Seriale

Pierścienie władzy (nowy zwiastun)

Jesteście gotowi na jeszcze jeden zwiastun?

Przy okazji San Diego Comic-Con otrzymaliśmy między innymi 3,5-minutowy zwiastun 2 sezonu Pierścieni Władzy. Oczywiście nie jest dobrze. Twórcy zamiast zachęcić do oglądania jeszcze bardziej go do niego zniechęcają. Wydaje się, że nic, co tu się wydarzy, nie będzie miało nic wspólnego z logiką. No bo do tego, że nie będzie tu wiele nawiązań do Tolkiena zdążyliśmy się już chyba wszyscy przyzwyczaić.

Jedno jest pewne: wreszcie będzie chyba widać pieniądze „wywalone” na ten serial. Z trailera wynika, że będzie wiele akcji, wybuchów, wodotrysków i w ogóle cud miód grzane mleko dla oczu i uszu spragnionych rozrywki widzów. Tym razem nie będzie już tyle śmieszkowania co poprzednio, bądźmy poważni, bo to poważna sprawa. Przejdźmy przez ten zwiastun z szacunkiem.

Zaczynamy!

Pierwsza scena trailera: Halbrand przejeżdża przez jakąś bramę. Zielony hełm strażnika zasłania uszy w związku z tym nie mam pojęcia, czy to elf, czy człowiek. Nie znam się też na herbach i znaczkach, więc nie pomogę, nie wiem też skąd Halbrand wyjeżdża (prawdopodobnie jest to Eregion). Wiem natomiast, że uznaje się za władcę całego Śródziemia. To oznacza, że elfowie powinni zacząć działać, żeby mu się przeciwstawić, prawda?

Dwa upadające pierścienie. Mnie to wygląda na Nenye i Vilye, a więc dwa pierścienie elfów, odpowiednio wody i powietrza. Mała dygresja: pierścień z szafirem, ze względu na swój kolor, bardziej pasuje do wody, a biała, diamentowa Nenya do powietrza. Jest jednak na odwrót, ale tak to Tolkien właśnie opisał. Zacznijmy od tego, że skoro Trzy są już wykute, to wszystko traci sens. Bo przecież oryginalnie Celebrimbor oddał te pierścienie elfom dopiero po tym, jak odkrył, że Sauron „potajemnie wykuł Jedyny Pierścień”.

Ktoś (jakiś ork) niesie jakąś koronę, ale wątpię żeby to była korona dla Saurona. Tymczasem Galadriela mówi, że Sauron nie dąży do podboju, ale do podporządkowania sobie wszystkich ludów. Czy to oznacza, że nie powinno się przyjmować od niego żadnych podarków? No chyba tak.

Spojrzenie na Adara, który chce tylko dobrego życia dla swojego ludu, wydaje mi się, że orkowie zostaną tu przedstawieni jako ofiary Saurona, które dały mu się zmanipulować i tak naprawdę nigdy nie chciały źle.

Galadriela, czyli „one woman show”.

Galadriela wkłada pierścień (przynajmniej tyle zgodności z książkami, że jest to pierścień wody) mimo ostrzeżeń Elronda. Następnie Gil-galad rozmawia z Cirdanem i Galadrielą, po czym widzimy, że cała trójka nosi pierścienie. Elrond uważa, że zakładając je zawarli z Sauronem przymierze. Nie wiadomo skąd ten wniosek, przecież Sauron tylko wydatnie pomógł przy ich wykuwaniu.

Galadriela uważa, że Elrond sądzi, że pierścień ją zwodzi. Ona jednak wierzy, że ją prowadzi. Ciekawe dokąd? Może do swojego niedoszłego kochanka majara Saurona? Swoją drogą, że też nie poszli w tę stronę i Galadriela nie „zadała się” z Halbrandem. Niewykorzystany potencjał na jeszcze większe spartolenie tego serialu.

Ktoś biegnie po górach, piękne nawiązanie do Drużyny Pierścienia. Następnie Galadriela stoi z Elrondem na zniszczonym moście (wygląda na to, że to ta dwójka prowadzi jakąś szeroko zakrojoną kampanię w celu… no właśnie – jakim?), no i są jeszcze niezrozumiani przez nikogo w Śródziemiu orkowie.

