Szalone Teorie: Obłąkane Spekulacje na temat Wichrów Zimy

Ludu Westeros! Premiera Wichrów Zimy nadciąga wielkimi krokami. Wprawdzie nikt jeszcze tej informacji oficjalnie nie potwierdził, ale wszyscy wiemy, że kruki nie kraczą o niczym innym, jak o niespodziance, jaką na marzec 2016 roku zaplanował George R.R. Martin.

Pomyślałem, że to najwłaściwszy moment na to, by wyrwać się na chwilę ze sztywnych ram Szalonych Teorii i zastąpić je Obłąkanymi Spekulacjami. Zapomnijmy na chwilę o dowodach, cytatach, analizie motywów literackich i oddajmy się przyjemności spekulowania na temat tego, co znajdzie się w najnowszej książce George’a R.R. Martina. Z chęcią usłyszałbym od Was czego oczekujecie po Wichrach Zimy? Czego najbardziej się obawiacie? Co uważacie za niemal pewne? I jak poprowadzilibyście fabułę Wichrów Zimy? Przyjmujemy zarówno krótkie spostrzeżenia, jak i długaśne elaboraty. Nie potrzebujemy żadnych dowodów. Dajcie w komentarzach ujście swym proroczym zdolnościom.

Kiedy książka ujrzy już światło dzienne, wszystkie te wypowiedzi dowiodą albo naszej niesamowitej przenikliwości, albo autentycznego obłąkania.

Ale póki co, pozwólcie, że zacznę. Oto moje 13 proroctw (dla uczczenia 13 Lorda Dowódcy Nocnej Straży, znanego też jako Nocny Król) dotyczących wydarzeń z Wichrów Zimy.

1. Daenerys stanie na czele khalasaaru i wywrze zemstę na Khalu Jhaqo, Khalu Pono i Mago.

  • Jak pisałem w tekstach o przepowiedniach dla Daenerys (TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ), powrót do miejsca, w którym rozpoczęła swoją podróż jest jej pisany. A zemsta na zdrajcach, którzy opuścili ją i Khala Drogo to coś, co Dany wyraźnie zapowiedziała.

2. Barristan Selmy zginie, a Meereen spłonie.

  • Dwa smoki na wolności w samym środku bitwy. Po jednej stronie Nieskalani, żelaźni ludzie i dwie kompanie najemnicze, które przechodzą na stronę targaryeńską już po rozpoczęciu walk. Z drugiej strony koalicja sześciu miast-państw, wsparta przez kolejne dwie kompanie najemnicze. To nie ma prawa się dobrze skończyć.
  • GRRM zapowiedział, że zginie wiele postaci, z których perspektywy oglądaliśmy akcję w Tańcu ze smokami. Sądzę, że Barristan jest jedną z nich.

3. Victarion porwie jednego ze smoków, a potem zginie. Smoka przejmie Euron.

  • Wszyscy kochamy Victariona miłością, jaką można darzyć tylko pozbawionego zdolności do głębszej refleksji, obłąkanego watażkę z magiczną ręką. Ale wszyscy wiemy też, że – przy całym swym uroku – Victarion jest skazany na śmierć. Moqorro mu ją nawet przepowiedział, ale Victarion jak zwykle nie zrozumiał aluzji. Żelazny kapitan jest kolejną postacią z której perspektywy oglądaliśmy wydarzenia z książek, a która nie przeżyje Wichrów zimy.
  • Róg – jak się zapewne okaże – przywiązuje smoka nie do danej osoby, ale do linii krwi.
Jesteście nadal ze mną?
Jesteście nadal ze mną?

4. Tyrion Lannister zapanuje nad drugim smokiem, po czym uda się do Westeros wesprzeć Aegona.

  • Tyrion jest jedną z nielicznych postaci, które wiedzą co nieco o smokach. Zapanowanie nad jednym z nich, sprawi, iż to Tyrion będzie rozdawać karty. Wiemy co jest jego celem – Casterly Rock. I wiemy jak może uzyskać to, co mu się należy – ofiarowując smoka oraz resztki sił Daenerys Aegonowi. Poza tym mamy jeszcze jedną wskazówkę. Jeden ze snów Tyriona, w którym karzeł, u boku Bittersteela walczy z Jaimem. A co innego mógłby symbolizować Bittersteel jeśli nie Złotą Kompanię (i sprawę Blackfyre’ów?)

5. Daenerys wróci wraz z Dothrakami do zniszczonego Meereen, a nastepnie rozpocznie przygotowania do ataku na Siedem Królestw.

  • Daenerys począwszy od Starcia królów była postacią skonfliktowaną, niepewną, pozbawioną wizji tego, co ma zrobić. Potrzebuje solidnego policzka na otrzeźwienie. Kradzież smoków i zniszczenie miasta, które próbowała ratować, raz na zawsze rozstrzygnie konflikty wewnętrzne Dany. Targaryeńska księżniczka zrozumie, że pisane są jej Ogień i Krew.

6. Stannis wygra bitwę na lodzie.

  • Stannis Baratheon wygra pierwszą bitwę z siłami Boltonów używając podstępu. Biorąc pod uwagę położenie geograficzne jego armii, a także to, jak bardzo George R.R. Martin lubi historyczne pararele, możemy spodziewać się powtórki z Bitwy na Jeziorze Pejpus pomiędzy Zakonem Krzyżackim a siłami księstwa Nowogrodu (więcej na ten temat już wkrótce).

7. Stannis Baratheon powtórzy historię Robba Starka.

  • Zwycięstwa militarne na Północy nie uchronią Stannisa przed stratą swoich dwóch głównych twierdz. Smoczą Skałę zajęły już wojska Tyrellów, natomiast Koniec Burzy zostanie zdobyty przez Aegona.
  • Shireen zostanie poświęcona przez Melisandrę, która spróbuje w ten sposób ratować samego Stannisa lub Jona Snow.
  • Ostatcznie los Stannisa przypieczętuje zdrada sojuszników. Stannis był dla ludzi Północy potrzebny tak długo, jak długo walczył z Boltonami. Ale nigdy nie uznają go za króla.
  • Jeśli Stannis będzie miał szczęście (choć miał go w życiu mało), to nie umrze, ale zostanie tysięcznym Lordem Dowódcą Nocnej Straży. Bardziej prawdopodobna (i smutna) jest jednak po prostu śmierć.
Niestety Stannis raczej Wichrów zimy nie przeżyje.
Niestety Stannis raczej Wichrów zimy nie przeżyje.

8. Jon Snow ożyje i zostanie Królem Północy

  • Nic dodać, nic ująć. Historia powrotu Jona Snow została opisana w tym dwuczęściowym tekście: TUTAJ i TUTAJ.
  • Powody dla których, moim zdaniem, Jon zostanie okrzyknięty Królem Północy streściłem TUTAJ.

9. Dorne opowie się po stronie Aegona.

  • Po odrzuceniu przez Daenerys sojuszu z Dornijczykami, Doran zainteresuje się nowym, lepszym “Targaryenem”.
  • Zanim Doran zdąży wszystko solidnie przemyśleć, Arianne wyjdzie za Aegona, przypieczętowując los Myrcelli i sojusz Aegona z Dorne.

10. Arya wróci do Westeros.

  • Essos stanie się naprawdę nudnym miejscem

11. O losie Cersei zadecyduje walka na śmierć i życie w turnieju Mortal Kom… wróć… w Próbie Siedmiu.

  • Wśród uczestników znajdą się Robert Strong oraz Grabarz, znani szerszej publiczności jako Gregor i Sandor Clegane. Cleganebowl!

12. Jaime przeżyje spotkanie z Panią Kamienne Serce.

  • Jaime, by dopełnić tragizmu swej postaci, musi jeszcze wystąpić przeciw własnemu bratu. Dlatego właśnie sądzę, że przeżyje spotkanie z Panią Kamienne Serce. Być może w najbardziej gorzki z możliwych sposobów – zabijając Brienne w próbie walki.

13. Pod koniec książki Biali Wędrowcy zaatakują omijając Mur, a Daenerys wyląduje w Westeros.

  • Sposób w jaki Inni spłatają wszystkim psikusa opisałem TUTAJ.

A teraz Wasza kolej! Zaskoczcie mnie.

PS. Pod koniec tygodnia wracamy do normalnej formuły Szalonych Teorii. Następny w kolejce jest tekst o prawdziwym autorze Różowego Listu.

-->

Kilka komentarzy do "Szalone Teorie: Obłąkane Spekulacje na temat Wichrów Zimy"

  • 30 listopada 2015 at 20:53
    Permalink

    Pierwsza! Takie nie-zapowiadanie mi się podoba:)

    Reply
    • DaeL
      2 grudnia 2015 at 00:05
      Permalink

      Od czasu do czasu muszę coś takiego zrobić, żeby podważyć te kalumnie jakobym zawsze spóźniał się z tekstami 🙂

      Reply
  • 30 listopada 2015 at 21:07
    Permalink

    Bran początkowo będzie się pokornie uczył u Trójokiej Wrony, ale w końcu popadnie z nim w konflikt i wybierze własną drogę. Bloodraven to jednak postać dość złowroga i pragmatyczna; Bran będzie stopniowo stawał się coraz mroczniejszy, ale nastąpi zwrot (gdy uświadomi sobie, że zjadł Jojena?) i odejdzie na południe (na smoku? :D). To wszystko może się oczywiście wydarzyć dopiero w tomie ostatnim.

    Reply
    • DaeL
      1 grudnia 2015 at 22:17
      Permalink

      OK, ale z drugiej strony – o ile metody Bloodravena mogą być uważane za wątpliwe (przynajmniej w “jego czasach”, bo okres Wojny Pięciu Królów to inna para kaloszy), o tyle zawsze był on targaryeńskim lojalistą i strażnikiem pokoju w królestwie… Już prędzej po samym Branie spodziewałbym się czegoś nieprzyjemnego…

      Reply
    • 1 grudnia 2015 at 22:56
      Permalink

      A moglibyście mi napisać, dlaczego sądzicie że Bran zjadł Jojena. Jakoś mi to umknęło albo nie pamiętam dokładnie tych scen 🙂

      Reply
      • DaeL
        2 grudnia 2015 at 00:04
        Permalink

        W wielkim skrócie to wygląda tak: jest Jojen, po chwili nie ma Jojena, a Bran dostaje jedzonko, które kojarzy mu się z krwią. I Jojen już się więcej nie pojawia. Dodajmy do tego historie o kanibalizmie i ofiarach z ludzi, jakie wiązały się z kultem Starych Bogów i mamy pełen obraz. Może napiszę o tym kiedyś coś więcej, ale to było chyba dobre streszczenie.

        Reply
          • DaeL
            2 grudnia 2015 at 13:19
            Permalink

            Fajne to, ale parę rzeczy się nie zgadza. Przede wszystkim książki mówią, że Pięść Pierwszych Ludzi powstała jeszcze w Erze Świtu. Może to dezinformacja, ale póki nie ma dowodów w przeciwną stronę, to musimy to brać za dobrą monetę. A w takim wypadku:
            1. O Białych Wędrowcach jeszcze nikt nie słyszał.
            2. Argument z odległością od Muru nie ma sensu, bo Muru jeszcze nie było.
            3. Nie wiemy jak wyglądało otoczenie Pięści. Możliwe, że wówczas lasu tam nie było.
            Do tego ten składzik obsydianowej broni… gdyby to miała być pułapka, to czy Inni by się go nie pozbyli?

            Reply
  • 30 listopada 2015 at 21:11
    Permalink

    Obstawiam, że Theon też WZ nie przeżyje. Owszem, może odegra jakąś rolę w wątku Żelaznych Wysp, ale myślę, że potencjał tej postaci jest już wyczerpany.
    Bran pokaże nam “ludzką twarz” Innych. Być może jako następca Bloodravena będzie utrzymywał świat w równowadze, więc i Innych jakoś będzie mógł kontrolować/prowadzić/inne słowo. Jestem o tym niemal przekonany, bo w którymś z rozdziałów TzS Bran słyszy od mentora, żeby nie bał się ciemności, bo jest mu przyjacielem. A jak wszyscy wiemy, “noc jest ciemna i pełna strachów”… 😉
    Pojawi się Rickon, ale nie będzie to miły powrót. Ktoś go użyje do własnych niecnych celów i zwróci rodzeństwo przeciw sobie.
    Sam maesterem nie zostanie. Dzięki lekturze woluminów w Cytadeli otworzą się mu na coś oczy, rzuci wszystko i uda się w serce wydarzeń, żeby odkręcić, co się jeszcze da. Co to będzie, to nie wiem, ale na Mur już nie wróci.
    Tommen zginie, a Siedem Królestw powoli będzie się przygotowywało do upadku monarchii. Może po Tommenie jeszcze ktoś siądzie na Żelaznym Tronie, ale na krótko i niczym ważnym to nie będzie.
    Sansa pozbędzie się Littlefingera, a potem sama w zręczny sposób wkręci się w jakiś spisek (żeby to jeden).

