Wybraliście nową Królewską Gwardię. Przyznam, że byłem wynikami głosowania nieco zaskoczony. Poza pierwszą siódemką znaleźli się m.in. Jaime Lannister oraz Loras Tyrell. Nadal nie mogę też zrozumieć skąd wzięła się tak niska pozycja ser Roberta Stronga. Czyżby Małą Rada była uprzedzona wobec nieumarłych? Nie mam do tego głowy. I ser Robert pewnie też.
A oto jak wyglądają wyniki:
Bronn 4.59% – ( 185 głosów )
Ser Loras Tyrell 4.42% – ( 178 głosów )
Co za tym idzie, w skład nowej, siedmioosobowej Królewskiej Gwardii weszli:
Bronn
Zgodnie z sugestią, którą wyraziliście w komentarzach, pora na wybór Lorda Dowódcy. Kto nim zostanie? Doświadczony ser Barristan Selmy? Idealistyczna Brienne Tarth? Cyniczny Sandor Clegane? Wierny Areo Hotah? Bezjajeczny Szary Robak? Sprytny ser Brynden Tully? A może Bronn, który zrobiłby dla Was wszystko (ale za odpowiednią cenę)?
Wybór należy do Was.
[yop_poll id=”133″]
Przypominam, że jeszcze przez tydzień możecie wesprzeć FSGK finansowo. Ale postawmy sprawę jasno – to nie jest żaden wymóg. Nasze potrzeby są w tym roku znacznie mniejsze niż w zeszłym, bo nie przechodzimy gruntownej modernizacji, a umieszczone na stronie reklamy pokryły część kosztów działania. Tym niemniej istnieje cały szereg wydatków, z którymi możecie nam pomóc. Jeśli macie wolne środki – będzie nam bardzo miło. Zbiórka odbywa się na następujących zasadach:
Wpłata powyżej 10 złotych daje dostęp do: – dwóch tomów ebooka z Szalonymi Teoriami, które ukazały się do tej pory – dwóch kolejnych tomów ebooka z Szalonymi Teoriami (zaplanowane na grudzień 2018 i maj-czerwiec 2019) – tomu z Historią Lodu i Ognia (w okolicach listopada 2018) – tomu z “erratą” do “Gry o tron”, to jest pełną listą błędów w tłumaczeniu, wraz z naszą propozycją poprawnego tłumaczenia (ebook można wygodnie przeglądać czytając powieść).
Wpłata powyżej 50 złotych wiąże się z nagrodą w postaci gadżetu. Do wyboru broszka Namiestnika albo moneta Ludzi Bez Twarzy z Braavos.
Trzy osoby, które wpłacą najwyższe kwoty otrzymają obydwa gadżety plus dodatkową niespodziankę.
Aby dowiedzieć się więcej piszcie na adres dael@fsgk.pl lub redakcja@fsgk.pl (w tytule maila podając słowo “zbiórka”).
Dla mnie zdecydowanie ser Barristan Selmy. Pomimo wieku wciąż jeden z najlepszych, a przy tym jeden z najbardziej cenionych rycerzy w całym Westeros. Cieszy się ogromnym autorytetem nie tylko wśród innych rycerzy, ale i wśród prostaczków. Idealny Lord Dowódca Królewskiej Gwardii.
A Blackfisha uczyniłbym jego zastępcą i następcą. Pozostała piątka zaś to świetni wojownicy i sprawdziliby się jako członkowie Gwardii, ale kandydata na Lorda Dowódcę wśród nich nie widzę 🙂
Dowództwo Ser Barristana cechuje się wyjątkowo wysoką śmiertelnością (z przyczyn innych niż naturalna) chronionych przezeń monarchów. Czarna Ryba utracił aż o 50% mniej monarchów i to nie będąc nawet gwardzistą!
Nie twierdzę, że to jego wina. Gdy Jamie zabijał Aerysa II, Barristana nawet nie było w Czerwonej Twierdzy. Nie zmienia to jednak faktu, że jak na tak cenionego fachowca Ser Dziadek ma fatalną średnią.
Selmy albo Tully. Jednakże skłaniam się do czarnej ryby. Selmy jest zbyt honorowy na dowódcę. Na tak wysokim stanowisku czasem trzeba uciec się do mniej dostojnych metod.
Barristana wielu ludzi wybiera chyba tylko dlatego, że był Lordem Dowódcą już w pierwszym tomie. Gość jest idealny na rycerza gwardii, ale na bycie dowódcą brakuje mu sprytu i elastyczności. Tylko Bronn i Blackfish posiadają te cechy, ale Bronna można kupić. Jedyny słuszny wybór to Blackfish.
Niezła rywalizacja. Wybrałem Barristana, ale Blackfish też byłby bardzo dobry. Obaj są lojalni i świetni wojownicy, ale przeważyła znakomita reputacja i doświadczenie zawodowe Barristana.
Widzę spore zaufanie pokładają ludzie tutaj w Barristanie. Przypominam, że Selmy dwukrotnie zmieniał strony oraz dokonał zamachu stanu na swojego króla.
Z wymienionych Lordem Dowódcą mógłby zostać jedynie Blackfish.
Dwukrotnie zmieniał strony Theon, albo Ben Plumm. Z Barristanem jest inaczej.
Barristan służył Aerysowi. Został ciężko ranny pod Tridentem przez co nie mógł uczestniczyć w walce w stolicy gdzie Jaime właśnie mordował króla, a Clegeane z Lorchem jego wnuki. To król Robert udzielił mu amnestii i przyjął go z powrotem. Podobnie z resztą jak Królobójcę.
Barristan wiernie służył Robertowi, aż do jego śmierci. Równie wiernie służył Joffreyowi. Co prawda kilka razy zasugerował mu swoje zdanie ale miał do tego prawo, bo przecież KURNA WAĆ Lord Dowódca jest też członkiem Małej Rady – czyli jest doradcą króla.
