Szalone Teorie: Inwazja Białych Wędrowców

Czekamy. Od chwili, gdy ser Waymar Royce, w środku nocy poległ od ostrza Białego Wędrowca, a potem powstał z martwych jako bezwolna Istota. Czekamy śledząc dziwne odgłosy z Nawiedzonego Lasu i lękliwie czytając listy z Hardhome. Czekamy na Białych Wędrowców, ale oni nie nadchodzą.

Migracja

W filmie Siedem rzeczy, których nie wiecie o Grze o tron, próbowałem wyjaśnić powód bezczynności Białych Wędrowców. Moim zdaniem ich motywy są daleko bardziej skomplikowane niż można byłoby przypuszczać na pierwszy rzut oka. Atak na Westeros nie jest po prostu rezultatem nikczemnych zamiarów jakiejś do cna przesiąkniętej złem rasy. To raczej migracja wywołana dramatycznymi zmianami klimatycznymi. To nie Biali Wędrowcy przynoszą zimę i Długą Noc. Biali Wędrowcy podążają za tymi zjawiskami. Są – jak sama nazwa wskazuje – ludem migrującym.

Koncepcja ogromnych zmian klimatycznych wywołanych przez zmienną oś nachylenia planety, powinna nam wszakże uzmysłowić jeszcze jedno. Mur wybudowano już po zimie i po Długiej Nocy. A zima może wiele zmienić…

Wskrzeszone Istoty
Wskrzeszone Istoty

Dla poniższej teorii konieczne jest, bym poczynił jeszcze jedno zastrzeżenie. Dotyczy ono mojego „materiału dowodowego”. Inaczej niż w przypadku większości prezentowanych tu teorii, tym razem pozwolę sobie na daleko idące spekulacje. Jestem przekonany, iż GRRM pozostawił nam okruszki, po których możemy dojść do prawdy, ale tym razem, są to okruszki naprawdę drobne. Opierać się one będą na użyciu przez pisarza pewnego szczególnego środka literackiego, jakim jest “foreshadowing” – prezentacja wizji przyszłych wydarzeń pod metaforyczną przykrywką zjawisk lub słów zupełnie błahych.

Foreshadowing

Założenie, iż autor przekazuje nam w ten sposób ukryte treści nie jest szczególnie szalone. George R.R. Martin używa tego środka stylistycznego z nadzwyczajną wręcz częstotliwością. Już pierwsze rozdziały Gry o tron przynoszą nam kluczowy dla zrozumienia książki symbol. Wilkor i jeleń, które stały się nawzajem przyczyną swojej śmierci, to doskonała metafora skutków gry, którą podjął lord Eddard Stark. Gry, która doprowadziła do jego, oraz Robertha Baratheona śmierci.

– Ma coś wbite w gardło – odezwał się Robb, dumny, że potrafi odpowiedzieć, zanim jeszcze spytał go ojciec. – Tam, pod samą szczęką.
Ojciec przyklęknął i wsunął dłoń pod łeb zwierzęcia. Potem szarpnął i podniósł rękę wysoko, tak by wszyscy zobaczyli. Trzymał w niej kawałek rogu, oderwaną rosochę umazaną krwią.
—Gra o tron—

Tego rodzaju zabieg stylistyczny powtarza się w książkach dziesiątki razy – od Catelyn, która obawia się, że serce jej kamienieje; przez Robba, który żałuje, iż lorda Tywina Lannistera nie sposób zaskoczyć z opuszczonymi bryczesami; aż po Victariona, który odrzuca propozycję Ashy, twierdząc, iż nie potrzebuje trzeciej ręki.

Mur w całej swej okazałości.
Mur w całej swej okazałości.

Foreshadowing ma wszakże jedną wadę. Nigdy nie możemy być pewni, czy nasze doszukiwanie się ukrytych znaczeń w na pozór błahych stwierdzeniach jest rzeczywiście rezultatem przenikliwego odczytania zamiarów GRRM-a, czy po prostu nadinterpretacją. Chciałbym, abyście mieli tę świadomość czytając i dokładnie analizując następne paragrafy tej teorii.

