Książki

Obłąkane Spekulacje: Cytryny, granaty i czerwone pomarańcze

Mijają cztery lata od publikacji Symboliki pokarmu, dzięki której dowiedzieliśmy się, że: czerwone arborskie symbolizuje truciznę, złote arborskie kłamstwa, dziki zmianę władzy, brzoskwinie złudną pewność siebie, a śliwki zdradę i podstęp. George R. R. Martin uwielbia opisywać jedzenie, czego efektem było wydanie Uczty Lodu i Ognia. Jak wiemy, kulinarne rarytasy nie służą jedynie pobudzaniu naszych zmysłów. Dlatego dziś zajmiemy się kolejnymi owocami, o których wspominaliście w komentarzach.

Malinowe pomarańcze

W “Ojcu Chrzestnym” pomarańcze zwiastowały śmierć i tragedię. W Pieśni Lodu i Ognia malinowe pomarańcze również zapowiadają śmierć, najczęściej kogoś bliskiego lub z rodziny. Po raz pierwszy o pomarańczach wspomina król Robert w rozmowie z Nedem Starkiem: rzucali w Wielkiej Sali zgniłymi pomarańczami, gdy przebywali w Orlim Gnieździe przed rebelią. Następnie Jon Arryn stracił dwie żony oraz dziedzica rodu, Elberta. Brat i ojciec Eddarda Starka zginęli na rozkaz Aerysa II Targaryena. Później Denys Arryn stracił życie w Kamiennym Sepcie. A Robert Baratheon nigdy nie poślubił ukochanej, Lyanny Stark.

Kolejne pomarańcze pojawiają się przed pojmaniem królewskiego namiestnika. Sansa i Arya przekomarzają się przy śniadaniu, zajadając malinowe pomarańcze. Gdy młodsza z sióstr uderza starszą owocem, Sansa krzyczy o śmierci Damy, która zginęła z rąk lorda Eddarda. Wkrótce Ned zostaje ścięty Lodem na stopniach Septu Baelora.

– Kłamiesz – powiedziała Arya. Ścisnęła pomarańczę tak mocno, że między jej palcami popłynęła strużka soku.
– Proszę bardzo, możesz mnie nazywać, jak chcesz – rzuciła oschle Sansa. – Nie będziesz już taka odważna, kiedy wyjdę za Joffreya. Każą ci się kłaniać przede mną i mówić do mnie Wasza Miłość. – Wrzasnęła na widok rzuconej przez Aryę pomarańczy. Miękki owoc uderzył ją w sam środek czoła i opadł na jej suknię.
– Wasza Miłość, masz sok na twarzy – powiedziała Arya. Sansa zamrugała od soku płynącego po oczach i nosie. Wytarła twarz serwetką. Ujrzawszy plamy na swojej pięknej jedwabnej sukni, wrzasnęła ponownie. – Jesteś okropna – krzyknęła do siostry. – Ciebie powinni zabić zamiast Damy.
– Gra o Tron –

Sansa nie wyciąga wniosków z tego wydarzenia, a gdy do stolicy przybywa Margaery Tyrell, przyjmuje zaproszenie na ucztę w Krypcie Dziewic. Na widok pomarańczy Starkówna nie ucieka z wrzaskiem, a jedynie przysłuchuje się Królowej Cierni, która narzeka, że jej syn Mace Tyrell postanowił ujeździć lwa.

Wszyscy ci królowie lepiej by zrobili, gdyby odłożyli miecze i zaczęli słuchać matek.
Sansa zdała sobie sprawę, że znowu rozdziawiła usta. Pośpiesznie wypełniła je łyżką zupy. Lady Alerie i inne kobiety chichotały, patrząc na Butterbumpsa, który odbijał pomarańcze głową, łokciami i grubym tyłkiem.
– Chcę, żebyś powiedziała mi prawdę o tym młodocianym królu – zażądała nagle lady Olenna. – O tym Joffreyu.
– Nawałnica Mieczy –

Spanikowana Starkówna zastanawia się, czy wyjawić prawdę o naturze dobrego króla Joffreya, który jest potworem. Lady Olenna naciska na Sansę, a Butterbumps połyka pomarańcze.

Przyznaję, że chłopak wygląda po królewsku. Jest trochę zarozumiały, ale to przez tę jego lannisterską krew. Dotarły jednak do nas niepokojące opowieści. Czy jest w nich ziarno prawdy? Czy się nad tobą znęcał?
Sansa rozejrzała się nerwowo. Butterbumps włożył sobie w usta całą pomarańczę, przeżuł ją i połknął, a potem klepnął się w policzki i wydmuchał nosem nasiona.
– Nawałnica Mieczy –

Królowa Cierni podejmuje kroki, by uchronić wnuczkę przed potwornym mężem. Tuż przed tym, jak Joffrey połyka zatrute wino, Tyrion zjada pomarańcze i dzika (zwiastującego zmianę władcy) przy akompaniamencie ciekawych pieśni o Tyrellach, Lannisterach i kobietach.

