Dziś odcinek specjalny, krótki, bo wiadomości są tylko trzy, lecz dwie z nich nazwałbym piorunującymi. Ale zacznijmy może od tej mniej kontrowersyjnej.
Mamy Viserysa I
HBO poinformowało o zakończonym castingu na rolę Viserysa I (jakby ktoś jeszcze nie wierzył, że serial jest nie o Podboju, ale – jak mówiłem od samego początku – o Tańcu Smoków, to ma na to teraz dowód). W króla wcieli się świetny brytyjski aktor Paddy Considine. I wszystko fajnie, nie wątpię, że z rolą sobie poradzi, ale czy tylko ja mam wrażenie, że fizycznie w ogóle do Viserysa I nie pasuje? Do Viserysa II owszem, ale do Pierwszego Tego Imienia to już niekoniecznie. W końcu Viserys I był raczej „przy kości”.
Los Hodora
Takiej bomby się nie spodziewałem. Wprawdzie książki jeszcze w rękach nie miałem, ale jak donoszą anglojęzyczne serwisy, książka Jamesa Hibberda poświęcona historii realizacji serialowej Gry o Tron (pt. Fire Cannot Kill a Dragon), zawiera całą masę smaczków, w tym mocno zaskakującą wypowiedź Martina na temat śmierci Hodora. Czytacie dalej na własną odpowiedzialność.
Uczynili to bardzo fizycznym – Hodor dosłownie „trzyma drzwi” przy użyciu siły. W książce jest trochę inaczej. Hodor wziął jeden ze starych mieczy z krypt. Bran wwargował się (sic! GRRM użył tego słowa w odniesieniu do wcielania się w człowieka – przyp. DaeL) w Hodora, ćwicząc go w walce, bo sam był kiedyś uczony walki mieczem. Kiedy więc nakazał Hodorowi „utrzymać drzwi”, chodziło raczej o „zablokuj im drogę”, o to by Hodor bronił Brana przed nadciągającymi wrogami. Hodor walczy i zabija ich. Ten sam pomysł, trochę inne wykonanie.
Innymi słowy – drzwi nie są dosłowne, chodzi o zatrzymanie wroga w przejściu. Czyli wygląda na to, że wydarzenia te rzeczywiście będą miały miejsce w jaskini Bloodravena. Głównym argumentem przeciw tej opcji był brak idiotycznych drewnianych drzwi, które Hodor mógłby potrzymać. Raczej upada też hipoteza, iż Bran miałby pozostać za Murem.
Trzymajcie się skarpet
Ale to dopiero wstęp. Bo prawdziwa bomba dopiero nadchodzi. Znów oddajemy głos George’owi.
To nie było dla mnie łatwe. Nie chciałem zdradzać zakończenia książek. Zwłaszcza, że historia każdego z bohaterów kończy się inaczej. Ale w końcu powiedziałem im kto zasiądzie na Żelaznym Tronie, zdradziłem sekrety takie jak „trzymaj drzwi” Hodora, powiedziałem o tym, że Stannis spali swoją córkę. Ale nie opowiedziałem całego zakończenia, zwłaszcza w kontekście postaci drugoplanowych, których losy zakończą się inaczej niż w serialu.
Dum, dum, duuuuuuuum!
Dobra, nasłuchałem się w ostatnich miesiącach trochę tego, że zwariowałem (zresztą do spółki z Bluetigerem) wierząc, że Bran będzie królem i że niepotrzebnie wycofuję się ze zdania, iż Stannis na pewno nie spali Shireen. No więc sorry, nie sprawia mi to szczególnej satysfakcji, ale pora pogodzić się z faktami. Książkowe zakończenie najważniejszych wątków będzie podobne do serialowego. Może nie identyczne, może będzie się różnić tak jak ta kwestia trzymania drzwi przez Hodora (albo nawet jeszcze bardziej). Ale podstawowe koncepcje będą identyczne. I tak, Stannis spali córkę. Cholerny Agamemnon.
No to tyle z mojej strony. Oddaje miejsce na Wasze komentarze.
https://old.reddit.com/r/asoiaf/comments/j6vtz7/spoilers_extended_im_james_hibberd_the_author_of/
Dyskusja z autorem książki
The fabled three big things GRRM told Dan and Dave that they used in the back seasons were Hodor’s death (and origin story), Stannis burning Shireen and „who ends up on the Iron Throne.” The only thing I can say aside from that is there will be some rather big differences.
Żadnej szalonej Danki ,spalonej stolicy ,wygnanego Jona ,Tyriona namiestnika ,Aryi Magellana ,Sansy na tronie na północy,za to jest Stannis palący córkę :O
Kamień z serca ,będzie można czytać sagę bez tych strasznych serialowych spoilerów .Tylko ten Stannis ,oj niektórym fanbojom pęknie żyłka 😀
I’m pretty sure he was simply referring to Bran…but I put it in quotes just in case he was being tricky 🙂
hmmmmmm
GRRM dosłownie mówi, że zdradził twórcom zakończenie historii najważniejszych bohaterów, ale nie zrobił tego dla postaci drugoplanowych. Może nie posłuchali, może coś wymyślili samemu, ale szalona Danka i wygnany Jon jakoś dziwnie mi do Martina pasują.
Szalona Danka na pewno nie będzie wyglądać tak jak w ostatnich 2 odcinkach bo to czysty absurd.
A jak Stannis ma kazać spalić swoją córkę jak ona została na Czarnym zamku, gdy Stannis jest blisko Winterfell ? Ja stawiam, że ona zostanie spalona przez Melisandre, by wskrzesić Jona i nic z tym wspólnego nie będzie miał Stannis.