Jofrrey zwolnił go ze stanowiska. Barristan chcąc nie chcąc stał się wolny od obowiązków wobec Joffreya. Nie był już gwardzistą króla. Jako rycerz, który nie ma w obec nikogo żadnej przysięgi postanowił służyć Daenerys. I to jest jego prawo, a nie żadna zmiana stron, bo gdyby Joffrey go nie zwolnił służyłby mu do końca.
Jeśli chodzi o Hizdahra to już inna bajka bo Meeren to nie KP. Barristan jest rycerzem królowej nie króla i zatrzymał go w areszcie jako potencjalnego zdrajcę, podobnie jak Ser Horpe uczynił to z Karstarkami w Wiosce Zagrodników.
„Dwukrotnie zmieniał strony Theon” Zabawna sprawa. Theon nigdy nie zmienił strony. Robb go oddał Balonowi w dobrej wierze(tym samym zwalniając Theona z przysięgi z czego Młody Wilk raczej nie do końca zdawał sobie sprawę), więc żadnej zdrady per se nie było. Postacie w PLiO nazywają go Sprzedawczykiem, ponieważ syn Balona był wychowany przez Neda jak swój pomimo tego, że był zakładnikiem. Ned mógł dać go do aresztu w wieży i nikt by nie miał do niego jakiś specjalnych pretensji, tak już bywało. W tym wypadku napaść Theona(którą wykonał zgodnie z wolą pana ojca) wg wasali Robba była wyrazem niewdzięczności względem Starków, ponadto większość z nich prawdopodobnie nie wiedziała, że ten przestał być zakładnikiem Robba, zwłaszcza ci z Północy. Potem, po upadku Winterfell Greyjoy stał się więźniem Boltonów. Uciekł do Stannisa, i niespodzianka ZNOWU jest więźniem. Gdzie tam widzisz zmiany stron, zwłaszcza z własnej, nieprzymuszonej woli?
Ok, co do Barristana to od czego by tu zacząć. Potrafię zrozumieć, że Barristan dalej służył u Roberta – ten nie zważając na skargi Roose’a kazał go uratować za co był pewnie wdzięczny. Książę nie żył, jego dzieci były zbyt małe i nieświadome a na tronie wciąż szaleniec – perspektywy miał beznadziejne, nawet jeśli postanowiłby podstępem w niedługim czasie uciec od Roberta. Nie zmienia to faktu, że zgiął przed Robertem kolano co było warunkiem amnestii, więc owszem zmienił stronę. Mógł tego nie zrobić podobnie jak jeden z Florentów po bitwie nad Czarnym Nurtem i otrzymać zapewne karę śmierci(albo Mur), czym wypełniłby powinność wobec Aerysa.
Jednak pozwolę się zupełnie nie zgodzić co do drugiego przypadku zmiany strony przez Ser Dziadka. Prawda jest taka, że Selmy jako jeden z nielicznych mógł wiedzieć i powinien zdawać sobie sprawę z tego, że dzieci monarchy są bękartami bez praw do tronu(przez 15 lat nie zauważyłby podejrzanych zachowań Królowej i swojego podwładnego? kto jak kto ale on powinien podejrzewać bardzo wiele i powiązać ze sobą fakty). Co więcej, to na nim głównie opierał się nieudany zamach Starka, miał bykiem na piśmie testament co do woli króla i jako jeden z nielicznych ją znał. Następcą tronu w świetle prawa był Stannis, więc wszystkie dekrety wydane przez Lannisterów/Joffa były i są bezprawne.
Barristan Śmiały posłużył krótko u uzurpatora Joffa, po zwolnieniu ze służby powinien wykorzystać sytuację aby dotrzeć na Smoczą Skałę i kontynuować wiążącą przysięgę dalej. Czemu nie zrobił tego – nie wiem, to jest doprawdy dziwne biorąc pod uwagę to, że nie mamy żadnych dowodów na jego niechęć do Stasia. Może agent Varysa/on sam przekonał go do takiego a nie innego ruchu. Tak czy inaczej Selmy najpierw zdradził sprawę Targaryeńską a potem sprawę Stannisa.
Co się zaś tyczy zamachu, porównywanie go do sprawy Horpe’a to nieporozumienie. Richard działał z rozkazu Stannisa, nie z własnej woli a Staś dostał wystarczająco wiele przesłanek aby uznać Arnolfa i jego synów za zdrajców. Karstarków wydał Theon na spółkę z Morsem(ten drugi mógł przekazać przez swojego człowieka o tym, że Hother wraz z Karstarkami był w Dreadfort, co w połączeniu z zeznaniami Theona mogło wystarczyć do aresztowania) bądź JPK dostał kruka z Muru, stawiam jednak na to pierwsze bądź oba.
Barristan za to co miał za dowód, podejrzenia Skahaza odnośnie szarańczy? Niekompetencja i nepotyzm skutkujące większym chaosem, który był na rękę Harpii? Niekompetencji Selmy za swojego życia widział wiele, jeśli brać podobne logiką argumenty to powinien on na spółkę z kolegami aresztować Roberta, bo przecież ten zadłuża Koronę w Żelaznym Banku, więc z pewnością jest zagranicznym agentem!
Taka jest prawda, że Barristan dołączając do spisku stał się marionetką Skahaza(skądinąd prawdopodobnego zamachowca o czym mówi jedna z Szalonych Teorii), który potrzebował twarzy; bo co z tego, że Golony Łeb zrobiłby samodzielnie zamach skoro powszechnie był wśród Panów nielubiany, gdyby ten objął władzę w imieniu królowej miałby gwarantowaną wojnę domową; w okolicznościach, których u bram stoją legiony Ghis równałoby się to z samobójstwem dla niego samego i całego miasta. Ponadto, potrzebował go jako dowódcy bo Szary Robak to xD, może dobrze wykonywać polecenia ale samemu je wydawać to niekoniecznie.