Harfiarz wykonał również kilka bardziej znanych pieśni. “Róża ze złota” z pewnością była przeznaczona dla Tyrellów, “Deszcze Castamere” miały zaś być komplementem dla ojca Tyriona. “Dziewica, Matka i Starucha” zachwyciła wielkiego septona, a “Moja pani żona” młode dziewczęta o sercach pełnych romantycznych pragnień, a zapewne również niektórych młodych chłopców.
Tyrion słuchał tylko jednym uchem, próbując naleśników ze słodkiej kukurydzy oraz gorącego owsianego chleba upieczonego z odrobiną daktyli, jabłek, pomarańczy, a potem ogryzając dzicze żebro.
– Nawałnica Mieczy –

Dobry król Joffrey zostaje otruty, a jego miejsce zajmuje Tommen, który wkrótce pojmuje za żonę Margaery Tyrell. W ten sposób lady Olenna zapewniła wnuczce status królowej u boku niegroźnego i potulnego chłopca.

Po ucieczce ze stolicy starsza z córek Neda nie ustaje w spożywaniu pomarańczy. Po przybyciu na Paluchy lord Petyr Baelish ustala z Sansą, że nie może być ona przedstawiona jako siostrzenica lady Arryn, lecz jako Alayne. Niebawem Lysa niemal zabija Sansę, ale ginie z rąk Petyra wypchnięta przez Księżycowe Drzwi. Alayne pomaga Littlefingerowi zatuszować morderstwo umiejętnymi kłamstwami. W końcu podzielili się pomarańczą.

– Lysa nie przybędzie sama – powiedział, gdy Grisel i reszta służących wyszła. – Nim się tu zjawi, musimy ustalić, kim jesteś. (…)
Odchylił głowę i wycisnął pomarańczę, tak że sok popłynął mu do ust. – Uwielbiam sok, ale nie znoszę mieć lepkich palców – poskarżył się, wycierając dłonie. – Czyste ręce, Sanso. Cokolwiek robisz, zawsze pamiętaj, żebyś miała czyste ręce.
Nabrała sobie łyżeczką trochę soku z własnej połowy owocu.
– Nawałnica Mieczy –

Ale najbardziej charakterystyczne bloody oranges kojarzą nam się z Dorne. W końcu herb Martellów to czerwone słońce na pomarańczowym tle, a księcia Dorana poznajemy w otoczeniu malinowych pomarańczy spadających na posadzkę Wodnych Ogrodów.

Nawet kiedy lord Gargalen powiedział mi, że mam siostrę, oznajmiłem mu, iż ona niedługo umrze. Ale przeżyła, dzięki łasce Matki. A po roku na świat przyszedł Oberyn, z płaczem i wierzgając nóżkami. Byłem dorosłym mężczyzną, gdy bawili się w tych stawach. A teraz ja tu siedzę, a ich już nie ma na świecie.
(…) Nadal szukał odpowiednich słów, gdy kolejna pomarańcza spadła z drzewa z głośnym plaśnięciem w odległości najwyżej stopy od księcia. Doran wzdrygnął się, słysząc ten dźwięk, jakby z jakiegoś powodu sprawił mu on ból.
– Uczta dla Wron –

Kiedy książę Dorne planował z bratem wizytę w Królewskiej Przystani, Oberyn zajadał pomarańcze w Wodnych Ogrodach. Wkrótce Oberyn Martell zginął podczas pojedynku z Gregorem Cleganem.

— Wykroczył poza wszystko, o co go prosiłem. Gdy jedliśmy pomarańcze na tarasie, powiedziałem mu: „Przyjrzyj się temu młodemu królowi i jego radzie, oceń ich siły i słabości. Znajdź nam przyjaciół, jeśli można ich tam znaleźć. Dowiedz się o śmierci Elii, czego tylko zdołasz, ale nie prowokuj nadmiernie lorda Tywina”. Tak brzmiały moje słowa. Oberyn roześmiał się tylko i odpowiedział: „Kiedyż to prowokowałem kogokolwiek… nadmiernie? Lepiej ostrzeż Lannisterów, żeby nie prowokowali mnie”. Pragnął sprawiedliwości za śmierć Elii, ale nie chciał zaczekać…
– Uczta dla Wron –

Gdy Arianne Martell myśli o spiskach ojca i Quentyna, wspomina pomarańcze z Wodnych Ogrodów. Następnie w Meereen książę Quentyn ginie usmażony przez Viseriona.

