Książki

Elfowie

W jednym z rozdziałów książki J.R.R. Tolkien. Pisarz stulecia Tom Shippey stwierdza, że Silmarillion jest wymagającym dziełem między innymi dlatego, że dla zrozumienia jego fabuły niezwykle istotna jest wiedza na temat więzów pokrewieństwa łączących poszczególne postaci – jak zauważa badacz, pod tym względem utwór Tolkiena przypomina islandzkie sagi rodzinne. Shippey wskazuje również na kluczową rolę jaką w opowieści odgrywają podziały elfów na liczne grupy i podgrupy. W trakcie lektury bardzo ważne jest to, aby pamiętać w jaki sposób wyodrębniły się elfickie szczepy, jak układały się ich wzajemne relacje oraz do której grupy należeli przodkowie danej postaci – a więc aby znać odpowiedzi na pytania takie jak: „Kim byli Elfowie Wysokiego Rodu, a kim Elfowie Szarzy?”, „Co łączy Sindarów i Falmarich?” albo „Jakie znaczenie ma to, do którego szczepu należała Eärwena, matka Galadrieli?”. Z tego powodu w niniejszym artykule opiszę właśnie podziały wśród elfów oraz przedstawię pokrótce najważniejsze rody. (Znajdą się w nim spoilery z Silmarillionu).

Nad brzegami Cuiviénen

Kolebka elfów znajdowała się na dalekim wschodzie Śródziemia. Praojcowie i pramatki ich rodzaju przebudzili się w pięknej krainie nad brzegami jeziora Cuiviénen (nazwa ta oznacza „Wodzy Przebudzenia”), czyli zatoki śródlądowego morza Helcar wcinającej się w ląd u podnóża łańcucha Orocarni, Gór Czerwonych. Według opowieści noszącej tytuł Cuivienyarna, jako pierwsze zbudziły się trzy pary: Imin i Iminyë, Tata i Tatië oraz Enel i Enelyë. Imiona trzech elfów oznaczają kolejno Pierwszy, Drugi i Trzeci, zaś imiona elfek to odpowiednio Pierwsza, Druga i Trzecia. Jakiś czas później cała szóstka opuściła kotlinkę, w której przebywali i zaczęła wędrować po okolicy. W innej kotlinie natknęli się na sześć par śpiących elfów i postanowili, że zostaną oni członkami klanu Imina, ze względu na jego starszeństwo. Idąc dalej, przebudzeni elfowie napotkali dziewięć śpiących par, które na swoich towarzyszy wybrał Tata. Następnie odnaleziono dwanaście par, które zaliczono do klanu Enela i Enelyë.

Imin nie był zadowolony z tego, że jego klan był najmniej liczny. Przypuszczając, że każda odnaleziona grupa będzie większa niż poprzednia, pozwolił pozwoli, by dwie kolejne grupy, składające się odpowiednio z osiemnastu i dwudziestu czterech par, wybrali Tata i Enel. Sądził, w ten sposób do jego klanu dołączyłaby trzecia, najliczniejsza grupa elfów. Jak się okazało, Imin się przeliczył –przebudzeni elfowie nie napotkali więcej śpiących par, a lud Imina i Iminyë pozostał najmniej liczny. Ten klan, składający się początkowo z czternastu osób, nazywano Minyarami, czyli Pierwszymi. Grupa Taty i Tatië, którą łącznie tworzyło pięćdziesiąt sześć elfów, otrzymała miano Tatyarów, czyli Drugich. Nelyarami – Trzecimi – nazywano klan Enela i Enelyë, w którego skład wchodziło siedemdziesięciu czterech elfów. Nad Cuiviénen przebudziło się zatem stu czterdziestu czterech elfów – siedemdziesięciu dwóch praojców i siedemdziesiąt dwie pramatki, od których pochodzą wszyscy narodzeni później elfowie.

William Trost Richards (1833 – 1905), „Pejzaż” (Wikimedia Commons).