    Reply
    • 30 listopada 2015 at 21:33
      Permalink

      Theon zabije smoka. Strzałą prosto w oko. I ja to piszę poważnie, naprawdę uważam, że on zabije smoka. A potem może umrzeć. 😉

      Reply
      • 30 listopada 2015 at 21:40
        Permalink

        A da on radę w ogóle z łuku strzałę wystrzelić? Czy przypadkiem nie brakuje mu palców?

        Reply
        • 30 listopada 2015 at 21:47
          Permalink

          Akurat nie tych, które są potrzebne do strzelania z łuku. Kiedyś sprawdzałam. A łucznikiem zawsze był dobrym, więc.. 😉

          Reply
      • 30 listopada 2015 at 22:11
        Permalink

        No byłoby to ciekawe, ale skąd takie przypuszczenia? O ile w ogóle mają jakieś uzasadnienie poza przeczuciem 😉

        Reply
        • 1 grudnia 2015 at 06:40
          Permalink

          A w tym wątku trzeba coś więcej? 😉

          Ogólnie uważam po prostu, że Theon fabularnie ma jeszcze ważną rolę do zagrania i kogoś z tego łuku ustrzeli.

          Reply
          • DaeL
            1 grudnia 2015 at 22:22
            Permalink

            Na pewno jest świetnym łucznikiem (a przynajmniej był, gdy nie brakowało mu skóry na palcach). Ale czy łuk jest w ogóle zdolny zabić smoka? Ostatnim razem gdy Dornijczycy zestrzelili smoka, użyli do tego skorpiona – rodzaju machiny wojennej przypominającej przerośniętą kuszę).

            Reply
          • 2 grudnia 2015 at 17:07
            Permalink

            Może jeśli komuś powie ptaszek gdzie trafić. 😉 A tak na serio faktycznie strzał w oko wydaje się zbyt dużym łutem szczęścia. Jak bądź podtrzymuje opinie, że kogoś ustrzeli ważnego.

            Reply
  • 30 listopada 2015 at 21:12
    Permalink

    Jamie zabije Cersei, w akcie litości jak całkowicie już oszaleje z rozpaczy za dziećmi. Sansa dalej się będzie szkolić na Dark Sitha, a potem zabije swojego mistrza i zajmie jego miejsce. Acz nie jestem pewna czy to w Wichrach czy później. Ricon wróci! Całkowicie rozszalały i dziki!

    Reply
  • 30 listopada 2015 at 21:47
    Permalink

    Nie wierzę… nie zauważyłem nowej ST!?

    Reply
  • 30 listopada 2015 at 22:28
    Permalink

    NIKT NIE SPODZIEWAŁ SIĘ OBŁĄKANYCH SPEKULACJI!!!
    Ja uważam, że Inni przejdą w ten czy inni sposób przez mur, podbiją niemal całą Północ i zaatakują Dorzecze. Jon zostanie wskrzeszony po rzezi NS przez dzikich i wyruszy na spotkanie ze swoim przeznaczniem – Azora Ahai. Dany na smoku poprowadzi końskich lordów ku Westeros, ale w WoW i tak tam nie dojdzie. Bitwa o Mereen zakonczy sie drugim Polem Ognia dla obu stron. Victorian zdobedzie smoka a drugi ucieknie i zdziczeje. Tyrion pewnie zginie jako niewolnik po bitwie. Stannis wygra bitwe ale potem zginie z rak Innych. Arya ucieknie do Westeros i troche namiesza Igłą i z watacha wilków. Sansa przechytrzy Littlefingera. Dorne da swoje włócznie Aegonowi. Walder Frey umrze naturalnie, a jego synowie i wnukowie pozabijają się nawzajem niszcząc ród, który ostatecznie Inni dobiją. Jaime wróci do stolicy. Cersei oszaleje po stracie dzieci i zrobi cos niewyobrazalnie glupiego, przez co Inni wkrocza na zelazny tron. Potem rozpocznie sie dlugie, zimne i ciemne panowanie Króla Wielkiego Innego Zdobywcę z Krain Wiecznej Zimy, Pierwszego tego imienia, Pana Siedmiu Królestw i Ojczystej Północy, Króla Innych, Andalów, Rhoynarów i Pierwszych Ludzi, Wskrzesiciela, Niezmarzniętego, Nieoświeconego, Ojca Upiorów i Lodowych Pająków, Niszczyciela Dzieci Lasu, Zgubę Smoków, Najbardziej Utytuowanego Władcę na Świecie. (to to już żart :P). Oczywiście chronologia wydarzeń nie jest uwzględniona. Rozpisalbym sie bardziej, ale pisze z telefonu.

    Reply
    • DaeL
      1 grudnia 2015 at 22:23
      Permalink

      Wszyscy zakładają, że Sansa przechytrzy Littlefingera. Obyśmy się nie przeliczyli 🙂

      Reply
  • 30 listopada 2015 at 22:37
    Permalink

    Hodor zostanie królem północy, Jon ożeni się z Sansą i Aryą, Bran zje Rickona na deser po Jojenie, Meera okaże się siostrą bliżniaczą Jona, Benjen zostanie królem za murem, Sam ożeni się z Deanerys, Jorah się powiesi, Theon zabije smoka widelcem, Tyrion zostanie królem zatoki niewolniczej i nie odnajdzie Tyshy, Cersei zostanie sama i ucieknie z Qyburnem na wyspy letnie, Jamie zabije Kamienne Serce, Brienne, Torosa, Blackfisha, Bronna, Ogara, Roberta Stronga i Lecha Wałęsę

    Reply
    • DaeL
      1 grudnia 2015 at 22:25
      Permalink

      Jeśli GRRM nie wykorzysta tych pomysłów, to trzeba będzie zrobić napisać o tym fanfica 🙂

      Reply
  • 30 listopada 2015 at 22:39
    Permalink

    1) Aegon zdobędzie Królewską Przystań – Jon Connington straci Tommena. Czas już na zmianę na Żelaznym Tronie, a Gryf sam przyznał, że powinien obrać ścieżkę Tywina w postępowaniu z wrogami.
    2) Wszystkie POVY przeżyją bitwę o Mereen – Barristanowi jest pisane wrócić z Dany do Westeros, inaczej cały wątek tej postaci jest bezcelowy. Victarion przeżyje, bo zbyt dużo ludzi widzi go martwego. A Dany lubi takich brutali 🙂
    3) Zgodzę się, że Dorne poprze Aegona (głównie przez śmierć Quentyna i wybuchnie kolejny Taniec smoków), Jaime przeżyje, a Stannis wygra pod Winterfell.
    4) Zginą – Hizdahr (zwykły pionek, długo nie pociągnie), Tommen (jak wyżej), Robert Arryn (żeby wątek Doliny ruszył do przodu), Brienne (czuję, że nie wyjdzie żywo z konfrontacji z LSH), mam wrażenie, że Doran Martell (władza nad Dorne w wykonaniu Arianne może bardzo zamieszać fabularnie), Walder Frey (wątek walki o władzę wśród Freyów może być ciekawy), może Theon, jeden z Boltonów (tylko nie wiem który).

    Reply
    • DaeL
      1 grudnia 2015 at 23:29
      Permalink

      Z wszystkim się zgadzam z wyjątkiem Barristana i Victariona. Victarionowi już od dawna wisi nad głową miecz Damoklesa. Z kolei Barry jednak dopełniłby w jakiś sposób swojej historii. Zginąłby w walce, stojąc po słusznej stronie (raz, że broniąc niewolników, a dwa, że po stronie dynastii, której miał służyć – i mniejsza już o detale takie jak to, że sprawa niewolnictwa była bardziej skomplikowana, a Targaryenowie wcale nie są aniołkami), być może nawet dokonując prawdziwie heroicznych czynów. Poza tym jego śmierć wprowadziłaby próżnię polityczną, którą Tyrion mógłby wykorzystać do przeciągnięcia na stronę Aegona resztek sił Daenerys.

      Reply
  • 30 listopada 2015 at 23:13
    Permalink

    Siemanko,
    Hahaha lepiej żeby Martin nie zobaczył naszych komentarzy bo może opóźnić wydanie Wichrów o kolejne 5 lat 🙂
    PLiO to nie Władca Pierścieni gdzie dobro walczyło ze złem. PLiO to starcie dwóch równorzędnych sił Lód vs Ogień. Niektórzy zauważyłem mają dziwny zwyczaj utożsamiania Innych i Zimy z siłami zła. Czyżby poznali jakiegoś Innego? 🙂 Imo na Murze dojdzie do ostrej jatki. Zginie mnóstwo wron i jeszcze więcej dzikich. Przy okazji zabiją również Melisandre. Jon zostanie wskrzeszony ale nie mocą R’hllora ale mocą Wielkiego Innego. Wszyscy, którzy zginą w Czarnym Zamku, również zasilą armie umarlaków. Wskrzeszony Jon stanie na czele sił Północy i to dosłownej PÓŁNOCY. Będzie dowodził siłami umarlaków. Śliczna Dany razem z Władcami Koni przybędzie w kulminacyjnym momencie bitwy pod Meereen. Handlarze niewolników zostaną rozbici, a ci co przeżyją zostaną wbici na pal jak za czasów mojego ulubionego historycznego bohatera Kniazia Jaremy 🙂 Victarionowi któryś ze smoków przypiecze dupę i tak się skończy marzenie krakenów by latać na smokach. Dany na czele Nieskalanych, Końskich chłopaków, Żelaznych ludzi, bandy najemników z Tyrionem przy boku jako jej namiestnikiem wróci do Westeros. A tam rozpocznie się istny Ragnarök. Nie no może nie będzie starcia bóg vs bóg ale i tak będzie ostro. Lodowe siły dowodzone przez Jona stoczą bitwę z siłami ognia dowodzonymi przez Dany. W końcu to Pieśń Lodu i Ognia 🙂 Oczywiście Dany zwycięży, ale obawiam się, że podczas starcia z lodowymi smokami jej własne mogą wszystkie również zginąć. Ale koniec końców na Żelaznym Tronie zasiądzie Dany. Tyrion będzie jej namiestnikiem. A wszystkie farbowane lisy i bękarty trafią do komnat Utopionego Boga 🙂
    PS. Mam nadzieje, że gdy Sansa załatwi Petyrka w jakiś “Petyrowski’ sposób to ten na łożu śmierci powie jej, że był ostatnim ocalałym potomkiem rodu Reyne’ów z Castamere 🙂 Aczkolwiek będę za nim płakał jak krokodyl albo inna panda- rzewnymi łzami 🙁

    Reply
    • 1 grudnia 2015 at 23:18
      Permalink

      moim zdaniem jedna z najlepszych teorii 😀

      Reply
      • 2 grudnia 2015 at 19:33
        Permalink

        Hehe dzięki, ale najgorsze (albo najlepsze) jest to, że Martin i tak pokieruje wydarzeniami w taki sposób na który nikt z piszących na tym forum nie wpadł. DaeL, bądź tak dobry, skopiuj za jakiś czas wszystkie wpisy z tego forum i wyślij do Mistrza Martina. Jak to przeczyta i zobaczy naszą fascynacje PLiO może w końcu podziękuje i pozdrowi na pierwszej stronie Wichrów swoich fanów z Polski 🙂

        Reply
    • DaeL
      1 grudnia 2015 at 23:41
      Permalink

      Konfrontacja Dany z Jonem byłaby bardzo fajna… Ale raczej nie jest możliwe, żeby Daenerys zdążyła na bitwę o Mereen razem z Dothrakami. Chyba, że GRRM nas trochę oszukał z jakimiś przeskokami czasowymi. Ale jako że jest to mało prawdopodobne, a Yunkai już stoją u bram Mereen, Dany ma szansę załapać się na bitwę tylko jeśli poleci na Drogonie. Nawet gdyby z przejęciem kontroli nad Dothrakami poszło jej bardzo szybko, pozostaje raczej spory dystans (nie wiemy dokładnie gdzie na Morzu Dothraków się aktualnie znajduje, ale nawet jeśli jest go gdzieś na południu, to ma szmat drogi), no i trzeba po drodze przejść przez kawałek wyżynno-górskiego terenu.
      Poza tym bitwa jest już raczej pozamiatana. Siły Daenerys, Tyriona i Victariona zwyciężą. Ale zniszczenia wywołane przez uwolnione smoki będą ogromne.