Nawet gdy Doran Martell był młodszy i zdrowszy, miał ostrożną naturę milczka lubiącego tajemnice. Pora już, by odłożył swe brzemię, ale nie pozwolę, aby znieważano jego honor albo jego osobę. Odeśle ojca do Wodnych Ogrodów, by mógł w spokoju przeżyć lata, jakie jeszcze mu pozostały, otoczony roześmianymi dziećmi oraz zapachem limon i pomarańcz. Tak jest, a Quentyn będzie mógł dotrzymać mu towarzystwa. Gdy już ukoronuję Myrcellę i uwolnię Żmijowe Bękarcice, całe Dorne zbierze się pod moimi chorągwiami.
– Uczta dla Wron –

A gdy Aero Hotah eskortuje księcia Dorne do Słonecznej Włóczni, u jego stóp rozbijają się krwawe pomarańcze. Potem Myrcella zostaje ranna w wyniku spisków Arianne – a może straciła życie i jej miejsce zajęła Rosamund? Ostatnie z dzieci Cersei również czeka na swój złoty całun z przepowiedni Maggy Żaby, otoczone Gwardią Królewską, kotkami oraz kosztującym potrawy białym rycerzem, Borosem Blountem.

Rankiem zjadła śniadanie z Tommenem. Chłopiec wydawał się znacznie spokojniejszy niż wczoraj. Najwyraźniej wychłostanie Pate’a spełniło swoje zadanie. Zjedli smażone jajka, podsmażany chleb, boczek oraz parę malinowych pomarańczy, świeżo przybyłych na statku z Dorne. Jej synowi towarzyszyły kotki. Gdy Cersei patrzyła, jak bawią się u jego nóg, poczuła się trochę lepiej. Dopóki żyją, Tommenowi nie stanie się nic złego.
– Uczta dla Wron –

Śmierć regenta, Kevana Lannistera, tylko spotęguje chaos na dworze w Królewskiej Przystani. Nie wiemy, jak długo Tommen pożyje, w jaki sposób zginą kotki, czy Boros Blount zje króla? Wysłannik Żelaznego Tronu do Braavos też raczej nie przeżyje podróży po tym, jak Arya zabija Raffa, a morski lord chroniący Harysa Swyfta stoi jedną nogą w grobie.

„Seven hells, this place is damp,” she heard her guard complain. „I’m chilled to the bones. Where are the bloody orange trees? I always heard there were orange trees in the Free Cities.”
– Mercy, The Winds of Winter –

Podwieczorki z Tyrellami są równie niebezpieczne co śniadania z Baelishem.
Granaty

Grecki bóg Hades podał Persefonie ziarna granatu, które związały jego żonę z królestwem cienia. Odtąd córka Demeter co roku na trzy miesiące musi wracać do pana podziemi. Ten numer próbował powtórzyć Petyr Baelish z Sansą. W Pieśni Lodu i Ognia granaty (mamy na względzie owoce, nie kamienie szlachetne) symbolizują dwulicowość i zakłamanie.

Edd Cierpiętnik czasami zwał Marsha „Starym Granatem”, co pasowało do niego równie dobrze jak „Stary Niedźwiedź” do Mormonta.
– To właśnie jest człowiek, którego chciałbyś mieć przed sobą, gdy ciągną na ciebie wrogowie – mawiał Edd charakterystycznym dla siebie ponurym głosem. – On ich policzy w mgnieniu oka. Ten człowiek liczy jak demon.
– Nawałnica Mieczy –

Stary Granat, jak nazywany jest Bowen Marsh, lord zarządca Nocnej Straży, słynie z czerwonej twarzy i sprzeciwów wobec polityki Lorda Dowódcy Jona Snowa.

Edd Cierpiętnik słyszał całą rozmowę. Gdy Bowen Marsh oddalił się kłusem, wskazał głową w kierunku jego pleców.
– Owoce granatu – rzekł. – Wszystkie te pestki. Można się nimi zadławić na śmierć. Wolę rzepy. Nigdy nie słyszałem, żeby rzepa komuś zaszkodziła.
– Taniec ze Smokami –

Nie wiemy, czy Bowen Marsh spiskuje z Clydasem na rzecz Lannisterów, czy uległ wpływom Janosa Slynta, oraz ilu czarnych braci znajduje się pod kontrolą Starego Granata, ale to właśnie lord zarządca przygotował zamach na Jona Snowa. Widocznie kalkulacja Bowena wypadła na niekorzyść Lorda Dowódcy.

[Mance do Melisandre] Jadłem sobie zupę z boczkiem i fasolą, gdy nagle Stary Granat uniósł się gniewem. Doszedł do wniosku, że go szpieguję, i oznajmił, że nie będzie tolerował morderców podsłuchujących ich narady. Odpowiedziałem mu, że w takim razie może nie powinni prowadzić ich przy kominku. Bowen poczerwieniał i zakrztusił się, ale na tym się skończyło.
– Taniec ze Smokami –

A może Marsh działa z polecenia Petyra Baelisha? W końcu zajadając granaty Littlefinger wspomina trzy ukryte sztylety. Sansa odmawia zjedzenia granatu, wybierając inne owocki.

