Książki

Czytamy Starcie Królów #41: Jon VII, Tyrion XII

Nie bój się. Lubię ciemność. Nikt cię w niej nie zobaczy, a ty będziesz widział wszystkich. Najpierw jednak musisz otworzyć oko.

Jon VII [53]

Miejsce akcji: Wąwóz Pisków

Jon rozmawia z Qhorinem o królu za Murem i przyznaje się, że nie zabił Ygritte. Półręki nie jest zdziwiony, pyta młodzieńca o powody jego decyzji. Qhorin przyznaje, że gdyby uznał za konieczne zabicie dzikiej, zrobiłby to własnoręcznie. Pozostawiając Jonowi wybór przeprowadził swego rodzaju test osobowości. Snow zasypia i śni wilczy sen, w którym rozmawia z Branem w czardrzewie, a później wędruje jako Duch nad Mleczną Wodę. Obserwuje ogromne obozowisko tysięcy dzikich oraz mamuty i olbrzymy. Wilkor zostaje zaatakowany przez orła Orella. Jon budzi się z krzykiem. Na polecenie Qhorina opowiada wszystkim swój sen. Czarni bracia nie są przekonani co do jego zmiennoskórych zdolności i rewelacji na temat olbrzymów. Zwiadowcy ruszają w dalszą drogę, ich kroki śledzi orzeł. Znajdują rannego Ducha i opatrują jego rany. Qhorin wydaje rozkaz do odwrotu, przekonany, że dzicy wiedzą o ich obecności i będą ich ścigać. Giermek Dalbrigde zostaje na skalnej półce, by strzelać do nadciągających łupieżców.

Postaci występujące w rozdziale:

  • Jon Snow
  • giermek Dalbridge
  • Ebben
  • Orell-orzeł
  • Duch
  • Qhorin
  • Kamienny Wąż
  • czardrzewny Bran oraz dzicy ze snu Jona

Kto zmarł w rozdziale?

  • giermek Dalbridge zostaje uznany za zaginionego, choć appendixy kolejnych tomów wymieniają go na liście zakonników Nocnej Straży

Bitwy i starcia:

  • orzeł atakuje wilkora
Szary Wicher, Dama, Nymeria, Kudłacz, Lato i Duch.

Czego się dowiedzieliśmy?

