Książki

Debaty Małej Rady: Następny lord dowódca Nocnej Straży

Pośród letnich upałów zapewne wszyscy marzymy o szybkiej wizycie na lodowym Murze. I właśnie wydarzeń związanych z Murem dotyczyć będzie dzisiejsze pytanie dla Małej Rady. Ale wpierw musimy uporać się z dyskusją sprzed dwóch tygodni.

Zadałem Wam następujące pytanie:

Które z tajemniczych potworów chcielibyście zobaczyć w Pieśni Lodu i Ognia?

A oto jak wyglądały wyniki głosowania:

  • Krakeny 31.03% – ( 252 głosy )
  • Smoki z okresu Tańca (Kanibal, Owcokrad) 19.46% – ( 158 głosów )
  • Lodowe pająki 17.86% – ( 145 głosów )
  • Smoki lodowe 14.16% – ( 115 głosów )
  • Jednorożce 5.67% – ( 46 głosów )
  • Ogniste czerwie 3.82% – ( 31 głosów )
  • Sfinksy (lub inne chimery) 3.08% – ( 25 głosów )
  • Smoki/węże morskie 2.22% – ( 18 głosów )
  • Bazyliszki 1.48% – ( 12 głosów )
  • Wiwerny 1.23% – ( 10 głosów )

Krakeny wygrały w cuglach, co kompletnie mnie nie dziwi. Czytanie na temat potężnych, ośmiornicowatych monstrów na pewno byłoby niesamowite i (jeśli moja teoria jest prawidłowa) potwierdziłyby, jak groźną postacią jest Euron Greyjoy. Z drugiej strony, ze względu na swoją morską naturę, potwory te nie pełniłyby roli deus ex machina, bo ich wpływ na fabułę pozostawałby marginalny. O drugie miejsce biły się zaginione smoki, lodowe pająki oraz smoki lodowe. Z tej trójki najbardziej prawdopodobne wydają się pająki Innych. Ale przyznam, że każdego ze stworów byłoby miło zobaczyć. Na piątym miejscu pozostały jednorożce, które – jak zapowiedział Martin – na pewno zobaczymy. Choć mam przeczucie, że nie będą to klasyczne jednorożce z literatury fantasy.

A co nas czeka dzisiaj? Rozstrzygnięcie sytuacji na Murze.

Kto zostanie lordem dowódcą Nocnej Straży po śmierci Jona Snow?

W serialu zaszczyt bycia 999 lordem dowódcą Nocnej Straży przypadł Eddowi Cierpiętnikowi. Ale jak będzie w książkach? Pora abyście sami spróbowali odpowiedzieć na to pytanie. Listę członków Nocnej Straży mocno zawęziłem. Martin podaje nam dziesiątki imion postaci trzecioplanowych i przyznaję, że sam połowy z nich nie kojarzę. Zamiast więc dzielić te wybory na części, postanowiłem samemu dokonać wstępnej selekcji. Odpadają zatem postaci martwe i najprawdopodobniej martwe. Przypadki 50-50 (jak Cotter Pyke czy Denys Mallister) pozostają. Odrzuciłem dezerterów. Odrzuciłem septona. Odrzuciłem też postaci, które nie pełnią istotnej funkcji, chyba, że istnieją inne wyróżniające je cechy – są przyjaciółmi Jona, są starzy (jak Clydas, dawny pomocnik maestera Aemona) albo kręcą się wokół królowej (jak Alf). Tym samym zawęziłem listę do 13 osób. Możecie też wskazać kogoś innego albo przyjąć, że nie będzie następnego lorda dowódcy (bo Jon nie umarł, albo Mur padnie przed wyborami, itd…). Macie tylko jeden głos. Do urn!

