Książki

Szalone Teorie: Zagadka kamieni szlachetnych (część 2 – onyks)

Klejnoty występowały jako amulety, środki lecznicze, związane były z porą roku i dnia, położeniem gwiazd i planet, z chwałą i potęgą bóstwa (np. z założeniem Nowego Jeruzalem, ze starotestamentowymi wizjami), ze wschodem słońca (stąd określane są często jako orientalne, mimo że pochodzić mogą skądinąd); były skarbami strzeżonymi przez chtoniczne potwory (np. smoki); wiążą się ze światłem (o niektórych, jak rubin, granat, sądzono, że świecą w ciemności), z odsłanianiem ukrytych prawd, z wieszczeniem, z mrokami Hadesu, sprowadzaniem deszczu (podobieństwo do kropli deszczu lub rosy), zwane „ziemskimi gwiazdami” jako odbicie niebiańskiego światła na Ziemi.
– Władysław Kopaliński „Słownik symboli” –

W 1. części omówiliśmy 95 % przypadków, w których bohaterowie mają styczność z szafirami i w moim przekonaniu postaci te albo skrywają tajemnice, albo ich przeszłość bądź przyszłość związana jest z sekretem, który uważny czytelnik Pieśni Lodu i Ognia odkrywa wraz z lekturą kolejnych tomów cyklu. Dokąd prowadzą nas te poszukiwania ukrytych znaczeń kamieni? Mam nadzieję, że wspólnymi siłami uda się nam zbadać, dlaczego Illyrio nosi tyle pierścieni, co one oznaczają i skąd George R. R. Martin czerpał inspirację, tworząc swój klucz klejnotów. To wszystko przed nami. Dziś zajmiemy się czarnym onyksem i jego właściwościami.

Onyks

Nazwa tego minerału pochodzi od greckiego słowa όνυξ i oznacza pazur – termin „onyks” nawiązuje do twardości minerału i jego ostrych krawędzi. Ta odmiana chalcedonu charakteryzuje się równoległym ułożeniem dwóch warstw: czarnej oraz białej. Biało-czarny onyks nazywany jest zwyczajnym, arabskim lub czarnym. Onyks występuje również w kolorze zielonym i białym. W starożytności onyks uważano za kamień szczególnie szczęśliwy. Z tego minerału wykonywane były pieczęci, m.in. na dwór cesarski Chin. Czarny onyks nazywany jest przez jubilerów i astrologów „kamieniem wewnętrznej siły”.

W Pieśni Lodu i Ognia postaci posługują się określeniem: „oczy czarne i zimne jak onyks” bądź „czarne i lśniące jak onyks”. W moim przekonaniu onyks u GRRM-a zwiastuje okrucieństwo i okrutne czyny, co postaram się wykazać i omówić na podstawie poniższych przykładów występowania tego minerału. Spoiler związany z „Wichrami Zimy” skrywa cytat z rozdziału „Forsaken” odczytanego w 2016 r. na Balticonie.

Khal Drogo.

Gdy w „Grze o Tron” Daenerys po raz pierwszy widzi khala Drogo, opisuje go jako okrutnego barbarzyńcę, bezwzględnego wojownika, który napawa ją strachem.

Twarz miał dziką i okrutną, oczy zimne i ciemne jak onyks. Jej brat ranił ją czasem, kiedy budziła smoka, lecz jego nie bała się tym samym strachem, jaki wzbudzał w niej człowiek, na którego teraz patrzyła.

Drogo topiący złoto na koronę Viserysa spogląda spokojnie w ogień, a następnie koronuje szwagra bez użycia dymarek. Dosyć okrutny postępek władcy koni.

Drogo wrzucił do niego swój pas i przyglądał się z kamienną twarzą, jak medaliony rozgrzewają się coraz bardziej, tracąc kształt. Dany widziała w jego czarnych jak onyks oczach tańczące płomienie.

Tyrion podczas podróży na Mur wspomina, jak znalazł smocze czaszki w podziemiach Czerwonej Twierdzy. Smoki to gwałtowne i okrutne bestie, a ogromna fascynacja karła tymi zwierzętami na pewno zaważy na jego losie oraz przyszłości Meereen. Myślę, że Krasnal będzie miał także ogromny wpływ na działania militarne w Westeros, gdy zacznie się Taniec Smoków 2.0.

Czarne jak onyks i nieskończenie gładkie, migotały w świetle jego pochodni. Wyczuwał, że lubią ogień.

Czaszka Baleriona Czarnego Strachu.

Na Murze bękart imieniem Jon Snow ściera się z targaryeńskim lojalistą, ser Alliserem Kłującym (Thornem). Czarny brat słynie z okrucieństwa, które okazuje np. podczas pojawienia się Sama Tarly’ego w Czarnym Zamku – nazywa grubasa ser Świnką i lady Szynką, drwi z rekruta i rozkazuje Halderowi atakować leżącego chłopca, który poddał się więcej niż raz. A gdy do Czarnego Zamku przylatuje kruk z wieściami o zdradzie Neda Starka, okrutny ser Alliser prowokuje Jona Snow do ataku.

Thorne zbliżył się do niego. Kiedy szedł, jego skórzane ubranie skrzypiało lekko. Był pięćdziesięcioletnim mężczyzną, szczupłym i żylastym, o czarnych włosach przyprószonych siwizną i oczach podobnych do kawałków onyksu. (…) Thorne odsunął się. Bracia zaczęli krzyczeć, lecz Jon Snow ich nie słyszał. Pochylił się do przodu i zamachnął sztyletem, mierząc w zimne, czarne jak onyks oczy, lecz Sam rzucił się między nich, a Pyp wskoczył Jonowi na plecy jak małpa.

W „Starciu Królów” Sansa spogląda na oblicze Siedmiu Bogów w sepcie i rozmyśla o bogach matki, których przedkładała nad starych bogów północy czczonych przez pana ojca. Starkówna straci niemal całą rodzinę i zostanie uprowadzona do Doliny, choć modli się o ratunek i obrońcę, prawdziwego rycerza. Bogowie są okrutni, albo nie odpowiadają na modlitwy, albo spełniają je w przewrotny sposób i domagają się krwawych ofiar. Cersei przed uwięzieniem w “Uczcie dla Wron” również spogląda w twarze bogów i ich onyksowe oblicze napawa ją drżeniem. Wkrótce przechodzi pokutny marsz ulicami Królewskiej Przystani – wyrok wydał Wielki Septon (Wielki Wróbel), który jest awatarem Siedmiu na ziemi.

W ścianach wyrzeźbiono twarze Siedmiu. Cersei pomyślała, że rzeźby są prymitywne i brzydkie, ale mają w sobie pewną moc, zwłaszcza w oczach. Wykonano je z onyksu, malachitu i żółtego kamienia księżycowego. Z jakiegoś powodu twarze dzięki nim wydawały się żywe. (…) Cersei czuła, że spoglądają na nią oczy Siedmiu, zrobione z nefrytu, malachitu i onyksu. Przeszył ją dreszcz strachu, zimny jak lód.

Dany w Qarthu spotyka się z magnatami handlowymi, których prosi o statki. Dzięki staraniom Xaro żaden z Trzynastu nie pomógł Matce Smoków.

Ludzie czystej krwi wysłuchali jej błagań z wielkich drewnianych tronów swych przodków. Rzędy wspaniałych krzeseł wznosiły się od marmurowej podłogi aż po wysoki, kopulasty sufit, na którym wymalowano obrazy przedstawiające minioną świetność Qarthu. Siedzenia były ogromne, fantastycznie rzeźbione, lśniące od złota i wysadzane bursztynem, onyksem, lazurytem oraz nefrytem.

Wkrótce Zrodzona z Burzy otrzymuje od qartheńskiej szlachty niezwykłą koronę, której nie chce sprzedać w Astaporze (choć oddaje m.in. maskę z onyksu!) i wykazuje się okrucieństwem wobec handlarzy niewolników. Następnie w Meereen przybija do słupów Wielkich Panów, co stanowi jej okrutną zemstę i karę za ukrzyżowane dzieci.

Natomiast Turmalinowe Bractwo sprezentowało jej koronę w kształcie trójgłowego smoka. Jego tułów wykonano z żółtego złota, skrzydła ze srebra, a głowy z nefrytu, kości słoniowej i onyksu. Był to jedyny podarunek, który sobie zatrzymała.

Czas zmienić program kampanii.

Daenerys spaceruje z Dothrakami po qartheńskim targu, gdzie widzi mątwę (podejrzanie przypominającą krakena Greyjoyów) i onyks, a także cień wieczoru i fałszywe smocze jaja. Czyżby to zapowiedź sojuszu lub spotkania z okrutnym Euronem?

Jhogo kupił sobie garść wielkich, białych wiśni. Widzieli wystawione na sprzedaż piękne sztylety z brązu, suszone mątwy i rzeźbiony onyks, potężny magiczny eliksir sporządzany z mleka dziewicy i cienia wieczoru, a nawet smocze jaja, które podejrzanie przypominały malowane kamienie.

Spoiler

W rozdziale Aerona z „Wichrów Zimy” to właśnie Euron ma na sobie onyksową zbroję – kapłan Utopionego Boga wkrótce na jawie widzi, z jakiego materiału wykonany jest pancerz. Valyriańska stal skrywa tajemnicę, fani spekulują, czy do jej wykuwania używano krwi niewolników. Euron Greyjoy wykazuje się szczególnym okrucieństwem od najmłodszych lat i planuje zniszczyć Westeros.

Gdy się zaśmiał, jego twarz zaczęła się przemieniać i kapłan zdał sobie sprawę, że nie widzi już Urriego, lecz uśmiechnięte oko Eurona. Odkrył swoje krwawe oko. Mroczne i przerażające. Ubrany był w łuskę czarną niczym onyks. Zasiadł na stosie poczerniałych czaszek, wokół jego stóp uwijały się karły, a daleko w oddali płonął las.
– Krwawiąca gwiazda zapowiedziała koniec – powiedział do Aerona. – Nadchodzą ostatnie dni, podczas których świat zostanie zniszczony i stworzony na nowo, a nowy bóg wynurzy się z grobów i mogił.

[collapse]

Dany w Qarthu dostaje również w prezencie armię maleńkich żołnierzy od Xara. Za wszystkie skarby otrzymane w Astaporze Daenerys kupuje Nieskalanych – żołnierzy, którzy zabijają szczeniaki i niemowlęta. Prawdopodobnie w kolejnych tomach Smocza Królowa, która będzie wierna rodowemu zawołaniu “Ogień i Krew”, wykorzysta bezwzględnych eunuchów do kolejnych podbojów.

– Czyż nie dałem ci też armii, najsłodsza z kobiet? Tysiąc rycerzy, wszyscy w lśniących zbrojach.
Zbroje były zrobione ze srebra i złota, a rycerze z nefrytu, berylu, onyksu, turmalinu, bursztynu, opalu i ametystu. Byli wielkości jej małego palca.

