Sansa I [15]
Miejsce akcji: Gospoda na rozdrożu, Rubinowy Bród
Podczas śniadania septa Mordane informuje Sansę o wyjeździe jej ojca i króla na polowanie. Septa napomina Sansę, aby nie dokarmiała swego wilkora przy stole, po czym mówi jej o zaproszeniu od królowej na wspólną przejażdżkę domem na kołach. Dziewczynka zapewnia, że przekaże Aryi wiadomość o zaproszeniu i wychodzi z gospody. Sansa znajduje siostrę nad brzegiem Tridentu. Arya próbuje wyczesać błoto z futra Nymeriii. Odmawia wzięcia udziału w przejażdżce. Planuje podróż w górę rzeki celem odnalezienia rubinów, które wypadły ze zbroi pokonanego księcia Rhaegara podczas bitwy 14 lat temu. Siostry zaczynają się sprzeczać. Arya oznajmia, że nie lubi królowej i biegnie w pogoni za Nymerią. Zdenerwowana Sansa wraca do obozu, gdzie przed domem królowej zebrał się tłum. Mała rada wysłała jeźdźców z Królewskiej Przystani, by eskortowali rodzinę królewską w drodze powrotnej. Ser Barristan Selmy i Renly Baratheon klęczą przed Cersei. Sansa dostrzega trzeciego przybysza – jest to Ilyn Payne, królewski kat. Przerażona cofa się i wpada na Ogara. Sandor Clegane podtrzymuje dziewczynę, ta wyrywa się z jego uścisku, a Dama zaczyna warczeć. Selmy i Renly wyciągają miecze. Królowa i Joffrey uspokajają zebranych, Sansa wita Lorda Dowódcę Gwardii Królewskiej i brata króla Roberta, po czym przeprasza kata.
Królowa jest zajęta, więc zamiast przejażdżki domem na kołach, Joffrey zabiera narzeczoną konno, w górę rzeki. Po zakrapianym winem posiłku odpoczywają nad wodą, a w drodze powrotnej książę śpiewa narzeczonej. Nagle do ich uszu docierają odgłosy walki. Arya i Mycah, syn rzeźnika pojedynkują się na drewniane kije. Joffrey wbrew naleganiom i krzykom Aryi, interweniuje. Dręczy chłopaka, po czym wyciąga swój miecz i rani go w policzek. Młodsza z sióstr atakuje księcia, łamiąc mu na głowie kijek i płosząc jego konia. Mycah ucieka. Gdy Joffrey naciera na Aryę z mieczem, Nymeria gryzie go w rękę i przewraca na ziemię. Dziewczynka wrzuca Lwi Kieł do wody i razem z wilczycą uciekają. Zrozpaczona Sansa, odtrącona przez księcia, jedzie po pomoc.
Postaci występujące w rozdziale:
- Sansa Stark (główna postać)
- Arya Stark
- Cersei Lannister
- Joffrey Baratheon
- Ilyn Payne
- Barristan Selmy
- Dama
- Nymeria
- septa Mordane
- Mycah
- Renly Baratheon
- Sandor Clegane
Postaci wspomniane w rozdziale:
- Eddard Stark
- Robert Baratheon
- Myrcella Baratheon
- Jaime Lannister
- Jon Snow
- Aemon Smoczy Rycerz
- Aerys II Targaryen
- Naerys Targaryen
- Rhaegar Targaryen
- Serwyn od Zwierciedlanej Tarczy
- księżniczka Daeryssa
- Morgil Hastwyck
Kto zmarł w rozdziale? –
Czego się dowiedzieliśmy?
- Sansa jest zakochana po uszy w Joffreyu.
- Na Przesmyku panuje klimat rodem z Sothoryos. Przeprawa orszaku królewskiego przez bagna trwała 12 dni, podczas których Arya naliczyła 36 kwiatków, których nigdy wcześniej nie widziała. Mycah pokazał jej jaszczurolwa (aligatora).
- Selmy przestał nadzorować sprzątanie Czerwonej Twierdzy i wraz z Renlym Baratheonem i Ilynem Paynem przyjechali nad Trident.
- Sansa bardzo dobrze zna zasady dworskiej etykiety. Bez problemu rozpoznaje też znaczne postaci z królewskiego dworu.
- Renly Baratheon jest zarówno inicjatorem, jak i obiektem żartów.
- Renly i Joffrey bardzo wyraźnie się nie lubią.
- Dama nie lubi Ilyna Payne’a. Sansa boi się go bardziej niż Ogara.