[yop_poll id=”169″]

 

 

To mi się podoba 0
To mi się nie podoba 0

Related Articles

Komentarzy: 25

  1. Stawiam na jednego z dwóch, albo Denys Mallister (bo już tyle razy startował, a jego główny rywal pewnie zginął) albo Edd Tollet (bo Mur ma upaść po zastaniu przez niego Lordem Dowódcą)

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  2. Sądzę, że Edd przy całym swoim „szczęściu” zostanie 1000 lordem dowódcą. Najpierw będzie Mallister, cały czas pamiętam jak mówił do Jona, że to, że go popiera oznacza, że sam juz nigdy nie zostanie lordem dowódcą, więc teraz jednak ma szansę.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Edd będzie 999 Dowódcą i wtedy mur upadnie. Pasuje idealnie, Edd zawsze powtarzał że gdyby został lordem dowódcą to mur pewnie by upadł. Wydaje mi się że George RR Martin lubi takie zagrywki, słowa Tolleta można potraktować jako foreshadowing.
      Poza tym 999 to w tym przypadku ciekawa liczba, fajnie by to wyglądało gdyby ilość dowódców skończyła się właśnie na 999 nie osiągając nigdy 1000.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  3. Mi się wydaje, że Trzypalcy Hobb zginął w wejściu do tunelu pod murem z ręki olbrzyma zabijając go ale pewnie pomyliły mi się postaci xD

