Książki

Szalone Teorie: Gdzie jest Tyrek Lannister?

Tyrek Lannister to jedna z postaci, których zaginięcie nie daje nam spokoju. Młody giermek Roberta Baratheona jest wprawdzie postacią trzecioplanową (może nawet epizodyczną), a jego zniknięcie nastąpiło jeszcze w „Starciu królów”, ale tysiące fanów „Pieśni Lodu i Ognia” wciąż czeka na jego powrót. Albo chociaż na wyjaśnienie jego dalszych losów. Czy słusznie? Jak najbardziej.

Zacznijmy jednak od podsumowania najbardziej oczywistych faktów. Tyrek Lannister to kilkunastoletni (w momencie zakończenia „Tańca ze smokami” ma ok. 14 lat) syn Tygetta Lannistera – jednego z młodszych braci lorda Tywina. Jest więc najmłodszym (lub jednym z najmłodszych) kuzynów Cersei, Jaimego i Tyriona. Tyrek jest najpierw zaręczony, a potem ożeniony z liczącą sobie zaledwie roczek lady Hayford, dzięki czemu zdobywa przezwisko Mamka. Tyrek jest częścią orszaku odprowadzającego Myrcellę na przystań, z której księżniczka ma wyruszyć do Dorne. Gdy wybuchają zamieszki, a pospólstwo atakuje eskortę, Tyrek znika.

Będzie rozróba.

W zasadzie moglibyśmy sprawę skwitować prostym – pewnie zginął. A jednak parę detali do tej wersji nie przystaje. Przede wszystkim – pomimo ogromnych wysiłków czynionych zarówno przez Tyriona, jak i później Tywina – nie odnaleziono nigdy ciała. Więcej – nie odnaleziono ciała, które można byłoby uznać za należące do podobnego do niego chłopca. W przypadku innych zabitych, ograbione trupy zostały na miejscu.

– To ja dowodziłem poszukiwaniami, na rozkaz lorda Tywina – wyznał Addam Marbrand, obierając rybę. – Jednakże nie znalazłem więcej niż Bywater przede mną.
Ostatni raz widziano chłopaka, gdy tłum przerwał linię złotych płaszczy. Siedział na koniu, ale najpewniej ściągnęli go z siodła i zabili. Gdzie jednak podziało się ciało? Inne trupy tłuszcza zostawiła na ziemi.
—Uczta dla wron—

Oczywiście ktoś mógłby pozbyć się ciała, ale… po co? Jaką motywację dla ukrywania ciała miałaby tłuszcza, która chciała rozszarpać samego króla?

A skoro wykluczamy różne wersje wydarzeń, to wyeliminujmy również opcję z porwaniem dla okupu. W końcu nikt się po pieniądze nie zgłosił.

– Więcej byłby wart żywy – zasugerował Silny Dzik. – Za każdego Lannistera można otrzymać godziwy okup.
– Z pewnością – zgodził się Marbrand. – Ale nikt nigdy nie zażądał okupu. Chłopak po prostu zniknął.
—Uczta dla wron—

Ale najlepiej niech o roli, jaką Tyrek Lannister ma jeszcze do odegrania, świadczy fakt, że nawiązania do jego zniknięcia wracają z coraz większą intensywnością. Poszukiwania, o których słyszymy w „Starciu królów”, są jak najbardziej naturalne. W kolejnym tomie sprawa Tyreka nie daje spokoju lordowi Tywinowi, co jest okazją, aby czytelnik przypomniał sobie historię giermka.

– Wracasz od mojego ojca? – zapytał.
– Tak. Obawiam się, że nie zastaniesz go w zbyt dobrym humorze. Lord Tywin uważa, że cztery tysiące czterystu ludzi z nawiązką wystarczy, by odnaleźć jednego zaginionego giermka, nadal jednak nie natrafiliśmy na żaden ślad twego kuzyna Tyreka.
Tyrek był trzynastoletnim chłopcem, synem Tygetta, nieżyjącego stryja Tyriona. Zaginął podczas zamieszek, niedługo po poślubieniu lady Ermesande, niemowlęcia, które było ostatnim ocalałym dziedzicem rodu Hayfordów. I zapewne pierwszą w historii Siedmiu Królestw żoną, która owdowiała, nim jeszcze ją odstawiono od piersi.
– Ja też nie zdołałem go znaleźć – wyznał Tyrion.
—Nawałnica mieczy—

Gdyby tego było mało, to rozmowy na temat Tyreka toczą się grubo ponad rok po zamieszkach, gdy Jaime wyrusza w stronę Dorzecza.

