Seriale

Pomylone Analizy: Drugie spojrzenie na pierwszy odcinek ósmego sezonu Gry o Tron

Analizując w poniedziałek pierwszy odcinek ósmego sezonu Gry o Tron, niechcący, wskutek sporego pośpiechu, prześlizgnąłem się po kilku istotnych tematach. Zgubił mnie brak czasu oraz ta dziwaczna chęć puentowania każdej sceny żartem. Choćby był to żart strasburgerowski. Ale nic straconego, możemy przecież ten tekst uzupełnić o kilka świeżych spostrzeżeń, powstałych po ponownym obejrzeniu „Winterfell” (tudzież przeczytaniu Waszych komentarzy). Poniższy artykuł będzie więc luźną refleksją na temat rzeczy, które umknęły mojej uwadze, albo którym nie poświęciłem wystarczająco miejsca. Wiązać się też będą z pewnymi pytaniami, nad którymi – mam nadzieję – zechcecie się pochylić.

Paralele

Pisałem w poprzedniej Pomylonej Analizie, że początek odcinka był wyraźnym odbiciem sceny, w której Robert Baratheon przybył do Winterfell w pilocie Gry o Tron. Ale nie doceniłem scenarzystów. Tak naprawdę to cały odcinek jest skonstruowany podobnie jak wspomniany pilot. Dotyczy to m.in. sceny w Ostatnim Domostwie (będącej paralelą dla sceny z Waymarem, Garedem i Willem za Murem), rozmów o małżeństwie czy dyskusji w kryptach. No i na samym końcu Jaime musiał skonfrontować się ze skutkiem swojego zachowania w końcówce pilota.

Symbol Białych Wędrowców

O charakterystycznych spiralach pozostawianych przez Białych Wędrowców bardzo szeroko pisała już Lai. Ale przy okazji premiery nowego odcinka pojawiła się w internecie wypowiedź Dave’a Hilla, autora scenariusza „Winterfell”. Hill stwierdził, iż według jego wiedzy spirale były symbolem Dzieci Lasu, a układanie ich z ludzkich ciał przez Białych Wędrowców to rodzaj desakralizacji. To całkiem prawdopodobne wyjaśnienie.

Słonich memów nigdy dość.
Jon i smok

W komentarzach podnosiliście uwagę, że lot na smoku powinien mieć miejsce już po odkryciu przez Jona swojej tożsamości. Ja wskazywałem, że nawet gdyby nastąpił wcześniej, to powinien być czymś wyjątkowym. I wygląda na to, że scena ta wyglądała w wersji pierwotnej nieco inaczej. W materiale zza kulis słyszymy pełną kwestię wypowiadaną przez Jona po zejściu ze smoka. Stwierdziwszy, że teraz jazda na koniu nie będzie już ekscytująca, dodaje zaskoczony: „It almost seemed like he knew where I wanted to go”, czyli „Wydawało mi się, że on wie, dokąd chcę polecieć”. Drobiazg, ale pokazuje, że Jon panował nad smokiem, a nie był li tylko pasażerem.

Brakujące spotkania

Zapomniałem o tym wspomnieć w analizie, ale oczywiście zadziwiający jest brak Ducha (albo nawet wzmianki o nim). Budżet budżetem, ale można było chociażby powiedzieć, że Duch ruszył na polowanie. Ponadto, jak słusznie zauważyliście w komentarzach, zabrakło spotkania ser Joraha z Lyanną Mormont. Ja ze swojej strony dorzucę, iż dziwi mnie, że Sandor Clegane nie zamienił słowa z Sansą. Cóż, twórcy sami sobie zgotowali taki los. Wrzucili wszystkich do Winterfell w tym samym czasie, to i nic dziwnego, że brakło miejsca na wszystkie powitania.

Herb Karstarków

Dość zaskakujące było zwrócenie uwagi na herb Karstarków – w czarnym polu białe słońce. Niektórzy widzą w tym sugestię, iż herb ten ma magiczne znaczenie… ja skłaniam się raczej ku podejrzeniu, że Karstarkowie będą mieli do odegrania jakąś rolę, więc trzeba nam było o nich przypomnieć.

Herb Karstarków.
Wnioski dla książek

Jeśli przyjąć, że kluczowe elementy zakończenia serialu i książek będą się pokrywać, to możemy wyciągnąć pewne wnioski dotyczące trafności dotychczasowych Szalonych Teorii oraz innych spekulacji. A zatem:

  1. Jon Snow dowiedział się o swoim pochodzeniu w kryptach Winterfell – zgodnie z naszymi przewidywaniami. 
  2. Sam rzeczywiście może w książce odegrać rolę „kingmakera”. Już raz to zrobił, wspierając wybór Jona na lorda dowódcę Nocnej Straży.
  3. Theon nadal posługuje się łukiem – co kilkukrotnie zasugerowałem w komentarzach. Niewykluczone też, że ocali Ashę z niewoli (choć raczej nie euronowej, a stannisowej).
  4. Jon jest smoczym jeźdźcem.
  5. Wysłanie przez Cersei Bronna jest całkiem prawdopodobne. Ba, do książek pasuje to nawet bardziej niż do serialu.