Opuszczając Qarth Daenerys zostaje skazana na śmierć przez czarnoksiężników, którzy powierzają wykonanie wyroku gildii zabójców zwanych Zasmuconymi. W zdobionej szkatułce znajduje się skarabeusz z onyksu i szmaragdu.

Uklęknął i podsunął jej pod twarz wysadzaną klejnotami szkatułkę. Wzięła ją niemal odruchowo. Puzderko wykonano z rzeźbionego drewna, a wieczko z macicy perłowej było inkrustowane jaspisem i chalcedonem.
– Jesteś zbyt szczodry.
Otworzyła je. W środku był lśniący zielony skarabeusz wyrzeźbiony z onyksu i szmaragdu.
Jaki piękny – pomyślała. Pomoże nam opłacić koszty podróży. Wsadziła dłoń do środka.
– Tak mi smutno – rzekł mężczyzna, lecz niemal go nie słyszała.
Skarabeusz rozwinął się z sykiem.

Na swój ślub dobry król Joffrey zakłada wams i onyksowe spinki do mankietów. Wkrótce okrutny potwór ginie otruty podczas wesela.

Joffrey włożył spodnie w czarno-karmazynowe paski oraz wams ze złotogłowiu o czarnych atłasowych rękawach przypiętych onyksowymi spinkami.

W prologu “Uczty dla Wron” spotykamy jednego ze Sfinsków Starego Miasta, Allerasa Dornijczyka (Sarellę Sand, córkę Oberyna). Ma onyksowe oczy niczym bestie strzegące bram Cytadeli – a jeśli spiski maesterów są prawdziwe, wykazali się okrucieństwem wytruwając smoki.

Podobnie było z Allerasem. Jego ojciec był Dornijczykiem, matka zaś czarnoskórą Letniaczką. Skórę miał ciemną jak drewno tekowe, a oczy barwy onyksu, podobnie jak zielone marmurowe sfinksy stojące przed główną bramą Cytadeli.

Gdy Cersei widzi ślubny płaszcz Baratheonów, dostaje napadu wściekłości – król Robert nie jeden raz przymuszał żonę do zaspokajania go w łożu, używając przemocy fizycznej.

Gdy nadszedł czas na zmianę płaszczy, panna młoda opadła z wdziękiem na kolana i Tommen nakrył ją ciężkim, monstrualnym płaszczem ze złotogłowiu, tym samym, który Robert włożył Cersei w dzień ich zaślubin. Na jego plecach wyszyto onyksowymi paciorkami koronowanego jelenia Baratheonów. (…) Ustąpiła tak uprzejmie, jak tylko mogła, ale widok tego całego złota i onyksu wzbudził jej wściekłość.

Zamknięta w wieży księżniczka z rodu Martellów mierzy się z konsekwencjami własnych czynów, kłamstwami i niebezpiecznymi spiskami, które zaprowadzą ją aż do obozu Złotej Kompanii i Młodego Gryfa. Czy Dorne opłaci się postawienie wszystkiego na smoki oraz słonie? Quentyn przypłacił grę Dorana życiem, co więc czeka Arianne, która w jednym z opublikowanych rozdziałów z „Wichrów Zimy” wspomina onyksowego smoka? Czarny, onyksowy smok związany jest z symboliką Drogona, żywego wcielenia Baleriona Czarnego Strachu. Dlatego też podejrzewam, że Arianne znajdzie się w samym środku walk pomiędzy Aegonem a Daenerys w czasie Tańca Smoków 2.0.

Na podłodze leżały myrijskie dywany, przyniesiono tu czerwone wino i książki. W kącie stał zdobny stół do gry w cyvasse z pionkami wyrzeźbionymi z kości słoniowej i onyksu, ale nie miała z kim grać, nawet gdyby miała na to ochotę. (…) Doran Martell siedział za stołem do cyvasse, wspierając podagryczne nogi na wyściełanym podnóżku, i bawił się onyksowym słoniem, którego obracał w czerwonych, obrzękłych dłoniach. Książę wyglądał gorzej niż kiedykolwiek dotąd. (…)
– Zemsta. – Mówił cicho, jakby bał się, że ktoś może podsłuchiwać. – Sprawiedliwość. – Obrzękłymi, podagrycznymi palcami książę Doran wcisnął w jej dłoń onyksowego smoka i wyszeptał: – Ogień i krew.

Doran stracił brata i syna, czy czeka go więcej tragedii w grze tronów?

Balon Swann przebywając w Dorne nosi biały płaszcz Gwardzisty Królewskiego spięty broszą w kształcie dwóch łabędzi – białego słoniowego i onyksowego czarnego. Symboliczna scena, w której obrońca księżniczki Myrcelli odpytywany jest przez Arianne Martell podczas uczty w „Tańcu ze Smokami”, odkrywa przed nami dwa oblicza emisariusza: śnieżnobiały rycerz chce bronić córki Cersei, ale jednocześnie stanowi część okrutnego planu zamordowania księcia Trystane’a.

Kapitan straży zauważył, że ser Balon Swann stoi sztywno jak napięta cięciwa. Nowy biały rycerz nie był tak wysoki i przystojny jak poprzedni, ale miał potężniejszą klatkę piersiową i muskularne ramiona. Śnieżnobiały płaszcz zapiął sobie pod szyją srebrną broszą ozdobioną dwoma łabędziami, jednym z kości słoniowej, a drugim z onyksu. Areo Hotah odnosił wrażenie, że ptaki walczą ze sobą.

Jaime przybywa Raventree Hall spotkać się z Brackenami i Blackwoodami. By zakończyć oblężenie ustala warunki kapitulacji pomiędzy lordami a Koroną – jako drugi rozmawia z Królobójcą Tytos Blackwood, który ma napierśnik zdobiony onyksowowymi krukami. Pan Raventree Hall sugeruje Jaimemu, by od Jonosa Brackena także zażądał zakładnika.

Bardzo wysoki i bardzo szczupły lord Raventree miał garbaty nos, długie włosy oraz nierówno przystrzyżoną, czarno-siwą brodę, w której było już więcej siwizny niż czerni. Na napierśniku wypolerowanej szkarłatnej zbroi inkrustowano srebrem białe drzewo, uschnięte i martwe. Wokół niego do lotu zrywało się stado onyksowych kruków. Na ramionach mężczyzny powiewał płaszcz z kruczych piór.

Victarion przyjmuje na pokład wyłowionego koło Wyspy Cedrów onyksowego Moqorra, czerwonego kapłana. Gdy w pobliżu Meereen Greyjoy zdobywa statek pełen niewolników, składa w ofierze Panu Światła siedem dziewcząt. Moqorro nadal zapewnia Vicka, że ten zdobędzie smoka…

Co więcej, Moqorro zapewniał, że trzy okręty nie zatonęły. Co noc kapłan-czarnoksiężnik rozpalał ognisko na kasztelu dziobowym „Żelaznego Zwycięstwa”, a potem chodził wokół płomieni, śpiewając modlitwy. W blasku ognia jego czarna skóra lśniła jak gładzony onyks. Były chwile, że Victarion mógłby przysiąc, iż płomienie na twarzy kapłana również tańczą, wyginają się i zlewają ze sobą, zmieniając kolor przy każdym ruchu głowy Moqorra.
– Czarny kapłan przywołuje przeciwko nam demony – poskarżył się jeden z wioślarzy. Kiedy doniesiono o tym Victarionowi, kazał wychłostać winnego, aż plecy spłynęły mu krwią od barków po pośladki.

W opowiadaniu “Zaprzysiężony Miecz” znajdziemy dwie onyksowe błyskotki – sygnet ze złota i onyksu w bucie Jaja, należący do Maekara Targaryena oraz onyksowy pająk na hełmie Lucasa Inchfielda. O ile Maekar był w pewnym stopniu bezwzględny, o tyle Aegona V ciężko posądzić o okrucieństwo (chyba, że nie wiemy o czymś, co miało miejsce w Summerhall). Mam nadzieję, że ten pierścień pojawi się na kartach sagi. Z kolei Lucas Inchfield słynął ze swojego “okrutnego poczucia humoru” i poczuł się urażony wizytą Dunka w Zimnej Fosie. Próbował przymusić do małżeństwa lady Rohanne, stoczył z ser Duncancem pojedynek w strumieniu, zakończony topieniem i zwycięstwem Dunka.

Walka w strumieniu.

Onyks zwiastuje okrucieństwo, destrukcję i śmierć. Onyksowy smok symbolizuje Drogona, czarnego smoka zrodzonego na stosie pogrzebowym khala Drogo, którego jeźdźcem jest Daenerys Zrodzona w Burzy – czarny smok jest wierzchowcem do strachu przepowiedzianym przez Nieśmiertelnych w Pałacu Pyłu. Onyksowy smok jest też zapowiedzią kampanii wojennej Matki Smoków.


Chciałabym na koniec odnieść się jeszcze w kilku słowach do pytań, sugestii i uwag, które pojawiły się w komentarzach pod poprzednim odcinkiem cyklu. Zacznijmy od dość oczywistego stwierdzenia, że nie da się stuprocentowo dowieść, czy kamienie skrywają jakieś ukryte znaczenie. Przynajmniej dopóki na ten temat nie wypowie się sam George R.R. Martin. To spekulacje, ale w momencie, kiedy przerobimy cały materiał książkowy, i nic nie podważa naszej interpretacji, możemy uznać, że tego rodzaju spekulacje są uprawnione. Tym bardziej, że za prezentowanymi przeze mnie interpretacjami przemawia cała seria powtarzających się wzorów i schematów.

Sprawa druga to kwestia inspiracji do napisania tego tekstu. Pomysł na zbadanie tematu klejnotów pojawił się gdy przeglądałam „Słownik mitów i tradycji kultury” Władysława Kopalińskiego. Nie twierdzę jednak, że wszystkie przedstawione przeze mnie tezy są moim wyłącznym odkryciem. Jak wszyscy wiemy fani Pieśni Lodu i Ognia od lat rozkładają książki Martina na czynniki pierwsze. Czasami korzystam z cudzych spostrzeżeń. A czasem nawet nie jestem świadoma tego, że ktoś doszedł do podobnych jak ja konkluzji. Myślę, że będzie to szczególnie widoczne w tym dość długim cyklu, w którym materiał oryginalny będzie się przeplatał z treściami zainspirowanymi przez innych fanów sagi. Przykładowo – w poprzednim odcinku, pisząc o szafirach posiłkowałam się znaleziskami z forumowego wątku, natomiast onyks jest moim własnym pomysłem inspirowanym tym podsumowaniem.

Mam nadzieję, że teksty te przypadną Wam do gustu i będą przedmiotem ciekawej dyskusji.

