Blackfyre i Mroczna Siostra. Dwa długie miecze z valyriańskiej stali, od czasu Podboju służące za regalia dynastii Targaryenów. Ich znaczenie w sposób szczególny wzrosło po Tańcu Smoków, kiedy śmierć ogromnych gadów na nowo zdefiniowała fundamenty władzy valyriańskiej dynastii. Znaczenia nabrały symbole. O wiele uważniej przyglądano się koronom wybieranym przez kolejnych królów. Ale najważniejsze były miecze. Blackfyre – symbol władzy królewskiej. I Mroczna Siostra – symbol zaufania króla.
Obydwa miecze zaginęły – mniej więcej w tym samym czasie. Ale jestem przekonany, że przy odrobinie wysiłku uda nam się je odnaleźć.
Mroczna Siostra
Valyriańska stal, oryginalnie dzierżona przez Visenyę – bardziej wojowniczą z sióstr Aegona Zdobywcy – jest mieczem długim, a zatem przeznaczonym do trzymania w dwóch lub (w szczególnych wypadkach) w jednej ręce. W swej ornamentyce Mroczna Siostra nawiązuje do smoczego ognia poprzez pofalowany jelec oraz płomienistą głowicę. Jej cechą charakterystyczną jest stosunkowo wąski trzon rękojeści.
Dzierżony przez Visenyę miecz miał uratować życie Aegona I podczas ataku wynajętych przez Dorne skrytobójców, a następnie przyczynić się do powstania Gwardii Królewskiej.
W jednym przypadku, w roku 10 o.P., Aegona i Visenyę zaatakowano na ulicach Królewskiej Przystani, i gdyby nie Visenya i Mroczna Siostra, król mógłby stracić życie. Mimo to nadal uważał, że jego osobiści strażnicy stanowią wystarczającą ochronę. Visenya przekonała go, że się myli. (Zapisano, że gdy Aegon wskazał na swych strażników, Visenya wydobyła Mroczną Siostrę i drasnęła go w policzek, nim ci zdążyli zareagować..)
—Świat Lodu i Ognia—
Poza Visenyą przez bardzo krótki czas mieczem władała jeszcze jedna kobieta – wdowa po królu Aenysie I, Alyssa Velaryon, która przy pomocy Mrocznej Siostry uciekła z niewoli króla Maegora I.
Warto tu odnotować, że choć Blackfyre był tradycyjnym mieczem królewskim, to przynajmniej dwóch królów preferowało Mroczną Siostrę. Byli to – bardzo różni od siebie – Jaehaerys I i wspomniany wcześniej Maegor.
Najsłynniejszymi użytkownikami miecza są jednak trzej inni mężczyźni.
Pierwszy to Daemon Targaryen (nie mylić z Daemonem Blackfyre) – brat króla Viserysa I, wuj i mąż księżniczki Rhaenyry, której roszczenia – jako członek stronnictwa Czarnych – bronił w Tańcu Smoków. Daemon Targaryen zginął w smoczym pojedynku z księciem Aemondem Targaryenem. Miecz, którym Daemon przebił oko swego krewniaka znalazł się na dnie jeziora, ale wyłowiono go wraz ze zwłokami Aemonda.
Drugim słynnym posiadaczem tego valyriańskiego miecza był książę Aemon Targaryen, legendarny Smoczy Rycerz, postać o której wiele uwagi poświęciłem w poprzedniej Szalonej Teorii.
Trzeci, dość niespodziewany posiadacz Mrocznej Siostry to legitymizowany bękart króla Aegona IV, a jednocześnie lojalista, Brynden Rivers, znany też jako Bloodraven.
Sześć lat temu Dunk widział go na własne oczy w Królewskiej Przystani. Lord jechał na siwym koniu ulicą Stalową, a za nim maszerowało pięćdziesięciu członków formacji Zęby Kruka. Było to, zanim jeszcze Aerys odziedziczył Żelazny Tron i uczynił Bloodravena Ręką Króla, ale lord i tak robił wrażenie, gdy podążał tak z Mroczną Siostrą przy boku.
—Rycerz Siedmiu Królestw, Wierny Miecz—
Jak wszyscy wiemy, po spisku mającym na celu uśmiercenie Aenysa Blackfyre’a, Bloodraven został pozbawiony urzędu i zesłany na Mur.
„Pierwszym posunięcie Aegona po objęciu tronu było aresztowanie Bryndena Riversa, królewskiego namiestnika, za zamordowanie Aenysa Blackfyre’a. Bloodraven nie przeczył, że celowo zwabił pretendenta w pułapkę, oferując mu list żelazny, utrzymywał jednak, że poświęcił osobisty honor dla dobra królestwa. Choć wielu się z nim zgadzało i cieszyło się ze śmierci kolejnego z synów Czarnego Smoka, król Aegon uznał, że nie ma innego wyboru, jak skazać namiestnika, by słowo Żelaznego Tronu nie utraciło wszelkiej wartości.