Sauron stoi w jakimś miejscu. Cały czas mam wrażenie, że to może być Numenor albo Eregion, cholera wie, bo widzimy tylko jakąś wieżę. Ważniejsze są jednak słowa Elronda. Otóż elf kronikarz wpadł na pomysł, że Sauron „mógł to zaplanować”. Brawo panie Elrondzie. Klasa. Mówi także, że poprzez te pierścienie Sauron może zyskać moc.

Tymczasem Gil-galad na razie nie chce o pierścieniach rozmawiać. Och jakże spłycili tą postać wielkiego króla elfów. Jego rozmowy z Galadrielą są groteskowe.

Jak ugryźć 10 milionów?”, a raczej: „Jak wykiwać wszystkich elfów?”

Halbrand przychodzi do Celebrimbora (a więc to chyba cały czas od początku zwiastuna był Eregion, bo Halbrand jest w tym samym stroju). Elfi kowal przyjmuje u siebie gościa, mimo że był w pierwszym sezonie świadkiem tego, że nie można mu nijak zaufać.

Gil-galad wciąż nieświadomy tego, kim jest Halbrand, pyta o to Galadrielę. Ta nie odpowiada na początku dość jasno, więc przez chwilę można by pomyśleć, że może w tym sezonie nikt nie będzie wiedział, że Halbrand to Sauron. Jednak jest odrobina nadziei, bo Galadriela przynajmniej wie, że została oszukana. No i wreszcie łamie się i wypowiada imię znienawidzonego majara.

Ekipa, a więc Galadriela, Elrond i kilku elfów bez imienia, walczy z Upiorami Kurhanów. Mrugnięcie okiem do fanów Tolkiena, którzy przeczytali książkę i byli rozczarowani, że te stworzenia nie pojawiły się w trylogii Jacksona. Ach, jakże to płytkie. Twórcy chcą pokazać, jak bardzo zależy im na „prawdziwych fanach Tolkiena”. Brawo. Co z tego, że pojawienie się Upiorów Kurhanów ma tyle sensu co… no po prostu nie ma sensu.

Celbrimbor widzi, jak Halbrand wybucha i wychodzi zupełnie odmieniony dodatkowo z elfimi uszami, ale nie podejrzewa podstępu. Nic mu tu nie śmierdzi złoczyńcą. Pyta tylko, jak ma się teraz do swojego przyjaciela zwracać. Sauron odpowiada, że przynosi dary. Nie mógł wszak sam przedstawić się jako Annatar Pan Darów. Pokićkali to, a przecież mieli całkiem nieźle rozpisany materiał źródłowy. Zamiast tego woleli zrobić z elfów absolutnych naiwniaków. Chronologia leży, tak samo jak umiejętności logicznego myślenia scenarzystów i producentów.

No więc czas zabrać się do pracy. Mówi Sauron, ale skoro wykuto już Trzy, to na jaką cholerę jest im on potrzebny?

Ktoś jedzie na koniu, w tle świeci ostre słońce. Jakieś pomysły?

Mamy Bombadila w domu. Bombadil w domu

Tymczasem nasza słodka hobbitka przemierzyła góry i pustynie, by pomóc Gandalfowi (ludzie wciąż mają wątpliwości, czy to Gandalf, wiecie?). Widzimy czyhających na nich ludzi pustyni. Czyżby Tuskeni odnaleźli drogę do tego uniwersum? Tak to wygląda. Lornetka w świecie LoTR – fajnie, coraz fajniej.

Hobbitka twierdzi, że od tego, czy Gandalf odszuka swoje przeznaczenie, zależeć będzie los świata. Mam wrażenie, że Gandalf odegra znaczącą rolę przy tworzeniu Ostatniego Przymierza. Dostaniemy też prędzej czy później scenę przekazania mu pewnej rzeczy należącej do Cirdana, która powinna wydarzyć się w zupełnie innych okolicznościach.

Gandalf rozmawia sobie słodko z Tomem Bombadilem, który, jak już teraz możemy się domyślać, będzie znacząco odbiegał od książkowej wizji Tolkiena. „Zaraz zaraz, my go przynajmniej pokazujemy, nie to co Jackson, który go wyciął!” – krzyczą scenarzyści.

Al-Farmazon ma palantir i w niego zagląda. Tylko że chyba nie za wiele w nim widzi – jedynie ogień.