To mi się podoba 0
To mi się nie podoba 0

Related Articles

Komentarzy: 120

  1. Co do onyksu masz rację, bo widziałem także w innych książkach ten motyw. To należy chyba do jakiegoś klucza autorów książek, którym posługują się na całym świecie.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  2. Chyba musze dziś podsiąść kłantalupę.

    Prawdopodobnie w kolejnych tomach Smocza Króla, która będzie wierna rodowemu zawołaniu “Ogień i Krew”, wykorzysta bezwzględnych eunuchów do kolejnych podbojów.

    Powinno być Smocza Królowa 😉

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Mnie też ubiegłeś. Może jest królem jak nasza Jadwiga? Na tym obrazku na górze wygląda jakby miała wyrwać komuś serce na szczycie kamiennej piramidy i nakarmić nim boga słońca.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  3. Ta symbolika średnio do mnie trafia. Może dlatego, że w PLiO okrutnych postaci jest na pęczki, nawet jeżeli nie musi to być okrucieństwo połączone z sadyzmem. Wyobrażam sobie interpretację nawet takich postaci jak Catelyn (pomijajając Stoneheart można stwierdzić, że okrutnie opuściła swoje dzieci w potrzebie) czy Davosa (okrutnie mamił Saana obietnicami bez pokrycia dając mu nadzieję na zyski).

    Dla mnie w takich wyliczynkach albo każda postać z onyksem powinna dopuścić się jakiegoś okrutnego czynu, albo każdy okrutnik powinien mieć powiązanie z onyksem (a pewnie znajdziemy jakiegoś Boltona czy innego Tywina, którzy takich powiązań nie mają).

    Takie trochę czepianie się na siłę, ale też argumentowanie trochę na siłę. Ja bym chyba zawęził to do onyksowych oczu i połączył to z Drogo czy Thornem, natomiast im dalej w las tym mocniej odbiega się od tematu kończąc na Inchfieldzie i jego okrutnym poczuciu humoru.

    Podsumowując: mam wrażenie, że lepiej by to wyglądało gdyby temat zawęzić do powiązań bardzo mocnych – przykładów jest sporo, ale przez to sama teza „onyks=okrucieństwo” ulega rozwodnieniu….

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  4. „Posiłkowałam się znaleziskiem z wątku forumowego” chciałaś napisać, że skopiowałaś cały wątek dodając dwa własne przykłady. Widać, że ten tekst jest bardziej twój bo jest gorszy, przykłady są dużo bardziej naciągane i o ile tam szafir oznaczał rzeczywiście kłamstwo o tyle tu onyks oznacza „okrucieństwo i okrutne czyny” a do tego worka wrzucasz zarówno zamordowanie kogoś roztopionym złotem jak i nazwanie kogoś ser świnką… Gdyby ten onyks występował w towarzystwie takich okrutników jak Ramsay, Tywin, Freyowie ale Allister Thorne? W dodatku naciągasz fakty byle pasowały do teorii, Robert nie przymuszał jej fizycznie tylko sprawiał jej ból podczas stosunków bo był pijany i ciężki poza tym w cytacie który przytoczyłaś nie dlatego Cersei się złości ale dlatego że jej płaszcz zostaje oddany Margery i spełnia się przepowiednia o tym że mała królowa jej wszystko odbierze. Kolejne naciąganie jest z Allerasem, nie ma żadnych dowodów na jego okrucieństwo a teoria z maesterami to tylko teoria a nawet jeśli to otrucie smoków nie jest okrutne, jeśli to zrobią to po to by chronić królestwo i ocalić tysiące ludzi. Bardzo słaba teoria

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Przykłady brzmią tak samo, artykuły mają podobny poziom, a ty się powtarzasz. Zarzut- skopiowałaś sama siebie. Lai napisała, że korzysta z innych źródeł, jest czysta.

      Co do Allerasa to jest to posiłkowane zaznaczonym czerwonym odnośnikiem tekstem DaeLa. Dobra i bardzo wiarygodna teoria. Przeczytaj.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Może dojść do takiej sytułacji, że Alleras po zdobyciu wiedzy z księgi „Ogień I Krew” zabije smoka, którego przejmie Euron. Zrobi to po tym, jak się dowie, iż syn Dorana został przez niego spalony. Najciekawiej byłoby, gdyby Euron przejął Visoriona, bo to on spalił Quentyna i w ten sposób Alleras-Sarella wymierzyłaby sprawiedliwość po swojemu. Oczywiście jeśli Euron zaatakowałby Stare Miasto.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
          1. dobrze miec tam taki gadzet bezpieczenstwa przed spotkaniem z toba, brutalna bestio, czegierap!

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
                1. Ja… nie jestem pewien, czy ta metafora tu pasuję Lai. Ale to nie mój kij i użytkownicy powyżej mogą go sobie wsadzać i wyjmować z czego tylko mają ochotę. Choć może nie powinni się tym chwalić na publicznym forum.

                  To mi się podoba 0
                  To mi się nie podoba 0
                2. Bardzo ciekawe, że nie potępiasz chamskiej wypowiedzi kłantalupy, tylko ostrzegasz, żeby siedział cicho, bo sprowokuje w domyśle agresywną feministkę. Brawo, jak zawsze.

                  To mi się podoba 0
                  To mi się nie podoba 0
            1. Od dekady w stałym związku z kobietą. Żywą 😀 Dzięki za możliwość poznania nowego słówka.

              To mi się podoba 0
              To mi się nie podoba 0
  5. Wiecie, ze mia jest stuleją i mizoandrystką i chodzi po roznych stronach w internecie i wkurza ludzi, a jak zostanie zasypana solidnymi argumentami to ucieka? Pozdrawiam Cie Wiktoria, kiedys ktos Cie pokocha :*

    Ale tutaj masz racje niestety. Generalnie Lai potrafi zapodac swietny tekst, ale mam czasem wrazenie, ze to ktos związany z Daelem i to on jej zwyczajnie pisal te bardziej udane arty

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Z tego co mi internety pokazują stulej to określenie na przegrywów, którzy z kobietami rozmawiają tylko jak jest okazja poobrażać w internecie. Ciekawe skąd znasz to określenie, czyżby cię tak przezywali? To wyjaśnia czemu mnie obrażasz nawet gdy przyznajesz mi rację xD kliniczny przypadek ” stulejarza”. PS: nie mam na imię Wiktoria, chociaż to piękne imię, a rozmówców ignoruję tylko gdy w wypowiedzi nie ma nic oprócz wyzwisk i przekleństw co jest niestety częste na tym forum

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Nie zgodzę się z Tobą ponieważ, jestem tu długo i nie jest częste że ludzie się obrażają, często trwają ciekawe dyskusje i pada sporo argumentów, jedni się zgadzają a inni nie i każdy przedstawia przykłady swoich racji. Ty uznałaś teorie za słabą i podałaś swoje argumenty, sam do onyksu nie jestem przekonany widzę bardziej ubarwienie języka żeby nie pisać po prostu czarny czy inny bo jednak szlachetne kamienie od zawsze „coś” w sobie miały, część przykładów z kolei oddaje czarne charaktery bohaterów, może nie wszystkich ale części. A wracając do epitetów jakimi się raczycie zauważyłem że pierwsza atakujesz i nie zachowujesz należytej kultury a wobec innych wymagasz tego. Rozumiem że internet w dużej mierze pozwala Ci być anonimowy ale jeżeli chcesz odreagować stres lub inne kłopoty to polecam znaleźć hobby, najlepiej sport. A jak prowadzisz walkę z facetami to najlepiej sporty walki a może poczujesz się usatysfakcjonowana.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. Napisałam zgodnie z prawdą, że Lai skopiowała temat co zauważyli inni użytkownicy w temacie z szafirami, napisałam że nie podoba mi się tekst ale gdzie tu masz epitety i atak? Podałam swoje argumenty z którymi ludzie się tu w większości zgadzają, w zamian kolega Kispest zaczął mnie obrażać pisząc, że jestem „stuleją” bla bla coś tam jeszcze już mi się nie chce tej żenady przytaczać. Moje pytanie gdzie tutaj pierwsza „zaatakowałam”? Tak samo było w temacie z szafirami, tak samo w temacie gdzie Dael niefortunnie przetłumaczył wywiad z Emilią Clarke, wystarczy skrytykować tutaj autorów żeby szaleni psychofani w osobie Atosa czy kłantalupy zaczeli wyzywać mnie epitetami co oczywiście mnie nic nie obchodzi bo czemu ktokolwiek miałby się przejmować tego typu wyzwiskami na anonimowym forum? Ale jesteś jednak niesprawiedliwy, że czepiasz się mnie a nie takiego kłantalupy czy innych Kispestów. Ja rozumiem, że łatwiej strofować mnie bo jestem w mniejszości, niemniej radzę ci podążyć za swoją własną radą i znaleźć hobby zamiast odreagowywać problemy w internecie.

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
          1. Pełna racja,to samo robi Lai, przedkladajac dobrostan swojej wiernej bazy fanów nad jakikolwiek obiektywizm. Kuci kuci klantalupko.

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
            1. a dlaczego miałoby jej bardziej zalezec na dobrostanie swojej wiernej bazy antyfanów? xD którzy tylko czekają na jakieś „potknięcie” albo coś, do czego można by sie przyczepić, krzycząc jaki ten tekst słaby i niepotrzebny. ostatnio stajecie sie aktywni coraz czesciej, naprawde az tak bardzo sie nudzicie?

              To mi się podoba 0
              To mi się nie podoba 0
              1. Kłantalupa jesteśmy aktywniejsi w krytyce bo teksty są coraz gorsze. Jak są dobre teksty to je chwalę możesz poczytać moje komentarze pod teorią z Lemore czy Aryą ale ostatnie teksty np z Myrijskimi dywanami zaniżają poziom, jedynie tacy psychofani jak Ty tego nie przyznają

                To mi się podoba 0
                To mi się nie podoba 0
                1. nigdy nie powiedzialem, że ten tekst jest na poziomie szalonych teorii ani na jakimkolwiek innym 🙂

                  To mi się podoba 0
                  To mi się nie podoba 0
          2. Pamiętam twój komentarz odnośnie szafirów i zignorowałaś Deala który napisał że do jest z jakiegoś żrodła jakie Lai znalazła więc nie ma problemu, nikt nie mówił że to autorskie. Jako atak z twojej strony uznałem dość nonszalancki przekaz, o użytkownikach którzy z kolei Ciebie zaczęli obrażać nie ma co mówić bo szkoda brać udziału w tym żenujący zachowaniu, widać szukają poklasku jak kogoś brzydko nazywaja. Faktem jest że z rosnącą popularnością strony jest tu coraz więcej kołtunerii a szkoda jednak nadal widzę wielu użytkowników z którymi można miło podyskutować o bądź co bądź hobby jaka są książki i serial ze świata Martina.