Tak przynajmniej mówi legenda. Możliwe, że Cuivienyarna nie jest dokładnym zapisem pradziejów, lecz opowieścią mającą pomóc elfickim dzieciom w nauce dwunastkowego systemu liczenia, który stosowali elfowie. Jednak nawet jeśli liczby podane w tym tekście nie odpowiadają dokładnie historii, Silmarillion nie pozostawia wątpliwości, że pierwsi elfowie rzeczywiście przebudzili się nad Cuiviénen. Valarowie przez pewien czas nie byli świadomi tego, że na świecie pojawiło się od dawna wyczekiwane pierwsze pokolenie dzieci Ilúvatara (drugim byli ludzie). Dowiedzieli się o tym dopiero wówczas, gdy Oromë, Pan Lasów, przypadkiem spotkał elfów podczas jednej ze swoich wypraw łowieckich do Śródziemia. To Oromë nazwał elfów Eldarami, czyli Ludem Gwiazd, gdyż ujrzał ich śpiewających pod gwieździstym niebem. Sami elfowie nazywali siebie Quendimi, czyli Mówiącymi Głosami – dlatego, że w czasie swoich wędrówek nad jeziorem nie natrafili na jakiekolwiek inne istoty posługujące się mową. Na widok Oromëgo siedzącego na potężnym rumaku Naharze, część elfów rzuciła się do ucieczki – według niektórych podań stało się tak ponieważ upadły Valar Melkor (później zwany Morgothem), który zamieszkiwał wówczas w warowni Utumno na północy Śródziemia, dowiedział się o przebudzeniu elfów wcześniej od Valarów i wysyłał służące mu istoty, by napadał i porywał elfów, którzy oddalili się od pozostałych. Niektóre z tych mrocznych istot mogły przybrać postać jeźdźców, gdyż Melkor spodziewał się, że Oromë zjawi się w Śródziemiu i chciał wzbudzić nich lęk wobec Łowcy Valarów. Możliwe, że orkowie pochodzą od elfów, którzy uciekli przed Oromëm oraz tych, których wcześniej Melkor pojmał i upodlił.

Gdy Valarowie dowiedzieli się, co zaszło, zdecydowali, że ich armia wyruszy do Śródziemia, by obalić Melkora. Po długich walkach podczas tej wojny w obronie elfów, Mroczny Władca został pokonany i pojmany. Valarowie zastanawiali się, co należało teraz uczynić w sprawie elfów. Niektórzy, w tym Ulmo, Władca Mórz, byli zdania, że elfowie powinni nadal mieszkać w Śródziemiu. Inni uważali, że należy ich sprowadzić do Valinoru, gdzie nie zagrażałyby im jakiekolwiek niebezpieczeństwa. Ostatecznie ten drugi pogląd przeważył. Valarowie zaprosili więc elfów do swojej krainy na Najdalszym Zachodzie. Jednak elfowie nie byli pewni, czy na to przystać, gdyż widok zastępów Valarów maszerujących na wojnę wzbudził w nich strach. Oromë wybrał zatem trzech elfów, Ingwëgo, Finwëgo i Elwëgo którzy mieli się udać do Valinoru jako posłańcy, by następnie opisać swojemu ludowi to, co widzieli. Wspaniałość krainy Valarów wprawiła wysłanników w zdumienie, a najbardziej przejmujący okazał się widok Dwóch Drzew, które dawały światu światło w tych czasach przed powstaniem Słońca i Księżyca (istnieje również inna wersja legendarium Tolkiena, w której te dwa ciała niebieskie powstały znacznie wcześniej, a rola Dwóch Drzew jest odmienna). Po powrocie nad Cuiviénen emisariusze z wielkim entuzjazmem namawiali pozostałych elfów do przyjęcia zaproszenia, jednak nie wszyscy na to przystali.

John Frederick Kensett (1816 – 1872), „Lake George” (Wikimedia Commons).
Wielka Wędrówka Eldarów

Nastąpił zatem rozłam Quendich na dwie grupy. Ci, którzy wyruszyli w podróż do Valinoru nazywani byli Eldarami (wcześniej określenie to odnosiło się do wszystkich elfów). Ci zaś, którzy odmówili, byli znani jako Avari, czyli Oporni. Eldarowie byli podzieleni na trzy szczepy – Vanyarów, Noldorów i Lindarów. Vanyarowie, czyli Elfowie Piękni, byli najmniej liczni. Członkowie tego szczepu mieli przeważnie włosy barwy złotej. Ich królem był Ingwë, którego tytułowano również Najwyższym Królem Elfów. Po przybyciu do Valinoru Vanyarowie byli najbardziej związani z Manwëm i Vardą, w których pałacach na Taniquetilu, najwyższej górze Ardy, ostatecznie się osiedlili. Drugim szczepem Eldarów byli Noldorowie, Elfowie Głębocy – nazwa ta nawiązuje do ich głębokiej wiedzy w dziedzinach takich jak kowalstwo, jubilerstwo i sztuka wydobywania kruszców. Pierwszym królem tego ludu został Finwë. Noldorowie byli szczególnie związani z Aulëm, Kowalem Valarów, od którego wiele się nauczyli. Trzeci hufiec, Lindarowie, był najbardziej liczny – z tego powodu mieli oni dwóch władców. Jednym z nich został Elwë, jeden z emisariuszy, zaś drugim jego młodszy brat Olwë. Lindarowie to nazwa jakiej używali sami członkowie plemienia, jednak pozostali elfowie nazywali ich Telerimi, czyli Zwlekającymi, ponieważ podczas wędrówki na zachód ostatni hufiec często pozostawał w tyle. Wszyscy Vanyarowie i Noldorowie dotarli do celu, jednak część Lindarów została w Śródziemiu – z czym wiążą się kolejne podziały elfów, o których wspomnę poniżej. Teraz jednak wrócimy na moment nad Cuiviénen, gdyż należy wyjaśnić, co stało się z trzema klanami przebudzonych elfów, o których wspomina Cuivienyarna – Minyarami, Tatyarami i Nelyarami.

