Podróżnicy, odkrywcy, kartografowie – odkrywają przed nami tajemnice Świata Lodu i Ognia. Któż z nas nie marzy o podróży do Volantis, Qarthu, Asshai, górskich bastionów w masywie Kości? Choć na chwilę ujrzeć cuda natury i cuda stworzone przez człowieka, zjeść miodowe placuszki w Tyrosh i odwiedzić świątynie miłości na Wyspach Letnich…
Lomas Obieżyświat (Longstrider)
Lomas Obieżyświat to podróżnik sprzed kilkuset lat, którego poznajemy dzięki Tyrionowi, Haldonowi i Barristanowi.
Stara valyriańska droga lśniła przed nimi niczym długa srebrna wstęga wijąca się przez lasy i doliny. Na krótką chwilę Tyrion Lannister zaznał czegoś przypominającego spokój.
– Lomas Obieżyświat miał rację. Ta droga to prawdziwy cud.
– Lomas Obieżyświat? – zdziwił się Kaczka.
– To dawno nieżyjący skryba – wyjaśnił Haldon. – Spędził całe życie na wędrówkach po świecie i opisał odwiedzone przez siebie krainy w dwóch książkach o tytułach Cuda i Cuda stworzone przez człowieka.
– Stryj podarował mi je, kiedy byłem chłopcem – dodał Tyrion. – Czytałem je tyle razy, że wreszcie się rozpadły.
– „Bogowie stworzyli siedem cudów, a śmiertelni ludzie dziewięć” – zacytował Półmaester. – Śmiertelnicy prześcignęli bogów o dwa cuda. To nie za dobrze świadczy o ich pobożności, ale tak to już jest. Kamienne drogi Valyrian to jeden z dziewięciu cudów Obieżyświata. Piąty, jeśli się nie mylę.
– Czwarty – poprawił go Tyrion, który w dzieciństwie nauczył się wszystkich szesnastu cudów na pamięć. Stryj Gerion często stawiał go na stole i kazał mu je wyliczać.Moglibyśmy pożeglować do Qarthu – ciągnęła karlica. – Brat zawsze mi mówił, że ulice są tam wyłożone nefrytem. Qartheńskie mury to jeden z cudów świata. Gdy tam wystąpimy, spadnie na nas deszcz srebra i złota. Zobaczysz.
– Niektóre z okrętów stacjonujących w zatoce przypłynęły z Qarthu – przypomniał jej Tyrion. – Lomas Obieżyświat widział te mury. Jego książki mi wystarczą. Zawędrowałem już wystarczająco daleko.
Wielką Piramidę w Meereen zbudowano jako echo Wielkiej Piramidy w Ghis, której kolosalne ruiny zwiedzał kiedyś Lomas Obieżyświat. Podobnie jak jej starożytna poprzedniczka, której komnaty z czerwonego marmuru stały się teraz domem dla nietoperzy i pająków, meereeńska piramida miała trzydzieści trzy kondygnacje, ponieważ ta liczba była święta dla bogów Ghis.
– Taniec ze Smokami –
W “Świecie Lodu i Ognia” znajdujemy na jego temat następujące informacje – w „Cudach stworzonych przez człowieka” opisał spotkanie z potomkami Rhoynarów w ruinach Chroyane i ich podania o czasach ciemności i zimna, które skuło Rhoyne lodem. Widział Most Marzenia i zarażonych szarą łuszczycą. Lomas wspominał o kupcach z Asshai pytających o bogactwo Lannisterów. W książce „Cuda” opisał zwiedzanie systemu jaskiń pod Norvos, które według legend stanowią wejście do świata podziemnego. Dzwony Noom, Narrah i Nyel zaliczył do dziewięciu cudów świata (w książce„Cuda stworzone przez człowieka”). Na liście cudów znalazł się też Długi Most Volantis. Zdumiewał się Tytanem z Braavos. Odwiedził Wyspy Letnie i spisywał podania Letniaków o ich przodkach zakładających kolonie w Sothoryos. Był w Sarnath przed jego zagładą, Pałac Tysiąca Pokoi dodał do dziewięciu cudów świata. Opisywał stare ghiscarskie obeliski przedstawiające Wysokich Ludzi biorących udział w wojnach Harpii z Valyrią. Na widok ogromnych gór położonych za Vaes Dothrak utracił odwagę. Zachwycony cudami Yi Ti nazwał je „krainą tysiąca bogów i stu książąt, którą włada jeden boski cesarz”. Zdaniem Lomasa miasta zachodu nie mogą równać się wielkością ani splendorem z miastami Yi Ti. „Nawet ich ruiny zawstydzają nasze” napisał podróżnik. Wyspę Leng określił jako dom „dziesięciu tysięcy tygrysów i dziesięciu milionów małp”.
