W zeszłym tygodniu mogliście zapoznać się z recenzją CV. Wspominałem w niej, że jeśli chodzi o gry rodzinne (bądź gry dla początkujących, wprowadzające graczy w świat nowoczesnych planszówek), zdecydowanie lepiej sprawdzą się inne tytuły. Wśród nich z całą pewnością można wymienić zrecenzowaną przez Crowleya Carcassonne. To tytuł, który doczekał się wielu rozszerzeń jak i wariacji (istnieje m.in. wersja dla dzieci, edycja rozgrywająca się w czasach prehistorycznych, i wersja karciana). Oczywiście każde rozszerzenie dodane do podstawowej wersji wydłuża czas rozgrywki, jak i komplikuje zasady, ale jednocześnie grę urozmaica i wydłuża żywotność produkcji (a przy okazji drenuje nasze portfele). Dzisiaj chciałbym przedstawić Wam drugi dodatek do wspomnianej gry, czyli: Caracassonne – Kupcy i Budowniczowie.
Zawartość pudełka jest zdecydowanie ciekawsza niż w pierwszym dodatku. Otrzymamy 24 nowe płytki terenu, 20 żetonów towarów, meeple (piony) świni oraz budowniczego dla każdego z graczy oraz specjalny woreczek do przechowywania w trakcie rozgrywki kafelków terenu – w końcu nie musimy przed każdą rozgrywką odwracać kafelków!
Dostajemy też bardzo ciekawe modyfikacje zasad powiązane zarówno z kafelkami, jak i wspomnianymi wcześniej figurkami. I tak 20 z 24 płytek posiada specjalny symbol surowca. Jeśli taki kafelek zostanie dołączony do dowolnego miasta w fazie budowy, to osoba kończąca budowę zostanie automatycznie dla miasta handlarzem. Przejawiać się będzie to tak, iż gracz dostanie dokładnie tyle odpowiednich surowców, ile znajduje się na płytkach miasta. Co ważne, osoba zamykająca budowę wcale nie musi zdobywać z niego punktów. Czasem kalkulacja może pokazać że „zasponsorowanie” punktów przeciwnikowi w ostatecznym rozrachunku przyczyni się do naszej wygranej. W jaki sposób? Ten z graczy który przy ostatecznym podliczaniu punktów będzie posiadał najwięcej towarów danego typu dostanie 10 punktów. Czyli łącznie czeka na nas łakomy kąsek 30 punktów! Wśród płytek pojawiły się również nowe typy rozwiązań. Między innymi możemy spotkać się z mostami nad drogami – wówczas nie mamy do czynienia ze skrzyżowaniami które mogłyby zakończyć drogę i jest ona kontynuowana.
Również nowe meeple zmieniają rozgrywkę. Dzięki budowniczym możemy usprawnić kończenie naszych budowli, a co za tym idzie, uwalnianie pionów i zdobywanie punktów. Gdy na drodze bądź w mieście mamy już postawioną naszą figurkę, na kolejnej dokładanej może pojawić się budowniczy. Będzie nam on zapewniał dodatkową akcję w momencie dokładania do niej kafelka w przyszłości (jeden raz na turę – nie możemy zrobić niekończącego się combo). Dobrze zagrywany budowniczy potrafi bardzo szybko budować przewagę punktową oraz zbierać przy okazji towary z miast.
Ostatnia modyfikacja zasad dotyczy postaci świni. Jest ona dokładana (podobnie jak budowniczy), na już zajmowane przez naszego piona pole, na właśnie dokładaną płytkę. Jednak w przeciwieństwie do budowniczego, świnia pozostaje na polu już do końca gry, do momentu podliczania punktów za zaopatrywanie miast. Dobrze zagrana świnia potrafi w końcowej fazie przechylić szalę zwycięstwa, gdyż każde zaopatrywane miasto dostaje 1 dodatkowy punkt.
Carcassonne – Kupcy i Budowniczowie to bardzo udane rozszerzenie. Wprowadza kilka ciekawych modyfikacji do podstawowych reguł gry. Osobiście najbardziej cenię sobie surowce. Wymagają czasem podjęcia strategicznej decyzji – możemy zamknąć miasto zgarniając surowce, ale dając punkty przeciwnikowi i zwalniając jego piony, albo odpuścić, żeby sam musiał się z tym zmierzyć (a przecież może nie wylosować pasującego kafla). Nowe meeple pozwalają zbierać natomiast większe ilości punktów i dobrze zagrane mogą być kluczowe dla ostatecznego zwycięstwa. Woreczek z kolei ułatwia i przyspiesza setup gry. A to wszystko za niespełna 50 PLN. Jako rozszerzenie dla tej planszówki – zdecydowanie i z czystym sercem daję:
Carcassonne - Kupcy i Budowniczowie
-
Werdykt Razora - 9/10
9/10
Jeśli jesteś fanem Carcassonne – zdecydowany must have! Ba – jeśli myślisz o zakupie Carcassonne, a nie potrzebujesz szóstego gracza, to moim zdaniem właśnie Kupcy i Budowniczowie powinny być pierwszym zakupem (oprócz wersji podstawowej).
P.S. recenzja i zdjęcia powstały na bazie pierwszej edycji gry. Obecnie można dostać wersję z odświeżoną szatą graficzną.
Widzę ciekawą alternatywę dla Osadników z Catanu 🙂
Koniecznie przetestuję na Jagaconie.
Tak, zdecydowanie dobra alternatywa. Zresztą powiem szczerze że cenie sobie wyżej niz Osadników z 2 powodów:
1. gra się bardzo przyjemnie w 2 osoby,
2. losowość dużo mniej determinuje zwycięstwo. Jasne, niepodchodzące kafelki stanowią problem, ale moim skromnym zdaniem nie taki duży jak złe rzuty kostką przy zbieraniu surowców
To zdecydowanie polecany dodatek – szczególnie fajny jest mechanizm surowców i związane z tym zamykanie cudzych miast.
Chociaż z duetu Catan – Carcassonne wybieram Wsiąść do pociągu: Europa 🙂