Dziś tylko dwie wiadomości… ale pierwsza dość wybuchowa.
Awantura na WorldConie
Pamiętacie jeszcze zeszłoroczną deklarację George’a R.R. Martina, że na tegorocznym WorldConie będzie miał ze sobą ukończone Wichry zimy… a jeśli nie, to pozwoli, aby fani porwali go i zamknęli w odosobnieniu dopóki książki nie ukończy? Wydawać się mogło, że pandemia SARS-CoV-2 ocaliła pisarza przed takim losem. Ale podpadł z innej strony.
Martin został wybrany mistrzem ceremonii konwentu, który odbywał się w tym roku na poły wirtualnie (a sam GRRM nagrał swoje wystąpienia z wyprzedzeniem). W ramach pełnienia tej funkcji przypadło mu w udziale wygłoszenie mowy oraz zapowiadanie laureatów prestiżowych nagród Hugo. Dość powiedzieć, że nie wszystko poszło tak, jak pisarz się spodziewał. A krytyka spadła na niego z trzech powodów.
Po pierwsze – kilkukrotnie nieprawidłowo wymówił nazwiska laureatów reprezentujących mniejszości etniczne. Trudno tu GRRM-a usprawiedliwiać, bo choć część winy ponoszą organizatorzy, którzy nie dostarczyli 70-letniemu autorowi stosownej ściągawki fonetycznej, to jednak on sam mógł poprosić kogoś o wyjaśnienie, albo poszukać wymowy nazwisk w internecie. Do szczególnie oburzonych należała jedna z tegorocznych laureatek Hugo – Rebecca F. Kuang. Nie wiem na ile mój komentarz jest tutaj potrzebny, ale chciałem tylko stwierdzić, że amerykański zwyczaj machania ręką na poprawną wymowę cudzych nazwisk (tudzież próba zamiany tego w żart) jest wprawdzie w erze internetu dość irytujący, ale też powszechny i zdradza nie tyle rasizm, co po prostu pewną dezynwolturę. Ale oczywiście to nie koniec.
Po drugie – George R.R. Martin w swoim przemówieniu zażartował, że statuetka Oscara, jako pozbawiona genitaliów, przedstawia eunucha. Żart ten dość powszechnie uznano za transfobiczny.
Our Chairs apologise to the Fans beyond the binary who were offended by any statements in the Hugo Awards that were disrepectful or minimising.
— CoNZealand (@CoNZealand) August 1, 2020
Po trzecie – Martin w swoich mowach kilkukrotnie przywoływał nazwisko Johna W. Campbella, pisarza science-fiction, autora m.in. powieści Coś. Do zeszłego roku nazwiskiem Campbella sygnowana była jedna z nagród Hugo dla najlepszego debiutanta. Po tym, jak zeszłoroczna laureatka – Jeannette Ng – przyjmując statuetkę nazwała Campbella faszystą, nazwa ta została zmieniona. Faszyzm był tu oczywiście hiperbolą, ale John W. Campbell wygłosił w ciągu życia zdania bardzo kontrowersyjne, na czele z hasłem, iż „niektórzy ludzie są stworzeni do bycia niewolnikami, bo wolność ich czyni nieszczęśliwymi”. Wypowiedź ta, w kontekście zamieszek na tle rasowym z 1965 została odebrana jako rasistowska. Nie przeszkodziło to jednak Martinowi w podkreślaniu wkładu tego pisarza w rozwój fantastyki.
Po awanturze i wielu głosach krytycznych (w tym ze strony tegorocznych laureatów, a nawet pisarzy, którzy statuetki zdobyli wcześniej i zagrozili ich zwróceniem), Martin za swój brak taktu przeprosił. Cała awantura ma oczywiście wiele poziomów, nakładają się na nią niedawne spory wokół „Sad Puppies”, czyli „prawicowego bloku” w głosowaniu, który miał wyeliminować – wedle jego twórców – nadreprezentację przedstawicieli lewicy i mniejszości wśród laureatów Hugo (a trzeba tu dodać, że Martin był głośnym przeciwnikiem „Sad Puppies”). Zdaje sobie sprawę, że pewnie i w komentarzach pojawią się na ten temat liczne głosy. Dlatego chciałbym z wyprzedzeniem zaapelować o kulturalną i spokojną dyskusję.
A z dobrych wiadomości…
George R.R. Martin w połowie lipca ukończył trzy kolejne rozdziały. Co uwiarygadnia moją wcześniejszą tezę, iż od wybuchu pandemii pisarz tworzy jeden rozdział książki tygodniowo. Dobre i to.
Nie no przepraszam, ale będę tu bronił Martina jak mogę. No niestety błąd z wymową nazwisk zdarza się wszędzie i nie jest podparty żadnym rasizmem. W przypadku statuetki oskarowej to mężczyzna bez genitali kulturowo i historycznie nazywany jest eunuchem. A po trzecie stwierdzenie Cambella było podparte do dziś aktualnymi badaniami psychologicznymi na temat tego że nie wszyscy ludzie chcą rządzić. Ta dezja o anulowaniu jego nagrody z przed chyba dwóch lat wywołała umnie dosyć nieprzyjemne emocje, a nawet jeśli człowieka ten był w jakimś stopniu rasistą nie zmienia to tego że jego wkład w rozwój literatury jest nie doceniony. Pokazuje to wielkie przewrażliwnie tęczowego aktywizmu i ataki na człowieka który stworzył według mnie jedną z najlepszych relacji homosekusalnych w literaturze ostatnich lat.
Ale Ty chcesz go bronić merytorycznie – w przypadku skrajnej lewicy i SJW to nic nie da.
+1
Na swojej skórze przekonałem się, że dyskutowanie z ”lewakiem” oparte na faktach i statystkach nic Ci nie da.
Kojarzycie może ten sławny dowcip jak się gra w szachy z gołębiem?
Odpowiem tak : Byłem nazywany „Lewakiem” i „Faszystą” dlatego że używałem faktów. Obie strony konfliktu politycznego mają fanatyków, a ja tutaj próbuje przemówić do „normalnych” ludzi po obu stronach.
A dowcipu to nie kojarzę
Nigdy nie graj w szachy z gołębiem. Nie ważne jak dobrze grasz, głębia to nie obchodzi. Nie zna zasad, łazi po szachownicy, przewróci wszystkie figury i puszy jak paw jakby wygrał.