—Świat Lodu i Ognia—
I tu pojawia się największa zagadka. Co stało się z Mroczną Siostrą? Czy miecz, będący tak cennym dobrem rodowym Targaryenów, został odebrany zhańbionemu namiestnikowi? Wątpliwe. Świat Lodu i Ognia dostarcza nam bowiem kolejnych ciekawych szczegółów dotyczących zesłania Bloodravena.
Ser Brynden Rivers (…) pod koniec roku 233 pożeglował na Mur. Nikt nie przechwycił jego statku. Bloodravenowi towarzyszyło dwustu ludzi, w tym wielu łuczników z jego osobistej straży, Zębów Kruka. Był z nimi także brat króla, maester Aemon.
—Świat Lodu i Ognia—
Honory jakie oddano skazańcowi, szczególnie w obliczu nie tak przecież dawnej ucieczki Bittersteela, któremu nie uśmiechało się zesłanie na Mur, świadczą o ogromnym zaufaniu dla byłego Namiestnika. Aegon V mógł lękać się Bloodravena i na pewno nie pochwalał jego metod. Ale wyrok był raczej próbą wzmocnienia królestwa, niż autentyczną odpłatą za zło uczynione przez Bryndena Riversa. Dlatego właśnie możemy śmiało przypuszczać, że Mroczna Siostra dotarła razem z Bloodravenem na Mur. A potem… za Mur.
Wiedza o tym, kim naprawdę jest Trójoka Wrona, dość jednoznacznie wskazuje na aktualne miejsce ukrycia Mrocznej Siostry. I jednocześnie każe nam przypuszczać, że to właśnie Bran lub Meera sprowadzą ją z powrotem do Siedmiu Królestw.
Blackfyre
Drugi spośród valyriańskich mieczy był – tak jak Mroczna Siostra – mieczem długim, ale charakteryzował się nieco grubszym trzonem rękojeści i minimalnie krótszym ostrzem, co czyniło go wygodniejszym do trzymania w jednej ręce. Zakończenia jelca ozdobione były smoczymi głowami.
Blackfyre, jako miecz Aegona Zdobywcy, był tradycyjnie uważany za naczelny symbol królewskiej władzy. Nie znaczy to jednak, że miecz miał szczególnie świetną historię. To właśnie przy pomocy Blackfyre’a Maegor I zabił swą żonę, Tyannę, wycinając jej serce i karmiąc nim psy. Blackfyre nie ocalił też Daerona I, którego z mieczem w ręku zdradziecko zamordowali Dornijczycy.
Ale prawdziwą niesławę przyniósł temu mieczowi dopiero postępek Aegona IV. Otóż król oddał miecz, symbol królewskiej władzy, jednemu ze swoich bękartów – Daemonowi Watersowi.
Król Aegon pasował go w dwunastym roku jego życia, kiedy chłopak zwyciężył w turnieju giermków (…) i przyprawił o szok dworzan, rodzinę oraz radę, oddając mu miecz Aegona Zdobywcy, Blackfyre’a, razem z ziemiami i zaszczytami. Od tej pory Daemon nosił nazwisko Blackfyre.
—Świat Lodu i Ognia—
Później, na łożu śmierci, król Aegon dokonał drugiego, równie skandalicznego aktu. Legitymizował wszystkie swoje bękarty. Te dwa uczynki – wręczenie Daemonowi miecza oraz jego legitymizacja, w oczach wielu lordów Westeros miały wymowę jednoznaczną. Aegon widział swego następcę w Daemonie, a nie pochodzącym z małżeństwa, starszym księciu Daeronie.
Daemon był lepszym człowiekiem. Stary król też to widział. Dał mu miecz. Blackfyre’a, miecz Aegona Zdobywcy. Klingę, którą Targaryenowie dzierżyli od Podboju… Przekazał mu go w dniu, w którym pasował go na rycerza. Dwunastoletniemu chłopcu.
—Rycerz Siedmiu Królestw, Wierny Miecz—
Rezultatem był długi cykl wojen, nazywany Pięcioma Rebeliami Blackfyre’ów. Co ciekawe, miecz zniknął zniknął krótko po pierwszej spośród tych wojen. Podczas Bitwy na Polu Czerwonej Trawy zginął Daemon i dwóch jego synów.