  1. Zwiadowcy Qhorina kontynuują wspinaczkę w Wąwozie Pisków. Jon ogląda zamarznięte strumyki wody, rośliny w skalnych szczelinach i porosty. Duch biegnie u boku Jona, od czasu do czasu odwraca się i nasłuchuje odgłosów zbliżających się cieniokotów.
  2. Szlak rozszerza się zaraz za najwyższym punktem przełęczy – kamiennym łukiem. Już tylko kilka lig dzieli czarnych braci od doliny Mlecznej Wody.
  3. Aby uniknąć dostrzeżenia przez obserwatorów, zwiadowcy odpoczywają w ciągu dnia, a gdy tylko słońce zaczyna zachodzić, wznawiają wędrówkę.
  4. Snow uświadamia sobie, że Qhorin i Mance Rayder byli niegdyś przyjaciółmi. Półręki opowiada o przeszłości króla za Murem i dyscyplinie wśród wolnych ludzi.
  5. Jon Snow musi argumentować swoją decyzję pozostawienia Ygritte przy życiu. Przywołuje przykład pana ojca, który zawsze przed dokonaniem egzekucji patrzył w oczy skazanego i wysłuchiwał ostatnich słów. Kiedy Jon spojrzał w oczy Ygritte, nie dostrzegł w niej zła. Włóczniczka, pozbawiona broni, jedzenia i wierzchowca, nie zagraża bezpośrednio oddziałowi Qhorina, dlatego Snow ją oszczędził.
  6. Duch nie chce grzać śpiącego Jona. Wilkor rusza na wycieczkę nad Mleczną Wodę, choć Jon podejrzewa wilka o chęć zapolowania na kozice. Przestrzega Ducha przed walką z cieniokotami.
  7. We śnie Jon spotyka Brana Starka pod postacią czardrzewa, młodego i smukłego. Twarz wyrzeźbiona na pniu ma gwałtowne rysy, ale czerwone oczy radują się na widok Snowa. Jon dostrzega, że jego brat ma troje oczu. Bran mówi, że to wynik spotkania z Trójoką Wroną.
  8. Wilkor we śnie obwąchuje czardrzewnego Brana, który pachnie wilkiem, drzewem, chłopcem, ciepłą ziemią, kamieniem i… śmiercią. Najprawdopodobniej to zapach krypt Winterfell, w których ukrywają się Starkowie, Reedowie, Hodor i Osha.
  9. Czardrzewny Bran wyciąga gałąź i dotyka Jona Snow, by otworzyć jego wewnętrzne oko. Bękart przenosi się w ciało swojego wilkora, Ducha.
  10. Koniec doliny Mlecznej Wody zamyka lodowiec tuż nad jeziorem. W dolinie rzeki zgromadził się zastęp wolnych ludzi, tysiące dzikich oraz mamuty i olbrzymy.
  11. Duch obserwuje, jak grupa jeźdźców szarżuje na ścianę tarcz w pozorowanej walce. Całe obozowisko zorganizowane jest chaotycznie i niezabezpieczone. Orzeł Orella atakuje wilkora, rozszarpując sierść i skórę na jego karku.
  12. Jon gwałtownie budzi się ze snu, czując ból Ducha. Pociera kark, bo u wilkora wbiły się weń szpony orła. Giermek Dalbridge zauważa, że jemu śnią się tylko ładne kobiety, ale niestety rzadko.
  13. Snow opowiada swój sen zwiadowcom i wówczas Ebben wspomina o zmiennoskórych. Jednocześnie powątpiewa w istnienie mamutów i olbrzymów, gdyż w całym swoim życiu widział jedynie ich kości.
  14. Grupa Półrękiego wyrusza w dalszą drogę. Jon boi się myśleć o Duchu oraz Branie pachnącym śmiercią i ciemnością.
  15. Gdy zachodzi słońce, serce Jona ściska się z niepokoju. Orzeł Orella kołuje nad wąwozem, wypatrując czarnych braci. Ptak jest zbyt daleko, by dało się go zestrzelić.
  16. Qhorin, Ebben i Dalbridge przyglądają się orłowi, a Jon dostrzega pomiędzy drzewami błysk bieli i odnajduje rannego Ducha.
  17. Półręki nakazuje swoim ludziom odwrót. Orzeł (a raczej wwargowany w niego Varamyr?) na pewno ostrzegł dzikich przed zbliżającymi się zwiadowcami. Czarnym braciom pozostała jedynie ucieczka. Duch wlecze się za nimi.
  18. Gdy Ebben sugeruje zapalenie pochodni, Qhorin zakazuje rozniecania ognia. Po przejściu kamiennego mostu bracia słyszą w ciemności wrzaski cieniokota.
  19. Podczas postoju Półręki mówi, że znajdują się niedaleko miejsca, w którym zginęli dzicy. Giermek Dalbridge zbiera strzały i zasadza się na ścigających ich łupieżców. Prosi braci, by zadbali o jego konika po powrocie do domu.
  20. O świcie Ebben i pozostali widzą na tle bezchmurnego nieba orła. Za górami rozbrzmiewa myśliwski róg.
Ponad gór omglony szczyt – Lećmy, zanim wstanie świt…

Cytat/foreshadowing

  • Qhorin, dobry kompan Raydera, wspomina muzykę dzikich i ich kobiety – czyżby czarni bracia wspólnie odwiedzali niektóre chaty za Murem? Czy Qhorin celowo unika opowieści o czarno-czerwonym płaszczu, czy ten pomysł jeszcze nie narodził się w umyśle GRRM-a?