Za fonetykę słusznie został skrytykowany. Za żart o statuetce też – ogólnie uważam, że żartować można ze wszystkiego, ale nie zawsze i nie wszędzie. Natomiast sprawa sprawa Campbella to jakiś żart, zwłaszcza, że Goerge nie chwalił jego poglądów, tylko twórczość. Przypomina mi to całą tą sprawę z ,,cancel culture” na Rowling. Czekam aż ludzie zaczną kasować Tolkiena i Lewisa za bycie konserwatywnymi chrześcijanami.
Czy ja dobrze czytam? Słusznie został skrytykowany z powodu nazwania statuetki eunuchem? Obrażona mogła czuć się jedynie statuetka, ewentualnie same eunuchy, nie jacyś ludzie, którym wydaje się, że to obraża osoby transpłciowe. Tacy ludzie posiadają genitalia, niedostosowane do swojej płci psychicznej, ale posiadają, a zabieg zmiany płci nie polega na samych usunięciu ich, tylko zastąpieniu przeciwnymi, choć ograniczone jest to dostępną nam technologią. Zastrzeżenia można mieć jedynie do niskiego poziomu żartu.
Błędna fonetyka może być wyrazem braku taktu, ale nie rasizmu, kultura wymaga zapoznać się z wymogą nazwiska osoby wyczytywanej do czegokolwiek, ale doszukiwanie się tu rasizmu jest popadaniem w paranoję i równie dobrze można oskarżać o rasizm osoby, których ulubiony piłkarz czy inny sportowiec nie jest z żadnej mniejszości.
Pociesza jednak fakt, że w gruncie rzecz lament tych pisarzy w gruncie rzeczy nie ma znaczenia- nie mają nawet podjazdu do sławy i rozpoznawalności Martina czy Lovecrafta. Sytuacja przypomina trochę tych wszystkich twórców gier indy ze steama, którzy skasowali swoje gry, bo steam jawnie nie poparł ruchu BlackLivesMatter.
Gorzej jak lewica dostanie za dużo władzy i zacznie ich cenzurować. Mieliśmy już palenie książek w przeszłości…
W naszym kraju też palono książki… nie tak dawno temu xD
To nie jest związane z konkretnymi poglądami tylko z oszołomstwem, które jest po każdej stronie. Zresztą, obie strony skrajnego „oszołomizmu” zasiadają w naszym parlamencie 🙂
Palili książki zarówno skrajni prawicowcy (naziści) jak i skrajni lewicowcy (komuniści). Żadna ideologia nie ma monopolu na cenzurę, oszołomy są po każdej stronie.
Zawsze będę przeciwnikiem nietolerancji, wartościowania ludzi na podstawie pigmentu, czy orientacji zamiast ich wnętrza, ALE…
Czasami ktoś po prostu coś powie omyłkowo, omyłkowo wymówi nazwisko lub poprze kogoś nie mając wiedzy na temat jakichś tam działań/poglądów. Takie szukanie na siłę rasizmu czy homofobii u kogoś, kto raczej z takich poglądów nie słynie jest słabe. Nie można się o wszystko obrażać i z każdego można żartować, w granicach smaku ofkors.
Przeprosiny w stylu „przepraszamy za to że ktoś się poczuł obrażony” mówią tu bardzo wiele. Przepraszający nie chce przepraszać, a przepraszany tego i tak nie chce.
W zasadzie to afera zrobiona na siłe, bo ani ciekawa, ani nic nie wnosząca… w sumie to po co ja to komentuje 😀
W ogóle przypomniały mi się czasy spędzone w USA i to że NIKT NIGDY nie wypowiedział prawidłowo mojego imienia i nazwiska. Nigdy też nie obrażałem się o żarty na temat narodowości. W mojej obecnej pracy też mam ten problem, a drobne żarciki nt. wymowy czy stereotypów są na porządku dziennym.
Również kojarzę, że zagraniczne nazwiska we Włoszech rzadko są wymawiane poprawnie i dostosowywane do ich wymowy… i nikt się o to nie obraża.
Także tego:
https://www.youtube.com/watch?v=JMNyDtib6Y4
A mnie wkurza, że moi polscy rodacy zawsze mylnie wypowiadają moje (polskie!) nazwisko, wiec nie dziwie się, że laureaci mogli się poczuć najzwyczajniej w świecie zlekceważeni.
Mnie też to wkurza, ale nie robię z tego afery politycznej. Dawniej, gdy ktoś przekręcał nazwiska albo opowiadał głupie dowcipy to po prostu był uważany za buraka i nie zapraszało się go na salony. Dzisiaj wszędzie i we wszystkim widzi się rasizm, faszyzm, patriarchalizm i co tam jeszcze.
Mi chodziło o ludzi obcej narodowości. Przekrecali bo zwyczajnie nie umieją wymówić.
Zlekceważeni jak najbardziej mogli się poczuć, ale dopisywanie do tego rasizmu jest już bardzo nieczystą zagrywką.
Odpowiem tak : Byłem nazywany „Lewakiem” i „Faszystą” dlatego że używałem faktów. Obie strony konfliktu politycznego mają fanatyków, a ja tutaj próbuje przemówić do „normalnych” ludzi po obu stronach.
Tak sobie myślę, że Martin pomylił się bardzo myśląc że upcha wszystko w dwóch tomach. Tego jest za dużo i powinien to podzielić na 3-4 książki. Wystarczy popatrzyć na to co nasz czeka: podbój Aegona, powrót Daenerys do Westeros oraz pewnie porządki w Essos, atak Innych oraz resztę wątków. Materiału jest wiele i ser Dziadek próbuje to upchać i dlatego tyle schodzi
Gorzej ,myślę ,ze on po prostu NIE WIE jak to rozsądnie skończyć,nie jest już mlodzikiem
Nad tym jak to skończyć to będzie rozwodził się przy pisaniu „Sen o wiośnie” jak wyda już „Wichry zimy”, które mają być najbardziej podobne do „Nawałnicy mieczy” czyli tomem z dużą ilością akcji.
Lewactwo potrafi zeszmacić i obrzydzić człowiekowi dosłownie wszystko.