- Według Sandora Clegane Starkowie zastępują nianie wilkorami.
- Ilyn Payne od 14 lat jest królewskim katem.
- Sansa jest kłamczuchą. Do Aryi mówi, że nienawidzi jeździć konno, ale gdy Joffrey proponuje przejażdżkę – stwierdza, że uwielbia jazdę konną.
- Eddard Stark ogranicza dzieciom dostęp do alkoholu.
- Miecz Joffreya to Lwi Kieł. Warto zapamiętać tę nazwę, bo w przyszłości GRRM o niej zapomni 😉
Cytat/foreshadowing
– Zostaw ją – powiedział Joffrey. Stanął nad nią, piękny, wystrojony w niebieską wełnę i czarną skórę, jego złociste loki lśniły w słońcu niczym korona.
Szalona Teoria
- O znaczeniu cytrynowych ciasteczek – Symbolika pokarmu
- O zielonej zbroi Renly’ego – Duch Renly’ego Baratheona
Błędy w tłumaczeniu / Rozbieżności między polską a angielską wersją
- Oryginał: “I’ll go by myself then. It will be ever so much nicer that way. Lady and I will eat all the lemon cakes and just have the best time without you.”
Tłumaczenie: Dobrze, pójdę zatem sama. Będzie jeszcze milej. Same z Damą zjemy wszystkie cytrynowe ciasteczka.
Na czym polega błąd? Brakuje drugiej części ostatniego zdania, w której Sansa zapewnia, że będzie się doskonale bawić bez Aryi. - Oryginał: She even looked like Jon, with the long face and brown hair of the Starks, and nothing of their lady mother in her face or her coloring. And Jon’s mother had been common, or so people whispered. Once, when she was littler, Sansa had even asked Mother if perhaps there hadn’t been some mistake. Perhaps the grumkins had stolen her real sister. But Mother had only laughed and said no, Arya was her daughter and Sansa’s trueborn sister, blood of their blood. Sansa could not think why Mother would want to lie about it, so she supposed it had to be true.
Tłumaczenie: Nawet była podobna do niego: miała pociągłą twarz, brązowe włosy Starków ale ani odrobiny podobieństwa do pani matki Kiedyś, kiedy Sansa była jeszcze mała, zapytała nawet matkę, czy nie został popełniony jakiś błąd. Może grumkiny porwały jej prawdziwą siostrę. Matka roześmiała się tylko i potwierdziła, że Arya jest jej córką i prawdziwą siostrą Sansy. A ponieważ nie widziała powodu, dla którego matka miałaby ją okłamywać, więcej już o to nie pytała.
Na czym polega błąd? Brakło kilku fragmentów. Sansa uważa, że Arya nie przypomina matki z twarzy, ani z koloru włosów, po czym wspomina, że ludzie mówią, iż matka Jona wywodziła się z pospólstwa. Brak też późniejszego podkreślenia, że Arya jest mimo wszystko krwią z krwi Starków i Tullych. - Oryginał: The doors had been thrown open, she saw, and the queen stood at the top of the wooden steps, smiling down at someone. She heard her saying, “The council does us great honor, my good lords.”
Tłumaczenie: Zobaczyła, że drzwi powozu są otwarte, a Królowa stoi na najniższym stopniu i uśmiecha się do kogoś. Sansa usłyszała, jak mówi: – To zaszczyt dla nas, panowie.
Na czym polega błąd? W oryginale Cersei mówi, że to rada uczyniła im wielki zaszczyt. - Oryginał: His armor was iron-grey chainmail over layers of boiled leather, plain and unadorned, and it spoke of age and hard use. Above his right shoulder the stained leather hilt of the blade strapped to his back was visible; a two-handed greatsword, too long to be worn at his side.
Tłumaczenie: Ubrany w szarą kolczugę nałożoną na skórzane ubranie, miał prostą i pozbawioną wszelkich ozdób zbroję. Widać też było, że jest stara i znoszona. Ponad jego prawym ramieniem wystawała skórzana rękojeść (two-handed) ogromnego miecza, który miał przypięty na plecach, ponieważ był zbyt długi, aby nosić go u boku.
Na czym polega błąd? „Boiled leather” to nie skórzane ubranie, ale specjalnie utwardzony pancerz skórzany. Ponadto tłumacz nazywa miecz ser Ilyna ogromnym, tymczasem autor używa określenia „dwuręczny miecz wielki”, co nie jest epitetem, który można dowolnie tłumaczyć, ale nazwą rodzajową. - Oryginał: “What is it, sweet lady? Why are you afraid? No one will hurt you. Put away your swords, all of you. The wolf is her little pet, that’s all.”