Lannisterowie
Niektóre legendy o Lannie Sprytnym podają, że był on andalskim poszukiwaczem przygód, który przybył do Westeros zza Wąskiego Morza. Niejako w jego ślady miał pójść król Tommen II, który pożeglował do Valyrii podczas Stulecia Krwi, zabierając ze sobą miecz Jasny Ryk. Ślad po jego flocie zaginął.
Przez wiele lat marzył o tym, że będzie podróżował po świecie i na własne oczy ujrzy cuda Obieżyświata. Lord Tywin położył kres tym marzeniom dziesięć dni przed szesnastym dniem imienia swego karłowatego syna, gdy Tyrion poprosił, by wysłał go w podróż po Dziewięciu Wolnych Miastach, jaką odbyli jego stryjowie w tym samym wieku.
– Moim braciom można było zaufać, że nie okryją wstydem rodu Lannisterów – oznajmił jego ojciec. – Żaden z nich nigdy nie ożenił się z kurwą. – Gdy Tyrion przypomniał mu, że za dziesięć dni zostanie dorosłym mężczyzną i będzie mógł podróżować, dokąd zechce, lord Tywin rzekł: – Nikt nigdy nie jest wolny. Tylko dzieci i głupcy wierzą, że jest inaczej. Wyjedź sobie, proszę bardzo. Wdziej błazeński strój i stawaj na głowie dla rozrywki przyprawowych lordów i serowych królów. Tylko pamiętaj, że musisz sam płacić za siebie i zapomnij o powrocie.
– Taniec ze Smokami –
Gerion Lannister popłynął na poszukiwanie rodowego miecza Jasnego Ryku i od kilku lat uważany jest za zaginionego.
Colloquo Votar
Przedstawia go nam maester Aemon:
Lordzie Snow – zawołał maester Aemon. – Zostawiłem dla ciebie księgę w mojej komnacie. Nazywa się Nefrytowe kompendium. Napisał ją volanteński poszukiwacz przygód, Colloquo Votar, który podczas swych podróży na wschód odwiedził wszystkie krainy położone wokół Morza Nefrytowego. Jest tam fragment, który może cię zainteresować. Kazałem Clydasowi zaznaczyć go dla ciebie.
Aemon Targaryen widział dziewięciu królów na Żelaznym Tronie. Był królewskim synem, bratem i stryjem. – Przejrzałem książkę, którą mi dał. Nefrytowe kompendium. Stronice mówiące o Azorze Ahai. Światłonośca był jego mieczem. Zahartował go we krwi własnej żony, jeśli wierzyć Votarowi. Od owej chwili Światłonośca nigdy nie był zimny w dotyku, lecz ciepły jak Nissa Nissa. Podczas bitwy jego klinga gorzała straszliwym żarem. Pewnego razu Azor Ahai walczył z potworem. Gdy wbił miecz w brzuch bestii, jej krew zawrzała, z paszczy buchnęły dym i para, oczy stopiły się i spłynęły po policzkach, a ciało stanęło w płomieniach.
– Taniec ze Smokami –
“Świat Lodu i Ognia” dostarcza kilku dodatkowych informacji o Votarze – omawiał legendy Yi Ti: według podań pod każdym yitijskim miastem zachowane są trzy starsze. Opisywał Qarth i wszystkie krainy na wschód od niego. Przedstawił praktyki stosowane przez dawne cesarzowe Leng. Przedwieczni, bogowie zamieszkujący ruiny starożytnych miast, nakazywali stracić wszystkich cudzoziemców na wyspie. Według podróżnika zdarzyło się to co najmniej czterokrotnie.