Petyr odesłał go skinieniem dłoni i ponownie zajął się granatem. Oswell zszedł na dół, powłócząc nogami. – Powiedz mi, Alayne, co jest bardziej niebezpieczne, sztylet w ręku nieprzyjaciela czy ukryty sztylet, przyciśnięty ci do pleców przez kogoś, kogo nawet nie widzisz?
– Ukryty sztylet.
– Bystra dziewczyna. – Rozciągnął w uśmiechu wąskie wargi, jasnoczerwone od soku granatu.
– Gdy Krasnal odesłał jej strażników, królowa kazała Lancelowi wynająć najemników. Lancel znalazł Kettleblacków, co zachwyciło twego małego pana męża, gdyż sam płacił chłopakom za pośrednictwem swego człowieka Bronna. – Zachichotał. – Ale to ja nakazałem Oswellowi wysłać synów do Królewskiej Przystani, gdy tylko się dowiedziałem, że Bronn chce wynająć zbrojnych. Trzy ukryte sztylety, Alayne, które teraz są idealnie ulokowane.
– Nawałnica Mieczy –

Granaty towarzyszą także Matce Smoków. Daenerys ma nadzieję, że uda jej się przypochlebić bratu, ale Viserys Targaryen nie chce zajadać śliwek, granatów, ani nosić dothrackich ubrań.

Jhiqui upiekła mięso z ziołami i słodką trawą, nacierając je miodem. Przygotowano też melony, granaty, śliwki oraz dziwne owoce ze wschodu. (…) Miała nadzieję, że tak ubrany, jej brat odzyska trochę szacunku Dothraków i zapomni o swoim upokorzeniu. W końcu wciąż pozostawał jej królem, a także bratem. W ich żyłach płynęła smocza krew.
– Gra o Tron –

Gdy w Vaes Dothrak odbywa się uczta dla khalów, na stołach pojawiają się udźce, śliwki, daktyle i granaty. Daenerys myśli, że tej nocy nie zabłysną arakhy, bo w świętym mieście nie wolno przelewać krwi. A jednak, gdy Viserys grozi jej dziecku, Dany skazuje brata na śmierć z rąk khala Drogo.

W Qarthu Matka Smoków kontynuuje objadanie się, a gdy popija wino o smaku granatów, słyszy zapewnienia Xaro, który podobno przekupił ludzi czystej krwi i rzekomo sprzyja Dany. Ale tak naprawdę magnat chce zagarnąć smoki dla siebie, ogłosić się królem Qarthu i otruć Daenerys.

– Powtórz mi słowa ludzi czystej krwi – poprosił Xaro Xhoan Daxos. – Powiedz, czym tak zasmucili królową mojego serca.
– Powiedzieli „nie”. – Wino miało smak granatów i upalnych letnich dni. – Muszę przyznać, że byli bardzo uprzejmi, lecz pod wszystkimi ich pięknymi słówkami kryła się odmowa. (…)
– Trzeba było płakać. – Qartheńczycy ronili łzy łatwo i pod byle pretekstem. Uważano to za cechę cywilizowanego człowieka. – A co powiedzieli ludzie, których kupiliśmy?
– Starcie Królów –

Xaro Xhoan Daxos nie zraża się jedną odmową Matki Smoków, cały czas próbuje zdobyć jej rękę, opowiadając o miłości i wyśnionych dzieciach. Magnat obdarowuje Daenerys granatami, co nie spełnia jej oczekiwań.

– Dałem ci mój dom i serce. Czy to nic dla ciebie nie znaczy? Dałem ci perfumy i granaty, harcujące małpki i plujące żmije, zwoje z zaginionej Valyrii, głowę bożka i nogę węża. Dałem ci ten palankin z hebanu i złota oraz parę wołów, które go ciągną. Jeden jest biały jak kość słoniowa, a drugi czarny jak gagat, rogi zaś mają inkrustowane klejnotami.
– Tak – zgodziła się Dany. – Ale prosiłam o żołnierzy i okręty.
– Starcie Królów –

Podobnie jak Sansa, Daenerys nie przywiązuje wagi do owoców. Wkrótce ulega namowom Hizdahra w Meereen, który nie pragnie pokoju w mieście, a jedynie korony dla siebie. Król serwuje na Arenie Daznaka granaty obok zatrutych szarańczy.

Hizdahr kazał wypełnić ich lożę dzbanami chłodzonego wina i słodzonej wody, figami, daktylami, melonami i owocami granatu, pekanami, papryką i wielką miską z szarańczami w miodzie.
– Szarańcze! – ryknął Silny Belwas. Złapał za miskę i zaczął pożerać je garściami.
– Są bardzo smaczne – zachęcał ją Hizdahr. – Powinnaś kilka spróbować, ukochana.
– Taniec ze Smokami –

Cytrynowa królowa, lady Sansa.
Cytryny

Pod imieniem Cytryn ukrywa się pewien rycerz, a ulubione ciastka Sansy i Aryi towarzyszą nam od pierwszych kart sagi. W rozmowie z Jonem Snowem Sam Tarly wspomina słodkie dzieciństwo, cytrynowe tarty, książki, koty i taniec. Cytryny stały się podstawą teorii lemongate i spekulacji o powrocie Aryi z Essos. Cytryny pokochał także Słowiczek, lord Orlego Gniazda, który chce poślubić Alayne. Cytrynową Lancę Olbrzyma zajada Sansa przed tańcem z Harrym Dziedzicem. Wodę z cytryną popijał Stary Niedźwiedź oraz król Stannis na początku “Tańca ze Smokami”, gdy wysyłał listy do chorążych Starków. Te kwaśne owoce związane są z naiwnością.

