KsiążkiSeriale

Debaty Małej Rady: Spaprane postaci (finał)

W zeszłym tygodniu zadałem Wam następujące pytanie:

Która z głównych postaci „Gry o Tron” została zmieniona w stosunku do książkowego oryginału w sposób najbardziej rozczarowujący?

Gwoli przypomnienia chciałbym podkreślić, że przez tytułowe „spapranie” rozumieliśmy tu zmiany wynikające ze złego odczytania intencji pisarza, zmiany istotne, dalekosiężne i po prostu irytujące. Swoje głosy oddawaliście na jedną z czterdziestu dwóch głównych postaci. Przez główną rozumiemy tu postać, która znalazła się w czołówce serialu przynajmniej w jednym sezonie. Niestety oznaczało to, że musieliśmy wykluczyć np. Eurona albo Yarę (Ashę), a tymczasem znalazło się miejsce dla Viserysa. Niestety przyjęcie serialowych kryteriów podziału na postaci główne i poboczne było konieczne, by zapanować nad ogromem ludzi, którzy przewijają się przez serial.

A oto jak ostatecznie wyglądały wyniki głosowania:

  1. Stannis Baratheon 12.57% – ( 394 głosy )
  2. Petyr „Littlefinger” Baelish 11.45% – ( 359 głosów )
  3. Ellaria Sand 9.54% – ( 299 głosów )
  4. Varys 5.01% – ( 157 głosów )
  5. Daario Naharis 4.94% – ( 155 głosów )
  6. Jaime Lannister 4.91% – ( 154 głosy )
  7. Missandei 4.85% – ( 152 głosy )
  8. Sansa Stark 4.82% – ( 151 głosów )
  9. Daenerys Targaryen 3.76% – ( 118 głosów )
  10. Tyrion Lannister 2.97% – ( 93 głosy )
  11. Jon Snow 2.74% – ( 86 głosów )
  12. Catelyn Stark 2.49% – ( 78 głosów )
  13. Theon Greyjoy 2.3% – ( 72 głosy )
  14. Roose Bolton 2.11% – ( 66 głosów )
  15. Gendry 1.91% – ( 60 głosów )
  16. Arya Stark 1.82% – ( 57 głosów )
  17. Margaery Tyrell 1.69% – ( 53 głosy )
  18. Cersei Lannister 1.69% – ( 53 głosy )
  19. Tommen Baratheon 1.63% – ( 51 głosów )
  20. Bran Stark 1.5% – ( 47 głosów )
  21. Brienne Tarth 1.44% – ( 45 głosów )
  22. Jorah Mormont 1.21% – ( 38 głosów )
  23. Jaqen H’ghar 1.12% – ( 35 głosów )
  24. Wielki Wróbel 1.08% – ( 34 głosy )
  25. Ramsay Bolton 1.05% – ( 33 głosy )
  26. Melisandre 1.05% – ( 33 głosy )
  27. Tormund Zabójca Olbrzyma 1.05% – ( 33 głosy )
  28. Shae 0.96% – ( 30 głosów )
  29. Sandor Clegane 0.93% – ( 29 głosów )
  30. Samwell Tarly 0.64% – ( 20 głosów )
  31. Ygritte 0.64% – ( 20 głosów )
  32. Bronn 0.64% – ( 20 głosów )
  33. Davos Seaworth 0.61% – ( 19 głosów )
  34. Goździk 0.57% – ( 18 głosów )
  35. Robb Stark 0.54% – ( 17 głosów )
  36. Robert Baratheon 0.35% – ( 11 głosów )
  37. Viserys Targaryen 0.35% – ( 11 głosów )
  38. Tywin Lannister 0.29% – ( 9 głosów )
  39. Joffrey Baratheon 0.29% – ( 9 głosów )
  40. Jeor Mormont 0.22% – ( 7 głosów )
  41. Khal Drogo 0.22% – ( 7 głosów )
  42. Eddard Stark 0.06% – ( 2 głosy )