Co się ciska jakaś żałosna grafomanka, że ktoś nie potrafi wymówić jej nazwiska? Ciekawe czy ona potrafiłaby wymówić moje? Aha, „eunuch” też już trafia na indeks słów zakazanych? Zapytałbym dlaczego, ale nawet gdyby ktoś tutaj potrafił mi to wyjaśnić, to pewnie i tak nie zrozumiałbym odpowiedzi. Co za czasy. Jakaś tam „Ng” nazywa sobie pisarza formatu Campbella faszystą, bez żadnych konsekwencji, a przepraszać tę bandę pawianów musi ktoś formatu Martina. Pieprzony hunwejbinizm w najczystszej postaci. Trzeba sobie powiedzieć jasno, że nasza kultura nie ma żadnej przyszłości.
PS. To ze steamem to prawda? Jeżeli tak, to zarobili u mnie parę punktów.
Naprawdę zeszliśmy już do poziomu obrażania się, i przepraszania, za błędną wymowę nazwiska? I czemu mnie nie dziwi, że największy ból dupy mają te rzekomo „marginalizowane” grupy, często najgłośniej krzyczące o „white/male/cis/hetero privilege”?
A zmiana nazwy nagrody, bo Panna Nikt (sorry, moze i Ng będzie kiedyś legendą literatury, ale jak na razie to jest ciągle na początku drogi więc tak, jest nikim) nazwała uznanego pisarza „faszystą” to tylko śmiech pusty ogarnia. Jeszcze nie daj boże jakaś śnieżynka by się uniosła dumą i odmówiła odebrania nagrody imienia „faszysty” i co by biedni organizatorzy zrobili.
Zresztą obie akcje pokazują, jakim stekiem bzdur są płacze o faszyzmy, rasizmy czy fobie, bo gdyby Zachód miał chociaż połowę takich problemów, jak to aktywiści przedstawiają, to nikt by nie miał czasu się takimi pierdołami zajmować.
Przypomina to historię opowiadania Jacka Komudy- „Dalian, będziesz ćwiartowany”, w którym gej jest ścigany za bycie gejem, a na końcu się okazuje że przemyca dzieci do burdeli. Redakcja Nowej Fantastyki złożyła samokrytykę. Połowa świata oburzona, a druga z Jackiem Dukajem na czele trzyma stronę autora. Poprawność polityczna jest nową formą totalitaryzmu.
Lubię książki Dukaja, dobrze wiedzieć, że poglądy też ma właściwe.
Nie wiem czy to poglądy czy po prostu zdrowy rozsądek, bo metodami coraz bardziej przypomina to stalinizm – nie ważne jak gorącym orędownikiem systemu jesteś i tak możesz stać się ofiarą. Przypominam, że Martin jest raczej powszechnie uznawany za lewaka, ale mimo tego został ofiarą, bo nie jest wystarczająco radykalnym lewakiem.
Widzę dużo rozsądku w komentarzach, co cieszy bo między innymi szanuję tę stronę za poziom za równo użytkowników jak i autorów. Co do samego cyrku, który się dzieje na coraz szerszych płaszczyznach. Zastanawia mnie na ile duża część tych osób robiących aferę faktycznie wierzy w swoje zarzuty, a na ile liczy po prostu na kontrowersje bo na chwilę obecną to najprostszy sposób na to.
Nazwiska mógł poszukać i potrenować no jednak może i tak zrobił ale w tym momencie kluczowym jednak popełnił błąd, zdarza się. A żart? żart to żart a ten był związany z jego twórczością, problem ze uraził pewnie środowiska, jakby to był żart w drugą stronę to pewnie byłby dla wielu zabawny. Dokąd ten świat zmierza.
czort wie dokąd…
z 20 lat temu ta cała polityczna poprawność wydawała się być dobrym pomysłem > vide nie nazywam Murzyna Murzynem mimo że nim jest bo Go to obraża, może mi się wydawać że On jest przewrażliwiony no ale nie obrażam drugiego człowieka > nosz k .. minimum kultury/dobrego wychowania/kindersztuby/nazwij to jak chcesz obowiązuje
od jakiegoś czasu to wchodzi na kolejne poziomy absurdu i końca nie widać jak w tym powiedzeniu że dokopiesz się do dna a tu po chwili słyszysz stukanie od spodu
Mamy to na własne życzenie, kiedy milcząca większość daje się terroryzować głośnej mniejszości.
Ale panstwo wybacza, czy w ogole nas powinno interesowac, co te lewactwo ma do powiedzenia? Ignorowac ile sie da, a jak zaczna podskakiwac to wykluczyc z plebiscytu i tyle. Lewacka mniejszosc chce narzucac normalnym ludziom, jak maja zyc. W glowie sie nie miesci, co z tym swiatem zrobili lewacy, i ze glupi ludzie to „kupuja”. Olac i przestac sie przejmowac. Gdy zobacza, ze kazdy ma ich w nosie i traktuje jak idiotow, to przestana i wezma sie za normalna robote. Poki bedziemy o nich mowic, beda robic takie wlasnie akcje. To ich napedza.
Pozdrawiam,
Prawak
Akurat tu się nie zgodzę. Ignorowanie jeszcze nigdy nie rozwiązało żadnego problemu. Bo jak tak dalej pójdzie, to za parę lat oni nas będą mogli wykluczyć.
Też tak uważam. Jak się problem ignoruje to później są takie kwiatki jak „cancel culture”.
Co do wymowy nazwisk: mam niepolskie nazwisko, które przez całe moje życie jest przekręcane. Co prawda nie jestem przedstawicielem mniejszości, ale podejścia są dwa: machasz ręką albo się obrażasz. Ja macham ręką. Ale teraz chyba mocniej jest się obrażać.
Miało być modniej zamiast mocniej;)
Ja mam zabawniej: polskie nazwisko (nie występuje prawie nigdzie indziej na świecie w tej czy podobnej formie), ale wyglądające niepolsko. Ludzie mają duże problemy z tym czy je odmieniać – spora część pyta o to wprost.
Dużego bólu d.. komentować nie będę. Za to fajnie, że Martin pisze, mam nadzieję, że się na nowo „wkręcił” i już nie da się wybić z rytmu
Cieszy mnie racjonalna treść komentarzy pod tym postem. Wasze opinie pokazują, że ten mały odsetek tzw „lewactwa” wcale nie jest duży, tylko mocno krzyczy, więc dużym się wydaje. Cieszę się, że ten rak, który obecnie trawi część ludzkości nadal nie ma wstępu chociaż tutaj.