„Próba oszukania śmierci doprowadzi do gorszej katastrofy” – nie wiem, kto to mówi i nie wiem, o co chodzi, ale po chwili widzimy Balroga. To musi być Zguba Durina. Nie za wcześnie? Widzimy, że Durin ma już swój pierścień, ciekawe czy pokażą całą siódemkę szczęśliwców, którzy je otrzymali.

Żona Durina się boi. Ja prawdę mówiąc też się boję… tego, co jeszcze ci scenarzyści wymyślą.

Tak jak myślałem, Tom Bombadil nie jest tutaj lekkoduchem, którego nie obchodzi Śródziemie. Zamiast tego angażuje się w sprawy świata i bezpośrednio nakierowuje Gandalfa na kurs kolizyjny z Sauronem. „No, ale przynajmniej pokazujemy wam Bombadila” grzmią zadowoleni z siebie twórcy.

Adar versus Sauron czyli rozłam na ciemnej stronie mocy

Królowa Numenoru sobie pływa, a Celebrimbor pyta się „Saurona”, co ten mu zrobił. Eregion płonie, a Adar nie zgadza się z władzą Saurona.Uważa, że to zły pan dla jego ludu.

Adar wbija koronę w plecy Saurona. Tak mi się przynajmniej wydaje, a potem otrzymuje on kilka strzałów z łuku, gdzieś podczas zdobywania miasta.

Galadriela gada z Elrondem – nuda. Orkowie walczą z Elfami w polu – nuda.

Jest wreszcie Arondir, który spotyka enta (musieli się entowie przecież pojawić, kolejny niski sposób przypodobania się fanom trylogii Jacksona). Swoją drogą ten ent to jakaś parodia tamtych filmowych entów, czy jak? No i dodatkowo ten ent to kobieta, czyli entiana, kolejne mrugnięcie okiem do fanów. Wszak teoria o Entianach jest bardzo popularna w fandomie, ale wątpię żeby twórcy chcieli w jakikolwiek sposób rozwiązać tę trapiącą fanów zagadkę.

Później mamy pewien rozdźwięk. Bo w wersji angielskiej Elrond mówi, że potrzebuje od Durina topora. Wtedy zastanawiałem się, o co właściwie chodzi. Po co Elrondowi krasnoludzki topór? Tymczasem polski lektor delikatnie mnie skorygował tłumacząc to jako „chwyć za topór stary druhu”.

Eledil kroczy ulicą Numenoru, a jego syn walczy w dziczy z wielkimi pająkami (a jakże, cóż za oryginalność, mroczna puszcza i wielkie pająki, tego jeszcze nigdy w tym świecie nie było).

Nasz krasnolud, który jak widać odnalazł swój topór, nawołuje do walki u boku elfów. Klei się to?

Wielkie powstanie chłopskie. Czy Sauron miał rację?

„Gdy zapada zmrok, ktoś zawsze powstaje” – cóż za mądre zdanie. Scenarzysta wspiął się w tym momencie na wyżyny swoich umiejętności pisarskich.

Znów scena z orłem znana z poprzedniego trailera. Wysłannik Manwego, którego imienia pewnie nie będzie można w serialu wypowiedzieć.

Celbrimbor wykuwa jeden pierścień, ale chciwy Sauron prosi, żeby było ich dziewięć. Znów nie rozumiem, o co tu chodzi. Wszakże w tym momencie powinny być już wykute Trzy (to wiemy na pewno), a i siedem też raczej znalazło już właścicieli. Celebrimbor prawdopodobnie doskonale wie już o zdradzie. Czyżby serial poszedł w kierunku takim, że elfi kowal jest niewolnikiem majara?

No i mamy trolla, ponoć jaskiniowego. Kilka „efektownych” scen z Galadrielą i Elrondem prowadzącym szarże na orków, którzy bardziej przypominają oddział chłopstwa z widłami i grabami w dłoniach. Gdybym był neutralnym widzem, kibicowałbym w tej potyczce właśnie orkom, którzy ewidentnie walczą o swoją ziemię z doskonale uzbrojonym najeźdźcą.

Bolesne podsumowanie

Należało się tego spodziewać. Twórcy chwytają się dziwnych sztuczek, żeby przytrzymać przy sobie widzów. Niektórzy na pewno ucieszą się z możliwości oglądania Upiorów Kurhanów, Entiany, czy Toma Bombadila i nawet nie zadadzą pytania: „czy to w ogóle ma sens?”

