To temat, którego nie dało się dłużej unikać. W trakcie emisji siódmego sezonu „Gry o Tron” otrzymaliśmy całą masę przecieków. Dwukrotnie przed właściwą premierą wyciekły odcinki samego serialu. W wyniku ataku hakerskiego światło dzienne ujrzały dokładne konspekty i materiały produkcyjne dotyczące ostatnich odcinków sezonu. Potwierdziły się też niemal wszystkie zeszłoroczne przecieki. W świetle tych faktów trudno się dziwić, że gdy w internecie pojawiło się rzekome streszczenie sezonu ósmego, fani rzucili się na nie jak Szary Wicher na rękę Greatjona.
A jako że przez ostatnie 3 tygodnie byłem niemal codziennie pytany o wspomniane streszczenie, uznałem, że pora, bym przedstawił swoje myśli w nieco bardziej obszernej formie. Ale potrzebuję do tego stosownego kontekstu. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy z Was opanował angielski na poziomie, który pozwala dokładnie zapoznać się z oryginalnym przeciekiem. Myślę też, że nie wszyscy będą zainteresowani lekturą bądź co bądź długiego, a wątpliwego tekstu. A zatem specjalnie dla Was przygotowałem streszczenie rzekomego „konspektu” sezonu ósmego.
Muszę tu nadmienić, że – o czym przekonacie się za chwilę – nie uważam tych przecieków za szczególnie wiarygodne. Tym niemniej sądzę, że warto się z nimi zapoznać.
Odcinek 1
- Tormund i Gendry uciekają przed armią nieumarłych. Beric Dondarrion pozostaje, by walczyć i umiera.
- Viserion i Biali Wędrowcy atakują Czarny Zamek. Edd Cierpiętnik ginie.
- Do Winterfell docierają: Daenerys, Jon, Tyrion, Davos, Brienne, Podrick, Ogar, Missandei, Varys i Theon. Niebo na Północy jest znacznie ciemniejsze.
- Sansa zachowuje się jakby była zazdrosna o Daenerys. Poza tym uważa, że współpraca z Cersei jest błędem.
- Arya i Ogar ucinają sobie pogaduchy.
- Euron przybywa do Królewskiej Przystani ze Złotą Kompanią.
- Cersei i Euron spędzają razem noc. Euron nie jest zbyt dobry w łóżku.
- Euron i najemnicy zostają wysłani z misją zdobycia Końca Burzy.
- Na pokładzie Ciszy Euron rozmawia z Yarą. Euron wspomina o „przyjaciołach z Braavos”, którzy pomogą mu zdobyć Żelazny Tron.
- Na naradzie wojennej w Winterfell pojawia się Słowiczek, niestety chłopaczek jest bardzo niekooperatywny. Lordowie Północy są niezadowoleni z faktu, że Jon ugiął kolano.
- Theon rozmawia w bożym gaju z Branem.
- W świątyni R’hllora w Volantis Melisandre rozmawia z Kinvarą. Kinvara nakazuje Melisandre wrócić na Północ. Pan Światła wymaga jeszcze jednej ofiary.
- Jaime i Bronn spotykają się w gospodzie. Jaime chce wyprowadzić z Riverrun garnizon Lannisterów, oddać zamek Edmure’owi, a samemu poprowadzić wojsko na Północ.
- Tormund i Gendry docierają do Winterfell.
- Sam i Bran mówią Jonowi o jego rodzicach. Jon nie chce uwierzyć, ale przekonują go popisy wiedzy Brana. Samwell stwierdza, że Jon nazywa się Aegon Targaryen i powinien być władcą Siedmiu Królestw.
Odcinek 2
- Winterfell wzywa wszystkich chorążych Starków.
- Jon schodzi do krypt. Daenerys podąża za nim. Smutas opowiada, że nie jest „Jonem Snow”, ale nie chce powiedzieć nic więcej.
- Na zewnątrz Jorah i Dany rozmawiają na temat Jona. Potem Daenerys wspomina, że ostatnio nie czuje się zbyt dobrze. Jorah sugeruje, by zgłosiła się do maestera Wolkana.
- W Królewskiej Przystani Qyburn i Cersei rozmawiają o poronieniu. Cersei nie chce, by ktokolwiek się o tym dowiedział.
- Riverrun jest oblegane przez Edmure’a Tully’ego. Jaime proponuje mu wspólną wyprawę na Północ, gdyż samo Riverrun najwyraźniej nie ma już znaczenia.
- Chorąży Starków przybyli do Winterfell. Są wśród nich Howland i Meera Reed.
- W Winterfell pojawia się też (zamaskowany jako zbrojny Cerwynów) Jaqen H’ghar, który mówi Aryi, że dziewczyna musi zabić Cersei.
- Jon rozmawia z Howlandem, Howland potwierdza słowa Sama i Brana.
- W Winterfell ma miejsce kolejna narada wojenna. Armia zostaje podzielona, część wojsk ma przechwycić armię upiorów w okolicy Dreadfort. Varys donosi o sprowadzeniu przez Cersei Złotej Kompanii. Brienne i Podrick dostają misję odeskortowania Brana, Sansy, Aryi i Słowiczka do Orlego Gniazda.
- Daenerys mówi Missandei, że jest w ciąży. Ale Jon jest jakiś nieswój, więc mu nie powiedziała.
- Bran rozmawia z Meerą, ale nagle zaczyna się zachowywać dziwnie. Nadchodzi burza śnieżna, a wraz z nią Nocny Król.
- W zamieci rozpoczyna się atak Białych Wędrowców. Przez gęsty śnieg i wiatr smoki nie mogą w pełni uczestniczyć w walce. Bran próbuje kontrolować Rhaegala. Udaje mu się zranić Viseriona, przez co Nocny Król się wycofuje. Biali Wędrowcy dźgają Brana, który traci kontrolę nad Rhaegalem. Smok ginie. Jaime i Edmure przybywają z odsieczą. Atak zostaje odparty, ale straty Jona i Daenerys są ogromne. Część armii ulega rozsypce. Umiera Szary Robak, Tormund, Podrick, Meera, Bran (ale czy na pewno?), Robett Glover, Howland Reed, Duch i Rhaegal.
Odcinek 3
- Niedobitki armii Jona i Daenerys docierają do Strażnicy nad Szarą Wodą. Trwa kolejna narada wojenna. Wojska mają się podzielić. Część armii rusza w stronę Orlego Gniazda, gdzie – jak liczy Jon – skierują się Biali Wędrowcy. Wojska Tullych i Lannisterów mają wrócić i umocnić Riverrun. Jeśli armia umarłych skieruje się do Doliny, wojska z Riverrun zaatakują ich od tyłu.
- Dowiadujemy się, że Lyanna Mormont umarła w drodze na Niedźwiedzią Wyspę.
- Theon rusza odbić Pyke, bo Euron bawi w stolicy.
- Arya i Ogar podróżują po Królewskim Trakcie i rozmawiają. Arya wspomina, że musi zabić Cersei. Ogar chce zabić Gregora. Po drodze Sandor i killerka spotykają starą kobietę, która dopytuje o Jona.
- Jon i Howland Reed ucinają sobie rozmowę. Dziwne, zważywszy, że według przecieków z poprzedniego odcinka Howland nie żyje. Reed mówi, że nie ruszy na południe. Musi odpokutować za zabicie Arthura Dayne’a.