Daemon zsiadł z konia i przekonał się, że jego przeciwnik żyje, kazał więc Redtuskowi zanieść go do medyków na tyłach. Ten błąd kosztował go życie, gdyż Zęby Kruka zebrały się tymczasem na Grani Płaczu, a Bloodraven dojrzał barwy swego przyrodniego brata ledwie trzysta jardów dalej. Nieco niżej wypatrzył Daemona i jego synów. Najpierw zabił Aegona, starszego z bliźniaków. Wiedział, że Daemon, póki krew będzie krążyć w jego żyłach, nie zostawi chłopaka. I nie zostawił, chociaż białe strzały padały wokół jak deszcz. Aż siedem go przeszyło, wszystkie z magicznego łuku Bloodravena. Młody Aemon przejął Blackfyre’a, gdy miecz wyśliznął się z dłoni umierającego ojca, więc Bloodraven zabił i jego, młodszego z bliźniaków.
—Rycerz Siedmiu Królestw, Wierny Miecz—
Miecz z martwych rąk Aemona Blackfyre’a przejął brat Daemona i założyciel Złotej Kompanii – Aegor Rivers, zwany Bittersteelem. Bittersteel miał brać udział w jeszcze dwóch innych rebeliach (trzeciej i czwartej, odmówił wsparcia Daemona II w 211r. o.P., najprawdopodobniej słusznie, albowiem rebelia została błyskawicznie stłumiona). Ale samego miecza nikt już nie widzał.
Co zatem stało się z Blackfyrem?
Jak pisałem w tekstach dotyczących Varysa, uważam, że Młody Gryf jest potomkiem rodu Blackfyre (być może w linii żeńskiej), a związani z tym rodem, albo przynajmniej z innymi bękartami Aegona IV są także Varys i Illyrio (ten drugi najprawdopodobniej przez małżeństwo). Czy nie byłoby zatem logicznym, że miecz znalazł się w posiadaniu ostatnich Blackfyre’ów?
Jak najbardziej. I jestem przekonany, że George nam go pokazał. Ale spostrzegłszy jak potężną dał nam podpowiedź, postanowił obraz nieco zamazać. Spójrzmy oto na scenę ładowania statku, którym Tyrion wypływa na spotkanie młodego Aegona.
– Masz dla nas skrzynki?
– I muły, które będą je niosły.
– Muły są zbyt powolne. Mamy juczne konie. Przeniesiemy wszystko na nie. Kaczka, zajmij się tym.
– Dlaczego to zawsze Kaczka musi się wszystkim zajmować? – Wysoki mężczyzna schował miecz. – Czym ty się zajmujesz, Haldonie? Kto tu jest rycerzem, ty czy ja?
Mimo tych słów skierował się ku jucznym mułom.
– Jak się ma nasz chłopak? – zapytał Illyrio, gdy przenoszono skrzynki. Tyrion naliczył ich sześć. Wszystkie były z dębiny, zamknięte na żelazne antaby. Kaczka bez większego trudu przenosił skrzynie, zarzucając je sobie na ramię.
– Dorównuje już wzrostem Gryfowi. Przed trzema dniami powalił Kaczkę, wrzucając go do koryta dla koni.
– Wcale mnie nie powalił. Specjalnie się przewróciłem, żeby go rozśmieszyć.
– Twój plan zakończył się sukcesem – odparł Haldon. – Sam się śmiałem.
– W jednej z tych skrzyń jest prezent dla niego. Imbir w cukrze. Zawsze go lubił. – W głosie Illyria zabrzmiał dziwny smutek. – Myślałem, że będę mógł pojechać z wami do Ghoyan Drohe. Urządzilibyśmy ucztę pożegnalną, nim popłyniecie w dół rzeki…
– Nie mamy czasu na uczty, panie – sprzeciwił się Haldon.
—Taniec ze smokami—
Jeśli skrzynia z imbirem w cukrze nie wzbudziła Waszego podejrzenia, to na pewno wzbudzi je wiadomość o krótkim, wyciętym z ostatecznej wersji książki dialogu. Dialogu, który George R.R. Martin zaprezentował na odczycie w 2005r., czyli jeszcze przed premierą Tańca ze smokami.
Otóż gdy tylko Haldon zaprotestował, nastąpiła ta oto mała scenka.
Haldon spojrzał na Tyriona i zaczął mówić w innym języku. Karzeł nie był tego pewien, ale sądził, że to volantenski. Zrozumiał tylko kilka słów, które brzmiały jak w wysokim valyriańskim. Królowa, smok, miecz.
—Odczyt Tańca ze smokami z roku 2005—
Dlaczego tak krótki fragment musiał zniknąć z ostatecznej wersji książki? I o jaki miecz mogłoby chodzić? Odpowiedź nie jest chyba trudna.
Mroczna Siostra i Blackfyre już wkrótce wrócą do Siedmiu Królestw. Kto wie, może znów zetrą się w walce tak jak wtedy, gdy na Polu Czerwonej Trawy miecze te dzierżyło dwóch bękartów Aegona IV – Daemon i Brynden.