Cały zwiastun można podsumować jednym stwierdzeniem: widowiskowość ponad logikę. Ewentualnie: chrzanić świętą chronologię. Bo: chrzanić Tolkiena, było już dawno.

Pytanie retoryczne: czy scenarzyści są na tyle dobrzy w tym co robią, że nie zaplączą się w własne nogi, nie przewrócą się się i nie zetrą sobie twarzy? Tolkien misternie tkał swoją sieć powiązań i historii tak, żeby wszystko pasowało. Kilku pryszczatych gamoni myśli, że zrobi to lepiej, w dużo krótszym czasie i dużo mniejszym nakładem sił. Charakteryzuje ich lenistwo i brak talentu. A nie, przepraszam, jeszcze jedno: mają mnóstwo kasy, którą wyciągnęli od Bezosa.

To mi się podoba 0
To mi się nie podoba 0

Related Articles

Komentarzy: 31

  1. Moim zdaniem powyższa analiza została napisana przez Tolkienowskiego fanatyka. Zgadzam się z niektórymi punktami, mimo to nie mogę odnieść wrażenia że całość opiera się na hate-watchingu

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Ten serial po to właśnie powstał. A cały marketing to zwykły fan-bating. Dlatego ja odmawiam już brania w tym udziału.
      Patrząc na to co zrobiono z the boys, to chyba chętnie bym anulował subskrypcję na Prime, gdyby dało się wydzielić zakupy od streamingu.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    2. hate-watchingu xDDDDDDDDDDDDDDDDD jakie okreslenie, aż musiałem rozchodzić. Jasne, wprowadźmy u nas zachodnią relację. Jak nam plują w twarz to mówmy, ze pada deszcz. Nie dla promocji tego ścierwa

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Z tego co wiem „hate watching” to oglądanie czegoś co jest słabe, albo nas wkurza, no ogólnie wywołuje negatywne emocje, przez co w pewien sposób masz potrzebę oglądania.

        Ja oglądając Pierscienie władzy miałem różne etapy:

        Najpierw byłem zbulwersowany, później nie dowierzałem jak można z takim budżetem i materiałem źródłowym zrobić coś tak złego, a później miałem pewnego rodzaju fun z oglądania tych bredni.

        Serial mnie bawił. Przecież podczas sceny gdy ten jeden elf mówi, ze nie może powiedzieć czy krasnoludy wydobywają mithril, bo obiecał że nie powie!!! to śmiałem się lepiej niż na niejednej komedii.

        Drugi sezon też pewnie obejrzę, tak z ciekawości, aby sprawdzić jak bardzo jest okropny:)

        Poza tym serial jest świetnym materiałem dla wszelkiego rodzaju szyderców. Ostatnio oglądałem streszczenie napisane wierszem, widziałem też intro zaczerpnięte ze Złotopolskich chyba, a zdecydowanie najlepsze są komentarze pod materiałami omawiającymi serial. No i widziałem też streszczenia tego drwala, trochę za długie, wymęczone, ale nie powiem miejscami śmieszne.