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  4. Fajnie by było, gdyby to był Edd, ale w książce bardziej prawdopodobny wydaje mi się Bowen Marsh, choć raczej nie będzie to długa kadencja.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  5. Hańba. Wnoszę o dodanie Ulmera, banity z Królewskiego Lasu. Postrzelił Gerolda Hightowera, pocałował Elie Martell, pomagał przy wypalaniu blizny na pośladkach Merretta Freya, Zabił Króla Za Murem i wiele wiele innych. Ponadto postać ta dzięki swojemu doświadczeniu i obeznaniu w sytuacji świetnie nadaje się na kolejnego lorda dowódcę. Nic tylko dać mu łuk z Czardrzewa i patrzyć jak Inni robią zawrót do Krainy Wiecznej Zimy. Proszę o dodanie tej postaci do debaty.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  6. To jak na jedną odpowiedział, to lecimy z moją drugą xD
    Otóż dzisiaj chciałem się z wami podzielić moimi przemyśleniami na temat Pierwszych Ludzi, Andalów, Starków i religii.
    Moja teoria opiera się na własnych domysłach oraz trochę na teoriach innych, a ja to se wziałem se i se połączyłem se.
    Chciałem zacząć od legendarnego Gartha Zielonrękiego, władce Pierwszych Ludzi w Westeros, który miał być bogiem stąpającym pośród ludzi. Garth jak wiemy nauczył ludzkość jak uprawiać ziemię i jest protoplastą wielu rodów w Reach, niemal wszystkich najważniejszych. Ja jednak myślę, że jego potomkowie osiedlili się nie tylko w Reach, a rozeszli się po całym Westeros. Według mnie protoplasta rodu Starków – Brandon Budowniczy był dzieckiem lub dalszym potomkiem Gartha. Dlaczego? Wiemy, że Brandon oprócz legend na północy znajduje się również w legendach z południa, przypisuje się mu nie tylko wybudowanie Muru i Winterfell, ale też Końca Burzy i Wysokiej Wieży w Starym Mieście, więc Brandon musiał żyć w czasach dzieci Gartha. Co ciekawe patrząc na dzieci Gartha zauważymy, że jego synowie byli raczej wojownikami, a kobiety potrafiły posługiwać się magią, natomiast Brandon wyjątkowo przejawiał więcej cech, które były typowe dla właśnie córek legendarnego władcy Pierwszych Ludzi. Być może Brandon Budowniczy był synem nie kogo innego a dzieci Gartha – Brandona Zakrwawionego Miecza i Rose z Czerwonego Jeziora(incest is wincest). Wiemy, że drogi obojga przecinają się – Czerwone Jezioro to ten zbiornik wodny gdzie Brandon zdobył swój przydomek.
    Rose z Czerwonego Jeziora cechowała się czymś innym – była zmiennoskórą, czyli posiadała moc, która cechowała właśnie ród Starków(a wiemy to z właśnie Pieśni Lodu i Ognia, gdzie każde z dzieci Neda jest zmiennoskórym). Według mnie Brandon Budowniczy był prawdopodobnie jednym z sygnytariuszy lub przynajmniej świadków Paktu między Pierwszymi Ludźmi a Dziećmi Lasu, a potem brał udział w wojnie z Innymi, będąc najpewniej jedną z osób, która walnie przyczyniła się do zwycięstwa żywych. Oczywiście można zauważyć, że to trochę dużo jak na jedną osobę, ale według legend Garth i jego potomkowie mieli żyć setki, jeśli nie tysiące lat, więc to może wyjaśniać ilość osiągnięć Boba Budowniczego.
    I jak wiemy z historii potem przyszli Andalowie ze swoją religią i zdominowali Westeros jeśli nie zbrojnie to przez mariaże i liczebność. No nie całe Westeros, bo Północ zachowała niezależność zjednoczona pod berłem Starków odepchnęła najeźdźców i zachowała niezależność, a na Żelaznych Wyspach Andalowie nie zyskali wielkiego poparcia. Tak też przechodzę do sedna – królewskiej krwi.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  7. Według lore martinowskiego świata królewska krew jest potężniejsza od krwi zwykłego śmiertelnika i wiele osób myśli, że chodzi o krew Targaryenów. Możliwe, ale niekoniecznie tylko o ich krew, ale również może chodzić o linie krwi nie kogo innego ale Gartha Zielonorękiego. Spójrzmy na to z tej strony: rody na południu mocno zmieszały się z rodami pochodzenia andalskiego, natomiast na Żelaznych Wyspach i Północy takie mariaże nie były raczej powszechne, nawet w czasach Targaryenów, gdyż nawet wtedy Starkowie woleli brać za żony córki swoich wasalów, potomków Pierwszych Ludzi, a Żelaźni Ludzie uważali, że jedynie dzieci z inną Żelazną Kobietą „produkują” Żelaznego Człowieka. Dlatego też to właśnie krew takich rodów ma największą „moc”, ale o tym później.