– Powiedziała mi, że Mance mnie przyjmie, jeśli z nią ucieknę.
– Mówiła prawdę.
– Twierdziła nawet, że jesteśmy spokrewnieni. Opowiedziała mi historię…
– …o Baelu Bardzie i róży z Winterfell. Kamienny Wąż mi mówił. Tak się składa, że ją znam.Mance często śpiewał tę pieśń, kiedy wrócił z wyprawy. Kochał muzykę dzikich. I ich kobiety też. (…)
– Dlaczego zdezerterował?
– Niektórzy mówią, że dla dziewki, a inni twierdzą, że dla korony. – Qhorin dotknął ostrza miecza brzuścem kciuka. – To prawda, że Mance przepadał za kobietami, a do tego nie lubił przed nikim zginać kolan. Było w tym jednak coś więcej. Wolał głuszę od Muru. Miał to we krwi. Był dzikim z pochodzenia. Wzięliśmy go jako dziecko, gdy wycięliśmy w pień bandę zbójników. Kiedy opuścił Wieżę Cieni, wrócił po prostu do domu.

  • Tylko głupcy (np. zastępca pierwszego zwiadowcy) gardzą wolnymi ludźmi. A Jon Snow porównuje siebie do króla dzikich.

– Czy był dobrym zwiadowcą?
– Najlepszym z nas – odrzekł Półręki. – A zarazem najgorszym. Tylko głupcy, tacy jak Thoren Smallwood, gardzą dzikimi. Oni są tak samo odważni, jak my. Tak samo silni, szybcy i bystrzy. Brak im tylko dyscypliny. Zwą się wolnymi ludźmi i każdy z nich uważa, że jest tak samo dobry jak król i mądrzejszy od maestera. Mance był taki sam. Nigdy się nie nauczył słuchać rozkazów.
– Tak samo jak ja – rzekł cicho Jon.
Bystre, szare oczy Qhorina zdawały się przenikać go na wskroś.
– A więc ją wypuściłeś?
Wcale nie wydawał się zaskoczony.

  • Test Qhorina i nauka na przyszłość dla Jona.

– Nie wydałem ci rozkazu. Powiedziałem ci tylko, co trzeba uczynić, i pozwoliłem, byś sam podjął decyzję. – Qhorin wstał i wsunął miecz do pochwy. – Kiedy chcę, by ktoś wspiął się na górę, wybieram Kamiennego Węża. Gdybym pragnął, by jakiś wróg zarobił strzałę w oko na wietrznym polu bitwy, wezwałbym giermka Dalbridge’a. Ebben potrafi z każdego wycisnąć wszelkie tajemnice. Żeby dowodzić ludźmi trzeba ich poznać, Jonie Snow. Wiem teraz o tobie więcej niż rano.
– A gdybym ją zabił? – zapytał Jon.
– Zginęłaby, a ja dowiedziałbym się o tobie czegoś nowego.

  • Sen Jona, wycie wilkora (czyżby milczącego Ducha?), Bran w czardrzewie i padający śnieg.

Kiedy zamknął oczy, śniły mu się wilkory. Było ich pięć, chociaż powinno być sześć. Rozproszyły się po świecie, daleko od siebie. Czuł w sobie głęboką, bolesną pustkę, poczucie niepełności. Puszcza była ogromna i zimna, a oni maleńcy i zagubieni. Jego bracia gdzieś tam byli, podobnie jak siostra, ale zgubił ich trop. Usiadł i uniósł łeb ku ciemniejącemu niebu. Jego głos poniósł się echem po lesie – przeciągły, pełen żalu zew samotności. Kiedy wycie wybrzmiało, postawił uszy, nasłuchując odpowiedzi, lecz usłyszał jedynie odgłos padającego śniegu.
Jon?
Głos rozległ się gdzieś za nim, cichy jak szept, lecz jednocześnie silny. Czy krzyk może być bezgłośny? Odwrócił głowę, wypatrując brata, szukając jego chudej, szarej postaci pod drzewami, nie zobaczył jednak nic oprócz…
Czardrzewa.

  • Jon Snow nie wierzy w bycie zmiennoskórym z opowieści Starej Niani. Nic nie wie.

