Rogare’owe obalenie
Kto, waszym zdaniem, stał za spiskiem dotyczącym obalenia rodziny Rogare? Czy był to Unwin Peake (tak, jak sugeruje to Gyldayn) czy może ktoś inny? Jeśli tak, to dlaczego? – Vermithor
BT: Za wydarzeniami w Westeros stał najprawdopodobniej lord Peake. W Essos zapewne zadziałali miejscowi rywale rodu w samym Lys lub Braavosowie – albo jedni i drudzy. Żelazny Bank miał w banku Lysandra groźnego konkurenta, więc mogła zapaść decyzja o obaleniu Rogare’ów – na przykład za pośrednictwem Ludzi Bez Twarzy. Trudno powiedzieć, czy mamy tu do czynienia z jedną konspiracją obejmującą swoim zasięgiem zachodni i wschodni brzeg Wąskiego Morza, czy też Unwin Peake po prostu zadziałał niezależnie widząc szansę na zemstę, a może nawet powrót do władzy. Jego ludzie byli odpowiednio umiejscowieni, żeby zorganizować przewrót stosunkowo szybko.
D: Kluczem do zrozumienia tego, czy Peake stał za spiskiem jest poznanie detali planowanego szturmu na Twierdzę Maegora. Jeśli ktoś próbowałby przy okazji zamordować Aegona III, co wyczuł Marston Waters (i dlatego zmienił stronę), to sądzę, że Peake mógł rzeczywiście za tym stać, bo zyskiwałby na długiej regencji. W przeciwnym wypadku raczej nie. Sądzę, że rozumiałby, że prędzej czy później spotkałyby go „podziękowania” za udział w operacji.
Czego się boicie?
HBO planuje serial poświęcony panowaniu Viserysa I i późniejszemu Tańcowi. Czy jest coś, czego się obawiacie, w związku z serialem? Chodzi mi tu o przykładowo, zmianę (wybielenie czy też oczernianie) charakteru pewnych postaci (tu mi się przypomina opis postaci Daemona i jego chęć być akceptowanym). Dodam jeszcze, że w “History & Lore” dotyczącym Tańca Smoków wycięty został Daeron Odważny (4 dziecko Alicent). – Vermithor
D: Lista rzeczy których się obawiam jest zbyt długa, by ją tu wymienić. I niestety niektóre pozycje (np. niefortunne castingi) już się zaczęły sprawdzać. Więc mój sceptycyzm narasta. Ostatecznie jednak o ocenie serialu zadecyduje to, czy jego twórcy będą w stanie uchwycić ducha opowieści, czy tylko potraktują Ogień i Krew jako zbiór ciekawych historyjek na kanwie których można realizować własne koncepcje.
BT: Na pewno nie chciałbym uproszczenia opowieści przez skupienie wszystkich złych cech po jednej ze stron – w książkowym pierwowzorze każda ze stron dopuszczała się okropieństw.
Czy odpowiesz DaeLu?
Czy odpowiesz Daelu na mój komentarz pod teorią dotyczącą śmiercią Harry’ego Dziedzica? 😉 – Vermithor
D: Tak. Już odpowiedziałem.
Połączenie Essos i Westeros
Według słów GRRM Essos i Westeros nie są ze sobą połączone (tak, pamiętam o pewnej obłąkanej spekulacji). Czy istnieje jednak możliwość, aby Inni dokonali desantu na Essos za pomocą lodowca? Albo czy pomiędzy kontynentami powstaje tymczasowe lodowe połączenie (ale szybko topniejące)? – Vermithor
BT: Wydaje mi się, że wiemy zbyt mało o zdolnościach Innych związanych z władaniem lodem. Tak czy inaczej, utworzenie lodowego mostu pomiędzy Westeros i Essos byłoby naprawdę imponującym dokonaniem, choć oczywiście mogło by się to również stać samoistnie (choć temperatury musiałyby być wtedy naprawdę niskie). Jednak inwazja na Essos może się dokonać również w innych sposób – przypominają mi się tu słowa Cottera Pyke’a o martwych stworach w wodzie.