        Także ten cały hate wathcing użyty przez Aegona, to chyba nie jest próba wybielenia twórców, a raczej nazwa w sumie ciekawego zjawiska.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
  2. Lord of the Rings Petera Jacksona nie był zgodny z materiałem źródłowym w wielu aspektach, gdy mieli 3 opasłe tomy materiału, a Ty analizujesz poszczególne sceny i porównujesz, czy były zgodne z wizją Pisarza, gdy materiału o 2 erze jest tyle co kot napłakał. Należę do grona osób co ma w 1-dnym paluszku historie Śródziemia i uwierz mi, że ten serial nic złego nie wnosi poza samą hronologią wydarzeń, ale to można wybaczyć na rzecz podjęcia próby przeniesienia tego Fantastycznego świata na mały ekran. Bo ile się czekało aby zobaczyć choć fragment 1 lub 2 ery Tolkienowskiego świata? Pseudo Fan tego nie zrozumie, ja naprawdę mogę wiele wybaczyć dlaa tych paru scen, sceny z Suronem , Finrodem , Morgothem , Barlogiem, Valinorem, Numernorem, Khazad Dum i wiele innych. Nie uważam że ten serial zasługuje na aż taka krytykę, oczekiwania owszem są wysokie, ale zamiast siiee nakręcać to polecam po prostu cieszyć się seansem, a jak nie pasuje zmienić kanał.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Ja może historii Śródziemia w „małym paluszku” nie mam, bo ostatni raz studiowałem ją na potrzeby maturalnego egzaminu ustnego z j. polskiego, ale wyraźnie dostrzegam, że twórcy nie mają wielkiego pojęcia o świecie, który przedstawiają. I piszę to na podstawie nie trailera, a pierwszego, kompletnie słabego sezonu, który udało mi się z dużym trudem zmęczyć. Zaprzeczająca sama sobie historia Harfootów, pojawienie się Istariego-Gandalfa, wplątanie Galadrieli w Numenor którym rzadzi de facto kobieta, nie wspominając o obecnosci tam Saurona – to nie są rzeczy, które budują spójny, rozbudowany świat. A świat Tolkiena jest diabelnie spójny, nieustannie poddawany analizom i reinterpretacjom, badaniom językoznawczym i literaturoznawczym. Tolkien stworzył fenomenalną i koherentną wizję, a nie jakieś tam „tyle co kot napłakał”. Zresztą, mamy w redakcji kolegę Bluetigera który swoim cyklem „Tolkienowskie Q&A” od dobrych kilku lat odsłania tajemnice i tajniki tej skomplikowanej historiografii.
      Tymczasem serial prześlizguje się po kluczowych postaciach, niektóre wymyślając, innym dopisując nieznane wcześniej cechy charakteru – zupełnie tak, jak w „The Witcher”, gdzie showrunnerzy po prostu mieli w czterech literach materiał źródłowy. To nie jest adaptacja, to nie jest nawet serial inspirowany twórczością Mistrza. Moim zdaniem to skok na kasę, opakowany w mega clickbaitowe logo projekt nieudaczników, którzy nie dostrzegają własnej słabości.
      Bo tak naprawdę to masz sporo racji – wszystkie te zmiany byłyby prochem na wietrze, gdyby sama historia żarła, pozmieniana chronologia pasjonowała, a zmodyfikowani bohaterowie kupowali serce widza. Ale tak nie jest. Pierścienie Władzy są cienkie jak barszcz i jest bardzo mało prawdopodobne, że drugi sezon cokolwiek tu zmieni.