Nim przejdziemy do głosowania finałowego, parę słów mojego komentarza. Przede wszystkim cieszę się, że doceniliście przypadki, w których wygląd fizyczny postaci mógł nie pasować do opisu książkowego, ale sposób sportretowania postaci był w serialu wierny temu, co widzieliśmy na kartach książki. Stąd, jak sądzę, bardzo niska pozycja Eddarda Starka, Khala Drogo, Jeora Mormonta czy Joffreya Baratheona. W zasadzie zgadzam się też z pierwszą dziesiątką (acz niekoniecznie z kolejnością wewnątrz jej), chociaż wydaje mi się, że zabrakło miejsca dla Brienne Tarth. To zdecydowanie postać skrzywdzona w dalszych sezonach serialu, mniej wrażliwa, mniej inteligentna, stanowczo zbyt pewna siebie, w porównaniu do książkowego oryginału. Moim zdaniem mogłaby zająć miejsce Missandei, która… jest niemal w stu procentach wytworem wyobraźni twórców serialu, a książkowe imię nosi tylko przez nieporozumienie.

Ale teraz pora wskazać na tę jedną postać, która twórcom serialu nie wyszła najbardziej. Wybieramy z pierwszej dziesiątki eliminacji. Macie do oddania tylko jeden głos.

[yop_poll id=”156″]
To mi się podoba 0
To mi się nie podoba 0

Related Articles

Komentarzy: 34

  1. Zdecydowanie Stannis.
    Littlefingera też mocno wypaczono, ale dopiero gdzieś tak od 4 sezonu, wcześniej jego postać była bardzo dobrze odwzorowana względem książki. A Stannisa obrzydzano widzom od momentu, gdy się pojawił na ekranie. Zrobiono z niego fanatyka religijnego, który jest narzędziem w rękach Melisandre (w książce było odwrotnie), zdradzał żonę, łamał własne zasady, lekceważył swojego namiestnika – Davosa, no i wreszcie bez mrugnięcia okiem spalił własną córkę. Książkowy Stannis był zupełnie inny i dało się go lubić i mu kibicować. Jeśli zaś ktoś lubił serialowego, to chyba tylko ze względu na świetnego aktora i to jest jedyna rzecz, która Dedekom przy okazji Stannisa wyszła – Stephane Dillane sprawdził się znakomicie. Szkoda tylko, że nie dane mu było zagrać Stannisa z wersji książkowej…

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Popieram w pełni.
      Książkowy Stannis jest uczciwy, mimo wszystko wrażliwy i docenia mądre uwagi Davosa. A także trzyma R’hlora na dystans.

      W serialu właściwie wszystko jest odwrotne: po trupach do celu, jego podejście do Davosa staje się negatywne a spalenie Shireen to już wisieńka na torcie.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    2. Tyle rzeczy przegapiłem oglądając? W którym momencie (nie licząc oczywiście spalenia córki, bo piszesz, że zmiany były od początku, a zgodzić się mogę z fanatyzmem tylko w tej sytuacji) Stannis serialowy był narzędziem Melisandre i fanatykiem? Kiedy lekceważył Davosa?

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Porównaj sobie książkowe aresztowanie Davosa gdy chciał zabić Melisandre na początku Nawalnicy Mieczy a odpowiednik serialowy i zachowanie Stannisa.

        Ogółem różnica wygląda tak:
        Serial:
        Davos: królu jesteś głupcem
        Stannis: jak smiesz nedzniku, gin! Płoń w imię Pana Światła!

        Książka
        Davos: królu jesteś glupcem
        Stannis: powsciagnij swój język Namiestniku gdyż utne Ci go tak jak palce… Niemniej wyjaśnij swe słowa co masz na myśli.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. Ponownie obejrzałem tą scenę oraz przeczytałem rozdział i różnice nie są aż tak wyraźne. W książce Stannis chciał wysłuchać co Davos ma do powiedzenia na temat planu Axella, ale jeśli chodzi o Melisandre, to rozkazał go wtrącić do lochu zanim wogóle z nim porozmawiał, a potem powiedział coś w stylu ,,ona jest wierna, więc jest nietykalna”. Nie miał Davosowi za złe ataku na nią, ale gdyby nie jej wstawiennictwo, to zapewne rozkazałby go zabić. W serialu wątek był trochę uboższy, bo król od razu skonfrontował się z cebulowym rycerzem, ale nie nazwałbym jego postawy złością, tylko rozczarowaniem, bo uznał, że atak na Melisandre, to zdrada jego. To jest zmiana względem książkowego oryginału, bo Stannis nie rozumie pobudek którymi kierował się Davos szykując zamach, co czyni króla mniej przenikliwym, ale raczej nie dostrzegłem tam fantyzmu. Powiedziałbym, że interpretacja książki w granicach normy, w przeciwieństwie do mojego kandytata, który ma drugie miejsce w głosowaniu.