- W Królewskiej Przystani Cersei dostaje wiadomość, że Winterfell padło. Qyburn przyznaje, że nie wie czy Jaime przeżył.
- Euron prosi Cersei o rękę. Królowa się zgadza.
- Daenerys mówi Jonowi o dziecku. Najwyraźniej Dany wie już o tym, że Jon jest Targaryenem. Jon chce, aby ich syn miał na imię Eddard.
- Jaime pociesza Brienne po śmierci Podricka.
- Arya i Ogar są zaatakowani przez upiory, ale w sukurs przychodzi im Nymeria oraz inne wilki. Arya gubi Igłę.
- Nymeria podąża za Aryą i Ogarem.
- Euron i Cersei biorą ślub. Scena ich nocy poślubnej jest przeplatana sceną seksu pomiędzy Jaimem i Brienne.
- Następnego dnia dochodzi do podziału wojsk. Część armii rusza do Orlego Gniazda, część do Riverrun, a mały oddział – wraz z Dany – na Smoczą Skałę. Daenerys i Jon całują się na pożegnanie. Drogon pozostaje z Jonem.
Odcinek 4
- Qyburn donosi Cersei, że Jon, Edmure i Jaime są w Riverrun. Pyke zostało odzyskane przez Theona Greyjoya. Daenerys wróciła na Smoczą Skałę.
- Cersei wydaje Złotej Kompanii rozkaz ataku na Smoczą Skałę. Euron wyrusza odzyskać Pyke.
- Daenerys, Sam, Goździk, Varys i Missandei wracają na Smoczą Skałę. Dany jest już w widocznej ciąży.
- Sam i Goździk rozmawiają o ucieczce do Horn Hill.
- Jaime, Jon, Bronn, Tyrion, Jorah i Edmure przygotowują Riverrun na atak Białych Wędrowców. Armia umarłych dotarła już do Bliźniaków.
- Jorah prosi o to, by Jon pozwolił mu wyruszyć do Dany, której przysiągł bronić. Jon wyraża zgodę.
- Jon wysyła Sansie wiadomość, że armia umarłych może wkrótce dotrzeć do Doliny.
- Słowiczek i Sansa rozmawiają o walce z Białymi Wędrowcami. Poza tym Sansa ucina sobie pogaduchy z Gendrym.
- Stara kobieta dociera na Smoczą Skałę. To Melisandre. No i zaczyna się stara śpiewka. Melisandre domaga się ofiary z królewskiej krwi i wskazuje na ciążę Dany. Oczywiście zostaje wyrzucona.
- Podczas rozmowy z Varysem Melka ujawnia się jako głos z płomieni, który Varys słyszał podczas swojej… kastracji. Melisandre tłumaczy Varysowi, że musi wypełnić przepowiednię, złożyć ofiarę z królewskiej krwi i ocalić Westeros.
- Euron dotarł na Pyke, gdzie spotyka Theona. Nagle powietrze ścina mróz. Nadchodzą Biali Wędrowcy. Yara ucieka, Theon walczy z Euronem. Naturalnie Euron zabija Theona, ale wkrótce musi salwować się ucieczką. Upiory atakują Pyke.
Odcinek 5
- Przez pierwsze pięć minut odcinka nie pojawia się ani jeden dialog. Rycerze Doliny przygotowują się do odparcia ataku Innych. Wojska Lannisterów, Tullych i Starków wyruszyły z Riverrun i podążają za Białymi Wędrowcami w stronę Doliny. Złota Kompania okrętuje się na Żelaznej Flocie.
- Upiory atakują Krwawą Bramę. Gendry żegna się z Sansą.
- Złota Kompania zbliża się do Smoczej Skały. Daenerys odchodzą wody.
- W Dolinie pojawia się Nocny Król na rannym (jednookim) Viserionie. Rozpoczyna się bitwa o Orle Gniazdo. Yohn Royce umiera w walce. Słowiczek ucieka, ale też ginie.
- Jon nadciąga na Drogonie, a wraz z nim armia Starków, Lannisterów i Tullych.
- Gendry zabija Viseriona.
- Brienne umiera w ramionach Jaimego, jej ostatnim życzeniem jest abyt Jaime zaopiekował się Sansą i Aryą.
- Jakiś czas potem ginie próbujący wedrzeć się do Orlego Gniazda Nocny Król. Ludzie triumfują, choć okupują to ogromnymi stratami.
- Arya, Ogar i Nymeria wkraczają do Królewskiej Przystani.
- Daenerys zaczyna rodzić. Złota Kompania ląduje na wybrzeżu Smoczej Skały. Resztki Dothraków i Nieskalanych próbują powstrzymać ich przed wkroczeniem do zamku.
- Jorah dociera do Daenerys wraz z małą grupą żołnierzy. Sam twierdzi, że z porodem są problemy. Daenerys albo dziecko umrze.
- Dziecko rodzi się zdrowe. To dziewczynka. Dany nadaje jej imię Lyanna, po czym prosi Joraha, by zaopiekował się nią. Oraz skrócił cierpienia swej królowej. Jorah nie jest w stanie jej zabić, ale na miejscu jest Varys, który wbija w klatkę piersiową Dany miecz Sama – Jad Serca.
- W Królewskiej Przystani Qyburn donosi Cersei o śmierci Daenerys. Królowa pije wino by uczcić swój triumf. Nagle zaczyna się jej kręcić w głowie. Została otruta. Arya zdejmuje twarz Qyburna.
- Konająca Cersei wydaje Górze rozkaz zabicia Aryi, ale w tym momencie do gry wchodzą Nymeria i Ogar. Gregor wydaje się być nieśmiertelny, ale Ogar wkłada jego głowę do paleniska. Góra umiera, a Sandor, Arya i Nymeria uciekają z Czerwonej Twierdzy.
- Złota Kompania wkracza na Smoczą Skałę. Varys umiera, a żołnierze zabierają ciało Dany. Sam i Missandei ukrywają się z małą Lyanną Targaryen.
- Jon i Sansa docierają na Smoczą Skałę. Zbyt późno. Złota Kompania opuściła wyspę. Sam podaje Jonowi jego córkę.
- Euron Greyjoy przybywa do Królewskiej Przystani i koronuje się na władcę Siedmiu Królestw.
Odcinek 6
- Na Smoczej Skale trwają spotkania nielicznych postaci, które przeżyły bitwę w Dolinie. Na wyspę dociera też Yara.
- Na murach Królewskiej Przystani wisi ciało Daenerys Targaryen. Ludzie obrzucają je gnojem.
- Ogar i Arya siedzą w gospodzie. Arya chce pomóc Jonowi, Ogar ma już dość walki, ale ostatecznie zgadza się.
- Euron przygotowuje atak na Jona.
- Na Smoczej Skale trwa kolejna narada wojenna. Wszyscy obecni nienawidzą Eurona.
- Sam chce podnieść temat prawa do tronu Jona, ale ten prosi go, by tego nie robił.
- Jon ujawnia prawdę tylko Sansie. Prosi ją, by sprawiedliwie rządziła Północą.
- Missandei opowiada Jonowi o starej kobieicie i jej próbie namówienia Daenerys do zabicia córki. Melisandre ginie spalona przez Drogona.