Spragnieni kolejnych Szalonych Teorii? Nie zapomnijcie zapoznać się z ich Indeksem.
Pierwszy
Drugi
Trzeci
czwarty
Dobra, starczy.
C-C-C-C-Combo breaker!
I w ten oto sposób Dael rozprawił się z hejterami. Ktoś napisze, że to gimbusiarska zabawa i że należy wszystkich zbanować?
Co wolno DaeLowi, to nie zwykłemu userowi
No i ciekawe do ilu byśmy dobrnęli, gdyby nie combo breaker.
jedna uwaga. Dlugi miecz jest glównie dwuręcznym ostrzem(nie aż tak potęrznym jak „great sword”, po polsku chyba wielki, nwm bo się tym interesuje i czytam glownie anglojezyczne wydania ;p)
Dobra, przejrzales mnie DaeL\’u. Miecze sa u mnie, przyniose je jak sie zima skonczy.
Bardzo dobra teoria, w sumie o czymś co możemy nazwać detalem, ale to właśnie dbałość o nie czyni proze Martina tak wyjątkową.
Tak, i takich smaczków jest naprawdę cała masa.
W tym tygodniu czytałem opowiadanie o tańcu smoków i się zastanawiałem co z mieczami Targaryanów a tu taka niespodzianka:). \”Miecz, którym Daemon przebił oko Aemonda znalazł się na dnie jeziora, ale wyłowiono go wraz ze zwłokami obu Targaryenów.\” Nie obu a tylko jednego Daemona nigdy nie odnaleziono:) Wątpie żeby Bloodravenowi pozwolono zatrzymać miecz, chyba że sam się nim \”zaopiekował\” jak Sam Jadem Serca w serialu. Z cytatu na temat bitwy na Polu Czerwonej Trawy wynika że Bloodraven zabił Aegona który przejął miecz z dłoni umierającego ojca ale nie ma nic na temat Bittersteela, skąd wiadomo że to on miał ten miecz?? Może to Brynden Rivers przechwycił także Blackfyre\’a?
Tak, z Daemonem Targaryenem masz rację. Teraz mi zaświtało, że rzeczywiście go chyba nigdy nie wyciągnęli. Czytałem Księżniczkę i Królową już dość dawno i mi ten detal kompletnie wyleciał z głowy.
Co do Bloodravena i zachowania Mrocznej Siostry – naprawdę, jak sobie pomyślimy na co pozwolono Bloodravenowi (podróżowanie z własną gwardią przyboczną, itd…), to przestaje to być takie dziwne. Na dodatek nie wiadomo nic o losach miecza po skazaniu Bloodravena. Gdyby Aegon V go odzyskał, to oczywiście chciałby się nim pochwalić. To w końcu bardzo ważny symbol. Tak więc sądzę, że Bloodraven nadal go ma.
Co do bitwy – Bloodraven nigdy nie był fizycznie blisko Daemona ani jego synów. Pruł do nich strzałami razem ze swoim oddziałem Zębów Kruka. Najpierw zabili Aegona, potem Daemona, a gdy Aemon wziął miecz ojca, to i jego. Bittersteel potem przechwycił miecz, to jest sprawa znana. Zresztą starł się pod koniec bitwy z Bloodravenem i wybił mu oko, ale musiał się salwować ucieczką, bo nadciągnął bodaj książę Baelor Złamana Włócznia z odsieczą dla sił Targaryenów. Nie wrzuciłem całego opisu bitwy, bo chciałem podkreślić tylko najważniejsze rzeczy.
A swoją drogą to Rycerza Siedmiu Królestw naprawdę warto przeczytać. Zaczyna się tak sobie, ale im dalej w las, tym coraz więcej smaczków na temat Blackfyre’ów i Bloodravena.
Oczywiście czytałem Rycerza Siedmiu Królestw i według mnie zaczyna się ciekawie a potem jest tylko lepiej!!:) Ale czytałem już dawno i słabo pamiętam ten fragment o mieczu. pozdrawiam
Czyli Jon będzie miał siostrę, a Gryf (bądź Danka) Blackfyre. Ciekawe komu dostanie się miecz Mormontów. Wróci do Joraha?
dla lyanny mormont
To całkiem możliwe. W końcu w książkach Jorah jest zdrów (choć raczej nie na umyśle), a Sam ma dla niego wiadomość od ojca…
Jaką wiadomość? Co tam stary niedźwiedź mówił? Pamięć już nie ta, jakaś forma wybaczenia?
o ile pamięć mnie nie myli chcę żeby Jorah dołączył do nocnej straży
Dokładnie.
A to nie była już jego kara od Neda? A jako, że nasz lord friendzone się zawinął ojciec poszedł na mur w ramach „zadośćuczynienia”? No i ze wstydu oczywiście też.