Według tej opowieści do czasu, gdy doszło do podziału na Eldarów i Avarich liczba elfów znacznie się zwiększyła, jednak początkowa proporcja została w dużej mierze zachowania – Minyarowie nadal stanowili około 14/144 wszystkich elfów, Tatyarowie 56/144 a Nelyarowie 74/144. Wszyscy Minyarowie przyjęli zaproszenie Valarów. To właśnie oni utworzyli pierwszy hufiec Eldarów – Minyarowie są zatem dokładnie tą samą grupą co Vanyarowie. W przypadku Tatyarów i Nelyarów było inaczej. Połowa Tatyarów przystała na propozycję Valarów, ale połowa odmówiła. Ci pierwsi stali się Noldorami, podczas gdy ci drudzy zaliczają się do Avarich. Nelyarowie również podzielili się na dwie grupy – 46/74 z nich stało się Lindarami, zaś 28/74 stanowili Avari.

Pierwsi elfowie według „Cuivienyarny”. (Opracował Bluetiger).

Avari nie odegrali znaczącej roli w wydarzeniach, które opisuje Silmarillion, więc o tym szczepie wiemy niewiele. Na początku na ich czele stali dwaj wodzowie – Morwë i Nurwë. W późniejszym okresie Avari byli podzieleni na przynajmniej sześć plemion, których nazwy są podane w The War of the Jewels [Wojna o Klejnoty], jedenastym tomie The History of Middle-earth [Historii Śródziemia]: Windan, Hwenti, Cuind, Kindi, Penni oraz Kinn-lai. Wszystkie te wyrazy pochodzą od tego samego słowa co Quendi. Wiele wieków później niektóre grupy Avarich przeniosły się na zachód Śródziemia, gdzie asymilowały się z Elfami Leśnymi (o których pochodzeniu będzie mowa już wkrótce).

Migracja elfów znad Cuiviénen do Valinoru nosi nazwę Wielkiej Wędrówki. Elfowie czasami zatrzymywali się na dłuższy czas w miejscu, gdzie rozbili obóz, więc podróż trwała wiele dekad. Nie wszyscy, którzy wyruszyli dotarli do celu. Kolejne podziały następowały w obrębie hufca Lindarów, który był najbardziej liczny i posuwał się najwolniej. Gdy dotarł do Wielkiej Rzeki Anduiny, jego członkowie ujrzeli w oddali potężny łańcuch Hithaegliru, czyli Gór Mglistych. Część Lindarów ulękła się na ten widok i postanowiła pozostać w lasach na wschód od rzeki. Nazywano ich Nandorami, czyli Tymi, Którzy Zawrócili. Ich wodzem został Lenwë. To właśnie od jego plemienia pochodzą Elfowie Leśni, którzy zamieszkiwali później w Lothlórien oraz Leśnym Królestwie. Pozostali Lindarowie ruszyli naprzód.

Za Górami Mglistymi rozciągała się kraina zwana Eriadorem, a jeszcze dalej – po zachodniej stronie Gór Błękitnych – zaczynał się Beleriand, którego brzegi obmywały wody zatoki Balar. Vanyarowie, Noldorowie dotarli na wybrzeże, ale później wycofali się w głąb lądu, gdzie na pewien czas zamieszkali, natomiast część Lindarów osiadła w Beleriandzie Wschodnim. Elwë, król Lindarów, przyjaźnił się z Finwëm, władcą Noldorów, więc pewnego razu postanowił go odwiedzić. Gdy szedł samotnie przez las Nan Elmoth, usłyszał nagle śpiew słowików i, jakby padł na niego czar, zapomniał o swoim ludzie i długo błądził w gąszczu, aż trafił na polanę Tam, pod rozgwieżdżonym niebem, po raz pierwszy ujrzał Melianę. Była ona jedną z Majarów, duchów pokrewnych Valarom, lecz o mniejszej mocy (zaliczali się do nich Gandalf, Saruman, Radagast i Sauron). Mieszkała w Valinorze, ale postanowiła opuścić tę krainę i osiąść w Śródziemiu. Elwë i Meliana zakochali się w sobie i stali na leśnej polanie w Nan Elmoth przez długie lata, jak gdyby zaczarowani.

William Trost Richards (1833 – 1905), „W lesie” (Wikimedia Commons).