Bo „lewactwa” w Polsce praktycznie nie ma. Wy się bardziej skrajną prawicą przejmujcie.
Cóż, jest i „lewactwo” i skrajna prawica, ale wyolbrzymianie któregokolwiek to, delikatnie mówiąc, przesada. Pierwsi, póki co przynajmniej, nie mają siły przebicia, bo gospodarczo niewiele więcej mogą zaoferować, niż już jest, drudzy to jakiś margines pokroju leśnych wafelkowców, którzy liczebnie nie przebijali liczby reporterów na swoich obchodach w lesie.
Jednak nawet w Polsce to raczej skrajna lewica ma na tyle wpływów, żeby zakazywać sprzedaży książek czy odwoływać wydarzenia.
podaj jakieś przykłady jeśli możesz > bez urazy ale nasze rodzime lefactwo jest słabe, głupie i nie ma żadnych wpływów
„Cham (nie)zbuntowany” Ziemkiewicza był niedawno zawieszony na allegro, po donosie jakiejś lewackiej jaczejki.
>Snow
bez jaj > zawiesili książkę Ziemkiewicza na chwilę, ten zaszczekał w wywiadzie o cenzurze i momentalnie odwiesili
oto jest ”cała potenga naszego lefactfa” > nabili clickbaitów prawicowemu publicyście
no strach się bać normalnie
Chciałeś przykładów to masz przykłady. A że ci się nie podobają to twój problem.
dostałem przykłaD
a ten przykład jest śmieszny
czy wręcz ja wiem ? groteskowy ?
może kwestia perspektywy > w porównaniu z SJW nasi rodzimi lefacy wyglądają mi na kompletne zera, taki folklor niemalże
Może dla ciebie śmieszny. Ale na pewno nie dla Ziemkiewicza, o którym dzięki temu poszedł w świat hyr, że jest faszystą, antysemitą i kłamcą oświęcimskim. Wspaniała reklama dla pisarza. Ha,ha, jakie k. zabawne…
Wiecie co, a ja się cieszę, że Martin dostał opiernicz. Nie dlatego, że nie kończy książek, ale dlatego, że jako dość głośny przedstawiciel poglądów lewicowych, dostaje po tyłku za to, za czym tak gardłuje. To jest najskuteczniejszy sposób na tych ludzi. Jak Rowling w nowych książkach na siłę wciskała modne hasełka, to było jej wygodnie, a jak sama zaczęła po nosie dostawać, to nagle jest jedną z przedstawicieli grupy walczącej z potępianiem przez lewactwo wszystkiego i wszystkich. Tylko, gdy zaczynają dostawać po kieszeni, zaczynają rozumieć, że rewolucja pożera własne dzieci i nie ma to nic wspólnego ze spontanicznością, a z wielkimi pieniędzmi i ruchami sponsorowanymi przez banki.
Nie jest żadną tajemnicą, że amerykańska lewica jest niepoważna. Świat nie jest zero-jedynkowy, a lewak lewakowi nierówny. Jeżeli nie siedzisz w bańce informacyjnej, to pewnie wiesz że i prawica (w tym dla odmiany polska) robi różne głupoty i jest strasznie obrażalska.
Może jakieś przykłady? Np. książek, którym odmówiono sprzedaży, albo filmów, które wypadły z dystrybucji z inspiracji środowisk prawicowych? Jakichś zastraszanych przez prawicę organizacji kulturalnych? Może chociaż jakichś ludzi kultury sekowanych z powodu lewicowych poglądów? Bo inaczej to tylko czcze gadanie.
A mi się wydaje, że w Polsce aż takiej lewicy nie ma. Chudzi mi o taką co by chciała alfabet czy słowniki zmieniać. Ktoś tam aspiruje, ale do poziomu i „oszołomstwa” zachodu trochę brakuje. Ci co aspirują są tak niesamowicie głupi, że nie da się porwać na to żadnych tłumów. Punktowanie ich jest strasznie łatwe.
Niestety z drugiej strony „oszołomstwo” ma się aż za dobrze. Tak dobrze że jest zapraszane na listy wyborcze, do komisji sejmowych czy do ministerstw.
Ekspertem od podstawy programowej w MEN jest ktoś uważa, że sperma leczy raka piersi.
O zamykaniu za kilka kolorów na płótnie czy braku pomocy dla ofiar przemocy seksualnej już nie wspominam. W końcu władza przystaje z tymi dla których wykorzystywanie seksualne w małżeństwie jest ok i straszy rodziny gejami.
Jedna i druga strona chce nas cofać w rozwoju.
Otóż to. A najgorsze że Polacy bardziej interesują się, co dzieje się za oceanem, niż w naszym kraju.
” A najgorsze że Polacy bardziej interesują się, co dzieje się za oceanem, niż w naszym kraju.” Niby racja ale jak tendencja wskazuję, co się dzieje na zachodzie w mniejszym lub większym stopniu trafia do nas. Ehh i pomyśleć, że za czasów jak ja byłem lojtkiem człowiek obejrzał takie ” Świat według Ludwiczka” i odbierał lekcje empatii.(oczywiście z tym Ludwiczkiem to z przymrużeniem oka ;))
Dokładnie. Nie brakowało przecież i u nas kretynów kładących się na ziemi i przepraszających BLM. Jakbyśmy mieli kiedykolwiek kolonie i niewolników.
„A mi się wydaje, że w Polsce aż takiej lewicy nie ma.”
Jest, jest. Choć przyznaję, że to raczej próba przeszczepienia na nasz grunt głupot z importu niż pomysły rodzimych idiotów.
Prowokacyjne bzdury przemilczę, bo już to przerabialiśmy, ale nie mogę nie zapytać kogóż to zamknięto za kolory na płótnie?