Jeżeli dobrze pamiętam to ostatnie życzenie Jeora jest trochę takie „pfff… znów?”
Jeor wstąpił do straży by przekazać ziemie Jorahowi. Taka troche abdykacja. Zostawił go z dobrą żoną ( tą z Gloverów) i pewnie liczył, że synalek sobie poradzi. Ale dziewczynie się zmarło a na drugą żonę nasz ubogi lord wybrał sobie rozpuszczoną Hightowerównę i dla niej zaczął handlować niewolnikami, za co Ned pojechał go bodajże ściąć. Ale Jorah z Lyneese uciekli, potem ona go zostawiła dla bogatszego, a on od tej pory błąka się po Essos.
Dzięki wielkie, ja naprawdę muszę tą książkę przeczytać jeszcze raz.
mamy tu miecz aegona i jednej z jego sióstr, a rhaenys to miecza nie miała? ;o
Ciekawe zagadnienie. Jeśli miała, to nic nam o nim nie wiadomo. Ale Rhaenys nie była typem wojowniczki, a jej wartość bojowa przejawiała się w tym, że bardzo dużo czasu spędzała na swym smoku i doskonale go kontrolowała. Więc sądzę, że mogła nigdy nie używać miecza.
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/564x/d1/9c/d2/d19cd271d45bfd359f1511165580bc01.jpg
Czy Aegon mógłby być teoretycznie synem Illyria? Jakie są przesłanki na to, że magister był ożeniony z kobietą z linii Blackfyre’ów? Varys sprawia wrażenie stryja chłopaka.
Druga żona Illyrio – Serra – miała bardzo valyriański wygląd. Jasne blond włosy ze srebrnymi pasemkami. To się zdarza w miastach Essos do których uciekli przedstawiciele niższych warstw Valyrii (najwięcej mieszka chyba w Lys), ale nagromadzenie tych detali jest coś mocno podejrzane. Na dodatek sam Illyrio był w młodości wojowniczym i szczupłym blondynem. Koloru włosów Varysa nie znamy, ale ta kastracja na użytek magii jest mocno podejrzana. Dlatego wcale bym się nie zdziwił, gdyby cała trójka miała jakieś powiązania rodzinne z Blackfyre’ami. A Serra – prawie na pewno.
DaeLu, czemu Ilyrio pomaga Dany?
Mam jedno przypuszczenie, ale nie wiem, czy nie za proste. Armia Dothrak’ów miała pomóc „Aegonowi” zdobyć tron? Varys i Ilyrio wierzyli, że Viserys lub Dany uwierzą, że to jest niemowlak Aegon, który jednak przeżył?
Illyrio chciał raczej stworzyć zasłonę dymną w postaci Dany i Viserysa, by wszyscy uznawali ich za zagrożenie, a nie Aegona
Myślę, że oryginalny plan był taki, żeby sprowokować Dothraków do inwazji na Westeros, a potem przybyć z odsieczą w formie Złotej Kompanii i w ten sposób zająć tron. Aranżując małżeństwo Illyrio liczył, że Viserys długo nie pożyje. A Dany miała zostać zabita, prowokując Khala Drogo.
Na pewno wyklucie smoków kompletnie odwróciło te plany. Ale coś mi nie pasuje z tymi jajami. Jeśli Illyrio chciał wywołać konflikt pomiędzy rodzeństwem i zazdrość Viserysa, to przecież wystarczyło dać jedno… To strasznie drogi prezent dla kogoś, kto ma być tylko naszym narzędziem.
https://www.youtube.com/watch?v=hzTcGsSkkeI
Dziękuję
Pytanie jakiego koloru są na przykład brwi i rzęsy Varysa. To detale, ale mogą być wymowne. Chyba, że jest rybiooki jak Bonhart.
Rzęsy są chyba zawsze bardzo ciemne, bez względu na kolor włosów. Co do brwi… zawsze miałem wrażenie, że są bardzo jasne. A opisu jego oczu w książkach na 99,9% nie ma. Wiem, bo szukałem. Przypuszczam, że nie fiołkowe, bo by ktoś na to zwrócił uwagę. Ale błękit to też valyriański kolor.
Okok, dowiemy się w końcu, czy jest Blackfyer’em
Premiera książki wg Ciebie przewidywana pod koniec roku?
Ned: Tak przypuszczałem, ale zaczynam się bać, że GRRM będzie chciał ją wydać dopiero przed premierą siódmego sezonu GoT. Na letnią premierę już nie ma szans. Następne okienko dla bestsellerów jest przed świętami, ale co jeśli GRRM w ogóle nie planuje w nie trafić?