- Pozostałe wojska Lannisterów, Starków, a także resztki Dothraków i Nieskalanych wchodzą na statki i wypływają w stronę Królewskiej Przystani.
- Jon prosi Tyriona i Missandei aby zaopiekowali się Lyanną jeśli nie wróci.
- Rozpoczyna się bitwa o Królewskią Przystań.
- Drogon zostaje ranny i ląduje w Smoczej Jamie. W jego stronę rusza Euron wraz z oddziałem najemników.
- Jaime zdaje sobie sprawę, że pod Smoczą Jamą jest dziki ogień.
- Arya i Nymeria przychodzą Jonowi z pomocą, ale Jon twierdzi, że wszystko jest w porządku i prosi, by odeszły.
- Euron prawie zabija Jona, ale w ostatnim momencie zostaje pchnięty w plecy przez Jaimego.
- Najemnicy rzucają oszczepami w Drogona. Smok jest bliski śmierci, zaczyna ziać ogniem. Jaime prosi by Jon uciekał.
- Nie udaje im się. Jon, Ogar, Jaime i Jorah giną w płomieniach. Yara i Gendry obserwują wybuch z oddali. Ludzie uciekają z Królewskiej Przystani.
- Na Smoczą Skałę docierają wieści o bitwie. Tyrion jest załamany. Davos postanawia wrócić do swej żony. To samo planuje Samwell.
- Arya i Nymeria wsiadają na okręt zmierzający do Essos. „Valar Morghulis” – mówi Arya.
- Trzy lata później Sam i Goździk uczą „małego Sama” czytać. Dowiadujemy się, że lord Samwell Tarly zajął miejsce Tyrellów. Lady Goździk jest w ciąży.
- W Winterfell rządzą lady Sansa i lord Gendry. Sansa obserwuje wraz z Gendrym, Edmurem i Roslin jak na dziedzińcu trenują synowie Edmure’a.
- W pewnym momencie Sansa zauważa, że jeden z chłopców używa Igły. Zapytany skąd ją ma, odpowiada, że znalazł podczas polowania.
- W kryptach Sansa i Gendry rozmawiają o Jonie. Dowiadujemy się też, że para rządzi połową Siedmiu Królestw. Sansa jest panią Północy i Doliny. Gendry ma zostać legitymizowany przez regenta i uznany za lorda Krain Burzy.
- Tyrion jest regentem nowej władczyni Siedmiu Królestw – Lyanny Targaryen. A jak się wkrótce okazuje Missandei jest dla niego kimś więcej niż tylko przyjaciółką czy tłumaczką.
- Daleko na północy, w Krainie Wiecznej Zimy, pojedynczy Biały Wędrowiec układa na ołtarzu ciało Brana Starka. Oczy chłopca są w całości błękitne. Biały Wędrowiec kładzie na skroni Brana koronę. Wszystko wokół pokrywa się lodem.
I co o tym wszystkim sądzić?
Przyznam, że uważam samego siebie za konesera fałszywych przecieków. Pamiętam – jak gdyby było to wczoraj – rok 2002 i słynny „przeciek” scenariusza „Ataku Klonów”. Pamiętam też własną reakcję na ten przeciek. Pamiętam jak na przerwie między lekcjami z wypiekami na twarzy czytałem wydrukowany drobniutkimi literkami tekst. Pamiętam wysiłek jakiemu poddane były moje nastoletnie zwoje mózgowe. I pamiętam własną konkluzję po przekartkowaniu bodaj dziesięciu stron tego scenariusza. „Ściema” – pomyślałem wtedy sam do siebie – „George Lucas nie jest aż takim beztalenciem.”
Miałem rację. Przeciek był fałszywy. Choć – jak przekonaliśmy się wszyscy po kilku miesiącach – George Lucas jak najbardziej był na tym etapie kompletnym beztalenciem.
Tym niemniej w tamtej chwili narodził się DaeL – smakosz fałszerstw. Z lubością pochłaniałem krążące po sieci fan-fiction, których autorzy próbowali nam wmawiać, że w cudowny sposób dotarli do prawdziwych materiałów. Potrafiłem zwęszyć desperację internetowych oszustów, którzy odnajdowali spełnienie w oszukiwaniu naiwnych.
Kiedy niespełna rok temu jeden z użytkowników Reddita zaprezentował swoją wiedzę na temat sezonu siódmego, byłem jedną z pierwszy osób, które stwierdziły, że przecieki są bardzo prawdopodobne. Okazało się, że miałem nosa.
I myślę, że mam go i dzisiaj, kiedy wyrażam pogląd przeciwny. Moim zdaniem zaprezentowane wyżej opisy odcinków są czystą spekulacją.
Tym niemniej – i to też trzeba uczciwie oddać – nie jest to zwykły fan fiction. To tekst bardzo przekonujący. Z trzech powodów.
- Zacznijmy od rzeczy najbardziej rzucającej się w oczy. Autor nie jest grafomanem. Nie twierdzę oczywiście, że to utalentowany pisarz. Ale niewątpliwie mamy tu do czynienia z osobą, która posiada podstawową wiedzę na temat budowania dramaturgii. Stworzony przez niego opis jest poprawny z punktu widzenia struktury dramatycznej zarówno na poziomie sezonu, jak i pojedynczego odcinka.
- Ponadto, autor ma ponadprzeciętną wiedzę na temat realiów serialu oraz książek. Umiejętnie łączy je, stwarzając pozory zakończenia, które jest echem pierwotnej wizji Martina, przeniesionej do świata serialu. Mam więc w tym scenariuszu charakterystyczny dla Martina motyw ogromnej ceny, jaką przychodzi zapłacić za błędy i grzechy przeszłości. Mamy nieco nihilistycznej nuty w postaci niepotrzebnych śmierci zbyt bohaterskich postaci. Mamy zrozumienie dla już ustalonej symboliki oraz wykorzystanie pojawiających się w poprzednich odcinkach elementów. I tak – Ogar i Góra ścierają się ponownie, a zwycięstwo nad bratem daje Sandorowi ogień. Daenerys ginie od ciosu w serce (jak Nissa Nissa), a ostrzem które przynosi jej śmierć jest miecz rodowy Tarlych (Jad Serca). Jaime ponownie zostaje Królobójcą, i znów zabija ciosem w plecy (tak jak zabił w serialu Aerysa, i jak Howland pokonał Arthura Dayne’a). Euron współpracuje z Ludźmi Bez Twarzy, co ma miejsce w książkach, aczkolwiek dla widza serialu byłoby novum. Przykłady można mnożyć.
- Kwestia Eurona Greyjoya, który przybywa ze Złotą Kompanią była tym, co na moment zmroziło mi krew w żyłach. Przemknęła mi przez głowę myśl, że możemy mieć do czynienia z jak najbardziej prawdziwym przeciekiem. Wątek wypłynięcia Eurona do Essos został w końcu poruszony dopiero w ostatnim odcinku, a więc już po publikacji streszczenia ósmego sezonu. Ale – jak słusznie zwrócono mi uwagę – sprawa nie jest taka prosta. O fortelu Cersei i Eurona dowiedzieliśmy się z dokumentów, które zostały ujawnione jeszcze przed premierą czwartego odcinka sezonu siódmego. A zatem autor rzekomego przecieku fabuły miał czas, by zapoznać się z wydarzeniami ostatniego odcinka.