Tłumaczenie: – O co chodzi, słodka pani? Czego się obawiasz? Nikt cię nie skrzywdzi. Odłóżcie miecze. To jej wilk.
Na czym polega błąd? W ostatnim zdaniu Joffrey powiedział, że wilk jest „małym zwierzakiem” Sansy. - Oryginał: “He speaks most eloquently with his sword, however,” the queen said, “and his devotion to our realm is unquestioned.”
Tłumaczenie: – O wiele lepiej wyraża się, operując swoim mieczem – wtrąciła Królowa. – Jest nam całkowicie oddany.
Na czym polega błąd? Tłumacz chyba wyczuł intencję Cersei, tym niemniej jej słowa nie zostały oddane poprawnie. Królowa mówi, że ser Ilyn jest oddany królestwu. - Oryginał: He drew his sword and showed it to her; a longsword adroitly shrunken to suit a boy of twelve, gleaming blue steel, castle-forged and double-edged, with a leather grip and a lion’s head pommel in gold.
Tłumaczenie: Wyciągnął z pochwy miecz. Był to długi miecz, proporcjonalnie zmniejszony, tak aby pasował do ręki dwunastolatka, miał ostrze z błękitnej stali wykutej na zamku, podwójne ostrze, skórzaną rękojeść ze złotą gałką w kształcie smoczej głowy.
Na czym polega błąd? Tłumacz przede wszystkim po raz kolejny popisuje się koszmarnym brakiem znajomości poprawnych nazw związanych z bronią białą. Miecze nie mają „gałek” tylko „głowice”. Nie mają „podwójnych ostrzy” tylko są „obosieczne”. I to nie stal jest wykuta na zamku, tylko sam miecz. A poza tym znalazł się tu jeszcze jeden dość dziwaczny błąd. Głowica miecza Joffreya ma kształt głowy lwa, a tymczasem tłumacz pisze o głowie smoka. - Oryginał: Prince Joffrey’s mount was a blood bay courser, swift as the wind, and he rode it with reckless abandon, so fast that Sansa was hard-pressed to keep up on her mare.
Tłumaczenie: Książę Joffrey dosiadł gniadego rumaka szybkiego jak wiatr, za którym klacz Sansy ledwo nadążała.
Na czym polega błąd? Brak wtrącenia, że Joffrey gnał na koniu szaleńczo. - Oryginał: Joffrey swung an imaginary warhammer to show her how it was done.
Tłumaczenie: Joffrey wykonał ruch, jakby uderzał wojenną maczugą.
Na czym polega błąd? Przygód tłumacza z bronią białą ciąg dalszy. Warhammer to nie żadna „maczuga” tylko młot bojowy, nazywany czasem młotem rycerskim albo obuchem. - Oryginał: “And who are you, boy?” he asked in a commanding tone that took no notice of the fact that the other was a year his senior.
Tłumaczenie: – A ty coś za jeden? – spytał władczym tonem, nie zważając zupełnie na to, że obcy jest starszy od niego o kilka lat.
Na czym polega błąd? Z oryginału wynika, że Mycah jest starszy od Joffreya o rok, nie o kilka lat. - Oryginał: „Are you going to pick up your sword?”
Tłumaczenie: – Podniesiesz kij czy nie?
Na czym polega błąd? Tłumacz nie oddał faktu, że Joffrey szydził z chłopca nazywając jego patyk mieczem.
Eddard III [16]
Miejsce akcji: zamek Darry
Po czterech dniach poszukiwań Jory Cassel odnajduje Aryę. Vayon Poole informuje Neda, że przyprowadzono ją bezpośrednio przed oblicze króla do sali audiencyjnej Raymuna Darry’ego. Lord Stark nakazuje zarządcy przyprowadzić Sansę. Wściekły i zmęczony poszukiwaniami rusza przez dziedziniec. Komnatę audiencyjną wypełniają głównie ludzie Lannisterów. Przerażona i zagłodzona Arya stoi przed królem w towarzystwie Jory’ego. Ned obejmuje córkę i pyta Roberta, co oznacza to przedstawienie. Królowa oburza się i odpowiada Starkowi. Według wersji Joffreya, książę został napadnięty przez Aryę, chłopaka rzeźnika i Nymerię. Dziewczynka zaprzecza. Król rozkazuje, by każde z dzieci opowiedziało swoją wersję wydarzeń. Obie historie różnią się. Renly zaczyna wyśmiewać Joffreya, ale Robert nakazuje mu opuścić salę.