      Aha i dodam jeszcze, ze LoTR wg Jackosna nie był zgodny z materiałem źródłowym w niewielu aspektach, a nie jak twierdzisz „w wielu”. Bodaj największą zmianą było przełożenie części z Szelobą do Powrotu Króla, bo w powieści to są wydarzenia jeszcze z „Dwóch wież”. Peter Jackson podczas całej produkcji przykładał kolosalną wagę do zgodności z orginałem – nie tyle poszczególnych scen czy dialogów, ale koncentrował się przede wszystkim na oddaniu wytworzonej atmosfery, świata, przesłania zakodowanego w literaturze przez Tolkiena. I to mu się udało w 110%, czego dowodem absolutnie zasłużona ponadczasowość jego ekranizacji.
      Więc nie mam pojęcia o co Ci chodzi z tym porównaniem. Jest trafione kulą w płot.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. W Trylogii Jacksona zmian jest sporo, coś pomiędzy niewiele a wiele. Arwena zamiast Glorfindela (po co mieli wprowadzać kolejnego elfa, który ma swoje zakorzenienie jeszcze w 1 Erze, skoro mogli twórczo wprowadzić postać kobiecą, których nie mieli za wiele, i która potem ma coś jeszcze do zagrania). Eomer w książkach cały czas jest w Helmowym Jarze a z odsieczą przybywa Erkenbrand (znów wprowadzenie nowej postaci), Duchy pomagają Aragornowi w walce z inną armią Mordoru, Umbaru, Haradu i Rhun (musieli by drugą równie wielką armię co pod Minas Tirit pokazać), pominięcie wątku Wosów zamieszkujących las Druadan (znów oszczędzanie pieniędzy), to samo porządki w Shire. Jackson pewne wątki poboczne musiał uciąć, ale niczego nie dodawał od siebie, jeśli coś takiego jest to proszę wskazać. Gdyby twórcy Pierścieni Władzy wzięli się za trylogie to nagle dostalibyśmy krasnoludzkie armie idące za wsparciem dla Gondoru, Błękitnych Czarodziejów wspomagających marsza na Fangorn, Wozaków ponownie najeżdżających Gondor, wielką zarazę. Bo uznali by, że to fajne wątki i należy je przesunąć o tysiąc lat, tak, że nie wydarzyły się w przeszłości do Wojny o Pierścień tylko w trakcie jej trwania.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
    2. Miałeś jakieś sceny z Finrodem i Morgothem? Dla tych dziesięciu sekund na początku jesteś w stanie wybaczyć wszystkie głupoty typu płynięcie 10 tysięcy kilometrów wpław czy spotkanie na pełnym morzu jakiś dziwnych rozbitków? Możesz wiele wybaczyć np całkowita zmianę postaci Galadrieli, usunięcie jej męża Celeborna wrzucenie Gandalfa do drugiej Ery, głupiego Saurona i jeszcze głupsze elfy dające się nabrać na jego absurdalne kłamstwa. Jackson w oryginalnej trylogii praktycznie w żadnym momencie nie przeszarżował ze zmianami, za to w Hobbicie odleciał totalnie i trzeciej części nie da się oglądać. Tutaj serial wycina całe serce daje chodzącego trupa, ale podziwiaj go sobie jak chcesz ja nie zamierzam. Nie wiem gdzie ty tam widzisz jakikolwiek fragment tolkienowskiego świata. To są zupełnie inne postaci, tylko imiona są wzięte z Tolkiena. Poza chronologią wydarzeń mówisz? Obecny w serialu król Numenoru na tron wstępuje 2000!!! lat później niż w serialu, aj drobna zmiana tylko o 20 wieków się machnęliśmy. Cieszysz się z Finroda, a z tego, że pominięto kilkunastu królów Numenoru, że wymyślono sobie jakiegoś samozwańczego watażkę, który prowadzi orków, że Mordor powstał dzięki jakiemuś sztyletowi, który się wsadza nie powiem gdzie nie powiem komu, żeby wybuchł wulkan. Błagam, naprawdę?

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Zresztą piszesz coś o Finrodzie, że dla tych paru scen z nim to byś och i ach. Co dostałeś z Finrodem w tym serialu, równie dobrze to mógł być jakikolwiek inny elf, albo któryś z dwóch pozostałych braci Galadrieli Angrod albo Aegnor. Dostałeś rzeczywiście taką samą śmierć Finroda jaką przedstawił Tolkien. Tak czy nie? Czyli dla samej gęby aktora i żeby ktoś ci nawet nie w samym serialu a w didaskaliach napisał, że to był Finrod ty kupujesz już cały serial.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
    3. Po co ma ci wierzyć, że nic złego nie wnosi jak sam wiem, że wnosi milion złych rzeczy. Gandalf miał dostać pewną rzecz od pewnej osoby w momencie swojego przypłynięcia do Śródziemia pewnie ponad 3000 lat później, nie miał spaść w meteorycie. Zaraz jeszcze się szykuje (oby nie, ale ja się tego obawiam), że Tom Bombadill tak naprawdę interesuje się losem śródziemia a enty i entiany żyły w zgodzie i to nie różnica charakterów doprowadziła do ich rozdzielenia. Plują na Tolkiena. Po co ci więc ten mały palec, w którym masz historię śródziemia. Napisali ci ją od nowa, a ty mówisz no w sumie ta też fajna. Straciłeś czas (znając wielkość tego świata dziesiątki lat) na studiowanie tego świata i tak łatwo z tego świata rezygnujesz?

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    4. Czytam taki komentarz jak Mario Erlonda i wiem jedno, ta osoba na pewno nie ma historii Śródziemia w małym paluszku. To po prostu widać ze sposobu w jaki napisana jest ta wiadomość xd. Gratulacje spostrzegawczości jeżeli nie widzisz tych wszystkich „drobnych” niedociągnięć

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  3. zawsze mozna ogladac m jak milosc lub kupic
    sobie wytwornie i
    zrobic po
    swojemu … a tak … i prosze mi
    nie psuc ogladania a swoje wywody wsadzic tam
    gdzie babiarz

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Świetny komentarz, typowe powtarzanie najgłupszych głupot. „Idź oglądać M jak Miłość”, „kup wytwórnie”, „wywody wsadź tam gdzie Babiarz”. Trzy niesamowite argumenty przemawiające za serialem. Zgarnąłeś combo. Tak z ciekawości po co czytałeś skoro nie interesuje cię zdanie nikogo poza tobą?