Przez całą sagę Daenerys wspomina dom z czerwonymi drzwiami i cytrynowe drzewo, które rosło za oknem. Śni o czerwonych drzwiach, cytrynach i szczęśliwej przyszłości z Daario Naharisem. Cytryny towarzyszą Daenerys na weselu w Meereen, gdy Hizdahr pieczętuje z Yunkai kontrakt pokojowy.

Potem jej pan mąż wyprowadził swych gości na niżej położony taras, by przybysze z Żółtego Miasta mogli zobaczyć Meereen nocą. Yunkai’i wzięli w ręce kielichy z winem i krążyli małymi grupkami po ogrodzie, pośród drzewek cytrynowych i kwitnących nocą kwiatów.
– Taniec ze Smokami –

Gdy Barristan zostaje namiestnikiem królowej, wybiera Galazzę Galare jako posła do Panów Yunkai. Naiwny Selmy nie podejrzewa, kim jest Harpia.

– To byłoby bardzo miło z twojej strony, ser Barristanie. Zaschło mi w gardle od mówienia.
Może jakiś sok?
– Jak sobie życzysz. – Skinął na Kezmyę i kazał jej przynieść kapłance puchar cytrynowego soku osłodzonego miodem. Kapłanka musiała unieść zasłony, by go wypić, i ten widok przypomniał Selmy’emu, jaka jest stara. Co najmniej dwadzieścia lat starsza ode mnie. – Wiem, że gdyby królowa tu była, podziękowałaby razem ze mną za wszystko, co dla nas uczyniłaś.
– Taniec ze Smokami –

W “Grze o Tron” Sansa zachęca cytrynowymi ciastkami Aryę do przejażdżki z królową Cersei i księżniczką Myrcellą, nawinie wierząc, że zaprzyjaźni się z Lannisterami i będzie żyła z Joffreyem długo i szczęśliwie. Nawet po śmierci Damy, na turnieju namiestnika, Sansa uważa księcia Joffreya za wymarzonego partnera, objadając się cytrynowymi ciastkami.

Później podano nerkówkę, pasztet z gołębia i pieczone jabłka pachnące cynamonem, a także cytrynowe ciasteczka posypane cukrem, lecz Sansa czuła się już tak najedzona, że zdołała tylko zjeść dwa ciasteczka, chociaż bardzo je lubiła. Zastanawiała się właśnie, czy nie dałaby rady zjeść trzeciego, kiedy usłyszała okrzyki Króla.
– Gra o Tron –

Nawet Jeyne Poole lubiła cytrynowe ciastka. Przyjaciółka Sansy była beznadziejnie zakochana w Bericu Dondarrionie i naiwnie wierzyła, że zostanie żoną lorda, a później będą żyli długo i szczęśliwie.

Jeyne ziewnęła. – Zostały jeszcze cytrynowe ciasteczka?
Sansa nie lubiła, kiedy jej przerywano, lecz nie mogła zaprzeczyć, że cytrynowe ciasteczka wydawały się ciekawsze od tego, co działo się w sali tronowej.
– Gra o Tron –

Jak zwodnicze bywają cytryny, przekonał się Tyrion, który naiwnie uwierzył w rozpacz Cersei, słodkiej siostry spiskującej przeciwko karłowi, która wkrótce dorwała jego “kochankę”, Alayayę.

Cersei nagle się rozpłakała.
Tyrion Lannister nie byłby bardziej zdziwiony, gdyby do komnaty wpadł Aegon Zdobywca na smoku, żonglując cytrynowymi ciastkami. Postąpił niepewnie krok w jej kierunku. Kiedy siostra płacze, brat powinien ją pocieszyć…
– Starcie Królów –

Cytryn nie uniknęli także chorąży Tyrellów. Zastęp Renly’ego Baratheona objadał się w Gorzkim Moście cytrynowymi ciastkami, a rycerze licytowali się, który zabije Lannisterów i pierwszy wedrze się na mury Czerwonej Twierdzy. Wielu z nich zginęło, gdy zastęp dotarł do stolicy.

Jeśli chodzi o słodycze, służący lorda Caswella przynosili z kuchni tace pełne ciast, łabędzie z kremu, jednorożce z cukru, ciastka cytrynowe w kształcie róż.
(…) Czemu ich żałujesz?
– Dlatego, że to nie potrwa długo – odparła [Catelyn] ze smutkiem. – Dlatego, że są rycerzami lata, a nadchodzi zima.
– Starcie Królów –

W Krypcie Dziewic Margaery z babcią próbują przekupić lady Sansę cytrynowymi ciastkami. Dziewczyna naiwnie wierzy, że jej małżeństwo z Willasem dojdzie do skutku i zamieszka w Wysogrodzie.