Pani zamku należała przez małżeństwo do rodu Lannisterów. Była tłustym berbeciem, wydanym w pierwszym roku życia za kuzyna Jaimego, Tyreka. Lady Ermesande zaprezentowano gościom, spowitą w małą sukienkę ze złotogłowiu, na której maleńkimi, nefrytowymi paciorkami wyszyto zieloną kratę i falę rodu Hayfordów. Po chwili jednak dziewczynka zaczęła wrzeszczeć i mamka bezzwłocznie zabrała ją do łóżka.
– Czy nie ma żadnych wieści o naszym lordzie Tyreku? – zapytał kasztelan, gdy podano pstrągi.
– Żadnych.
Tyrek Lannister zaginął podczas zamieszek w Królewskiej Przystani, gdy Jaime był jeszcze jeńcem w Riverrun. Chłopak miał już czternaście lat, o ile jeszcze żył.
—Uczta dla wron—

Z jakiegoś powodu George R.R. Martin bardzo stara się, abyśmy o Tyreku nie zapomnieli. Powód takiego postępowania zrozumiemy, gdy zgłębimy prawdziwą rolę, jaką może w opowieści pełnić Tyrek.

Rola Tyreka

Pierwszym, co nam się nasuwa, jest wiedza Tyreka. Jako giermek Roberta Baratheona, był on świadkiem upijania króla przez Lancela. Prawdopodobnie wie, że odbyło się to z polecenia królowej. A niewykluczone, że wie więcej. Na przykład o romansie Cersei z Lancelem. Albo o bękartach, jakie powiła ze swoim bratem.

To oczywiście sprawa, której nie warto lekceważyć, ale ja chciałbym zwrócić Waszą uwagę na odrębną kwestię – na władzę, jaką może mieć Tyrek. Nim jednak do tego przejdziemy, należy pokrótce wyjaśnić westeroskie reguły dziedziczenia majątków wielkich rodów. Otóż w Europie, w późnym średniowieczu, aby zapobiec rozdrabnianiu majątków wielkich rodów (posiadających liczne wsie, miasta, etc…), zaczęto wprowadzać instytucję fideikomisu – powiernictwa będącego formalnie rzecz biorąc własnością całego rodu, ale w praktyce pozostającego do dyspozycji wyłącznie najstarszego syna. Fideikomis obejmował zazwyczaj większość albo wprost wszystkie dobra osoby, która go ustanowiła i gwarantował, że majątek nie ulegnie podziałowi na części i przez wiele pokoleń pozostanie w głównej, pierworodnej linii. Pozostali członkowie rodu otrzymywali z fideikomisu określone przychody (czasem były to regularne pensje, czasem posag, wykształcenie, możliwość dzierżawienia dóbr). Ponadto powiernictwo opiekowało się nimi na starość (był to więc „rodzinny plan emerytalny”). W świecie stworzonym przez Martina nikt o powiernictwach nie mówi, ale w praktyce rozwiązanie jest podobne. Otóż majątki są zawsze dziedziczone w całości, bez podziału przez najstarszego syna lub jeśli syna nie ma – przez córkę (jest to więc primogenitura agnatyczno-kognatyczna). Wyjątkiem jest Dorne, gdzie obowiązują reguły dziedziczenia równe dla obu płci (primogenitura kognatyczna). Ale istota mechanizmu pozostaje ta sama. Pozostali członkowie rodziny żyją z majątku, ale nim nie dysponują. Tak jest chociażby z braćmi Tywina – Kevanem i Tygettem, którzy pełnią rolę zaprzysiężonych mieczy swego brata, a ród opiekuje się tak nimi, jak i potomstwem.

Ojciec Tyreka – Tygett.