„Prowokacyjne bzdury”
Któreż to fakty uznałeś za bzdury ? 🙂 Pani U. Dudziak nie jest ekspertem MEN? Nie zapraszają anty-szczepionkowców na listy Konfederacji czy do pracy w Sejmie? Pewna rozgłośnia radiowa pewnego księdza to nie przyczółek pewnej partii ? A to tam właśnie twardo uczą, ze w małżeństwie wykorzystywanie jest ok. No i nie straszy się rodzin, że przyjdzie jakiś mityczny gej, przekonwertuje wszystkich ( xD) i ją zniszczy?
Kogo zamykają? No i myślę, że tutaj tym pytaniem Ty prowokujesz, dlatego zakończę już ten temat.
„Choć przyznaję, że to raczej próba przeszczepienia na nasz grunt głupot z importu niż pomysły rodzimych idiotów.”
Dlatego jest skazana na porażkę. Cytując klasyka „tu jest Polska!” i żadne BLM nie ma tu racji bytu. Nie ma żadnej kultury rasizmu (ksenofobia to co innego), historii ucisku mniejszości etnicznych (w czasach niepodległych) itd.
Poza tym, śmieszy mnie gadania ludzi z jednej i drugiej strony o problemach społecznych w USA. Jedni i drudzy za przeproszeniem gówno wiedzą i się wypowiadają zza monitora nad Wisłą jak eksperci… po przeczytaniu kilku artykułów i obejrzeniu durnych filmików na YT.
„Prowokacyjne bzdury” ponieważ ty pewnie doskonale wiesz, że nie chodzi o żadne „leczenie spermą” tylko o badania nad komórkami macierzystymi plemników w kontekście wykorzystania do walki z rakiem. Podobne badania prowadzi się nad komórkami macierzystymi krwi pępowinowej. Można się dystansować do tych badań, ale chyba lepiej, że cokolwiek robią w tym kierunku niż mieliby nie robić nic? Nazywanie tego „leczeniem spermą” to po prostu szermowanie efektownym hasełkiem (czego podobno nie lubisz robić) dla półidiotów, którym odbiło z nienawiści do prezesa Kaczyńskiego. Jest w nim tyle sensu co w hasłach typu „PiS zabierze dzieci in vitro” albo „PiS zabroni Halloween”.
No tak, mogłem się domyśleć, że zaraz padnie słowo-klucz „Konfederacja”. Otóż, kolego, Konfederacja to nie jest żadna prawica. A już na pewno nie konserwatywna. To zbieranina politycznych oszołomów, ekonomicznych szarlatanów stukniętych na punkcie podatków i zwykłej antysystemowej gówniarzerii szukającej czegoś „mocniejszego”. Skompromitowali się jako domniemana prawica popierając Trzaskowskiego i jego lewacką inżynierię społeczną. Już dawno zakończyli z nimi współpracę proliferzy, a pewnie niedługo zakończą też narodowcy. Mogą sobie wierzyć, że w szczepionkach siedzą czipy Billa Gatesa, że 5G rozsiewa koronawirusa i że aparaty fotograficzne odbierają dusze fotografowanym, nic mi do tego. Ale to nie jest prawica i jeżeli już musisz o nich mówić to nazywaj ich „wolnościowcami”.
Nie wiem przyczółkiem jakiej partii jest rozgłośnia „pewnego księdza”. Podejrzewam, że żadnej. Chyba że za partię uznamy zakon redemptorystów. Na pewno nie jest przyczółkiem PiSu, jeżeli o to ci chodzi. Wie o tym każdy, kto ma trochę rzeczywistego pojęcia o tej stronie sceny politycznej, a nie powtarza tylko slogany za sokiem z buraka. Drogi prezesa i ojca dyrektora rozeszły się wieki temu. Rydzyk już w lepszej komitywie jest z Solidarną Polską, choć też bez przesady. Kręci się tam koło ojca dyrektora parę osób kojarzonych z prawicą i swego czasu mówiło się nawet o powstaniu partii, ale to osoby bez żadnego znaczenia w prawicowym środowisku. Pewnie dlatego partia nie powstała.
I gdzie niby uczą, że wykorzystywanie w małżeństwie jest OK? W tej rozgłośni czy w tej tajemniczej partii? Jeżeli faktycznie tak jest, to nie wiem na co czekasz? Idź do prokuratury złożyć zawiadomienie o przestępstwie. Nie wiem czy wiesz, ale nie powiadomienie o zaistniałym przestępstwie też jest karalne. I mówię to jak najbardziej serio. Natomiast jeżeli sam nic nie słyszałeś i tylko powtarzasz bzdury po lewackich jaczejkach to szkoda mojego czasu na tę rozmowę.
Ty piszesz o jakichś badaniach, a tu chodzi o taki cytat na przykład:
„”Stosowanie prezerwatywy i stosunek przerywany powoduje raka piersi, a kobieta pozbawiona dobroczynnego wpływu nasienia choruje”.”
Więc nie wiem skąd wyciągasz temat badań nad komórkami macierzystymi w kontekście słów jakiejś teolog.
„To zbieranina politycznych oszołomów, ekonomicznych szarlatanów stukniętych na punkcie podatków i zwykłej antysystemowej gówniarzerii szukającej czegoś “mocniejszego”. ”
Pełna zgoda.
„Nie wiem czy wiesz, ale nie powiadomienie o zaistniałym przestępstwie też jest karalne”
Tak tak, widziałem ten cwaniacki tekst tysiąc raz już. Dajcie sobie z nim spokój.
Za kontrowersyjne słowa i opinie jeszcze nie zamykają ludzi w tym kraju… jeszcze.
I wiesz o jaką audycję chodzi… czy mam podać jednak linka? 🙂 Na stronie RM wciąż dostępna.
Kogo zamykają? Dobrze wiesz, nie rżnij głupa i nie podawaj przykładów jakichś skrajnych oszołomów.
Generalnie widzę, że tak próbujesz prowadzić każdą dyskusję, podając jakieś skrajności czy inne oderwane od meritum teksty.
Także dziękuję i pozdrawiam serdecznie 🙂
No to ja bym jednak poprosił tego linka. Do tego cytatu o stosunku przerywanym również. Jeżeli to prawda to sam przyznam rację. I tak, chciałbym się wreszcie dowiedzieć kogo zamknięto za niewinność? Bo od czasu „akcji widelec” Tuska nie słyszałem o takim przypadku.