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
            1. To źle pamiętasz ale możesz zerknąć na stronę i zobaczyć że odpisałam i Daelowi i Lai i oboje mnie zignorowali. Tam jest też twój komentarz gdzie nazywasz mnie „bystrą jak woda w toalecie” bo ośmieliłam się podlinkować oryginalnego autora teorii szafirów. I ty mi zarzucasz brak kultury hipokryto? xD żenada

              To mi się podoba 0
              To mi się nie podoba 0
      2. Wow, ktos kto potencjalnie ma ograniczony kontakt z kobietami to przegryw i stulej? No musze przyznac, ze ktos tu ladnie dyskryminuje mezczyzn i niezle wywyzsza kobiety, zupelnie bez powodu

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
  6. „W moim przekonaniu onyks u GRRM-a zwiastuje okrucieństwo i okrutne czyny, co postaram się wykazać i omówić na podstawie poniższych przykładów występowania tego minerału.”

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  7. „W opowiadaniu “Zaprzysiężony Miecz” znajdziemy dwie onyksowe błyskotki – sygnet ze złota i onyksu w bucie Jaja, należący do Maekara Targaryena oraz onyksowego pająk na hełmie Lucasa Inchfielda. O ile Maekar był w pewnym stopniu bezwzględny”

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  8. Też mi się wydaje, że powiązanie onyksu z okrucieństwem jest naciągane. Możliwe, że jego symbolika jest przemyślana (choć zaznaczyć trzeba, że onyks to po prostu świetny zamiennik „czarnego”), ale zwiastuje co najwyżej bliżej niesprecyzowane zło, ale nie okrucieństwo. Przynajmniej nie w wymienionych fragmentach. Okrutne otrucie smoków? Okrutny Robert (gwałt przyjemny z pewnością nie jest, ale okrucieństwa to mógłby się jednak od wielu innych poduczyć)? Okrutne poczucie humoru? Poza tym jest kilka postaci, które cechują się niebywałym okrucieństwem, a przy nich onyksu brak. Czy któryś z wymienionych przykładów dotyczy Góry, Krwawych Kompanionów albo Boltonów?

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  9. Pamiętajcie, że dla potrzeb tekstu lepiej jest „zamknąć” pewne określenia dotyczące natury danego przedmiotu/koloru w jednym, góra w paru słowach dla przejrzystości tekstu. Nie oznacza to oczywiście, że można ten kolor interpretować tylko we wskazany sposób, bowiem język jest wieloznaczny, zawiera sporo synonimów lub po prostu słów o podobnej konotacji czy „barwie”, który w danym, konkretnym przypadku mogłyby pasować lepiej, co jednak nie oznacza, że użyte przez Lai określenie jest niewłaściwe. W tym tekście można np wskazać rzeczywiste okrucieństwo, ale także jak Lai słusznie zauważyła, może ono kryć się pod postacią łagodniejszych słów czy czynów, a także wskazywać na pewnego rodzaju „nieczystość” intencji bohatera, do którego onyks się odnosi. I tak np „zło”, o którym wspominał ghostwriter jest pojęciem zbyt ogólnym, skoro większość przykładów wskazuje na okrucieństwo. CZasami trzeba wybrać, a nie zawsze będzie to wybór absolutnie bezbłędny.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  10. Maniekprl ładnie to wyjaśniłeś. Co do Mia… Możesz wyjaśnić o co dokładnie Ci chodzi? Czemu się tak bulwersujesz? Nie chce być nie grzeczny i przekomarzać się z Tobą ani z nikim innym.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Ned myślę, że dość jasno napisałam o co mi chodzi. Tekst jest słaby, przykłady naciągane, poprzedni tekst z szafirami to kopia wątku z tego forum: http://www.ogienilod.in-mist.net/viewtopic.php?f=45&t=4576&sid=280bbdb725819226ce45a6d0e9f8a64e dokłdnie te same cytaty, nawet ta sama kolejność co w tekście Lai. Nie ma nic złego w inspirowaniu się cudzą twórczością tak długo jak ktoś nie udaje, że samemu na to wpadł, wystarczyłoby podlinkować na dole artykułu źródło, jak ja piszę pracę na studia to piszę bibliografię z zaznaczeniem konkretnych stron, z których korzystałam w innym przypadku jest to plagiat, jedyny powód dla którego ktoś tego nie robi to chęć ukrycia faktu, że korzysta z cudzych pomysłów i wiedzy.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  11. „Pan Raventree Hall sugeruje Jaimemu, by od Jonosa Brackena także zażądał zakładnika.”
    to jest, jakby to powiedzieć, okrutnik, no

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  12. Mi się podoba. A co do zarzutu o kopiowanie to cóż … przecież zbieranie dostępnej wiedzy, porządkowanie, dodanie coś od siebie to tak wygląda w większości przypadków studiowanie. Rozumiem gdyby było przekopiowane kropka w kropkę. Widziałem wątek na Ogień i lód i tam jest to zdecydowanie mniej przejrzyście zrobione. Poza tym ktoś kto wpadł na to pierwszy( a zapewne kilka osób zrobiło to niezależnie od siebie) prawdopodobnie byłby zadowolony, iż jego pomysł dociera do szerszego grona odbiorców. Myślę że taki LML jest ucieszony z faktu, iż Bluetiger poświęca swój czas i tłumaczy jego prace na język polski dając szanse zapoznać się z nimi osobom nie operującym angielskim na takim poziomie.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. „Will domyślał się już wcześniej, że prędzej czy później wciągną go do swojej kłótni. Pragnął jednak, by nastąpiło to później”

      Bez przesady z tym poświęcaniem, od dwóch miesięcy nic nie tłumaczyłem (i chyba dam sobie z tym spokój), a wcześniej też były same przerwy w publikowaniu, połączone (niestety) z wylewaniem żalów (Oj ja biedny, nikt tego nie czyta) na forum. Zresztą i tak bym coś tłumaczył, ze względu na moje plany związane z tą dziedziną. Dwie pieczenie na jednym ogniu… Mogłem zrobić coś pożytecznego dla fandomu, a na dodatek pomóc w promowaniu teorii mojego przyjaciela…

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Nie było moim zamiarem oczywiście wciągać Cię w żadne kłótnie ;). Mi osobiście podobają się twoje tłumaczenia i mimo wszystko uważam, że jakąś pracę w to włożyłeś nawet jeśli było to związane z planami.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
  13. Myślę, że okrucieństwo Roberta lepiej obrazuje dążenie do zabicia wszystkich Targaryenów.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  14. To jest mój jedyny komentarz w sprawie tego shitstormu i waszego zachowania. Więcej nie będę dyskutować. NIKT nie dał wam prawa oceniać mnie jako człowieka i mojego zachowania. Możecie jedynie omawiać zawartość merytoryczną tekstu, wykazywać wadliwość argumentów i błędy. Możecie zwracać uwagę, że tekst jest nudnym zapychaczem bądź zrzynką. Natomiast w ostatnim czasie skupiliście się na śledzeniu ile razy komuś dziękuję bądź zwracam uwagę na chamskie odzywki, co bardzo mi się nie podoba. Nie jest moją rolą przekonywanie czytelnika, że tylko ja mam rację. Nie jest moją rolą udowadnianie czegokolwiek. Nie potrafię też powstrzymać użytkowników fsgk od pewnych zachowań czy agresji. Moim celem jest zapodanie tematu do kulturalnej dyskusji. Nie muszę tworzyć tekstów, by się komuś przypodobać. Realizuję swoją pasję. Nie komentuję ataków czy uwag w stylu „nie podoba mi się”, bo to bezcelowe. Staram się też nie zwracać uwagi na zachowania, które w mojej opinii powinny być banowane. To decyzja DaeLa. Jednak wkurzają mnie sugestie, że włażę komuś w dupę albo moje teksty publikowane są na mocy jakiegoś układu z naczelnym. To nie ma i nigdy nie będzie miało miejsca. W związku z waszymi atakami w moją osobę, które nijak mają się do rzeczywistego stanu rzeczy, zaprzestaję od dziś komentowania na fsgk. Życzę wam powodzenia w powściągliwości i poszukiwaniu umiarkowanego słownictwa. Jak i w rozwoju argumentacji, która na tę chwilę w 90 % przypadków nie potrafi odnieść się do przedmiotu dyskusji.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Popatrz na z tej strony ,ze wiekszosc ludzi cie lubi i sie nie czepia a przyjdzie jeden trol powie cos głupiego i do jednej osoby zaczyna sie cały haos.Bo mia cos napisała zaczepnie z zarzutem i zaczyna sie jazda. Jedna soba taka kręcoca może popsuc atmosfere i własnie to robi.Albo troi co psuja wszystko banowac albo po prostu olewać bo taki ktos zawsze sie przyczepi i ma ubaw ,ze inni sie kłoca przez nia.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    2. a niby dlaczego nie mamy prawa zwracac uwage na Twoje podwojne standardy? mozesz to jakos uzasadnic? Jutro będzie lepszy dzien, z pewnoscia to przemyslisz. Dael jest zbyt dobrym i doswiadczonym autorem/redaktorem zeby uznac, ze rozsadne zastrzezenia zasluguja na bana. Ucz sie od niego ile mozesz.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    3. Lai to, że reazlizujesz swoją pasję nie znaczy automatycznie, że każdy będzie klaskał bez żadnej krytyki. Straszenie ludzi banem bądź zachęcanie do agresji przeciw tym, którym się twoje teksty nie podobają sprawi, że zostaną tylko tacy bezkrytyczni a jak wtedy poprawisz swoje pióro? Chyba lepiej gdy jest krytyka bo wtedy wiesz co poprawić.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    4. O dzizys Lai jaki beznadziejny komentarz. Jests przyzkladem TYPOWEJ kobiety, ktora tylko oczekuje poklasku. Ukradlas czyjas prace i placzesz, zmierz sie z tym

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  15. brawo mia, udalo ci sie, mozecie juz wracac do swych legowisk skąd wypełzliście ;/
    #lainieróbtego

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. „brawo mia, udalo ci sie, mozecie juz wracac do swych legowisk skąd wypełzliście ;/”

      brakuje ż w już i w możecie i ć we wracać

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
        1. o, to wez teraz oblec wszystkie artykuly 2 lata wstecz, bo wiekszosc moich komentarzy byla bez polskich znakow, milego poprawiania 🙂

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
  16. Wykazałam wadliwość argumentów i słabą zawartość merytoryczną tekstu a i tak mnie zignorowałaś, ale nie zignorowałaś swojego fana kłantalupy, który mnie chamsko obraził. Ignorujesz wszystkie argumenty tak długo jak są krytyką a nie peonami zachwytów, odpisujesz i bronisz tylko swoich fanów, to kto tu jest tym złym? Nikt cię nie ocenia jako człowieka bo nikt cię nie zna, to tylko piksele na białym tle, po co ta drama xD