– Sanso – wtrąciła lady Alerie – na pewno jesteś bardzo głodna. Może zjesz z nami kawałek
pieczeni z dzika i trochę cytrynowych ciastek?
– Najbardziej lubię cytrynowe – przyznała Sansa.
– Nawałnica Mieczy –

Tyrellowie przygarniają Starkównę, serwując jej cytrynowe ciastka w czasie ploteczek z kuzynkami lady Margaery. Ale gdy nadchodzi dzień ślubu Sansy z Tyrionem, nieświadoma niczego córka Neda wybiera cytrynowe perfumy. Dopiero po tym Cersei wyjawia jej powód, dla którego Sansa dostała nową suknię.

Rankiem, gdy miała otrzymać nową suknię, służące wypełniły balię Sansy gorącą wodą i wyszorowały dziewczynę od stóp do głów, aż zrobiła się zupełnie różowa. Przyboczna Cersei osobiście przycięła jej paznokcie, wyszczotkowała kasztanowate włosy i ufryzowała je tak, że opadały na plecy w miękkich lokach. Przyniosła też tuzin ulubionych pachnideł królowej. Sansa wybrała ostro-słodką woń, w której pod zapachem kwiatów ukrywała się nuta cytryny.
– Nawałnica Mieczy –

Po ucieczce ze stolicy Sansa nadal zajada się cytrynami, importowanymi przez Petyra z Dorne. Wkrótce Robert Arryn zaczyna wykazywać entuzjazm wobec cytrynowych ciastek. A gdy Alayne pyta o cytryny, słyszy o małżeństwie, które pozwoli jej odzyskać Winterfell.

– Cytryny? Udało ci się dostać trochę cytryn?
Obiecała Słowiczkowi ciastka cytrynowe, a do ciastek cytrynowych potrzeba cytryn. Petyr Baelish ujął ją za rękę i pociągnął sobie na kolana.
– Przywiozłem ci kontrakt małżeński.
– Uczta dla Wron –

Cytryn nie uniknęło Bractwo bez Chorągwi, królewscy ludzie wydający prostaczkom kwity do zrealizowania po zakończeniu wojny, działający w imię wyższych celów banici.

– Myślisz, że Sharna ma w tej swojej piwnicy cytryny? – zapytał Toma Anguy, gdy obaj patrzyli na pluskającego wodą, przeklinającego towarzysza. – Jedna dornijska dziewczyna upiekła mi kiedyś kaczkę z cytrynami – dodał tęsknym głosem.
– Nawałnica Mieczy –

Jeor Mormont uważał, że dzieci lasu wyginęły dawno temu, dlatego nie poinstruują Nocnej Straży w zakresie walki obsydianem. Lord Dowódca wierzył także w swoich ludzi, ale zginął z ich ręki w Twierdzy Crastera.

Czy smocze szkło rzeczywiście pochodzi od smoków, jak opowiadają prostaczkowie?
– M… maesterzy tak nie sądzą – wyjąkał Sam. – Twierdzą, że powstaje w ogniach ziemi. Nazywają je obsydianem.
Mormont prychnął lekceważąco.
– Równie dobrze mogą je sobie zwać cytrynowym ciastkiem. Jeśli rzeczywiście zabija, tak jak twierdzisz, chcę go dostać więcej. (…)
– Dzieci lasu używały broni ze smoczego szkła – stwierdził. – One by wiedziały, gdzie znaleźć obsydian.
– Dzieci lasu do cna wyginęły – zauważył Mormont. – Połowę zabili Pierwsi Ludzie mieczami z brązu, a potem Andalowie dokończyli roboty żelazem.
– Nawałnica Mieczy –

W Bliźniakach, zasiadająca pomiędzy Rymanem Freyem a Roosem Boltonem, Catelyn Stark rozmyśla na Krwawych Godach o przyszłości swojego syna, króla północy, Robba Starka.

Ser Ryman pił tak, jakby w Westeros miało zabraknąć wina, i wszystko wypacał pod pachami. Doszła do wniosku, że z pewnością wykąpał się w cytrynowej wodzie, cytryny nie zdołały jednak zagłuszyć odoru tak wielkiej ilości kwaśnego potu. Zapach Roose’a Boltona był słodszy, lecz równie nieprzyjemny.
– Nawałnica Mieczy –

Zapach cytryn wypełnia Wodne Ogrody. Ale gdy Doran Martell wraca do Słonecznej Włóczni, podburzony lud obrzuca lektykę księcia cytrusami. Książę Dorne ma nadzieję na wyciszenie zamieszek i uniknięcie wojny.