Corlys Velaryon Wąż Morski
O Velaryonach, którzy stanowią najciekawszy (w mojej opinii) valyriański ród, można napisać bardzo ciekawą rozprawę 🙂 Wąż Morski, znany przede wszystkim jako aktywny uczestnik Tańca Smoków, w młodości żeglował po morzach niemal całego znanego świata.
W “Świecie Lodu i Ognia” czytamy: był to najbogatszy człowiek w Siedmiu Królestwach. Próbował odnaleźć legendarne przejście morskie na północ od Westeros, musiał jednak zawrócić „Lodowego Wilka” z powodu gór lodowych i zamarzniętego morza. Dopłynął m.in. do Yi Ti i wyspy Leng, co pozwoliło mu podwoić majątek Velaryonów. Podczas dziewiątego rejsu wypełnił ładownię statku złotem i zakupił w Qarthu 20 nowych jednostek, by załadować na nie korzenie, słonie i jedwabie. Jego rejsy opisał maester Mathis w dziele pt. „Dziewięć rejsów” – wspomina w nim, że słonie nie przeżyły podróży. Bogactwo zdobyte na wschodzie pozwoliło Velaryonom przewyższyć Hightowerów i Lannisterów. Corlys rozkazał wybudować Wysoką Wodę, która zastąpiła zawilgocony zamek Driftmark. Nowo powstałe miasteczka Hull i Spicetown stały się głównymi portami handlowymi na Czarnym Nurcie, aż do Tańca Smoków i grabieży bogactw przez Triarchię. Corlys jako pierwszy człowiek z Westeros odwiedził Królestwo Iqefevronów i żeglował przez archipelag Tysiąca Wysp. Po powrocie pisał o rzeźbionych drzewach, nawiedzanych grotach i niezwykłej ciszy lasu Iqefevronów. Wielką północą wyprawę zakończył na archipelagu Tysiąca Wysp. Cytadela powołuje się na listy Corlysa Velaryona opisujące znaczące wyspy Morza Nefrytowego.
Maester Wyllis
Dotarł do Hardhome na pokładzie pentoshijskiego statku kupieckiego. Mieszkał tam jako uzdrowiciel i doradca, opisywał miejscowe zwyczaje. Po śmierci chroniącego go wodza musiał opuścić osadę za Murem i wrócił do Starego Miasta. Spisał swoją historię i zniknął rok po jej ukończeniu. Podobno w porcie szukał statku do Wschodniej Strażnicy. Było to ponad 600 lat temu, przed zagładą osady.
Maester Pol
Przebywający kilka lat w Qohorze maester starał się odkryć sztukę obróbki valyriańskiej stali przez tamtejszych kowali. Trzykrotnie poddano go publicznej chłoście, a na koniec wygnano z miasta. Za ostatnim razem oskarżono go o kradzież miecza z valyriańskiej stali i ucięto mu rękę.
Żeglujący po Morzu Zachodzącego Słońca
Wśród podróżujących na bezkresne zachodnie morza możemy wymienić Brandona Żeglarza, który słynął ze swej miłości do słonej wody. Ten król północy wyruszył w rejs po Morzu Zachodzącego Słońca i nigdy nie wrócił (jego grób w kryptach Winterfell pozostaje pusty). Brandon Podpalacz, syn i dziedzic zaginionego, spalił całą pozostałą flotę północy i od tamtej pory Starkowie nie dysponują statkami wojennymi. Wyznawcami teorii o lądach położonych na zachodzie są Farwyndowie z Samotnego Światła. Gylbert na królewskim wiecu przekonuje mieszkańców Żelaznych Wysp, by popłynęli z nim na poszukiwanie mitycznych bogactw położonych na krańcu Morza Zachodzącego Słońca, gdzie każdy człowiek może zostać królem.
Bywalcy Asshai
Marwyn napisał raport z Asshai. W tym miejscu poznał pewną niezwykłą kapłankę:
Gdzie nauczyłaś się uzdrawiać, Mirri Maz Duur?