Ned wzywa do siebie Sansę, by opowiedziała, jak było naprawdę. Sansa nie chce odpowiedzieć na pytanie i mówi, że nic już nie pamięta. Arya obala siostrę na podłogę i okłada ją pięściami. Po rozdzieleniu córek Ned sprawdza, czy Sansie nic nie dolega. Rozgniewany król oznajmia, że ojcowie wymierzą dzieciom nauczkę. Cersei nie daje za wygraną, chce śmierci wilkora. Nymerii nie udało się odnaleźć, królowa wyznacza nagrodę stu złotych smoków dla tego, kto przyniesie jej skórę. Domaga się też, by zabito drugiego wilkora. Król niechętnie przyznaje jej rację, stwierdzając, że wilkor to zbyt niebezpieczne zwierzę, by poruszało się swobodnie wśród dzieci. Sansa dopiero po chwili zdaje sobie sprawę, że mowa jest o Damie. Ned próbuje apelować do Roberta, ale ten opuszcza komnatę, niepomny na prośbę przyjaciela. Lord Stark nie zgadza się, by wyrok wykonał królewski kat. Odbiera Damie życie i wysyła jej ciało na północ, do Winterfell. Wracając do wieży spotyka Sandora Clegane’a, który wrócił z poszukiwań z ciałem Mycaha.
Postaci występujące w rozdziale:
- Eddard Stark (główna postać)
- Arya Stark
- Sansa Stark
- Cersei Lannister
- Joffrey Baratheon
- Robert Baratheon
- Renly Baratheon
- Barristan Selmy
- Jory Cassel
- Dama
- Raymun Darry
- Sandor Clegane
- Vayon Poole
Postaci wspomniane w rozdziale:
- Ilyn Payne
- Jaime Lannister
- Mycah
- Nymeria
- Rhaegar Targaryen
- Lyanna Stark
Kto zmarł w rozdziale?
- Dama
- Mycah
Czego się dowiedzieliśmy?
- Renly był rozbawiony faktem, że 9-letnia dziewczynka rozbroiła 12-letniego Joffreya i wrzuciła jego miecz do wody.
- Sansa opowiedziała Nedowi, co się wydarzyło, ale później – wzorem większości świadków stających przed komisjami śledczymi – zasłoniła się niepamięcią.
- Król Robert łatwo uległ Cersei – mimo, iż Ned powołał się na jego miłość do Lyanny.
- Raymun Darry i jego bracia walczyli po stronie Rhaegara Targaryena podczas rebelii Roberta.
- Mimo, że to królowa Cersei domagała się zabicia Damy, Sansa wini swego ojca i Aryę.
Cytat/foreshadowing
- Syn Roberta, czy tylko Cersei?
Robert siedział z ponurą twarzą na wysokim tronie Darry’ego, w drugim końcu sali. Obok niego stała Cersei Lannister ze swoim synem.
Szalone Teorie
- Ned zabija wilkora – Ironia Lodu i Ognia
Błędy w tłumaczeniu / Rozbieżności między polską a angielską wersją
- Oryginał: She looked at him with bright golden eyes, and he ruffled her thick grey fur. Shortly, Jory brought him Ice. When it was over, he said, “Choose four men and have them take the body north. Bury her at Winterfell.”
Tłumaczenie: Popatrzyła na niego swoimi złocistymi ślepiami, a on zanurzył dłoń w jej gęstą szarą sierść. Jory przyniósł miecz. Eddard Stark nie pamiętał, by kiedykolwiek miał trudniejsze zadanie do wykonania. Kiedy było już po wszystkim, powiedział: – Wybierz czterech ludzi i wyślij ich z ciałem na północ. Niech ją pochowają w Winterfell.
Na czym polega błąd? Zdania „Eddard Stark nie pamiętał, by kiedykolwiek miał trudniejsze zadanie do wykonania” nie ma w tekście oryginalnym. - Oryginał: He was walking back to the tower to give himself up to sleep at last when Sandor Clegane and his riders came pounding through the castle gate, back from their hunt.
Tłumaczenie: Wracał właśnie do wieży potwornie zmęczony, gdy nadjechał Sandor Clegane ze swoimi ludźmi.
Na czym polega błąd? Polskie tłumaczenie oddaje treść, ale jest pozbawione detali. Ned powinien wracać by w końcu zasnąć, a jeźdzcy Clegane’a powinni wracać ze swego „polowania” przejeżdżając przez bramę z łoskotem.