Jednocześnie – tak jak miało to miejsce w historii – istnieje dążenie do tego, aby krewnych z majątku się pozbywać. W końcu po kilku pokoleniach ogromne rodziny mogą stanowić spore obciążenie. Mniej zamożne rody nie mają wielu opcji – Mur, Cytadela, Wiara, tudzież służba u możniejszych lordów. Bardziej znaczące rody wynajdują małżeństwa, które mogą zaowocować przejęciem dóbr innego rodu (ponieważ aktualny lord ma tylko córki) albo też ofiarowują świeżo zdobytą (np. na wojnie) część majątku rodowego na własność. W ten sposób powstają gałęzie boczne wielkich rodów – dla Lannisterów z Casterly Rock taką gałęzią boczną są Lannisterowie z Lannisportu, dla Starków z Winterfell Karstarkowie (czyli Starkowie z Karholdu), itd…

W ostatnich latach Lannisterowie podjęli kolejne próby ustanowienia dwóch nowych bocznych gałęzi swego rodu. Syn Kevana Lannistera – Lancel – przejmuje zamek Darry po śmierci ostatniego dziedzica, małego Lymana Darry’ego. Uzasadnieniem dla przejęcia ziem jest małżeństwo Lancela z Amerei Frey, córką Mariyi Darry. Wprawdzie istnieją inni spadkobiercy w linii żeńskiej, ale kto bogatemu… to znaczy Lannisterowi zabroni? Ostatecznie Lancel wyrzeka się małżeństwa i nowo nabytych ziem, wstępując w szeregi Synów Wojownika.

Nie mam obrazka z Tyrekiem, więc wstawiam Lancela z najgorszą peruką świata.

Druga próba stworzenia gałęzi bocznej wiąże się z samym Tyrekiem. Narzeczoną młodego Lannistera zostaje jeszcze młodsza, bo licząca sobie zaledwie jeden rok, Ermesande Hayford, aktualna pani zamku Hayford. Nie jest to może twierdza ogromna, ale jej znaczenie jest kolosalne. Zamek Hayford znajduje się zaledwie dzień drogi od Królewskiej Przystani. Posiadanie tej twierdzy jest kluczowe przy próbie obrony… lub ataku na stolicę. Ale to nie koniec, bo na naszych oczach Tyrek Lannister staje się postacią coraz istotniejszą. Otóż dawno temu Tyrek był bardzo daleko w kolejce do dziedziczenia Casterly Rock. Ale w krótkim czasie poczynił błyskawiczne postępy.

Spośród dziewięciu poprzedzających go w kolejce dziedziców, trójka nie żyje (Kevan, Tygett i Willem), dwójka złożyła śluby (Jaime i Lancel), jeden zaginął (Gerion), dwójka może być nieakceptowalna dla reszty rodu i wasali (Cersei i Tyrion). Technicznie rzecz biorąc jedynym „pewniakiem”, który aktualnie mógłby bez politycznych problemów zasiąść w Casterly Rock, jest Martyn Lannister. Młody chłopak przebywa w Złotym Zębie. Na tyle blisko Dorzecza, iż mógłby wybrać się na jakieś niebezpieczne wesele. Albo wyruszyć z eskortą dla lannisterskiego orszaku Jeyne Westerling…

Cui prodest

Skoro więc przyjmujemy (przynajmniej roboczo) hipotezę, iż Tyrek Lannister żyje, a zarazem zdajemy sobie sprawę z jego wagi, pozostaje jedno pytanie – komu na rękę byłoby zniknięcie albo pojmanie Tyreka? Jestem przekonany, że metodą eliminacji jesteśmy w stanie odkryć prawdę. Weźmy więc pod uwagę trójkę graczy, którzy mogliby coś na zniknięciu Tyreka zyskać.

Zamek Hayford – dzień drogi na północ od Królewskiej Przystani.

Zacznijmy od Cersei Lannister. Królowa oraz dziedziczka Casterly Rock słynie z bezwzględności. Również wobec członków swojej rodziny. Mogłaby zyskać na usunięciu potencjalnego pretendenta do rodowej siedziby oraz człowieka, który – tak jak Lancel – zna przynajmniej część z jej grzechów. Należy jednak pamiętać o dwóch rzeczach. Po pierwsze – w chwili zaginięcia Tyrek jest nadal „ubogim krewnym”, który nie stanowi dla niej żadnego zagrożenia. Po drugie – nie nastąpiła jeszcze wolta Lancela, która uświadomiłaby królowej ryzyko związane z wyjściem na jaw spojenia alkoholem Roberta. No i wreszcie – w „Uczcie dla wron” oraz „Tańcu ze smokami” mamy dostęp do niektórych myśli Cersei. Ani razu nie pogrąża się w kwestii Tyreka. Jest też bardzo wątpliwe, aby Cersei była w stanie przeprowadzić taką operację niepostrzeżenie. Ludzie, z których korzysta, są ludźmi wiernymi Lannisterom, a przede wszystkim lordowi Tywinowi. Prawdopodobieństwo, że to Cersei stała za zaginięciem młodego krewniaka, jest bardzo małe.