Ostatnio tak się zastanawiałem nad tempem w jakim gość pisze, i jest naprawdę fatalnie. Debiutanci ze słabym warsztatem i zbyt ambitnymi (jak na swoje umiejętności) projektami są w stanie pisać więcej. Możliwe, że to typ gościa, który nie potrafi się zmobilizować, jak nie ma noża na gardle. A ten zniknął wraz z premierą serialu. GRRM zarobił na GoT więcej niż na wszystkich swoich książkach. I żadne groźby ze strony wydawcy tego podstawowego faktu nie zmienią.
„Rzęsy są chyba zawsze bardzo ciemne, bez względu na kolor włosów”
Nie zgodzę się. Rzęsy przy jasnych włosach bardzo często też są jasne – z doświadczenia własnego i mojej rodziny, gdzie wielu blondynów, a i rudzi się zdarzają
Smutne rzeczy mówisz o książkach :/
Zostają nam Twoje „Szalone Teorie” dzięki którym możemy przetrwać
Trzeci raz teraz czytam całą sagę i zauważam coraz więcej rzeczy
Na przykład chwilę przed śmiercią Renly’ego, cytat z Catelyn „U wejścia stała na straży królewska zbroja. Stal wygładzono tak starannie, że widziała w napierśniku własne odbicie, spoglądające na nią z dna głębokiego, zielonego stawu. Twarz topielicy – pomyślała. Czy można utonąć w żałobie? „
„Ostatnim z dzieci Viserysa była jego jedyna córka, Naerys […] Minstrele tworzyli pieśni wysławiające jej oczy – ciemnofioletowe i bardzo wielkie, osłonięte jasnymi rzęsami.” ŚLiO, Viserys II, str. 94
Więc Targowie (a przynajmniej jadna z nich) mieli jasne rzęsy.
DaeLu, a masz jakieś domysły co do Jasnego Ryku? Czy odnajdzie się do końca sagi?
Zero, null, nie mam pojęcia. Ale nie sądzę. To być chyba taki element „world buildingu”, który już do fabuły nie wróci, bo swoją rolę już spełnił (wyjaśnił czemu przekuto Lód).
Kolejna świetna Szalona Teoria na temat detalu, który można przeoczyć czytając książkę, ale jednak ten detal jest dość ważnym symbolem
Daelu, rozpieszczasz nasz.
Wiem, ale zasłużyliście
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/originals/44/e4/1e/44e41e49b948d8da38f54ba25f81bb76.gif
Podziwiam cię, Daelu. Perfekcyjne teorie oparte na detalach – mistrzostwo.
Dzięki.
Kojarzy ktoś może jakiś foreshadowing albo wskazówke że Theon może skończyć na tronie z morskiego kamienia ?
Aeron Greyjoy ciągle powtarza że na Tronie z Morskiego Kamienia musi zasiadać człowiek pobożny. „Theon” w języku greckim znaczy pobożny.
Może nie powinienem się wypowiadać, bo moja krótka przygoda z greką skończyła się po jednym semestrze na studiach, ale jestem na 99% pewien, że theon nie znaczy „pobożny”. To jest słowo „bóg” w bierniku liczby mnogiej. Czyli: kogo? co? (widzę) – bogów.
Poza tym Theon było chyba dość popularnym imieniem w Grecji, i było nadawane komuś, kto był synem Theo. Taka modyfikacja będąca odpowiednikiem dodawanego czasem słówka „młodszy”. „Theon syn Theo”, zamiast „Theo młodszy”.
Być może przesłanką może być też historia tego króla wysp o przydomku „Spóźniony”. Imienia nie pamiętam, ale historia jest taka, że zwołano wiec pod jego nieobecność, chociaż był jednym z pretendentów. Wrócił, ogłosił nieważność wiecu i zdobył koronę. Podobnie może być z wiecem na którym wybrano Eurona – Theona na nim nie było, a jest bez wątpienia pretendentem do tronu. Ale z tego co dyskutowaliśmy kiedyś, to wydaje się, że prędziej Asha może Theona wykorzystać, niż Theon ugrać coś dla siebie.
Theon znaczy pobożny. Theos bóg, Thea bogini.
mam taką małą uwagę, trochę od czapy, ale takie rzeczy zawsze przykuwają moją uwagę. Odświeżałem sobie teorię o przepowiedniach plamy i ponownie zauważyłem iż popełniłeś Daelu malutki błąd nazywając ród Borrellów wasalami Manderlych, podczas gdy są oni wasalami Sunderlandów, którzy są wasalami Arrynów.
Czepiam się ale mam fioła na tym punkcie.
OK, przy najbliższej rewizji tego tekstu to naprawię. Dzięki.
DaeLu czy mógłbyś się wypowiedzieć w następnym odcinku szalonych teorii o rogu joramuna i rogu dającym władze nad skokami, który victarion otrzymał od eurona?