Bran III [17]
Miejsce akcji: Winterfell, niezwykły sen Brandona Starka
We śnie Bran spada poprzez ciemność i szarą mgłę. Towarzyszy mu trójoka wrona, która próbuje nauczyć chłopca latania. Wspomnienia i wizje przeplatają się – Bran widzi kukłę z gliny, którą kiedyś ulepił maester Luwin. W ramach ostrzeżenia założył jej ubranie i zrzucił z dachu. Bran spada i karmi wronę ziarnem, gdy spośród mgły wyłania się Jaime Lannister i wypycha Starka z wieży. Wrona dziobie chłopca, nakazując mu skupić się na lataniu. Bran pokonuje strach i patrzy w dół. Widzi z perspektywy lotu ptaka Winterfell, matkę płynącą galerą, siostry i ojca nad Tridentem wraz z niezwykłymi cieniami dookoła: czarnym ogarem, człowiekiem w zbroi złocistej jak słońce, i olbrzymem w kamiennej zbroi, który pod hełmem skrywa tylko ciemność i czarną krew. Za wąskim morzem Bran dostrzega zielone morze Dothraków, smoki w Asshai, Jona Snow marznącego na Murze. Patrzy coraz dalej na północ, zagląda w samo serce zimy i krzyczy przerażony. Wrona daje mu wybór, Bran rozkłada ręce i unosi się na niewidzialnych skrzydłach. Ptak dziobie go w czoło i mgła rozpływa się. Swym przebudzeniem Bran straszy służącą. Próbuje się podnieść, ale nie może. Wilkor wskakuje na jego łóżko, a gdy do komnaty wpada Robb, Bran oznajmia bratu, że jego wilk ma na imię Lato.
Postaci występujące w rozdziale:
- Bran Stark (główna postać)
- Trójoka Wrona
- Robb Stark
- Lato
- służąca
Postaci wspomniane w rozdziale:
- Arya Stark
- Sansa Stark
- Catelyn Stark
- Eddard Stark
- Robert Baratheon
- Jaime Lannister
- Jon Snow
- Rodrik Cassel
- maester Luwin
- Hodor
- Mikken
Kto zmarł w rozdziale? –
Czego się dowiedzieliśmy?
- Luwin prowadzi obserwacje nieba przez teleskop i zapisuje swoje spostrzeżenia.
- Od czasu upadku Brana minęło wiele czasu. Robb zmężniał, a wilkor znacznie urósł.
- Czardrzewo z bożego gaju Winterfell spoglądało na Brana.
- W Asshai w Cieniu smoki zaczynają poruszać się w promieniach wchodzącego słońca.
- W samym sercu zimy, poza kurtyną świata jest coś przerażającego. Trójoka Wrona tłumaczy Branowi powód, dla którego chłopiec musi żyć – nadchodzi zima.
- Trzecie oko wrony pełne było przerażającej wiedzy.
- Trójoka wrona nakazuje chłopcu zapomnieć o wypadku, ponieważ pamięć tego wydarzenia krępuje go i przeraża. To najprawdopodobniej powód częściowej amnezji Brana.
- Wrona wydziobuje pośrodku czoła Brana otwór na trzecie oko.
Cytat/foreshadowing
- Sandor, Jaime i Gregor
Wszędzie, dookoła wszystkich ludzi, widać było cienie. Jeden z nich był czarny jak popiół i miał straszną twarz ogara. Inny nosił złocistą niczym słońce zbroję. Nad oboma górował olbrzym w zbroi z kamienia, lecz kiedy podniósł przyłbicę, we wnętrzu jego hełmu nie widać było nic poza ciemnością i gęstą czarną krwią.
- Wizje
Popatrzył też poza Mur, za nie kończące się lasy pokryte śniegiem, za zmarznięty brzeg i ogromne niebieskobiałe rzeki lodu i martwe równiny, na których nic nie rosło i nic nie żyło. I patrzył coraz dalej na północ, aż dotarł wzrokiem do zasłony światła na krańcu ziemi, a nawet jeszcze dalej. Popatrzył głęboko w samo serce zimy i krzyknął przerażony. Poczuł na policzkach piekące łzy.
Teraz już wiesz, wyszeptała wrona, siadając mu na ramieniu. Teraz już wiesz, dlaczego musisz żyć.
– Dlaczego? – zapytał Bran, nie rozumiejąc i ciągle spadając.
Ponieważ nadchodzi zima.