Myślę ,ze trzeba się jednak z tym pogodzić
Cytat z „Fire cannot kill a dragon”: „Stannis killing his daughter was one of the most agonizing scenes in Thrones and one of the moments Martin had told the producers he was planning for The Winds of Winter (though a book version of the scene will play out a bit differently)”
Zdziwiłbym się jakby w książkach Smocza Matka nie oszalała. Od dawna wskazywałem, że wszystko idzie w tym kierunku. Przepowiednie Mirri Maz Duur o tym, że „wiatr będzie przenosił góry jak liście” interpretuję zrównanie Meereen z ziemią. Dobrzy Panowie oblegli miasto a Quentyn spuścił Smoki ze smyczy, to nie może się dobrze skończyć… Do tego sytuacja w Westeros. Dany od dłuższego czasu żyje w przekonaniu, że jest ostatnią z rodu Targaryenów, Żelazny Tron należy się jej jak psu buda a poza tym to jest wyjątkowa i urodziła się by uwolnić Siedem Królestw spod uścisku uzurpatorów. A tu co? Wyciągają z kapelusza cudownie ocalałego przedstawiciela linii męskiej i wyprzedza ją na ostatniej prostej. To może źle wpłynąć na jej młodą psychikę…
Co do Shireen to było potwierdzone, że ją spalą, ale liczyłem, że będzie to wyglądać inaczej niż w serialu, ale cóż… Azor Ahai dwukrotnie ponosił klęskę (Czarny Nurt, Lannisterowie) i dopiero trzecia ofiara uczyniła go Mannisem. A Jon? Zawsze zakładałem, że jemu przeznaczone umrzeć dla większego dobra. Brana na chwilę obecną nie widzę jako Króla. Nie zrobił nic co gwarantowałoby mu przychylność Wielkiej Rady i nie ma widoków by się to zmieniło. Acz może Brynden to zmieni, bo osobiście nie uważam by był tak jednoznacznie dobrym typem jak w serialu…
Co do Jona to Dzicy tyle walczyli o to by znaleźć się po drugiej stronie Muru tylko po to by wrócić na nieurodzajną zmarzlinę? Przecież to nie ma sensu. Poza nie wiadomo czy w książkach Mur jeszcze będzie istnieć. Jedyna opcja jaką widzę to mariaż polityczny (nie do końca w dosłownym tego słowa znaczeniu) z Innymi a’la 13 Lord Dowódca. Wtedy to miałoby sens jakby popatatajał w stronę wiecznego zimna i tyle go widzieli…
„Jedyne, co mogę poza tym powiedzieć, to to, że będą dość duże różnice.”
„Jestem prawie pewien, że po prostu odnosił się do Brana…”
Czyli, że coś im tam powiedział, oni są PRAWIE pewni, że wiedzą co, a i tak wszystko z tego pozmieniali. Świetnie. 🙂 W szaloną Dany nigdy nie wierzyłem, więc to raczej dobra wiadomość.
Kiedy masz głupią teorię, ale dostajesz fakty, że się mylisz, więc teraz zaczynasz nadużywać słowa „Prawie” oraz „Pewnie” XD
Z fragmentu, który zamieściłeś, to wynika jedynie, że zdradził im 3 rzeczy (o czym wcześniej była mowa) czyli Hodora i Spalenie Shireen, nie było tylko wiadomo, co było trzecią historią, teraz wiemy, że kto zasiądzie na Żelaznym Tronie. To oznacza jedynie, że te trzy rzeczy są pewne. Jednocześnie jednak Martin mówi, że „zdradziłem sekrety takie jak “trzymaj drzwi” Hodora” co sugeruje także inne elementy fabularne, które przekazał, jednak już nie o takiej mocy, jak wcześniej wymienione. Także coś w styl Tyriona Namiestnika (w co nie wierzę) może być, ale już szaleństwo Danki czy wygnanie Jona nie jest już takie pewne.
Mi scena z trzymaniem drzwi przez Hodora bardzo zapadła w pamięci, i bardzo mi się podobała, mimo, że jest dla mnie epicko smutna. Aczkolwiek wersja Jerzego też jest fajna :). Nie mogę się doczekać Wichrów Zimy!!
Jedyny Prawdziwy Król Westeros jednak da pupy w książce, płacz, zgrzyt zębów i sromota.
Ok, ale z kiedy są te rewelacje? Tzn ile lat temu zdradził im zakończenie? Do napisania końca sagi może się jeszcze chyba dużo zmienić. Tak czy siak pomysł z Branem jako królem w dalszym ciągu uważam za głupi, nawet jeśli stoi za tym sam Martin.
Weź pod uwagę ,ze Bran może być wszechwiedzącym i widzącym złoczyńcą ,marionetka Bloodravena i dzieci Lasu i nagle wszystko zaczyna mieć sens .W serialu nawet to tak wyglądało tylko ,ze nieudolnie bo chcieli zaserwować Starkom happy end
Opowiedział im wiele w 2010 oraz w 2013.
Jeśli uważasz, że coś jest głupie, to może po prostu nie wiesz wszystkiego i to ty jesteś głupkiem/ignorantem. Gdybyś poznał cały zarys myślę, że zrozumiałbyś jak to możliwe, że Bran będzie królem.
Polecam najpierw przeczytać Wichry zimy, a potem pisać takie pierdoły, że Bran jako król to niemożliwe.
Stannis spali córkę. Tylko jak i kiedy? Stannisa czeka bitwa z Freyami niedaleko Winterfell. Shireen jest na Murze z matką. Jeśli dziewczynka ma być spalona, to chyba tylko przez listowne polecenie Baratheona. Bo, jeśli dobrze pamiętam z 5 tomu, na Północy szaleją śnieżyce i droga od Gloverów do Winterfell zajęła z dobry miesiąc. Jak dla mnie logistycznie będzie trudne (a nawet niewykonalne) żeby Stannis ujrzał spalenie Shireen. Ale to tylko moja opinia 😉
Druga sprawa – z wypowiedzi GRRM wynika, że Bran świadomie poświęci Hodora. Co jest w sumie dość mroczne, pamiętając że Bran ma chyba z 10 lat. I jestem ciekaw, dokąd i jak on ucieknie. Wizja serialowa raczej odpada – więc może użyje tych tuneli jako drogi ucieczki. Tylko musiałby mieć przewodnika (albo użyje swych zdolności i zobaczy drogę w wizjach)…
Po trzecie – może aktorowi nałożą taki sam kostium, jaki miał Thor w Avengers 4? 😉
Hey! Trochę optymizmu. Czy tylko mi to wygląda na to że GRRM już obie sceny spisał? Czyli że już jakiś porządny fragment Wichrów jest ukończony?