I to chyba wszystkie rzeczy, które umknęły mi przy pierwszym podejściu do analizy. A już w poniedziałek – następny odcinek Gry o Tron!

To mi się podoba 0
To mi się nie podoba 0

Related Articles

Komentarzy: 40

    1. Tymczasem. Parapele mogą pójść dalej. Na przykład odniesienie 2 odcinka 8 sezonu do 1 odcinka 2 sezonu. Itd. to jest każdy z 6 odc 8 sezonu będzie jakoś nawiązywał do kolejnych 1szych odcinków 6 sezonów … Byłaby lipa, bo to oznacza, że niewiele nowego się zdarzy. Nawet bitwę z nieumarlakami można naciągnąć podobnie jak np. bitwę bękartów lub inne…

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    1. Och, ja również, o ile tego nie skopią, to ma potencjał na większe napięcie niż spotkanie Jamie i Bran, gdzie czekam na tekst Brandoida „Szkoda, że zrzuciłeś mnie z wierzy, ale pięknie wyglądałeś jak dymałeś siostrę przy zwłokach syna.”

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Jeżeli poziom napisanych dialogów pozostanie na tym poziomie, którym był w pierwszym odcinku 8 sezonu to może tak być hehe.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
  1. Opisz „byle jak” odcinek. Zamiast poprawek do tekstu stwórz kolejny tekst. Jeden tekst mniej do roboty.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  2. Nie wiem czemu Dael o tym nie wspomniał w żadnym z ostatnich tekstów, więc skopiuję swój komentarz:

    Ned ściął dezerterowi głowę – sam stracił głowę.
    Olenna otruła Joffreya – została otruta.
    Ramsey zabijał szczując psami – został zagryziony przez psy.
    Walder zabił na weselu – zginął na weselu.
    Paluszek zdradzał – został zdradzony.
    Żmije zginęły tak jak same zabijały.
    Ygritte zabiła rodziców Olliego z łuku – zginęła w ten sam sposób.
    Lysa wyrzucała ludzi przez dziurę – została wyrzucona przez dziurę.

    TYRION ZABIŁ OJCA Z KUSZY

    BRONN DOSTAŁ OD CERSEI KUSZĘ

    ?

    Tak to musi wyglądać w serialu – Bronn zabije Tyriona strzałem z kuszy

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. tez ten zwiazek zauwazyłam z tym, że stary Walder nie zginął na weselu tylko na spotkaniu rodzinnym ,które sam zwołał

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. albo raczej Aria jako Walder zabiła Frayów na tym spotkaniu , które zwołała już chyba w jego imieniu jako on,
        a Walderowi podcięła gardło wcześniej gdy był sam i pytał się o synów

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
    1. Vringi, zgaduję, że jakiś bunt lub coś w tym stylu. W odcinku padł tekst, że ta młoda Karstarkówna nie cieszy się dużym poparciem wśród swoich. Może ktoś z rodziny ją sprzątnie i przejdą na stronę Cersei, gdy już ta wyśle swoją Złotą Kompanię.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. To nagłe podkreślanie istnienia rodu Karstarków może mieć jakiś związek z procesem Jaime’a…

        W pierwszym sezonie Jaime zabił w bitwie dwóch synów lorda Rickarda Karstarka, Torrhena i Harriona. W ksiązkach Alys jest ich siostrą, w serialu bratanicą, córką trzeciego z braci, lorda Haralda (który zginął w Bitwie Bękartów). W każdym razie, Jaime zabił dwóch Karstarków i może ten fakt zostanie wspomniany pośród innych zarzutów wobec Królobójcy. Może Ser Jaime przypomni, że Karstarkowie byli dorosłymi wojownikami, którzy polegli w bitwie, za to Ludzie z Północy zamordowali dwóch bezbronnych Lannisterów, synów Ser Kevana Martyna i Willema (w serialu, w książkach Rickard Karstark zabija Willema Lannistera i Tiona Freya, syna Ser Emmona i Genny).

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. Pewnie chodzi o proces. Nie widzę innego zastosowania dla nich w serialu.

          Z kolei w „Wichrach Zimy” Karstarkowie mogą trochę namieszać na Północy. Jeżeli spekulacje cantuse’a z „Meditations on A Song of Ice and Fire” się sprawdzą i Arthor Karstark przejdzie na stronę Stannisa, to na wieść o ślubie Alys z dzikim może mieć wąty do Nocnej Straży i Jona (o ile ten zmartwychwstanie). Podobnie Harrion, który w książkach żyje, ale utknął na południu.

