

  8. To jest tylko sposób na podkręcanie zainteresowania serialem, nawet najbardziej niedorzeczne historie temu służą. Czekam jak normą będą rzeczy zupełnie zmyślone, bo teraz jeszcze spora część z nich to fakty, choć tendencja jest spadkowa.

  9. Obstawiam, że Strongowie (Łamignat, Szpotawa Stopa i ich ojciec) też będą ciemnoskórzy i tyle. Bo kto im zabroni?
    Na upartego Wąż Morski był ich jedyną opcją, ponieważ jest ważną postacią, ale nie przodkiem Danki ani żadnego ze znanych z Gry bohaterów, choć obstawiam, że znaleźliby się tacy, którzy próbowaliby bronić również ewentualnego czarnego Rhaegara, wiele rzeczy widziało się już w necie…

    Zakładam też, że za jasne włosy Corlysa odpowiada valyriańska magia, która nie była łaskawa dla Jacaerysa i jego braci, bo nie potrafię sobie wyobrazić takiego połączenia w rzeczywistości.

    Utrata urody Rhaenyry była potwierdzona, dodatkowo miało jej przybyć kilogramów, co by dało okazję do zatrudnienia aktorki plus size (zwłaszcza, jeśli ona jest już po wszystkich ciążach), ale o ile pamiętam nigdy nie wyglądała na starszą od stryja. Chociaż może to tylko efekt kiepskiego zdjęcia. Jedno jest pewne – pojęcie oszałamiającej urody jest dziś bardzo pojemne (nie wiem jak Wy, ale zawsze uważałam Viserysa za najbrzydsze z dzieci Obłąkanego Króla, tymczasem w serialu najbardziej mi się podoba z całej trójki).

    Nadal nie jestem zachęcona do oglądania.

  10. „Zakładam też, że za jasne włosy Corlysa odpowiada valyriańska magia, która nie była łaskawa dla Jacaerysa i jego braci, bo nie potrafię sobie wyobrazić takiego połączenia w rzeczywistości”

    To oczywiście nie ma nic wspólnego z serialem i zatym problemem, ale w ramach ciekawostki: Melanezyjczycy mają ciemną skórę i blond włosy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button