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. W pierwszym komentarzu owszem, uargumentowałaś dlaczego tekst Ci się nie podoba. Ale już po tym, jak pod tymże komentarzem ktoś wszedł w dyskusję twierdząc, że jego zdaniem teoria jest dobra, Ty zripostowałaś „liczysz na randkę z Lai czy masz naturę lizodupa?”. Popatrz sobie po prostu jak to wygląda, obiektywnie. Jeśli nie widzisz problemu – w porządku, szanuję. Tak czy inaczej, co się dotyczy wszystkich, wolność słowa i anonimowość w Internecie to piękna i zarazem okropna rzecz. Pozdrawiam.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Nati to miło, że wygrzebałaś tylko mój komentarz mimo, że najpierw stulejarzem nazwał mnie Kaspis, komentarzy z kijem czy smokiem też nie przytoczyłas. Bardzo obiektywnie, uczysz się od Lai widzę. A kom Atosa nie był żadną dyskusją przeczytaj go jeszcze raz tylko teraz zdejmij klapki z oczu.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. Hmm, ale Atos całkiem sensownie Ci odpowiedział. Ani nie obraził, ani nie doczepił się Ciebie – przedstawił swoje zdanie (argumenty na takim samym poziomie, Lai odniosła się do tego, że używa innych źródeł, powtarzasz to, co poprzednio itd. – to jego zdanie zaznaczam, ja się nie wypowiadam). W żaden sposób nie zaatakował Ciebie, w żaden nie wykazał braku kultury – kojarzę go z czasów, zanim fsgk przyciągnęło tylu trollów i praktycznie zawsze się sensownie wypowiada. Twoja odpowiedź do niego – atak personalny, zero merytoryki. Naprawdę uważasz siebie za taką idealną? Argument, że później inni robią to samo nie jest argumentem. Pod tym konkretnym komentarzem to Ty rozpoczęłaś festiwal żenady.
          Odnosząc się do kolejnych komentarzy z kijami itd. – były później i prezentują taki poziom, że szkoda komentować. Rzecz w tym, że ich autorzy odkąd kojarzę stawiają się tutaj w formie forumowych błaznów i nie próbują przy tym wciskać wszystkim swoich racji – po prostu trollują. Czy to jest w porządku? Wiadomo, że nie. Natomiast w moim mniemaniu jest mniej szkodliwe od Twoich komentarzy. Każdy wie z czym ma do czynienia i przewija z myślą „jezu znowu”. Natomiast Ty pośród swoich argumentów chowasz mnóstwo ataku i pretensjonalności, jakąś dziwną urazę do Lai (zgadzam się z tym, że nie wszystkie jej teksty są idealne, nawet gdzieś to kiedyś napisałam, ale szczerze mam trochę za mało czasu żeby potem szukać odpowiedzi, nie wiem czy to z jakimś echem się spotkało; niepotrzebnie też tak emocjonalnie podchodzi do komentujących, ale jednocześnie daje tyle wartości tej stronie, że nie widzę problemu), no i do facetów. Ciężko się z Tobą zgadzać, czy jakkolwiek dyskutować, kiedy niby masz coś merytorycznego do powiedzenia, ale nie potrafisz się powstrzymać przed wciśnięciem tam mnóstwa jadu.
          Natomiast komentarz ze stulejami jest jeszcze niżej, pod kijami. Dla mnie to wykopowa „merytoryka”, więc oczywiste, że mamy do czynienia z trollem. Po co dyskutować?

          I naprawdę, możesz mieć nieskończenie wiele racji, ale po tej Twojej śmiesznej kłótni z Daelem odnośnie wywiadu z Danką nie umiem traktować Cię poważnie.
          Trochę mniej jadu, trochę więcej merytoryki – od razu zauważysz spadek ilości śmieszków skierowanych w Twoim kierunku.

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
          1. Z powodu przedstawienia jej punktu widzenia w jednej sprawie, do którego ma pełne prawo, powoduje, że nie możesz jej traktować już poważnie nigdy i nigdzie? To tylko pokazuje twoje kompetencje jako uczestnika dyskusji, od razu podpowiem: są one mierne. Jakoś sporo osób nie śmieje się z przedstawienia feministycznej (uwaga, to słowo to nie uniwersalna obelga!) na różne problemy, a spora część jest zniesmaczona tym, jakie „wykopowe”, pseudincelowe towarzystwo się tym striggerowało. A jeszcze bardziej tym jak na to reagują redaktorzy.

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
            1. Co.
              Boże co ja czytam.
              No ale niech będzie, weszłam w tą idiotyczną dyskusję. Zatem – nie potrafię traktować poważnie kogoś, kto próbuje udowodnić, że autor jakiejś wypowiedzi ma na myśli coś, co jest zgodne z jego punktem widzenia, natomiast z transkrypcji tego, co ten autor powiedział kompletnie to nie wynika. Mimo kilkukrotnego, dosłownego tłumaczenia Daela, co po polsku oznaczała wypowiedź aktorki, Mia widziała w tym coś kompletnie innego – to jest niepoważne.

              „Jakoś sporo osób nie śmieje się z przedstawienia feministycznej perspektywy (uwaga, to słowo to nie uniwersalna obelga!) na różne problemy, a spora część jest zniesmaczona tym, jakie “wykopowe”, pseudincelowe towarzystwo się tym striggerowało.”

              Tutaj mi się przyda tłumaczenie na polski, bo nic nie rozumiem.

              To mi się podoba 0
              To mi się nie podoba 0
              1. Jesteś jak reszta tych bęcwałów typu Lolo czy kłantalupa, pod maską kulturalnej wypowiedzi zwyczajnie Mię obrażasz i sama przyznajesz, że jesteś do niej uprzedzona a komentarz niżej przyznajesz jej rację bo nie zgadzasz się z teorią Lai. Ona nie obraziła Lai w swoim komentarzu napisała, że teoria jest do kitu bo jest, prawie wszyscy to przyznają. Kaspis ją pierwszy zaczął wyzywać (zobacz na datę) i nikt mu uwagi nie zwrócił, Atos nie podał żadnych argumentów tylko powtarzał jak robot „tekst jest świetny bla bla, to mu dobrze napisała, że lizus. Mia jest w mniejszości i cała tutejsza banda frustratów się na niej wyżywa jak tylko może a Lai im przyklaskuje z zemsty za krytykę, uważasz, że to jest ok?
                Ja tę dyskusję pamiętam, Mia zwróciła Daelowi uwagę, że wyśmiewa aktorkę, której nie lubi blędnie tłumacząc jej wypowiedź, a potem wylała się na nią cała żółć innych użytkowników bo skrytykować Daela albo Lai to jak podnieść rękę na święte krowy w Indiach. Zarzucasz jad a
                cały twój komentarz jest nim przesączony oczywiście nie w otwarty sposób, tylko taki żeby jej dowalić a żeby nikt nie mógł powiedzieć, że nie kulturalnie. Poza tym co to za zarzut, że ona atakuje tylko mężczyzn?
                Czy Lai jest mężczyzną? Albo Gaja? A to, że Mia jest feministką to chyba każdy tutaj jest. Bez feminizmu byś dziewczyno siedziała w kuchni bez prawa do głosu, nauki czy własności. Mia nie czytaj po prostu tekstów Lai, ja sam już przestaje bo co kolejny to gorszy.

                To mi się podoba 0
                To mi się nie podoba 0
                1. Mógłbyś spokojnie ten komentarz podesłać do jakiejś redakcji wydającej słowniki pod hasło „nadinterpretacja” albo „naginanie rzeczywistości do własnej teorii”.
                  Ktoś obraża – zły, głupi prostak, nie da się dyskutować, jego wina!!!11!!
                  Ktoś stara się normalnie pogadać (chociaż nie jest łatwo przejść przez tą żółć) – he he, rozgryzłem cię, tak naprawdę obrażasz, chociaż udajesz kulturę.
                  Szkoda słów, chyba jesteś po prostu trollem tylko z drugiej strony, co?
                  Myślę, że powinieneś popracować nad czytaniem, bo w żadnym razie nie napisałam, że z teorią się nie zgadzam. Chociaż patrząc na to jak odpowiadasz, szczególnie nie dziwi mnie, że nie zrozumiałeś.
                  Nie wiem jak Ty, ale ja (i myślę większość użytkowników) czytam komentarze po kolei – nie sprawdzam, czy aby ktoś źle nie kliknął i odpowiedź niżej nie jest wcześniejsza. Dodatkowo, ponownie proszę o czytanie z uwagą i zrozumieniem, a dopiero potem odnoszenie się do moich słów – wyraźnie napisałam, że po tym konkretnym komentarzem (tj. komentarzem Mii) to ona rozpoczęła przepełniony żenadą festiwal. Do kolejnych komentarzy, również tych ze stulejami odniosłam się później.
                  Widzę, że w Twoim świecie obrażać można tylko niektórych, hm? „Mia dobrze zrobiła nazywając Atosa lizusem (poprawię: lizodupem)”. Abstrahując od tego, że niczym w swoim sensowym komentarzu na to nie zasłużył, podwójne standardy są obrzydliwe.
                  Wracając do wywiadu – no niezupełnie. Mia próbowała nam wcisnąć, że czarne jest białe – nie chciała zaakceptować rzeczywistego znaczenia wypowiedzi aktorki. To jest niepoważne.
                  Podpowiem też, że niechęć którą wzbudza nie bierze się z tego, że krytykuje (kiedyś naprawdę można było tutaj toczyć piękne dyskusje z ludźmi o odmiennej opinii – teraz toczy się co najwyżej rozmowy z Wami), a z tego w jaki sposób się wypowiada. Powtarzać się nie będę.
                  No i ponownie proszę o czytanie ze zrozumieniem. Nie przypominam sobie, żebym gdziekolwiek zarzuciła Mii czepianie się tylko mężczyzn.

                  „Bez feminizmu byś dziewczyno siedziała w kuchni bez prawa do głosu, nauki czy własności.”
                  🙂 czemu takie trolle jak Ty nie wrócą tam, gdzie były zanim fsgk stało się popularne?