– Wilczy sen – odparł Półręki. – Craster mówił lordowi dowódcy, że dzicy zbierają się u źródeł Mlecznej Wody. Może sen wziął się stąd, a może rzeczywiście widziałeś to, co czeka nas kilka godzin drogi stąd. Opisz mi wszystko. (…)
– Zmiennoskóry? – zapytał Ebben ponurym głosem, spoglądając na Półrękiego. Czy chodzi mu o orła? – zastanawiał się Jon. Czy o mnie? Zmiennoskórzy i wargowie należeli do opowieści Starej Niani, a nie do świata, w którym spędził całe życie. Tu jednak, w tej niezwykłej, pełnej skał i lodu głuszy, nietrudno było w to uwierzyć.
– Nadchodzą zimne wichry. Tego właśnie bał się Mormont. Benjen Stark również to czuł. Martwi wstają, a drzewa znowu mają oczy. Czemu nie mielibyśmy uwierzyć w wargów i olbrzymów?

  • Jak duży jest orzeł Orella, że dał radę tak mocno zranić dorosłego wilkora?

Gdy opadł na kolana przed wilkorem, Duch uniósł łeb. Jego kark połyskiwał wilgotno, lecz kiedy Jon zdjął rękawicę i dotknął rany, zwierzę nie protestowało. Szpony rozszarpały futro i ciało, ale ptak nie zdołał skręcić mu karku.
– Bardzo z nim źle? – zapytał stojący nad chłopakiem Qhorin Półręki.
Jakby w odpowiedzi, Duch podźwignął się z wysiłkiem.
– Wilk jest silny – stwierdził zwiadowca. – Ebben, dawaj wodę. Kamienny Wężu, przynieś bukłak wina. Przytrzymaj go, Jon.
Wspólnymi siłami zmyli zakrzepłą krew z futra wilkora. Duch szarpnął się i wyszczerzył kły, gdy Qhorin polał winem okrutne, czerwone szramy pozostawione przez orła, Jon objął go jednak ramionami i szeptał kojące słowa. Wilk wkrótce się uspokoił. Gdy urwali pas tkaniny z płaszcza Jona, żeby zrobić bandaż, zapadła już ciemność.

Szalone Teorie i inne teksty:

Przygotowania do obrony miasta.

Żołnierze chętniej walczą za króla, który wspólnie z nimi naraża się na niebezpieczeństwo, niż za takiego, który chowa się za matczynymi spódnicami.

Tyrion XII [54]

Miejsce akcji: Królewska Przystań

Tyrion przebiera się na kolację z Cersei. W drodze do komnat królowej Krasnala dogania Varys, który przynosi wieści o zamordowaniu małych Starków przez Theona Greyjoya. Karzeł przekazuje list siostrze. Rozmawiają o upadku Brana i postępowaniu Jaimego oraz o wierności eunucha. Cersei oznajmia, że znalazła kochankę Tyriona i będzie ją przetrzymywać. Jeśli Joffreyowi bądź Tommenowi stanie się krzywda, to samo spotka dziewczynę. Karzeł stara się uspokoić i żąda, by pokazano mu pojmaną. Kettleblackowie wprowadzają pobitą Alalayayę. Tyrion obiecuje, że ją uwolni. Cersei próbuje uderzyć brata. Krasnal wykręca jej rękę i obala królową na podłogę. Rozwiązuje pęta Alayayi i ostrzega siostrę przed swoją zemstą. W Wieży Namiestnika Tyrion zastaje Shae, którą sekretnym przejściem przyprowadził Varys. Karzeł szuka przejścia, jest wściekły na Cersei i nie ma siły na seks pomimo starań dziewczyny.

Postaci występujące w rozdziale:

  • Tyrion Lannister
  • Alayaya
  • Cersei Lannister
  • Osfryd Kettleblack
  • Osney Kettleblack
  • Podrick Payne
  • Shae
  • Varys

Kto zmarł w rozdziale?