(…) inni, którzy stali dalej, ciskali cytrynami, limonami i pomarańczami.
— Wojna! Wojna! Do włóczni! — krzyczeli ludzie. Jeden ze strażników oberwał w oko cytryną, a u stóp samego kapitana rozprysła się pomarańcza.
– Uczta dla Wron –

Spiskująca Arianne Martell proponuje Myrcelli wodę cytrynową tuż przed tym, jak Ciemna Gwiazda niemal zabija księżniczkę.

(…) Ludzie zwą mnie Ciemną Gwiazdą i moją porą jest noc.
Arianne odciągnęła od niego dziewczynkę.
— Na pewno jesteś głodna. Mamy daktyle, ser, oliwki i słodką cytrynową wodę do popicia. Ale nie powinnaś jeść ani pić za dużo.
– Uczta dla Wron –

Uwięziona w wieży Arianne próbuje przekupić służącą i wzniecić bunt. Naiwnie wierzy w powodzenia sprawy, zajadając koźle pieczone w miodzie z cytrynami.

W noc śmierci Tywina Lannistera Cersei śni sen o pożerającym ją Żelaznym Tronie i przypomina sobie przepowiednię Maggy Żaby. Naiwnie wierzy, że jest bezpieczna i nic nie grozi jej dzieciom.

To był sen, tylko sen. Za dużo wczoraj wypiłam, te obawy to po prostu humory zrodzone z wina. O zmierzchu to ja będę się śmiała. Moje dzieci będą bezpieczne, tron Tommena będzie bezpieczny, a mój mały, wypaczony valonqar straci głowę i zgnije w grobie.
Obok łoża przystanęła Jocelyn Swyft, która wcisnęła jej w dłoń kubek. Cersei upiła łyk. To była woda z kawałkami wyciśniętej cytryny, tak kwaśnymi, że je wypluła.
– Uczta dla Wron –

Słodkie dzieci lata, w Westeros i Essos strzeżcie się zapachu cytryn, nie objadajcie grantami, a na widok czerwonych pomarańczy uciekajcie z krzykiem. Te źródła witaminy C zniszczą wasze naiwne plany i marzenia, obnażą obłudę oraz zapowiedzą tragiczną śmierć.

To mi się podoba 0
To mi się nie podoba 0

Related Articles

Komentarzy: 35

  1. Dodalabym, ze pasztet na slubie Joffreya byl podany z cytrynowym sosem chyba? Zastanawiam się też czy inaczej można interpretować sytuację gdy ktoś je pomarańczę niż kiedy się nią rzuca (co ma miejsce podejrzanie często) lub gdy spada np. z drzewa. Super artykuł, Lai. Czy czytaje będę zawieszone? Debaty małej rady mnie trochę w sobotę rozczarowaly, zawsze wtedy omawiane byly ksiazki a nie serial… a obiecalam sobie, ze serial obejrzę dopiero po przeczytaniu Snu o wiośnie, więc… hmm… Są tu jeszcze inni aż tak naiwni aby składać sobie podobne śluby? 😉

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Dzieki za mile slowa. Czytaje sa zawieszone na czas emisji 8 sezonu, przykro mi. Nie zamierzam ogladac ostatniego sezonu gry o tron i walczyc ze spoilerami w komentarzach (ktore mi osobiscie nie przeszkadzaja, ale innym tak). Co do czytania nawalnicy mieczy to najwczesniej w czerwcu ze wzgledu na moja wizyte w szpitalu w maju. Nie gniewajcie sie, tule mocno i do uslyszenia.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Ok, dzięki za info, dla tych co od czasu tanca czekają na wichry to czekanie do czerwca to małe piwo 😉 Z tymi spojlerami racja, nie pomyślałam. To dużo spokoju życzę podczas emisji 8 sezonu i dużo zdrówka :*

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
  2. Wygląda że w Westeros i Essos wszystkie owoce i trunki należy odstawić bo oznaczają tylko coś złego lub kłopoty. Myślę że kontekst w jakim występują wspomniane owoce/warzywa/ trunki robi różnicę a nie same w sobie. Nie mniej warto na to zwracać uwagę a czego wcześniej nie robiłem.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. najlepiej to niczego nie jeść ani nie pic ale to pewnie tez ma jakas ukryta symbolike xD jak rzyc w tym łesteros

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  3. Przedojrzałe krwawe pomarańcze spadające wokół dorana w wodnych ogrodach, są metaforą dotyczącą jego. Symbolizują jego plany które przez to że są zbyt długie i rozwlekłe, ich owoce zdążą zgnić zanim uda się je zebrać. Martin przez historię dorana próbuje nam pokazać że przesadnie analityczne myślenie i ostrożność nie są najlepszym rozwiązaniem, czasem trzeba zaryzykować. Jeśli doran nie zmieni swojego sposobu działania to dorne przegra przez jego ostrożność. Jest jednak nadzieja, w dziale arianne z TWOW kiedy mówi o quentynie się uśmiecha, moim zdaniem to gorzki uśmiech, w głębi duszy wie że quentyn już nie wróci, a doran jest gotów zmienić swoje postępowanie, zagrać w grę, tylko to nie będzie gra w cyvase, a gra o tron