Dziwi mnie zawsze, że choć PiS jest naprawdę za co krytykować, to krytycy nieodmiennie sięgają po możliwie najgłupszą narrację. Nie wspominają o tych kilkudziesięciu ministerstwach i kilkuset wiceministrach, o oblezieniu spółek skarbu państwa, o braku reformy mediów i spieprzonej reformie sądów, o tchórzostwie wobec Brukseli i serwilizmie wobec USA, tylko jadą jakimiś durnotami o zabronieniu Halloween, porywaniu dzieci z in vitro, zakazie badań prenatalnych i łamaniu praw gejów. Wykrzykują hasełka z soku z buraka, ale zapytaj durnia, który dokładnie przepis konstytucji złamał PiS, albo na czym polegają oszustwa wyborcze PiSu to ci jełop ryknie w ucho wuwuzelą.
https://www.radiomaryja.pl/multimedia/audycja-dla-malzonkow-i-rodzicow-jak-byc-dobra-zona-w-sypialni/
Myślę, że internet pomoże w znalezieniu kluczowych cytatów, jak nie chcesz tracić 2 godzin.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1693630,1,wysoki-poziom-merytoryczny-ekspertki-men-od-wychowania-w-rodzinie-zlote-mysli-zebrane.read
Chcesz mi powiedzieć, że wieszanie kilku kolorków na pomnikach to nie „niewinność”? Abstrahując od tego czy to mądre (w sumie raczej nie), to zamykanie do aresztu za to to jakiś chory element opresyjnej władzy, rodem z Iranu czy innej Arabii Saudyjskiej… albo komuny 🙂
Nawet jeżeli przyjmujemy przepis o „znieważaniu pomnika” za słuszny, to chyba nic takiego jak znieważenie tu nie ma miejsca, prawda?
Ten drugi akapit to kieruj do kogoś innego. Nie widzę potrzeby się do niego odnosić.
Zapoznam się i ustosunkuję.
Co zaś do „niewinności”. Ja wiem, że wszyscy przyzwyczailiśmy się już do takich wybryków, ale fakt, że zło nam się opatrzyło, nie znaczy, że przestało być złe. I nie musimy się tu odwoływać do Arabii Saudyjskiej czy Iranu. Wyobraź sobie tylko, że ktoś wiesza te „kolorki” – zamiast na figurze Chrystusa – na słynnej bramie oświęcimskiej? Dalej byłoby to takie niewinne? Albo na pomniku Bohaterów Getta? Czy choćby tylko na pierwszym z brzegu meczecie. Ja wiem, że lewackim tchórzom nie przyjdzie to do głowy, ale czy to znaczy, że nasze uczucia są gorsze? Że można je bezkarnie szargać? Zło to jest zło i chociaż bezpośrednio nie cierpimy to od niego nasz dom się psuje – jak mówił ksiądz w pewnym filmie. Widzisz dokąd zaprowadziła poprawność polityczna? Zgoda na to, że pewne rzeczy przestaliśmy nazywać po imieniu. Dokąd wtedy doprowadzi przyzwolenie na takie wybryki? Do tego, że ten dom pewnego dnia zawali nam się na łeb.
Mylisz głupotę ze złem i łamaniem prawa. To nie rysowanie penisów czy smarowanie kałem. To dosłownie kilka kolorów na płótnie.
Może i idioci co mają za nic tradycje, może i to głupie, ale takimi opresjami daje się paliwo do ostrzejszej walki. Nie trzeba daleko szukać przykładów: koleś z kilkoma wyrokami uznany za anioła i wzór cnót.
Był już ustrój który karał za żarty czy niewinną głupotę. Wspomniałeś o nim nawet wyżej…
Zresztą, to taka sama retoryka jak obecnie skrajnych „lewaków”. Zakazywać i karać za wszystko co nam się nie podoba i powoduje dyskomfort. W sumie o tym jest artykuł.
Wszystko zależy od percepcji. Dla jednego głupota i kilka kolorów, dla drugiego śmiertelna zniewaga. Na zachodzie bywa, że zabijają za podobne rzeczy. Po co nam iść tą drogą? Lepiej ukrócać w zarodku. Zresztą – powiedzmy sobie szczerze – krzywda żadnemu się nie stanie. Jeszcze nie widziałem, żeby sąd w tym kraju skazał jakiegoś lewaka za te rzeczy.
Co do linków. Rzeczywiście, zdanie w takiej formie wydaje się pozbawione sensu. Ale to tylko jedno zdanie wycięte z kontekstu. W dodatku w gazecie, którą trudno posądzać o neutralność wobec tej osoby. Bez znajomości całej wypowiedzi trudno mi osądzać. Reszta zamieszczonych tam cytatów tej pani brzmi całkiem sensownie (przynajmniej jak na teologa katolickiego, po którym przecież trudno spodziewać się promowania wyzwolonych lewicowych poglądów na te sprawy).
W drugiej sprawie jak mniemam chodzi o to zdanie: „W czasie współżycia seksualnego, jak jeden z małżonków nie chce współżyć seksualnie, ale widać, że jest potrzeba z drugiej strony, to także jakaś forma ofiarowania siebie. Dawanie z siebie życia.” Trzeba naprawdę dużo złej woli, żeby odczytać w tym wskazówkę, że wykorzystywanie w małżeństwie jest OK. To zachęta do kompromisu, do poświęcenia dla drugiej osoby części własnej niezależności. Dobra, w dzisiejszych czasach gloryfikacji egoizmu, można się z tym nie zgadzać. Ale to na pewno nie jest przyzwolenie na naruszanie czyjejś nietykalności. Ani nie zapewnienie, że żonę można zgwałcić, a jak się opiera to dać jej w łeb. I przede wszystkim – w tym kraju nie ma musu być chrześcijaninem. Nikt ci nie każe stosować się do nauk katolickiego radia.
„Zresztą, to taka sama retoryka jak obecnie skrajnych “lewaków”. Zakazywać i karać za wszystko co nam się nie podoba i powoduje dyskomfort. W sumie o tym jest artykuł.”
Nie to samo. Jestem ostatnim, który byłby za zakazywaniem publikacji lewicowych książek, dystrybucji lewicowych filmów czy po prostu za zamykaniem im siłą gęby terrorem odwrotnej poprawności politycznej. Ale włażenie na czyjeś pomniki, bezczeszczenie kościołów, zakłócanie uroczystości to naruszanie czyjejś przestrzeni życiowej. Zamach na nietykalność osobistą. To jak wejście do czyjegoś domu i danie w zęby gospodarzowi.