      Reply
  • 30 listopada 2015 at 23:16
    Permalink

    1.Jeśli jon okaże się tylko zwykłym bękartem i nikt go nie ożywi bo po co.
    2.Jak Daenerys zasiądzie na żelaznym tronie i wszystko będzie ładnie, pięknie jak z bajki.
    3.Stannis przegra z boltonami, a roose obedrze go że skóry (wyrzuciłbym chyba książkę za okno :)).
    4.Nie dowiemy się niczego o innych.
    5.Żadna fajna teoria się nie potwierdzi (np. cleganbowl, aegon blackfyre), a Martin będzie się z nas śmiał co my To Nie wymyślili:(
    To są moje największe obawy o wichry zimy.

    Reply
  • 30 listopada 2015 at 23:59
    Permalink

    Jon Snow oczywiście ożyje i zostanie Królem Północy, wyjdzie również na jaw że jest Targaryenem, nie będzie jednak dowodził Nocną Strażą, bo właściwie nie będzie już nocnej straży (dzicy zabiją większość braci kiedy zobaczą ciało Jona). Stannis ostatecznie zginie, nawet jeśli pierwszą bitwę wygra, Wyman Manderly dobije resztę Freyów i Boltonów, i Jon zostanie oficjalnie koronowany. Sansa wyjdzie za Harry\’ego Dziedzica, Robert Arryn umrze (najwyższy czas). Sansa jako pani Doliny pozbędzie się Littlefingera (ewentualnie owinie go sobie wokół palca i wykorzysta) i wesprze Jona wojskami z doliny. Asha wykorzysta Theona do wzniecenia buntu na Wyspach co osłabi władzę Eurona. Victarion wróci z Meereen z własnym smokiem i użyje go do ostatecznego obalenia Eurona Wronie Oko. Ale wtedy Mokra Czupryna również Victariona uzna za bezbożnika i zwróci się przeciw niemu, w wyniku czego Victarion zginie a jego smok ucieknie. Daenerys wróci do Meereen z khalasarem, rozbije Yunkai\’i, spali miasto, zabierze dwa pozostałe smoki i tych którzy przeżyli (Tyriona na pewno) i pożegluje do Westeros (ale nie z Victarionem, który przypłynie wcześniej, dowie się że królowa \”zginęła\”, ukradnie smoka i ucieknie, tylko na resztkach Volanteńskiej floty). W Westeros tymczasem Dornijczycy poprą Aegona i ożenią go z Arianne. Ser Robert Strong wygra pojedynek i uratuje Cersei przed śmiercią (ale jego przeciwnikiem nie będzie Ogar). Wyda się jednak, że obrońca Cersei nie jest człowiekiem, co wywoła otwartą wojnę między Wiarą a Żelaznym Tronem. Ponieważ w Czerwonej Twierdzy Cersei nie ma już wielu przyjaciół, zostanie zmuszona do ucieczki do Casterly Rock, w międzyczasie jednak w zamieszkach zginą Tommen i Margaery. Czerwoną Twierdzę przejmą Dornijczycy z Aegonem i krwawo rozprawią się z Tyrellami. Doran Martell umrze, Trystane zostanie księciem Dorne, a Myrcella księżną (Arianne będzie już królową). Wtedy do Westeros dotrze Daenerys z dwoma smokami i swoimi ludźmi. Wybuchnie wojna między nią a Aegonem, który nie będzie chciał podzielić się władzą. Na północy zaatakują Inni. Jon będzie z nimi walczył, wspomagany przez Sansę wojskami Doliny i Brana, który przejmie kontrolę nad smokiem okiełznanym wcześniej przez Victariona. Na południu Aegon przejmie jednego smoka, ujawni się również jako Blackfyre. W nowym Tańcu Smoków Daenerys dosiadając Drogona zabije Aegona i zdobędzie Żelazny Tron. Niestety smok Aegona zginie. Trystane, od początku popierający Aegona po jego śmierci koronuje się na króla, a Myrcellę na królową. Oczywiście Daenerys zabije obydwoje. Wiara wojująca poprze Daenerys od początku, jako prawowitą królową. W międzyczasie Arya przypłynie do Westeros i zacznie zabijać ludzi ze swojej listy. Jaime zostanie wykorzystany przez Lady Stoneheart do zemsty na Freyach, po czym rozprawi się również z banitami i ucieknie za wąskie morze. Daenerys podąży z armią na północ z zamiarem jej zdobycia, ale ostatecznie przyłączy się do Jona w walce z Innymi. Samwell w Cytadeli odnajdzie informacje o Światłonoścy i zrozumie że to Świt, miecz Dayne\’ów. Zdobędzie miecz i zawiezie go Jonowi na Północ. W Dorzeczu Tyrion odłączy się od armii Daenerys z oddziałem wojska (będzie wśród nich Ogar) i pojedzie do Casterly Rock by zdobyć swoją rodową siedzibę. Ogar zabije Górę, a Tyrion Cersei. Z pomocą Daenerys i Światłonoścy Inni zostaną pokonani pod Winterfell, jednak smoki zginą. Siedem Królestw zostanie znowu podzielone – Jon i Sansa będą władać Północą i Doliną, Asha Greyjoy dostanie Żelazne Wyspy, Daenerys będzie rządzić Południem. Edmure powróci do Riverrun jako lord. Nocna Straż zostanie odtworzona na wypadek powrotu Innych, ale Mur nie będzie już zamknięty dla Dzikich, którzy zasiedlą Dar i tereny na północ od muru. Ich wodzem zostanie Rickon.
    Na koniec Arya odnajdzie Ogara w klasztorze i zabije go, po czym wróci do Braavos i na stałe zostanie Człowiekiem Bez Twarzy. Ale to wszystko jest bez sensu 😀

    Reply
    • DaeL
      2 grudnia 2015 at 00:01
      Permalink

      Myślę, że Sam będzie miał jakąś rolę do odegrania, ale nie wiem jaką. Czy będzie chodziło o Świt? Hmmm… Chyba nie. Ale masz rację, że czegoś się na pewno doszpera. Czegoś bardzo ważnego, co spowoduje, że będzie musiał wracać przed zakończeniem nauki.

      Reply
      • 2 grudnia 2015 at 00:59
        Permalink

        Haha, nie wiem, usiadłem po prostu przed kompem i pozwoliłem myślom błądzić 😀 z drugiej strony to ciekawe skąd Snow się dowie o Świcie, przy założeniu że Świt=Światłonośca i miecz ten jest Jonowi niezbędny.

        Reply
        • 28 kwietnia 2016 at 23:48
          Permalink

          A co do Jona i Sansy albo lepiej Aryi – czy oni by nie mogli wziąć ślubu?
          A ja bym się nawet ucieszyła, gdyby Sansa kiedyś pokochała Tyriona i miała z nim dzieci 😛

          Reply
  • 1 grudnia 2015 at 07:57
    Permalink

    Aegon VI zajmie całe Krainy Burzy i wsparty siłami Martellów zajmie też południowe Ziemie Korony. Daenerys będzie odzyskiwać pozycję wśród Dothraków. Daven Lannister i Addam Marbrand powstrzymują jego atak, ale nagle Tyrellowie poprą Aegona, rozniosą armię Lannisterów, Aegon zasiądzie na Żelaznym Tronie, Tyrion przywiezie mu smoka – Rhaegala. Aegon spadnie z niego i się zabije – tak bydom wyglądać sprawy z Wichrów Zimy na południu 🙂

    Reply
  • 1 grudnia 2015 at 08:10
    Permalink

    Stannis nas 100pro będzie 1000 lordem dowodca nocnej straży on jest idealny na to stanowisko 🙂

    Reply
    • 1 grudnia 2015 at 15:00
      Permalink

      Właśnie dlatego nie będzie

      Reply
  • 1 grudnia 2015 at 12:22
    Permalink

    Stannis zostanie Fetorem! Jednak słabo sprawdzi się w tej roli i zostanie ostatecznie zabity przez Boltona. Myrcella wróci do Westeros. Tłum zatłucze Tommena zaraz po spotkaniu z Jaimem (i usłyszeniu prawdy o swoim pochodzeniu). Myrcella zostanie koronowana i niedługo później umrze, bo została otruta w Dorne (trucizna działa z opóźnieniem).

    Reply
  • 1 grudnia 2015 at 12:22
    Permalink

    Ależ dałeś DaeLu pole do fantazji, doprawdy obłąkane spekulacje! Czytając komentarze widzę, że część fanów potraktowała to poważnie, inni raczej rozrywkowo. Ja osobiście nie zająłbym się przyszłymi losami głównych bohaterów (choć to takie kuszące), a raczej tymi drugo- czy nawet trzecioplanowych postaciami, które Martin wprowadził w poprzednich tomach i przeznaczył im jeszcze ważne role do odegrania. Weźmy takiego Gendry’ego – on przecież coś musi namieszać. Albo taki Edric Storm… A lista jest długa, że wymienię choćby mego ulubionego Howlanda Reeda, Benjena Starka, ale też Illyrio Mopatisa, Saladora Sanna, Bronna, arcymaestera Merwyna, ser Shadricha, Bękarcice, tajemniczą lady Taenę (V kolumna Tyrellów u Cersei?), Mokrą Czuprynę czy choćby Roberta Arryna, którego wszyscy zajadle uśmiercają, a ja sądzę, że przeżyje jeszcze wielu innych i nie dajcie się zwieść jego słabemu zdrowiu. Zastanawiam się też, czy GRRM da nam rozwiązanie innych zagadek: co stało się ze smokami ocalałymi po Tańcu – Srebrnoskrzydłą, Kanibalem, Blaskiem Jutrzenki, a zwłaszcza Owcokradem i jego Nettles? Co stało się z valyriańskim samozwańczym cesarzem Aurionem i jego armią? Tych zagadek jest tyle, że obawiam się iż Martin sam o niektórych zapomniał i nigdy nie poznamy rozwiązania. Czy dopuszczasz Szanowny Mistrzu rozważania na wszystkie te tematy, czy też istnieje obawa, że padnie Wam serwer? 🙂

    Reply
    • 1 grudnia 2015 at 12:45
      Permalink

      Masz rację, te postacie mogą jeszcze mieć znaczenie – Marwyn i Salador mnie intrygują najbardziej.
      A ja dorzucę jeszcze jedną – Septa/Lady Lemore – jakieś pomysły, kim ona jest?

      Reply
      • 1 grudnia 2015 at 14:00
        Permalink

        Och, takich postaci jest w dotychczasowych tomach mnóstwo – ja wymieniłem tylko przykładowe. A Podrick i Illyn Payne’owie, Jquen H’agar, choćby Lancel Lannister, Dayne (ten spod Ciemnej Gwiazdy), babcia Olenna Tyrell, która jeszcze narozrabia? Można by mnożyć.

        Reply
        • 1 grudnia 2015 at 14:43
          Permalink

          No jasne, ale ta mnie po prostu ciekawi, bo o niej ewidentnie wiemy, że ma “ukrytą tożsamość” 🙂

          Reply
    • DaeL
      2 grudnia 2015 at 02:18
      Permalink

      “Ależ dałeś DaeLu pole do fantazji, doprawdy obłąkane spekulacje! Czytając komentarze widzę, że część fanów potraktowała to poważnie, inni raczej rozrywkowo.”

      Od jakiegoś czasu przewijały się w komentarzach różne spekulacje tego typu, więc pomyślałem, że ciekawie będzie, jeśli zbierzemy je w jednym miejscu.