Lindarowie długo szukali swojego władcy, ale nie zdołali go odnaleźć. W tej sytuacji jego młodszy brat Olwë stanął na czele całego plemienia. Tymczasem trwały przygotowania do ostatniego etapu Wielkiej Wędrówki. Ulmo oderwał od dna wyspę, która do tej pory znajdowała się pośrodku morza – Tol Eressëę, czyli Samotną Wyspę, która miała posłużyć zastępom elfów do przeprawy. Gdy wyspa znalazła się u brzegów Beleriandu, hufce Vanyarów i Noldorów weszły na nią i odpłynęły do Valinoru. Lindarowie zostali w Śródziemiu, gdyż wielu z nich znajdowało się zbyt daleko, by dotarło do nich wezwanie. Ponadto, nadal trwały poszukiwania Elwëgo. Gdy minęło wiele lat, Ulmo przeciągnął Tol Eressëę z powrotem na brzeg Beleriandu. Część Lindarów weszła na wyspę, ale inni zostali w Beleriandzie. Niektórzy nie chcieli porzucić swojego zaginionego króla i nazywali siebie Eglath, czyli Ludem Opuszczonym.

Innych do pozostania namówił Ossë, Majar opiekujący się wodami otaczającymi Śródziemie, z którym Lindarowie się zaprzyjaźnili. Ci drudzy byli nazywani Falathrimami, czyli elfami znad wybrzeża Falas, a ich władcą był Nówë, lepiej znany jako Círdan Szkutnik. Sam Círdan przybył nad morze wówczas, gdy Tol Eressëa już odpłynęła, gdyż jako krewny i przyjaciel Elwëgo, szukał go dłużej niż inni. Bardzo pragnął dotrzeć do Valinoru, ale otrzymał wizję od Valarów, w której został ostrzeżony, że minie wiele czasu nim on sam lub ktokolwiek inny zbuduje statek, który podoła morskiej podróży. Dowiedział się również, że w Śródziemiu czeka na niego szczególne zadanie – znacznie później miały nadejść wydarzeniach, w których odegra znaczącą rolę. Szkutnik przyjął misję i ujrzał najwspanialszy statek jaki kiedykolwiek miał powstać – był to Vingilótë, na którym pływał Eärendil. W ten sposób Círdan pozostał w Śródziemiu przez tysiące lat, aż do Czwartej Ery. W okresie, w którym rozgrywa się akcja Władcy Pierścieni był prawdopodobnie najstarszym elfem żyjącym na tym kontynencie i jako jeden z niewielu nosił brodę.

William Trost Richards (1833 – 1905), „Pejzaż morski” (Wikimedia Commons).

Lindarowie, którzy popłynęli na Tol Eressëi na Najdalszy Zachód przez pewien czas zamieszkiwali na tej wyspie, teraz osadzonej w zatoce u brzegów kraju Valarów, później zaś przenieśli się na wybrzeże, gdzie ich władca Olwë osiadł w mieście Alqualondë, czyli Łabędziej Przystani. Jego lud zasłynął jako wspaniali żeglarze i szkutnicy, którzy budowali piękne łabędzie statki. Tych Lindarów, którzy dotarli wówczas do Valinoru nazywano Falmarimi, czyli Elfami Morskimi. Elfów, którzy podczas Wielkiej Wędrówki dotarli do celu i ujrzeli światło Dwóch Drzew, a więc Vanyarów, Noldorów i Falmarich, nazywano Calaquendimi, Elfami Światła lub Amanyarami, czyli Tymi, Którzy Byli w Amanie (Aman to zachodni kontynent, na którym położony jest Valinor), a także Elfami Wysokiego Rodu. Elfów, którzy wyruszyli znad Cuiviénen (Eldarów), ale nie dotarli do Valinoru, oraz ich potomków, nazywano Úmanyarami, Tymi, Którzy Nie Byli w Amanie. Úmanyarów i Avarich obejmowała wspólna nazwa Moriquendich, czyli Elfów Ciemności, którzy nie widzieli światła Dwóch Drzew.

Podziały Quendich, czyli elfów. (Opracował Bluetiger).
Sindarowie i Nandorowie

Gdy od odpłynięcia Falmarich minęło wiele lat, Elwë przebudził się i powrócił do swojego ludu. Jego pojawienie się wywołało wielką radość wśród Lindarów, którzy wciąż mieszkali w Beleriandzie. Odtąd nie używano nazwy Eglath, Lud Opuszczony. Elwëmu towarzyszyła Meliana, która została jego żoną. Wspólnie władali wszystkimi elfami żyjącymi wtedy w Beleriandzie, a swoją siedzibę mieli w Menegroth, Tysiąciu Jaskiń, pałacu wykutym przy pomocy krasnoludzkich mistrzów we wnętrzu góry wznoszącej się nad rzeką Esgalduiną. Menegroth, serce królestwa Doriathu, ozdobiono na obraz Valinoru – na przykład, filary podtrzymujące sklepienie w wielkich salach wyrzeźbiono na podobieństwo buków rosnących w lasach Oromëgo – i było to jedno z najpiękniejszych miejsc w Śródziemiu. Lud Elwëgo i Meliany nazywano Sindarami, czyli Elfami Szarymi, a także Elfami Półmroku. Zaliczali się do Moriquendich, którzy nigdy nie widzieli światła Dwóch Drzew, ale dzięki naukom Meliany i przewodnictwu Elwëgo stali się najmądrzejszymi elfami w Śródziemiu, którego Beleriand stał się najpiękniejszym regionem. Sam Elwë widział światło Drzew, gdy przybył do Valinoru jako poseł, więc był jednym z Elfów Wysokiego Rodu. Nazywano go teraz Elu Thingolem – Elu to forma, jaką jego imię przybrało w języku sindarińskim, którym posługiwali się jego poddani, zaś Thingol to przydomek oznaczający Szary Płaszcz. Elfów, którzy mieszkali w granicach Doriathu nazywano Iathrimami, a do Sindarów poza nimi zaliczano Mithrimów, elfów zamieszkujących wśród gór i jezior na północnym-zachodzie Beleriandu, a także Falathrimów Círdana.