Bran spojrzał na wronę siedzącą na jego ramieniu, a ona popatrzyła na niego. Miała troje oczu i to trzecie oko pełne było przerażającej wiedzy. Bran spojrzał w dół. Teraz widział pod sobą tylko śnieg, zimno i śmierć, zmarznięte pustkowie, z którego wznosiły się ostre, błękitnobiałe iglice. Pędziły ku niemu niczym dzidy. Ujrzał wbite na ich szpice kości tysięcy innych śniących.
- Przyszłość Brana w biznesie leśniczym
Bran zdał sobie sprawę, że to jest jego szczeniak… Tylko że teraz był taki duży. Wyciągnął ramię, żeby go pogłaskać, dłoń drżała mu jak liść.
Szalone Teorie
- O tym jaki los czeka Brana, na podstawie jego imienia – Znaczenie imion
- O możliwym starciu Sandora z Gregorem – Cleganebowl
- O Trójokiej Wronie – Kim jest Trójoka Wrona?
Błędy w tłumaczeniu / Rozbieżności między polską wersją a angielską
- Oryginał: And then there was movement beside the bed, and something landed lightly on his legs. He felt nothing.
Tłumaczenie: I wtedy coś poruszyło się przy jego łóżku i spoczęło lekko na jego nogach. Poczuł ten ruch.
Na czym polega błąd? W oryginale Bran niczego nie poczuł.
Nie bardzo rozumiem na czym polega foreshadowing w rozdziale Aryi. Na włosach złotych jak korona? Trochę to naciągane. Czy może chodzi o coś innego?
Joffrey zostanie królem, stąd włosy złote jak korona. Poza tym to rozdział Sansy…
„Selmy i Renly wyciągają miecze. Królowa i Joffrey uspokajają zebranych”
lol
Daelu czy masz jakiś pomysł co takiego przerażającego zobaczył Bran w sercu zimy? Nurtuje mnie to od dawna…
Domyślnie to zapewne innych, ich armię lub wielkiego innego. Sądzę jednak, że tak naprawdę nie było to nic znaczącego, a raczej był celowy zabieg, aby wzbudzić naszą ciekawość poprzez dozę tajemniczości.
Mi się też zdaje, że zobaczył początek inwazji Białych. I dwa razy jest skojarzenie z kolorem niebieskim- oczy Innych.
Nie, i przypuszczam, że Martin też nie miał nic konkretnego na myśli (przynajmniej gdy po raz pierwszy o tym napisał), bo inaczej niż w wypadku innych zagadek już do tej wizji nie nawiązywał. Chciał chyba raczej oddać ogólny horror związany z nadejściem Innych.
Japierdziuuu!
Czytałem po trzykroć i niezliczoną ilość razy słuchałem audiobooka ale skoków w Asshai nie dostrzegłem ani razu. Który to akapit?
Smoków*
OK, kochani, tego typu prośba pojawia się po raz n-ty, więc pora bym się odniósł bardziej generalnie. Nie kieruję tego tylko do Ciebie T, ale do wszystkich, skądinąd przemiłych osób, które wyobrażają sobie, że znam książki na pamięć 🙂
Otóż nie jestem w stanie za każdym razem, do każdej duperelki, przytaczać cytatu, podawać strony, ani liczyć akapitu. Ja wiem, że to jest taki odruch, żeby powiedzieć „a gdzie to jest?” albo „pokaż w którym miejscu”, ale po prostu nie mógłbym normalnie funkcjonować, gdybym odpowiadał na każde takie pytanie. Co innego Szalone Teorie, które są niejako konstruowane od początku do końca z cytatów z książki, i które przygotowuję przez kilka dni, a co innego takie powtarzające się prośby.
Szanujmy swój czas. Wiadomo o który rozdział chodzi, długi nie jest, można sięgnąć po książkę i znaleźć samemu.
Ale zapewniam Cię, że w wizji Brana pojawiają się smoki w Asshai.
Aha, i nie traktujcie tego jako jakiejś przygany z mojej strony. To po prostu prośba o spojrzenie na problem z mojej perspektywy 😉
Sądzę, że (niemal) nikt tego od Ciebie nie oczekuje DaeLu. Robisz kawał prześwietnej roboty. Czapki z głów i wielkie dzięki!
W audiobooku smoka nie zobaczysz. Za żadne skarby sie tam nie zmiesci. Moze oczekujesz ze autor bedzie podawał jak to w biblii jest, z numerem wersa włącznie.