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
    3. No i w książce Stanisław Jeleń miał jeszcze kilka kwestii pokazujących jego poczucie (sic!) humoru.

      Niemniej, wybór bardzo ciężki. Oprócz Littlefingera z legendarnym outplayem: „hej, mam jedną z dwóch armii w Westeros, która po wojnie pozostaje nieuszczuplona, twierdzę która uchodzi za niezdobytą, dobry układ z koroną i dziedziczkę północy. Oddajmy tą ostatnią Boltonom, zobaczymy co się stanie.”, jest jeszcze Doran Martell, który ku mojemu zdziwieniu nie przeszedł do finału, a który uosabia w sobie całe zło, jakie wyrządzono wątkowi Dorne. Z dalekowzrocznego stratega i pragmatycznego gracza, zrobiono z niego – przepraszam za wyrażenie – popierdółkę na kółkach.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  2. Wiadomo, że Stannis wygra
    Dlatego głosuję na Jaimego, bo strasznie mnie boli zmarnowanie potencjału i brak zdecydowania do charakteru tej postaci w serialu

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. podoba mi sie taka argumentacja xD u mnie zaglosowanie na stannisa to byl odruch bezwarunkowy – gdy tylko zobaczyłem ankiete, juz w trakcie czytania pytania (polecenia?) poleciał Jedyny Prawdziwy Głos bo był najblizej hehe

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  3. nie bardzo rozumiem po co te debaty zostaly rozdzielone na dwa etapy, nagle zmieni sie dyskusja w komentarzach bo zostal 1 kandydat do wybrania sposrod mniej liczby kandydatow? no chyba nie 😀

    #brzydkiechodzenienałatwizne

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Bo bywały przypadki, że w drugim etapie zwyciężał kto inny niż w pierwszym. W końcu zmienia się liczba głosów jakie mamy do rozdysponowania. A różnica w liczbie głosów pomiędzy poszczególnymi postaciami nie była duża. Ja przykładowo oddałem w pierwszym etapie głos między innymi na Stannisa, ale w finale zagłosowałem na Ellarię, więc jeden głos Staśkowi odpadł 🙂

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Oczywistym wyborem jest JPK Stanis. Chciałem jednak zwrócić uwagę na pewną nieprawidłowość brak logiki z strony Martina. Rob Stark jako syn Neda wychowany na honorowego przyszłego lorda Północy powinien poprzeć Stanisa ,a nie Renlego. Chociażby ze względu że jego ojciec poświęcił życie aby Stanis mógł zająć tron. Jak syn szanujący pamięć o swojim ojcu mógł się sprzymierzać z wrogiem (Renlym)? To nie trzyma się kupy. Proponuje napisanie artykułu o takich absurdalnych decyzjach/pomyłkach Martina w PLiO.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. Powinieneś jeszcze raz wrócić do rozdziału, w którym lordowie obwołują Robba królem. Bo chyba serial trochę Cię wprowadził w błąd. Tam zachodzi jednocześnie kilka okoliczności:
          1. Nic jeszcze nie wiadomo o tym, że Joffrey jest bękartem Roberta. Oskarżenie Neda o zdradę jest traktowane jako całkowity wymysł Lannisterów, niepodparty żadnymi faktami. Zresztą Ned sam jest sobie winny, bo nawet w trakcie konfrontacji w sali tronowej był enigmatyczny i nie powiedział głośno dlaczego Joffrey nie ma praw do tronu.
          2. Tylko Renly zgłosił swoje roszczenie do tronu. Stannis jeszcze nie.
          Robb jest przekonany, że Joffrey jest prawowitym królem, tyle że tyranem. Dlatego nie przystaje do Renly’ego (Stannisa w ogóle nie bierze się na tym etapie poważnie – bo i czemu?), ale sam przyjmuje koronę Północy i Tridentu.
          Inna sprawa, że być może, gdyby losy wojny potoczyły się inaczej, Robb uznałby zwierzchnictwo Stannisa kierując się Twoimi argumentami. Jeśli dobrze pamiętam, to rozważaliśmy to w jednym odcinku debat.