Do Beleriandu dotarła w końcu także inna grupa Lindarów. Jak zostało to wspomniane, gdy ten hufiec dotarł nad Anduinę, niektórzy jego członkowie postanowili zostać na wschód od rzeki. Byli to Nandorowie, których wodzem był Lenwë. Gdy upłynęło wiele wieków, syn Lenwëgo, Denethor, poprowadził część Nandorów na zachód. Przekroczyli Góry Mgliste, a potem Gór Błękitne i znaleźli się w Beleriandzie. Osiedli w lasach krainy Ossiriand u podnóża tego drugiego łańcucha. Elfów z Ossiriandu od barwy ubioru nazywano później Laiquendimi, czyli Elfami Zielonymi. Król Thingol przyjął ich z radością, a Laiquendi zawsze żyli w przyjaźni z Sindarami. Gdy Morgoth zaatakował Elwëgo i Círdana podczas pierwszej bitwy o Beleriand, Denethor pospieszył z odsieczą, lecz jego zastęp został otoczonych przez orków na Amon Ereb. Pomimo heroicznej obrony, Laiquendi ponieśli ciężkie straty, zanim armia Thingola była w stanie przyjść im na ratunek. Wśród poległych był Denethor (przypuszczalnie to na jego cześć otrzymał imię jeden z namiestników Gondoru, po którym z kolei imię Denethor otrzymał namiestnik, który władał Gondorem w okresie Wojny o Pierścień).

William Trost Richards (1833 – 1905), pejzaż morski (Wikimedia Commons).
Ród Elwëgo

W ten sposób omówiliśmy wszystkie główne podziały wśród elfów. Chciałbym jeszcze przedstawić pokrótce najważniejsze rody, a ponieważ niedawno była mowa o Sindarach i Falmarich, zacznę od rodu Elwëgo. Córką Thingola i Meliany była Lúthien, która wyszła za śmiertelnego człowieka, Berena. Ich syn, Dior, został później królem Doriathu. Młodszy brat Elwëgo, Olwë – król Falmarich w Valinorze – był ojcem Eärweny, która została żoną Finarfina, syna króla Finwëgo z ludu Noldorów. Ród tego ostatniego przedstawię później, w tym miejscu wymienię jedynie dzieci Eärweny i Finarfina: Finroda, Angroda, Aegnora i Nerwenę, czyli Galadrielę. Elwë i Olwë mieli młodszego brata, który nazywał się Elmo – był on ojcem Galadhona i dziadkiem Galathila i Celeborna. Galathil był ojcem Nimloth, która została żoną Diora, wnuka Thigola i Meliany. Celeborn zaś został mężem Galadrieli, z którą miał córkę, Celebríanę. Dior i Nimloth mieli trójkę dzieci: Elwingę oraz jej braci, Eluréda i Elurína. Elwinga wyszła za sławnego żeglarza, pół-elfa Eärendila, syna człowieka Tuora i Idril z ludu Noldorów. Ich synami byli Elros, pierwszy król Númenoru, który zdecydował, że chce być zaliczany do ludzi, oraz Elrond, który wybrał los elfów. Elrond ożenił się z Celebríaną, córką Galadrieli i Celeborna. Para miała trójkę dzieci – Elladana, Elrohira i Arwenę.