Pomiędzy Tridentem a Murem. Wydanie 2011r. Ned na okładce, strona 173, drugi akapit od dołu.
To by było na tyle, jeśli idzie o moją nową politykę niedopytywania się o cytaty 😀
Lai – DaeL 1:0 😀
Podpadłam Naczelnemu! Kolejny minus do kolekcji 😉
Sytuacja wyglądała tak: miałam książkę pod ręką to podałam numer strony. Gdybym nie miała, pewnie zrobiłby to ktoś inny. Mam wrażenie, że zagląda tu więcej niż 2 osoby, także ktoś koleżeński by się znalazł.
Nie piję tu do Ciebie DaeLu – rozumiem Twoje zarządzenie i argumentację. Szanuję i popieram, żeby nie wymagać tego od Ciebie.
Ale skoro są tu inni użytkownicy – myślę, że w dobie powszechnej fali hejtu i trendu na bycie wredną bułą, dobrze jest przełamać panującą falę i czasem mieć dzień dobroci dla zwierząt.
Imho to nie musi być prawda z tymi smokami w Asshai, być może to wizja przyszłości/przeszłości.
Też brałem to pod uwagę, ale wizje odnosiły się raczej do ścisłej teraźniejszości. Uważam jednak, że miało to mieć znaczenie do czasu aż Danka zawita do Asshai, ale ostatecznie Martinowi się odwidziało. Podejrzewam, że ta wizja zostanie zaniechana.
W sensie niekoniecznie jest wizją oddającą wydarzenia bieżące/teraźniejszość.
„Sansa opowiedziała Nedowi, co się wydarzyło, ale później – wzorem większości świadków stających przed komisjami śledczymi – zasłoniła się niepamięcią.” <3
kocham te kąśliwe uwagi
Wspaniała robota DaeL! Kiedy można się spodziewać następnej Szalonej Teorii?
Serdeczne dzięki, choć jak już parę razy mówiłem – cykl „Czytamy…” to przede wszystkim zasługa Lai. No i trochę George’a Martina 😉
Teoria miała być w czwartek, ale w środę biorę udział w nagraniu podcastu, więc pewnie pojawi się dopiero w przyszłym tygodniu. Ale będzie ciekawa.
mam mala sugestie techniczna – dobrze byloby skopiowac tagi na dol artykulu albo zrobic osobny link do „czytamy gre o tron” – dopiero jak pisalem ten artykul to zauwazylem, ze tagi jednak sa. moze podobnie slepym jak ja ulatwiloby to nawigacje 😉
Ja wiem, że to było nie do przewidzenia tak wcześnie, ale czy ktoś ze Starków mógłby w końcu zauważyć, że gdy tylko oddalają się od wilkorów, dzieje się im coś złego? Losy Neda były przesądzone w momencie, gdy znalazł martwą matkę-wilkorzycę, bo od tamtej pory nie spotkało go nic dobrego, ale następne pokolenie miało szanse. Wcześniej by mnie to nie obeszło, ale od rozdziału Alayne z Wichrów zaczęłam lubić Sansę, a teraz zaczynam się martwić, że śmierć Damy przypieczętowała jej los. Robb nie żyje, Ned nie żyje… co do Aryi, liczę, że dzięki wilczym snom odnajdzie Nymerię, bo inaczej kiepsko to widzę. Jest nadzieja, póki wilczyca żyje… może Arya, tak jak ona, po prostu nie wróci do rodziny, bo znajdzie swoje własne stado? (Obiecałam sobie, że nie będę tworzyć fanfików do PLiO, i zamierzam w tym wytrwać, ale myśl o Aryi – mścicielce, skrupulatnie wykreślającej kolejne nazwiska ze swojej listy jeszcze długo po Drugiej Długiej Nocy… Hmm… ;))
Zastanawiam się, czy Ogar zabiłby Aryę, gdyby ją pierwszy znalazł w tym lesie. Coś mi się zdaje, że bez mrugnięcia.
GoT, Bran III, s.171
„Próbuję – odpowiedziała wrona. – A masz jakieś ziarno?”
Kolejne potwierdzenie teorii, że kruk Mormonta i Trójoka Wrona mają ze sobą wiele wspólnego 🙂
Tamże, s. 172
„Z szarej mgły wyłoniła się twarz, migocąca, złocista.
– Czego się nie robi z miłości – powiedziała.
(…)
Nie to – wrzasnęła [wrona]. – Tego teraz nie potrzebujesz, zapomnij o tym, odłóż to.”
