Książki

Pytania do maesterów #13

Juhu! Wracamy z kolejną edycją Pytań do maesterów. Tym razem odpowiadamy na pytania spóźnialskich, którzy zasypywali nas nimi w komentarzach pod poprzednimi odcinkami Q&A. A jest tych pytań sporo. Może nie aż tak dużo, jak tych, które nadesłano w terminie, ale wystarczy, by zapełnić kilka odcinków. Dlatego właśnie planujemy przez najbliższe miesiące kontynuować naszą zabawę. Zaznaczam jednak, że Pytania do maesterów będą się ukazywać nieco rzadziej – już nie dwa razy w tygodniu (jak to bywało), ale pewnie dwa razy na miesiąc. Przynajmniej na tę chwilę takie tempo wydaje się być optymalnym. Aha – nadal możecie nadsyłać swoje pytania, ALE pamiętajcie, że odpowiedzi dostaniecie z opóźnieniem, dopiero, gdy przebrniemy przez obecną partię interpelacji. Mamy jednak nadzieję, że nie przeszkodzi Wam to czerpać przyjemności z czytania!

Chybione teorie

Pytałem już o to kiedyś, dawno temu, ale ciekawi mnie kwestia Szalonych teorii, sprzed tańca ze smokami oraz wcześniejszych tomów. Jakie z nich zostały obalone? – tak

 

BT: Pierwszy raz przeczytałem PLIO w 2014 roku, więc niestety nie potrafię powiedzieć zbyt wiele na temat teorii popularnych przed ukazaniem się Tańca w roku 2011. Spoglądając na różne wpisy na forach, chyba było sporo przypuszczeń na temat miejsca do którego zmierza Tyrion po ucieczce z Królewskiej Przystani po śmierci Tywina. I ponoć ktoś sugerował, że syn Rhaegara i Elii przeżył, ale miał się odnaleźć w Dorne, nie w Essos. Podobno sporo osób sądziło kiedyś (przed Nawałnicą), że Tywin pozbędzie się Joffreya. Według jednej z wersji Joffrey miał zostać wymieniony za Jaime’a. Byli też tacy, którzy sądzili, że Stannis i Renly połączą siły w walce z Lannisterami (przed Starciem). 

D: Domyślam się, że chodzi o teorie innych fanów, bo o własnych, co do których mam mieszane odczucia już pisałem. Zacząłem czytać książki po pierwszym sezonie Gry o Tron (a może równolegle z nim?), więc też nie miałem czasu by “nasiąknąć” fanowskimi spekulacjami sprzed tego okresu. Natomiast parę razy natknąłem się na pozostałości jakichś fanowskich postów sprzed lat, w których spekulowano na temat tego, że Ned ciągle żyje, albo że Trójoka Wrona to Benjen Stark. Do tego wielu ludzi fantazjowało na temat starcia Robba z Daenerys 🙂

Podstęp Brandona

Jeśli Dzicy i olbrzymy pomagały w budowie Muru, dlaczego pozostali na północ od niego? Czy to był jakiś podstęp Brandona Budowniczego? – Emmon Bar Emmon

BT: Warto też zauważyć, że Dzicy mieli później pomóc przy obaleniu Nocnego Króla, a mimo to później oni i Straż znów stali się wrogami. Co do Dzikich, widzę tu dwa wyjaśnienia. Możliwe, że zupełnie dobrowolnie postanowili zamieszkać poza ziemiami, które podlegały królom i ich prawom, a dopiero ich potomkowie ileś tam pokoleń później stwierdzili, że to jednak nie najlepsze rozwiązanie i zaczęły się najazdy. Druga opcja jest taka, że po prostu były na Północy dwie grupy Pierwszych Ludzi, które toczyły między sobą walki. Na czas Długiej Nocy te plemiona się zjednoczyły, ale gdy ustało zagrożenie, sojusz się rozpadł i odżyła uśpiona wrogość. Jedna grupa wygrała i wyparła drugą za Mur. Jeśli chodzi o olbrzymy i Dzieci Lasu, to trzeba pamiętać, że najwyraźniej żyły na południu jeszcze przez dłuższy czas. Olbrzymy najwyraźniej wyparto lub wymordowano po drugiej stronie Muru już po Długiej Nocy – jest na przykład mowa o tym, że jeden z królów z rodu Durrandonów zabił w bitwie Luna Ostatniego, ich króla. Jest też wzmianka o pieśni, która opowiada o tym, jak jeden z Królów Zimy przepędził je ze swojego kraju. Możliwe, że te olbrzymy od których pochodzą te, które widzimy w PLIO były jedynymi, którym udało się przetrwać, bo przedostały się na drugą stronę. Wtedy Krainy za Murem byłyby dla nich azylem, a nie więzieniem. Mogło też być tak, że po prostu jakaś populacja olbrzymów żyła sobie za Murem i tylko ta jedna przetrwała prześladowanie ze strony ludzi. Wydaje się też, że olbrzymy są naturalnie przystosowane do warunków panujących na dalekiej północy, więc może po prostu zamieszkiwały te tereny już przed wzniesieniem Muru i po prostu zostały później odcięte. A co do Dzieci, to wygląda na to, że żyły na południu aż do najazdu Andalów. I znów, możliwe, że za Mur uciekły tylko niedobitki. Albo wszystkie żyjące w czasach PLIO Dzieci Lasu pochodzą od grupki, która po prostu żyła wcześniej za Murem.