D: A co ten Martin może wiedzieć? 😛 A tak na poważnie – Wąż Morski w trakcie swoich podróży dotarł do morza całkowicie pokrytego lodem i widział wielkie dryfujące góry lodowe. Więc wszystko jest możliwe. Co do martwych stworów w wodzie – przypuszczam, że żywe trupy potrafią łazić pod dnie morskim na płyciźnie.
Dwieście ostatnich olbrzymów
Czy Wun Wun to ostatni żywy olbrzym? Albo czy będzie ostatni jak Inni w końcu przekroczą Mur? – EJM
D: Wun Wun jest ostatnim olbrzymem w serialu. W książkach na pewno jest ich więcej. W Starciu królów Jon widzi tak wiele olbrzymów, że w końcu traci rachubę w ich liczeniu. Możemy śmiało założyć, że jest ich kilkaset. W Tańcu ze smokami Val twierdzi, że wśród dzikich, po bitwie pod Murem, pozostało jeszcze dwustu olbrzymów. Nawet jeśli jej rachunki są przesadzone, możemy śmiało założyć, że ostatecznie pozostanie ich w Westeros co najmniej kilkadziesiąt. Nie widzimy ich wszystkich ponieważ przechodzą na drugą stronę Muru przy Wschodniej Strażnicy.
Powstanie Hodora
Oglądałam ostatnio film Przeznaczenie i naszła mnie pewna myśl. Zakładam, że „powstanie” Hodora w książkach także odbędzie się za sprawą Brana i stworzenie Zimnorękiego również jest jego sprawką. Przypuszczam, że Bloodraven jako zielonowidz był świadkiem tych wydarzeń. Ale czy można założyć, że wie o tym, że młody Stark będzie za nie odpowiedzialny? A jeżeli wie to skąd? Zieloni widzą tylko wydarzenia z przeszłości więc czy jest możliwe, że ma jakiś kontakt z „Branem z przyszłości” albo jakimś innym jasnowidzem (może samym sobą) i pomaga mu kierować wydarzeniami w określony sposób tak, żeby przeznaczenie się dokonało? Jak bardzo cały drzewnet oraz błędy lub też świadome ingerencje innych zielonowidzów mogły namieszać w dziejach PliO… Z tego z kolei wynika istnienie pętli czasowej – Koła. Cały bieg wydarzeń od powstania do pokonania Innych (i nie tylko) jest już gdzieś „zapisany”. Więc może żeby przerwać koło trzeba zniszczyć zielonych jasnowidzów oraz wszystko co związane z magią Dzieci Lasu, Starych Bogów, Innych albo jedną konkretną osobę odpowiedzialną za to wszystko. Chyba, żeby wziąć pod uwagę inną opcję czyli zamknięcie ich w odrębnej pętli czasowej ale to już za bardzo przypomina science fiction 😉
Z tego co kojarzę to chyba tylko czarownicy z Domu Nieśmiertelnych mają równie bliski wgląd w przeszłość i przyszłość jednak nie są w stanie w nią ingerować tak jak zrobił to Bran. Czerwoni Kapłani z kolei widzą i mają wpływ na przyszłość. Oczywiście, zakładając, że pijawki Melisandre i śmierć poszczególnych królów nie jest zbiegiem okoliczności. Przypuszczam, że istnieją bardziej wprawieni magowie od niej 😉 Do tego dochodzi również ich zdolność do wskrzeszania zmarłych. A więc podsumowując. Starzy Bogowie – przeszłość. R’hllor – przyszłość. Ale zarówno jeden i drugi ma moc „podtrzymywana” przy życiu z tym, że w przypadku Starych Bogów przy życiu bardziej zostaje podtrzymana dusza (np. może ona przeżyć w zwierzęciu, choć z biegiem czasu się z nim utożsamia) a w przypadku R’hllora – ciało (Pani Kamienne Serce raczej nie ma duszy Catelyn, jedynie jakiś cień jej wspomnień). – Justyna
BT: Sam nie jestem przekonany, że za wskrzeszeniem Zimnorękiego stoi Bran – choć to jedna z możliwych interpretacji słów „Your monster, Brandon Stark”. Nie wykluczam też, że użytkownicy magii związanej z czardrzewami mogą spoglądać również w przyszłość – pewnymi przesłankami za tym mogą być zielone sny Jojena i wizje Ducha z Wysokiego Serca.