To powiedziawszy, należy wypunktować wszystkie powody, dla których „przeciek” prawdopodobnie prawdziwy nie jest.
- Przeciek nie mógł pochodzić z ataku hakerskiego. W takim wypadku otrzymalibyśmy przecież nie tyle streszczenie odcinków dokonane przez osobę trzecią, ale cały scenariusz, albo przynajmniej jego konspekt pióra panów Benioffa i Weissa.
- Przeciek nie mógł pochodzić od któregoś z podwykonawców (ludzi przygotowujących stronę techniczną kręcenia serialu) pracujących dla HBO. Jestem przekonany, że takie było właśnie źródło zeszłorocznych przecieków. Ale w tym wypadku przecieki nigdy nie są tak kompletne. Dostajemy raczej ogólny zarys scen i cząstkowy obraz sezonu. Chociażby dlatego, że serial jest filmowany przez dwie niezależne ekipy filmowe, więc bardzo mało osób ma wgląd w scenariusz całego sezonu, dotykający wszystkich wątków i lokacji.
- Przeciek nie mógł pochodzić od osoby, która miała pełny dostęp do scenariusza. Mimo, że opis sezonu poraża swą drobiazgowością (mamy wymienione wszystkie postaci biorące udział w poszczególnych scenach), a także skalą (wydaje się, że dostajemy opis kompletny), to jednak nie zawiera elementów, które wskazywałyby, że autor korzystał ze scenariusza. Nie możemy przeczytać nawet najmniejszego fragmentu dialogu. Autor nie przepisał ani jednej strony oryginalnego scenariusza, nie zaprezentował żadnego skanu ani zdjęcia. I jest to zrozumiałe. Jeśli mamy do czynienia z mistyfikacją, to próba podrobienia scenariusza wymagałaby ogromnego nakładu pracy i wystawiała autora na ryzyko ujawnienia oszustwa. Bądź co bądź sprokurowanie pojedynczej strony wiarygodnego scenariusza jest trudniejsze od opublikowania lipnego streszczenia całego odcinka.
- Przeciek zakłada, że w sezonie siódmym zobaczyliśmy, iż Cersei poroniła. Montaż sezonu siódmego zakończył się wiele miesięcy temu. Scenarzyści musieli być świadomi tego, że scena ta (jeśli pozostanie w serialu) pojawi się dopiero w sezonie ósmym. A zatem streszczenie sezonu, które nie uwzględnia tego faktu jest dziwne.
- Pod koniec sezonu siódmego odnosimy wrażenie, że Theon wypłynął by odbić swą siostrę. Tymczasem w sezonie ósmym pojawia się on w Winterfell. Oczywiście nie jest wykluczone, że mylnie odczytaliśmy intencję Theona, tym niemniej wydaje się to nieco dziwne.
- Autor używa momentami przesadnie emocjonalnych słów opisując zdarzenia, które zna (rzekomo) z didaskaliów scenariusza. Opowiada nam na przykład o tym jak kto walczy, i co sobie myśli. Oczywiście bogata wyobraźnia pozwala nieraz przenieść się na pole bitwy nawet po przeczytaniu kilku zdań didaskaliów. Ale bardziej prawdopodobne jest, że mamy do czynienia z autorem, który nieco się zapomniał i zawarł w swym streszczeniu rzeczy, których w scenariuszu nie mógłby znaleźć.
- Ton dwóch ostatnich odcinków nie pasuje do tego, co GRRM określił mianem „słodko-gorzkiego zakończenia”. Martin wielokrotnie podkreślał, że Tolkien zakończył „Władcę Pierścieni” po mistrzowsku, stawiając przed hobbitami jeszcze jedno wyzwanie, a także każąc skonfrontować się niziołkom ze stratami, jakie po drodze ponieśli. Zakończenie jakie możemy znaleźć w przecieku słodyczy ma w sobie bardzo mało. Zamiast tego stosuje emocjonalny sadyzm, który dla Martina (ale i dla twórców serialu) nigdy nie był celem samym w sobie.
- Wątek Brana wydaje się być podwójnie niewłaściwy. Chłopak okazuje się być w gruncie rzeczy bezużyteczny. A zakończenie jego losów stawia pod znakiem zapytania sensowność całej wojny.
- Missandei i Tyrion… Sam pomysł, iż mogliby być parą jest lekko absurdalny. Ale sugestia, że „Gra o Tron” pożegna nas obrazem ich sceny miłosnej jest chyba dowodem na poczucie humoru autora przecieków.
I to by było na tyle w kwestii moich przemyśleń. Mam 99% pewność, że przeciek jest mistyfikacją. Chociaż mam też nadzieję, że – inaczej niż 15 lat temu, gdy czekałem na „Atak Klonów” – to co w końcu zobaczymy na ekranie, nie okaże się gorsze od pomysłu piszącego w internecie kłamczucha.
A co Wy sądzicie o przeciekach? Czy podobałby Wam się serial oparty na takim pomyśle? Który wątek jest Waszym ulubionym? Czekam na Wasze opinie.
Na Reddit pojawiły się te bardzo podobne do Twoich argumenty za tym,że rzekome scenariusze są fałszywe :
https://www.reddit.com/r/freefolk/comments/6urnji/a_comprehensive_breakdown_of_why_the_season_8/?st=j7145858&sh=fec1a0b8
Autor dodaje tam do argumentacji m.in. to,że jak dotąd HBO nie interweniowało w sprawie usunięcia tych „przecieków” i niezmiennie krążą sobie one spokojnie po internetach.
Gdyby zakończenie serialu zgadzało się z tym tutaj…. Byłabym mocno rozczarowana.
Trzeba przyznać temu, kto wymyślił te wypociny,że zdobył uwagę całego tronowego świata 🙂
Ten rzekomy romans Tyriona i Missandei jest rzeczywiście zabawny tym bardziej ,że do tej pory w serialu nie było jakichkolwiek przesłanek ku temu ,czy nawet zbyt wielu interakcji miedzy tymi postaciami.
Drugi
„A co Wy sądzicie o przeciekach?”
pisz tam lepiej szalone teorie a nie 😀
Bardzo ciekawi mnie kwestia tego, jaką armią Edmure miałby oblegać Riverrun. Bractwem Bez Chorągwi? Chyba tylko oni stanowią jeszcze jakąkolwiek siłę w Dorzeczu, ale nie jestem pewien czy nadal istnieją, bo przecież Berick i Thoros ruszyli na Północ bez nikogo z ich oddziałów. Poza tym wysłanie Eurona, by zdobył Koniec Burzy chyba nie jest rozsądną decyzją, bo przecież niedobitki Stannis raczej nie są groźne, a obleganie tego miasta raczej do łatwych nie należy. Ale reasumując to nawet takie zakończenie serialu, by mi się spodobało. Od dawna miałem nadzieję, że zakończenie serialu oddali się od tego książkowego, żeby nie popsuć przyjemności z czytania kolejnych tomów (zakładając, że te tomy w ogóle się ukażą). A taki koniec jasno to sugeruje, bo jestem niemal pewien, że w książkach znacznie ważniejszą rolę będą pełniły takie postacie jak Peter Baelish i Varys (chyba, że zamiast Eurona królem po śmierci Cersei ogłosiłby się Littlefinger, takie zakończenie byłoby całkiem ciekawe).
cersei chcę mieć bazę na nadejście innych i dla tego kazała zdobyć koniec burz
Gdyby tak miał się potoczyć ostatni sezon… Podobało by mi się ale jest jednak zbyt dużo… Gorzkości a za mało słodyczy jak sam stwierdziłeś.