Nim jednak dojdziemy do fragmentu, który jest zapowiedzią inwazji Białych Wędrowców spójrzmy najpierw na przepowiednie kobiety, która – tak jak fani George’a R.R. Martina – bardzo często myli się w interpretacji.

Wizja Melisandre

Punktem wyjściowym do zrozumienia w jaki sposób nadejdą Biali Wędrowcy jest jedna z wizji Melisandre. Wizja, którą czerwona kapłanka mylnie odczytuje. Założenie, iż popełniła ona błąd w interpretacji nie jest zresztą niczym szczególnym. Sama kapłanka tak tłumaczyła Jonowi Snow swoją pomyłkę w sprawie Arii.

– Wizja była prawdziwa. Po prostu błędnie ją odczytałam. Jestem śmiertelna tak samo jak ty, Jonie Snow. Wszyscy śmiertelnicy są omylni.
—Taniec ze smokami—

Drugi, kluczowy dla naszej teorii błąd, wiąże się z wizją wieży zalewanej przez krwawe morze. Melisandre uznaje, iż jest to obraz Wschodniej Strażnicy. Robi to mimo, iż przedstawiony w wizji zamek nie wygląda dokładnie tak, jak Wschodnia Strażnica.

 – Czy czaszki w jej wizji mogły oznaczać ów most? Z jakiegoś powodu Melisandre w to wątpiła. – Ale ten atak, jeśli nadejdzie, będzie jedynie zmyłką. Widziałam wieże nad morzem, zalane przez czarną, krwawą falę. Tam właśnie padnie najpotężniejszy cios.
– Wschodnia Strażnica?
Czy to była ona? Widziała Wschodnią Strażnicę, gdy przypłynęli tam z królem Stannisem. Tam właśnie Jego Miłość zostawił królową Selyse i ich córkę Shireen, gdy zebrał rycerzy, by pomaszerować do Czarnego Zamku. Wieże w jej ogniu wyglądały inaczej, ale z wizjami często tak bywało.
– Tak. Wschodnia Strażnica, panie.
—Taniec ze smokami—

Wschodnia Strażnica
Wschodnia Strażnica

Jaki zamek mogła widzieć Melisandre? Wschodnia Strażnica to jedyna twierdza na Murze, która ma bezpośredni kontakt z morzem. Wieża Cieni, położona na zachodnim krańcu Muru, opiera się na Mlecznej Wodzie i górach.

Melisandre musiała zatem przyjąć, iż zaatakowanym zamkiem jest Wschodnia Strażnica. Musiała to zrobić, albowiem wychodziła z założenia, iż starcie nastąpi na Murze. Moim zdaniem było to założenie błędne.

Mur

Upadek Muru byłby niewątpliwie niezwykle spektakularny. Powinniśmy sobie jednak zadać pytanie – czy jest on konieczny z punktu widzenia literackiego? Chyba nie, zaskoczeni innym wyjściem, mielibyśmy chyba tyle samo satysfakcji z lektury. Upadek Muru nie jest też do końca spójny z wewnętrzną logiką Pieśni Lodu i Ognia.

Mur, wybudowany osiem tysięcy lat przed wydarzeniami z Gry o tron, ma być tworem na poły magicznym, zabezpieczonym przed zniszczeniem przez Białych Wędrowców. Jest przeszkodą tak potężną, iż sama próba jej pokonania, wydaje się być niemożliwa. Zapowiedzi zniszczenia Muru przez tajemnicze artefakty zawsze okazywały się być fałszywe, porażkę odniósł tu nawet Nocny Król, który sam był wcześniej Lordem Dowódcą Nocnej Straży.