Budowa Muru.

D: Nie wykluczyłbym też innej opcji. Być może skutkiem ubocznych zbudowania Muru jest osłabienie magii Dzieci Lasu na południu? Może to była cena za powstrzymanie ewentualnej inwazji Innych. I może dlatego wszystkie te magiczne stwory na południu wymarły albo prawie wymarły.

Słońce i księżyce

Bluetiger wspomina o trójkącie słońca i dwóch księżyców. Wydaje mi się, że w “Wichrach” będziemy mogli zobaczyć kolejną taką kombinację: Dany-Młody Gryf/Dornijczycy-Sansa/Harry Dziedzic. Aegon VI za moment nawiąże współpracę z Dorne (co będzie jego pierwszym sukcesem dyplomatycznym), Daenerys podczas inwazji na Westeros być może zajmie Smoczą Skałę, jak w serialu, zaś wg teorii pięciu małżeństw Sansy Stark, dziewczynę czeka związek z Targaryenem. W Dolinie jest dużo symboliki księżyca (Księżycowe Góry, Drzwi i Bramy, samo Orle Gniazdo wygląda jakby je postawiono na księżycu), podobnie jak Dorne i Martellowie symbolizują słońce poprzez swój herb, zamek i pustynię. Do tej układanki idealnie by pasowała Smocza Skała, jako symbol “ognistego” księżyca. Jak myślicie czy Martin pójdzie tym tropem? Czy upadek Aegona lub Littlefingera będzie się wiązać ze stosunkami pomiędzy tymi trzema siłami? Zapraszam do spekulacji. – Emmon Bar Emmon

BT: Zgadzam się co do symboliki związanej z księżycem w Dolinie Arrynów, istnieje też esej z Mitycznej Astronomii pod tytułem Sansa Locked in Ice [Sansa uwięziona w lodzie], w który omówione jest znaczenie jej pobytu w Orlim Gnieździe w tych kategoriach. Ale co do Dorne, w tym przypadku może tu chodzić o ognisty księżyc, nie słońce. W zasadzie dokładnie tak było przy Rhaegarze i Elii –  to on był słońcem. W Dorne zginęła też siostra Aegona Zdobywcy związana z ogniem – Rhaenys, przeciwieństwo lodowej Visenyi. Gdyby GRRM chciał odtworzyć ten archetypiczny szablon jak najdokładniej, to Aegon VI powinien starać się o rękę i Arianne (ognisty księżyc) i Sansy (lodowy księżyc). Jeśli chodzi o Daenerys, to na początku jest postacią lunarną (księżycem życia Droga), ale to wstąpieniu w płonący stos przechodzi przemianę i staje się raczej solarna – a jej smoki to „płonący miecz” wiszący nad światem. Krótko mówiąc, zaczyna ją otaczać symbolika związana z Azorem Ahai. Do tego pasowało by objęcie Smoczej Skały w posiadanie. Możliwe jednak, że najpierw będzie musiała rozprawić się z Aegonem, który może uzurpować nie tylko koronę, ale i atrybuty Azora Ahai.