No, kilka pierwszych rozdziałów jest już skończonych. To na pewno
Co do aktora – proszę zwrócić uwagę, że nie wiemy nic o tym kiedy dokładnie zacznie spin-off a początkowo Viserys nie był grubasem którym stał się pod koniec życia. Poza tym teraz wystarczy odpowiednia charakteryzacja i będzie wyglądać jak należy. Co do samego serialu, już czekam na widok tylu smoków na ekranie – oj, będzie pięknie. Mam nadzieję. Bo przypomniała mi się „walka” zombie Viseriona z pozostałymi smokami.
W kwestii odkrytych tajemnic- dajcie wiarę w George. Nie wierzę, żeby przez tyle lat pisania nie doszedł do efektywnego i logicznego zakończenia wszystkich wątków. Tylko czasu mu brakuje
Czyli jednak Bran zostanie królem? Ciekawi mnie, czy uciszy to trolli oraz krzykaczy. 🙂
Trzymajcie się, DaeLu oraz błękitny Tygrysie, róbcie dalej dobrą robotę, nie patrząc na niekonstruktywną krytykę.
Wuj tam z Branem ,ale Stannis palący córkę, toż to sztandarowy argument dla fanodmu do szmacenia Benioffa i Weissa przez lata.Lekki szok
Tyle się mówiło o płonącej Shireen, że jestem w stanie wyobrazić sobie takie okoliczności, które w jakiś sposób usprawiedliwię, nawet jeśli Stannis uczyni to z pełną świadomością swojego czynu. Był czas się pogodzić z tą myślą. 😛
Niestety, ale krzykacze pokroju Roberta Snow są odporni zarówno na fakty jak i logiczne myślenie. Prędzej uznają, że był błąd w druku książki, niż, że to oni byli w błędzie
Mam zapytanie Daelu, czy George ma w planie kolejną część ognia i krwi ?
Po Wichrach.
raczej po Śnie o Wiośnie
Stannis musi fizycznie móc spalić własną córkę, więc chyba mamy potwierdzony fakt, że wygra z Boltonami wojnę o północ 😀 Myślę, że złoży ją w ofierze w obliczu inwazji Innych. To by o wiele bardziej pasowało do Stannisa niż to co zobaczyliśmy w serialu
Można by iść dalej tym tropem i założyć, że Stannis faktycznie zostanie tym Azorem Ahai, a Shireen będzie robić za Nissę Nissę.
Całkiem prawdopodobne, że właśnie będą próbowali „odtworzyć” tą legendę jeszcze raz.
To nie jest takie głupie. W końcu Stajnia rozumie północ ( jak na południowca) i raczej w innych uwierzy.
Shireen to jego jedyną córka, a ojcowie raczej swe dzieci kochają. A gdyby tak powtórzyć co Thanos zrobił z Gamorą?
Nie powiem, rozbudziłeś moją wyobraźnię 😀
*Stannis rozumie Północ. Głupia autokorekta.
Stannis = Thanos obaj poświecą się dla dobra ogółu
A Martin w jakimkolwiek wywiadzie powiedział wprost, że Bran będzie królem? Tutaj jest to „niedoprecyzowane”.
Raczej ciężko uwierzyć żeby wprost powiedział wszystkim w wywiadzie coś tak istotnego
Co więcej wygląda to, jakby nie byli pewnie, że rzeczywiście chodziło mu o Brana.
“Jestem prawie pewien, że po prostu odnosił się do Brana…”
„Prawie” robi dużą różnicę. 🙂
Hmm gdyby byl 1/04 to ok ale teraz takie rewelacje od Martina jakos mi smierdza 🙂 i dopisuje sie do pytanie o „ogien i krew”, czy i kiedy bedzie kontynuacja
Bedzie 2 cześć ognia ,gdzieś czytałem ze Martin planuje dopiero po „sen o wiośnie”
Dla mnie jedynym zaskoczeniem jest fakt, że rzeczywiście coś im tam zdradził z fabuły, bo byłem pewien, że to pic na wodę. 🙂 Spalenie Shireen dopuszczałem, bo to pasuje do Stannisa. Człowiek, który zamordował brata, może zamordować i córkę. Co do Brana, to nie ma co się sprzeczać z faktami. Wychodzi na to, że faktycznie będzie królem, choć jestem przekonany, że będzie to władza czysto duchowa („królestwo moje nie jest z tego świata”) i nie zasiądzie w KP na Żelaznym Tronie jako Brandon I z dynastii Starków. Taką możliwość zawsze brałem pod uwagę. Cieszę się natomiast, że upada pomysł szalonej córki szalonego króla, choć szczerze mówiąc od początku byłem pewien na 100%, że to bzdura, wymysł DD i fanserwis. No i coraz bardziej zmniejsza się ewentualna rola, jaką Martin przeznaczył Jonowi Snow. Tego też się spodziewałem. Dedecy ewidentnie przegięli z tą postacią. W książkach nie ma tak jednoznacznie głównego bohatera.
Szanowny Panie,
Prosze wejsc w Martina na chwile.
Juz?
Widzi pan to? Czuje pan to? No wlasnie:
Martin rozpowiada wszelkiej masci glupoty, a prawda jest taka, ze w ksiazkach wszystko bedzie inaczej, bo pozmienial watki, czego skutkiem jest tak dlugie pisanie Wichrow Zimy. Po prostu Martin musi zrobic tzw. 'hype’ na ksiazke, wiec mowi, co mu slina na jezyk przyniesie. Po prostu musi/musial wiele rzeczy pozmieniac. Gdy dostaniemy do reki ksiazke… bedziemy zbierac z podlogi swoja szczeke, bo bedziemy zdziwieni toczacymi sie watkami. 'Jak to? On zginal? Przeciez Martin mowil, ze bedzie inaczej!”. Tak to bedzie wygladac. Wichry Zima beda dla wielu szokiem, ale ta ksiazka bedzie, jak to mowi mlodziez, epicka pod kazdym wzgledem.
Moze pan wyjsc z Martina.
Pozdrawiam,
Prawak
Szanowny Panie
Pisze Pan takie bzdury wyssane z palca, a ja pytam Pana, gdzie Pan ma dowody na to?