  • Bran i Rickon (a tak naprawdę to synowie młynarza)

Bitwy i starcia:

  • Alayaya zdobi twarz jednego z braci Kettleblacków, a Cersei robi z Tyriona wroga nr 1.
Jedyny syn Tywina 😉

Czego się dowiedzieliśmy?

  1. Tyrion stroi się na kolację z siostrą, ale łańcuch – symbol urzędu – zostawia w wieży namiestnika, bo nie chce drażnić Cersei.
  2. Na dziedzińcu Varys podaje mu pergamin – czyżby kumplował się z maesterem Frenkenem, czy podkradł korespondencję? Tyrion odczytuje list w świetle pochodni.
  3. Królowa regentka założyła zieloną suknię z głębokim dekoltem i pas ze szmaragdami. Karzeł wręcza siostrze list z północy i czeka na reakcję.
  4. Krasnal ma nadzieję, że lady Catelyn, pogrążona w rozpaczy, nie skaże Jaimego Lannistera na śmierć. Tyrion poleca siostrze dobrze opiekować się Sansą.
  5. Na kolację podano smakowite potrawy: zupę kasztanową ze śmietaną, chleb, warzywa, jabłka i orzechy. Był też pasztet z minoga, szynka w miodzie, marchewki w maśle, biała fasola z boczkiem oraz pieczony łabędź nadziewany grzybami i ostrygami.
  6. Wieści o Starkach popsuły dobry humor Cersei. Pyta o informacje z Gorzkiego Mostu, ale od Baelisha nie nadleciał żaden kruk. Tyrion wskazuje siostrze, że to niemożliwe, by Petyr przeszedł na stronę Stannisa. JPK nigdy nie kupiłby lojalności, a Littlefingerowi nie byłoby łatwo manipulować takim królem.
  7. Lady Tanda przekazała Lannisterom łapówkę pod postacią świni. Pragnie wrócić do Stokeworth, ale boi się aresztowania – tak jak miało to miejsce w przypadku Gylesa Rosby.
  8. Tyrion nie chce rozdzielać się z Shae, dlatego sugeruje, by Tanda sprowadziła garnizon ze Stokeworth. Cersei pyta, dlaczego Krasnal odesłał swoich dzikusów.
  9. Królowa zastanawia się, dlaczego Rogaci postanowili zdradzić Lannisterów i czy złapano wszystkich spiskujących przeciwko Koronie, na co Tyrion odpowiada, że Varys tego dopilnował.
  10. Karzeł zapewnia siostrę, że życiu dobrego króla Joffreya nic nie zagraża, bo będą go strzegli ser Osmund i Meryn Trant. Natomiast Balon Swann i Ogar będą musieli poprowadzić wycieczki na brzeg Czarnego Nurtu.
  11. Zdaniem Tyriona decyzja Joffreya o wzięciu udziału w bitwie jest rozsądna. Mówi Cersei, że jeśli chce, by jej pierworodny przypominał Jaimego, musi pozwolić mu zagrzewać ludzi do walki na murach.
  12. Jeśli miasto upadnie, Krasnal ma nadzieję utrzymać Czerwoną Twierdzę do chwili przybycia pana ojca z odsieczą.
  13. W geście przyjaźni Tyrion postanawia uwolnić lorda Gylesa i Borosa Blounta. Natomiast Tommen pozostanie w Rosby pod opieką Złotych Płaszczy.
  14. Dla Cersei porwanie Tommena było atakiem na jej rodzinę. Postanowiła zemścić się na Tyrionie, uprowadzając Alayayę z przybytku Chatayi.
  15. Królowa jest przekonana, że najemnicy Bronna będą walczyć bez rozkazów Tyriona, bo interesuje ich tylko złoto.
  16. Krasnal zastanawia się, co zrobiłby Jaime na jego miejscu – “Pewnie by zabił tę sukę i potem martwił się o konsekwencje”. Dochodzi do wniosku, że musi naśladować opanowanie pana ojca, być kamienną skałą solidną niczym Casterly Rock.
  17. Kettleblackowie wprowadzają pobitą Alayayę. Dziewczyna broniła się przed porwaniem, drapiąc paznokciami twarz Osneya. Tyrion obiecuje siostrze, że cokolwiek przydarzy się dziewczynie, czeka także Tommena i Joffreya, w tym bicie i gwałty.
  18. Gdy Cersei próbuje uderzyć karła w twarz, ten wykręca jej rękę i obala siostrę na podłogę.
  19. Wracając do Wieży Namiestnika Tyrion rozmyśla o swoich błędach. Wysyła Podricka po dzban wina i wchodzi do sypialni, gdzie zastaje Shae odzianą jedynie w łańcuch ze złotych dłoni.
  20. Varys założył ukochanej Tyriona kaptur, gdy prowadził ją przez podziemia Czerwonej Twierdzy, jednak Shae udało się dostrzec mozaikę z trójgłowym smokiem Targaryenów.
Lady Tanda.