D: Chyba nie mam nic do dodania, poza stwierdzeniem, że rzeczywiście symbolika lunarno-solarna przewija się w kontekście relacji pomiędzy postaciami. Ale jest jednocześnie na tyle otwarta do interpretacji, że łatwo tu popełnić błąd doszukując się nieistniejących powiązań. Więc ja za bardzo nie chcę na ten temat spekulować 🙂

Piracki Waters

Jakie plany ma Aurane Waters? Macie jakieś pomysły? Czy to on jest lordem wód, który włada Stopniami? Przyłączy się do Deanerys, Aegona czy Stannisa? Myślicie, że spotka się z Salladhorem Saanem? Dla mnie Aurane jest zbyt ważny (posiada najpotężniejszą, choć nie najliczniejszą flotę w Westeros) by nie odegrać żadnej roli. – Joe Cool

BT: Myślę, że po aresztowaniu Cersei rzeczywiście udał się z flotą na Stopnie i stąd pogłoski o pirackim lordzie, w zasadzie nikt inny nie pasuje (pomijając tego króla korsarzy, który miał się zjawić w Astaporze tuż przed Daenerys i próbować kupić Nieskalanych). Ale opis okrętów, którymi dysponuje osobnik ze stopni pasuje raczej do dromon Aurane’a. Wydaje mi się, że Aurane może się sprzymierzyć z Aegonem, w zamian za przywrócenie na stanowisko starszego nad okrętami i wielkiego admirała. Aegon nie ma własnej floty, a okręty z Volantis, które przetransportowały Złotą Kompanię na wyspy należące do Krain Burzy odpłynęły, więc Młodemu Gryfowi przydałaby się własna armada. Na sojusz ze Stannisem Aurane nie ma chyba co liczyć, bo Stannis ma już Salladhora Saana, a jeśli Masseyowi uda się zebrać w Braavos najemników, przewieźć mogą ich braavoskie statki, więc Waters nie jest niezbędny. Stannis pewnie miałby mu też za złe, że kolaborował z Lannisterami. Trzymając z Aegonem może więcej ugrać, na przykład doczekać się legitymizacji jako lord Velaryon z Driftmarku (obecna głowa rodu popiera Stannisa). Nie wiem tylko co się z nim stanie w momencie gdy przybędzie Daenerys. Z jednej strony ród Velaryonów był wierny Aerysowi do samego końca (a nawet dłużej, to głównie ich okręty strzegły Smoczej Skały, gdzie przebywali Rhaella, Viserys i Daenerys), z drugiej Aurane może jednak odpowiedzieć się za Młodym Gryfem podczas drugiego końca smoków licząc na osobiste korzyści. Być może zobaczymy powtórkę wielkiej bitwy morskiej pierwszego Tańca Smoków – krwawego starcia w Gardzieli – tym razem pomiędzy flotą Aegona VI i inwazyjną armadą Daenerys. 

Aurane Waters

D: Aurane jest zdecydowanie zbyt podbudowany w ostatnich książkach, by zostać zdegradowanym do roli jakiejś drobnej przeszkody na drodze ważniejszych bohaterów. Na pewno ma do odegrania sporą rolę. Na początku sam przypuszczałem, że może poprzeć Stannisa, po pierwsze dlatego, że był jego wasalem, po drugie ze względu na ciężki pieniądz, jaki zasili stannisową kabzę. Ale zgadzam się z Bluetigerem, że biorąc pod uwagę kolejność wydarzeń i miejsce w którym przebywa Aurane, o wiele bardziej prawdopodobny jest sojusz z Aegonem. Przypuszczam też, że po błyskawicznej, zakończonej sukcesem kampanii Młodego Gryfa, Aurane będzie musiał zmierzyć się z Euronem. I źle się to dla niego skończy.

Porozmawiajmy o gospodarce

Jaki model feudalnej gospodarki obowiązuje w Westeros, pańszczyźniany, czy czynszowy? A może każdy region ma inny? Jakie zobowiązania lenne wobec lorda ma chłop pracujący na jego ziemi i jakie podatki mu płaci? Jakie prawa ma pańszczyźniany chłop, skoro niewolnictwo jest zabronione w Siedmiu Królestwach. Wiadomo że niektórzy lordowie Północy (Umberowie i Boltonowie) , nadal egzekwują prawo pierwszej nocy, mimo że jest to zakazane, a które także było powinnością lenną. Wiadomo że chłopi musieli służyć w armiach swoich lordów, więc pewnie co jakiś czas organizowano coś w rodzajach ćwiczeń wojskowych? W końcu Greatjon na wyprawę Robba zabrał ze sobą wszystkich silnych i zdolnych do noszenia broni mężczyzn, pozostawiając w swoich włościach tylko “zielonych chłopców” i starców, co w samo sobie mogłoby być ciosem gospodarczym dla jego ziem. – Marcin