Pozdrawiam
tak
Myślę, ze Prawak moze miec rację. Wiele lat temu teorie na temat Dany i Roba byly zupelnie inne. Nikt sie nie spodziewal na przykład krwawych godow. Martin zaskoczyl fanów teorii spiskowych i szalonych teorii. Sadze, ze i tym razem bedziemy zbierac szczęki z podłóg.
Chętnie dowiedziałbym się czegoś więcej o tych przeszłych teoriach, bo styczność z książkami mam już po wydaniu TzS, zresztą wiele razy DaeLa pytałem, jakie były teoire, które się sprawdziły oraz jakie były klapą. Wiem chyba, że tożsamość Bloodravena jest potwierdzona
A ja wielokrotnie odpowiadałem 🙂 No dobra, pierwsza z brzegu – swego czasu istniała ponoć bardzo popularna teoria, że Benjen Stark to Trójoka Wrona.
Co do tych smaczków w „Fire cannot kill a dragon” to mamy jeszcze potwierdzenie, że książkowy wątek Sansy i Littlefingera będzie bardzo się różnił od serialowego, „polowanie na upiora” z sezonu 7 było spowodowane chęcią uniknięcia deus ex machiny, gdy Biali Wędrowcy będą przekraczać mur oraz że Davos miał w sezonie 7 podkochiwać się w Missandei, ale Liam Cunningham zaprotestował.
To tylko kilka przykładów. Na reddicie jest tego więcej
Dziwne. Mnie ona zawsze się podobała. Gej czy rasista? 😉
Liamowi też się podoba (w tej samej wypowiedzi nazwał Nathalie Emmanuel boginią), ale uznał, że niektórzy mogą uznać Davosa za zboczeńca
E tam zaraz zboczeńca. W serialu ona jest chyba pełnoletnia. Co najwyżej za starego durnia, podkochującego się w młódkach. 🙂
Przypominam, że Davos miał żonę i był wobec niej wierny
No dobrze, ale niewierność małżeńska to jeszcze nie zboczenie. Król Robert bzykał na prawo i lewo. Różnie go nazywano, ale zboczeńcem chyba nie? 🙂
On [scenarzysta i reżyser David Benioff] lubi namieszać. Kiedy po raz pierwszy spotykamy Daenerys, chcieli [Benioff i reżyser Mark Mylod], żeby Davos zakochał się w Missandei. Sprzeciwiłem się temu. Ja tego, ku*wa, nie robię. To jedyna rzecz, przy której im się postawiłem. Ta kobieta jest boginią, ale przy historii Davosa z Lyanną Mormont i Shireen nie można sprawić, aby podniecał się młodziutką kobietą. (…) Powiedziałem im, że nie zniweczą mojej ciężkiej pracy, żeby wzbudzić sympatię widowni robiąc teraz z niego zboczeńca.
Nie – „lubią namieszać” – tylko to kretyni i grafomani, nie mający pojęcia co to spójność fabuły. Nazywajmy rzeczy po imieniu.
Co do Littlefingera to raczej było pewne .Martin nawet mówił ,ze jego Baelish nigdy by Sansy nie oddał Boltonom
Było to prawdopodobne, a teraz mamy tego potwierdzenie
To przecież oczywiste, że inaczej, skoro w książce mamy u Boltonów fałszywą Aryę.
Nie podoba mi się to.
Chociaż jeden raz mam nadzieję, że Prawak ma rację
Martin nigdy nie bedzie niczego zmienial ,tylko po to zeby zaskoczyć czytelnika ,bo to psuje historię.Masz milion filmików zródeł jak o tym mówi
Wiem ☹️
Chyba po raz pierwszy odechciało mi się czekania na Wichry. Jeśli faktycznie książka powieli te same bzdury, które pokazał serial to ja dziękuję. Wiadomo, że Martin jest o wiele mądrzejszy od Dedeków i na pewno uzasadniłby te zwroty akcji dużo sensowniej niż oni, ale i tak słabo to wygląda… Wiem, że Shireen ma zostać spalona, ale uczynienie tego przez Melisandre poza plecami Stannisa byłoby dużo lepsze, bo jeśli faktycznie miałby to zrobić sam Stannis to burzyłoby to cały jego dotychczasowy wizerunek z książki – tam, w przeciwieństwie do serialu, nie był ślepym fanatykiem, nie słuchał we wszystkim Melisandre, a odjeżdżając na Winterfell kazał żołnierzom na Murze w przypadku swojej śmierci zrobić wszystko, żeby Shireen zasiadła na Żelaznym Tronie. To nie pasuje do nagłej chęci spalenia swojego jedynego dziecka, nawet w imię zdobycia tronu.
Bran jako król też jest dziwaczną koncepcją… Zwłaszcza, jeśli on nie może spłodzić dziedzica. Taki wybór to murowana kolejna wojna domowa po śmierci Brana.
Dużo bardziej logiczne byłoby choćby szaleństwo Danki, choć i to powinno dziać się stopniowo, a nie tak nagle jak w serialu.
No ale nic, pożyjemy, zobaczymy (oby). Martin równie dobrze mógł nie ujawnić wszystkiego albo celowo wprowadzić Dedeków w błąd co do niektórych szczegółów, żeby potem zaskoczyć czytelników. Trochę nie chce mi się wierzyć, że zaspoilerował ludziom tak wiele tak istotnych wątków. Teoretycznie jest też opcja, że w ciągu tych 10 lat zmieniła mu się koncepcja i poprowadzi niektóre wątki inaczej niż planował, choć w to akurat najmniej wierzę.
W pełni zgoda. W serialu zrobili najgorszą głupotę jaką może zrobić twórca, aby zniszczyć swoje dzieło: „Jak tu zaskoczyć widzów/fanów? Mam! Zerwijmy przyczynowo-skutkowy ciąg zdarzeń, wrzućmy coś kompletnie z czapy. Chrzanić poprzednie siedem sezonów.” To wyglądało jakby do scenariusza dorwał się ktoś kto nie czytał książek, nie widział poprzednich sezonów, tylko został mu przedstawiony ogólnikowy zarys fabuły.