Potomkowie Elwëgo i jego braci, Olwëgo i Elma. (Opracował Bluetiger).
Ród Finwëgo

Przejdźmy teraz do rodu Finwëgo, którego członkowie władali Noldorami. Król Finwë ożenił się z Míriel Þerindë, Hafciarką, z którą miał syna zwanego Fëanorem, czyli Duchem Ognistym. Wydanie na świat syna całkowicie wyczerpało siły zarówno ciała, jak i duszy Míriel – Fëanor więc udała się do ogrodów Lórien by odpocząć. Tam jej duch opuścił ciało i udał się do pałacu Mandosa – po raz pierwszy ktokolwiek umarł w Valinorze. Finwë był zrozpaczony. Elfowie, którzy umarli mogą powrócić, ale Míriel tego odmówiła. Jakiś czas później Finwë zapragnął ożenić się po raz drugi i w tej szczególnej sytuacji otrzymał na to zgodę Valarów. Drugą żoną króla Noldorów była Indis z ludu Vanyarów, bliska krewna ich władcy Ingwëgo. Dziećmi Finwëgo i Indis byli: Findis, Fingolfin, Irimë oraz Finarfin. Członków rodów Fingolfina i Finarfina wymienię już wkrótce, najpierw jednak spójrzmy na gałąź rodu Finwëgo wywodzącą się od Fëanora. Fëanor ożenił się z Nerdanelą, córką noldorskiego kowala Mahtana, który był uczniem samego Aulëgo. Para miała siedmiu synów, który odegrali doniosłą rolę w historii Ardy: Maedhrosa, Maglora, Celegorma, Caranthira, Curufina, Amroda i Amrasa. Curufin był ojcem Celebrimbora, który w Drugiej Erze wykuł Pierścienie Władzy.

Fingolfin, starszy z dwóch synów Finwëgo i Indis, ożenił się z Anairë. Ich dziećmi byli: Fingon, Turgon, Aredhela i Argon. Turgon i jego żona, Elenwë z ludu Vanyarów, mieli jedynaczkę, Idril Celebrindal, która wyszła za śmiertelnika Tuora, kuzyna Túrina, i została matką Eärendila. Jak już zostało wspomniane, Eärendil ożenił się z Elwingą, córką Diora a wnuczką Berena i Lúthien, i miał z nią synów Elronda i Elrosa. Od Elrosa pochodzili członkowie królewskiego rodu Númenoru, a przez jego gałąź, ród książąt Andúnië, królowie Arnoru z rodu Isildura i królowie Gondoru z rodu Anáriona. Elrond ożenił się z Celebríaną, córką Galadrieli i Celeborna, a ich dziećmi byli Elladan, Elrohir oraz Arwena. Córka Fingolfina, Aredhela, została żoną kowala Eöla, zwanego Ciemnym Elfem. Ich synem był Maeglin.

Ród Finwëgo – gałęzie Fëanora, Fingolfina i Finarfina. (Opracował Bluetiger).

Finarfin, drugi z synów króla Finwëgo i Indis z ludu Vanyarów, ożenił się z Eärweną, córką Olwëgo, króla Falmarich. Ich dziećmi byli: Finrod, zwany Felegundem, Angrod, Aegnor oraz Galadriela. Finarfin, a także jego potomkowie, odziedziczyli po Indis złociste włosy, które charakteryzowały Vanyarów. Galadriela wyszła za Celeborna, a ich córką była Celebríana, której dzieci z Elrondem zostały już wymienione. W tym miejscu należy się zatrzymać nad osobą Orodretha, który w jednej wersji opowieści, która przyjęta została w opublikowanym Silmarillionie jest także synem Finarfina, zaś inna czyni z niego syna Angroda. Wydaje się, że w późniejszym okresie J.R.R. Tolkien zamierzał zdecydować się na to drugie rozwiązanie. Orodreth miał więc być wnukiem Finarfina, nie synem. Córką Orodretha była Finduilas, która zakochała się w Túrinie, synu Húrina. W niektórych wersjach jej bratem jest Gil-galad, późniejszy Najwyższy Król Noldorów, który wspólnie z Elendilem poległ pokonując Saurona podczas Wojny Ostatniego Sojuszu u schyłku Drugiej Ery. W opublikowanym Silmarillionie Gil-galad jest przedstawiony jako syn Fingona, a więc członek gałęzi wywodzącej się od Fingolfina – jednak Christopher Tolkien uznał później tę decyzję za błąd. Według najpóźniejszych notatek J.R.R. Tolkiena Gil-galad miał być synem Orodretha, wnukiem Angroda i prawnukiem Finarfina, jednak ta wersja nigdy nie została wprowadzona do tekstu Silmarillionu. Na tym zakończymy omawianie rodu Finwëgo, którego członkowie odegrali niezwykle istotną rolę w dziejach elfów i całej Ardy. Jest to także koniec niniejszego artykułu – za którego lekturę serdecznie Wam dziękuję.

William Trost Richards (1833 – 1905), „Zatoka Donegal” (Wikimedia Commons).

To mi się podoba 0
To mi się nie podoba 0

Bluetiger

Proszę o podchodzenie z rezerwą do informacji, którymi dzielę się w swoich tekstach, gdyż nie jestem ekspertem. Staram się, by przekazywane treści były poprawne, ale mogą pojawić się błędy.