Oho, pokazują tego bohatera od wieszania tęczowych flag. Okazuje się, że koleś wcale nie został zatrzymany za te flagi, tylko za wcześniejsze pobicie działacza pro life i zniszczenie jego samochodu. 🙂 I tak jest zawsze z tym środowiskiem. Niby szlachetne intencje, ale przyjrzysz się dokładniej to zawsze stoi za nimi jakiś smród.
Nie znam tej sprawy, ja się odnosiłem do aresztu za flagę, co jest kompletnym kuriozum i kompromitacją na skalę światową. W oczach świata jesteśmy krajem na równi z tym bliskiego wschodu.
A teraz chodzi o coś innego i chyba też dana osoba jest kobietą. Tak czy inaczej, niezależnie od tego co ma za uszami, stanie się bohaterką i to dzięki naszej władzy właśnie. Świetna walka z lewactwem, nie ma co.
”
Niby szlachetne intencje, ale przyjrzysz się dokładniej to zawsze stoi za nimi jakiś smród.”
No popatrz, to tak jak z tymi oszołomami po przeciwnej stronie
„Tak czy inaczej, niezależnie od tego co ma za uszami, stanie się bohaterką i to dzięki naszej władzy właśnie.”
To już nie wina władzy, tylko współczesnego świata, który moralność postawił na głowie.
Dobra, chyba i tak już za daleko odeszliśmy od tematu.
Jeśli chodzi o zdarzenie w Warszawie z ludźmi, którzy wieszali flagę to podobno chodzi o transseksualistę, który uszkodził ciężarówkę pro-life z hasłami anty-lgbt (co go jednak nie usprawiedliwia, a straty to ponoć kilka tysięcy), więc areszt za flagę to jednak fake news i mimo wszystko chyba tak powinien być traktowany, skandalem byłoby gdyby tak naprawdę się stało, co do statusu bohaterstwa to taki mógł niestety być cel np. ludzi polaryzujących społeczeństwo dla kapitału politycznego (bez względu na intencje taki był jednak efekt co widać też tutaj)
Ale Ty piszesz o innym aresztowaniu tej samej osoby.
Chodzi o ten kilka dni temu, na wniosek prokuratury i wiceministra. To było za flagę na pomniku. 261 kk.
Dziś chodzi o niszczenie mienia, ale to już ma mało znaczenia czy zasadne czy nie. Przekaz poszedł w świat, a ta osoba stanie się bohaterem walki z opresyjnym aparatem państwowym.
Za pomnik było tylko zatrzymanie (tego pana wraz z koleżanką). Gdyby były tylko takie zarzuty to pewnie po paru godzinach poszedłby do domu. Aresztowanie jest za pobicie działacza pro life, wygrażanie mu nożem i uszkodzenie samochodu. Ty byś puszczał takich świrów wolno? Sprawa Adamowicza niczego was nie nauczyła?
O, właśnie doczytałem, że gość wcale nie jest żadnym homo ani trans. To zwykły heteroseksualny cwaniaczek, a ta współzatrzymana to tak naprawdę jego dziewczyna. Właśnie trwa zbiórka na „pomoc prawną”. Lemingi zebrały już 120 tysi. Można żyć? 🙂
Czyli jest dokładnie jak pisałem parę postów wyżej. Samozwańczy zawodowi przedstawiciele nowego proletariatu. A ludzie to kupują. Z wrodzonej głupoty albo niechęci do proboszcza i prezesa Kaczyńskiego. Wystarczy tylko wyjść poza tę bańkę informacyjną „liberalnych” mediów i świat wygląda inaczej.
Nieważne kim jest i co zrobił/zrobiła. Przykład Floyda powinien czegoś nauczyć. Po pierwszym areszcie za kilka kolorów na pomniku, (który był niedopuszczalnym błędem nie tylko w kontekście prawa), stworzyli właśnie takiego polskiego Georga Floyda. Nawet jakby staruszke pobiła i rozjechała na pasach to już nic nie zmieni. Ta osoba będzie bohaterem „udręczonego narodu.”
Błąd tym większy, bo właśnie latają po necie zdjęcia tego samego pomnika z obscenicznymi banerami skrajnych oszołomów z prawej strony. Tym ludziom nic się wtedy nie stało.
W ogóle tej sprawy z tymi kretyńskimi furgonetkami w ogóle nie znam i informacji o tych paskudnych czynach nie da się łatwo znaleźć. To tak samo właśnie jak ze „świętym” Georgem.
Ogromny błąd i kompromitacją naszego kraju. To zostanie nam długo zapamiętane.
A o czym ja piszę? AntyPiS trzyma swoich w bańce informacyjnej. Informacje o tym panu to nie żadna wiedza tajemna. Pisze o tym cały internet. Choćby Życie Stolicy. Wystarczy tylko wyjrzeć poza TVN, GW, Onet, Newsweeka i Politykę. Ale żaden leming tego nie zrobi, bo „pisowskie” i jeszcze by oślepł od nadmiaru wiedzy. Na to już nic nie poradzisz. Bez reformy medialnej oraz sądowej z prawdziwego zdarzenia nie ma szans na wygranie wojny z neobolszewizmem. Możemy tylko odłożyć o parę lat to co nieuniknione.