Jedyną okolicznością łagodzącą Śmiałego było to, że zrobił to w dobrej wierze ale c’mon, nie on pierwszy nie ostatni. Ten Criston Cole, którym tak gardził też miał przesłanki do takiego jak nie innego zachowania(chodzi mi tu raczej o Wielką Radę roku 101 o.P., wykluczającą kobiety z dziedziczenie niemal całkowicie), sam też pewnie myślał, że słusznie postępuje.
I ostatnie, odkąd Hizdahr ożenił się z Dany stał się jego Królem, nawet jeśli Barristan nie składał mu przysięgi. Dany nie było więc Hizdahr przejął po niej obowiązki i Barristan powinien się jemu podporządkować, co zresztą początkowo robił. Gwardzista ma bronić Króla bądź osobę, która w jego imieniu w świetle prawa rządzi(czy to jako namiestnik, ręka króla, jakiś lord regent, protektor, nieważne) więc ja tam nie widzę żadnego usprawiedliwienia dla czynu Selmy’ego.
„powinien on na spółkę z kolegami aresztować Roberta, bo przecież ten zadłuża Koronę w Żelaznym Banku, więc z pewnością jest zagranicznym agentem! ”
moze nie byl zbyt dobry z ekonomii i nie zdawal sobie z tego sprawy. zreszta gdyby za cos takiego go aresztowal to przewyzszylby glupotą i krotkowzrocznoscią nawet balona
Abstrahując od tematu ,mam szaloną teorię o cechach władców z Targaryenów w Westeros, otóz rządy tych o takich samych imionach są w pewien sposób podobne, lub wobec siebie przeciwne, zaczne od tych podobnych: Aegon- rządy co najwyżej średnie,przy czym chodzi mi o samych władców bez Małej Rady, rodziny itp.: Aegon I większość spraw pozostawiał swojej radzie i siostrom, samemu jeżdżąc po kraju i wydawać wyroki według starego prawa, choć mimo wszystko jeden z lepszych nosicieli tego imienia, Aegon II Taniec Smoków, Aegon III był melancholikiem, który większość spraw zostawiał bratu, Aegona IV nie trzeba tłumaczyć, Aegon V pomijając dobre chęci i pozytywną opinię tak naprawdę całe rządy walczył z rebeliami i przez chęć udowodnienia swojego dziedzictwa zginął w Summerhall, Aegon VI nie wiele jest informacji z oczywistych powodów, ale do tej pory zdążył już najechać swój kraj, choć jego można też nie liczyć bo nie wiem w sumie jak było z Blackfyre’ami; Viserys- po śmierci każdego działo się coś złego dla 7 Królestw: Viserys I Taniec Smoków, Viserys II Aegon IV, Viserys III głównie to Wojna 5 królów; Aerys- mała popularność powiązana ze Starszym nad Szeptaczami Aerys I Bloodraven był SnS i bardzo zwiększył siatkę szpiegowską, przejmując też de facto rządy, Aerys II Varys był jednym z powodów jego szaleństwa. Teraz ci którzy mieli jakby przeciwne rządy: Jaehaerys- czas władzy, pierwszy najdłużej, a drugi krótko, Daeron- zdobycie Dorne, I chciał zdobyć siłą i przegrał, II polityką pokojową i wygrał, choć na pewnych warunkach
„Aegon V pomijając dobre chęci i pozytywną opinię tak naprawdę całe rządy walczył z rebeliami i przez chęć udowodnienia swojego dziedzictwa zginął w Summerhall,”
Ciągle były jakieś bunty wywołane jego decyzjami, np. Baratheon ogłosił się królem burzy, gdy syn Jaja odrzucił rękę jego córki. Pożar Summerhall spowodowany był jego pragnieniem wyklucia smoków, co byłoby według niego ostatecznym środkiem do przywrócenia mu autorytetu, i respektowania decyzji.
„Aegon VI nie wiele jest informacji z oczywistych powodów, ale do tej pory zdążył już najechać swój kraj”
cooo x2
jak narazie to jest tylko buntownikiem a nie królem, wiec nie najechal swojego kraju lol
Ze swojego punktu widzenia jest prawowitym królem, a najazd kraju to obiektywne określenie jego czynu, bo pewnie on to widzi jako walkę wyzwoleńczą czy coś.
W tym wypadku to nie tyle kwestia rządów ile zdarzeń po ich końcu, sam Żebraczy Król nie miał na nią większego wpływu. Napisałem głównie bo oprócz wyżej wymienionej wojny, jest jeszcze nadchodząca zima, atak Innych, Aegona VI, konflikt w Essos po tym jak Daenerys który może potencjalnie wpłynąć też na 7 Królestw, no i ewentualnie powrót smoków
Barristan kijem sponiewierał uzbrojonego dowódcę najemników (Nawałnica Mieczy tom II). Pokonał też sam na sam 20 letniego gladiatora Krazza – gwiazdę aren Meeren. Mówią mu dziadek ale wciąż jest śmiertelnie groźny.
Krazz był wtedy na służbie (Hizdahr zatrudnił go jako ochroniarza), w pełnej gotowości uzbrojony w arakh. Prawie odrąbał Barristanowi dłoń więc nie mów, że był bezbronny.
No wybacz ale jeśli każdy z pięciu królów Aegonów wydaje ci się podobny i ich rządy podobne to ja wymiękam.
Co do zbieżności imion i charakterów królów Targaryenów zgadzam się, że Aerys I i Aerys II byli szajbnięci, ale każdy w inny sposób.