D: A ja akurat prawie w stu procentach „kupuję” wersję przedstawioną w serialu. Jest zbyt inteligentna, by wpadli na nią Weiss i Benioff :). Poza tym zgrabnie pasuje do tego, co mniej więcej wiemy o wizjach przeszłości dostarczanych przez czardrzewa. Bran ma wrażenie, że mógłby się komunikować z Nedem… i w pewien sposób to robi, ale nie zmienia to przyszłości (Ned słyszy tylko jak drzewo szumi). Uważam, że paradoks polegający na tym, że przebywając w wizji przeszłości Bran wpływa na młodego Waldera/Hodora, ale rezultat tej komunikacji jest taki, iż chłopak po prostu staje się tym Hodorem jakiego znamy, idealnie tu pasuje. Co do przymiotów innych szkół magii – chyba na razie wiemy o tym zbyt mało, by wyciągać daleko idące wnioski.
W odpowiedzi na moje pytanie „Czego się boicie” coś ci chyba ucięło Daelu 😉
Dzięki. Faktycznie, coś sknociłem przy kopiowaniu tekst z innego dokumentu. Już to naprawiłem.
https://zapodaj.net/7f55aafbd938c.jpg.html
Chyba reklama ucięła kawałek wypowiedzi xd
to nie reklama
Dziękuję za odpowiedź, kompletnie zapomniałem o tych olbrzymach spod Wschodniej Strażnicy.
A mnie ciekawi tak apropos zdjęcia na górze. Jak planują rozwiązać problem z Hodorem w polskim tłumaczeniu. W książce będziemy mieli w nawiasie, że trzymaj drzwi to Hold the door? Normalnie pewnie gdyby było wiadomo, że tak to się rozwiąże tłumacze zapewne pomyśleliby nad jakimś imieniem dla Hodora w stylu Trzyrzwi(?) no nie wiem jak to miałoby wyglądać. Bran będzie krzyczał trzymaj drzwi a w jakiś cudowny sposób ułoży się z tego słowo Hodor?
Kiedyś wypowiadał się fan z doświadczeniem w tłumaczeniu. „Chroń odwrót”, „chwytaj odrzwia” czy „hamuj odmieńców” da się przerobić na „Hodora”.
No w serialu polecam tę scenę w różnych językach. Zawsze da się to jakoś przetłumaczyć
Trzyrzwi bardzo mi się podoba. Szkoda, że nie wiedzieli i tak go nie nazwali 😀
W książce zawsze mogą dodać gwiazdkę i na dole strony wyjaśnić znaczenie
Patrząc na poprawność polityczna to wszystko zepsują. U mnie zapał minął do GOT I całej reszty w formie TV. A że Martin leci w huja to i myślę że pora z tym skończyć.
Oj leci leci .Właśnie gruchnęła wiadomość, że zajmie się sztuką na Broadwayu o turnieju w Harenhal. On robi sobie z nas jaja po prostu
Ale to przecież nie może być tak, że dzwonią do niego z pytaniem czy mogą sobie pozwolić na wystawienie sztuki o tym turnieju a po 5 minutach mają gotowy artykuł o tym na jakiejś stronie internetowej. Przecież to trwa. I może na początku nie dzwonią do niego tylko może do jego agenta, który potem kontaktuje się z Martinem. I on się musi zastanowić itd. Czyli ma kolejne coś, co go odrywa od pracy (a sam przyznawał, że takie cosie umieją mu skutecznie przeszkodzić). Może to być jakimś dowodem na to, że te rzadkie wpisy są spowodowane tym, że co rusz otrzymuje propozycje adaptacji jakiegoś jego dzieła. Po za tym z GRRMa to niezły cwaniak -> sprzedał prawa do półproduktu z obietnicą, że się do pewnego terminu wyrobi. I co? Nadal trzepie pieniądze z półproduktu.