D: Długo by o tym można mówić. I w sumie to zamierzamy, bo w planach jest kolejny odcinek Poprawiamy Martina. Ale żeby nie zostawiać Cię zupełnie bez odpowiedzi – faktycznie Martin nie wyjaśnia mechanizmów westerowskiego feudalizmu zbyt szczegółowo. Ale możemy domyślić się kilku rzeczy. Na przykład tego, że w większości miejsc w Westeros chłopi płacą rentę feudalną w naturze (tzn. oddając seniorowi część plonów). Są też w jakimś stopniu (nie wiadomo czy wszyscy – raczej nie sądzę) zobowiązani do służby wojskowej. Aczkolwiek prawie na pewno nie ma tu mowy o żadnych ćwiczeniach. Historycznie rzecz biorąc organizowanie z chłopów stałej, wyćwiczonej siły zbrojnej prowadziło do kształtowania się nowej klasy społecznej, zwolnionej z renty feudalnej i posiadającej pewne prawa polityczne (tak było z yeomanami czyli wolnym chłopstwem w Anglii, to samo próbowano też dwukrotnie wprowadzić – nieskutecznie – w Polsce: w średniowieczu poprzez panoszów, w czasach wczesnonowożytnych poprzez piechotę wybraniecką). W Westeros to zdecydowanie zwykła hałastra, która dostaje włócznie do rąk i ma trzymać szyk. A wracając do gospodarki – na pewno istnieją u Martina wsie służebne, charakterystyczne dla wczesnego i pełnego średniowiecza, wyspecjalizowane w jakimś konkretnym zadaniu (np. prostym rzemiośle) albo służące wyłącznie zaspokajaniu potrzeb konkretnego zamku (stąd werbuje się służba, załoga zamku, itd…).

BT: Ja te słowa o udziale w wyprawach Robba wszystkich zdolnych do noszenia mężczyzn na pewno traktowałbym ostrożnie, w przeciwnym razie można łatwo dojść do wniosku, że Północ ma mniej niż sto tysięcy mieszkańców. Myślę, że działa to w ten sposób, że są pewni wybrani chłopi, którzy służą w razie potrzeby w armii lorda, a pozostali ich utrzymują. I to tych przygotowanych (jako tako) i wyposażonych (lepiej lub gorzej) żołnierzy zabrał ze sobą Greatjon. Gdyby dosłownie ogołocił swoje ziemie z dorosłych mężczyzn, byłoby to po prostu głupie. Warto też wziąć pod uwagę trudności jakie stwarzają ogromne dystanse w Westeros i czas trwania kampanii – to na pewno też zmniejsza liczbę biorących udział w walkach. Gdyby toczyły się bliżej domu, te siły mogłyby być większe. Możliwe zresztą, że ze zobowiązań części chłopów wynika tylko, że muszą chwytać za broń gdy atakowane są same ziemie lorda, a w tych bardzo długich wyprawach biorą udział nieliczni. Zapewne ciąży też na nich wiele innych obowiązków i opłat, a cały system prawdopodobnie przypomina przynajmniej w ogólnym zarysie ten angielski. Ale na bardziej szczegółowe wyjaśnienia przyjdzie czas w Poprawiamy Martina

Sztama Alliser i Slynta

Czemu ser Alliser jest taki niechętny Aemonowi i przy tym przychylny Slyntowi? Każdy wie, że to Tywin i jego podkomendni dokonali największych zbrodni na niewinnnych Targaryenach, a nie Stannis, Robert czy Eddard, a to właśnie wobec nich rycerz pała największą niechęcią. – Joe Cool