          Btw. dobrze cię znowu widzieć na fsgk Niebieski Tygrysie.

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
          1. Cantuse to jeden z najlepszych autorów teorii, bardzo polecam.

            Od dłuższego czasu na jego blogu nie pojawiało się nic nowego, ale w ostatnim czasie opublikował kilka nowych esejów.

            „Btw. dobrze cię znowu widzieć na fsgk Niebieski Tygrysie.”

            Dziękuję 😉
            Z powodu zbliżających się (ekhem) matur nie jestem teraz zbyt aktywny w fandomie, ale od czasu do czasu zaglądam na FSGK.

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
  3. Odnośnie jeszcze poprzedniej analizy odcinka nie wiem dlaczego tak czepiacie się Sansy (poza grą aktorską Sophie). Nie ufa Cersei? Ma racje, przecież wiemy. Nie lubi Danki? No kurde serial buduje nam Dankę jako tyrana dość konsekwentnie. Martwi się czym wykarmi smoki? Aprowizacja to naprawdę ważna rzecz.

    Swoją drogą jak ostatecznie Danka się zeźli, to wiele wybaczę temu serialowi.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
      1. Ona się nie pyta o armię. Ona się pyta o smoki. I to jest całkiem logiczne pytanie, bo była opcja, że będą gustować w ludzkim mięsie. Albo dokładniej w dziewicach i cnych rycerzach… Podania różnie prawią. 😀

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. No ,ale to ważne w sumie bo smoki jeść muszą. A jak nie dostaną to nakarmią się same jak smok wawelski i będzie kłopot z nimi aż do czasu szewca Dratewki.I wtedy zamiast Jona będzie ślub z szewcem.

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
    1. To wszystko prawda (a przynajmniej większa część), ale tak naprawdę głównym problemem Sansy i lordów Północy jest fakt, że Jon przyjął zwierzchnictwo Daenerys. Inni jeszcze nic im nie zrobili i poza lordem Umberem pewnie niespecjalnie serio ich traktują. Są jak Dzicy w Hardhome, niezdolni do wzniesienia się poza odwieczne animozje i podziały na Wolnych Ludzi, Wrony i kogo tam jeszcze. Aż do momentu kiedy na wszystko jest już za późno. Na razie widzą tylko – podobnie jak część fanów – że Targaryenowie panoszą się na Północy i obżerają ich z zapasów. A kiedy wyjdzie na jaw prawdziwe pochodzenie Jona będzie jeszcze gorzej. Myślę, że Północ jest już stracona.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  4. Ee.. w ksiazkach Bronn nazwal syna Llolys Tyrion, zagarnal Stokeworth po zabiciu meza Falyse, a Cersei planuje zemste na najemniku. Raczej sie nie dogadaja w Wichrach.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. W serialu postacie kradną sobie wątki z książki. W książce pewnie też ktoś zastrzeli Tyriona z kuszy, ale to będzie ktoś inny. Serial spoileruje jedynie sposób, a nie zabójcę.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Zresztą, wystarczy się zastanowić. Po co Cersei daje Bronnowi kuszę? To idiotyczne. Nie może go zabić w inny sposób? Nie mogła dać łuku lub miecza? D&D pewnie dostali info od Martina i rozegrali to w swoim (nieporadnym) stylu.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
  5. Herb Karstarkow ma ogromne znaczenie w ksiazkach. Pisalam o tym w Czytajach. Po raz pierwszy symbol slonca pojawia sie przy wilkorze w fosie cailin – swit przyszlej chwaly Robba. Zmierzch dla krola polnocy nastal zaraz po smierci Rickarda Karstarka. Natomiast w Tancu ze Smokami Jon kaze uszyc plaszcz dla Alys – krwawe slonce, ktore wschodzi dla Jona po klesce Stannisa, ktory zabije Arnolfa za zdrade.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  6. Nie kupuje informacji, ze whorls tj. spirale oznaczaja tylko dzieci lasu. Stawiam na magie Pierwszych Ludzi, oparta na magii krwi.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. A w książkach pojawiają się whorls, bo szczerze mówiąc to nie pamiętam.
      Jeśli są czysto serialową inwencją, to mogą z tym sobie zrobić co zechcą.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    2. Ja stawiam jeszcze na cos szerszego związanego z magia bo w ksiazkach było przy domu czerni i bieli i przy nieumarłych, to na pewno jest zwiazane z magia ,ale czy tylko magia krwi czy ogólnie z magia . Magia u Martina w ogóle jaks wize sie w zyciem i smiercia ciagle.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  7. Ostatnio mi wpadło, że może Tormund zabójca olbrzyma wróży Baelishowi spotkanie z dzikim. Na szybko, jest coś ponad sam pseudonim wskazującego, żeby Tormund zabił Littlefingera?