Cersei zabita przez Aryę – to się nie klei z przepowiednią o „valonqarze”. Howland ginący przed rozmową z Jonem, która ostatecznie się jednak odbywa – bez sensu. Pojawiająca się ponownie Nymeria – jakoś po jej ostatnim występie średnio mi pasuje to, że sobie chodzi ponownie z Aryą. Zakończenie jest też strasznie słabe,mam nadzieję, że nie takie ono będzie.
„Valonqar” nie oznacza młodszy brat tylko młodsze rodzeństwo, Misandrei już się do tego odniosła podczas rozmowy Danki i Melisandre o tym, że w valyrianskim płeć nie jest określona, więc Arya może ja otruć, ale znowu Cercei wskoczyła na jej listę z powodu śmierci ojca a nie brata.
Oznacza młodszego brata. Płeć jest nieokreślona, ale w przypadku smoków. Daenerys tytułuje się ostatnim smokiem i była to aluzja do tego.
A tak właściwie… Kto miałby być oblegany z Końcu Burzy? Bo szczerze mówiąc nie mam pojęcia czy żyje tam jeszcze ktokolwiek. A przynajmniej serial nie daje żadnych przesłanek że taka kraina jeszcze istnieje.
Zgadzam się głupio że zostawili krainy burzy nie rozumiem także nie wprowadzenia do serialu młodego gryfa
Końca Burzy będzie bronić 20 dobrych ludzi Jedynego Prawdziwego Króla, a dowodzić nimi będzie generał-merlin.
Mamy tę strzelbę na ścianie w postaci zapasów dzikiego ognia pod miastem. Jak myślicie (a szczególnie Dael), czy w książkach zostanie użyta do jakiejś ograniczonej akcji typu wysadzenie septu, czy jednak do finalnej rozpierduchy? Typu nieumarli zajmują KP, ale Jon z kolegami detonują zapasy dzikiego ognia i cała armia umarlaków spłonie?
A co z Samem i spaleniem jego ojca i brata? Sam jest przyjacielem Jona i uratował Joraha, a Dany spaliła jego krewnych. W dodatku dziadek i wuj Jona zginęli zabici w taki sam sposób (tylko źródło ognia było inne) przez ojca Daenerys. W obu przypadkach mamy do czynienia z ojcem i synem spalonym przez Targayena. To nie może przejść bez echa w 8 sezonie, zarówno w szerokim gronie lordów Północy jak i jako osobista tragedia Sama, który z pewnością nie przepadał za swoim ojcem, ale z bratem sprawa musi być inna. Nawet jeżeli brat był mu obojętny, to Sam kocha swoją matkę, a jego matka jest w serialu bardzo pozytywną postacią, która kocha swoje dzieci (patrz jak odnosi się do „bękarta” Sama). Dlatego uważam, że ten przeciek to fałszywka. No chyba, że jest gdzieś o tym w „scenariuszu”, którego nie czytałam, mowa.
Przy charakterze Sama możliwe jest, że najpewniej potraktuje to zdarzenie jako efekt walki. Tragiczny i bolesny, bo to jego brat, ale tak jest na wojnie, nawet, jeżeli była to egzekucja a nie czas bitwy. Nie sądzę, by wprost, oficjalnie, przedkładał to, co czuje, na zachowanie sytuacji – nie jest człowiekiem mściwym ani żądnym czegokolwiek. Każda jego chwilowa agresja, wyjście poza łagodność i zrozumienie dotyczyła sytuacji, w której mógł coś zrobić. Obronić Godździk przed Białym Wędrowcem czy wpuścić ją do Czarnego Zamku. Tutaj nie może już nic zrobić.
Drogon nagle pozostaje z Jonem – ogólnie bez sensu, smoki to nie pokemony! 😀 Ciekawe fake’owe opracowanie ale uważam, że niektóre rzeczy się sprawdzą tylko w innym wydaniu np. król Euron 😉
Rhaegal ma zginąć w drugim odcinku i tyle? Nocnemu Królowi zabrakło many na ożywienie drugiego smoka?
jeden smok mu wystarczy, drugiego nie byloby komu dosiasc
Według przecieku Drogon spala ciała zabitych po bitwie pod Winterfell w tym Rhaegala, Tormunda, Szarego Robaka i Podricka.
Nie miał jak ożywić Nocny Król Rheagala, bo przecież jego siły zmuszone były do odwrotu. A później Drogon podpalił wszystkie ciała wraz z Rheagalem.
Przeciek oczywiście fałszywka jak pisze Deal. Nie zgadza się kilka rzeczy np:
Theon, który mówi, że wypływa ratować Yarę, a tu pojawia się w Winterfell czy śmierć Brana już w 8×2 itp
To się nie musi nie zgadzać. Nie wiemy co DOKLADNIE będzie się dzialo
Jest jeszcze kwestia Sansy i Gendrego. Dlaczego oni są razem ? Nie wiem ile razy można oblegać Riverrun. Po co Branowi wargowanie w smoka. Dotąd radziły one sobie bez jeźdźców. No i dlaczego ten wędrowiec żyje skoro nocny król umarł ?
Mnie najbardziej zastanawia jak dzieci Gendrego i Sansy będą miały nazwiska rodowe, czy to normalne żeby dwóch władców się pobierało w taki sposób. Chyba powinni myśleć raczej o przedłużeniu własnych rodów.
A co z Dorne? Kto rządziłby tam ? A także Krainy Zachodu : Tyrion jako namiestnik i pan Casterny Rock ? O_o … coś tu nie gra. Jeśli Sam zajmie miejsce Tyrelów, to będzie znaczyło że będzie namiestnikiem południa, więc co a Dorne ? Jak wyglądałyby też sprawy na Murze ? Skoro BW przeżyli, to wypadało odnowić nocną straż.
PS: Czy tylko ja uważam że zakończenie jest nieadekwatne ? : Jon i Danka umierają; Arya i Davos ,,znikają”, Bran ,, przechodzi na ciemną stronę mocy” – to minusy
Plusy : Tyrion żyje i ma się dobrze jak i Sansa i Genry.
PS2 : To ile synów miałby Edmure ?
a czy edmure nie był zakładnikiem jeszcze w 1 odc sezonu 7 jak mi się dobrze zdaję freyowie go nie wypuścili
Dael zapomniał o tym, że w Dorne rządzi wędrowny rycerz, który najbardziej w świecie marzył o żonie i zamku oraz ożenił się z jedną z corek Oberyna
Mam wrażenie, że niedomknięcie historii Bronna może być solidnym argumentem przeciwko wiarygodności przecieku. Niby jest, ale ani nie zginął, ani nie dostał zamku i żony. To by znaczyło, że ktoś ocalił Tyene. I to dość szybko.
obstawiam, że coś się sprawdzi. D&D nie powstrzymają się przed dodaniem do finału sagi czegoś ich zdaniem fantastycznego, a naszym godnego obśmiania. i tym czymś będzie romans Tyriona i Missandei 😀
Też uważam, że przeciek jest fejkiem. Euron płynący po ZK to rzecz, którą można było odgadnąć. Podobnie jak to, że wiele postaci zginie w walce z Innymi. Wątpię, żebyśmy mieli spotkać jeszcze Ludzi bez Twarzy, z drugiej strony Cleaganebowlu możemy być pewni, to że Arya spróbuje zabić Cersei też jest bardzo możliwe (stawiam, że na prośbę Sansy, po tym jak Jamie doniesie o zdradzie).