Dodatkowo, cały ten pomysł z Broadwayem jest według mnie nietrafiony. Bo to nie jest sztuka, która jest „uniwersalna” . To będzie bardzo hermetyczny projekt. Bo aby zrozumieć co się dzieje, trzeba przyjść z całkiem sporą wiedzą. Trzeba wiedzieć, że król jest zdrowo walnięty po półroczu uwięzienia go w Duskendale (i w ogóle wiedzieć co się tam stało) , trzeba wiedzieć, że monarcha i jego syn, Rhaegar, się nie lubią, że w królestwie trwa podział, że wielkie rody knują spisek z księciem na czele, itd. Ten projekt jak dla mnie jest po prostu nietrafiony.
Planujecie jeszcze tekst w którym opiszecie i porównacie największe zamki Westeros ?
a tak liczylem na artykul w stylu 'wichry zimy w sprzedazy” tak czy siak kliknalbym z nadzieja pomimo dzisiejszej daty
O części pytań już nieco zapomniałem 😉 Ale dzięki chłopaki za odpowiedź, warto było czekać 🙂 Swoją drogą, to moje pytania zdominowały ten odcinek „Pytań”. Nigdy nie sądziłem, że dojdzie do takiej sytuacji.
Co do obaw, mam trochę podobne, co do waszych. Uważam też, że aktorzy powinny zapoznać się z materiałem książkowym. Nie jest to jakaś długa książka, a po za tym mogli by sobie podbić wizerunek tym, że czytali „Ogień i krew”.
I tak, nadal uważam lorda Peake’a za gnidę. Swoją drogą, krystalizuje mi się takie pytanie: dlaczego ten właśnie ród jest taki skory do knowań, spisków, zdrad? Dlaczego Martin umieścił tyle negatywnych cech w tej rodzinie. To nawet Freyowie nie wypadają aż tak źle przy nich. Dlaczego ich nie wybito do nogi? Przecież z ich winy zginął jeden z monarchów.
Jeszcze jedno pytanie: dlaczego Targaryenowie utrzymali się u władzy po Tańcu Smoków? Przecież stracili swój główny atut, czyli smoki. To dzięki tym stworzeniom, Aegon I zjednoczył pod swoim berłem dawne zwaśnione królestwa. Dlaczego nie doszło do rozpadu tego „organizmu państwowego”, skoro nie było już czego się bać? Przecież nawet Jajo, który żył ponad 80 lat po tych wydarzeniach, jako dziecko uważał, iż tylko za pomocą smoków Targaryenowie będą mieli większy posłuch wśród lordów Westeros [co przypomina nieco doktrynę strachu moffa Tarkina 😉 ].
Szanowni Maesterowie: czy w świecie wykreowanym przez Martina przychodzi Wam do głowy większy „badass” niż Benjicot Blackwood? Narracja „Ognia i Krwi” kończy się gdy ma jakieś 14 czy 15 lat, a ludzie już zwą go Krwawym Benem. Czy Waszym zdaniem Ned Dayne ma szansę pójść w jego ślady, albo chociaż się zbliżyć do jego osiągnięć (których zresztą całych nie znamy)? Moim zdaniem ma potencjał jako ułożony i obiecujący potomek wspaniałego rodu, który ponadto jako giermek Lorda Błyskawicy przeszedł solidną zaprawę w Bractwie Bez Chorągwi. Pamietam teorie Daela na jego temat, gdzie zwracał uwagę na fakt, że w związku z usunięciem 5 letniej przerwy Ned prawdopodobnie nie odegra takiej roli jak początkowo miał, ale skoro Benjicot w podobnym wieku dawał łupnia kilkukrotnie starszym lordom w Tańcu Smoków, to może dla Neda też jest nadzieja?