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  8. co tydzien teraz bedzie taki dodatek do analizy? dael szyderca w poniedzialki vs dael szanujacy serial w soboty, swietny pomysl xD

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  9. „David Benioff confirmed that the White Walkers copied the symbol from their creators.”
    „One of the things we learn from these cave paintings is that the White Walkers didn’t come up with those images; they derived them from their creators, the Children of the Forest. These are patterns that have mystical significance for the children of the forest, we’re not sure exactly what they signify, but spiral patterns are important in a lot of different cultures in our world, and it makes sense that they would be in this world as well.”
    „we’re not sure exactly what they signify”

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Trzeba nie mieć mózgu żeby to zinterpretować jako podpis nocnego króla.
      Te spirale są związane z czymś nadprzyrodzonym , z magią i nie z ludźmi . Chociaż występują czasem i przy ludziach ,ale tych , którzy posługują się magią albo mają jakieś zdolności magiczne i wiedze np. Qubryn. Nie obchodzi mnie czy on dobry czy nie tylko,że potrafił dokonać wskrzeszenia Góry jako tako -ale jednak czyli ma dostęp do tej mocy związanej ze spiralami.
      Tym bardziej zdziwiła mnie spirala na łapie Jemiego w trailerze ,ale może to nic nie znaczy jeśli oni do końca nie wiedzą o co pasi w tej materii.
      Chyba ,ze Martin puścił parę o czymś ważnym związanym z Jemim i dlatego tam był ten znak czyt. spirala na złotej ręce.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Ale to nie ja je tak zinterpretowałem, ale DeDeki. Chociaż nie wiem czy to interpretacja czy reinterpretacja, bo ten duet w pewnym momencie dostał hopla na punkcie wypaczania zamysłu GRRM. W pewnym momencie to wszystko stało się takie proste i jednoliniowe… a teraz to wychodzi na to, że HBO nagrywa nie tyle ekranizuje PLiO co memy na jej temat.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
  10. Dobrze ,ze Bran i Jemi tylko spojrzeli na siebie na końcu odcinka i nic nie mówili to było bardzo wymowne. Obawiam się ,ze gdyby coś powiedzieli mogło by to być tak głupie ,ze te słowa popsuły by cała scenę. Słowa pisane najpierw a później mówione i tak sporo popsuły w tym pierwszym odcinku.

    Dla mnie najlepsza scena w całym serialu to była ta scena jak Ogar w tej chacie odkrył dziewczynkę nieżyjącą z ojcem. To była ta sama dziewczynka z ojcem , których okradł wcześniej a ten ojciec zaproponował mu prace. Nie mieli co jeść przez niego i pieniędzy żeby cokolwiek kupić i umarli z głodu .W ten sposób przyczynił się do ich śmierci. Ruszyła mnie ta scena kiedyś .Jak widać dobre rozwiązania fabularne są jednak zbyt trudne do ogarnięca dla większosci to później się kończy tekstami jesteś piękna jak północ hehe.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  11. Po pierwszym odcinku (w sumie tak jak już od kilku sezonów) najbardziej zastanawia mnie co właściwie scenarzyści myślą o Daenerys.

    W przypadku większości postaci jest to raczej jasne:
    Jon to prawowity król, pewnie jakby położył ręce na tym małym Nedzie i może jeszcze wykopał spod śniegu trochę królewskiego ziela to zdążyłby chłopaka uratować, Sansę kreują na trzeźwo myślącą i wyrachowaną przywódczynię (owszem, robią to beznadziejnie, ale intencje są dosyć czytelne), Eurona traktują jak takiego Jacka Sparrowa w wersji 18+, itd…

    A Dany? Najczęściej zachowuje się jak rasowa psychopatka, doskonały przykład Targaryeńskiego szaleństwa i pojawiające się od czasu do czasu sceny w stylu: Tyrion/Varys robią zmartwioną minę przyglądając się jak Dany pali żywcem kolejnego człowieka zdają się potwierdzać taką wizję tej postaci,
    ale jednocześnie cały czas pojawiają się sceny: Daenerys Targaryen – Wyzwolicielka z Okowów, najszlachetniejsza osoba na świecie, ta która troszczy się o prostych ludzi i w ogóle – gdyby to był Disney a nie GoT to na sto procent zostałaby na końcu królową, a wtedy zapanowałby pokój, wolność, równość i braterstwo.

    Generalnie mam wrażenie że jaką Targaryenkę piszą w obecnie scenarzyści najlepiej podsumowuje scena sprzed kilku sezonów: Dany krzywi się z niesmakiem patrząc na walkę gladiatorów w Mereen, zniesmaczona takim prymitywizmem i zbędną przemocą – kilka dni po tym jak zmusiła Hizdara do małżeństwa, na jego oczach smażąc kilku arystokratów.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button