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    2. Babiarz powiedział prawdę – twórca piosenki był zadeklarowanym komunista i nie raz, nie dwa powtarzał że Imagine to manifest komunistyczny. Fakty, nie opinie.
      Pozytywny komentarz na temat tego ścierwa poproszę. Pozytywny tego serialu, chce to przeczytać. Bo narazie to internet szaleje od gownoburzy w której nikt nie mówi nic konkretnie. Tzn nikt poza tymi krytykami (nie hejterami), którzy racjonalnie i logicznie argumentują przeciw tej przepłacone produkcji przez idiotów dla idiotów. Czyli np Kuba wyżej.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  4. Historia Śródziemia w małym paluszku i podoba mu się „Finrod” z jedną sceną gdy mówimy o sekrecie statku xD To jest tak zabawne jak Durin, który prosi o surowe mięso xD Albo Sauron, który zmienił sobie uszy by go nie rozpoznali xD

    Nie trzeba znać Tolkiena by poznać się na serialu. Wielu ludzi śmieje się z tych głupot, a nigdy tej książki nie mieli w ręce. Np. moja żona.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  5. Kolejna (obok the boys) dziwna recenzja, gdzie celem autorema jest krytyka wszystkirgo co sie da. Ciezko sie to czyta, jak ktos wyzej napisal – ktos tu sie zapedzil w swoim tolkienowskim fanatyzmie. I owszem, serial jest mocno średni, ale tutaj mamy sciane tekstu ktora tylko czeka do czego sie przywalic. Ciezko sie to czyta, licze ze na przyszłość skrytykujemy co trzeba ale znajda sie tez elementy konstruktywne

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. „jak ktoś wyżej napisał”? Uwielbiam takie teksty. To jest raptem dziesięć centymetrów wyżej tak ciężko napisać kto, nie lepiej ktoś, bo przecież tych komentarzy jest od groma prawda? Poza tym dla tego „kogoś” jestem pseudo fanem, dla Ciebie fanatykiem. Na koniec żeby nie było, że tylko ogólnikami strzelasz bez poparcia. Wymienisz trzy pozytywy Boysów, których nie wymieniłem i może już nie bądźmy wymagający dwa pozytywy tego trailera? Dziękuję.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Chodzi mi o ton w jakim napisany jest tekst (oraz wczensiej wspomniane the boys) gdzie skupiasz sie tylko na negatywach i nie trzeba podawac konkretnych przylladow by zauwazyc przesadnie negatywny wydzwiek. Jak cos chwalisz to wspominasz mimochodem, a jak jest zmiana chronologii (co nie jest w wiely przypadkach az takim problemem jesli poprawi tempo serialu) to jest agresywny ton na caly akapit. Nie wiem, moze masz taki styl pisania ale nie mam wrazenia zebym czytal obiektywna wypowiedz tylko frustrata

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. Zaspojleruję ci trochę jak to było z pierścieniami w oryginale. Sauron przychodził do elfów przymilał się nikt nie wiedział, że to on. Nabrać na to dął się tylko Celebrimbor. Zaczęli sobie kuc pierścienie. Wykuli siedem i dziewięć pierścieni. Najpierw, Przed Trzema, uwierzysz? Potem po chwilowym odejściu Saurona Celebrimbor wykuł trzy (samodzielnie bez mocy Majara) i ukrył je przed wszystkimi. Potem Sauron wykuł Jedyny Pierścień. Dopiero w trakcie wojny Celebrimbor przekazał Trzy eflim władcą. A teraz przeczytaj to sobie jeszcze raz zobacz, że serial przedstawia CAŁKIEM inną historię, ale te zaburzenia chronologii na pewno poprawiają tempo akcji, bo gdyby działo się jak pan Bóg (w tym przypadku Tolkien) przykazał to stała by się rzecz straszna bo nie można by swoich durnych pomysłów wsadzać. Robią z elfów naiwniaki, ale mam szukać pozytywów. Pokaż mi te pozytywy, a nie no ogólnie tak mi się zdaje, że ton, pokaż jakiś pozytyw, który pominąłem w Boysach i którego odpowiednio nie pochwaliłem. Podobały mi się dwa odcinki na osiem, napisałem, które fragmenty są znośne. Wymyśliłeś sobie teorię twoje prawo. Ja proszę tylko żebyś przemyślał i nie rzucał ogólnikami bez poparcia w faktach. Pozdrawiam.