Wątek Riverrun to jakaś bzdura, choć fajnie by było, gdyby Edmure i jacyś inni lordowie Dorzecza wrócili do rzeczywistości.
Jeśli chodzi o zniszczenie stolicy, to przypominam wizję Dany z drugiego sezonu.
Mógłby się ktoś odnieść do sceny z odc. 6 gdzie po stwierdzeniu przez Jona że zabijając Białego Wędrowca giną wszyscy przez niego przemienieni. Jorah stwierdza zeby zaatakować Wędrowcow, a Beric mówi, że jest inna opcja, iż należy zabić Nocnego Króla bo wszystko się od niego zaczęło. Więc co robi ten biały wędrowiec w ostatniej scenie tego przecieku skoro Nocny Król już nie żyje.
może jest to ktoś ważniejszy od NK XDDDDD śmieszkuje fejki
Nie rozbierałam tego tak drobiazgowo, ale kiedy przeczytałam o Theonie, zwątpiłam w prawdziwość, reszty nie analizowałam, chociaż przeczytałam i wydawało mi się to dość… poszarpane logicznie. Można się chyba spodziewać bardziej spektakularnego pokazania śmierci NK, a tu wspomniano o tym ledwie, jakby przypadkiem, prawie od niechcenia, a przecież to powinno być kluczowe.
Nocy król gonie tak po prostu?
Bez jakiejś walki z Jonem itp? Bez sensu.
Też sądzę że to jest bez sensu, śmierć największego oszczepnika PiLO była by bardziej ukierunkowana (opisana) przez scenarzystów, a nie pominięta w porównaniu z opisem śmierci postaci drugoplanowej, np. Góry.
Powiem krótko. Te przecieki to się kupy dupy nie trzymają. To nie zadziała.
Choć nie zdziwię się jeśli Euron okaże się kiepski w małżeńskim łożu. Cersei jak wiadomo z nie jednego pieca chleb jadła
Sam jeśli zajmie miejsce Tyrellów to powinien stracić głowę za dezercję. Wargowanie w smoka który doskonale sam wcześniej walczył? Żeby się spełniło że” nigdy nie będziesz chodzić, ale będziesz latać”? No litości, fałsz jak się patrzy
Jak Sansa odbije Gendry’ego Aryi to mnie chyba coś trafi :/
Jak Gendry będzie tak głupi, by dać się odbić, to z kolei mnie coś trafi. Sansa według teorii spiskowych ma być z Sandorem, i to bardziej trzyma się kupy – oni w Winterfell, a Gendry z Aryą w Końcu Burzy.
Sansanki widać nie ustają w nadziei… poczytałyby lepiej co powiedział GRRM o tym pairingu-nie wyjdzie spod jego pióra, o ile pamiętam uznał ten pomysł za dość , hmm, niestrawny. Zatem wygląda na to że pobożne życzenia pozostaną pobożnych życzeniami. W ogóle wydaje mi się że w 8.serii problemy uczuciowe zejdą na drugi plan-może sparuje się jedna z głównych postaci. Nie ma na to czasu.
Nie jestem Sansanką, wspomniałam tylko o wyjściu, ktore moim zdaniem ma więcej logiki, niż zjednoczenie połowy królestwa pod berłem pary, która według serialu może zostać dziedzicami dwóch bardzo odległych krain. Osobiście obstawiam, że Sansa w ogóle nie wyjdzie za mąż. Ale, jak widać kto zechce znaleźć powód do drwin, ten go znajdzie.
A poza tym, George chyba od dawna nie ma z serialem nic wspólnego, prawda? Jego wątki romantyczne są tłem i mają sens. Serialowe niekoniecznie. Także spokojnie z założeniami, że mało możliwy pairing nie pojawi się w serialu.
Co nie zmienia faktu, że wkurzę się, jeśli Gendry ożeni się z Sansą.
Marginalizowany przez w zasadzie cały serial Gendry zostaję lordem. Mała rola Tyriona w 8 sezonie i do tego zakończenie z Missandei. Śmierć 4 postaci w pakiecie [Jon, Jorah, Jaimie, Ogar]. Szybka śmierć Brana . Edmure wyskakujący w 8 sezonie jak królik z kapelusza. Dlaczego Daenerys idzie na Smoczą Skałę, a reszta jest w Riverrun/Dolinie?
To nie może być prawda? 🙂
Cersei urodzi karła.
Zakończenie ma być gorzko słodkie a nie gorzkie gdy te postacie którzy fani uwielbiają zginą.
Rozumiem że tyrion i sansa przeżyje lecz sanse lubi około 20% fanów ( tylko moje zdanie)
Zapewne zginie danka/jon lecz czy nie było by to za proste zginąć przez dziecko ( może scenarzyści chcą zrobić powiązanie do lyany one też zginęła) Ciekawe jest to że jora zabije danke mieczem rodowym sama, lecz kupy nie trzyma się to że drogon ma zostać z jonem ( czy smoki nie wyczuwają krwi kogoś , chodzi o te ,że nie wyczuli krwi jona lecz dopiero po tym jak każdy już o tym wiedział)i jeszcze arya z nymerią jak można wprowadzić wilkora do czerwonej twierdzy i nikt tego nie widzi, głupi pomysł też że razem popłyną do esos. Moim skromnym zdanie około 40-50% ci co mają umrzeć przeżyją. Lecz mam nadzieję że zakończenie w książkach będzie inne choć wiemy że GRRM podał twórcą zakończenie.
A i jeszcze jedno sorry za tak długi komentarz ale mam nadzieje że miło się go czytało a i prawie bym zapomniał oby tylko na GRRM nie wpadł na pomysł żeby zrobić tak jak w serialu bo każdy wie że jeszcze 2 ksiązki około 7 lat czekanie na koniec sagi 🙁
Ostatni krótki komentarz Gdy nadchodzi zima samotny wilk umrze ale wataha przeżyje czy tylko ja mam wrażenie że to mogą być jakieś prorocze słowa?
Żegnam już 🙂
ja się obawiam, że niestety może być prawdziwy. tyle, że nie jest to spisane z ostatecznego scenariusza, ale jest to jakaś wersja robocza, powiedzmy v0.8.
był już kiedyś taki przeciek (chyba 5 sezonu, może 6) i ostatecznie niewiele się sprawdziło, ale było w nim pare scen dokładnie takich jak potem w serialu a niewystępujących w książkach.
„Wątek Brana wydaje się być podwójnie niewłaściwy. Chłopak okazuje się być w gruncie rzeczy bezużyteczny.”