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  4. Szkorbut musi być bardzo powszechną chorobą w Westeros, jeśli każdy to je cytrusy źle kończy.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Hahaha miałam właśnie pisać o szkorbucie. A artykuł fajny, dobrze się czyta zebrane informacje w pigułce bo wtedy zauważa się rzeczy, które podczas dlugotrwalrgo czytania się rozmywają w treści, błędna i przez to nie są to zauważane. A jak ktoś wykona pracę zbierze to wszystko razem to widav wtedy pewna regułę, która tym rządzi.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Jeśli ktoś czytał książki tylko raz (jak zapewne większość osób tutaj), to nie ma szans znaleźć tych wszystkich drobnych szczegółów poukrywanych w tekście. Naszczęście mamy Daela i Lai, którzy robią to za nas.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. Septon Meribald jak najbardziej pasuje. Wyruszył na wojnę dziewięciogroszowych królów w licznej ekipie. Wszyscy, którzy mu towarzyszyli: jego bracia Will, Owen i Robin oraz przyjaciel Owena zginęli. Może też chodzić o zapowiedź smutnego końca dla Brienne i jej kompanów. W końcu teraz też mamy wojnę królów, choć nie dziewięciogroszowych. Zaczynam martwić się o Poda. Jest on częstowany pomarańczami tak przez Brienne jak i Meribalda.

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
  5. O co chodzi z tym, że Myrcella to Rosamund? Kto to Rosamund, i czemu Myrcella miałaby nie żyć? 🙂 Chyba ominęła mnie jakaś teoria 🙂

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  6. O co chodzi z tym, że Myrcella to Rosamund? Kto to Rosamund, i czemu Myrcella miałaby nie żyć? 🙂 Chyba ominęła mnie jakaś teoria 🙂

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  7. Dzięki Lai – zawsze powtarzam, że owoce szkodzą zdrowiu. A poważniej – fajna analiza i zdrowia życzę!

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  8. DaElu, Persefona nie zjadła trzy, a sześć „oczek” granatu i tyle samo miesięcy spędzała z mężem 😉

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
      1. hahatego skad sie to wzieło to chyba na swiecie juz nikt nie pamieta zostały tylko legendy,
        to jak z Innymi w swiecie lodu i ognia, cos tam ludzie gadaja,
        chyba była po pół roku w jednym i drugim swiecie, ale ja tez tylko z pamieci teraz to pewna nie jestem

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
    1. Kopaliński (Słownik symboli) twierdzi, że zjadła ” pestkę granatu w podziemiach, nie mogła już opuścić ich na stałe; postanowiono więc, że dwie trzecie każdego roku spędzać będzie na ziemi z matką”.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  9. Nie lubię tego mówić, ale tym razem zgadzam się z hejterami. Te teksty o jedzeniu, czy wcześniejszy o klejnotach są naprawdę naciągane. Na tej stronie dobieranie faktów do pasującej teorii, a nie teorii do faktów nie brzmi dobrze.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
      1. W komentarzach był przykład Meribalda. Albo skojarzenie z danym przedmiotem zawsze działa albo nie działa wcale. Jeśli nie działa zawsze- to to jest podpinanie przypadkowych skojarzeń pod wymyśloną teorię, a to nie jest ok.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. widzisz jaka jest róznica ja zawsze pisze moim zdaniem, jak sie kłóce to tylko dlatego ,ze inni nigdy nie napisza ja tak mysle tylko koniecznie cha przekonac na siłe i argumentuja swoja racje, a wystarczy napisac to moje zdanie i sprawa załatwiona, subtelna róznica ,ale duza ja pisze moim zdaniem i mam gdzies co inni mysla ,ale wkurza mnie ,ze inni na siłe koniecznie cha zeby inni mysleli tak samo jak oni, moim zdaniem , ja tak mysle duzo zmienia w wypowiedzi i mowi o tym ,ze to moje zdanie a ty sobie mysl co chcesz , zi zawsze sa wyjatki, jesli cos sie wydarza w 855 to mozna to uznac za regułe a inne 15 procent za odstepstwa od reguły jednak , bo wiekszosc to większosc , widzisz jak to jest z argumentacja , reguła jest wtedy jesli tyczy wiekszosci ptrzypadków nie wszystkich zdania nie zmienie pod twoja argumentacja ,ale to moje zdanie i tyle

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
          1. Ja zawszę myślę, co chcę. A TY też myśl co chcesz. Tylko następnym razem napisz to jaśniej, bo czytać się nie da. Składnia, literówki, ortografia. Masakra. Nie wiem, jak mam to skomentować, bo nie wiem o co ci chodzi.

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
  10. Od razu można też dodać rzepy z tego przykładu z Eddem i granatem- rzeczywiście, rzepy nie szkodzą, tak samo jak ci, których z rzepą możemy skojarzyć.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button