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
          1. Nie kumam tego gadania, że z elfów robią naiwniaki. Nikomu nie przyszło do głowy, że może elfy dobrze wiedzą o tym kim że to Sauron, ale ci co wiedzą przymykają oko, bo dzięki niemu mogą zyskać własne pierścienie?
            I tu fakt że Celebrimbor nie wykuł tych pierścieni sam w ukryciu by pasowało. A potem elfy wybieliłyby historię, żeby nie było że skumały się kiedyś z Sauronem. Przy okazji pokazałoby to, że nawet takie szlachetne stworzenia jak elfy są podatne na pokusy ciemności. Jak dla mnie wizja znacznie ciekawsza niż oryginał, choć może przemawia przeze mnie fan spiskowych teorii.
            Można wprowadzać zmiany względem kanonu i sprawić, że historia będzie ciekawsza i nawet lepiej odda ducha historii. Najlepszy przykład – Middleearth: Shadow of War.

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
            1. Tutaj też zaznaczę, że to tylko przykład. Nie mówię że Amazon tak zrobi czy nie pogorszy swojej sytuacji, ale mi po prostu taka interpretacja narzuciła się po trailerze.

              To mi się podoba 0
              To mi się nie podoba 0
            2. W sensie ta gra gdzie Sheloba jest super laska, a Isildur Nazgulem? Samo w sobie ciekawe, ale by stawiać jakikolwiek fanfik nad Tolkienem… 😬😬😬

              To mi się podoba 0
              To mi się nie podoba 0
  6. Sam nie wiem. Historie Tolkiena są proste, uniwersalne. Za 100 lat odbierane będą tak samo jak teraz, bo to typowa walka dobra ze złem i pokusą z nim związaną. Ale świat nie dzieli się na dobrych i złych i Middleearth świetnie to realizuje w świecie Tolkiena.
    Sam Isildur jako nazgul nie był najlepszym pomysłem, ale rozumiem że chcieli zadziałać znanym większości fanów imieniem. A Sheloba, umówmy się – gdyby była gigantycznym pająkiem, połowa graczy srałaby w portki jakby tylko ją widziała, a trzeba było z niej zrobić kogoś, kto może się wydawać pod pewnymi względami dobry, z kim można spróbować współpracować. Tam jeszcze deweloperzy coś gadali że ona ma w kanonie moc transformacji czy coś ale nwm, nie znam się aż tak więc podejrzewam że to tylko takie tcze gadanie.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Proste?
      Poczytaj sobie Dzieci Hurina. Albo w ogóle Silmarillion.
      Mi się ta Szeloba w sumie spodobała. Ale to fanfik mimo wszystko. Isildur czy ten główny bohater jako Nazgul to już gruba przesada.

      A ogólnie polecam profil Tolkien Polska na Twitterze. Nagrał tez jeden podcast. On się fajnie rozprawia z takimi mitami, że to proste i nie na czasie. Wręcz przeciwnie. Bardziej na czasie niż prawie wszystko co nowe powstaje. Albo co z materiałem źródłowym robi współczesne kino.
      Nie zdziwiłbym się jakby to był sam Bluetiger 😀

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  7. Obejrzałam tylko 3 odcinki 1 sezonu więc nie za bardzo powinnam chwalić czy też krytykować ten serial bo zwyczajnie nie widziałam całego sezonu, chyba powinnam nadrobić.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Szczerze nie radzę. Z tego co pamiętam to pierwsze 2-3 odcinki były najlepsze. Dalej nagromadzenie głupot było już zatrważające. Nie do zniesienia. I to wyłączając to czy zgodne czy nie z materiałem źródłowym.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0

Zanim napiszesz komentarz zapoznaj się z naszymi zasadami zamieszczania komentarzy:

Polityka prywatności/Regulamin zamieszczania komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button