Wątek Brana genialny – był „chowany”, jako potężny warg i jasnowidz, na nowego Nocnego Króla – czyli z premedytacją był oszukiwany przez Trójoką Wronę, która była pewnie sterowana przez Nocnego Króla szukającego swojego następcy – jako były zielony mag przewidział swoją śmierć i wiedział, że musi znaleźć kogoś na swoje miejsce – (czy w którejś książce Melisandre nie mówi, czegoś takiego, że Trójoka Wrona, czy też Starzy Bogowie, to słudzy Wielkiego Innego?). Może to dzieci lasu wrobiły ludzi w tę walkę z Innymi? Wiedzieli, że ludzie nie odpuszczą nigdy podbojów i stworzyli broń (a właściwie cały mechanizm jej ciągłego tworzenia się), która odradza się i dąży do unicestwienia całej populacji?
„A zakończenie jego losów stawia pod znakiem zapytania sensowność całej wojny”.
Może sensem jest samo ścieranie się sił Lodu i Ognia? Próba zapanowania nad światem jednej z potęg i wysiłkami drugiej strony zmierzającymi, również w krwawy sposób przy pomocy niejasnych przepowiedni i wizji, do jej odparcia? I tak w kółko? Jakby spojrzeć na wojny prowadzone przez ludzi, to jaki jest ich sens, poza ciągłą walką o dominację? A jeżeli to wszystko zaprojektowały Dzieci Lasu, to szacun. Wtedy stają się największymi czarnymi charakterami 🙂
Tak sobie pogdybałem. Generalnie taka wymowa mnie nawet by przekonywała. Co do innych wydarzeń z innymi postaciami, to niekoniecznie już to takie fajne.
Jeśli ósmy sezon miałby tak wyglądać, to mam jedynie nadzieję że jest to kompletny fan fiction DeDeków, a Martin nie ma z tym nic wspólnego i książki poprowadzi inaczej.
dziwi mnie, ze tak wiele osob narzeka, ze takie rozwiazanie byloby zbyt „gorzkie”, a mialo byc „slodko-gorzkie”. prawde mowiac osobiscie spodziewam sie wiekszej ilosci smierci, a juz na pewno nie powinien zostac zaden smok, bo to byloby wlasnie idealne nawiazanie do Tolkiena: koniec jakiejs ery, koniec smokow, koniec magii
DaeLu rozumiem, że przez ostatnie kilka tygodni, co poniedziałek, mieliśmy analizę odcinków serialu, ale od ostatniej szalonej teorii minął już prawie miesiąc. MIESIĄC!!
Po wydaniu Wichrów Zimy będzie sporo materiału na kolejne teorie.
Oby Martin wyrobił się do połowy 2018.
Abstrahuję trochę od tematu, ale nurtuje mnie jedna rzecz a której sam znaleźć nie mogę. Jestem w trakcie słuchania audiobook’a Gry o Tron i (chyba) po każdym rozdziale Tyriona jest charakterystyczna gwizdana wstawka.
W rozdziale w którym Tyrion opowiada Bronnowi historię Tyshy dowiadujemy się że to ona mu ją śpiewała wszako była jedyną piosnką którą znała.
Kojarzycie z kartek książki czy pojawia się tytuł tej piosenki ? Lub czy można znaleźć jej wersję gdzieś w bezkresnych internetach ?
Melodia cały czas za mną chodzi i palę się jak Shireen na stosie aby jej posłuchać w dobrym wykonaniu.
Rola Daenerys Targaryen sprowadzona do poziomu do urodzenia dziecka, dla mnie to myśl przerażająca, jak mogłaby nie usiąść na żelaznym tronie chociaż na chwilę ;d
Nie, to nie może tak wyglądać (;
Romans Missandei i Tyriona, inaczej niż skomentować tego „xD” się nie da.
Ale bardzo zgrabnie to wykoncypował
Nie usiądzie na nim, zamiast od razu objąć tron skieruje się ku Północy, po czym okaże się, że królem, prawowitym, jest niebieska róża Lyanny rosnąca na Murze. Co już zresztą wiemy. Oboje, i Jon i Daenerys dożyją do końca, więc tron przypadnie jemu. Jednak nie odnajdą się w tym.
Mnie zastanawia co dalej z Daario
Jest „namiestnikiem” Meeren. Może Euron wróci z Essos ze złotą kompanią i jego głową. Może też sprzedał się komuś innemu jak to najemnik.
Co sądzicie o tym że w książce shirrin (chodzi mi o córkę Stannisa) też spłonie bo według mnie spłonie ale Sylese (żona stannisa) zgodzi się na to po przekonaniu przez Melisandre
Bo Jon na ślubie Alys Karstark zauważa że Sylese jest tak wierna religii rhola że by weszła by w płomienie jeśli Melisandre o to poprosiła
Tak bexzie, reżyserowie serialu o tym powiedzieli, mimo że nie było im wolno
Pomysł z ofiarą w postaci Danki jest do chrzanu – przecież niby Nocny Król zostaje zabity to po co ofiara? W dodatku sam fakt super magicznej ciąży już jest naciągany – nikt Danki wcześniej nie zapłodnił, dopiero…bratanek? No i wyszłoby, że to najszybsza ciąża nowoczesnej Euro…tfu…Westeros.
Arya w twarzy Qyburna? To już bym się spodziewała, że w twarzy Jaimiego.
Logiki w tym nie ma, ale z drugiej strony dumam sobie, że w sezonie VII logika poszła się czesać zupełnie, więc nie zdziwiłyby mnie odcinki z wielkim rozmachem a pozbawione sensu. Nawet w pozbawianiu sensu można mieć rozmach.
I taka jeszcze uwaga: z moich obserwacji wynika, że do VII sezonu dotrwali w dużej mierze ludzie czytający książki. Serialowcy powymiękali. Niewykluczone, że oglądalność serialu spada, i ze względu na ilość sezonów a i mało Martina w Martinie. Może to czekanie 1,5 roku (nieusprawiedliwione moim zdaniem niczym) ma doprowadzić fanów do szaleństwa? brzydko się panowie zachowują a po obecnym sezonie nie mogę rzec, żebym jakoś szybko zatęskniła….
Czy były już wysyłane teorie w formie ebooka za zbiórkę? Pytałem o to już w innym temacie ale 1 że nie pamiętam już w którym a 2 że nie mogę/nie wiem jak sprawdzić odpowiedzi na swojego posta (oprócz włączania każdej jednej strony i czytania komentarzy od góry do dołu :/ )
Widziałem to pytanie z odpowiedzią Daela, ale nie pamiętam pod którą teorią, ani nic więcej.
Mam nadzieje, że pomogłem. 😀
DaeLAutor artykułu
Pomylone Analizy: Gra o Tron, sezon 7, odcinek 7, “Smok i wilk” 28 sierpnia 2017 at 20:54
Permalink
Pierwsza partia gadżetów fizycznych już poszła. Druga pójdzie jak tylko wrócę z urlopu (czyt. w połowie września). Ebooki pójdą do wszystkich, którzy potwierdzili maila, jeszcze w tym tygodniu. Parę osób jeszcze nie potwierdziło, ale nie będziemy już przedłużać, tylko zajmiemy się nimi we wrześniu.
Jeśli nie dostałeś wiadomości z prośbą o potwierdzenie maila i wybór wersji ebooka, to napisz wiadomość na adres redakcja@fsgk.pl podając w tytule “BRAK MAILA”.