„Ogarnął go wielki smutek i żałość, zrozumiał bowiem, co musi uczynić. Nad trzecim mieczem trudził się sto dni i sto nocy, aż broń rozżarzyła się w świętym ogniu do białości. Potem wezwał żonę. Rzekł do niej: „Nisso Nisso”, bo miała na imię Nissa Nissa, „obnaż pierś i wiedz, że kocham cię najbardziej na świecie”. Zrobiła to, nie mam pojęcia dlaczego, i Azor Ahai wbił dymiący miecz w jej bijące serce.”
Nadal brzmi to aż tak niewiarygodnie, gdy uświadomimy sobie, że Stannis nie kocha nikogo na świecie tak, jak Shireen? No bo kogo innego? Żonę? Meliskę? Davosa? 😉 I może nie tyle uświadomi sobie, że musi to zrobić, tylko ktoś mu to zasugeruje… Poświęci ją dla sprawy, a później okaże się, że jednak nie jest wybrańcem i zabił dziecko na darmo.
Właściwie nie wiemy też, jakie ramy czasowe będą w Wichrach. Może Stannis wygra bitwę, potem przez całą książkę długo nic o nim nie będziemy słyszeć, a w finale odbędzie się scena poświęcenia, która miała być kulminacją, a będzie niewypałem (z punktu widzenia postaci).
Na szaleństwo Danki mamy jeszcze całe dwie książki. A proces zaczął się już dawno, tylko póki co objawy się aż tak nie nasiliły, by stanowić duży problem – bo ona nadal nie wie o istnieniu Aegona, ani nie przeczuwa, jak bardzo pali jej się grunt pod nogami. Ale wystarczy trafić do Westeros i zostać oblaną kubłem zimnej wody, a wtedy roszczeniowa nastolatka nie poradzi sobie z własnym gniewem. Ona już gada o ogniu i krwi, a co będzie, jak jej wymarzona ojczyzna nie przyjmie zbawczyni? Samo to, że kieruje się majakami od narkotyku jako prawdami objawionymi nie świadczy o niej zbyt korzystnie.
Chciałabym zobaczyć oryginały angielskie tych cytatów, bo w ichnim języku niektóre wyrażenia są wieloznaczne i nie do oddania w całości po polsku. Ale póki co przykuło moją uwagę, że Martin mówi, jakoby historia każdego z bohaterów kończyła się inaczej. Tylko że co, inaczej, bo każdy obiera inną ścieżkę, czy inaczej niż w serialu? Ano właśnie.
Równie dobrze Martin mógł powiedzieć coś takiego: Sansa zdemaskuje Littlefingera, Arya nie dokończy szkolenia w Braavos, by pomóc rodzinie, Tyrion wróci do Casterly Rock, Danka zasiądzie na Żelaznym Tronie, ale to Bran przejmie kontrolę nad Westeros. Zgadza się z serialem? Owszem. Ale również z następującą wersją: Sansę zamordują Lordowie Deklaranci, Arya przez niedokończone szkolenie nie będzie w stanie pokonać Innych, Tyrion na Skale spotka Cersei i ją udusi we śnie, a Danka pójdzie do bożego gaju w Królewskiej Przystani, ale Bran przez drzewonet opanuje jej umysł i będzie sterował i nią, i smokami. Także to, co powiedział Martin, a co z tego zrozumieli Dedecy, to mogą być dwie rozbieżne historie.
Nie zapominaj, że jest też opcja z Jonem wwargowanym po śmierci w Ducha, na którym jeździe Jaime jak na wierzchowcu xD
Gdyby byly tu lajki, mialbys ich dziesiatki 😀
Chciałbym wspomnieć, że to bardzo prawdopodobna teoria i ciekawsza niż inne
Głos rozsądku w całej tej dyskusji. W pełni się zgadzam
Kontekst tego „inaczej” jest następujący – Martin tłumaczył, że miał wątpliwości co do tego, czy podzielić się zakończeniem, bo musiał powiedzieć bardzo dużo, gdyż każda z postaci kończyła historię „inaczej” czyli w „innym miejscu” albo „na inny sposób”. Potem stwierdza, że opowiedział tylko o głównych postaciach, natomiast nie omówił postaci drugoplanowych i w ich przypadku różnice pomiędzy serialem a książką będą bardzo duże.
Innymi słowy – Weiss i Benioff znali zakończenie książek dla każdego z bohaterów. Pytanie brzmi, czy je wykorzystali. Moim zdaniem z grubsza tak, ale zawsze może się okazać, że ich poniosła wyobraźnia.
No cóż, muszę sprostować, cytat w oryginale przytoczony na zacnym „reddit asoiaf”, brzmi:
in James Hibberd’s new book Fire Cannot Kill a Dragon.
(talking about the 2013 meeting with D&D) It wasn’t easy for me. I didn’t want to give away my books. It’s not easy to talk about the end of my books. Every character has a different end.
I told them who would be on the Iron Throne, and I told them some big twists like Hodor and “hold the door,” and Stannis’s decision to burn his daughter. We didn’t get to everybody by any means. Especially the minor characters, who may have very different endings.
Czyli – „Powiedziałem im, kto zasiądzie na Żelaznym Tronie, powiedziałem im o kilku wielkich zwrotach akcji, takich jak Hodor i „hold the door”, oraz o decyzji Stannisa o spaleniu córki. W żaden sposób nie dotarliśmy do wszystkich. Zwłaszcza pomniejsze postacie mogą mieć bardzo różne zakończenia.”
Tutaj dyskusja, jak ktoś ciekawy:
https://www.reddit.com/r/asoiaf/comments/j64008/spoilers_extended_grrm_revealed_the_three_holy/
Upss…, odniosłam się do słów z ostatniego akapitu DeaL’a : „Innymi słowy – Weiss i Benioff znali zakończenie książek dla każdego z bohaterów.”
Ale wcześniej jednak jest u DeaL’a o tym, że D and D nie znali historii bohaterów drugoplanowych 🙂
Czyli jednak NIE WSZYSTKICH, a te postacie drugoplanowe są często najciekawsze.