Podobieństwo nie jest duże to fakt, charaktery też inne, ale chodziło mi o to że gdyby każdego z nich postawić w sytuacji gdzie by im nie pomagano to ich rządy nie byłyby prawdopodobnie na takim samym poziomie jak z pomocą
Baristan bez dwóch zdań nadal jest w formie i to pokazał będąc u Dany jednak ja biąrę rybę, jedyny człowiek z rodu Tully który myśli ( może on nie Tully) a dlatego że jest politycznie bardziej elastyczny. Bycie dowódcą to nie tylko warta z mieczem to również rozpoznawanie zagrożeń, spisków i wiedza kto co gdzie i dlaczego. Blackfish wygląda na tego co umie to robić po cichy a Salmy w tym aspekcie jest daleko za nim. Blackfish jako dowódca a Baristan jako osobisty rycerz. Ps. Dealu Strong jest nisko bo nigdy nie wiesz jak się zachowa coś co jest ani martwe i ani żywe. Cdn. Uważam że kwestia wsparcia powinna być inaczej rozegrana niż kontakt mailowy bo będę pisał z innego maila, no jednak skoro taka wasza Wola niech tak będzie. Pozdrawiam
Ale przecież pojawił się w książce bardzo niedawno. Teoretycznie nie wiadomo czy coś mu nie odbije. Mi też się wydaje, że będzie ślepo posłuszny, ale z drugiej strony przecież my prawie nic o nim i o nieumarłych w ogóle nie wiemy.
Gwardia królewska jest jednostką elitarną. Nominacja do niej wiąże się z prestiżem, ale bierze się on z doboru jej członków. Nominowanie do niej person pokroju Bronna, Roberta Stronga i innych ludzi podłej proweniencji (w wypadku Stronga to głęboki eufemizm) byłoby przejawem skrajnej lekkomyślności. Postać Stronga rzutuje na całą Koronę i króla, a ludzie tacy jak Bronn mogą być co najwyżej rycerzami domowymi i de facto pełnić podobną rolę, co gwardzista, ale przypięcie im białego płaszcza byłoby blamażem i kolejnym krokiem ku niszczeniu Korony 7 Królestw. Pomijając fakt, że ludziom takim jak Bronn czy Kettleblackowie pod żadnym pozorem nie można ufać. Co samo w sobie ich przekreśla.
Blackfiah najlepszy. Na temat kolejnej rady proponuję debatę nad tym, kto byłby najlepszym władcą siedmiu królestw. Oczywiście było już tego rodzaju głosowanie, ale ograniczone jedynie do pretendentów do tronu, a warto by przyjrzeć się także kandydatom, którzy oficjalnych aspiracji nie składali, a byliby pewnie lepsi od tych wszystkich wielkich szlachciców.
Ale żeście gwardię wybrali. Nic tylko pogratulować. 😛 W formacji, która powinna reprezentować kwiat rycerstwa Westeros, jest tylko dwóch pasowanych rycerzy (no dobra, trzech, jeżeli uznać podniesienie Bronna). Z czego dwaj to prostacy z gminu (trzej, jeżeli nie uznajemy awansu Bronna). Kompromitacja dla króla, kompromitacja dla Westeros i kompromitacja dla stanu rycerskiego. 🙂
Kogo zatem uznać za herszta tej szajki? No cóż, głosuję na Barristana. Niech chociaż dowódca będzie miał coś z tradycji.
Sandor i Brienne są szlachtą. Bez znaczenia jest, że nie składali ślubów rycerskich. Twoim sposobem z góry należałoby wykluczyć z gwardii ludzi z Północy i Żelaznych Wysp. Inna rzecz, że wybór Bronna i Szarego Robaka do gwardii królewskiej postrzegam jako kompletne nieporozumienie.
Wiem, że Sandor i Brienne są szlachtą – miałem na myśli Areo i Robaka. Ale to, że nie są rycerzami, nie jest bez znaczenia w przypadki aspiracji do rycerskiego przecież zakonu, jakim jest Gwardia Królewska. To tak jakby powiedzieć, że nie miało znaczenia czy było się rycerzem w przypadku aspiracji np. do Templariuszy.
Co zaś do ludzi z Północy i Żelaznych Wysp – a służył ktoś stamtąd kiedykolwiek? Nie? No właśnie.
Tak. Pisałem o tym w nowych Wieściach z Cytadeli z apelem, żeby głosować ponownie (przesunąłem też zakończenie sondy o tydzień). Chyba dzisiaj w nocy jakimś cudem nam wyzerowało ankietę.
Barristan Selmy? Podczas jego służby zginął król, którego miał chronić, zginął też jego następca i niemal cała rodzina. Po takim czymś za honorowe uznał… służyć temu, który obalił króla, którego miał chronić. I nie udało mu się, kolejny król podczas jego służby zginął, do tego pod jego nosem. Gdy następca tronu, nowy król odesłał go na emeryturę, ten udał się do uzurpatorki służyć jej przeciwko nowemu królowi, który, za życia Barristana, zginął. A sam Barristan pomagał kobiecie, chcącej obalić kolejnego króla.
Barristan Selmy pozbawił się wielokrotnie znamion kompetencji i lojalności. Skoro już zawiódł wielokrotnie jako gwardzista – przy Aerysie, Rhaegarze, jego dzieciach, Robercie – to powinien uznać rozkaz swojego króla i odejść na emeryturę. A ten rozkaz zlekceważył, i ledwo ostygło ciało kolejnego króla martwego za jego życia, zaczął działać przeciwko jego bratu
Dodam jeszcze, że król Joffrey dobrze ocenił Barristana. Zwolnił kogoś, kto nie potrafił spełniać swoich obowiązków – i nie tłumaczy tutaj Barristana to, że przy śmierci Aerysa i jego wnucząt był nieobecny, bo był dowódcą Gwardii i odpowiadał za nią w całości, także za Jaimiego (a przy śmierci Rhaegara i Roberta już był) – a do tego okazał się nielojalny, więc słuszna była próba jego pochwycenia. Barristan nie ochronił nikogo z rodziny królewskiej, tutaj już większą rolę odegrał przykładowo Randyll Tarly, a przy pierwszej sytuacji, w której pozbawiono go jakiejkolwiek władzy (ale nie majątku) udał się do wrogów Korony by pomagać w przygotowaniu inwazji na Westeros.
I jak się odrzuci na bok sympatie i antypatie to taka jest czysta, nieskalana subiektywnym spojrzeniem prawda. Barristan jako dowódca Gwardii to nieudacznik i zdrajca.
Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
Tylko Czarna Ryba ^.^
Dla mnie zdecydowanie ser Barristan Selmy. Pomimo wieku wciąż jeden z najlepszych, a przy tym jeden z najbardziej cenionych rycerzy w całym Westeros. Cieszy się ogromnym autorytetem nie tylko wśród innych rycerzy, ale i wśród prostaczków. Idealny Lord Dowódca Królewskiej Gwardii.
A Blackfisha uczyniłbym jego zastępcą i następcą. Pozostała piątka zaś to świetni wojownicy i sprawdziliby się jako członkowie Gwardii, ale kandydata na Lorda Dowódcę wśród nich nie widzę 🙂
Trzeba jednak pamiętać o wymaganiach władcy które według mnie lepiej by spełniał bardziej elastyczny Blackfish
Dowództwo Ser Barristana cechuje się wyjątkowo wysoką śmiertelnością (z przyczyn innych niż naturalna) chronionych przezeń monarchów. Czarna Ryba utracił aż o 50% mniej monarchów i to nie będąc nawet gwardzistą!
gdyby blackfish bylby na miejscu baristana to i tak by gineli
Zgadzam się z kłantalupą. Żadna z tych śmierci nie mogła zostać powstrzymana przez gwardzistę.
Sprawa Roberta jest dyskusyjna.
Dodajmy jeszcze, że Joffrey wyrzucił Ser Barristana z Gwardii, a i tak nie uchroniło go to przed zgonem 😉
Nie twierdzę, że to jego wina. Gdy Jamie zabijał Aerysa II, Barristana nawet nie było w Czerwonej Twierdzy. Nie zmienia to jednak faktu, że jak na tak cenionego fachowca Ser Dziadek ma fatalną średnią.
Jak jest najważniejsza i najbardziej rzucająca się w oczy cecha Szarego Robaka? Bezjajeczność.
Selmy albo Tully. Jednakże skłaniam się do czarnej ryby. Selmy jest zbyt honorowy na dowódcę. Na tak wysokim stanowisku czasem trzeba uciec się do mniej dostojnych metod.
Zapowiada się piękny pojedynek między Ser B, a Ser B. Jak dla mnie Ser B powinien zostać nagrodzony dowództwem. Reszta odpadła w przedbiegach 😀
Barristana wielu ludzi wybiera chyba tylko dlatego, że był Lordem Dowódcą już w pierwszym tomie. Gość jest idealny na rycerza gwardii, ale na bycie dowódcą brakuje mu sprytu i elastyczności. Tylko Bronn i Blackfish posiadają te cechy, ale Bronna można kupić. Jedyny słuszny wybór to Blackfish.
W punkt. Chciałem dokładnie to samo napisać, więc tylko w 100% się przyłączę.
Czarnoryba i Dziadek chyba walczyli u jednego boku na Stopniach? Blackfish młodszy, bardziej elastyczny 🙂
Niezła rywalizacja. Wybrałem Barristana, ale Blackfish też byłby bardzo dobry. Obaj są lojalni i świetni wojownicy, ale przeważyła znakomita reputacja i doświadczenie zawodowe Barristana.
A kto by chcial krolobojce w gwardii krolewskiej lol
Robert, Joffrey i Tommen.
Widzę spore zaufanie pokładają ludzie tutaj w Barristanie. Przypominam, że Selmy dwukrotnie zmieniał strony oraz dokonał zamachu stanu na swojego króla.
Z wymienionych Lordem Dowódcą mógłby zostać jedynie Blackfish.
Dwukrotnie zmieniał strony Theon, albo Ben Plumm. Z Barristanem jest inaczej.
Barristan służył Aerysowi. Został ciężko ranny pod Tridentem przez co nie mógł uczestniczyć w walce w stolicy gdzie Jaime właśnie mordował króla, a Clegeane z Lorchem jego wnuki. To król Robert udzielił mu amnestii i przyjął go z powrotem. Podobnie z resztą jak Królobójcę.
Barristan wiernie służył Robertowi, aż do jego śmierci. Równie wiernie służył Joffreyowi. Co prawda kilka razy zasugerował mu swoje zdanie ale miał do tego prawo, bo przecież KURNA WAĆ Lord Dowódca jest też członkiem Małej Rady – czyli jest doradcą króla.
Jofrrey zwolnił go ze stanowiska. Barristan chcąc nie chcąc stał się wolny od obowiązków wobec Joffreya. Nie był już gwardzistą króla. Jako rycerz, który nie ma w obec nikogo żadnej przysięgi postanowił służyć Daenerys. I to jest jego prawo, a nie żadna zmiana stron, bo gdyby Joffrey go nie zwolnił służyłby mu do końca.
Jeśli chodzi o Hizdahra to już inna bajka bo Meeren to nie KP. Barristan jest rycerzem królowej nie króla i zatrzymał go w areszcie jako potencjalnego zdrajcę, podobnie jak Ser Horpe uczynił to z Karstarkami w Wiosce Zagrodników.
„Dwukrotnie zmieniał strony Theon” Zabawna sprawa. Theon nigdy nie zmienił strony. Robb go oddał Balonowi w dobrej wierze(tym samym zwalniając Theona z przysięgi z czego Młody Wilk raczej nie do końca zdawał sobie sprawę), więc żadnej zdrady per se nie było. Postacie w PLiO nazywają go Sprzedawczykiem, ponieważ syn Balona był wychowany przez Neda jak swój pomimo tego, że był zakładnikiem. Ned mógł dać go do aresztu w wieży i nikt by nie miał do niego jakiś specjalnych pretensji, tak już bywało. W tym wypadku napaść Theona(którą wykonał zgodnie z wolą pana ojca) wg wasali Robba była wyrazem niewdzięczności względem Starków, ponadto większość z nich prawdopodobnie nie wiedziała, że ten przestał być zakładnikiem Robba, zwłaszcza ci z Północy. Potem, po upadku Winterfell Greyjoy stał się więźniem Boltonów. Uciekł do Stannisa, i niespodzianka ZNOWU jest więźniem. Gdzie tam widzisz zmiany stron, zwłaszcza z własnej, nieprzymuszonej woli?