      “Weźmy takiego Gendry’ego – on przecież coś musi namieszać. Albo taki Edric Storm…”

      Edric wróci za 20 lat, z własną kompanią najemniczą, by odebrać tron targaryeńskiej uzurpatorce 🙂

      “Zastanawiam się też, czy GRRM da nam rozwiązanie innych zagadek: co stało się ze smokami ocalałymi po Tańcu – Srebrnoskrzydłą, Kanibalem, Blaskiem Jutrzenki, a zwłaszcza Owcokradem i jego Nettles? Co stało się z valyriańskim samozwańczym cesarzem Aurionem i jego armią? Tych zagadek jest tyle, że obawiam się iż Martin sam o niektórych zapomniał i nigdy nie poznamy rozwiązania. Czy dopuszczasz Szanowny Mistrzu rozważania na wszystkie te tematy, czy też istnieje obawa, że padnie Wam serwer? :)”

      Serwer jak serwer, bardziej się boję, że mi głowa od tego pęknie. A tak na poważnie – obiło mi się o uszy, że GRRM planuje po skończeniu PLiO oraz Dunka i Jaja, wydać książkę historyczną na temat dynastii Targaryenów. Coś w rodzaju sequela do Świata Lodu i Ognia. Myślę, że dopiero wtedy dostaniemy odpowiedzi na te pytania. Choć pewnie też nie wszystkie, bo nic tak nie dodaje światu magii, jak niewyjaśnione tajemnice.

      Reply
  • 1 grudnia 2015 at 13:04
    Permalink

    Góra chyba wygra z ogarem bo sersi musi najpierw zobaczyć wszystkie dzieci w calunach A jeszcze się na to nie zapowiada

    Reply
    • 1 grudnia 2015 at 15:10
      Permalink

      Chyba, że cleganbowl odbędzie się już po “całunach” 😉

      Reply
      • DaeL
        1 grudnia 2015 at 22:34
        Permalink

        Otóż to. Tommen i Myrcella mogą umrzeć w ciągu kilku tygodni, jeszcze przed próbą walki.

        Reply
        • 2 grudnia 2015 at 20:20
          Permalink

          Nie sądzę, żeby do próby walki było kilka tygodni. W epilogu TzS Kevan Lannister kończy spotkanie małej rady słowami “Spotkamy się za pięć dni. Po procesie Cersei.”

          Reply
          • DaeL
            4 grudnia 2015 at 01:14
            Permalink

            Hmmm… Bardzo słuszna uwaga. Niby pewne rzeczy mogą się odwlec, ale chyba nie aż tak. Poza tym Sandorowi jednak jakiś czas zajmie podleczenie ran. Chyba że Cersei wpadła jak śliwka w kompot, i będzie mieć coraz to nowe zarzuty, które Gregor będzie musiał obalać mieczem dwuręcznym. Aż trafi na Grabarza.

            Reply
          • 4 grudnia 2015 at 09:58
            Permalink

            W sumie to może być logiczne, żeby Góra najbliższą walkę wygrał w jakiś spektakularny sposób (już widzę jak rozcina na pół Lancela 😀 ). Tak żeby podbić napięcie i pokazać czytelnikowi że Robert Strong jest naprawdę zabójczy, a nie tylko groźnie wygląda… Żeby nie wyszło coś takiego jak z Barristanem w serialu – wszyscy mówią jaki z niego wielki szermierz a w pierwszej walce grupa przychlastów zabija go sztyletami :p

            Reply
  • 1 grudnia 2015 at 13:11
    Permalink

    Mnie bardzo ciekawi również, po której stronie staną bracia Lorasa (no Willas to będzie musiał się podeprzeć 😀 )? GRRM kiedyś, w jakimś wywiadzie powiedział, że serialowy pomysł, aby te postacie usunąć nie spodobał mu się, ponieważ mają one pewną dość ważną rolę do odegrania. Dodał, że gdyby były zbędne, tak jak odebrano je przy tworzeniu serialu, to w książce również by się nie pojawiły. Może odwrócą się od ojca? Chociaż kreowani byli raczej na nikogo ważnego… zwyczajnych pionków…

    Reply
    • 1 grudnia 2015 at 15:59
      Permalink

      No jak na razie Willas jest tylko Nie-Najlepszym-Ale-Znośnym-Kandydatem-Na-Męża, a Garlan Większym-Od-Lorasa-Więc-Pasującym-Do-Zbroi-Renly’ego-Mężczyzną 😛

      Reply
      • 2 grudnia 2015 at 07:14
        Permalink

        Mam przeczucie, że ogólnie Tyrellowie zmienią strony w trakcie wojny.

        Reply
    • DaeL
      1 grudnia 2015 at 22:32
      Permalink

      Mam wrażenie, że w Wichrach zobaczymy dwa konflikty zbrojne. Północ kontra Boltonowie i Freyowie oraz Aegon i Martellowie kontra Lannisterowie i Tyrellowie. Myślę, że właśnie z tego powodu wielu Tyrellów wyjdzie z cienia.

      Reply
  • 1 grudnia 2015 at 16:42
    Permalink

    Ciekawe jak potoczy sie los Abla, fajnie jakby znowu został przywódcą dzikich, bo raczej Rickon jak ktoś wyżej wymienił nie pasuje, on zostanie królem północy, a Jon mężem Daenerys i królem siedmiu królestw pierwszych ludzi andalow niezamarznietym i tysiąc innych epitetów 🙂

    Reply
  • 1 grudnia 2015 at 18:42
    Permalink

    Dael się sprytnym ruchem pozbył offtopów z innych wpisów 😀
    A tak serio – Wy ludzie naprawdę wierzycie w to, że któryś z bohaterów posadzi tyłek na Żelaznym Tronie i żyli długo i szczęśliwie? Strasznie by mnie rozczarowało tego typu zakończenie i jestem praktycznie pewien, że GRRM nie zepsuje całego cyklu czymś takim. Jestem też niemal pewien, że nie będzie już królów i lordów, ale też nie będzie wielkiego BUM i wszyscy zginęli. Mam nadzieję, że Martin nas miło zaskoczy jakimś rozwiązaniem, które na nowo poustawia tamtejszy świat.

    Reply
    • 1 grudnia 2015 at 20:18
      Permalink

      Mam podobne zdanie. Nie wydaje mi się, by na tronie ktokolwiek posadził dupsko, a jeśli już, to z pewnością nie będzie to już miało tej rangi co obecnie. Wydaje mi się, że odrzucić śmiało można kilka opcji:
      – Daenerys – to niemożliwe, aby GRRM zrobił swojemu dziełu taką krzywdę, dając tak oczywiste i przewidywalne zakończenie
      – Jon – on raczej już też jest zbyt przewidywalnym kandydatem, myślę, że czeka go druga śmierć
      – Aegon – jest to postać, która pojawiła się dość późno i wydaje mi się, że pomysł na wprowadzenie go do historii GRRM podjął dopiero po wydaniu pierwszych części
      -Tyrion – to dla niego… hmm, za wysokie progi, jeśli przeżyje, to w najlepszym wypadku jako namiestnik zachodu i lord Casterly Rock
      -Stannis – przyszłość tego bohatera nie będzie zbyt kolorowa, pokona pewnie Boltonów, lecz to już będzie jego ostatni sukces

      Jedynym kandydatem jakiego zobaczyłbym na tronie na samym końcu historii jest Littlefinger, jednak to również mało prawdopodobne. Sansa ma pozbawić życia olbrzyma… Mogę się tylko modlić do Pana Światła, Drzew i Siedmiu, by okazał się nim mały Robert Arryn, a nie Petyr.

      Reply
    • DaeL
      1 grudnia 2015 at 22:27
      Permalink

      Zakończenie ma być słodko-gorzkie. Czyli ktoś z piątki głównych bohaterów (Jon, Bran, Arya, Daenerys, Tyrion) pewnie umrze. No i to ciągłe podkreślanie historii Azor Ahai każe przypuszczać, że jednak zobaczymy nieprzyjemne obrazy poświęcania ukochanej osoby.

      Reply
      • 1 grudnia 2015 at 23:36
        Permalink

        Daenerys wydaje się być najodpowiedniejszym kandydatem na tragiczną gorzką śmierć. Takie rozwiązanie by mnie usatysfakcjonowało. Uwielbiam postać Jona i musi on być niezwykle ważny dla całej opowieści. Bran i Arya mają mniej więcej równe szanse na odejście, bo niby nic szczególnego im nie grozi, ale np. Bran może przegiąć w korzystaniu ze swoich zdolności a Arya może zginąć podczas swojej vendetty. Tyrion ma za to immunitet od fanów na nieśmiertelność i myśle, że Martin musiałby wymyślić coś naprawdę genialnego żeby pożegnać nas z tą postacią 😉 A propo innego tematu: Tommen jak dla mnie popełni samobójstwo, w wątku Północy ktoś zostanie obdarty ze skóry – albo to będzie Stannis albo któryś z Boltonów (bożyszsz… oby to był Ramsay 🙂 ) Jaime będzie miał totalnie przekichane z Lady Stoneheart i będzie na jej usługach co spowoduje że popełni samobójstwo (tak, tak, ktoś kurna tutaj musi się sam zabić 😀 ). Aegon zdobędzie Żelazny tron, ale będzie miał problem z utrzymaniem się na nim po śmieci Jona Connigtona – innymi słowy zacznie się wszytko ponownie sypać (wiadomo: Daenerys, Inni, Freyowie, Lannisterowie – jednym słowem masakra).

        Reply
        • 28 kwietnia 2016 at 23:55
          Permalink

          Czy Arya nie była ukochaną “siostrą” Jona? Jak dla mnie mogłaby zrobić za Nissę Nissę, ale skoro miałaby być Człowiekiem bez Twarzy to może też od razu AA i ona umiałaby zabić kogoś ukochanego?

          Reply
  • 1 grudnia 2015 at 20:50
    Permalink

    Jeśli kogoś widziałabym na tronie to tylko Sansę, która ostatecznie ogra wszystkich, ale summa sumarum przychylam się do opinii, że nie będzie dla nikogo happy endu. Albo będzie szczęśliwe zakończenie z sugerując, że kolejna gra o tron nadchodzi.

    Reply
  • 1 grudnia 2015 at 22:34
    Permalink

    DaeLu, powiedz czy Daven przeżyje Krwawe Gody II!?

    Reply
    • DaeL
      1 grudnia 2015 at 23:56
      Permalink

      Na to, i wiele innych pytań, odpowiem wkrótce w jednym z odcinków Szalonych Teorii 🙂
      Albo i nie odpowiem. Bo na dobrą sprawę to nie jestem pewien kto tam konkretnie przeżyje. Ale potwierdzam, że ślub Davena zapowiada się wystrzałowo 🙂

      Reply
      • 2 grudnia 2015 at 01:03
        Permalink

        Davena? 😮 a z kim on sie zeni, bo chyba to przegapilem :p

        Reply
        • DaeL
          2 grudnia 2015 at 01:56
          Permalink

          Daven Lannister (nie mylić z Davosem Seaworthem :)) ma się ożenić z jakąś Freyówną, w ramach zacieśniania sojuszy zwartych jeszcze przez Tywina. Nie wiem dokładnie z którą, ale zważywszy na fakt, że Daven nie jest nawet drugoplanową postacią, to bardzo podejrzane jest jak często w Uczcie dla wron GRRM wspomina o tym nadchodzącym ślubie.