Może komuś ten cytat sie przyda do dalszych rozważań 😉
No nic, trzeba poczekać, jaka będzie polityka podatkowa Brana Starka na tronie, nawiązując do słynnego cytatu GRRM („– Podziwiam Tolkiena – mówił w rozmowie z Rolling Stone – Mam jednak pewne zastrzeżenia, na przykład jaka była polityka fiskalna Aragorna? – pytał”). No więc jak będzie? – pytamy 🙂
Oraz jak wiele zmienili żeby „zaskoczyć” widza .Słynne subverted expectations .Po premierze 8 sezonu masę ludzi śmiało się ,ze dosłownie przeglądali Reddita i pisali zakończenie, tak by ich, nie pokrywało się z fanowskimi w internecie 😀
Zakończenie nie pokrywa się z oczekiwaniami fanów, bo oni już nawet fanów nie mają xD
Nigdy nie rozumiałem miłości fanów do tego obrzydliwego hipokryty Stannisa, który najpierw się dziwił, że Penrose nie chce mu wydać Edrica, bo przecież by go nie skrzwydził, by chwilę później być gotowym do spalenia chłopca. Plus:
„I never asked for this crown. Gold is cold & heavy on the head but so long as I am the king, I have a duty … If I must sacrifice one child to the flames to save a million from the dark …Sacrifice … is never easy, Davos. Or it is no true sacrifice.”
No więc jeśli musi poświęcić swoją córkę to poświęcenie będzie jeszcze większe. Na dodatek nie będzie miał pod ręką jedynej osoby, która mogłaby go powstrzymać czyli Davosa.
Wszystko pasuje, zwłaszcza jeśli uwierzy, że jest AZorem Ahai
Oj, zgadzam się w stu procentach. Z rzeczy na „K” najbardziej nie lubię Kultu Stannisa.
Jeszcze jedna plotka: https://www.express.co.uk/showbiz/tv-radio/1344643/Vikings-Game-of-Thrones-House-of-the-Dragon-Travis-Fimmel-spin-off-cast-HBO-History-video?fbclid=IwAR3Cp1BremJRYjrvKIuUK5IAiB6jx17TPj9cxkwn80DBdEqZl7q33e_Co9k
Imo dobry casting, jeśli się potwierdzi.
Tutaj też jest o tym, że Travis Fimmel (Ragnar Lothbrok z serialu „Wikingowie”) pasowałby do roli Daemona Targaryena, – młodszego brata króla Viserysa Targaryena.
https://metro.co.uk/2020/10/05/house-of-the-dragon-cast-travis-fimmel-for-game-of-thrones-prequel-13374557/
To byłby fajny wybór, ale na razie to tylko plotki.
Jestem ciekawy w jakich okolicznościach nastąpi to spalenie Shireen. W sumie jestem zadowolony, że to Stannis miałby spalić córkę, a nie Melka. To kompletnie nie pasuje do Stannisa, a jednoczenie uważam Martina za świetnego pisarza, który poprowadzi to historię naprawdę znakomicie i właśnie tego jestem ciekawy. Jakie wydarzenia muszą się stać, aby doszło do tego co wszyscy uważamy za niemożliwe.
To ja to pierdole i nawet jak wyda to nie przeczytam. Ahh
Ale syndrom wyparcia:DDDD
Czego wyście się spodziewali?
Martin to zwykły pisarz jak każdy inny, powiedziałbym nawet że dość przeciętny na co dowodów wiedzielibyście mnóstwo, gdybyście chcieli spojrzeć.
A teraz to 'no ciekaw jestem jak to spalenie będzie wygladalo bo dla mnie to niemożliwe i wuj’. Rozmawiacie jak z mamą o zjedzeniu obiadu 🙂
Serio, wielkie xD z Was. Uczcie się życia, kiedyś trzeba 🙂 on i tak tych książek raczej nie zdąży wydać to dopiero będzie internetowy foch xD
Dokładnie, foch na Wichry i Martina bo kochany Stannis jednak nie jest tak wspaniały .Crazy hilarious 😀 😀
I bardzo kurka wódka dobrze, że zrobi po swojemu, bez słuchania fanów. Jeszcze tego brakuje by zaserwowano nam kolejną końcówkę jak z Harry’ego Pottera. Byłem wtedy młodym człowiekiem, ale pamiętam ogromne rozczarowanie gdy się okazało, że ostatnie 2 tomy to istny fanfik i potwierdzenie niemal wszystkich największych teorii i urojeń fanów. Jakby Martin zaczął spełniać zachcianki fanów, jak w przypadku love story Lily-Severus, to bym umarł z zażenowania.
I było to wałkowane tysiące razy. Jeżeli zarówno w serialu jak i książce Dany umrze, Bran zostanie królem, a Stannis spali córkę – to i tak to będzie zupełnie inna historia i na pewno większość będzie zadowolona. Jak zwykle ludzie zapominają, że nie liczy się końcowy efekt, tylko to co do niego doprowadzi. Liczy się wędrówka, nie cel.
Jak ktoś teraz wpadnie na pomysł remake Władcy Pierścieni (a niestety prędzej czy później to nastąpi), spartoli wszystko po całości jak D&D, a na końcu historii Pierścień i tak zostanie zniszczony, to nie znaczy ze to będą te same historie.
Ci sami którzy śmiali się z „bólu dupy fanbojów serialowęj Danki” sami mają teraz ból dupy i zachowują się gorzej, niż dzieci w piaskownicy którym zabrali zabawki bo wielki Stannis the Mannis ostatecznie okażę się nie tak wielki .Niesamowite.
Po mnie spływa to jak po kaczce, zarówno Stannis jak i szalona Danka choć obie postacie lubię,jeśli tylko jest taka wizja twórcy…
Niech Martin robi to co robi bo jako jedyny nie zgłupiał na punkcie zaskakiwania czytelnika/widza i zmieniania swojej historii pod fanserwis.
Zresztą Westworld jest świetnym przykładem jak zrujnować swoja historię i cały serial bo banda zapaleńców odgadła coś w internecie .
