Trwa drugi tydzień mojej domowej pseudo-kwarantanny (przerywanej tylko pojedynczymi wypadami do spożywczaka). Dziś po raz pierwszy po przemyciu rąk płynem do dezynfekcji potarłem także oczy. Więc ja tu będę sobie skowyczeć z bólu, a Wy w międzyczasie odpowiecie na pytanie, które – ze względu na ostatnie wydarzenia – należy rozważyć ponownie. Ale nim do tego dojdziemy – krótkie podsumowanie ostatniej debaty.
Najgorsza zaraza
Dwa tygodnie temu pytałem Was o to którą z zaraz nawiedzających Westeros uważacie za najgorszą. A oto wyniki.
Pierwsze miejsce chyba nikogo nie dziwi. Szara łuszczyca (i jej bardziej agresywna forma, szara zaraza) to wyjątkowo paskudna choroba, która nie dość, że nie może zostać wytępiona przez całe stulecia, to jeszcze dotyka postaci, które znamy z kart powieści (Shireen, Jon Connington). Pewne zastanowienie budzi może tylko słaba pozycja ostatniej z wymienionych chorób. Zimowa gorączka jest przecież wyjątkowo koszmarnym rodzajem grypy, który zabija 75% chorujących. Ale z drugiej strony – wydaje się (przynajmniej na podstawie informacji jakie przedstawił Martin), że jej zakaźność jest znacznie niższa, więc nie rozprzestrzenia się ona tak błyskawicznie jak pozostałe wymienione tu zarazy. Z tego względu rzeczywiście jest mniej groźna. Aczkolwiek żadnej z tych chorób Wam nie życzę ;). Bądźcie zdrowi.
Data wydania Wichrów zimy
W takim razie przejdźmy do dzisiejszego pytania. W 2018 pytałem Was o to kiedy – Waszym zdaniem – ukażą się Wichry zimy. Udzieliliście wówczas następujących odpowiedzi:
W związku z faktem, iż aktualnie George R.R. Martin przebywa w izolacji i – jak sam twierdzi – nie ma nic do roboty poza pisaniem, zastanawiam się, czy zmieniliście zdanie na temat szans na ukończenie Wichrów zimy. Tym razem nie chcę jednak pytać o datę wydania książki. W końcu w związku z zawirowaniami na rynku wydawniczym, może być ona opóźniona. Chciałbym natomiast poznać Waszą opinię na temat potencjalnego terminu ogłoszenia przez Martina, że skończył powieść pisać. Co o tym sądzicie?
[yop_poll id=”204″]
Ależ jesteśmy optymistyczni! 😀 Sama zaznaczyłam, że do końca tego roku, ale… z Martinem niestety różnie bywa.
Zdjęcie pochodzi z serialu Z Nation. Serdecznie polecam serial obejrzeć, zwłaszcza tym, którzy w pewnym momencie mieli dość The Walking Dead 🙂
Cóż za optymizm. 😀
Ja już nie wierzę w ogóle w to, że nasz kochany George wyda książki, pozostanie nam spisanie Szalonych Teorii i próba opracowania tego co może wydarzyć się w 2 ostatnich tomach.
Sami napiszemy zakończenie Pieśni, bo nic innego nam nie pozostanie :<
pisac sobie mozecie ale malo kogo beda obchodzic jakies fanfiki na kiju. ksiazki dzordza napisanej przez dzordza nic innego nie zastapi.
Przesadzasz. „Wichry zimy” dostaniemy w tym roku. Jestem tego pewny i w dużym stopniu przyczynił się do tego koronawirus, bo bez niego pewnie 6 tom byłby w 2021.
Jakby chciał to by dawno skończył. Zaraz znajdzie nową wymówkę
Skończy do końca roku , pojawi sie w lipcu z ksiazka ale oglosi wydanie na koniec roku
Liczę na to, że masz racje : )
Zaznaczyłem taką samą odpowiedz jak w w 2018r, czyli: GRRM nie skończy „Wichrów zimy”.