          Reply
          • 2 grudnia 2015 at 07:13
            Permalink

            Aaaaaaaaa no właśnie pomyliłem z Devanem Seaworthem 😛

            Reply
      • 2 grudnia 2015 at 07:13
        Permalink

        Oby Martin go nie zabijał, bo skończą się dobrzy Lannisterowie i nie będę miał komu kibicować…

        Reply
  • 2 grudnia 2015 at 01:15
    Permalink

    Południe:
    Dany zginie gdzieś pod sam koniec jej tryumfalnego powrotu z morza dothraków do zatoki niewolniczej, co spowoduje ogólny chaos i da Tyrionowi możliwość zdobycia dla siebie/Młodego Gryfa smoków.
    Aegon powróci ze smokami do Królewskiej Przystani, gdzie wszyscy przyjmą go bardzo otwarcie, zmęczeni chaosem spowodowanym przez Cersei.
    Tommen też zginie, a Myrcella zostanie żoną nowego króla, ale wkrótce potem go zabije, za co zostanie stracona.
    Tyrion utrzyma silną władzę na zachodzie, Dornijczycy u siebie, Wysogród tak samo, ale ziemie korony, ziemie burzy i dorzecze zostaną powłączane do ich terytoriów. Wszystkie trzy prowincje będą oddzielnymi państwami, koniec z Żelaznym Tronem. Sansa i Harry Dziedzic – para królewska Doliny.
    Jeśli chodzi o północ:
    Jon oczywiście ożyje i poprowadzi nędzne resztki Straży i dzikich do cokolwiek panicznej ucieczki na południe, w okolice Winterfell.
    Zamek będzie wtedy w rękach Boltonów, ale niesamowicie osłabionych po przegranej bitwie ze Stannisem, więc Jon bez większych strat go odbije.
    W WInterfellskim bożym gaju Jon dowie się od Brana o swojej przeszłości i możliwej przyszłości. Zostanie Azorem Ahai i odeprze Innych.
    Po sporze z Manderlym i Rickonem zostanie mimo wszystko królem Północy.

    Reply
    • 2 grudnia 2015 at 07:31
      Permalink

      A potem umrze.

      Reply
      • 2 grudnia 2015 at 15:22
        Permalink

        Wszyscy muszą umrzeć

        Reply
  • 2 grudnia 2015 at 02:13
    Permalink

    George R.R. Martin stwierdził w jednym z wywiadów, że w Wichrach zimy zabije 3 twoje ulubione postaci. Zakładając, że Daenerys, Arya, Bran, Tyrion i Jon? będą bezpieczni oraz pomijając wysoce prawdopodobne śmierci Tommena, Myrcelli i Victariona, uważam że zginą:
    Davos – kanibale i te sprawy.
    Jorah – zaniepokoiła mnie choroba, na którą zapadł w serialu. Być może dzięki niej będzie namawiał Deanerys do jak najszybszego powrotu do Westeros lub po prostu i tak miał zginąć w niedługim czasie.
    Aegon – skoro jego wątek został prawdopodobnie pominięty w serialu, a wątek Jona Conningtona został złączony z wątkiem Mormonta i wiedząc że lubi on stawać w pierwszym szeregu w bitwach, uważam że zginie a resztka złotej kompani ucieknie lub w akcie desperacji przyłączy się do Daenerys.

    Reply
  • 2 grudnia 2015 at 12:13
    Permalink

    Jon zostanie wskrzeszony przez Melisandre. Stanie się połączeniem trzech sił: krew Starków (Północ), krew Targearynów i magia krwi (obrzędy Melisandre). Wszyscy będą się go bardzo bać i słusznie, bo facet stracił rodzinę, ukochaną i został zdradzony przez Braci. Na Murze będzie rzeź. Jon stanie się bardzo mroczną postacią.
    Dany wróci do Meereen (lub tego, co z niego zostało) spali, co się da i pogrążona w furii stwierdzi, że skoro tu nie chcą jej jako Królowej, to trudno, płynie odzyskać swoje Królestwo. Zabiera swoich przybocznych (już z Tyrionem), wojsko i udaje się do Westeros.
    A w Westeros jest niesamowity burdel. Wszyscy walczą o władze, o godność, o Tron. Varys za pomocą tych wszystkich intryg, które tylko on może stworzyć usadza Aegona na Tronie. Dany przybywa i widzi, że ktoś podający się za jej bratanka siedzi na tronie. Tyrion demaskuje Aegona jako Blackfyre. Dany chce zabić Aegona a Tyrion i Varys już się nie lubią (ach, chciałabym zobaczyć ten pojedynek na słowa, intrygi…). A. Bo tak, Tyrion będzie po stronie Dany. Bo ona ma smoki. Nie widzę powodu by miał kraść smoka Dany dla Aegona czy tez w ogóle robić coś dla Aegona. A smok to smok. Jak ktoś ma smoka jest fajniejszy niż osoba bez smoka.
    Dany siedzi na Tronie w koronie ale ma spory problem. Bo tak jakby, wszyscy maja to gdzieś i dalej się tłuką, więc rządzenie jest trudne. Całe szczęście jest uniwersalne zagrożenie dla wszystkiego, co ciepłe i żywe. Jako dobra Królowa, Dany leci ratować swój lud. Pomaga jej Sansa, Pani Doliny (Littlefinger jest wyprowadzony z równowagi. Nie przewidział w chaosie smoków, robi coś naprawdę głupiego wobec Sansy-w szale wygadał się o zamachu na Brana i udziale w śmierci Neda?- i ta go zamyka w lodowej celi. Tak. To jest miejsce końca Littlefingera).
    W okolicach Winterfell Dany spotyka Jona z resztkami Nocnej Straży, Stannisa, któremu się wydaje, że ma wojska Północy, Theona, Ashe i Lady Mormont. Wszyscy mają ochote się nawzajem pozabijać ale Tyrion (czy jest jeszcze ktoś, kto zna zarówno Dany, Jona, Stannisa a nawet Theona…?) zarządza zawieszenie broni w ramach walki z wspólnym wrogiem.
    W Bożym Gaju Jon komunikuje się z Branem, Bran ze smokiem a w tym czasie Melisandre tłumaczy Dany wszystko, co powiedziała jej Quitche. (Biedna Mel już sama nie wie kto jest Azorem Ahai).
    W bitwie ginie Dany (Targearynowie byli wzorowani na dynastii Legidów, z której pochodziła Kleopatra) oddając swoje życie prawdopodobnie za smoka, a co(Stannis próbujący zabić smoka. Poproszę.).
    Przywódca Innych zostaje zabity przez Jona ale świat nie znosi próżni. Jon zostaje znów Lordem Dowódcą ale Innych. Walka ustaje. Dzięki Branowi wszyscy dowiadują się o tym czym/kim są Inni i że nie są oni złymi istotami. Na koniec zostaje nam: Mroczny Inny Jon, Bran w drzewie i smoku, Sansa, Tyrion i pare lat zimy. (Stannis zabija Melisandre gdy dowiaduje się, że ona zabiła Shireen, sam przy tym umiera. Żelaźni Ludzie zwiewaja na morze.).A. I smoki. Jednego kontroluje Bran, jednego Jon a trzeciego Tyrion. Oczy wszystkich zwracają się ku południu.

    Reply
  • 2 grudnia 2015 at 12:28
    Permalink

    W końcu jak obłąkane, to obłąkane. Lecimy!
    1. Po długiej i wyczerpującej wojnie między Ludżmi a Innymi mediacji podejmują się Dzieci Lasu. Na trójstronnej konferencji w Fosie Cailin dochodzi do zawarcia trwałego pokoju i proklamowania Zjednoczonej Republiki Dzieci Lasu, Ludzi i Białych Wędrowców, której pierwszym prezydentem zostaje Zimnoręki, wiceprezydentem Gorąca Bułka, jak się okazuje jedyny, cudownie ocalały potomek rodu Hoare’ów i dziedzic Harrenhal, natomiast ministrem d/s integracji międzygatunkowej Wun Wun.
    2 Daenerys zostaje pojmana przez khalasar, który po krótkim polowaniu przerabia Drogona na 1066 sznycli (ukłon Martina w stronę największego bastarda Średniowiecza). Nasza ślicznota zostaje przewieziona do Vaes Dothrak, gdzie wśród innych, równie swarliwych wdów dożywa późnej starości. Towarzyszy jej jedynie Missandei, a jako jedyne dwie pamiątki z dawnych czasów posiada tylko pewną starą skórę z Niedźwiedzia oraz złoty ząb. W tym czasie średnia wieku Nieskalanych, nadal z uporem strzegących Meereen osiąga 87 lat, zaś nadal z uporem atakujących ich Synów Harpii 91 lat.
    3. Po wyczerpaniu złóż złota Lannisterowie ulegają gwałtownej pauperyzacji. Jednak z uwagi na szczególny w tym rodzie dar tracenia części ciała (Jaime ręka, Tyrion nos, Myrcella ucho) zakładają w Lannisporcie pracownię protetyczną , a ze względu na ogromny powojenny popyt na protezy wkrótce znów dorabiają się majątku i zaczynają knuć.
    4. Dornijczycy tak marzą o wojaczce, że skłonni są zaatakować każdy przemieszczający się w pobliżu ich granic oddział. W tym momencie odkrywają jednak na swej pustyni nieprzebrane pokłady dziwnego, oleistego płynu o specyficznym zapachu. Nie wiedzą, do czego mógłby im się przydać, ale czują, że odegra jakąś rolę w ich historii. Nie wiedzą natomiast, iż właśnie nadlatuje ku nim mocno ognisty smok…
    5. Stannis Baratheon pomimo niesprzyjających warunków klimatycznych i wielu porażek przez następne 27 lat prowadzi uporczywą walkę partyzancką w okolicach Winterfell. Wprawdzie pozostało mu już tylko 4 zbrojnych i jeden koń, a on sam dawno zapomniał z kim i o co walczy, ale wrodzona ambicja nie pozwala mu na zaprzestanie działalności.
    6. Trzydziestym czwartym mężem Maergery Tyrell zostaje syn Mance Raydera, niestety umiera następnego dnia po pokładzinach. Usilne poszukiwania trzydziestego piątego kandydata powodują wyludnienie okolic Wysogrodu i całego Reach.
    DeaL pozwolił na elaboraty, no to jest. I to dopiero pierwsza część. Mogę dalej?

    Reply
    • 2 grudnia 2015 at 12:39
      Permalink

      Jak tylko wytłumaczysz kto leci na smoku podpalić Dorne, z przyjemnością dowiem się co dalej;p A. I Stannis rządzi:D

      Reply
      • 2 grudnia 2015 at 15:00
        Permalink

        Nie wiem, czy to istotne, ale przypuszczam, że to nadlatuje Moqorro, któremu udało się okiełznać Kanibala. Dzięki temu mają podwójną siłę ognia. Może dosiądzie się jeszcze jakiś piromanta? Tak, czy inaczej drżyjcie Martellowie!

        Reply
  • 2 grudnia 2015 at 15:17
    Permalink

    9. Książe Doran nie jest idiotą i jak było zaznaczone w rozdziale Arianne z Wichrów Zimy, zauważyć można, że Dorne się domyśla, że Aegon to przebieraniec a nie Targarian. Ciekawe z resztą czy sam Aegon o tym wie?