PS mnie w Harrym Potterze rozwalił epilog,lukier i słodycz wprost wylewał mi się z kartek na biurko 😀
Ja to pamiętam do dziś bardzo wyraźnie, bo dużo się udzielałem wtedy na forach o Potterze. Między 5 a 6 i 6 a 7 tomem było tysiące fanfików o miłości Lily i Severusa. Żenowało mnie to strasznie, a gdy Rowling to zawarła w książce, to miałem ochotę ją wypieprzyć za okno (książkę oczywiście). No i oczywiście teoria o tym, że jest horkruks w samym Potterze. Przed końcową książką było wiadomo wszystko o wszystkich horkruksach, jak się skończy bitwa, kto umrze, kto z kim się zwiąże, jak skończy Malfoy, jak skończy Snape, dlaczego Dumbledore umarł, jak umrze Voldemort, czy Harry uda się do rodzinnego domu itd itp Ogólnie fani albo byli tak zajebiście w odgadywaniu wszystkiego, albo po prostu Rowling wszystko przepisywała z internetu do książki.
A ten epilog… o jeju. Albus Severus – umarłem. Ogólnie ta historia Severusa to była największa żenada tego zakończenia. To tak jakby Euron nagle okazał się dawnym przyjacielem Rhaegara, kochankiem Lyanny i na koniec oddał życie za Jona Snowa.
A z Westworld o co dokładnie chodziło?
Autorzy się przyznali, że ktoś na necie przewidział cały drugi sezon, więc zdecydowali się na zmianę całego scenariusza tylko po to by zaskoczyć widzów.
Taka zmiana scenariusza to bardzo dobra opcja. Dzięki temu, wtedy robi się gniota i odsuwa serial na margines robiąc miejsce tym serialom, które mają faktycznie wartościową fabułę i nie ulegają tak głupiej presji.
Albus Severus to coś pieknego To trochę tak jakby Robert dal swojemu synowi na imię Rhaegar Baratheon 😀
Pamiętam, że fani przewidzieli nawet co Ginny da Harry’emu na 17-te urodziny. Znaczy wiele teorii mówiło, że będzie tego „więcej”, ale zgadli istotę. Taki to był fanserwis Rowling. xD
No i ta teatralna sztuka… w której Albus Severus przyjaźni się z synem Malfoya i obaj są w Slytherinie, a później zostają oszukani przez córkę Voldemorta. Istna kopalnia beki 😀
Wracając do tematu ,patrząc jak szybko uśmiercili Selmego w serialu w 5 sezonie ,dziadek zbyt długo w wichrach raczej nie pociągnie.
Martin powiedział kiedyś, że są postacie, które w serialu zginęły, a w książce dotrwają do końca, co dowodzi, że Barristan nie zginie w PLiO
Oj byłbym zaskoczony , los Selmego jest raczej przesądzony .Mysle ,ze chodzilo mu o Oshę, byl pod takim wrażeniem aktorki ze postanowił w ksiązkach napisać o niej wiecej ciekawego.Ewentualnie Rickon ,Margarey ,Loras .No i Jorah który nawet początkowo w serialu miał odjechać z Jonem na mur
A ja znowu słyszałem, że Jorah miał zginąć już w pierwszej szarży. Tej gdzie płonące arakhy gasną w ciemności.
Tak na marginesie bardzo ciekawie miał wyglądać ten odcinek, bo osoba za niego odpowiedzialna była w stanie ubić praktycznie każdego. Miał być taki klimat, że nikt nie może czuć się bezpieczny, ale potem dedecy zmienili koncepcję i właściwie nikt istotny nie ginie.
Z Jorahem jest jeszcze jedna rzecz, która mi się nie podoba. Oddaje życie z Dankę. Czy zrobiłby to, gdyby wiedział co zaraz nadejdzie? My widzimy jego poświęcenie jako coś dobrego, ale jakby nie patrzeć to w tamtym momencie zamordował jakiś milion niewinnych osób.
Bran na tronie i prawowity król palący własną córkę bolą ale jeżeli zostałoby to przedstawione lepiej niż w serialu to można się z tym pogodzić. Nigdy nie miałem złudzeń co do tego, że Stannis już pod stolicę nie wróci i nadal nie mam ale myślałem chociaż, że nie zhańbi się przed śmiercią/wygnaniem na Mur.
To co będzie w końcu z tymi banami, DaeLu? Użytkownik „tak”, zupełnie niesprowokowany, znowu sobie używa. Cytuję:
„Kiedy masz głupią teorię, ale dostajesz fakty, że się mylisz, więc teraz zaczynasz nadużywać słowa “Prawie” oraz “Pewnie” XD”
„Jeśli uważasz, że coś jest głupie, to może po prostu nie wiesz wszystkiego i to ty jesteś głupkiem/ignorantem.”
„Niestety, ale krzykacze pokroju Roberta Snow są odporni zarówno na fakty jak i logiczne myślenie.”
„Pisze Pan takie bzdury wyssane z palca, a ja pytam Pana, gdzie Pan ma dowody na to?”
Tylko w jednym wątku dwa głupki, ignorant, krzykacz i głosiciel bzdur. :/ Albo wy coś zrobicie z tym osobnikiem, albo dalej będę się bronił po swojemu.
Nie da się dodać do strony możliwości zgłaszania komentarzy do moderatora? Większość serwisów ma taką opcję.
Zasłużyłes sobie na to drewnołebcu
Post nie do ciebie, zasrańcu, to po co się udzielasz?
Najlepiej dać fragment wyrwany z kontekstu, nadawałbyś się do TVP xD
Nie do końca natomiast rozumiem twoje czepianie się o użyte określenia typu głupek, skoro twoje cały czas są gorsze i bana powinieneś dostać co najmniej tydzień temu.
Aha i jeszcze kwestia twoich wypowiedzi, no cóż tak właśnie ciebie tutaj widzę jak to opisałem, sądzę też, że nie tylko ja uważam, że nie jesteś tutaj potrzebny
Cytat (wyrwany z kontekstu, oczywiście):
„nie tylko ja uważam, że nie jesteś tutaj potrzebny”
Liczysz na szczęśliwe zakończenie? Chyba nie uważałeś. 😛
Serio, jeżeli sądziłeś, że wykopie mnie stąd jakiś troll, to chyba naprawdę jesteś głupi i mnie nie znasz. 🙂
Jeden z tych cytatów odnosił się do mnie, jednak jestem przeciwny banowaniu czy usuwaniu komentarzy. Albo mamy wolność słowa i w ramach tej swobody forumowicz „tak” może obrażać innych, albo wprowadzamy cenzurowanie, co z kolei prowadzi do kolejnych pytań, kto, za co, jak i kiedy? Najlepiej go ignorować i tyle.