– Przede mną moja matka była kapłanką. Nauczyła mnie wszystkich pieśni i zaklęć, które najbardziej podobają się Wielkiemu Pasterzowi. Nauczyła mnie też tajemnicy świętych dymów i robienia maści z liści, korzeni i jagód. Kiedy byłam młodsza i ładniejsza, jeździłam z karawaną do Asshai w Cieniu, gdzie uczyłam się od ich magów. Przybywają tam statki z różnych krain, dlatego potrafię leczyć sposobami różnych ludów. Księżycowy śpiewak ludu Jogo Nhai podarował mi swoje pieśni na narodziny, wasza kobieta nauczyła mnie wiele o trawie, zbożu i koniach, maester z Krainy Zachodzącego Słońca otworzył dla mnie ciało zmarłego i pokazał mi jego tajemnice.
– Maester? – spytał ser Jorah.
– Nazywał się Marwyn – odparła kobieta w języku powszechnym. – Pochodził zza morza. Mieszkał w Siedmiu Krainach, jak powiedział. Krainach Zachodzącego Słońca, gdzie można spotkać ludzi z żelaza i gdzie rządzą smoki. Nauczył mnie też tej mowy.
– Maester z Asshai – powiedział ser Jorah zamyślony. – Powiedz mi, kapłanko, co ten Marwyn nosił na szyi?
– Łańcuch tak ciasny, że prawie się dusił, Żelazny Panie. Łańcuch z różnych ogniw.
Rycerz spojrzał na Dany. – Taki łańcuch nosi tylko ktoś, kto uczył się w Cytadeli Starego Miasta – powiedział – a oni dużo wiedzą o leczeniu.
– Gra o Tron –Mag różnił się od innych maesterów. Opowiadano, że zadaje się z mendami i wędrownymi czarodziejami, rozmawia z włochatymi Ibbeńczykami i czarnymi jak smoła Letniakami w ich ojczystych językach, a także składa ofiary dziwacznym bogom w małej świątyni dla marynarzy, znajdującej się w porcie. Ludzie mówili też, że widzieli go w dolnym mieście, na szczurzych arenach i w czarnych burdelach, gdzie spotykał się z komediantami, minstrelami, najemnikami, a nawet żebrakami. Niektórzy szeptali, że kiedyś zatłukł człowieka gołymi pięściami. Kiedy Marwyn wrócił do Starego Miasta po ośmioletnim pobycie na wschodzie, gdzie badał odległe krainy, poszukiwał zaginionych ksiąg oraz uczył się sztuki czarnoksiężników i władców cieni, Vaellyn Ocet przezwał go Marwynem Magiem.
– Uczta dla Wron –
Jak wiemy z rozdziału Sama, Mag planuje wypłynąć do Daenerys na pokładzie letniackiego statku.
W Asshai pewien czas spędziła również Melisandre, która zapewne właśnie w tym miejscu zgłębiła magię cieni.
Pozostali maesterowie-podróżnicy
Było ich bardzo wielu: Maester Illister i inni podróżujący po Essos i badający Królestwo Sarnoru, szukający zaginionych kronik i annałów Qarth, Zatoki Niewolniczej i Wolnych Miast; Bell i jego traktat „Upadek Wysokich Ludzi”; maester Illister opisujący Dothraków „Plemiona jeźdźców, studium nomadów ze wschodnich równin Essos”; maester Joseth i jego „Bitwy i oblężenia podczas Stulecia Krwi” oraz Vaggor, autor dzieła „Zburzone miasta, ukradzeni bogowie”.
Addam z Duskendale
Addam z Duskendale to kupiec podróżujący po wschodnim Essos, który opisał trzy forty znajdujące się w masywie górskim Kości: Bayasabhad, Samyriana i Kayakayanaya. Yandel sceptycznie podchodzi do rewelacji o rubinach i żelazie, którymi miały ozdabiać swe sutki wojowniczki z Kości.