                  To mi się podoba 0
                  To mi się nie podoba 0
          2. Wilku, jak ja mam cię brać na poważnie skoro oceniasz mój obecny komentarz przez pryzmat jakieś wcześniejszej kłótni? Co śmieszniejsze zgadzasz się z moim komentarzem bo teoria również ci się nie spodobała a mimo to mi ubliżasz. Poza tym kłamiesz a to już nie przystoi 🙁 To Kaspis mnie pierwszy obraził, a co do Atosa przyznaję że zamiast „lizodup” powinnam po prostu napisać lizus, on napisał, że skopiowałam sama siebie, nie uważasz tego za zaczepkę? Ah oczywiście, że nie to tylko ja tutaj mam jad, nikt inny mimo, że od wczoraj przeczytałam już że jestem stuleją, powinnam dostać w twarz, mam kij w tyłku, mam gówno do powiedzenia, jestem irytująca, toksyczna itp itd a tak dokładna ocena powstała na podstawie kilku postów. Powinni tu ludzie pracować w KGB, skoro tak świetnie rozgryzają ludzi. No cóż, sama zapewne napisałaś cały ten wredny komentarzy tylko po to by bronić Lai a nie po to by poczuć się lepiej ubliżając mi. Może zamiast tego lepiej pochwalić teorię Lai? A nie, już zdążyłaś ją skrytykować. Mnie tam ani żadne śmieszki ani żadne wyzwiska nie smucą, ośmieszacie tym sami siebie.

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
            1. Widzisz, przyjęłam sobie kryterium dyskusji, które narzuciłaś (odrzucając niepotrzebną złośliwość i pretensjonalność) – sama bardzo chętnie przywołujesz ludziom jakieś komentarze sprzed stu lat. Dlaczego zatem, kiedy robię to samo, to jest złe 🙂 ? Oceniam Twoje komentarze nie przez pryzmat „jakiejś wcześniejszej kłótni”, a tego, że z niej wynika, że albo (i) uparcie zamykasz oczy na rzeczywistość wciskając innym, że czarne jest białe, nawet jak ktoś normalnie tłumaczy, na czym polega błąd w Twoim rozumowaniu to i tak wiesz lepiej, albo (ii) nie potrafisz przyznać się do błędu i brniesz byle tylko nie przyznać komuś racji. Jedno i drugie jest wg mnie niepoważne i raczej z przymrużeniem oka traktuję takie osoby.
              Dodam, tak jak koledze wyżej już wspomniałam, że jednak przydałoby się przeczytać mój komentarz odnośnie teorii ze z r o z u m i e n i e m. W żadnym wypadku nie napisałam, że teoria mi się nie podoba – wręcz przeciwnie.
              Proszę również o wskazanie, w którym momencie Ci ubliżam – zabawna sugestia.
              Kolejny zarzut kłamstwa również bierze się z braku zrozumienia. Tłumaczyłam to wyżej – po pierwsze, komentarze czyta się po kolei (przeraża mnie w ogóle sugestia, że ktokolwiek patrzy na daty i „ooo, napisał 3 sekundy przede mną!!!!”), po drugie odnosiłam się do wątku, który rozpoczęłaś swoim komenatrzem. Tam Ty zaczęłaś obrażać – nie wiem za bardzo jakiego innego odzewu się spodziewałam po zejściu do takiego poziomu. Ten od stulej zaczął nowy wątek i to czy napisał przed Tobą, czy po Tobie – to nie ma większego znaczenia. Stosujesz retorykę trolli, ale oczekujesz innego traktowania.
              Nie wiem do jakiego komentarza odniósł się Atos, ale jeśli się powtórzyłaś, to dlaczego traktować to jako zaczepkę? Nawet jeśli to wymyślił, nawet jeśli to była zaczepka – naprawdę uważasz, że masz prawo schodzić do takiego poziomu, a potem stawiać się w punkcie ofiary? Jeśli tak, no to dalsza dyskusja nie ma sensu.
              Twoje komentarze są toksyczne, złośliwe, przepełnione jadem – to nie tylko moja opinia. Nie będę się wypowiadać za innych, jest tu sporo niepotrzebnych złośliwości (chociaż nie szczególnie dziwi mnie taka reakcja społeczności patrząc na Twoją retorykę – jesteśmy tylko ludźmi; nadal nie mówię, że to dobre czy usprawiedliwione), w mojej opinii Twoje komentarze są przepełnione jadem, nie Twoja osoba, nie znam Cię.
              Końcówka Twojego komentarza jednak jest dość smutna. Naprawdę masz jakiś uraz do Lai, co? Wiesz, czasem warto ruszyć do przodu zamiast przypisywać innym rzeczy, które nie istnieją.
              Jeśli w moim komentarzu widzisz obronę Lai i ubliżanie Tobie – cóż, przykro mi, no i trochę współczuję.

              To mi się podoba 0
              To mi się nie podoba 0
              1. Och, ten jad, ta toksyczność, ten brud, to zanieczyszczenie. Mia jako nieślubne dziecko czarnej mamby i Czarnobyla. Normalnie, pierdnięcie przy królowej Elżbiecie.

                Byle polska wieś spokojna, byle polska wieś wesoła. Największa zbrodnia: krytyka i zamęt. Klasyka!

                To mi się podoba 0
                To mi się nie podoba 0
              2. Wilku, że też ci się chce wysrywać z siebie te głupoty i to w takiej ilości. Już pierwsze zdania pokazują jak zaklinasz rzeczywistość, nie przytoczyłam żadnych komentarzy sprzed stu lat tylko z poprzedniego artykułu z tej samej serii, który się bezpośrednio łączył, najwyraźniej nie rozumiesz co to znaczy ciąg przyczynowo-skutkowy. Ta rozmowa nie prowadzi donikąd, ja ci daję dowód, że kłamiesz a ty powtarzasz dalej te głupoty, że to ja zaczęłam obrażać. Nie jesteś w stanie odczytać daty na komentarzu? To wróć do szkoły i się naucz bo rzutuje to na twoją wiarygodność. Tak jak ci napisał kolega wyżej jak i barrakuda z twoich komentarzy nie wynika absolutnie nic, między wierszami własny jad byle tylko dokopać, klasyczny przykład passiv -agressiv. Ale pisz dalej ja bardzo chętnie czytam takie bzdurki, które demaskują patologię na tym forum bo to są patologie. Admini, którzy uciekają przed jakąkolwiek krytyką, straszą banem albo zachęcają do agresji przeciw krytykującym oraz tak zwani fani, którzy zamiast skupić się na tekście Lai to nie przepuszczą okazji byle się do kogoś dowalić. Jak pisałam wyżej, ośmieszasz tym sama siebie, nie krępuj się i pisz dalej

                To mi się podoba 0
                To mi się nie podoba 0
                1. Laska uważa za trollowanie stwierdzenie o podstawowych, wręcz oczywistych korzyściach płynących dla niej samej z feminizmu. Naprawdę jedynym sensownym dyskutantem dla niej powinien być przywołany przez Ciebie ser, do którego się tak często cieszy:D

                  To mi się podoba 0
                  To mi się nie podoba 0
    2. krde Mia jaka ty musisz byc upierdliwa w zyciu codziennym, jakaś masakra mieszkac z toba w jednym mieszkaniu i to wytrzymywac

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Gaja to dopiero merytoryczny komentarz pozbawiony ataków personalnych. I czemu jestem taka upierdliwa? Bo piszę gdy mi się coś nie podoba? Straszne przewinienie 🙁

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. straszne przewinienie, bo wszystko ci sie nie podoba xD mało kto wytrzymywalby sluchania na okrągło litanii rzeczy ktore ci sie nie podobają, ile można?

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
          1. To wystarczy nie czytać i nie odpowiadać a ty jesteś pod każdym moim komentarzem z jakąś wredną uwagą, sam nakręcasz całą spiralę a potem „współczujesz Lai”. To komentuj tylko jej teksty, że są super wspaniałe i po problemie.

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
            1. „a ty jesteś pod każdym artykułem z jakąś wredną uwagą, sam nakręcasz całą spiralę”
              chyba ty 😀

              To mi się podoba 0
              To mi się nie podoba 0
    3. zgadzam się, i jeszcze ta żenująca drama mająca na celu zaktywizowanie pochlebców. jeszcze to grożenie banem dla osób, ktore śmią krytykowac. Wstyd…

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  17. Żenada, ludzie ktoś poświęca swój czas i dzieli się z wami tym żebyście też mogli o tym dyskutować a wy tu personalnie zaczynacie jechać. Rozmawia się o temacie a nie wyładowuje swoją agresję. Z tak prostego narzędzia jakim jest internet część nie umie korzystać. A to zwykła kultura osobista.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Lolo nie udawaj kulturalnego bo sam mnie personalnie atakujesz tak samo jak w teorii o szafirach. Nie zwracaj uwagi innym tylko zacznij od siebie.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. ty juz mu to do konca zycia bedziesz wypominac xD nie moze byc kulturalny, teraz moze byc tylko chamski?

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. Przestań mnie stalkować gościu xD odpisujesz na każdy mój komentarz broniąc każdego z moich oponentów nawet jeśli ci są hipokrytami jak ten wyżej. Przynajmniej się zastanów i napisz coś mądrego zamiast automatycznie odpisywać głupoty, które Ci pierwsze do głowy wpadną xD

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
  18. jasne, nikt nie ma prawa zauwazyć, że masz totalny bias w ocenianiu komentarzy fanów/osób krytycznych, bo od razu zasługuje na bana? nie dojrzałaś chyba do tej formy komunikacji. masz czasem świetne teksty, ale zastanów się nad sobą i nie szukaj taniego współczucia, którego nie potrzebują dojrzali psychicznie autorzy tacy jak Dael. Sorry, ale tym postem pokazałaś sens większości zarzutów.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  19. A nie lepiej by brzmiało odniesienie onysku nie tyle co do samego okrucieństwa, a do jakiejś bezwzględności, dążenia do celu bez oglądania się na innych? Coś faktycznie wydaje się być na rzeczy, ale jak wyżej parę razy przytoczono, momentami przypisywanie okrucieństwa do danego zachowania wydaje się trochę przesadzone. Co więcej, mi osobiście okrucieństwo kojarzy się z czymś popełnianym świadomie, z premedytacją.. Czy smoki można nazwać okrutnymi? Czy tygrysy są okrutne, bo zjadają żyrafy (czy tam inne gazele)? To bardziej natura bestii. Oczywiście będąc takim człowieczkiem z mieczem i kilkudziesięcioma kg metalu na sobie, logicznym wydaje się być określenie usmażenia kolegi po fachu przez smoka jako „okrutna śmierć”, natomiast nie wydaje mi się, żeby smoki paliły ludzi, bo chcą im zadawać ból 😛 z tym bardziej kojarzy mi się okrucieństwo – z robieniem czegoś w pełni świadomie, z premedytacją, bo chce się kogoś zranić, chce się zadać cierpienie.
    Fakt, że trudno nadać nazwę temu co towarzyszy onyksom, ale ciężko byłoby zaprzeczyć, że coś jest na rzeczy. Chociaż faktycznie, przydałoby się sprawdzić czy takie rzeczy nie pojawiały się przy opisach Góry, Ramsaya, może Tywina (gdyby mówić o bezwzględności), albo dzikich takich jak Harma czy ten gościu od kości.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  20. Niestety miałem „przyjemność” przeczytać komentarze rodem z czaterii 15 lat wstecz. Sugeruje, żeby usuwać wszystkie komentarze niezwiązane z ewentualną dyskusją na dany temat a ludzi, którzy je systematycznie dodają usuwać z fsgk. Niepotrzebnie stracony czas 🙁

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
          1. Z tego komentarza wynika, że tylko moje wypowiedzi nie zostałyby zbanowane a ty się cieszysz jak głupi do sera. Brawo Jasiu xD

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
            1. Z tego komentarza wynika, że twój pierwszy komentarz by wystarczył. Opisałaś swoją opinię na temat w dość agresywnej formie i cześć. Reszta dyskusji i bezsensownego przekomarzania się z innymi użytkownikami forum out!