Jeśli nie Cersei Lannister, to musimy podejrzewać Petyra Baelisha. W końcu stał on za niejednym spiskiem, miał w Królewskiej Przystani swoich agentów, miał też sieć kryjówek w postaci domów publicznych. Brakuje natomiast zahaczenia Tyreka w planach Petyra Baelisha. Wszystkie jego dotychczasowe knowania wydają się koncentrować w Dolinie, Dorzeczu, Reach i na Północy. Odkrycie, iż knuł spiski związane z dziedziczeniem ziem Lannisterów, byłoby równym gromem z nieba, jak odkrycie, że (hipotetycznie) spiskował z księciem Doranem Martellem. Littlefingera nie można wykluczyć, ale nic nie wskazuje na jego matactwa.

I wreszcie Varys. Człowiek, który w trakcie zamieszek przebywał w Królewskiej Przystani, ale nie był częścią zaatakowanego orszaku. Mógł więc swobodnie nadzorować porwanie, a nawet samemu go dokonać. Tak samo zresztą, jak mógł być jednym z pierwszych podburzających tłum. Stronnik Młodego Gryfa, którego celem jest obalenie władzy Lannisterów. Człowiek posiadający siatkę agentów oraz mistrz sekretnych przejść i kryjówek. A zarazem intrygant polityczny, który może widzieć w Tyreku Lannisterze narzędzie. Młody lord mógłby dla niego wprowadzić armię do zamku Hayford. Mógłby też złamać opór Casterly Rock. Ba, mógłby powiedzieć prawdę o Cersei, a być może (jeśli jest domyślny) o jej bękartach. To już nie dwie, ale trzy pieczenie przy jednym ogniu.

A jeśli ktoś nie dowierza, to pozwólcie, że podeprę się autorytetem – coraz bardziej ogarniętym Jaimem Lannisterem, który dochodzi do podobnej konkluzji w „Uczcie dla wron”.

Potem jednak, gdy Jaime został sam w komnacie w wieży, którą przydzielono mu na noc, zaczął się zastanawiać. Tyrek służył królowi Robertowi jako giermek, razem z Lancelem. Wiedza mogła być równie cenna jak złoto, bardziej śmiercionośna niż sztylet. Pomyślał wówczas o Varysie, uśmiechniętym i pachnącym lawendą. Eunuch miał w całym mieście agentów i informatorów. Mógłby z łatwością porwać Tyreka podczas zamieszania… pod warunkiem, że wiedziałby z góry, iż dojdzie do rozruchów. A Varys wiedział wszystko, a przynajmniej starał się nas o tym przekonać. Mimo to nie ostrzegł Cersei przed zamieszkami. Nie odprowadził też Myrcelli do portu.
—Uczta dla wron—

Choć z drugiej strony – jak tu nie wierzyć tak szczerym, zupełnie niewystudiowanym łzom Varysa. Czy kiedykolwiek złapaliśmy go na używaniu przesadnie emocjonalnego tonu dla podparcia własnych kłamstw?

– Czy twoi szeptacze dowiedzieli się czegoś o synu mojego brata?
– Niestety, nasz ukochany Tyrek zniknął bez śladu. Biedny, dzielny chłopak.
Varys mówił tak, jakby był bliski łez.
—Uczta dla wron—

Stawiam złote smoki przeciw niedogotowanej rzepie, że za porwaniem stoi Varys i że Tyrek będzie istotnym instrumentem służącym Młodemu Gryfowi w podboju Westeros. O czym niebawem się przekonamy. W końcu GRRM nam to obiecał… równo 20 lat temu.