Cytat/foreshadowing

  • Lordowie Westeros otrzymują informację o śmierci najmłodszych synów Eddarda Starka – w przyszłości Wyman Manderly może mieć problem z przekonaniem lordów, że Rickon to syn Neda, jeśli Kudłaczek zostanie zjedzony… przez kamiennego smoka.

– Dobrzy bogowie – rzekł cicho. – Obaj?
– Obawiam się, że tak, panie. To bardzo smutne. Koszmarnie smutne. Byli tacy młodzi i niewinni.
Tyrion przypomniał sobie, jak wyły wilki, gdy młody Stark spadł z murów. Ciekawe, czy wyją teraz?
– Mówiłeś już komuś? – zapytał.
– Jeszcze nie, ale oczywiście będę musiał.
Zwinął list.
– Ja powiem siostrze.
Chciał się przekonać, jak Cersei przyjmie te wieści. Bardzo chciał.

  • Czy Cersei naprawdę próbowałaby zastraszyć Brana? Według plotek nie cofnęła się przed zabiciem bękarcich córek Roberta, które począł w Lannisporcie.

– Mam nadzieję, że jesteś zadowolona – rzekł, gdy czytała. – Przecież chciałaś śmierci tego chłopaka.
Wykrzywiła twarz w kwaśnym grymasie.
– To Jaime wyrzucił go z tego okna, nie ja. Powiedział, że robi to z miłości, jakby myślał, że sprawi mi tym przyjemność. To było głupie i do tego niebezpieczne, ale kiedy to nasz słodki brat zastanawiał się nad swoimi uczynkami?
– Chłopak was widział – wskazał Tyrion.
– Był dzieckiem. Mogłam go zastraszyć, zmusić do milczenia. – Przyjrzała się z uwagą listowi. – Dlaczego spotykam się z oskarżeniami za każdym razem, gdy któryś ze Starków uderzy się w nóżkę? To była robota Greyjoya. Nie miałam z tym nic wspólnego.

  • Varys pojawił się na dworze po śmierci Steffona Baratheona, więc miał okazję przyjrzeć się Cersei, nim ta została zabrana do Casterly Rock. Gdy została królową, Pająk oplótł ją siecią.

– Zanadto ufasz temu eunuchowi.
– Dobrze mi służy.
– Chce, żebyś tak sądził. Myślisz, że tylko tobie zdradza szeptem tajemnice? Każdemu z nas mówi tyle, by nas przekonać, że bez niego bylibyśmy bezradni. Gdy wyszłam za Roberta, ze mną prowadził tę samą grę. Przez lata byłam przekonana, że nie mam na dworze lepszego przyjaciela, ale teraz… – Wpatrywała się przez chwilę w twarz Tyriona. – Mówi, że chcesz zabrać Ogara Joffreyowi.
Niech szlag trafi Varysa.
– Clegane jest mi potrzebny do ważniejszych zadań.
– Nie ma nic ważniejszego niż życie króla.