Stary Król i Alysanne
Również Jaehaerysa I i królową Alysanne ze względu na bardzo częste wyprawy do najdalszych zakątków Westeros, można zaliczyć do grona podróżników. Podczas objazdu Siedmiu Królestw spali w gospodzie na skrzyżowaniu dróg, przez co później zyskała ona nazwę “Pod Dwiema Koronami”. W trakcie podróży na północ królowa nocowała w Darze:
– Zatrzymała się tu na jedną noc. – Opowiadała mu o tym Stara Niania, lecz maester Luwin potwierdził potem większość szczegółów jej relacji. – Alysanne, żona króla Jaehaerysa Pojednawcy. Zwą go Starym Królem, bo panował bardzo długo, ale kiedy zasiadł na Żelaznym Tronie, był jeszcze młody. Lubił wówczas podróżować po całym królestwie. Kiedy przybył do Winterfell, towarzyszyła mu królowa, sześć smoków i połowa jego dworu. Król musiał omówić różne sprawy z namiestnikiem północy i Alysanne poczuła się znudzona. Dlatego dosiadła swego smoka Srebrnoskrzydłej i poleciała na północ zobaczyć Mur. Ta wioska jest jednym z miejsc, w których się zatrzymała.
– Nawałnica Mieczy –
Daemon Targaryen i Laena Velaryon
Z lektury „Księcia Łotrzyka” dowiadujemy się o częstych lotach Daemona do Wolnych Miast, skąd przywoził księżniczce Rhaenyrze podarunki m.in. tiarę cesarzowej Leng. Po ślubie z Laeną Velaryon, Daemon i jego żona udali się na smokach do Pentos, Starego Volantis, nad Rhoyne, do Qohoru i Norvos.
Bryan ze Starego Miasta
Bryan to podróżnik, kupiec i poszukiwacz przygód pochodzący ze Starego Miasta. W relacji z rejsu po Morzu Dreszczy pisał o Królestwie Iqefevronów i znaczeniu języka Dothraków. Ibbeńczycy nie widywali leśnych wędrowców, ale zapewniali Bryana, że mali ludzie błogosławią domy, w których znajdują dary złożone z liści, kamieni i wody.
Jaelara Belaerys
Jaelara Belaerys to Valyrianka, która spędziła 3 lata w straszliwym Sothoryos, do którego dotarła na swoim smoku. Mieszkańcy Valyrii dysponowali ogromnymi mapami:
Tkanina pokrywała połowę podłogi. Morza były niebieskie, lądy zielone, a góry czarne i brązowe. Miasta przedstawiono jako gwiazdy wyszyte złotą bądź srebrną nicią.
Nie ma Dymiącego Morza – uświadomiła sobie. Valyria jeszcze nie jest wyspą.
– Tu widzisz Astapor, Yunkai i Meereen. – Xaro wskazał na trzy srebrne gwiazdki sąsiadujące z błękitną Zatoką Niewolniczą.
– Taniec ze Smokami –
Z innych migrujących historycznych ludów znamy Rhoynarów, Targaryenów i Velaryonów przed Zagładą (przybyli do Westeros jako pierwsi), i Dothraków w Stuleciu Krwi, których migracja doprowadziła do zagłady Królestwa Sarnoru.
Terrio Erastes
Braavoski poszukiwacz przygód, napisał „Ogień pośród traw”, relację z pobytu wśród Dothraków. Był świadkiem zagłady Ibbish. Niewykluczone, że widział bitwę pod Qohorem, w której Nieskalani odparli wyjców.
Oberyn Martell
Opinię podróżnika miała także Czerwona Żmija. Oberyn Martell odwiedził Wolne Miasta. Wyuczył się tam rzemiosła truciciela, a plotki głosiły, iż zgłębiał tajniki także innych, mroczniejszych sztuk. Książę walczył na Spornych Ziemiach, początkowo służył w szeregach Drugich Synów, później na czele własnej kompanii najemników. Za młodu Oberyn z Elią i ich matką odwiedzili Stare Miasto, Lannisport oraz Casterly Rock.