RMBoye: Mam proste pytanie – czy kiedykolwiek dowiemy się, co stało się z Mamką, Tyrekiem?
George_RR_Martin: Tak, dowiecie się. Staram się nie zostawiać zbyt wielu pytań bez odpowiedzi. Ale czasem trzeba poczekać.
—Zapis czatu z Georgem R.R. Martinem, 18 marca 1999—

To mi się podoba 0
To mi się nie podoba 0

Related Articles

Komentarzy: 47

  1. „O czym niebawem się przekonamy. W końcu GRRM nam to obiecał… równo 20 lat temu.”
    równo 20 lat to by było dokładnie za 2 tygodnie, trzeba było poczekac z publikacja tej teorii 😀
    teoria w sumie mało odkrywcza i nie odpowiada na pytanie zawarte w tytule. ale i tak, lepszy rydz..

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Byłem pewien, że ktoś zwróci uwagę na to, że nie minęły jeszcze dwa tygodnie. I miałem mniej więcej 90% pewność, że zrobisz to Ty 😀

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. mialem dwie mozliwosci – albo dodac dopisek w tekscie, albo wspomniec o tym w komentarzach (o przemilczeniu sprawy nie ma mowy!), a skoro w tekscie sie powstrzymalem od takiej uwagi to musialo sie stac tutaj 😛

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
      1. Jeśli po zakończeniu emisji ostatniego sezonu serialu nie dostaniemy zapowiedzi z konkretnym terminem, to moim zdaniem Wichrów Zimy nie będzie.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
  2. A ja wciąż obstawiam, że skończył w „misze gulachu” na Zapchlonym Tyłku 😀 To wyjaśniałoby, dlaczego nie odnaleziono ciała i ten ton Varysa. Jak można nie ufać Varysowi, no jak? 😀
    Ps. Ciekawa teoria!

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  3. To na pewno nie Varys. Ufam mu tak, że dałbym sobie jaja uciąć. Jak można nie ufać komuś, komu zależy wyłącznie na dobru królestwa!!!

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  4. Pojawia się kiedyś artykuły bądź jakieś teorie odnoście cyklu „kroniki królobójcy” autorstwa Patricka Rothfussa ?

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  5. Wreszcie! Wprawdzie, tak jak na to zwrócił uwagę kłantalupa, teoria nie odpowiada na pytanie zawarte w tytule, nie jest też jakoś piorunująco odkrywcza, ale każdy tekst o Tyreku jest na miarę złota. Do tego strasznie się ją przyjemnie czytało. Według mnie jeden z najlepszych tekstów jakie się ostatnio pojawiały na stronie. Aż mam ochotę wrócić do mojej ulubionej części PLiO czyli Uczty dla Wron i poczytać rozważania Jaime’a. No, ale niestety matura za 2 miesiące, więc to jeszcze trochę poczeka.
    A, i tekst o peruce świetny.
    DaeLu, jakbyś miał zgadywać gdzie fizycznie znajduje się Tyrek to co byś obstawiał?

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Jeżeli stoi za tym Varys, to być może u przyjaciół z Reach – Tarlych lub Rowanów.
      Jeżeli Sam odwiedzi swoją rodzinę również w powieści, być może spotka nieznanego wcześniej służącego o złotych włosach.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  6. Pytanie o Tyreka padło zbyt wiele razy, by mogło pozostać bez efektownej odpowiedzi.
    Koncepcja pracy dla Varysa nie jest bezpodstawna – w końcu w „Starciu Królów” dostajemy wiele informacji o eunuchu czy zapowiedzi jego dalszych planów (jak choćby smok komediantów z wizji Dany, pierwszy foreshadowing Młodego Gryfa), jednak czy naprawdę w tym świecie wszystko dzieje się za sprawą Varysa, Petyra lub Bloodravena? Martin włożył wiele wysiłku, żeby stworzyć iluzję tętniącego życiem Westeros, gdzie nawet nieważne i niezależne od głównych bohaterów wątki rozwijają się (np. Cytryn lub Córka Wronojada). Zasięg macek głównych intrygantów jest wręcz absurdalny. Przydałoby się w Westeros trochę więcej przypadku.
    Niemniej, dzięki za teorię!