Budowa Muru
Budowa Muru

Obejście Muru byłoby zatem o wiele sprytniejszym posunięciem. Zwłaszcza, iż Mur obarczony jest pewną oczywistą, choć często niezauważaną wadą. Powstał już po Długiej Nocy i po trwającej całe pokolenie zimie. Mur został zbudowany w czasie wiosny. I choć służył do walki z siłami Nocnego Króla, to nigdy nie musiał stanąć naprzeciw Długiej Nocy. Nigdy nie dowiedzieliśmy się, czy na prawdę odgradza drogę do Siedmiu Królestw. A pewne szczególne zdarzenie, które nastąpiło podczas narady u króla Stannisa każe nam przypuszczać, iż Biali Wędrowcy wiedzą jak obejść Mur.

Narada u Stannisa

Planując swoją kampanię na Północy, Stannis Baratheon korzystał z rad Jona Snow. Dało nam to możliwość obserwowania z bliska królewskich map. Podczas jednej z takich narad, Jon Snow próbuje odwieść Stannisa od zamiaru zaatakowania Boltonów w Dreadfort. Scena ta ma ogromną wagę i intensywność, dlatego bardzo łatwo może nam umknąć pewien szczegół. Spójrzmy zatem na ten fragment tekstu jeszcze raz, i zadajmy sobie pytanie – czy to „foreshadowing”?

– Jeśli zdołam wziąć Dreadfort z zaskoczenia…
– Nie zdołasz – przerwał mu Jon.
To było tak, jakby uderzył kijem gniazdo os. Jeden z ludzi królowej roześmiał się, drugi splunął, trzeci zmełł w ustach przekleństwo, a cała reszta próbowała mówić jednocześnie.
– Chłopak ma w żyłach rozwodnione mleko – stwierdził ser Godry Olbrzymobójca.
– Tchórz widzi banitę za każdym źdźbłem trawy – wysapał lord Sweet.
Stannis uciszył ich, unosząc rękę.
– Wytłumacz dlaczego.
Od czego zacząć? Jon podszedł do mapy. W rogach stołu ustawiono świece, żeby się nie zwijała. Przez Zatokę Fok płynął palec ciepłego wosku, powoli jak lodowiec.
—Taniec ze smokami—

Potężne zmiany klimatyczne związane z nadejściem zimy, lód, który skuwa położoną na wschód od Muru Zatokę Fok… i ostrzeżenie, którego powinniśmy wysłuchać już wcześniej. Ostrzeżenie sformułowane na pokładzie statku Szpon, przez maestra Harmune’a… Na północnym krańcu Zatoki Fok.

Martwe stwory w wodzie. Wyślij pomoc drogą lądową, na morzu szaleją sztormy.
—Taniec ze smokami—

Nie był on zresztą jedynym. Przed armiami wychodzącymi z morza ostrzegał nas przecież również pewien błazen…

Początek zimy

Spróbujmy zatem połączyć fakty o których wiemy. Po pierwsze – siły Białych Wędrowców znajdują się w okolicy Hardhome. Po drugie – wizja ataku Białych Wędrowców, której doświadcza Melisandre nijak nie pasuje do ataku na Mur. Po trzecie – podczas narady u Stannisa dostajemy fragment tekstu, który ma wszystkie cechy “foreshadowingu”, symbolicznej prezentacji przyszłego wydarzenia.

Czy to za mało? Cóż, przekonamy się już wkrótce. Ja w każdym razie mam dziwne wrażenie, iż pierwszy Biały Wędrowiec postawi stopę na westeroskiej ziemi nie przy Wschodniej Strażnicy, ale przy położonej znacznie dalej na południe, dziwnie podobnej Wdowiej Strażnicy.


 

I to by było na tyle. Tradycyjnie zapraszam Was do śledzenia Indeksu Szalonych Teorii oraz subskrybowania naszego kanału youtube. Do usłyszenia w przyszłym tygodniu!

-->

Kilka komentarzy do "Szalone Teorie: Inwazja Białych Wędrowców"

Skomentuj Stannis Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 pozostało znaków