Ok, co do Barristana to od czego by tu zacząć. Potrafię zrozumieć, że Barristan dalej służył u Roberta – ten nie zważając na skargi Roose’a kazał go uratować za co był pewnie wdzięczny. Książę nie żył, jego dzieci były zbyt małe i nieświadome a na tronie wciąż szaleniec – perspektywy miał beznadziejne, nawet jeśli postanowiłby podstępem w niedługim czasie uciec od Roberta. Nie zmienia to faktu, że zgiął przed Robertem kolano co było warunkiem amnestii, więc owszem zmienił stronę. Mógł tego nie zrobić podobnie jak jeden z Florentów po bitwie nad Czarnym Nurtem i otrzymać zapewne karę śmierci(albo Mur), czym wypełniłby powinność wobec Aerysa.
Jednak pozwolę się zupełnie nie zgodzić co do drugiego przypadku zmiany strony przez Ser Dziadka. Prawda jest taka, że Selmy jako jeden z nielicznych mógł wiedzieć i powinien zdawać sobie sprawę z tego, że dzieci monarchy są bękartami bez praw do tronu(przez 15 lat nie zauważyłby podejrzanych zachowań Królowej i swojego podwładnego? kto jak kto ale on powinien podejrzewać bardzo wiele i powiązać ze sobą fakty). Co więcej, to na nim głównie opierał się nieudany zamach Starka, miał bykiem na piśmie testament co do woli króla i jako jeden z nielicznych ją znał. Następcą tronu w świetle prawa był Stannis, więc wszystkie dekrety wydane przez Lannisterów/Joffa były i są bezprawne.
Barristan Śmiały posłużył krótko u uzurpatora Joffa, po zwolnieniu ze służby powinien wykorzystać sytuację aby dotrzeć na Smoczą Skałę i kontynuować wiążącą przysięgę dalej. Czemu nie zrobił tego – nie wiem, to jest doprawdy dziwne biorąc pod uwagę to, że nie mamy żadnych dowodów na jego niechęć do Stasia. Może agent Varysa/on sam przekonał go do takiego a nie innego ruchu. Tak czy inaczej Selmy najpierw zdradził sprawę Targaryeńską a potem sprawę Stannisa.
cdn
Co się zaś tyczy zamachu, porównywanie go do sprawy Horpe’a to nieporozumienie. Richard działał z rozkazu Stannisa, nie z własnej woli a Staś dostał wystarczająco wiele przesłanek aby uznać Arnolfa i jego synów za zdrajców. Karstarków wydał Theon na spółkę z Morsem(ten drugi mógł przekazać przez swojego człowieka o tym, że Hother wraz z Karstarkami był w Dreadfort, co w połączeniu z zeznaniami Theona mogło wystarczyć do aresztowania) bądź JPK dostał kruka z Muru, stawiam jednak na to pierwsze bądź oba.
Barristan za to co miał za dowód, podejrzenia Skahaza odnośnie szarańczy? Niekompetencja i nepotyzm skutkujące większym chaosem, który był na rękę Harpii? Niekompetencji Selmy za swojego życia widział wiele, jeśli brać podobne logiką argumenty to powinien on na spółkę z kolegami aresztować Roberta, bo przecież ten zadłuża Koronę w Żelaznym Banku, więc z pewnością jest zagranicznym agentem!
Taka jest prawda, że Barristan dołączając do spisku stał się marionetką Skahaza(skądinąd prawdopodobnego zamachowca o czym mówi jedna z Szalonych Teorii), który potrzebował twarzy; bo co z tego, że Golony Łeb zrobiłby samodzielnie zamach skoro powszechnie był wśród Panów nielubiany, gdyby ten objął władzę w imieniu królowej miałby gwarantowaną wojnę domową; w okolicznościach, których u bram stoją legiony Ghis równałoby się to z samobójstwem dla niego samego i całego miasta. Ponadto, potrzebował go jako dowódcy bo Szary Robak to xD, może dobrze wykonywać polecenia ale samemu je wydawać to niekoniecznie.
Jedyną okolicznością łagodzącą Śmiałego było to, że zrobił to w dobrej wierze ale c’mon, nie on pierwszy nie ostatni. Ten Criston Cole, którym tak gardził też miał przesłanki do takiego jak nie innego zachowania(chodzi mi tu raczej o Wielką Radę roku 101 o.P., wykluczającą kobiety z dziedziczenie niemal całkowicie), sam też pewnie myślał, że słusznie postępuje.
I ostatnie, odkąd Hizdahr ożenił się z Dany stał się jego Królem, nawet jeśli Barristan nie składał mu przysięgi. Dany nie było więc Hizdahr przejął po niej obowiązki i Barristan powinien się jemu podporządkować, co zresztą początkowo robił. Gwardzista ma bronić Króla bądź osobę, która w jego imieniu w świetle prawa rządzi(czy to jako namiestnik, ręka króla, jakiś lord regent, protektor, nieważne) więc ja tam nie widzę żadnego usprawiedliwienia dla czynu Selmy’ego.