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  7. A ja mam pytanie do DaeLa kiedy będą Debaty Małej rady??? Bo ostatnie były 7 lutego a ich rozstrzygnięcie miało być 14 ale nic się nie pojawiło. Niedługo minie miesiąc a tu nic w tej kwestii nie widać.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. O ile jutro albo pojutrze nie pojawi się znienacka trailer ósmego sezonu GoT (lub jakiś inny super-pilny news), to DMR będą w najbliższy czwartek.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  8. Dzięki za teorię! 😀 Nareszcie dostaliśmy Tyreka. faktycznie brakło podsumowania „gdzie on naprawdę jest?” ale obecnie to jest sprawa drugoplanowa, skoro pojawi się fizycznie tam gdzie będzie potrzebny (Reach, Zachód, Królewska Przystań do wyboru).
    Bardzo fajnie, że ta teoria się pojawiła 🙂

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  9. Eh, liczyłem na coś więcej, dodatkowe argumenty. Równie dobrze mogłeś wstawić sam cytat, gdzie Jaime się nad tym zastanawia… Reszta tekstu to lanie wody, żeby obudować ten jeden cytat.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  10. 1. Gdy Tyrek zaginął, Kevan żył jeszcze a Lancel nie zwariował. W trakcie zamieszek chłopak był nadal n-ty w kolejce do „urzędu” i przewidywanie, że znacznie awansuje w rankingu w ciągu najbliższych miesięcy jest mało przekonywujące. 2. Jeśli Tyrek miał być srebrnym osłem , to zwracam uwagę, że musiałaby stać za nim wroga Lannisterom armia. Zaraz- wrogowie pod Casterly Rock, albo rzut beretem od stolicy? Houston, mamy problem i nie jest nim bynajmniej lannisterski paniczyk na postronku. Albo ciało chłopca spoczęło na dnie kanału i zajęły się nim ryby, albo inaczej…”podano pstrągi”.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. ad 1)
      jakby nie było Varys zamordował Kevana, miał sporo sposobności żeby zasadzić się na Tywina o Lannisterach ze słabszą pozycją nie wspominając. Wykoszenie lwów stojących w kolejce przed Tyrekiem to nic nadzwyczajnego.

      ad2)
      tak trochę za Tyrekiem stoi wroga Lamminsterom armia, Złota Kompania czy jakoś tak 😉

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  11. Wszystko by wskazywało na Varysa i dlatego może to być ktoś inny żeby była zmiana niespodziewana. Czy coś zapowiadało że Jofreya załatwia Ollena z Petyrem? Był niepokój o jego charakter ale że taki spisek? Jeżeli jest u Varysa to jest w Essos bo on nie ryzykowałby żeby przez np głupia wpadkę narazić ważnych sojuszników bo to by skierowało Lanisterow i podejrzenia w jedną stronę. Samego Petyra tak nie podejrzewam już prędzej wspomniana Ollene która głupia nie jest i mogła zaplanować eliminacje Lanisterow. Czas pokaże oby nie kolejne 20 lat.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  12. Fajny tekst, ale byłoby super gdyby ilustrowałoby go jakieś aktualne drzewo genealogiczne Lannisterów i trochę szersze wyjaśnienie/przypomnienie kto jest kim i dlaczego jest dziedzicem lub nie. Dla tych którzy nie mają w pamięci wszystkich szczegółów o wielkich rodach 😉
    Chętnie np. przeczytałabym gdzie i kiedy zaginął Gerion, gdzie i kiedy umarli Tygett i Willem, co Martyn robi w Złotym Zębie? Ten Lannister, co jest w Dorzeczu i ma się żenić z Freyówną to nie jest w kolejce do dziedziczenia (nie pamiętam imienia…)? Jeszcze był jakiś Staford chyba.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Dzięki. Musiałbym chyba samemu to drzewo rozrysować. A rysownikiem jestem… no takim sobie.
      Ale już pokrótce wyjaśniam. Gerion to najmłodszy z braci Tywina, który pożeglował szukać Jasnego Ryku – zaginionego miecza Lannisterów. I sam zaginął. Tygett umarł na jakąś chorobę, już nie pamiętam na co. Willem został zabity przez Rickarda Karstarka. Martyn jest w Złotym Zębie, bo tam go dostarczył Rolph Spicer (to była wymiana jeńców pomiędzy Robbem a Lannisterami). Nie wiadomo nic o tym, by Martyn udał się do Królewskiej Przystani albo Casterly Rock, więc prawdopodobnie pozostał z garnizonem w w tym zamku, gdzie jest bezpieczny. No, jak się nad tym zastanowić to może być moja nadinterpretacja, może jednak wrócił do Casterly Rock. Ale mam przeczucie, że długo nie pożyje.
      A Lannisterowie o których myślisz to Daven oraz jego ojciec Stafford. Daven jest dalej w kolejce do dziedziczenia, bo pokrewieństwo z pierworodną linią jest odsunięte o jeszcze jedno pokolenie (Stafford był kuzynem, nie bratem Tywina). Stafford zginął w bitwie pod Oxcross.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    2. Gerion popłynął do Essos i nigdy nie wrócił, Tygett zmarł na ospę, Willem został zabity przez Rickarda Karstarka, a Stafford zginął pod Oxcross. Martyn został wypuszczony z niewoli u Tullych w zamian za zwolnienie z niewoli Robetta Glovera. Po prostu nie zdążył dotrzeć do Casterly Rock. Daven pochodzi zaś z bocznej linii lannisterów, jest synem jednego z braci Tytosa Lannistera (Ojca Tywina).