Ten tekst jest w planach, ale wymaga głębszego „riserczu”, bo na razie mam hipotezę związaną z rogiem Eurona, ale jeszcze jej nie zweryfikowałem. A róg Joramuna to już w ogóle kompletna zagadka.
A co ze starym valyriańskim mieczem Lannisterów? Było coś więcej oprócz wzmianki, że zaginął gdzieś podczas wyprawy do Valyrii?
Jasny Ryk, pytanie padło nieco wyżej.
To Lannisterowie urządzili sobie wyprawę do Valyrii?
Kiedy?
Król Tommen II Lannister zabrał Jasny Ryk, gdy wyruszył do Valyrii w stuleciu przed Podobojem. ŚLiO str 197. Natomiast Gerion Lannister, młodszy brat Tywina, wyruszył do Essos na jego poszukiwanie i nie wrócił.
Pardonsik, nie wiem czemu tego wcześniej nie zauważyłem.
Mam pytanie ogólnorozwojowe: czy ktoś z Was, zwłaszcza przeglądających strony anglojęzyczne, natknął się ostatnio na jakieś nowe informacje w sprawie postępów prac nad „Wichrami Zimy” pochodzące od samego Martina lub jego współpracowników? Odnoszę wrażenie, że temat jakby nieco ucichł.
gruby mówił jakiś czas temu, że dopóki całość nie będzie gotowa, nie będzie żadnych zapowiedzi, więc nic nie wiadomo
Nie wiem czy to potwierdzone, ale podobno komuś udało się… odczytać? ukraść? Z rozdziału Ashy fragment. Jeśli jest prawdziwy, to Stannis ma przechlapane, bo SPOILER ALERT
Wronojad.nie żyje, załatwiony.przez Freyow
Koniec spoilera. Absolutnie nie ręczę za ten.fragment, ale znalazlem go.na.chyba.Obroncach.Siedmiu Krolestw.
Niekoniecznie przechlapane. Wronojad przecież siedział pod Winterfell. Szkoda gościa, ale to nam nic nie mówi o przebiegu bitwy.
Niemniej utrata 400 ludzi i bycie trochę zaskoczonym przez Freyów nie wróży dobrze – ale chyba bitwa jednak dzieje się w dzień, skoro Asha mogła zobaczyć sztandary Freyów, Tommena i głowę Morsa, czyli plan z latarnią, jeziorem i krą też może nie pójść
Nie wiem czy ten temat był kiedyś poruszany ale zastanawiam się czy to możliwe że podczas zagłady Valyrii zmarły wszystkie smoki? (nie licząc smoków Targaryenów )
W świecie lodu i ognia pisze o jakimś smoczym lordzie z valyri który podczas zagłady był w qohorze, gdy dowiedział się o zagładzie ogłosił się pierwszym cesarzem valyrii i wyruszył na swym smoku biorąc przy okazji legion złożony z 30 tyś. Qohoryjczyków odzyskać to co zostało z valyrii i tyle co go widziano. Nazywał się chyba aurion.
Przypuszczam, że smoki mogą znajdować się jeszcze gdzieś na innych kontynentach, ale są to raczej smoki „dzikie”. Wiemy, że w Sothoryos żyją spokrewnione ze smokami wiwerny.
I jak słusznie zauważył Stannis – poza Targaryenami, Zagładę przetrwał jeszcze Aurion, który ogłosił się Cesarzem Valyrii i próbował na swym smoku wrócić na półwysep. I tyle go widzieli.
Nom, jak do wulkanu powrzucali dziki ogień, to Valyria dymi po dziś dzień.
Jako ciekawostkę można podać fakt, że serialowe smoki Dany są tak naprawdę wiwernami
Książkowe to też technicznie rzecz biorąc wiwerny (cztery kończyny zamiast sześciu). Ale to tylko pod warunkiem, że przyjmujemy heraldyczny obraz smoka i wiwerny. Bo w literaturze i sztuce na przestrzeni wieków różnie to definiowano.
Co tu tak cicho? Może dla ożywienia dyskusji przeprowadzimy małe wybory?
Kto ma według Was ostatecznie zasiąść na Żelaznym Tronie?
Na potrzeby ankiety zakładamy, że:
-na końcu serii Żelazny Tron wciąż będzie symbolem władzy nad co najmniej większością Westeros,
-na tronie może siedzieć tylko jedna osoba,
-podajemy imię osoby, która faktycznie zasiądzie na tronie, nawet jeśli będzie tylko figurantem i ktoś inny będzie sprawował faktyczną władzę; do imienia dopisujemy: (figurant Pana X)
-jeśli ktoś ma ochotę, może podać osobne kandydatury dla książki i serialu
Dla porządku: imiona Waszych wybrańców wpisujcie jako odpowiedzi na ten komentarz, a wszelkie informacje dodatkowe i agitacje, jako odpowiedzi na ten pierwszy, główny komentarz.