Related Articles

Komentarzy: 24

  1. Wspaniałe opracowanie, które przypomniało mi dlaczego nigdy nie zmęczyłam Silmarillionu; za dużo podziałów, plemion i elfów o imieniu zaczynających się na literę f. Kilkakrotnie próbowałam przeczytać i za każdym razem, w końcu się gubiłam i odbijałam.

    Swoją drogą straszny chów wsobny mieli i Valinor zalatuje lekką tyranią (warunkowa zgoda na powtórne małżeństwo…).

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  2. Dzieki za swietny artykuł;) zawsze przerastal mnie podzial elfow i nigdy nie potrafilem zapamietac powiazan co utrudnialo odbior silmarilionu

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  3. Skąd pochodzą informacje o imionach, liczebności pierwszych elfów oraz ich podziale ? Nie przypominam sobie, żeby było to wspomniane w Silmarillionie. Czy Cuivienyarna to jakieś osobne dzieło?

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. „Cuivienyarna” jest dodatkiem do części „Quendi and Eldar” w „The War of the Jewels”, czyli jedenastym tomie „The History of Middle-earth” [Historii Śródziemia].

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  4. Również mnie podziały elfów zmęczyły i kiedyś przez to nie skończyłem książki. Po wędrówce Noldorów zrobiło się chyba jeszcze większe zamieszanie, ale jakoś szło to bardziej ogarnąć, być może dzięki wspaniałej akcji i pomocnych tablicach.

    Dzięki za artykuł, zwłaszcza że odpowiedział na kilka pytań które miałem zamiar niebawem zadać.
    Mam wszakże jeszcze sporo, ale najpierw jedno tutaj, korzystając z tego artykułu. Ciekawi mnie czy to normalne że w polskiej wersji imiona elfów są na K zamiast C? W trylogii tłumaczenia Łozińskiego pamiętam imiona na C, a tu nagle otwieram opracowanie Skibniewskiej i imiona na K. Zresztą nie tylko elfów, bo majarów również.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Ja do dziś mówię „Celeborn” i „Celebriana” zamiast „Keleborna” i „Kelebriany” bo ładniej mi brzmi. Może dlatego tłumaczka zdecydowała się je przetłumaczyć. Zresztą kiedyś nazwy własne się tłumaczyło i nazwiska spolszczało.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    2. Jeżeli już bardzo chcieli, to powinni przetłumaczyć jako „Seleborn” i „Selebriana”. Angielskiej litery „C” nie wymawia się jak „K”.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Tylko że to nie są nazwy angielskie, a sindarińskie (lub quenejskie), a w językach elfickich litera C reprezentuje dźwięk K.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. W starszych wydaniach „Władcy Pierścieni” i „Silmarillionu” w przekładzie Marii Skibniewskiej elfickie imiona zapisywane w tekście angielskim przez „c” zostały zapisane przez „k”, ale w późniejszych wydaniach zostało to zmienione. Przypuszczam, że decyzja mogła być związana z tym, że w pierwszych polskich wydaniach „Władcy” pomijano dodatki D i E – czyli dodatek o kalendarzach i dodatek poświęcony językom. W tym drugim znajdują się zasady wymowy wyrazów z języków sindarińskiego i quenejskiego – w tym wspomniana przez Greylin zasada, że litera „c” zawsze oznacza głoskę /k/. Możliwe, że w tej sytuacji tłumaczka podjęła decyzję, żeby imiona takie jak „Celeborn” zapisywać „Keleborn”, żeby czytający książkę nie mieli wątpliwości, jak je wymawiać – a pisownia przez „k” w „Silmarillionie” może być konsekwencją tej decyzji. Zresztą polski „Silmarillion” jest pozbawiony noty o wymowie (przynajmniej do tego wydania, które ja posiadam).

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
          1. No nie wiem. W angielskim też w 99% przypadków „c” wymawia się jako „k”. Za wyjątkiem właśnie sytuacji, gdy po „c” stoi „e”, „i” lub „y”. Możliwe, że w elfickim ten wyjątek nie obowiązuje, ale możliwe też, że „tolkienolodzy” zapomnieli o nim wspomnieć. 🙂 Sprzeczać się nie będę, bo za mało wiem o świecie Tolkiena. Mimo szczerych chęci nigdy nie przebiłem się dalej niż kilka pierwszych rozdziałów „Władcy”.

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
            1. „C zawsze czytamy jak k, nawet przed e oraz i: celeb „srebro” powinniśmy wymawiać keleb.”
              —Dodatek E we „Władcy Pierścieni” – Pisownia i rodzaje liter, przeł. Ryszard Derdziński—

              – odnośnie wymowy spółgłosek w językach sindarińskim i quenejskim.