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    3. Dzięki za wyjaśnienia. Sporo tych Lannisterów i coś tam o każdym dzwoniło, ale dobrze sobie przypomnieć 😉 Wychodzi na to, że ta rodzina zapłaciła bardzo wysoką cenę za utrzymywanie się przy władzy, bo mocno ich wykosiło. Zarówno wojna 5 królów jak i polityczne rozgrywki. W tej sytuacji faktycznie Tyrek jest na wage złota.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  13. Na reddicie widziałem teorię, że Arya spotkała Tyreka w Bravos. Była niestety wtedy ślepa i nie podała najważniejszego szczegółu – koloru włosów

    Ned o Tyreku w Grze o Tron – przystojny, młody chłopak, z kręconymi złotymi włosami:
    „He could not help taking note of the two squires: hansome boys, fair and well made. One was Sansa’s age, with long golden curls; the other perhaps fifteen, sandy-haired, wisp of a mustache and the emerald-green eyes of the queen”.

    I opis trupa znalezionego w Domu Czerni i Bieli w Bravos przez Aryę:
    Kręcone włosy, przystojna twarz i młody wiek – przypadek?

    „Before summoning the serving men to carry him away, she knelt and felt his face, tracing the line of his jaw, brushing her fingers across his cheeks and nose, touching his hair. Curly hair, and thick. A handsome face, unlined. He was young”.

    Czegoś takiego brakuje ewidentnie w teorii Daela

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Ale to by świadczyło że Turek nie żyje a Deal dowodził ze żyje. Ten kolor włosów może robić dużą różnicę. Pytanie kto by zlecił jego śmierć ludzia bez twarzy? Zwykły giermek, można go łatwiej zamordować. Przystojnych chłopaków w Bravoos nie brakuje. Kolejna kwestia to częste nawiązania do niego a jak wiemy Martin jak nawiązuje to z jakiegoś powodu. Ciekawe to co napisałeś ale to rodzi jeszcze więcej pytań.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Może nie żyć – ale ktoś może przejąć jego twarz 😛 W końcu znalazł się w domu czerni i bieli 🙂

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. Myślę, że przejęcie jego twarzy przez LbT jest znacznie ciekawszą teorią i bardziej pasuje do Martina. Varis jest zbyt oczywisty, od kiedy Martin podaje nam rozwiązanie na tacy?
          Och tak, Jamie na to wpadł, więc to z pewnością tak było ?

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
    2. Nie sądzę, żeby to był Tyrek. Z jakiegoś powodu ludzie zakładają, że martwy mężczyzna był blondynem, a przecież nie znamy koloru jego włosów, bo Arya jest w tym rozdziale ślepa. A w takiej sytuacji… cóż, są inne zaginione osoby, które lepiej odpowiadają temu rysopisowi. W szczególności wzmiance o urodzie.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
        1. Dokładnie, Daelu masz listę przystojnych młodych chłopaków z Westeros z kręconymi włosami, którzy mogli zagubić się w Bravos?

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
      1. Ooo Panie, teraz to Pan musi szybko wyjaśnić o kogo chodzi 😀 Ewentualnie jakaś szalona teoria o zaginionych postaciach i co się z nimi dzieje. 🙂

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
      2. Może właśnie o to chodzi? Może podanie koloru włosów byłoby zbyt oczywiste? Mało osób zwróciło uwagę na tego zmarłego, jest dobrze zamaskowany ślepotą ?

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
  14. DaeLu – jesteś WIELKI!!!
    Trafiłam na tę stronę 3 dni temu. Dom leży, ogród leży a ja siedzę i czytam. To wspaniałe i za to dziękuję.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button