              To mi się podoba 0
              To mi się nie podoba 0
      1. W tym wypadku ci, którzy mają ochotę podzielić się swoimi spostrzeżeniami/opiniami na temat powiązań z onyksem.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
    1. Ty hitler, ale moze jednak pozwol ludziom sie wypowiadac. Po co jakas dyskusja, skoro mamy usuwac xD bo ktos urazil KOBIETE? A co ona jakas lepsza od facetow?

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Aha. Niektórzy to tak się palą do tej dyskusji, że aż pod różnymi nickami piszą, nieprawdaż?

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
  21. Masakra — to jedyne określenie, które mi przychodzi do głowy, patrząc na to, co tu się wyprawia.

    Co to autorki komentarzy, kryjącej się pod nickiem Mia. Każdy ma prawo skomentować to, co mu się w artykule nie podobało, przytoczyć jakieś argumenty, które były słabe lub niepotrzebne, naciągany sens artykułu itd. Pod jednym warunkiem, że jest to w pełni konstruktywna krytyka- u Ciebie dziewczyno sorry, ale to nie gra. Tak jak już ktoś wcześniej napisał, w Twoich komentarzach jest tyle jadu, że żmija by się taką ilością nie powstydziła.

    Sama nie raz napisałam Lai, że artykuł nie do końca mi się podobał lub był po prostu słaby, ale zawsze z kulturą i bez personalnych ataków. Jak cofnąć się do Twoich innych komentarzy widać, że sprawia Ci chorą satysfakcję personalne najeżdżanie na Lai. Do cholery jasnej… Nie znasz autorki tekstu osobiście, więc w jej temacie masz za przeproszeniem gówno do powiedzenia. Komentuj treść merytoryczną artykułu, a nie autorkę, a jeżeli nie potrafisz bez tej całej masy jadu, to nie rób tego wcale.

    I okej, zajedzie z mojej strony teraz hipokryzją, bo sama wyżej pisałam co by się nie czepiać kogoś personalnie, ale stwierdzam, że w życiu codziennym musisz być niezwykle nieznośną i irytującą osobą. Na takich ludzi jak Ty, jest jedno trafne określenie „toksyczni”. Swoimi przesyconymi agresją komentarzami wywołałaś niepotrzebną gównoburzę i zepsułaś komuś dzień, a może nawet kilka dni…. Jak to mówią — nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe, więc jak zamierzasz kontynuować ten chory trolling, to najlepiej opuść już tę stronę, każdemu będzie lżej, bo nie potrafisz uczestniczyć w kulturalnych dyskusjach. I znając życie, zaraz tutaj będziesz pisać — że wszystko przecież napisałaś cacy, umiesz dyskutować, to na Ciebie później najechali, komentarze są konstruktywne itd. – niestety, ale Twoje komentarze nie są konstruktywne, a koło kulturalnej dyskusji to Ty nawet nie siedziałaś.

    Skąd wiem? Dlatego, że w swoim mieście organizuje sporo paneli dyskusyjnych dla różnych ludzi, wiekowo, kulturowo itd., często dyskusje są zażarte i toczą się podniesionymi głosami, ale zawsze z kulturą i bez obrażania. Niemniej jednak jakbym miała taką osobę, jak Ty, na swoim panelu dyskusyjnym — dostałabyś po prostu ode mnie w twarz. Cóż na chamstwo odpowiadam chamstwem, a to, co Ty tutaj robisz w stosunku do Lai, jest chamstwem w czystej postaci.

    I cytując na koniec internetowego klasyka: „Prócz wyższego wykształcenia, dobrze byłoby posiadać, jakieś średnie wyobrażenie i co najmniej podstawowe wychowanie”. 😉

    Tym oto miłym akcentem, opuszczam tę gównoburzę 🙂

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. a ja na przykład bardzo lubię czytać Mię i jej trzeźwe komentarze, a za toksyczne osoby (składające się na toksyczne społeczeństwo) uważam ślepych, niewyrosłych jeszcze z licealnego seksizmu fanów i obłudne redaktorki. Powiedz mi z ręką na sercu, czy uważasz odpowiedzi kłantalup itp za nieobniżające poziomu w stosunku do komentowanego posta?

      od razu widać, że największą agresję budzi zawsze naruszenie spokoju zgnuśniałej, zadowolonej z siebie społeczności, ale nie wiedziałam, że może to wyjść poza sferę obrażania i przejść do groźby rękoczynów. Zadowoliłabyś się liściem, czy może chciałabyś patrzeć jak kłantalupa i atos zmuszają ją do przejścia nago przez konwent? krzyczałabyś shame? 😀

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    2. Ale litania, cały dzień nad tym myślałaś? No to mi teraz napisz gdzie są te moje personalne ataki na Lai? Napisałam gdzieś, że jest kiepską pisarką? Nie. Napisałam, tak jak ty do mnie, że jest okropną nieznośną, irytującą osobą? Nie. Napisałam tak jak ty do mnie, że jest toksyczna i powinna dostać w twarz? Że ma „gówno do powiedzenia”? NIE. Napisałam, że skopiowała temat bo to prawda co sama przyznała w poprzedniej teorii na co uwagę zwrócili też INNI użytkownicy. Napisałam, że teoria jest słaba, teksty coraz gorsze, a argumenty naciągane CO PRZYZNALI TEŻ INNI UŻYTKOWNICY nawet ci, którzy mnie obrażali. To NIE SĄ ataki personalne tylko ocena tekstu, który mi się nie spodobał. Tak jak sama siebie podsumowałaś jesteś hipokrytką i w dodatku obrzydliwą bo zarzucasz mi coś czego nie zrobiłam byle tylko umotywować swój atak na mnie. Nie mam zamiaru zniżać się do twojego żenującego poziomu, nie mam zamiaru ci ubliżać ani cię wyzywać ale twój post przekroczył wszelkie granice dobrego smaku. Wyżyłaś się? Lepiej ci? Cieszę się, że pomogłam.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Ech… człowiek sobie siedzi na walizkach, rozmyśla już o urlopie, a tu takie coś.

        Dobra Mia, no to konkretnie. Zarzuty wobec Twoje zachowania są dwa. Pierwszy dotyczy dość napastliwego tonu Twoich wypowiedzi, o co kilka osób w komentarzach ma pretensje. Ale wiesz, z tym jakoś sobie damy radę, możesz w ten sposób krytykować. Nie powiem, że to przyjemne, ani konstruktywne, ale OK. Twoje prawo.

        Drugi zarzut jest poważniejszy. W komentarzach pod tym jednym artykułem kilkukrotnie zaatakowałaś, niesprowokowana, innych użytkowników. I to zaatakowałaś bluzgami. Rozumiem, że jako pierwsza poczułaś się obrażona, bo umówmy się – komentarz Kispesta też był wyjątkowo nie na miejscu – ale w niczym nie usprawiedliwia to Twojego zachowania wobec innych osób (weźmy jako pierwszego z brzegu – Atosa). I nie możesz po czymś takim prezentować się w roli ofiary jakiejś nagonki.

        Pamiętam Cię z innych dyskusji i nie chciałbym, aby chwilowa niedyspozycja sprawiła, że przestaniesz odwiedzać stronę czy tutaj pisać. Ale potraktuj to proszę jako ostrzeżenie. Żółtą kartkę. Uznajmy, że cały wątek był niefortunnym nieporozumieniem, które się przytrafiło w niewłaściwym momencie, i do tego nie wracajmy.

        Jeśli będziesz chciała temat drążyć i kontynuować ten sam styl konwersacji z innymi użytkownikami jak dotychczas, to po prostu sięgnę po moją zaufaną banowarkę. Nie dlatego, że chcę (bo naprawdę nie cierpię tego robić), ale dlatego że nie mogę pozwolić, aby kilkadziesiąt komentarzy pod każdym artykułem było pyskówką pomiędzy Tobą, a innymi użytkownikami.

        Bardzo proszę, nie odpisuj mi od razu, tylko przemyśl to. Każdy miewa gorszy dzień, albo chwilę, gdy reaguje przesadnie, nie ma w tym nic wstydliwego. Ale warto wiedzieć, kiedy trzeba sobie dać na wstrzymanie. OK?

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. Naprawde uwazasz, ze nie ma sie do czego przyczepic w takich komentarzach jak wlasnie ten autorstwa Amelie albo do dziecinnych zaczepek klantalupy? Nie chcialabym, zeby na tym forum komukolwiek z uzytkownikow wolno bylo z zasady mniej.

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
          1. Komentarz Amelie jest w porządku. Kłantalupa niepotrzebnie trollował, ale to było już po oddaniu pierwszych strzałów przez Mię.
            Co się tyczy reguł – jak widzisz staram się być naprawdę wyrozumiały w stosunku do wszystkich, którzy uczestniczyli w tej – za przeproszeniem – gównoburzy. Zdaję sobie sprawę z tego, że tu nie było pojedynczej, wyłącznie winnej osoby, tylko raczej niepotrzebna eskalacja kłótni. Dlatego też nikogo póki co nie zbanowałem.
            Natomiast współczuję Lai, że musiała coś takiego obserwować pod swoim artykułem.

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
            1. Sugestie dawania w twarz za krytyczne komentarze są w porządku? Powiedz co Twoim zdaniem w postach Mii,nawet tych odwetowych, kwalifikowaloby się do bicia? Czy już mi wariujemy?

              To mi się podoba 0
              To mi się nie podoba 0
                1. Miałam już tu nie wchodzić, ale pozwoliłam sobie jeszcze raz zerknąć (widząc w jak zastraszającym tempie, rośnie ilość komentarzy pod tym postem). I tu faktycznie masz rację, zdecydowanie z tym „policzkiem” przesadziłam, co było spowodowane zdenerwowaniem (zaistniałą sytuacją). Za co Mię osobiście przepraszam. Co do całej reszty komentarza, dalej podtrzymuję swoje zdanie i go nie zmienię.

                  Jeszcze tylko à propos, fragmentu o „policzku”. Chciałabym zwrócić uwagę, tylko na to, że była o nim mowa w kontekście uczestnictwa Mii, w moich panelach dyskusyjnych (a nie tu na forum), co wiadomo, ma raczej małe prawdopodobieństwo, aby Mia na takowy trafiła. Niemniej jednak faktycznie to stwierdzenie było niepotrzebne i nie na miejscu. Za co przeprosiłam już wyżej. I to tyle z mojej strony.