„powinien on na spółkę z kolegami aresztować Roberta, bo przecież ten zadłuża Koronę w Żelaznym Banku, więc z pewnością jest zagranicznym agentem! ”
moze nie byl zbyt dobry z ekonomii i nie zdawal sobie z tego sprawy. zreszta gdyby za cos takiego go aresztowal to przewyzszylby glupotą i krotkowzrocznoscią nawet balona
Ser Brynden. Lojalny, dobrze walczy. Poza tym uważam, że jest mądrzejszy i sprytniejszy od ser Barristana
Abstrahując od tematu ,mam szaloną teorię o cechach władców z Targaryenów w Westeros, otóz rządy tych o takich samych imionach są w pewien sposób podobne, lub wobec siebie przeciwne, zaczne od tych podobnych: Aegon- rządy co najwyżej średnie,przy czym chodzi mi o samych władców bez Małej Rady, rodziny itp.: Aegon I większość spraw pozostawiał swojej radzie i siostrom, samemu jeżdżąc po kraju i wydawać wyroki według starego prawa, choć mimo wszystko jeden z lepszych nosicieli tego imienia, Aegon II Taniec Smoków, Aegon III był melancholikiem, który większość spraw zostawiał bratu, Aegona IV nie trzeba tłumaczyć, Aegon V pomijając dobre chęci i pozytywną opinię tak naprawdę całe rządy walczył z rebeliami i przez chęć udowodnienia swojego dziedzictwa zginął w Summerhall, Aegon VI nie wiele jest informacji z oczywistych powodów, ale do tej pory zdążył już najechać swój kraj, choć jego można też nie liczyć bo nie wiem w sumie jak było z Blackfyre’ami; Viserys- po śmierci każdego działo się coś złego dla 7 Królestw: Viserys I Taniec Smoków, Viserys II Aegon IV, Viserys III głównie to Wojna 5 królów; Aerys- mała popularność powiązana ze Starszym nad Szeptaczami Aerys I Bloodraven był SnS i bardzo zwiększył siatkę szpiegowską, przejmując też de facto rządy, Aerys II Varys był jednym z powodów jego szaleństwa. Teraz ci którzy mieli jakby przeciwne rządy: Jaehaerys- czas władzy, pierwszy najdłużej, a drugi krótko, Daeron- zdobycie Dorne, I chciał zdobyć siłą i przegrał, II polityką pokojową i wygrał, choć na pewnych warunkach
SnS?
Starszy nad Szeptaczami, jak sądzę.
Dzięki
„Aegon V pomijając dobre chęci i pozytywną opinię tak naprawdę całe rządy walczył z rebeliami i przez chęć udowodnienia swojego dziedzictwa zginął w Summerhall,”
cooo xD
Ciągle były jakieś bunty wywołane jego decyzjami, np. Baratheon ogłosił się królem burzy, gdy syn Jaja odrzucił rękę jego córki. Pożar Summerhall spowodowany był jego pragnieniem wyklucia smoków, co byłoby według niego ostatecznym środkiem do przywrócenia mu autorytetu, i respektowania decyzji.
„Aegon VI nie wiele jest informacji z oczywistych powodów, ale do tej pory zdążył już najechać swój kraj”
cooo x2
jak narazie to jest tylko buntownikiem a nie królem, wiec nie najechal swojego kraju lol
Ze swojego punktu widzenia jest prawowitym królem, a najazd kraju to obiektywne określenie jego czynu, bo pewnie on to widzi jako walkę wyzwoleńczą czy coś.
„Viserys III głównie to Wojna 5 królów”
WTF
W tym wypadku to nie tyle kwestia rządów ile zdarzeń po ich końcu, sam Żebraczy Król nie miał na nią większego wpływu. Napisałem głównie bo oprócz wyżej wymienionej wojny, jest jeszcze nadchodząca zima, atak Innych, Aegona VI, konflikt w Essos po tym jak Daenerys który może potencjalnie wpłynąć też na 7 Królestw, no i ewentualnie powrót smoków
Jaimie wypadł bo bez ręki nie ma już do zaoferowania obrony w walce 1 na 1.
Barristan kijem sponiewierał uzbrojonego dowódcę najemników (Nawałnica Mieczy tom II). Pokonał też sam na sam 20 letniego gladiatora Krazza – gwiazdę aren Meeren. Mówią mu dziadek ale wciąż jest śmiertelnie groźny.
„Pokonał też sam na sam 20 letniego gladiatora Krazza’
bo byl w pelni uzbrojony i tamten nie mogl mu nic zrobic, a takiej sytuacji nie trzeba ponadprzecietnych umiejetnosci by wygrac xD
Krazz był wtedy na służbie (Hizdahr zatrudnił go jako ochroniarza), w pełnej gotowości uzbrojony w arakh. Prawie odrąbał Barristanowi dłoń więc nie mów, że był bezbronny.
No wybacz ale jeśli każdy z pięciu królów Aegonów wydaje ci się podobny i ich rządy podobne to ja wymiękam.
Co do zbieżności imion i charakterów królów Targaryenów zgadzam się, że Aerys I i Aerys II byli szajbnięci, ale każdy w inny sposób.
Podobieństwo nie jest duże to fakt, charaktery też inne, ale chodziło mi o to że gdyby każdego z nich postawić w sytuacji gdzie by im nie pomagano to ich rządy nie byłyby prawdopodobnie na takim samym poziomie jak z pomocą
Baristan bez dwóch zdań nadal jest w formie i to pokazał będąc u Dany jednak ja biąrę rybę, jedyny człowiek z rodu Tully który myśli ( może on nie Tully) a dlatego że jest politycznie bardziej elastyczny. Bycie dowódcą to nie tylko warta z mieczem to również rozpoznawanie zagrożeń, spisków i wiedza kto co gdzie i dlaczego. Blackfish wygląda na tego co umie to robić po cichy a Salmy w tym aspekcie jest daleko za nim. Blackfish jako dowódca a Baristan jako osobisty rycerz. Ps. Dealu Strong jest nisko bo nigdy nie wiesz jak się zachowa coś co jest ani martwe i ani żywe. Cdn. Uważam że kwestia wsparcia powinna być inaczej rozegrana niż kontakt mailowy bo będę pisał z innego maila, no jednak skoro taka wasza Wola niech tak będzie. Pozdrawiam
Popieram twoje zdanie na temat Stronga. Też bym psychozombiaka w gwardii nie chciał.
no przeciez wiadomo jak sie zachowa, bo zaprogramowano go tak by sluchal i byl posluszny. byly w ksiazce jakies oznaki jego nieposluszenstwa? NIE
Ale przecież pojawił się w książce bardzo niedawno. Teoretycznie nie wiadomo czy coś mu nie odbije. Mi też się wydaje, że będzie ślepo posłuszny, ale z drugiej strony przecież my prawie nic o nim i o nieumarłych w ogóle nie wiemy.