  • Słodka Cersei, która uważa się za jedynego syna lorda Tywina, próbuje za wszelką cenę chronić swoje dzieci z obawy przed valonqarem.

Cersei kazała gestem przynieść słodycze.
– Mam nadzieję, że lubisz babkę z jeżynami.
– Lubię wszystkie babki.
– Och, o tym wiem już od dawna. Wiesz, dlaczego Varys jest taki niebezpieczny?
– Czy bawimy się teraz w zagadki? Nie wiem.
– Dlatego, że nie ma kutasa.
– Ty też nie. I czyż to cię nie wścieka, Cersei?
– Może ja również jestem niebezpieczna. Za to ty jesteś takim samym durniem, jak każdy mężczyzna. Połowę rozumu trzymasz w tym robaku między nogami.
Tyrion zlizał okruszki z palców. Nie podobał mu się uśmiech siostry.

  • Czyżby tylko protekcja Jaimego chroniła Tyriona przed śmiercią z rąk Cersei?

– Co cię obchodzi, z kim dzielę łoże?
– Lannister zawsze płaci swe długi – wyjaśniła. – Spiskowałeś przeciwko mnie od dnia przybycia do Królewskiej Przystani. Sprzedałeś Myrcellę, ukradłeś Tommena, a teraz planujesz zamordować Joffreya. Chcesz go usunąć, by sprawować rządy za pośrednictwem Tommena. (…) Nie twierdzę, że nie miałam od czasu do czasu chętki poderżnąć ci gardła, ale Jaime nigdy by mi tego nie wybaczył. (…)
Ona naprawdę myśli, że zamierzam zgładzić własnego siostrzeńca.
– Chłopcom nic nie grozi – uspokoił ją ze znużeniem w głosie. – Dobrzy bogowie, Cersei, w naszych żyłach płynie ta sama krew! Za kogo ty mnie uważasz?
– Za pokręconego karła.

  • Tyrion grozi słodkiej siostrze i dlatego też będzie głównym podejrzanym o otrucie Joffreya.

Nie zasługuję nawet na krwawy pocałunek – pomyślał Tyrion. Gdyby nie ja, nic by jej nie groziło. Naznaczony tym piętnem, spojrzał na królową.
– Nigdy cię nie lubiłem, Cersei, ale byłaś moją siostrą i dlatego nie starałem się ci zaszkodzić. Położyłaś temu kres. Odpłacę ci za to. Nie wiem jeszcze, w jaki sposób, ale daj mi czas. Nadejdzie dzień, gdy będziesz się czuła bezpieczna i szczęśliwa, lecz nagle radość obróci się w twych ustach w popiół i będziesz wiedziała, że spłaciłem dług.
Ojciec mówił mu kiedyś, że bitwa kończy się w momencie, gdy jedna z armii idzie w rozsypkę i ucieka. Choć jest tak samo liczna jak przed chwilą, ma broń i zbroje, gdy raz się załamie, nie podejmie już walki. Tak samo było z Cersei.

  • Sławetna mozaika Targaryenów, która u Jaimego wywoła w UdW wspomnienia o księciu Rhaegarze.

– Mozaika?
Skinęła głową.
– Były czerwone i czarne. Chyba przedstawiały smoka. Poza tym wszędzie było ciemno. Zeszliśmy po drabinie i potem szliśmy dość długo, aż kierunki mi się pokręciły. Raz się zatrzymaliśmy, żeby mógł otworzyć żelazną bramę. Otarłam się o nią po drodze. Smok był za bramą. Potem weszliśmy po następnej drabinie i na górze był tunel. Musiałam się pochylać, a lord Varys to chyba się czołgał.