Książki : nikt, westeros znowu podzielone na różne Królestwa
Serial : pewnie danka i najprawdopodobniej jon
Uważam tak samo jak Stannis.
Sansa Stark.
Tyrion (pisałem taki komentarz pod obłąkanymi spekulacjami, więc nie wypada się wycofywać)
Za ile nowa teoria ?
Może wyrobię się jeszcze dzisiaj. Ale dla pewności powiem – jutro.
nie wiecie skąd ściągnąć Świat Lodu i Ognia? Był kiedyś na chomiku i zassałem stamtąd, ale usunęli a mi przepadł
Khem, khem… nie dyskutujemy o piractwie. Poza tym wydanie papierowe jest fantastyczne (twarda okładka, piękne ilustracje) i kosztuje tylko 70 zł. Więc zamiast szukać w internecie pora ruszać do Empiku (czy jaką tam masz księgarnie pod ręką).
Btw. Jak ludzie mogą czytać książki z ekranu komputera. Np. Dla mnie to nie wygodne w ch..
Na czytniku e-booków jest bardzo wygodnie
Sory. Za ile ląduje teoria?
Właśnie piszę. Myślę, że będzie gotowa na 22.00.
spóźnienie!
Poprawka, będzie na 23.00. Tekst już napisany, ale muszę jeszcze wyszukać parę cytatów i obrazków.
spóźnienie! [2]
A ja jestem ciekawa co z tym ogromnym valyriańskim mieczem Lannisterów? Było coś więcej oprócz wzmianki, że zaginął gdzieś podczas wyprawy do Valyrii? ma ktos jakieś informacje ? Bo jestem ciekawa tego bardzo.
Jasny Ryk zaginął w Valyrii, próbowano go bezskutecznie odnaleźć… i tyle. Więcej o jego losie nie wiadomo.
Ale te miecze fajnie wyglądają i się prezentują Zwłaszcza zdobienia Blackfyre (głowy smoków). Co do zaginięcia mieczy, to 100% zostaną ujawnione, a odpowiedz na to, gdzie się obecnie znajdują będzie banalnie prosta
Czy Aegon mógłby być krewnym Illyria? Czy ktoś ma jakies informacje na temat tego, że magister był ożeniony z dziewczyną Blackfyre’ów?
http://fsgk.pl/wordpress/2015/05/szalone-teorie-komu-naprawde-sluzy-varys-czesc-2-prawdziwa-tozsamosc-mlodego-gryfa/
Słyszałam że ale podobno komuś udało się… odczytać z rozdziału Ashy fragment. Jeśli jest prawdziwy, to Stannis ma przechlapane, bo SPOILER ALERT Wronojad.nie żyje, załatwiony.przez Freyow ;/ :/
Hmm, gdyby rzeczywiście tak było, to nieźle by się namieszało, a zwłaszcza dla Stannisa
Wygląda to na fejk. Jakoś nigdzie indziej nie widzę informacji, by taki fragment został odczytany.
ja zakładam że na końcu serii Żelazny Tron wciąż będzie symbolem władzy nad co najmniej większością Westeros, Co sądzicie ???
Będzie tka na 99% Zresztą wszystko na to wskazuje
To możliwe że podczas zagłady Valyrii zmarły wszystkie smoki?
Tak się zastanawiam… Rhaenys nie miała swojego miecza?
Rhaenys nie była typem wojowniczki. Lubiła latać na smoku, ale dla przyjemności, natomiast w wolnych chwilach wolała spędzać czas w towarzystwie minstreli czy komediantów. To ona zazwyczaj zajmowała się sprawami dyplomatycznymi, a do boju stawała wyłącznie na smoku, więc miecz nie był jej potrzebny.
Zresztą, Blackfyre i Mroczna siostra mają spore znaczenie w dziejach Targaryenów, więc gdyby mieli trzeci miecz, ktoś gdzieś by to odnotował
Kolejna naprawdę dobra Szalona Teoria na temat detalu, który można przeoczyć czytając książkę (a przynajmniej ja przeoczyłem), ale jednak ten detal jest dość ważnym symbolem ?
Zastanawia mnie, czy to możliwe, że podczas zagłady Valyrii zmarły wszystkie smoki? (nie licząc oczywiście smoków Targaryenów )
Komu dostanie się miecz Mormontów. Wróci do Joraha?
„“Pierwszym posunięcie Aegona po objęciu tronu było aresztowanie Bryndena Riversa”
„Co ciekawe, miecz zniknął zniknął krótko po pierwszej spośród tych wojen.”