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
  4. Catelyn Stark/ Lady Stoneheart nie ma nawet w drugiej rundzie? Chyba mało kto z głosujących czytał książki…

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Gwoli heheszków: dziwi słaby wynik Gendrego, który w serialu był zdecydowanie lepszym wioślarzem. W ogóle, jeżeli będzie kiedyś w ramach DMR organizowana ankieto-olimpiada, to chłopak zdobędzie podwójne złoto – raz za wiosła i raz za bieg maratoński. Nocny Król ogarnie rzut oszczepem.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Właściwie, to byłby całkiem dobry pomysł. Nazwałbym to np. Olimpiada Lodu i Ognia.

        Kiedyś zresztą były już rzeczy w ten deseń. Były Wybory Miss Westeros i Essos. Był Wielki Turniej Westeros i Essos.

        Dlaczego więc nie zorganizować olimpiady? No ale właśnie… tutaj konieczne byłoby oparcie się na serialu – wszak zawody olimpijskie opierają się na widowiskowości – konieczne jest więc porównanie wyczynów na własne oczy.

        Wśród dyscyplin, które znajdą się na tej olimpiadzie, koniecznie należałoby uwzględnić m.in.

        A) Rzut oszczepem – w szranki stanęliby m.in. Nocny Król, Obara Sand (https://www.youtube.com/watch?v=go6O4wBcYN0 – 2:02), Szary Robak (https://www.youtube.com/watch?v=ZDBbtApScQk – 2:40) i pewnie nie tylko oni.

        B) Łucznictwo – wiadomo: Theon, Ramsay, ale również Edmure Tully razem z Blackfishem (https://www.youtube.com/watch?v=sszQJVIDWjE), tudzież Bronn (https://www.youtube.com/watch?v=bxKzT7AzK1c – 1:30).

        Ale również biegi maratońskie Gendrego, biegi miejskie w stylu parkour Aryi oraz wiele, wiele innych.

        Co wy na to?