Inni Martellowie
Morgan Martell, andalski poszukiwacz przygód, wylądował na wschodnim wybrzeżu Dorne, gdzie pokonał w bitwie rody Wade’ów i Shellów, zagarnął wioski, spalił zamki i podporządkował sobie obszar kamienistego wybrzeża. W następnych stuleciach potęga Martellów rosła, a po przybyciu Nymerii zdobyli oni władzę w Dorne.
Pielgrzymi na Wyspę Twarzy
Oko Boga to jedno z najbardziej tajemniczych miejsc w Westeros. W młodości zawitał tam Howland Reed:
– Przepłynął obok Bliźniaków nocą, żeby nie napadli go Freyowie, a kiedy dotarł do Tridentu,
wyszedł na brzeg, zarzucił sobie łódkę na ramiona i ruszył dalej na piechotę. Podróż trwała wiele dni, lecz w końcu dotarł do Oka Boga, spuścił łódkę na wodę i popłynął na Wyspę Twarzy.
– Czy spotkał tam zielonych ludzi?
– Tak – odparła Meera – ale to już inna historia i nie ja powinnam opowiadać.
– Nawałnica Mieczy –
Zielonych ludzi na Oku Boga odwiedził także Addam Velaryon podczas Tańca Smoków. Możliwe, że na Wyspę Twarzy popłynął Brynden Rivers, gdy był królewskim namiestnikiem.
Euron Greyjoy
Euron spędził trzy lata na emigracji. Po powrocie na Żelazne Wyspy twierdził, że odwiedził Asshai, a nawet przepłynął Dymiące Morze i dotarł do ruin Valyrii, skąd przywiózł smoczy róg. Miał w posiadaniu smocze jajo, ale kiedy dopadła go chandra, 'wrzucił je do morza’. Podczas jednego z rejsów zdobył galeasę z Qarthu z beczułką cienia wieczoru na pokładzie. W gratisie byli czterej czarnoksiężnicy.
Inni
Która ze znanych postaci z “Pieśni Lodu i Ognia” podróżowała po Essos?
Myślę, że warto wspomnieć Żelaznych Ludzi (na przestrzeni stuleci parających się piractwem i podbojami na Stopniach i nie tylko) oraz wędrowców z przymusu i w ramach kontraktów handlowych oraz najemników. Ludzie z Tarczowych Wysp nazywali się żeglarzami, lecz bali się morskich podróży.
A przecież to jeszcze nie wszyscy. Podróżowali także:
- Viserys Targeryen, który dzieciństwo i młodość spędził w Wolnych Miastach
- Jorah Mormont i jego żona Lynesse Hightower po ucieczce z Wyspy Niedźwiedziej popłynęli do Essos
- Xaro Xhoan Daxos, który proponował Daenerys rejsy po Morzu Nefrytowym i zawitał do Meereen
- Jon Connington na wygnaniu oraz septa Lemore
- Barristan Selmy po dymisji
- Quentyn Martell i towarzysze w sekretnej misji
- Illyrio Mopatis w lektyce do Andalos
- Pyat Pree z trzema towarzyszami zostali schwytani podczas rejsu do Pentos
- Victarion Greyjoy dla ukochanego brata pożeglował na drugi koniec świata
- Varys migrował z trupą komediantów oraz po kastracji
- Arya Stark do Braavos
- Mellario z Norvos + Aero Hotah do Westeros
- Jaquen, Syrio z Braavos
- Davos i Salla w trakcie kariery przemytniczej
- żeglarze z „Cynamonowego Wichru” (na trasie: Qarth-Stare Miasto)
- Tyrion Lannister
- Daenerys oprócz Wolnych Miast podróżowała sporo po Essos.
– Widziałem mapy rysowane przez kupców, moja królowo. To prawda, że wędruje tędy niewiele karawan, ale na wschodzie leżą wielkie królestwa i miasta pełne cudów. Yi Ti, Qarth, Asshai przy Cieniu…
– Ale czy dotrzemy tam żywi?
– Nie będę cię okłamywał. Nawet mi się nie śniło, że droga będzie aż tak trudna.
– Starcie Królów, Daenerys I –
- Hizdahr podróżował do Volantis, Lys i Qarthu, Tolos i Elyrii, a ponoć nawet był w Nowym Ghis.