Oczywiście, że Blackfish! Selmy na dowodzeniu się nie zna, sam to przyznaje. Bryndan ma potrzebne do tego doświadczenie i charakter.
Gwardia królewska jest jednostką elitarną. Nominacja do niej wiąże się z prestiżem, ale bierze się on z doboru jej członków. Nominowanie do niej person pokroju Bronna, Roberta Stronga i innych ludzi podłej proweniencji (w wypadku Stronga to głęboki eufemizm) byłoby przejawem skrajnej lekkomyślności. Postać Stronga rzutuje na całą Koronę i króla, a ludzie tacy jak Bronn mogą być co najwyżej rycerzami domowymi i de facto pełnić podobną rolę, co gwardzista, ale przypięcie im białego płaszcza byłoby blamażem i kolejnym krokiem ku niszczeniu Korony 7 Królestw. Pomijając fakt, że ludziom takim jak Bronn czy Kettleblackowie pod żadnym pozorem nie można ufać. Co samo w sobie ich przekreśla.
Blackfiah najlepszy. Na temat kolejnej rady proponuję debatę nad tym, kto byłby najlepszym władcą siedmiu królestw. Oczywiście było już tego rodzaju głosowanie, ale ograniczone jedynie do pretendentów do tronu, a warto by przyjrzeć się także kandydatom, którzy oficjalnych aspiracji nie składali, a byliby pewnie lepsi od tych wszystkich wielkich szlachciców.
Szkoda zachodu ponieważ większość wybrała by wtedy Tyriona 🙁
Selmy służył 4 królom. 3 z nich nie żyje i 2 zdradził.
Ale żeście gwardię wybrali. Nic tylko pogratulować. 😛 W formacji, która powinna reprezentować kwiat rycerstwa Westeros, jest tylko dwóch pasowanych rycerzy (no dobra, trzech, jeżeli uznać podniesienie Bronna). Z czego dwaj to prostacy z gminu (trzej, jeżeli nie uznajemy awansu Bronna). Kompromitacja dla króla, kompromitacja dla Westeros i kompromitacja dla stanu rycerskiego. 🙂
Kogo zatem uznać za herszta tej szajki? No cóż, głosuję na Barristana. Niech chociaż dowódca będzie miał coś z tradycji.
Sandor i Brienne są szlachtą. Bez znaczenia jest, że nie składali ślubów rycerskich. Twoim sposobem z góry należałoby wykluczyć z gwardii ludzi z Północy i Żelaznych Wysp. Inna rzecz, że wybór Bronna i Szarego Robaka do gwardii królewskiej postrzegam jako kompletne nieporozumienie.
Wiem, że Sandor i Brienne są szlachtą – miałem na myśli Areo i Robaka. Ale to, że nie są rycerzami, nie jest bez znaczenia w przypadki aspiracji do rycerskiego przecież zakonu, jakim jest Gwardia Królewska. To tak jakby powiedzieć, że nie miało znaczenia czy było się rycerzem w przypadku aspiracji np. do Templariuszy.
Co zaś do ludzi z Północy i Żelaznych Wysp – a służył ktoś stamtąd kiedykolwiek? Nie? No właśnie.
Tak zaciętej walki, to tu jeszcze nie było.
Bronn, on zrobi wszystko z niczym się nie cacka.
Wydaje mi się czy wcięło większość głosów w ankiecie? 🙂
Tak. Pisałem o tym w nowych Wieściach z Cytadeli z apelem, żeby głosować ponownie (przesunąłem też zakończenie sondy o tydzień). Chyba dzisiaj w nocy jakimś cudem nam wyzerowało ankietę.
Szkoda, wtedy Barristan szedł z Bryndenem łeb w łeb, teraz ten drugi ma zdecydowaną przewagę. Ale cóż – zdarza się.
Barristan Selmy? Podczas jego służby zginął król, którego miał chronić, zginął też jego następca i niemal cała rodzina. Po takim czymś za honorowe uznał… służyć temu, który obalił króla, którego miał chronić. I nie udało mu się, kolejny król podczas jego służby zginął, do tego pod jego nosem. Gdy następca tronu, nowy król odesłał go na emeryturę, ten udał się do uzurpatorki służyć jej przeciwko nowemu królowi, który, za życia Barristana, zginął. A sam Barristan pomagał kobiecie, chcącej obalić kolejnego króla.
Barristan Selmy pozbawił się wielokrotnie znamion kompetencji i lojalności. Skoro już zawiódł wielokrotnie jako gwardzista – przy Aerysie, Rhaegarze, jego dzieciach, Robercie – to powinien uznać rozkaz swojego króla i odejść na emeryturę. A ten rozkaz zlekceważył, i ledwo ostygło ciało kolejnego króla martwego za jego życia, zaczął działać przeciwko jego bratu
Dodam jeszcze, że król Joffrey dobrze ocenił Barristana. Zwolnił kogoś, kto nie potrafił spełniać swoich obowiązków – i nie tłumaczy tutaj Barristana to, że przy śmierci Aerysa i jego wnucząt był nieobecny, bo był dowódcą Gwardii i odpowiadał za nią w całości, także za Jaimiego (a przy śmierci Rhaegara i Roberta już był) – a do tego okazał się nielojalny, więc słuszna była próba jego pochwycenia. Barristan nie ochronił nikogo z rodziny królewskiej, tutaj już większą rolę odegrał przykładowo Randyll Tarly, a przy pierwszej sytuacji, w której pozbawiono go jakiejkolwiek władzy (ale nie majątku) udał się do wrogów Korony by pomagać w przygotowaniu inwazji na Westeros.
I jak się odrzuci na bok sympatie i antypatie to taka jest czysta, nieskalana subiektywnym spojrzeniem prawda. Barristan jako dowódca Gwardii to nieudacznik i zdrajca.