    Ja mam tylko jedną teorię. Jeyne Westerling powije syna, który zostanie ogłoszony następcą Robba. Okaże się, że od poczatku było to w planach Lannisterów. Po pierwsze Jeyne pojawia się znikąd i od razu zostaje żoną Robba, mimo że jest już on obiecany Freyównom. Westerlingowie to wasale Lannisterów, wobec czego można mieć coraz większe wątpliwości, czy był to przypadek, że akurat Jeyne owinęła sobie króla Północy wokół palca. Freyowie od początku wiedzieli o tym, co planują Lannisterowie i było im na rękę, żeby Robb złamał obietnicę. W zaistniałej sytuacji wszyscy wygrywają, no oprócz lojalnych wobec Starków. Bolton i Frey zdobywają tytuły i terytoria. Westerlingowie zyskują na znaczeniu dzięki synowi Jeyne, która oczywiście przeżyła Krwawe Gody, a Lannisterowie pozbyli się Starków. Pozostaje jedynie kwestia czy Jeyne wzięła świadomie udział w tym całym spisku

    Reply
  • 2 grudnia 2015 at 17:33
    Permalink

    No to lecę dalej. Przepraszam, że w częściach, ale ile razy napiszę dłuższy tekst i chcę go opublikować, to mi wywala z kompa. Ten piszę też po raz drugi.
    7. Lady Kamienne Serce zmienia się coraz bardziej i powoli zapomina za co i na kim się mści. Po pewnym czasie zaczyna zatem mścić się na wszystkich i za wszystko – jedną z jej pierwszych ofiar zostaje Cytryn. Potem jednak przypomina sobie, iż niegdyś jej babcię, matkę Hostera Tully kopnął w stajni muł. Odtąd jej wściekłość kieruje się ku wszystkim stajniom, babciom i mułom.
    8. Pod wpływem Littlefingera zmienia się również Sansa – co gorsze nie tylko psychicznie, ale także fizycznie. Po pewnym czasie zmiany w jej wyglądzie powodują, że nikt, nawet własne rodzeństwo, nie może potwierdzić, że jest Starkówną. Grozi jej pozostanie na zawsze Alayne, tym bardziej, iż jedyny znający jeszcze jej tajemnicę Petyr podczas snucia kolejnej, zawikłanej intrygi przejeżdża u podnóża Gór Księżycowych, gdzie wyskakuje na niego dziwny facet i z okrzykiem “Półmężczyzna!” rozwala mu czerep toporem. Przygnębiona Sansa za swe kłopoty wini fakt, iż nie posiada swego wilkora. Wyrusza więc w towarzystwie Harry’ego Dziedzica do Dorzecza, aby zawłaszczyć sobie Nymerię. Niestety, Harry zostaje ubity przez Panią Kamienne Serce, która bierze go za muła, zaś sama Sansa ginie rozszarpana przez watahę, gdy przejęzycza się i pomyłkowo zaczyna wołać do wilków “kici, kici”.
    9. Ogarnięty żądzą wiedzy Samwell zagłębia się w gruntowne studiowanie przebogatych księgozbiorów Cytadeli. Po 16 latach przypadkowo odnajduje go w zakurzonym zakątku biblioteki syn Crastera i Goździk, informując go o zmianach zaszłych w Westeros. Zaskoczony Sam rusza na Mur, gdy jednak po długiej, ciekawej i obfitującej w zabawne przygody podróży dociera tam – aktualny, 1016 Lord Dowódca nakazuje go ściąć jako dezertera z Nocnej Straży.
    10. Brienne z Tarthu, zagrożona agresją ze strony LSH, która z uwagi na niezwykłą urodę dziewczęcia bierze ją za stajnię, ucieka do Królewskiej Przystani. Tam odnajduje swe prawdziwe powołanie i znana jako Szmaragdowa Kurtyzana zostaje niekoronowaną królową burdeli w Zapchlonym Tyłku. Jej najbliższą przyjaciółką zostaje Shae, cudownie wypętlona przez Qyburna z łańcucha namiestnika.
    Mam jeszcze wizje dotyczące choćby Aryi, Varysa, Mokrej Czupryny i innych postaci. Opiszę je podczas kolejnej przepustki z psychiatryka.

    Reply
    • 28 kwietnia 2016 at 23:34
      Permalink

      Za stajnię a nie za muła? :O
      Teorie są świetne, Brakuje mi jeszcze Bronna.

      Reply
  • 2 grudnia 2015 at 18:47
    Permalink

    Po mojemu w wichrach NIE MOŻE zabraknąć Rickona, Howlanda Reeda i więcej Jaimego i Cersei.
    A tak btw.
    Nie wiem czemu, ale tak nie lubie Daenerys, że normalnie nie ścierpię, gdy dotrwa ona do końca PLiO. Z Aryą mam podobnie chodź w mniejszym stopniu. Wy też kogoś tak nie cierpicie?

    Reply
    • 2 grudnia 2015 at 19:23
      Permalink

      Hahaha. Ja za to uwielbiam Dany i jej smoki. Może dlatego, że mam słabość do blondynek 🙂 Bohater, którego nie cierpiałem Martin uśmiercił jeszcze w pierwszym tomie. Chodzi oczywiście o naiwnego, bezsilnego Neda. To samo potem miałem z Robbem i Cat. Omg, cóż to była za nudna banda. Ale za to lubię Brana, Arye, pół-Starka Jona i Sanse, ale tą Sanse, która się zmieniła pod wpływem sytuacji, w której się znalazła i obcowania z Petyrkiem. Myślę, że Rickona jak wróci też polubię. Na szczęście Starków, których nie cierpiałem już dawno nie ma więc jest spoko 🙂 Więc chyba nie jestem Starkofobem. Ogólnie lubię watki i rozdziały z Żelaznymi Ludźmi, ale jak widzę Mokrą Czuprynę to dostaję szału prawie takiego jak Ty Kruk 🙂 A co do Dany powiem tak. Ma smoki, ma armie i do tego jest seksi. Chętnie oddam za nią życie 🙂 Jeszcze jak teraz jej rozdziały będą się przeplatać z rozdziałami Tyriona to już chyba trafię do nieba 🙂

      Reply
      • 2 grudnia 2015 at 19:57
        Permalink

        Dany ma smoki i armie ale najbledszego pojęcia co z nimi zrobić. Tak w połowie pierwszej części, kiedy np. groziła Viserysowi albo rozkazywała braciom krwi Droga wydawało się, że od kiedy ma smoki będzie z niej świetny, bardzo silny gracz o tron. A potem zaczęła wprowadzać swoją wspaniałą władzę będącą mieszanką monarchii absolutnej i komunizmu, niepopartych najmniejszą odrobiną zdrowego rozsądku i zaraz przestałam ją lubić.

        Reply
        • 2 grudnia 2015 at 21:26
          Permalink

          Masz racje, że popełniła masę błędów, ale wszystko (armie, smoki, władze) osiągnęła tylko dzięki sobie. Nie miała do pomocy maesterów i rady złożonej z fachowców jak bękarty Cersei. Nie mówiąc, że nie miała wsparcia takiego Namiestnika jakim był Tywin. Nie doradzało jej tuzin lordów tak jak Robbowi. Nie miała wsparcia R’hllora czy Utopionego Boga oraz ich kapłanów. Jest tylko młodą dziewczyną jak lubi powtarzać, ale zdobyła więcej niż inni władcy w Westeros. Jej błędy w Zatoce Niewolniczej nie będą jej kosztować głowy, a tylko dadzą jej doświadczenie i mądrość potrzebną do zdobycia Żelaznego Tronu i władania Westeros. 🙂

          Reply
          • 3 grudnia 2015 at 00:05
            Permalink

            Co do armii i władzy to faktycznie je zdobyła, smoki wydają mi się jednak nie do końca jej zasługą. Miała oczywisty udział w ich wykluciu ale mimo wszystko to raczej korzystne dla niej sploty wydarzeń, a nie jej wysiłki do tego doprowadziły.
            A co do uczenia się na własnych błędach, nie jestem przekonana czy to wystarczy. Powiedzmy, że zrozumiała już jak NIE należy królować, ale wciąż nie ma pojęcia jak robić to dobrze. Jest tylko młodą dziewczyną, jak zauważyłeś, ale inni też są młodzi jak Robb, Sansa, Jon czy choćby Tyrion(on ma jakieś 25 lat z tego co kiedyś wyliczałam), tyle że kiedy wszyscy oni dorastali na dworach obserwując starszych i mądrzejszych, Dany błąkała się na wygnaniu z bratem-szaleńcem. Moim zdaniem ona nie ma żadnych podstaw na których mogłaby rozwijać swoje przywódcze zdolności.
            Ma w miarę odpowiedni charakter, to prawda i gdyby od młodości miała towarzyszy jak choćby kompania Młodego Gryfa, mogłaby mieć szanse, ale obecnie jest już trochę za późno.
            Myślę, że teraz wciąż ma zadatki na dobrą królową, ale w znaczeniu żony władcy, a nie samej przywódczyni. Na to szanse straciła.

            Reply
      • 3 grudnia 2015 at 17:58
        Permalink

        Ja także nie lubię Dany oraz Aryi, tej drugiej głównie za to, że jest makabrycznie nieprawdziwa i niewiarygodna. Za to od samiutkiego początku lubiłam Theona i Sansę, właśnie za to jak bardzo prawdziwi byli. 🙂
        A Neda polubiłam w momencie, kiedy przełożył życie córek ponad swój honor i był gotów uznać pochodzenie dzieci Cersei.

        Reply
    • 2 grudnia 2015 at 19:50
      Permalink

      Całkowicie zgadzam się co do Dany. Jest nie do zniesienia i jeśli część głównych bohaterów ma zginąć to mam nadzieję, że to będzie ona. Aryę nawet lubię, chociaż przyjemnie czytało mi się jej rozdziały zanim wyniosła się z Westeros. W Braavos niby zadaje się z interesującymi ludźmi i uczy ciekawych rzeczy, ale te rozdziały jakoś mnie irytowały.
      Też chętnie poczytam o Jamiem abo Rickonie, ostatnio zaczęłam nawet lubić Sansę. (Zamieniły się Dany: przez GoT Sansy nielubiłam a Dany uwielbiałam, a potem coraz bardziej zaczęły się zamieniać).
      I chcę Blackfisha. I Tyrellów i Wiarę

      Reply
  • 2 grudnia 2015 at 19:21
    Permalink

    Boooskie obłąkane teorie, czytałem z przyjemnością 🙂

    Reply
  • 2 grudnia 2015 at 23:05
    Permalink

    Dael, dziękuję Ci bardzo za twoje cudowne teorie, uwielbiam je czytać! Dzięki nim mam czym zapełnić czas oczekiwania na Wichry Zimy, a ponieważ właściwie nie wiadomo kiedy się one ukażą, to mam nadzieję, że masz jeszcze mnóstwo pomysłów na kolejne teksty i filmiki. Pozdrawiam:)

    Reply
    • DaeL
      4 grudnia 2015 at 01:11
      Permalink

      Dzięki. Do Wichrów zimy jakoś dociągniemy z tymi teoriami. Myślę, że książka wyjdzie w marcu-kwietniu przyszłego roku. Tak więc jakieś 10-15 odcinków jeszcze się powinno do tego czasu ukazać. A potem będziemy mieć następne 5 lat na wymyślanie niestworzonych rzeczy 🙂

      Reply
      • 22 sierpnia 2017 at 12:13
        Permalink

        A ja Ci Daelu uwierzyłem 🙁

        Reply
        • DaeL
          22 sierpnia 2017 at 13:31
          Permalink

          Cóż, nadal sądzę, że książka wyjdzie w marcu-kwietniu przyszłego roku 🙂

          Reply
          • 26 września 2017 at 17:30
            Permalink

            Hahahhaha 😀
            Tak samo jak teorie są w dany dzień tygodnia, lecz nie powiedziane czy w tym tygodniu, czy następnym 😛

            Reply
          • 17 kwietnia 2018 at 22:12
            Permalink

            Przyszłego roku mówisz? 😉

            Reply
            • 6 sierpnia 2019 at 20:11
              Permalink

              I jeszcze przyszłego? 🙂

              Reply
              • 14 sierpnia 2020 at 23:51
                Permalink

                I jeszcze, jeszcze przyszłego? 😉
                PS Tak, czekałam cały rok, zeby napisać ten komentarz

                Reply
                • DaeL
                  15 sierpnia 2020 at 01:21
                  Permalink

                  Tak.

                • 10 maja 2021 at 15:18
                  Permalink

                  Jest 2021. Wichrów Zimy nie ma.