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
  5. Ja np. Uważam, że usunięcie LSH było dobrym pomysłem ze strony dedeków, a cały jej wątek w książce bardzo mnie denerwował. Lepszy zamiast niej byłby Beric Dondarrion.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Czym ten wątek tak cię zdenerwował? Ja odniosłem wrażenie, że LSH jest po wskrzeszeniu naprawdę mało i jestem ciekaw czy jej rola zostanie zwiększona. Złościć może co najwyżej sam fakt wskrzeszania postaci, ale wydaje mi się, że było to uzasadnione i George nie łamie własnych zasad.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    2. W serialu Arya przejęła wątek LSH – zemsty na Freyach. Też uważam, że wycięcie LSH z serialu nie było jednym z tych złych pomysłów showrunnerów.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  6. Pozwolę sobie przedstawić moją prywatną Topkę w kolejności od najmniej do najbardziej spartolonej postaci. Oczywiście, nie znaczy to, że bohaterowie spoza tej Piątki są cacy, ale obowiązuje nas limit trzech tysięcy znaków.
    1. Varys – Książkowy Pająk to na wskroś intrygująca osoba. Z jednej strony rozrysował nam kompleksową motywację, z drugiej zaś jego czyny zdają się im zaprzeczać. To jaki cel mu przyświeca jest zagadką takiego formatu, że DaeL musiał wydać poświęconą mu Szaloną Teorię w dwóch częściach. W serialu niby to wszystko mieliśmy, ale do momentu. Jak DeDeki przydzwoniły mu w finale piątego sezonu z „dobra, konsolidujemy wątki, bo w przeciwieństwie do Grubasa zamierzamy to zamknąć ten rozdział bez opóźnień” to skończył jako tekturowo płaski poplecznik Daenerys, niefajnie. No, ale przynajmniej przez dziesiąt odcinków był sobą i dlatego dałem go tak relatywnie nisko.
    2. Petyr Baellish – W zasadzie ta sama sytuacja co wyżej. Paluch był świetny… aż się nie skończył materiał źródłowy. W momencie kiedy weszła twórczość własna DeDeków (okraszona, na domiar złego, doklejonymi na ślinę strzępkami wątku Winterfell) to zaczął się dramat. Z piekielnie przebiegłej persony stał się alogicznym gamoniem, a na koniec trupem. I dlatego dałem go wyżej od Varysa. Zmiana była, jak dla mnie, bardziej drastyczna.
    3. Euron Greyjoy – To co odróżnia Wronie Oko od dwójki szachrajów z Królewskiej Przystani to to, że nigdy nie miał szansy być sobą. Chyba nawet ww. przydomku ani razu nie użyto w serialu. I nic dziwnego skoro oba ślepia zdrowe. Charakter też się nie zgadza. Z nieobliczalnego nihilisty (który skądinąd może mieć drugie dno) dostaliśmy w zasadzie Joffreya 3.0. Ot satrapa lubujący się w znęcaniu się nad innymi. Pilou skądinąd zagrał go świetnie, ale nie o to chodziło w jego postaci. Zresztą taka kreacja w realiach GoT trąci myszką.
    2. Stannis Baratheon – Postać, którą przekreślono jednym odcinkiem. Gdyby nie to, pewnie uchodziłby za jednego z lepiej oddanych bohaterów PLiO. Co tu dużo mówić? Stannis był nieprzyjemny, szorstki i zgorzchniały, ale na litość… nigdy nie spaliłby żywcem własnego dzieciaka. Przecież niezachwiany kręgosłup moralny i nienaruszalne poczucie sprawiedliwości było tym co go wyróżniało na tle innych pretendentów do Żelaznego Tronu. A oni co? Dla shock factoru samego w sobie zrobili z niego córkobójcę.
    1. Doran Martell – Najlepszym dowodem na to jak bardzo został spaprany jest to, że nawet nie zakwalifikował się do głosowania, bo brano pod uwagę tylko liczące się postacie. Z cierpliwego Księcia, który latami przygotowywał grunt pod swój plan nie budząc niczyich podejrzeń został zredukowany do gnuśnego indolenta, który najchętniej przesiedziałby całą Grę o Tron w swoim krześle balkonowym. Co mu się zresztą udało, wszak wyzionął na nim ducha po tym jak Ellaria razem z nim zabiła cały wątek Dorne.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  7. Ja tym razem nie zagłosuję, bo uważam, że wszystkie wymienione postaci dobrze oddają swoje książkowe pierwowzory. Czytając Martina tak je sobie właśnie wyobrażałem. A nie uważam za „spapranie postaci” nakazania im przez dedeków robienia rzeczy głupich czy niepasujących do książki. Do tego przydałaby się raczej ankieta pt. „spaprane fabuły”. 🙂 Jak powiedziałem poprzednio – jedynymi postaciami w serialu znacząco gorzej oddanymi niż w książce są Brienne, Arya, Catelyn, Euron i Asha.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Całkowicie się zgadzam, ale fani Stannisa oczywiście muszą jeszcze raz wyrazić swój żal, o to, że spaprano im JPK. Ja tam wcale nie widzę takich różnic w Stannisie, a jak wam coś w nim przeszkadza to może dlatego, że próbujecie go wybielać. Pokazują go jak fanatyka, bo fanatykiem jest.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Fanatykiem był w serialu. W książce nie był zbyt wierzący, a religię Chlora traktował tylko jako środek do celu, jakim było zdobycie korony.
        Widać, że niektórzy już tak przesiąkli serialem, że nawet nie pamiętają, co było w książkach.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. Chyba, widać, że niektórzy już tak przesiąkli Stannisem, że zatracili zdrowy rozsądek. Najlepiej na każde pytanie odpowiadać JPK, dziwi mnie, że w ogóle dodawane są inne odpowiedzi, przecież wiadomo, że większość nawet nie czyta pytań i zaznacza Stannis.

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
  8. W ankietach, w których występuje Stannis, pozostali kandydaci są zbędni. Proponuję kolejną debatę przeprowadzić tylko z tą jedną postacią. Można obok pola dopisać też informację „Zaznacz tutaj”. Po co przydługie wstępy i komentarze, zróbmy cotygodniowy cykl pt.: „Głosujemy na Stannisa”

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. zawsze istnieje cień szansy, że wygra ktoś inny. chociaz dael temu nie pomogl, umieszczajac go na poczatku listy 😀

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  9. Stannis to kategoria sama w sobie. Gdyby była ankieta na najlepiej oddaną w serialu postać, to podejrzewam, że też by wygrał. 🙂

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button