Troche flejmu jeszcze nikomu nie zaszkodziło 😀
Kolego, ale jaki jest twój problem? Siedzę tutaj od dawna (choć faktycznie coraz rzadziej i z coraz mniejszym zainteresowaniem), odkąd ta strona nie miała do zaoferowania nic poza szalonymi teoriami. Pamiętam z grubsza pojawienie się taka, którego zaczepny i często trollowaty sposób wypowiedzi trudno pomylić. Twojego pojawienia się nie pamiętam, ale z grubsza kojarzę zauważenie jakiegoś agresywnego gościa, którego zdanie jest najmojsze i jedyne. Cytujesz tu kilka z luźniejszych wypowiedzi taka, które nijak nie są obraźliwe i odnoszą się wyłącznie do jego opinii, oczekując najwidoczniej „bana”, przy czym sam niżej bezpośrednio wyzywasz innych (nie pierwszy raz zresztą) – ekhm, „zasrańcu”.
Zgadzam się, że odkąd fskg się rozbudowało brakuje tu opcji zgłaszania i banowania – ale dopóki sam nie ogarniesz swojego „głupio mądrego” i jedynego najprawdziwszego sposobu wypowiedzi chyba powinieneś zacząć się martwić czy nie będziesz pierwszą „ofiarą” tego, o co wnoszisz.
Owszem, gdy jestem atakowany to bywam agresywny i oddaję z nawiązką. Taki już jestem, nie nadstawiam drugiego policzka. Ale pierwszy nigdy nikogo nie obrażam, nie hejtuję i nie robię wycieczek osobistych. Fakt, że w wielu kwestiach (zwłaszcza przy tych „teoriach”) miewam zdanie odrębne od królującego tutaj, ma być usprawiedliwieniem dla obrażania mnie i wycieczek pod moim adresem? Polemizujcie z poglądami, które prezentuję, nie z moją osobą. Nie mam ochoty słuchać, że „jesteś taki a taki”, bo to gówno ma do rzeczy kim i jaki jestem.
A gdyby była możliwość zgłaszania postów nie wnoszących nic do tematu, nie musiałbym odpisywać na hejterskie zaczepki. Jeżeli nie wprowadzi się czegoś takiego to prędzej czy później zrobi się z tej strony drugie westeros.pl
Mam pomysł, zrób swoją stronę i na niej sobie siedź 😀
Podobno ksiązka w PL za miesiąc
Rozumiem, że wtedy – lub nieco później – będzie też recenzja książki. Mam jednak jeszcze pytanie o same smaczki, czy jakaś, krótka seria ma szansę powstać? Zdaję sobie sprawę, że nie możecie przepisać całej książki, bo to plagiat. Chodzi mi raczej o więcej takich informacji jak w tym odcinku „Wieści” tyle, że może nawet mniej istotnych (nawiasem mówiąc, takie petardy poszły, że nie wiem, czy będzie coś bardziej istotnego) 😀
I to jest własnie kretyńskie ,tak samo Ned Stark który był przeciwko zamachowi .Wychodzi ,ze oboje są mordercami miasta. Ech nic w 7 i 8 sezonie nie ma sensu
Z kontekstu nie jestem w 100% pewien czy kretyńskie jest moje postrzeganie Joraha, czy decyzja dedeków o tym co zrobili z Danką. W każdym razie o Nedzie również pomyślałem, że chociaż podjął niejako szlachetną decyzję to masa ludzi zapłaciła za nią życiem.
Powinni ją zabić w bitwie o Winterfell skoro chcieli ją uśmiercić a nie mieli czasu na mad queen .Wszyscy spekulowali kto wygra Cersei czy ona a tu puff .Przynajmniej wątek tego Nocnego Frajera miałby jakikolwiek wpływ na ta historię .A nie ,ze stary Walder Frey z Boltonem więcej namieszali w Westeros niż pradawni Inni z całą armią umarłych….
Westeroski efekt motyla? Bez przesady, to głupia teoria. Historia jest bardziej skomplikowana i składa się z większej liczby zmiennych. 🙂 Ned mógł się zgodzić na zamach, a ten mógł się i tak nie udać. Mogło stać się milion innych rzeczy. Jorah mógł nie zginąć za Dany, a ona i tak mogła przeżyć. Akurat pod tym względem nie czepiałbym się dedeków.
Post nie był kierowany do ciebie, więc zawrzyj morde
Odpowiadałem na komentarz Danio31b, zasrańcu, więc się odpier…
Po to jest sekcja komentarzy, aby wyrazić własne zdanie. Chyba ktoś tutaj nie popiera wolności słowa xD
Dokładnie. Znaj swoje miejsce miękki skwarku. 😀
Następny faflun-onanista?
Nie sądzę, jesteś niezastąpiony na tym stanowisku
Wiadomo ile stron lub rozdziałów GRRM już napisał?
Cóż możemy być pewni jedynie tych już opublikowanych, jesli mnie pamięć nie myli było ich ok. 8
Zakładamy przy tym, że Martinowi nie zachce się zmieniać czegoś w tych rozdziałach, ale wątpie w to.
Poza tym Martin raczej nie dzieli się jakoś wylewnie szczegółami, więc ciężko powiedzieć coś w 100% pewnego. Można ewentualnie spekulować i domyślać się różnych rzeczy, ale to już talent DaeLa
Ja pierdziele, człowiek sobie wraca po 4 miesiącach nieobecności na stronie, nadrabia wszystkie wpisy i tuż przy końcówce dostaje takiego liścia… nie wiem czym jestem bardziej zawiedziona, tym, że się łudziłam, że zakończenie jednak będzie inne, czy tym, że już wiem jak w oryginalnym zamyśle będzie wyglądać scena z Hodorem…