Czekając na Taniec ze Smokami byłem optymistą, teraz nie mam żadnych złudzeń. Nawet jeśli uda się jakimś cudem wydać „Wichry Zimy” to i tak nie doczekamy końca sagi. Od wydania Uczty Dla Wron minęło 14 lat! Od TZS 9 lat. Natomiast Martin ma 72 lata. Powodzenia dla optymistów, byłem na Waszym miejscu jakieś 12 lat temu.
Nikt nie liczy na „Sen o wiośnie”. A „Wichry zimy” na 99% będą wydane.
ja od 15 lat jestem na tym samym miejscu – porzucilem ksiazki jeszcze w szkole sadzac, ze martin raczej nie skonczy tego cyklu i mozna to bylo wywnioskowac jeszcze w latach przełomu tysiącleci. zwlaszcza jak ktorys z napisanych tomow wyrzucil do kosza i przerobil na dwa, co zajelo mu dobrych pare lat
ale po co sie martwisz snem o wiosnie , na poczatek wichry zimy a potem zobaczy sie , na dzis wazne sa wichry bo sa kluczowe dla kilku wydarzen i osmieszenia serialu glownie sezonu 8 , chociaz 5-7 tez nie byly za dobre
tak, głównym celem martina jest teraz ośmieszenie serialu… ludzie idzcie po rozum do glowy czasami 🙂
„Uczta dla wron” i „Taniec ze smokami” ośmieszyły 5 sezon i kilka wątków 6 sezonu. Natomiast „Wichry zimy” pewnie zniszczą totalnie 6 i 7 sezon, a nie będą miały przecież nic wspólnego z 8 sezonem. Dopiero ewentualnie finałowy tom, który może nigdy nie ukazać się. Małe szanse na „Sen o wiośnie”. Aczkolwiek w teorii najłatwiej tą książkę szybko skończyć. Wiele postaci będzie wykoszonych w 6 tomie. Wiele wątków zostanie połączonych. Wojna z Innymi jest najłatwiejsza do opisania. Zakończenie dla najważniejszych postaci od dawna pewnie ma pisarz ułożone w głowie. Więc w teorii 2024-2025 roku ten finałowy tom mógłby się ukazać skoro w 2020 będą ukończone Wichry zimy (Ewentualnie 2021)
Ja konsekwentnie obstawiam, że Wichry wyjdą i wydaje mi się naprawdę prawdopodobne, że stanie się to jeszcze w tym roku, pewnie jakoś w samej końcówce. A zakończenie pisania Wichrów Martin ogłosi w połowie roku, w czerwcu albo w lipcu. Takie mam przeczucie.
Natomiast Sen to już jedno wielkie gdybanie – w teorii lepiej się na to nie nastawiać… ale istnieje jakieś tam bardzo malutkie prawdopodobieństwo, że jeśli Martin w tym roku wypchnie Wichry to może chcieć pójść za ciosem i zabrać się od razu za Sen. W teorii ostatnia książka cyklu nie powinna być już tak trudna do napisania, bo sporo postaci zapewne kipnie już w Wichrach i część wątków się rozwiąże… no ale to Martin i z nim nigdy nie wiadomo. Jak po wydaniu Wichrów postanowi sobie zrobić przerwę od pisania sagi i zacznie się angażować w milion innych projektów to o Śnie będzie można definitywnie zapomnieć. Tak, że zobaczymy. Może koronawirus potrwa na tyle długo, że Martin z nudów dokończy całą PLiO 😛 Choć oczywiście im szybciej się ta pandemia skończy, tym lepiej.
Zaznaczyłem, że do końca 2020. Wcześniej zakładałem grudzień 2019 po zakończeniu serialu, niestety nie wyszło. Wybrałem koniec tego roku nie dlatego, że jest to prawdopodobne, a dlatego, że chcę mieć nadzieję dożycia do wydania wichrów Zimy. Ta złudna, cienka nić nadziei trzyma mnie przy Westeros i będzie mnie ona trzymała dopóki żyję ja i Martin. Z racji wieku mam większe szanse, że albo Martin wyda książkę albo umrze przede mną więc mogę się łudzić jeszcze kilka lat :). Jakie to smutne.
Zaznaczyłam styczeń – czerwiec 2021,bardzo bym chciała żeby saga w całości buka jednak dokończona, ale czy będzie czas pokaże.