                  Wrócę tu za rok, by napisać to ponownie, jeśli nie zapomnę…

                • 7 września 2022 at 16:52
                  Permalink

                  🙁

  • 3 grudnia 2015 at 13:39
    Permalink

    Ser Arc! Twoje obłąkane teorie są lepsze od tych DaeLa. Uśmiałem się 😉

    Reply
    • 3 grudnia 2015 at 13:51
      Permalink

      Dzięki! Jeśli Mistrz DaeL się zgodzi, a ordynator pozwoli mogę bredzić dalej. Mam nawet pomysł na słodko-gorzkie zakończenie, boję się tylko że mnie zlinczujecie 🙂

      Reply
      • DaeL
        4 grudnia 2015 at 01:08
        Permalink

        Pisz, to jest świetne 🙂

        Reply
  • 3 grudnia 2015 at 14:56
    Permalink

    DaeL`u czy w tym tygodniu ukarze się nowy filmik ? 😉

    Pozdrawiam Bartłomiej

    Reply
    • DaeL
      4 grudnia 2015 at 01:07
      Permalink

      Hej.
      Prawdopodobnie 6 grudnia. Chyba, że dostanę jakieś świetne prezenty, wtedy czas oczekiwania się pewnie przedłuży 😀

      Reply
      • 4 grudnia 2015 at 19:23
        Permalink

        Dzięki za info 😉 Czekam z niecierpliwością 😉 Pozdrawiam

        Reply
  • 3 grudnia 2015 at 16:54
    Permalink

    DaeL się nie odzywa, pewno ciężko pracuje nad kolejną Teorią, a Ordynator poszedł odwalać prywatne fuchy, więc znów dorwałem się do komputera. Od czego by tu zacząć? Może od Boltonów…
    11. Roose i Ramsay są coraz bardziej skonfliktowani, cichcem starają się jeden drugiemu oskórować poszczególne części ciała. Krew leje się strumieniami, aż wreszcie nie wytrzymuje tego Gruba Walda i obu ich wyrzuca zna zbitc e mordy z Dreadfort. Tfu – na oskórowane mordy, chciałem napisać.
    12. Cleganebowl! Gregor Clegane vel Robert Strong i Sandor Clegane vel Grabarz nadal walczą. Nadludzkiej sile Góry Ogar przeciwstawia szybkość i furię, co powoduje, iż żaden z nich nie może uzyskać przewagi. Bój trwa nieprzerwanie, jedynie z krótkimi chwilami na odpoczynek i wypicie kufla ale, już od sześciu lat. Gdy wszyscy widzowie pierwszego starcia po 12 godzinach zasnęli, zmagania przeniosły się na inne areny. Ostatnio rybacy z Zatoki Fok twierdzili, że widzieli dwóch potężnych gości, okładających się mieczami na Szarych Kurwiskach (wróć: na Szarych Urwiskach). Z kolei pewien kupiec korzenny z Volantis zarzekał się, iż widział podobną scenę na zgliszczach starej Valyrii, a kapitan letniackiego barkasa przysięgał, że działo się to na jednej z Wysp Bazyliszkowych, choć podobno mocarze jako broni używali morgensternów. Tak czy inaczej Wielki Wróbel ogłosił, że do czasu definitywnego wyroku Siedmiu Cersei nadal musi chodzić łysa.
    13. Uciekając przed Euronem Mokra Czupryna wyrusza wpław przez Zachodnie Morze (maesterzy nie są tu zgodni – niektórzy twierdzą, że szedł po dnie oceanu, spotykając po drodze trzy krakeny, jednego lewiatana i zabłąkaną armię nieumarłych, biegającą tam i z powrotem w poszukiwaniu brzegu). Fakt pozostaje faktem, że po kilku latach powraca on do Westeros na pokładzie pękatej kogi, wyładowanej po brzegi paskudnym, smrodliwym zielskiem. Nie jest już tak religijny jak niegdyś, oznajmia, iż jest przedstawicielem firmy “Gerion Corp.” i sprzedaje owo zielsko pod nawiązującym do Utopionego Boga hasłem reklamowym “TY TOŃ A JA ZAPALĘ”. Zgubny nałóg szybko rozprzestrzenia się wśród ludu Westeros, a nawet wśród Innych.
    Chyba wrócił ordynator… Jeśli nie, to zaraz będę pisał o Tyrionie, Robercie Arrynie, Varysie, Howlandzie Reedzie i rzecz jasna o Jonie.

    Reply
    • 3 grudnia 2015 at 18:12
      Permalink

      Pisz, musisz zdążyć!

      Reply
  • 3 grudnia 2015 at 19:25
    Permalink

    Po zastanowieniu doszedłem do wniosku, ze nie wszystkie moje upiorne (do wyboru: upojne) teorie się sprawdzą, więc zacząłem wyć jak Kudłacz na brzegach Skagos. Przyszedł ordynator i zaordynował mi (jak to ordynator) witaminę C. Nie pomogło, więc przysłali oddziałową, dała mi w pysk i teraz już mogę znowu pisać. Ruszajmy!
    14. W poszukiwaniu Dany Tyrion Lannister napotyka wśród więdnących traw ogromny khalasar. Zauroczeni kształtem jego nosa oraz rubasznym dowcipem Władcy Koni ogłaszają go Wielkim Khalem. Znany odtąd pod dothrackim imieniem Tyrio (choć niektórzy maesterowie – wiadomo, zawsze się kłócą – uważają, iż należy wymawiać je Syrio) z biegiem lat zyskuje chwalebne przydomki Dothracki Olbrzym oraz Półrumak, który Przemierza Świat. Zapuszcza warkocz, dzięki czemu może sprytnie przywiązywać się do konia i nikt nie jest w stanie go zrzucić. Jego khaleesi również przyjmuje dothrackie imię Grosiqi – rodzi mu trzech synów: pierworodnego Temudżino oraz bliźniaków Tamerlano i Timuro. Wesołe wdówki z Vaes Dothrak przepowiadają wszystkim trzem świetlaną przyszłość.
    15. Aegon po błyskawicznej kampanii (w czasie której jednak Tyrellowie zdążają ośmiokrotnie przejść z jednej strony na drugą) wkracza do Królewskiej Przystani i kiedy już wyplątuje się z niemałym trudem spomiędzy całunów okrywających martwych Baratheonów-Lannisterów wreszcie zasiada na Żelaznym Tronie. Wtedy dowiaduje się, że nie jest Targaryenem lecz Blackfyre’m. Umiera na zawał. Jego młodsza siostra (udająca dotąd starszą) Lemone jest teraz wolna i może wreszcie połączyć się ze swym ukochanym, zaginionym potomkiem rodu Gardenerów, który ukrywał się dotychczas pod ksywą Plama.
    16. Varys uporczywie krąży po podziemnych korytarzach, aż w końcu się w nich gubi. Kiedy próbuje głową sforsować zagradzający mu drogę mur nabija sobie na łbie dwa ogromne guzy. Odtąd wśród prostaczków zaczyna krążyć opowieść o grasującym w labiryncie wielkim, tłustym i rogatym stworze. Nadają mu miano Do-Re-Mi-notaur. Wielu herosów w poszukiwaniu sławy i zaszczytów zapuszcza się w podziemia by zgładzić bestię, ale żaden z nich nie wraca. Dalsze losy Varysa nie są znane, wiadomo tylko, że w chyba niecnych zamiarach poszukuje pewnego młodzieńca, na którego wołają Te! Zeus!
    Ojej, to kto mi pozostał? Arya, Howland, Davos, Robert Arryn – chyba nie zdążę.

    Reply
      • 3 grudnia 2015 at 20:11
        Permalink

        Aj, przecież jeszcze Bran, Barristan no i jeszcze słodko-gorzki i uprzedzam, ze kontrowersyjny, Jon. Niestety akurat idą do mnie z kaftanem bezpieczeństwa… Boję się, czy to nie z polecenia DaeLa, który ma mnie już serdecznie dość.

        Reply
        • 3 grudnia 2015 at 20:13
          Permalink

          Nadciąga odsiecz od Tyrellów! Tylko po czyjej są stronie?

          Reply
  • 3 grudnia 2015 at 23:08
    Permalink

    Skoro DaeL mnie dotąd nie zbanował, to piszę dalej. A z tym oddziałem psychiatrycznym żartowałem. De facto jestem na geriatrycznym.
    17. Uwolniony wreszcie od zwariowanej matki, przebiegłego lorda protektora i jego nadopiekuńczej córci (he, he, he, córci!) młody Robert Arryn zaczyna się dopiero teraz zdrowo odżywiać, przebywa na świeżym powietrzu w Orlim Gnieździe (ewidentny ukłon Martina w stronę Machu Picchu) i chodzi na siłownię. Wyrasta na dziarskiego, silnego młodzieńca nazywanego Bobem Słowikiem lub Mocnym Bobem. Jedynie sporadyczne ataki epilepsji powodują, iż czasem w drgawkach zniszczy jakiś mniejszy zamek. Żeni się najpierw z Jeyne Westerling, wdową Stark, potem z bękarcicą Tyene Sand (nie jednocześnie, jest bogobojny), dorabiając się łącznie dwunastu synów. Przedłużając w ten sposób ród Arrynów doprowadza do rozpaczy licznych lordów Doliny.
    18. Barristan Selmy przeżywa drugą młodość. Zakłada kompanię najemników zwaną “Weseli Gwardziści” i mszcząc krzywdy doznane przez ukochaną Daenerys łupi kolejno Yunkai, Volantis, a także przez pomyłkę Tyrosh. Starzeje się jednak coraz bardziej, wraca więc do Westeros, gdzie jeszcze bierze udział w kilku turniejach rycerskich. Kiedy jednak w kolejnym zapomina, że tarczy nie trzyma się na nodze – wycofuje się w glorii. Resztę życia spędza w domu spokojnej starości prowadzonym przez Theona Greyjoya, gdzie zaprzyjaźnia się z Olenną Tyrell.
    19. Bran jest wściekły, iż Bloodraven go wykiwał i nie uleczył mu nóg. Przy pomocy niezastąpionego Hodora podcina zatem staremu mentorowi korzenie i gałęzie, aż zostaje tylko suchy pniak. Bran postanawia przynajmniej nauczyć się latać. To mu się udaje i przechodzi do historii jako wynalazca paralotni. To zresztą nie jedyne jego osiągnięcie: dzięki umiejętności komunikacji z drzewami zostaje pierwszym wydawcą i redaktorem periodyku o nazwie “Głos Czardrzewa – przegląd najnowszych wiadomości z Północy i Południa”. Pod koniec Sagi nikt nie ma pojęcia w którym drzewie siedzi Bran.
    Dziś to tyle. Pa!

    Reply
    • 4 grudnia 2015 at 14:04
      Permalink

      Kolego, jeśli masz czas i wene to rozpisuj się nawet na poboczne postacie 😉

      Reply
      • 4 grudnia 2015 at 18:48
        Permalink

        Czas i wenę to ja mogę mieć, najwyżej wezmę kredyt 🙂 Boję się tylko czy nie nadużywam cierpliwości innych fanów, bo chyba powoli zdominowałem tę stronę.

        Reply
      • 4 grudnia 2015 at 18:51
        Permalink

        P.S. Obiecuję, że będą jeszcze tylko Arya, Jon, krótko Wielki Wróbel, a potem już dam Wam święty spokój.

        Reply
  • 4 grudnia 2015 at 15:36
    Permalink

    Ludzie!!! DaeL mnie pochwalił! No to teraz mogę zasuwać dalej: mam jeszcze pomysły na 847 postaci, starczy – według prowizorycznych obliczeń – do połowy czerwca 2017 roku. Ale teraz na oddziale dają papu, dziś ma być pyszna owsianka. Moje prośby o pieczeń z dzika zostały zignorowane. Przed obiadkiem zdążę omówić tylko dwie postacie, zatem do pracy!
    20. Już po zawarciu pokoju, dla jego przypieczętowania Melisandre zostaje wydana za mąż za Białego Wędrowca, którego imienia, składającego się z ciągu 3627 spółgłosek nikt nie jest w stanie wymówić, dlatego w skrócie nazywanego Pyś. Niestety małżeństwo nie układa się najlepiej: z bliżej nieznanych powodów w stosunkach między małżonkami dochodzi to do ocieplenia, to znów do ochłodzenia i tak dookoła Wojtek… Zaraz…Jaki Wojtek?!
    21. Wobec poważnego kryzysu w działalności Pani Kamienne Serce zadanie wymordowania Freyów bierze na siebie Howland Reed. Korzystając ze swych zdolności mimikry i umiejętności kamuflażu zaczaja się przy Bliźniakach a to w postaci ropuchy, a to jaszczurki, na to mchu porastającego mur kurtynowy obu zamków. Zakatrupia w ten sposób niemal wszystkich Freyów. Zarabia przy tym całkiem niezłą fortunkę, odsyłając większość ciał – za sowitą opłatą – do działającej w Białym Porcie paszteciarni “Manderly & Sons”. Niestety, nie udaje mu się dokończyć dzieła. Kiedy w przebraniu karpia zaczaja się pod mostem łączącym zamki na ostatniego żyjącego jeszcze Freya (jest nim rzecz jasna 114-letni wówczas stary Walder, którego 42 żona właśnie spodziewa się potomka) zostaje przez omyłkę zagryziony przez innego zamachowca, spore chłopisko przebrane za wielkiego, czarnego pstrąga.
    Jeśli nie dosypali mi niczego do owsianki po obiedzie będę kontyunuował.