Szalone Teorie i inne teksty:

To mi się podoba 0
To mi się nie podoba 0

Related Articles

Komentarzy: 24

    1. Tak, będą. Mieliśmy po prostu obsuwę dzisiaj z recenzją, a z czytajami jesteśmy do przodu. Winni zamieszania zostaną ukarani 😉

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. to czemu nikt mnie nie uprzedzil? nie sprawdzalem jeszcze tego tekstu, bo byl zaplanowany na 15.12 (sobote)

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
          1. jestem rozczarowany. to ja tu staram sie jak moge, poswiecam swoj wolny czas i zaangazowanie, by wszystko bylo jak trzeba, dopiete na ostatni guzik, a wy co? niewydziecznicy! 😀

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
  1. Lai, uwielbiam Twoją pracę i ten cykl. Nie ma czasu i możliwości czytać ponownie książek, a Twoje „czytaje” pozwalają nadrabiać masakryczne luki, które miałem po czytaniu PLiO. Serdecznie Ci dziękuję za tą możliwość.

    Jednakże kiedyś na forum OiL widziałem Twój post, że po SK skończysz ten cykl? Czy to prawda? Wielka szkoda jeżeli tak będzie 🙁

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Dzięki za miłe słowa! ♥ ♥ ♥ Cieszę się, że mogę się przydać.
      Co do postu na OiL, pisałam o zawieszeniu Czytajów, bo wyjeżdżam w styczniu na kilka tygodni, a jak wrócę to zobaczymy, co zrobimy z Czytaniem Nawałnicy Mieczy. Chyba, że znajdziecie zastępstwo na moje miejsce 😉 to zacznę czytać Meekhan albo Wiedźmina 😀

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Ja właśnie tez dzięki tobie nadrabiam luki w pamięci i jestem na bieżąco ze wszystkim. tak było by gorzej ze mną .
        Ja jestem za Meekhan bo nie czytałam, chyba muszę nadrobić a wiedźmina czytałam swego czasu ciągle , ale dość dawno już ,ale z 8 razy wiec wole Meekhan żeby mnie zachęcić do przeczytania.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
  2. zacznę czytać Meekhan albo Wiedźmina

    Też byłoby super. 🙂

    zastępstwo na moje miejsce

    Wiesz… uwzględniając, że przerabianie całego cyklu PLiO może zająć ci kilka następnych lat (więc może nawet Martin wyrobi się z wrzuceniem Szóstej Księgi swojej Epopei) …

    Do roli czytaczo-streszczacza wymienionych cyklów (lub innych klasyków fantastyki) w sumie już teraz moglibyście nająć nowego zawodnika.

    Ciekaw jestem – są jacyś chętni?

    Niech się zgłaszają poniżej.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Już mnie spakowali! Lai płacze
      ps. do głowy przychodzi mi Lord Bluetiger ze swoją wiedzą o asoiaf
      ale to jest mnóstwo roboty, plus należy uzupełnić błędy tłumaczenia 😛

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Więc postanowione.

        Lord Bluetiger bierze się za PLiO.

        A ty będziesz mogła spokojnie przerzucić się na Wegnera. 😉

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
    1. Ale jak Ty zauważyłeś akurat stopy ? Obrazek z tych, co to skutecznie skupiają uwagę na strategicznych punktach. Albo jesteś baba, albo stop fetyszysta, albo kolega Lorasa 🙂 albo nie wiem

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    1. A powiedział ,ze zamierza żyć 97 lat i Sen o wiośnie wydać 3 lata przed śmiercią?
      Czyli za 24 lata.hehe.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  3. Jakie piękne wilkory! *o*

    Cienie to przyjaciele ludzi w czerni, mówi Qhorin. Znaczy, że na przykład kapłanki rodzące cienie mogą pomóc czarnym braciom nie iść w stronę światła? 😉
    Czy wargowie, którzy są spokrewnieni, mogą się porozumiewać w snach? I czy to była próba kontaktu ze strony Brana, czy inny drzewolud próbuje nakierować Jona na pewną ścieżkę?

    „Nadejdzie dzień, gdy będziesz się czuła bezpieczna i szczęśliwa, lecz nagle radość obróci się w twych ustach w popiół i będziesz wiedziała, że spłaciłem dług.” – groźba wypowiedziana w bardzo złą godzinę i wobec osoby, która najwyraźniej nie wpasowuje się w prawidła gry lorda Tywina.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button