Super (2010)

Kariera Jamesa Gunna jest jak jazda na rollercoasterze. Wzloty i upadki. Gość zaczynał karierę reżyserską w “legendarnej” wytwórni Troma, znanej z produkcji takich jak “Maniakalne Pielęgniarki Odnajdują Ekstazę”, “Nazistowscy Surferzy Muszą Umrzeć”, “Toksyczny Mściciel” czy “Cannibal! The Musical”. Potem przyszła pora na współpracę z nieco poważniejszymi firmami. Gunn był scenarzystą m.in. dobrze przyjętego remake’u “Świtu żywych trupów”… jak również przyjętych bardzo słabo dwóch filmów o Scoobym-Doo. Oczywiście wszyscy znamy reżysera z rewelacyjnych “Strażników Galaktyki” zrealizowanych dla Marvela. A także z niedawnej kontrowersji twitterowej, w wyniku której stracił pracę. I na dodatek z plotek na temat angażu, jaki zaoferowało mu studio Warner Bros., właściciele marki DC.

Ale pomiędzy “Scoobym-Doo”, a “Strażnikami Galaktyki”, James Gunn nakręcił film, który zwrócił na niego oczy Disneya. “Super”. Trochę dramat, trochę parodię filmów o komiksowych herosach.

Rainn Wilson…

Prawie czterdziestoletni Frank (rewelacyjny Rainn Wilson) jest szarakiem. Ma nudną pracę w knajpie, twarz podobną zupełnie do nikogo, a sam siebie uważa za zero. Nie zmienia tego nastawienia fakt, że ma piękną żonę (byłą narkomankę – wspominam, bo to istotne). Frank i tak wie, że prędzej czy później wszyscy go opuszczą. Kiedy jednak małżonkę uwodzi i szprycuje narkotykami lokalny mafiozo – Jacques – we Franku coś pęka. Ma dziwną halucynację (Nathan Fillion jako Święty Mściciel – musicie to zobaczyć!) i postanawia zostać superbohaterem. Nie tylko po to by odbić ukochaną. Przede wszystkim, by zwalczać zbrodnię, zawsze i wszędzie. Nie ogarnia tematu więc porad szuka w sklepie z komiksami. Jego plan odkrywa pracująca tam Libby (Ellen Page), która postanawia dołączyć do krucjaty.

“Super” momentami jest dziwaczny i tandetny. Widać jednak, że to nie kwestia budżetu czy braku pomysłów. Te sceny właśnie takie mają być. Przeciwnie, to właśnie taka konwencja, w której humor współgra z brutalną przemocą, a brutalna przemoc podkreślana jest komiksowymi kadrami z napisami w rodzaju “WHAM” albo “SPLASH”. Niektórych będzie to razić, ale ja tę stylizację kupuję.

…i Ellen Page.

Fabuła rozkręca się powoli, ale w pewnym momencie chwyta za serce. Mimo całej satyryczno-kiczowatej otoczki, “Super” to w sumie całkiem niezły dramat, którego wydźwięk jest… raczej gorzki. Na ekranie Rainn Wilson robi ze swojej postaci taką ofiarę losu, że chyba każdy będzie współczuł.

A skoro już o aktorach mowa – Ellen Page wymiata. Nie jestem fanem wszystkich jej dotychczasowych ról, ale tu pokazała klasę. Nadpobudliwa i kochająca brutalną przemoc Libby kradnie każdą scenę, w której się pojawia.

James Gunn zrobił dobry film, niesłusznie stawiany w wielu recenzjach poniżej “Kick-assa”. Jest dużo lepszy, bardziej spójny, dojrzalszy i opowiada ciekawszą historię. Sprawia, że nie można się od niego oderwać – mimo ślamazarnego początku. Warto zobaczyć.

-->

Kilka komentarzy do "Super (2010)"

  • 2 października 2018 at 12:23
    Permalink

    skoro lepszy od kick-assa to chyba trzeba obejrzec ;p

    Reply
    • SithFrog
      3 października 2018 at 09:48
      Permalink

      Lepszy, ale też inny. Kick-ass był dla mnie zbyt komediowy.

      Reply
  • 2 października 2018 at 19:35
    Permalink

    miała być szalona teoria ty gównu ty

    Reply
    • 2 października 2018 at 19:45
      Permalink

      przeciez dzis wtorek, a szalone teorie sa w poniedzialki co pare tygodni ;v

      Reply
      • 3 października 2018 at 03:58
        Permalink

        no właśnie, a obiecywał na poniedzialek ten co był

        Reply
        • SithFrog
          3 października 2018 at 09:49
          Permalink

          Idź do domu Pszemek, jestes pijany. Poza tym bez “gównów” proszę, minimum kultury! 😛

          Reply
  • 3 października 2018 at 07:33
    Permalink

    Dwight Schrute jako super bohater, muszę to obejrzeć 🙂

    Reply
    • SithFrog
      3 października 2018 at 09:50
      Permalink

      Koniecznie. Gość z całym swoim fizis jest idealnie dobrany do akurat tej roli 🙂

      Reply
  • 3 października 2018 at 19:04
    Permalink

    Właśnie obejrzałem, zajebiste tylko

    Spoiler! Pokaż
    Reply
  • 7 października 2018 at 00:49
    Permalink

    tak swoją drogą nie oglądać z lektorem

    Reply
    • SithFrog
      7 października 2018 at 09:52
      Permalink

      Pszemek, z lektorem nie wolno oglądać niczego i nigdy 😛

      Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 pozostało znaków