BT: Podejrzewam, że takie podejście Thorne’a do Aemona wynika z tego, że Aemon pomagał Jonowi i Samowi. A dlaczego trzyma ze Slyntem? Cóż, pewnie kieruje nim przede wszystkim świadomość, że elekcja Janosa to najlepszy sposób na pozbycie się Snowa.Co do niechęci ser Allisera do Starków, myślę, że może to mieć związek z Benjenem. Thorne mógł być po prostu zazdrosny o to, że ktoś bądź co bądź młody otrzymał stanowisko Pierwszego Zwiadowcy, które w jego mniemaniu zapewne powinno przypaść jemu. I choć oczywiście to Lannisterowie splądrowali Królewską Przystań i wysłali Thorne’a na Mur, jednak był to jeden z ostatnich akordów rebelii, na której czele stali Robert Baratheon i jego najlepszy przyjaciel Ned Stark. Nie wiemy też co Alliser myśli na temat Targaryenów. Wprawdzie jego ród pochodzi z Krain Korony, a Thorne stał podczas wojny domowej po ich stronie… ale wraz z upływem czasu, gdy rozmyślał w Czarnym Zamku, mógł dojść do wniosku, że za zrujnowanie jego życia odpowiadają także Rhaegar (jako ten, od którego cała sprawa się zaczęła) i Aerys (który wpuścił Lannisterów do miasta pomimo ostrzeżeń). Wracając do Slynta, to warto też zauważyć, że i on i Alliser zostali (przynajmniej w swoim odczuciu) skrzywdzeni przez Lannisterów. Obaj nie przepadają też za Tyrionem, który zesłał Janosa na Mur, a Thorne’a publicznie wyśmiał podczas audiencji. Właśnie tym Tyrionem, z którym trzymał Jon Snow – co Alliser widział na własne oczy.

D: Dokładnie tak. Co innego członkowie rodziny “zbrodniarzy”, a co innego jakiś tam totumfacki, który ostatecznie sam wylądował na Murze. Co się zaś tyczy problemów z Aemonem, nie dopatrywałbym się tutaj nawet jakiegoś gniewu na Targaryenów, co po prostu konfliktu charakterów. To są ludzie diametralnie różni.

To mi się podoba 0
To mi się nie podoba 0

Bluetiger

Proszę o podchodzenie z rezerwą do informacji, którymi dzielę się w swoich tekstach, gdyż nie jestem ekspertem. Staram się, by przekazywane treści były poprawne, ale mogą pojawić się błędy.

Related Articles

Komentarzy: 11

  1. Mam dwa pytania na przyszłość:
    1. Jak zakończy się Waszym zdaniem wątek Cersei i czy stanie się to już w Wichrach Zimy? Może Martin zostawił jakieś wskazówki?
    2. Jak działają zasady dziedziczenia w Westeros? Ostatnio wpadł mi do głowy pomysł, że Bran zostanie królem jako spadkobierca Jona (najstarszy kuzyn). Czy coś takiego jest wogóle możliwe z punktu widzenia prawa?

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Jeżeli masz na myśli, że zostanie królem Siedmiu Królestw, to taka droga zdecydowanie nie jest możliwa. Ewentualne i domniemane (bo potwierdzenia w książkach jeszcze nie mamy) prawa Jona do korony wynikają z linii Rhaegara, nie Lyanny, więc nic Starkom do nich. Ale ostatnie słowo pozostawiam naszym maesterom. 🙂

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    1. Lordem Valeryonem jest obecnie dziecko (poprzedni spłonął nad Czarnym Nurtem), ale w Tańcu Ze Smokami Jon zauważa rycerzy z herber rodu Valeryonów. Prawdopodobnie więc młodociany władca albo dalej znajduje się w Driftmarku (mało prawdopodobne, bo flota Redwynów mogła zająć twierdzę) albo służy jakiemuś wasalowi Stannisa jako giermek albo jest w świcie Shireen (mało prawdopodobne, ktoś by pewnie o nim wspomniał).

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  2. Czy to Littlefinger przekonał Joffrey’a do ścięcia Neda Starka? I czy później okłamał Sansę, mówiąc, że zabicie Joffa było zwykłą zmyłką, którą zrobił bez powodu? Może chciał się pozbyć osoby, która wiedziała za wiele (śmierć Neda Starka, karły na weselu łączące go z Kettleblackami) i jednocześnie pozbyć się Tyriona, który też wiedział zbyt wiele (kłamstwa o sztylecie). Bo zgadzamy się, że już wcześniej próbował Tyriona zgładzić, nasyłając na niego Moore’a nad Czarnym Nurtem?.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  3. Daelu to pytanie dodatkowo ode mnie:

    W teorii o Tyreku w odpowiedzi na jeden z komentarzy napisałeś, iż „Nie sądzę, żeby to był Tyrek. Z jakiegoś powodu ludzie zakładają, że martwy mężczyzna był blondynem, a przecież nie znamy koloru jego włosów, bo Arya jest w tym rozdziale ślepa. A w takiej sytuacji… cóż, są inne zaginione osoby, które lepiej odpowiadają temu rysopisowi. W szczególności wzmiance o urodzie.”

    Nie odpisałeś tam jednak pytającym, kto według Ciebie bardziej pasuje do roli trupa z Bravos.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button