    Kolejna sprawa wygląda tak, że Andalowie zakłamali historię pochodzącą z czasów Pierwszych Ludzi. Niech pierwszym przykładem będzie to, że mówią, że Pierwsi Ludzie nie znali sztuki żeglarstwa, co jest ewidentnym kłamstwem, jako że wiele rodów pochodzących od Pierwszych Ludzi osiedlało się na wyspach takich jak Arbor, Niedźwiedzia Wyspa, Piękna Wyspa, Wyspy Tarczowe, Trzy Siostry czy w końcu Żelazne Wyspy. Co więcej, król Theon Stark zwany Głodnym Wilkiem zmęczony napadami Andalów na swoje królestwo zebrał flotę i napadł na Andalos, ojczyznę Andalów. Poza tym Starkowie walczyli też w tamtych czasach z Żelaznymi Wyspami czy kontrolowali Trzy Siostry, a nie byłoby to możliwe bez floty.
    No i są oczywiście Żelaźni Ludzie, którzy w oczywisty sposób posiadali umiejętności szkutnicze i nawigacyjne na długo przed przybyciem Andalów, bo już wcześniej napadali na wybrzeża Westeros.
    Kolejnym kłamstwem Andalów jest to, że Pierwsi Ludzie nie budowali z kamienia, co jest nieprawdą, bo są budowle Pierwszych Ludzi, które były zbudowane z kamienia. Chodzi mi oczywiście o Koniec Burzy, Wysoką Wieżę, Winterfell czy w końcu Casterly Rock, które zostało wręcz wbudowane w skałe. No i nie zapominajmy o Pięści Pierwszych Ludzi, gdzie nadal ostały się szczątki kamiennych murów. Śmiem nawet twierdzić, że to Andalowie nie znali tej sztuki przed przybyciem do Westeros, bo gdy król Qarlon Wielki wybudował swoją p o t ę ż n ą twierdzę w miejscu gdzie teraz jest Lorath wybudował ją z drewna, nie z kamienia. A potem się ładnie fajczyła dzięki smokom.
    No i największym kłamstwem Andalów było to, że Pierwsi Ludzie nie znali pisma. Jest to kompletne głupstwo, bo dowiadujemy się, że znali pismo runiczne, którym przyozdabiali kamienne tablice, przedmioty czy Czardrzewa. Ale po co to wszystko? Dlaczego Andalowie tak zakłamali historie Pierwszych Ludzi? Odpowiedź jest prosta: chcieli ich zdominować i zrobili to.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  8. Kolejna sprawa, spójrzmy na magię w Westeros. Skąd ona pochodzi? Spotykamy ją jedynie w kontekście sztuki z Essos lub wiary w Starych Bogów. To Andalowie wyplenili magię z Westeros, bo sami jej nie potrafili okiełznać. Gdy wybudowano Wysoką Wieżę Hightowerowie sprowadzali do niej nie tylko uczonych, ale też znachorów, czarodziejów i alchemików wierząc w ich umiejętności. Wszystko zmieniło się z przybyciem Andalów, których religia uznawała magię za abominacje, tak też w późniejszych czasach w Cytadeli coraz mniej przychylnym okiem patrzono na osoby parające się magią. Widać to też przez poszczególne rody. Spójrzmy choćby na Targaryenów, który z nich kojarzy się z magią? Oczywiście Bloodraven, którzy był z matki Blackwoodem, więc pochodził z rodu, który jako jeden z niewielu na południu nie porzucił wiary w Starych Bogów. Dalej spójrzmy też na resztę Westeros. Gdzie znajdziemy najwięcej magii? Gdzie są olbrzymy, dzieci lasu, wargowie czy inne wirgardlewiosa? Na północy, bo tam właśnie dalej trwała dalej wiara w Starych Bogów, a krew Pierwszych Ludzi, krew Gartha Zielonorękiego dalej dominuje. I tu przechodzimy do królewskiej krwi. Gdy mowa o królewskiej krwi myślimy zazwyczaj o Targaryenach, jak wspominałem wcześniej, ale to krew potomków Gartha jest nie mniej silna. Wiemy to dzięki Melisandre, która była podekscytowana perspektywą spalenia Edrica Storma mówiąc, że chodzi o krew królów. Ale jakich królów? Roberta? Robert był pierwszym królem z dynastii Baratheonów, jego babka była Targaryenówną, ale to chyba dosyć dalekie pokrewieństwo. Zadajmy jednak pytanie kto był matką Edrica? Florentówna, a Florenci to stary ród wywodzący swoje korzenie właśnie od Gartha. Dlatego Melisandre mogła tak bardzo pragnąć spalić Edrica, bo był potomkiem Gartha, bogini Elenei i Durrana oraz w końcu też Targaryenów. W końcu też widzimy dzieci Starków czy Reedów, które przejawiają niespotykane wręcz umiejętności magiczne, czy też Euron chce poświęcić swojego brata i nienarodzone dziecko by zdobyć przewagę w bitwie z Redwyne’ami, co widzimy w opublikowanych rodziałach Wichrów Zimy.
    Dlatego też Jon miałby być taki ważny. Jeśli Dżordż potwierdzi, że rzeczywiście jest synem Lyanny i Rhaegara, to Jon będzie miał najbardziej quality linie krwi jak tylko można.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  9. A Czarny Jack Bulwer to nie został przypadkiem zabity przez Płaczkę razem z Garthem Szare Pióro i Włochatym Halem?

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button