                  To mi się podoba 0
                  To mi się nie podoba 0
              1. Barrakuda dzięki za twój głos rozsądku ale tutaj nikt go nie posłucha. Nawet fakt, że Amelie przyznała się do błędu nie zmieni zdania Daela bo to nie o wyzwiska chodzi tylko o moją krytykę Lai. Każdy się tu może wyzywać do woli tak długo jak nie krytykuje autorów.

                To mi się podoba 0
                To mi się nie podoba 0
            2. Dael fakt, że zbudowałeś całą stronę gdzie jedynie 20% tekstów jest twoja a reszta to teksty „zainspirowane” cudzą pracą wzbudza pewien podziw. Znajomość angielskiego dała ci przewagę, to dlatego wchodzą tu głównie gimnazjaliści/licealiści, którzy go jeszcze tak dobrze nie znają co widać po komentarzach np kłantalupy. Tak się robi biznes, zakłada sklepiki i buduje swoją fanbazę. Od dłuższego czasu widać, że to ci jednak nie wystarcza, masz chyba aspiracje by wywindować swoją stronę na drugi wykop w tym celu zezwalasz na taki ściek i patologię typu komentarz Ameli czy kłantalupy. Wszelkie komentarze w tym moje gdzie pytam o oryginalnych twórców „waszych” teorii bądź krytykuję wasze teksty tak jak twój z Emilią Clark czy teraz Lai są z miejsca traktowane jako „zaczepne, prowokujące etc”. Skoro nie przeszkadza ci komentarz Amelii, w którym otwarcie mnie wyzywa a nawet mówi, że zaatakowałaby mnie w twarz za krytykę tekstu Lai, no to faktycznie coś jest z tobą nie tak, a mówię to z ciężkim sercem bo bardzo lubię twoje teksty bez względu na to jak bardzo inspirujesz się cudzymi spostrzeżeniami w swoich tekstach. Najwyraźniej dobrze pisać a prowadzić stronę jako admin to dwie różne rzeczy, tobie brakuje po prostu obiektywizmu, bronisz swoją koleżankę Lai bo ją skrytykowałam a dla niepoznaki zarzucasz mi, że „kilkukrotnie zaatakowałam innych użytkowników” zaatakowałam tylko Atosa co przyznałam i uznałam swoją winę, to jest JEDEN użytkownik xD potem nie atakowałam nikogo, kto mnie nie atakował a zaatakowała mnie Amelia, Gaja, WIlku, kłantalupa im również nie grozisz banem chociaż może być to kwestia czasu nim i oni skrytykują tekst Lai, gdy im się nie spodoba bo bądźmy szczerzy teksty są coraz słabsze. Nie wynika to raczej z braku tematów bo ich jest bez liku, można zrobić świetną teorię np o liście Arii link https://www.reddit.com/r/asoiaf/comments/97n511/spoilers_extended_aryas_poetic_justice/ nowe tematy ciągle powstają ani z braku talentu bo wielokrotnie chwaliłam inne teksty Lai. Myślę, że słabość tekstów wynika z morderczego tępa, które sobie narzuciliście, bo opisywać nową teorię co tydzień to jest po prostu za dużo, ale jak się ma aspiracje to cóż. Mogłeś całą tę kłótnię uciąć już dawno temu a przybyłeś dopiero na koniec, rosnące komentarze podbijają na pewno staty strony ale no tak, na koniec trzeba wskazać winnego, żeby złudzenie „sprawiedliwości” zostało zachowane. Ja tu już nie będę komentować ani ci tych statów nabijać, prosiłabym żebyś przy zbanowaniu moich negatywnych komentarzy usunął również moje pozytywne pod innymi twoimi tekstami, bo ich żałuje. Ktoś kto uznaje komentarz o biciu za „w porządku” w zemście za moje krytyczne uwagi na żadne moje pozytywne komentarze nie zasługuje.

              To mi się podoba 0
              To mi się nie podoba 0
              1. Ten twój komentarz to jakaś kwintesencja żenady. Nie obrałem żadnej strony w tej gównoburzy i szczerze mówiąc mało mnie obchodzi kto ma rację.

                W tym komentarzu (na koniec jeżeli dobrze rozumiem) obraziłaś wszystkich, którzy tu wchodzą, później masz czelność pisać jak to cię źle potraktowano, a na koniec rzucasz fochem i żałujesz jeszcze, że coś pozytywnego pisałaś.

                Tak jak wcześniej pisałem, nie interesują mnie strony tej kłótni. Wszyscy, którzy się do niej przyczynili zachowali się żałośnie, a dość często też na tej stronie denerwują mnie niektórzy użytkownicy. Twój komentarz to jednak jakiś szczyt. Czytając twój komentarz mam wrażenie, że ty jesteś przekonana o swojej świętości i nie zdajesz sobie sprawy jak okropne jest to co piszesz.
                Trolle zazwyczaj wiedzą, że trolluja, ale to jest coś dużo gorszego.

                Potraktujesz mój komentarz pewnie ten komentarz zbyt osobiście i rzucisz kilka wyzwisk w ładnie opakowanych zdaniach. Mam jednak nadzieję, że weźmiesz coś sobie do serca i trochę ogarniesz emocje.

                Daelu, na przyszłość kasuj te gównoburze, bo to nie działa na korzyść tej strony. Taka rada tylko 😉

                To mi się podoba 0
                To mi się nie podoba 0
              2. Mało miejsca i czasu, więc odpowiem w skrócie.

                „Dael fakt, że zbudowałeś całą stronę gdzie jedynie 20% tekstów jest twoja a reszta to teksty “zainspirowane” cudzą pracą wzbudza pewien podziw.”
                Zastanawiam się, czy nawet nie przeszacowałem z tym 20%. Może być mniej. I wydaje mi się, że nie ma w światowym fandomie PLiO osoby, która by samodzielnie stworzyła więcej niż 20 trzymających się kupy, oryginalnych teorii. Już kiedyś tłumaczyłem swój proces – czasem coś mi wpada do głowy podczas lektury książek, ale czasem odnajduję jakiś pomysł już zarysowany. Ale żadna teoria nie jest tłumaczeniem, każdą staram się samodzielnie rozwinąć. Istnieją teksty przed napisaniem których nadal się opieram, bo uważam, że nie byłbym w stanie nic od siebie dodać.

                „Znajomość angielskiego dała ci przewagę, to dlatego wchodzą tu głównie gimnazjaliści/licealiści, którzy go jeszcze tak dobrze nie znają co widać po komentarzach np kłantalupy. ”
                Nie wiem jak u kłantalupy jest z angielskim, ale polski zna cholernik dość dobrze 😀

                „Tak się robi biznes, zakłada sklepiki i buduje swoją fanbazę.”
                Biznes to nie jest, strona generalnie po prostu się sama spłaca. Tak prostuję gwoli ścisłości, choć wydaje mi się to bez znaczenia. Co do „fanbazy” to sądzę, że raczej nikt tu własnych fanów nie ma, wszyscy świecimy trochę odbitym blaskiem Martina.

                „Wszelkie komentarze w tym moje gdzie pytam o oryginalnych twórców “waszych” teorii bądź krytykuję wasze teksty tak jak twój z Emilią Clark czy teraz Lai są z miejsca traktowane jako “zaczepne, prowokujące etc”.”
                Bo są. Mam nadzieję, że zgodzimy się co do jednego. Zawsze w komentarzach przejawiałem wobec Ciebie pełną życzliwość i przyjmowałem najlepsze z możliwych interpretacji Twojego zachowania. Ale musiałbym założyć, że kompletnie nie kontrolujesz sposobu w jaki przelewasz myśli na klawiaturę, by uznać, że za Twoim sposobem pisania nie kryje się (przynajmniej ostatnio) jakieś dziwne rozgoryczenie i potrzeba wbicia szpili. Tak jak już chyba wspominałem, nie robi to na mnie żadnego wrażenia, natomiast nie dziwi mnie, że ściągasz w ten sposób analogiczne ataki na siebie ze strony innych osób. I Ciebie też dziwić nie powinno.

                „zaatakowała mnie Amelia, Gaja, WIlku, kłantalupa im również nie grozisz banem chociaż może być to kwestia czasu nim i oni skrytykują tekst Lai, gdy im się nie spodoba bo bądźmy szczerzy teksty są coraz słabsze.”
                Ostrzeżenie nie dotyczyło krytyki tekstu Lai, tylko wdawania się w pyskówki. A co się tyczy Amelii – faktycznie to było nie na miejscu i żałuję, że to przeoczyłem, mimo, że jej komentarz przeczytałem. Oczywiście groźba nie była realna, ale na pewno takie słowa paść nie powinny i cieszę się, że Cię przeprosiła.
                Co do ostrzeżeń wobec innych użytkowników – w jednym wypadku poczułem, że jest potrzeba napisania indywidualnego maila. Pozostali – jak sądzę – wzięli do siebie uwagę jaką napisałem pod Twoim komentarzem.

                To mi się podoba 0
                To mi się nie podoba 0
              3. „Znajomość angielskiego dała ci przewagę, to dlatego wchodzą tu głównie gimnazjaliści/licealiści, którzy go jeszcze tak dobrze nie znają co widać po komentarzach np kłantalupy”
                cooooooo xD ju token tu mi????
                „w tym celu zezwalasz na taki ściek i patologię typu komentarz Ameli czy kłantalupy”
                i kto to mowi xD gdybys siedziala cicho pod tym artykulem, nic by sie nie wydarzylo, nic co nazywasz ściekiem i patologią, którą sama tu sprowadziłaś.
                ps
                dwa razy przytaczasz mój nick jako przykład w jednej wypowiedzi, czuje sie zaszczycony :*

                To mi się podoba 0
                To mi się nie podoba 0
    3. Komentarz roku xD Mia, nie oceniaj Lai, bo jej nie znasz. Mia, nie znam Cie, ale jestes taka i taka xD. Kolezanko, to, ze napiszesz cos w stylu „moze wyjde na hipokrytke” cie nie usprawiedliwia. To jest tak czy siak super glupie xD

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  22. Na R’hllora! Co tu się dzieje? Nawałnica mieczy 🙂 Proponuję wszystkiim kilka wdechów i wydechów

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  23. Już koniec – stuleje już mrą…
    Fanboyom puszcza każdy nerw
    Z każdą teorią jak śmiertelne gzło
    Spada zasłona – ale wpierw
    Trolle w ekstazie podnoszą głos,
    Miałkości swej nie kryjąc nic,
    Że dramat ten to człowieczy los,
    W którym wawrzyn zwycięża i czerw!

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button