              To mi się podoba 0
              To mi się nie podoba 0
              1. A, no spoko, przyjąłem. 🙂 Jak powiedziałem – fachowcem od universum nie jestem i kwestionować nie zamierzam. Na swój własny użytek pozostanę jednak przy angielskiej wymowie i niech mnie elfy cmokną… 😛

                To mi się podoba 0
                To mi się nie podoba 0
          2. W każdym razie dobrą praktyką w tłumaczeniach literatury fantasy jest, żeby imiona i nazwiska (zwłaszcza tak egzotycznych postaci jak elfy) pozostawiać w oryginalnej formie. I niech każdy czyta jak chce.

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
          3. Jeżeli dobrze się orientuję, to w serialu Amazona jednym z bohaterów będzie wnuk Feanora, Celebrimbor. Wtedy będzie podana wymowa na tacy.

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
  5. Uwielbiam stworzone przez Tolkiena te genealogie rodów Elfów. Mimo kilku niejasności (przede wszystkim pochodzenie Gil-galada – nie może on być synem Fingona, ponieważ po Fingonie Najwyższym Królem Noldorów został brat Fingona, Turgon. To chyba błąd Christophera zawarty w Silmarillionie. Gil-galad powinien więc pochodzić z rodu Finarfina, jako ostatni męski potomek Finwego żyjący w Śródziemiu) Tolkien zręcznie utkał te rodzinne powiązanie tak, że w Arwienie i jej braciach płynie krew wszystkich najważniejszych władców Elfów od Ery Drzew do Pierwszej Ery. W Arwenie zbierają się więc wszystkie najważniejsze linie królewskie Elfów. A dzięki małżeństwu z Aragornem połączyły się dwie linie potomków Eärendila.
    Wielka szkoda, że nie ma po polsku wydanej Historii Śródziemia. Chociaż niektóre kwestie przez te książki okazały się bardziej skomplikowane, jak choćby pochodzenie orków.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Też nad tym ubolewam, że nie przetłumaczono całej Historii na polski. Aczkolwiek mam tutaj dziką propozycję dla Bluetigera, by rozważył jako pracę zarobkową połączoną z pasją 🙂 Tak pół żartem, pół serio 🙂

      Jeżeli chodzi o małżeństwo Arweny z Aragornem, to można pójść o krok dalej i stwierdzić, że połączyły się najstarsze rody elfów i ludzi, od Berena, Barahira, a nawet Hadora 🙂
      Zgadzam się, że te genealogie Tolkiena są niesamowite.
      Tej niejasności z Gil-galadem nigdy nie wychwyciłem, dopóki Bluetiger tego nie wytknął w sobotę. Jednakże tak naprawdę niedawno udało mi się przebrnąć przez Silmarillion i wciąż trawię wiele informacji oraz doczytuje różne kwestie celem wyjaśnienia wielu niejasności.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    2. Teoretycznie dałoby się wyjaśnić to, że Turgon został Najwyższym Królem Noldorów po śmierci Fingona w ten sposób, że Gil-galad był zbyt młody, żeby panować – tym bardziej, że w tamtym okresie sytuacja Noldorów w Beleriandzie była bardzo ciężka. Tak czy inaczej, wolę wersję, w której Gil-galad jest synem Orodretha. O ile się nie mylę, Tolkien rozważał też kiedyś uczynienie go synem Finroda Felagunda, ale zdecydował później, że Finrod nie miał dzieci – jego ukochana, Amarië z ludu Vanyarów, pozostała w Valinorze, gdy część Noldorów wróciła do Śródziemia.

      „Jeżeli chodzi o małżeństwo Arweny z Aragornem, to można pójść o krok dalej i stwierdzić, że połączyły się najstarsze rody elfów i ludzi, od Berena, Barahira, a nawet Hadora” (Iluvatar)

      Przez Eärendila Elrond i Elros pochodzili również z rodu Halethy – dziadek Eärendila, Huor, był synem Harethy z ludu Haladinów.

      Zgadzam się z dlg, że Tolkien prawdopodobnie celowo ułożył te genealogie w taki sposób, żeby osiągnąć pewien symboliczny efekt. Pisałem kiedyś o symbolice związanej z Gwiazdą Eärendila (czyli planetą Wenus, nazywaną Gwiazdą Poranną i Gwiazdą Wieczorną), która jest również jednym z Silmarilów – może za niedługo uda mi się napisać o tym również na FSGK. W tym miejscu wspomnę tylko, że w legendarium elfowie są związani z Księżycem, a ludzie ze Słońcem… z czym zatem są związani pół-elfowie? [spoiler] z Silmarilami, w których zawarte jest światło Dwóch Drzew – Laurelin, z której owocu miało powstać Słońce oraz Telperiona, którego kwiat miał się stać Księżycem. [/spoiler]

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  6. Ok mam pytania. Kto jest najstarszym znanym zyjacym elfem w uniwersum tolkiena? Ktos s pierwszego pokolenia? Kiedy elfy mialy dzieci? W jakim wieku bo mialy ich niewiele jak na dlugosc zycia? Czy im starszy elf tym „silniejszy” , a raczej ” potezniejszy”?

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button