    Reply
  • 4 grudnia 2015 at 17:43
    Permalink

    A zatem o czym to ja? Aha, już wiem… Więc kiedy Geralt i Jaskier wyruszyli… Och, znów mi się pomieszało, to przecież “Syzyfowe prace”. No, dobrze:
    22. Davos powraca ze Skagos pokąsany i bez kolejnych dwóch palców, odgryzionych przez Kudłacza, jednakże bez Rickona, który z poduszczenia Oshy postanawia pozostać na miejscu i zająć się poławianiem pereł i hodowlą jednorożców. Zawiedziony ser Wyman wykopuje Seaworda z Białego Portu. Lojalny jak zawsze Davos postanawia udać się w okolice Winterfell, by odszukać swego szlachetnego króla. Gdy jednak rozpytuje o Stannisa okoliczni prostaczkowie tylko pukają się w czoła, twierdząc, iż nikt nigdy o nikim takim nie słyszał. Samo Winterfell otoczone jest przez siły lordów Północy i górskich klanów, którzy nawzajem obrzucają się strzałami, kamieniami i wyzwiskami. Davos trafia na moment, gdy właśnie jeden z Karstarków opluł jakiegoś Glovera – do rozgorzałej bójki włączają się natychmiast po jednej stronie Mormontowie, a po drugiej Umberowie. Kto właściwie siedzi w zamku w środku nie wiadomo. Tyle, że co pewien czas na murach pokazuje się jakiś zezowaty gościu, pokazuje środkowy palec i ryczy “Winter is coming!”, po czym szybko chowa się za blanki. Zniesmaczony Davos czuje się zwolniony z przysięgi i postanawia wreszcie powrócić do umiłowanej żony i ocalałych synów. Davos ma wielkie i litościwe serce, kraj zaś jest zrujnowany wojną, dlatego też po drodze Cebulowy Rycerz przygarnia i natychmiast adoptuje wszystkie napotkane sieroty, ze szczególnym uwzględnieniem tych z szarą łuszczycą. Gdy dociera na miejsce jego żona i synowie barykadują się w domu, twierdząc iż nie wpuszczą darmozjadów, a dawne zapasy cebuli nie wystarczą do wykarmienia 497 sierot. Negocjacje między Seawordami trwają. Sierot przybywa.
    I jeszcze coś: nie pytajcie mnie, kim jest ten zyzol z Winterfell. W końcu Martin musi zostawić nam jakieś nierozwiązane zagadki.
    Tymczasem! I nieustające pozdrowienia dla DaeLa.

    Reply
  • DaeL
    4 grudnia 2015 at 21:24
    Permalink

    Szybka informacja – następna Szalona Teoria będzie jutro. Chciałem wrzucić ją jeszcze dzisiaj, ale okazało się, że (jak zwykle) brakło mi czasu na znalezienie wszystkich cytatów. Tak więc zapraszam jutro ok. 20.00.

    Reply
  • 4 grudnia 2015 at 22:30
    Permalink

    DaeL ogłosił , iż następna Teoria będzie jutro, zatem muszę się śpieszyć, bo od jutra już nikt nie będzie czytał moich dyrdymałów. Nie wiem tylko, co mi teraz wyjdzie, gdyż lekarz dyżurny kazał mi wypić jakiś preparat, bezczelnie twierdząc, iż jest to fioletowe arborskie. Słyszał ktoś o fioletowym arborskim? No właśnie! Przekonał mnie dopiero przy pomocy dwóch rosłych sanitariuszy. A zatem trzy ostatnie wątki.
    23. Coś dla fanatyków i rozmodlonych. Wielki Septon popada w coraz głębszą ekstazę religijną i dochodzi do wniosku, iż przydomek Wielki Wróbel jest zbyt okazały, dlatego też każe nazywać się Średni Tukan. Po pewnym czasie i to zdaje mu się zbyt buńczuczne, zmienia zatem miano na Mały Dodo, następnie na Malutki Pelikan i na Bardzo Maleńki Zimorodek. Zaczyna robić się niebezpieczny dla otoczenia, więc septonowie umieszczają go w głębokim lochu pod Wzgórzem Baelora. Niektórzy wierni odwiedzający Wielki Sept twierdzą, że czasem gdzieś z dołu dobiega przeraźliwe wycie “Jestem taki Tyci, Tyci Kanarek!”. Ile jest w tym prawdy – nie wiadomo.
    24. Arya ucieka z Braavos na jednoosobowej tratwie, którą pomaga jej zbudować zaprzyjaźniony szkutnik Tyka, znany – podobnie jak ona – z fizjonomii przypominającej koński pysk. Stąd nazwa tratwy “Koń Tyki”. W drodze przez Wąskie Morze wojownicza panienka rozprasza i częściowo zatapia flotę Saladora Sanna, posyła na dno trzydzieści drakkarów Victariona Greyjoya oraz taranuje i unicestwia arborską flotyllę Redwynów. W trakcie tych harców z pewnym zdziwieniem zauważa, iż jej Igła się rozgrzewa i do tego zaczyna dziwnie świecić. Po wylądowaniu na brzegach Westeros Arya napotyka Torosa z Myr (lub człowieka o twarzy Torosa – pogłębiająca się obsesja nakazuje jej widzieć wszędzie byłych kumpli z Braavos), który uświadamia jej, że Igła to w rzeczywistości Światłonośca, a ona sama jest nowym wcieleniem Azora Ahai, czyli innymi słowy AAA (Arya Azorka Ahajka). By zahartować swój miecz odszukuje Gendry’ego i zostaje jego kochanką (choć on o tym nie wie, bo partnerka stale zmienia twarz), tym chytrym sposobem mając pod ręką zarówno kuźnię, jak i serce do przebicia. Po wykonaniu swego niecnego czynu porzuca dotychczasową listę łajdaków i wyrusza chronić Krainę Człowieka. Niestety dociera na Mur już po zawarciu pokoju z Innymi, co pogłębia jej frustrację. Wpada w alkoholizm i wreszcie ląduje w klubie AA. Aaa, kotki dwa. GRRM nie ujawnia, czy w końcu uda się ją wydobyć ze szponów nałogu.
    Jednak słodko-gorzkie zakończenie o Jonie pozostawię sobie na jutro.

    Reply
    • 4 grudnia 2015 at 22:50
      Permalink

      spoko spoko, jak Dael pisze że teoria bedzie jutro, to bedzie tak na prawde za kilka dni, pisz sobie jeszcze śmiało, masz czas, Dael nigdy jeszcze teorii na czas nie wydał

      Reply
      • DaeL
        5 grudnia 2015 at 18:23
        Permalink

        Bardzo trafna uwaga. Aczkolwiek zdarzało mi się też pisać przed czasem. Ale na czas – chyba jeszcze nigdy się nie udało.

        A propos – teoria będzie jednak jutro (do południa), nie dzisiaj. Mikołajkowe zakupy zajęły mi więcej czasu niż się spodziewałem, a jestem już padnięty, także dokończę tekst dopiero jutro rano. Ale myślę, że będzie warto, bo wyszedł jeden z najobszerniejszych i najbardziej wnikliwych tekstów jakie do tej pory napisałem.

        Reply
  • 5 grudnia 2015 at 05:56
    Permalink

    Jutro to znaczy tak pod koniec grudnia, czy pozniej?

    Reply
  • 5 grudnia 2015 at 08:18
    Permalink

    To znaczy dziś, jutro, lub pojutrze

    Reply
  • 5 grudnia 2015 at 10:15
    Permalink

    Hej! Będę mógł pisać dopiero wtedy, kiedy wypuszczą mnie z izolatki. Dla pocieszenia dodam, że w mojej wersji dalszych losów Jona wystąpią także dwie inne osoby znane z kart PLiO. No, chyba że zapomnę…

    Reply
    • 5 grudnia 2015 at 11:44
      Permalink

      P.S. I nie nabijajcie się z DaeLa. To jest w końcu poważna strona internetowa.

      Reply
  • 5 grudnia 2015 at 15:45
    Permalink

    Ha! Ha! Ha! Z tym słodko-gorzkim Jonem to żartowałem! Ale w tej sytuacji postanowiłem wymyślić jakiś bonus, więc zarządziłem wewnętrzny, jednoosobowy plebiscyt. Gdy po trzech godzinach odnalazłem kartę do głosowania okazało się, że zwyciężyli liczni wielbiciele Żelaznych Ludzi. A zatem…
    25. Victarion Greyjoy uzupełnia braki swej floty, zagarniając kolejne kogi, szkuty i galery, a nawet małe stateczki rybackie i holownicze. Posuwa się do tego, iż rekwiruje dwie akademickie osady wioślarskie, biorące udział w dorocznych regatach Oxford – Cambridge, to znaczy chciałem powiedzieć Tyrosh – Myr. Traci wprawdzie trzydzieści drakkarów w starciu z jakąś zwariowaną babą płynącą na tratwie przez Wąskie Morze, ale liczebność jego armady jest nadal imponująca. Wówczas postanawia zadąć w swój niezwykły róg, co trwa podejrzanie długo (a to echo grało). Niestety okazuje się, że złośliwy braciszek znowu go wrobił – róg nie przywołuje jednego smoka, ale wszystkie znajdujące się w odległości do tysiąca mil. Zlatuje się do niego masa bestii, a każda łasi się, spogląda mu czule w oczy i merda ogonem. Zrozpaczony Victarion rusza w rejs ku Westeros, ale wisząca nad flotą chmura ponad siedmiuset smoków zasłania niebo i skutecznie uniemożliwia nawigację. Armada dotąd błąka się po morzach i oceanach, usiłując odnaleźć drogę. Aha… według najnowszych wieści ci z Cambridge zaczynają zostawać w tyle.
    Chyba miałem jeszcze o czymś pisać, ale nie pamiętam…

    Reply
  • 5 grudnia 2015 at 16:54
    Permalink

    Jon ożywa i zostaje królem dzikich. Rickon wraca na północ i zostaje ogłoszony przez grubasa królem. Jon próbuje jakoś przemówić bratu że dzicy nie są tacy źli ale grubas kieruje Rickonem i nastepuje wojna. Biały port zajmuje fose calin i zamyka Stanisa ,dzikich, Boltonów na północy. Toczy się walka o terytorium. Uwielbiana przez wszystkich Daenerys krzyczy do Khalasaru ,że jest matką smoków itp. Oni się z tego śmieją i zabijają smoka i robią z niej niewolnice( nie cierpie tej baby). Tyrion jakimś cudem przeżywa bitwę(wygrywa Meeren) ale zostaje złapany przez żelaznych ludzi. Zaczyna się dość ciekawa znajomość pomiędzy Victarionem a Tyrionem. Victarion dowiaduje się od kupców ,że khalasar jest nie daleko i opis pewnej kobiety przypomina matke smoków. Kupuje ją za strasznie niską cenne. Uważa ,że to odpowiednia zemsta dla brata który będzie miał żone którą osiodłało pół khalasaru. O południu westeros jakoś nie myśłałem

    Reply
  • 5 grudnia 2015 at 19:51
    Permalink

    Sądzę, że Cersei umrze przez truciznę. Tę samą truciznę którą dostał Joffrey. W Nawałnicy mieczy krew i złoto Cersei opowiada Jaime jak zginął Joff. Powiedziała cytuję: nie widziałeś śmierci Joffa, to wyglądało jakby jakiś zły duch zacisnął mu ręce na gardle. To pasuje do teorii o Valonqarze. Tylko czy Jaime zniżyłby się do trucizny? Wątpie. Tyrion, owszem, zresztą już kiedyś dosypał coś Cersei do jedzenia przez co Królowa Protektora miała problemy żołądkowe.

    Reply
    • 5 grudnia 2015 at 20:30
      Permalink

      To mógłby być akt łaski, a nie kary/zemsty/mordu z zimną krwią. Tak jak Cersei zamierzała otruć Tommena w momencie klęki w bitwie morskiej.

      Reply
  • 5 grudnia 2015 at 20:15
    Permalink

    Dokładnie! Gdzie kolejna teoria 🙁 ?

    Reply
  • 5 grudnia 2015 at 22:01
    Permalink

    We’re waiting.

    Reply
  • 5 grudnia 2015 at 23:16
    Permalink

    Sam już nie wiem… Pisać o tym Jonie, czy nie?

    Reply
    • 5 grudnia 2015 at 23:25
      Permalink

      Napisz bo na teorie pewnie się w tym roku nie doczekam 😉

      Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 pozostało znaków