🙂
Część e-booków już została wysłana (mniej więcej 1/3). Reszta pójdzie gdy wrócę z urlopu. Jeśli do przyszłej środy nie dostaniesz maila, to bardzo proszę o kontakt na maila redakcyjnego.
Ok, dziękuję bardzo za informację 🙂
Przecieki sa nietrafione poniewaz Tyrion zostanie z Sansa. Oboje sie milo wspominaja a Sansa sporo przeszla i moze docenic pierwszego mexa. Czekam na ich ponowne spotkanie
Sansa zginie. Przeżyje tylko jedna starkówna, Arya, Gendry weźmie ją za żonę. Królestwa i wpływ rodów i tak zniknie, koło zostanie rozstrzaskane, sukcesja będzie więc mniej istotna. Rody przejmą rolę zarządców w większym stopniu. Co zabawne… zarządzać północą będzie Tyrion, ten, który z początku z takim dystansem się do niej odnosił. Zachodem Jaime, spełniając wolę Tywina, czego robić nie chciał. Taka ironia losu.
A czemu Tyrion? Jako mąż Sansy. Odnowią to małżeństwo zanim Sansa zginie. To podwójnie ironiczne, bo Północą zarządzać będzie pół Lannister, pół Targaryen (albo 2/3 i 1/3, zależnie od tego, czy jest chimerą). Przeżyją jeszcze Daenerys, Jon i Bran z głównych postaci.
Żadne z nich już jednak nie będzie sobą, zwłaszcza Bran. Będą obcy dla świata, który zaczną budować, zamiast widzieć nowe życie, wolność od koszmaru, odrodzenie, będą widzieć tylko wszystkich tych, których po drodze utracili.
Pozwolę sobie 🙂
Nieścisłość w zachowaniu Sansy – najpierw wysyła swoją obrończynię, bo z jakiegoś powodu uważa, że Cersei zaprasza, więc Cersei dostaje, czego chce, a teraz nagle przypomina sobie, że nie wolno jej ufać. Czyli co, posłała Brienne na śmierć, czy też po prostu kibicuje Szafirowym Lwom? W końcu też jest de facto Lannisterem, może chce ją mieć za bratową? A Daenerys co jej znowu przeszkadza? Niech nie przesadza, Jon na pewno pozostanie tak samo smętny jak zawsze.
Poronienie Cersei było z winy Eurona, czy ot tak sobie? Widocznie dziecko było potrzebne tylko i wyłącznie do zerwania bliźniaków.
Cały watęk LBT był taki, że choć szkolili Aryę, ich zamiary i motywacje były rozbieżne z jej listą. A teraz nagle się pokrywają?
Z Tańca Smoków zostało jedno wielkie nic. Rozczarowujące. Podobnie jak niewytłumaczone przejęcie przez Jona Drogona, którego Dany łaskawie oddała bez żalu czy słowa sprzeciwu, bo teraz już będą dzielić się wszystkim. Zamordowanie Ducha pominę milczeniem, nawet jako spekulacja boli.
W ogóle za dużo zabijania postaci, których już fabuła nie potrzebuje. Lyanna, serio? Tormund? Pod? Słowiczek? Dziwię się, że oszczędzono Edmure’a.
Dany mnie rozczarowała już w szóstym odcinku poprzedniego sezonu, i nie jest lepiej. Jej historia zaczęła się od ciąży i ma skończyć na ciąży. A był taki potencjał na szaloną królową-zdobywczynię. Po licho ten Jon się przyplątał, wszystko to jego wina.
Za mało Tyriona. Nie dla romansu z Missandei.
Ponieważ Nocna Straż już nie istnieje, Sam może zostać lordem, ojcem, i czym tam jeszcze sobie życzy. Brawo Sam.
I niby logiczne, że Yara została królową Żelaznych Wysp, ale miło byłoby mieć potwierdzenie – koronację, albo coś.
W ogóle, nie jest to zbyt cukierkowe, że w Westeros osoby rządzące to ostatecznie:
– siostra Jona
– jej mąż
– jej wujek
– jej były mąż
– córka Jona
– najlepszy przyjaciel Jona
– Yara Greyjoy
???
Trzymaj ze Starkami, a będzie Ci dane. Być może.
W sumie nawet jak przecieki się nie sprawdzą, to i tak sobie odpuszczę ostatni sezon. Chciałam Rhaegara, zawiodłam się. Tyriona było za mało. Ducha nie było wcale. Danuta nie oszalała. Za to ubili smoka, a dwa pozostałe też chcą wykończyć. Najpierw wilkory, teraz smoki.
Tylko utwierdzam się w przekonaniu, że moje ulubione książki nigdy nie powinny zostać przeniesione na ekran. A jeśli już są – nie powinnam zbliżać się do tych tworów. Żałuję, że tym razem też to zrobiłam.
„W sumie nawet jak przecieki się nie sprawdzą, to i tak sobie odpuszczę ostatni sezon. Chciałam Rhaegara, zawiodłam się. Tyriona było za mało. Ducha nie było wcale. Danuta nie oszalała. Za to ubili smoka, a dwa pozostałe też chcą wykończyć. Najpierw wilkory, teraz smoki.
Tylko utwierdzam się w przekonaniu, że moje ulubione książki nigdy nie powinny zostać przeniesione na ekran. A jeśli już są – nie powinnam zbliżać się do tych tworów. Żałuję, że tym razem też to zrobiłam.”
Dokładnie to samo sobie ostatnio pomyślałam. Szkoda, że obejrzałam ten sezony 5-7 :<
*te nie ten
czemu tu ni ma edycji posta
A skąd wiesz co będzie w książkach?
Rexxarze – Martin to Bóg nad Bogami i na pewno jego książki będą nieosiągalne dla zrozumienia przeciętnego człowieka. To pewne. Nie powstały jeszcze, ale kto by w to wątpił?
Też mi to przeszkadza, bo przecież Sansa nie jest siostrą Jona. Nic to, może za jakiś czas będziemy mogli się logować 🙂
Łączę się w bólu, Lai 🙁 Żałuję, że w ogóle tknęłam serial, wytrzymałam tak długo… mogłam ostatecznie poprzestać po czwartym, ale nie…
Nigdy więcej.
Nocnikowy król ginie nagle w zwykłej bitwie. To się nie wydarzy
Z Lyanną Mormont najlepsze. Wraca sobie do domu i umiera. Logiczne 😀
Jak dla mnie to ok, mogłoby się tak skończyć. Co do autentyczności to się nie wypowiadam, bo nie ma to większego znaczenia, dedeki i tak zrobią co będą chcieli nie oglądając się na konsekwencję, logikę czy kontynuację swoich wcześniejszych pomysłów.Obawiam się tylko, że zrobią coś dużo gorszego i znowu będę oglądał przez palce i z zatkanymi uszami żeby nie słyszeć tych żenujących dialogów.
Zdradzę wam tajemnicę znaną od dwóch czy trzech tygodni. Autor „wycieku” sam przyznał, że to wszystko zmyślił 😀
Niby takie nieprawdopodobne,a jednak niedawno wyciekły zdjęcia z planu na którym wyraźnie widać płonące Winterfell. Także póki co jeden punkt trafiony. Pozostaje czekać na dalsze przecieki z planu 🙂
trochę się sprawdza….
Szczerze mówiąc to po obejrzeniu 3 i 4 odcinka żałuje, że ten przeciek jest fałszywy…