Myślę że dobrze też wiesz, iż nikt nikogo nie straszy żadnym „gejem”. Chyba że za reprezentację środowiska homoseksualistów uważasz wystrojoną małpiarnię z piórami w tyłkach, robiącą zoo na ulicach naszych miast? Czyli tzw. „aktywistów LGBT”? To nie żadni geje (większość pewnie nawet nie jest homo) tylko zwyczajni płatni lewaccy bojówkarze. Ich zadaniem jest bezustanna prowokacja. Tak dokuczyć ludziom, tak im obrzydzić homoseksualistów, żeby rzeczywiście uwierzyli, że to jakieś dziwadła i że nie ma o czym z nimi gadać. I żeby naprawdę doszło do jakiejś tragedii. A przede wszystkim, żeby sami geje poczuli się osaczeni i czasem nie doszli do wniosku, że tak naprawdę żadna lewacka banda przygłupów nie jest im do niczego potrzebna. Bo prawdziwi homoseksualiści bywają też zwolennikami prawicy. Ba, bywają nawet członkami PiSu. Nie przebierają się za czirliderki. Jednego takiego geja – pełniącego obowiązki I prezesa SN – właśnie niedawno zaszczuła Gazeta Wyborcza. Obrońców, poza prawicą, jakoś nie znalazł. I nie dziwota, bo w tej całej „walce o prawa gejów” najmniej chodzi właśnie o nich. Lewactwo tyle dba o gejów co kiedyś dbało o robotników. To nie prawica urządzała nagonkę na homoseksualistów znaną jako „akcja hiacynt”. To robili ci, którzy dzisiaj w Parlamencie Europejskim najgłośniej gardłują, jak to w Polsce łamie się prawa mniejszości seksualnych. Aż rzygać się chce od tej obłudy. To wręcz ci sami ludzie, jak panowie Miller, Cimoszewicz itd. Ewentualnie ich potomkowie. Tak, tymi się straszy. I słusznie, bo to niebezpieczni ludzie, chcący zniszczyć naszą wspólnotę i kulturę.
Ponawiam pytanie kogo zamykają? Cóż to za nieznany męczennik? Hmm? Ten, który skakał niczym pawian po figurze Chrystusa, czy może ten który machał fujarą z balkonu do uczestników pochodu z okazji Powstania Warszawskiego?
Najlepiej jakby ogłosili bojkot grr martina to może wreszcie ukończy wichry 🙂
Świat się kończy, a raczej ludzie się powoli kończą jako gatunek, doszliśmy do ściany i pozostało nam już tylko mazanie po niej gównem. Wolność słowa i sztuki zaczyna działać tylko w jedną stronę, żarty można sobie robić , ale tylko z określonych grup, ludzi, społeczności. Chore, chore, chore. Zastanawiam się np ile ludzi noszących sztandary BLM i klękających podczas hymnu czy minuty ciszy ma w ogóle pojęcie jak nazywa się człowiek, od którego rzekomo to się zaczęło, od którego zaczęło się szperanie w historii wypowiedzi różnych ludzi sprzed wielu wielu lat, od którego zaczęło się przepraszanie za Kolumba i wszystkich tych w historii, którzy przyczynili się do złego losu Czarnoskórych, od którego zaczęło się wmawianie ludziom, że rasizm jest wszędzie i w każdym BIAŁYM człowieku, jesteś biały i to czyni cię rasistą.
Rasizm to jest cholerny problem, ale według mnie większym problemem jest ta sztuczna walka białych ponad to co powinni by tylko nikt nie uznał ich broń boże za rasistów, faszystów, homofobów, antysemitów.
Teraz tych ludzi obraża wszystko, przeszkadzał im J. Wayne i już nie można o nim w Hollywood mówić, a muzeum zostało spakowane i schowane do magazynów, przeszkadza im ulica Churchilla w Londynie, bo też kiedyś źle się wypowiedział o kimś, i burmistrz Londynu będzie wnosił o zmianę nazwy oraz usunięcie pomnika tego obrzydliwego rasisty. Stoję i klaszczę dla tych wszystkich tęgich umysłów.
Tymczasem w Parlamencie Europejskim są zaledwie cztery czarnoskóre kobiety, żadnego mężczyzny na 705 miejsc, czy to nie jest pewien przejaw rasizmu, dyskryminacji, damy wam czarnym prawa, ale nie damy wam udziału we władzy?
Parlament Europejski jest wybierany przez ludzi – brak murzynów w jego składzie to nie przejaw rasizmu tylko kiepskich kandydatów. No chyba, że nawet murzyni głosują przeciwko sobie (że o potężnym procencie, najwyraźniej rasistowskich, wyborców lewicy nie wspomnę).
Należy sobie raczej zadać pytanie, ilu jest tak naprawdę czarnych w Europie. Nie mogłem znaleźć konkretnej informacji, ale podejrzewam, że odsetek jest sporo mniejszy od tego USA.
muzułmanie stanowią ok 10% ludności UE
ilu z nich jest czarnoskórych ? nie wiadomo
ilu czarnoskórych nie-muzułmanów mieszka w europie ? nie wiadomo
ilu czarnoskórych bez względu na wyznawaną religię ma prawa wyborcze i może głosować ? nie wiadomo
To czemu brak czarnoskórych w filmach jest przejawem rasizmu. I czemu w takim razie skoro ludzie nie chcą czarnych w europarlamencie, żaden kraj nawet Francja czy Niemcy, to trzeba większość naginać do woli mniejszości i pod wpływem czarnoskórych protestów jest pomysł usuwania pomników, zmian nazw ulic, klękania podczas śpiewania hymnu narodowego, co jest poniekąd łamaniem podstawowych dla, niektórych państw praw.
A jak wymawia się nazwisko Kuang ? Ja wymawiam Kłang ? Jak zrobił to Martin ?
Może dodał T gdzie po środu…xD I stąd ta cała „wielka draka”.
Obejrzałem filmik dodany przez Kuang. Ja tam wielkiego oburzenia nie widzę.
Przeczytałem artykuł na stronie Pretty terrible. Autorka zaatakowała za to wszystko Martina przy czym: sama pomyliła się w pisowni nazwiska Nibedity Sen (przecież mogła sprawdzić), pomyliła się w liczbie lat jakie minęły od pierwszej nagrody Hugo do czasu uhonorowania pierwszej kobiety, siedem nie piętnaście. Na uwagę że także nazwiska białych były źle wymawiane, napisała (nie mogę uwierzyć że zapomniałam o tym wspomnieć (gleba!). Jeden z komentatorów stwierdził że Martin to stary, biały facet który nie może pogodzić się z faktem że to nie on i jego kumple dostają wszystkie nagrody. Słowa o tym że gale były kiedyś mniejsze zinterpretowano tak: Martin sugeruje że nie było kobiet i czarnych więc było lepiej. (gleba 2). Z tego co przeczytałem to Martin zawalił sprawę z długości ą swoich tekstów które trwały po kilkanaście minut. I to byłby celny zarzut.
Martin to rasistka, transfob i faszysta…
Tym lewakom się już kompletnie w głowach popie*doliło