Od zawsze sądziłam, że Bran nie zapamiętał przyczyny wypadku z powodu szoku, jaki wówczas przeżył. A tymczasem przeoczyłam, że Bloodraven specjalnie zablokował to wspomnienie! Gdyby Bran pamiętał, co się wydarzyło, i o czym Jaime rozmawiał z Cersei, mógłby powiedzieć Robbowi, Robb powiedziałby Cat, Cat Nedowi, a Ned Robertowi (zakładając, że by zdążył). I coś mi mówi, że bliźniaki miałyby spore kłopoty. A skoro Bloodraven wie, jaką rolę ma odegrać Bran, może wiedział też, że dla powodzenia jego planów Robert musi zostać usunięty, po nim lannisterskie bękarty, a władzę musi przejąć ktoś, kto poradzi sobie z kataklizmem z Północy. Ktoś nieuwikłany w przyziemne konflikty, dostrzegający prawdziwe zagrożenie. A więc Jon – ewentualnie Danuta, która też jest kimś spoza obecnego kręgu władzy, i ma możliwość bezstronnej oceny sytuacji (daleko mi do usprawiedliwiania Danki, ale może ten jej brak zmysłu politycznego sprawi, że jedyną opcją przejęcia władzy będzie czyn heroiczny, coby ją ludzie zaczęli cenić nie za puste tytuły, ale faktyczne dokonania. Czy się jej uda, to druga sprawa, ale przynajmniej zaczęłaby wykorzystywać swoje mocne strony).
Tamże, s. 173
„ujrzał przyrodniego brata, Jona (…) jego skóra stawała się coraz bledsza i twardsza, w miarę jak zapominał o wszelkim cieple”
Czyżby jakaś sugestia? 😉
Jon czuł od początku, że coś z wilkorami jest na rzeczy. Bloodraven to ogólnie zły człowiekodrzewny potwór jest. Nie dość, że manipuluje wszystkim jak leci, to jeszcze blokował Branowi wspomnienia, dręczył Jojena snami (później poszedł biedaczek na pastę). Ale nie wiem, czy przyznałby się Bran Robbowi i Luwinowi. W sobotnim czytaju będzie, jak nie chciał z Reedami o tym gadać (Cley Cerwyn odblokował mu wspomnienie). Ja nie wiem, co kombinuje Trójoka Wrona, ale coś czuję, że Bran, Meera i Hodor są w niebezpieczeństwie. Natomiast z blednącym Jonem to ja myślę, że ktoś musi iść do tych Krain Wiecznej Zimy 😉
Jon zawsze był jakiś Inny niż wszyscy 😛 A Bloodravena nigdy nie lubiłam, cała ta sprawa z ciąganiem biednego Brana nie wiadomo gdzie była niefajna i podejrzana. Fakt, że Bran nie miałby bez niego własnego wątku, ale bardzo dogodnie się złożyło, że Neda, Cat i Robba wywiało na południe. A nieletni Bran idzie z dopiero co poznanymi dzieciakami i podejrzaną dziką kobietą w nieznane, zamiast schronić się u takich Umberów albo Mormontów.
Reedowie jednak byli obcy. Bratu raczej by się przyznał, zwłaszcza, że ojciec i król byli zagrożeni, a kruki latają szybko. Wilki mają tendencję do ufania tylko wilkom (poza Sansą, ale to wyjątek potwierdzający regułę, poza tym wszystkie zdrady popełniła bez Damy u boku, to raczej nie przypadek).
Meera i Hodor na pewno, a jeśli liczyć plan uwięzienia Brana w drzewie za niebezpieczeństwo (a można spokojnie tak na to patrzeć), to on też.
Val, jeszcze taka errata, może Ci się przyda przy czytaniu http://awoiaf.westeros.org/index.php/Errata_of_main_series Jakbyś miała jakiś problem z mapką, czy czymkolwiek to zawsze pisz śmiało, poszukamy wspólnie wyjaśnień 🙂
Jestem w trakcie, najbardziej mnie rozśmieszyły oczy Renly’ego. Bo to nie tak, że ludziom w tym cyklu nagle robiły się niebieskie 😀
Serio, gdybym szukała spisków wszędzie, pomyślałabym, że Wielki Inny przekabacił na swoją stronę zielonego jelonka 😉
Dobrze 🙂
Westeroskie Fakty: A tymczasem Wielki Inny zrobił z ducha króla Renlyego niebieskiego dżina! Co na to Dżafar tzn. Rhllor? 😉
Wybacz, nie mogłam się powstrzymać 🙂