We wtorek (tj. 31 lipca) do kiosków i saloników prasowych trafił najnowszy (09/2018) numer miesięcznika CD-Action. Znajdziecie w nim m.in. dwa moje teksty.
Pierwszy to “Lokomotywa” – podróż przez ostatnie 15 lat historii największej na świecie platformy cyfrowej dystrybucji gier – Steama. Szczególnie wiele uwagi poświęciłem kontrowersjom oraz sprawom sądowym wytoczonym firmie Gabe’a Newella.
Drugi tekst nosi tytuł “Zrozumieć Japonię” i jest próbą wyjaśnienia „dziwactw” charakterystycznych dla gier z Kraju Kwitnącej Wyspy. Z tekstu dowiecie się m.in. dlaczego w japońskich grach tak często jesteśmy informowani o grupie krwi bohatera oraz dlaczego nieustannie spotykamy w nich motyw walki z bogiem.
Wszystkich, którzy interesują się tematyką gier wideo, serdecznie zapraszam.
Ograniczyłeś wątki podejrzanie reklamowe… i komentarzy brak 🙂 Ja mogę dodać tylko tyle, że jestem fanem fsgk, a nie cd-a. Teksty na fsgk czytam codziennie. Cd-a nie miałem w ręku od lat i zmieniać tego nie zamierzam. Bo po co mi gazeta o grach, które na moim kompie i tak nie pójdą…
Nie ma wyjścia, trzeba kupić nowy komputer 🙂
Dael jak Martin zamiast wrzucić fiszke i skoncentrować się na tym co ważne to do jakiegoś CD action pisze 😛 ?
Pozostaje założyć własną serię „Wieści z FSGK”
– czekamy na teorię o Tyreku, ale chyba się nie doczekamy gdyż DaeL woli pisać do CDA
– co z aktualizacją teorii o ostatecznej przepowiedni Plamy obiecanej dwa lata temu? (a możę czegoś nie widzę)
– DaeL znów mami fanów obietnicami o coniedzielnych fiszkach, ale jak ma wywiazać się z obietnicy skoro ciągle odpowiada na komentarze (udziela wywiadów), jeździ na konwenty i pisze kilka różnych rzeczy naraz
– DaeL ponownie nie zmierzył sił na zamiary i zbyt pozytywnie podszedł do swojej szybkości publikacji
😉
A tak w temacie: tekst o Japonii bardzo spoko, nawet ja jako fan mangi który dość mocno siedzi w temacie dowiedziałem się kilku nowych rzeczy.
Lokomotowę przeczytam dziś 😉
Tyreka i Szaloną Mysz DaeL trzyma dla nas na sam koniec szalonych teorii, czyli chyba już niedługo 🙁
O, bardzo mi miło. A jeśli lubisz mangę i moje teksty, to… khem… być może warto będzie sięgnąć po następny numer Kawaii 😉