- Żółty Wieloryb pojechał do Sothorys, gdzie złapał podejrzaną chorobę. Przez lata do końca swojego życia wydzielał odór.
- Maege Mormont i Galbart Glover ruszyli w niebezpieczną podróż:
– Przez Przesmyk prowadzą drogi, których nie ma na żadnej mapie, wuju. Drogi znane tylko wyspiarzom, wąskie ścieżki biegnące między mokradłami albo ukryte wśród trzcin wodne szlaki, które można pokonać jedynie łodzią.
– Nawałnica Mieczy –
- A Wex… cóż, chyba był na Skagos.
– Gdzie jest chłopiec? – Davos wiedział już, że odpowiedź mu się nie spodoba. – Dokąd chcesz mnie wysłać, panie?
– Wex, pokaż mu – rozkazał chłopakowi Robett Glover.
Niemowa podrzucił sztylet, złapał go, a potem rzucił nim w mapę wiszącą na ścianie. Nóż obrócił się parę razy w powietrzu i wbił z drżeniem w owczą skórę. Chłopak wyszczerzył zęby w uśmiechu.
Przez pół uderzenia serca Davos miał ochotę poprosić Wymana Manderly’ego, by odesłał go z powrotem do Wilczego Barłogu, do ser Bartimusa z jego opowieściami i Gartha z jego śmiercionośnymi damami. Tam nawet więźniowie dostawali na śniadanie owsiankę, a na świecie istniały miejsca, gdzie ponoć dzień zaczynano od posiłku z ludzkiego mięsa.
– Taniec ze Smokami –
Kartografowie
Prawdopodobnie jedyną rysującą mapy znaną z imienia z kart PLiO postacią jest Samwell Tarly, który przemierzył sporą część Westeros i zawinął do Braavos z maesterem Aemonem. O jego fascynacji czytamy w “Starciu Królów”, gdy znajduje stare mapy w bibliotece Nocnej Straży i później, podczas wędrówki za Mur rysuje nowe mapy.
Craster stęknął z niesmakiem. – Czy ktoś z was umie narysować mapę?
– Sam Tarly – odezwał się Jon. – On uwielbia mapy.
– Starcie Królów –
Mapy należące do dzikich widzimy w “Nawałnicy Mieczy”, gdy Jon zostaje przyprowadzony do namiotu Mance’a Raydera:
W odległości kilku stóp wyższy i szczuplejszy mężczyzna w skórzanej koszuli z ponaszywanymi łuskami z brązu wpatrywał się z zasępioną miną w mapę. Na plecach miał potężny dwuręczny miecz w skórzanej pochwie.
– Nawałnica mieczy –
Pytanie, kto spośród wolnych ludzi rysuje mapy? Thennowie? A może kupują je, handlując z Nocną Strażą bądź z przemytnikami? Nie zapominajmy też o wędrówkach dzikich 😉
Mur może powstrzymać armię, ale nie jednego człowieka. Wziąłem lutnię, worek srebra, wdrapałem się na lód nieopodal Długiego Kurhanu, dotarłem pieszo kilkanaście mil na południe od Nowego Daru i kupiłem sobie konia. W ten sposób podróżowałem znacznie szybciej niż Robert, który wędrował w wielkim, ciężkim domu na kołach, żeby jego królowa miała wszelkie wygody. Natknąłem się na niego dzień drogi na południe od Winterfell i przyłączyłem do jego orszaku.
– Nawałnica Mieczy –
W dawnych czasach zwiadowcy z Nocnej Straży podróżowali daleko za Mur:
– To (…) jest relacja z podróży z Wieży Cieni aż na Zapomniany Przylądek na Mroźnym Brzegu. Spisał ją zwiadowca imieniem Redwyn. Nie jest zaopatrzona w datę, ale wspomina, że królem północy jest Dorren Stark, musi więc pochodzić z czasów przed Podbojem. Jon, oni walczyli z olbrzymami! Redwyn handlował nawet z dziećmi lasu. Wszystko jest tu spisane. – Bardzo ostrożnie przerzucił stronice palcem. – Zobacz, narysował też mapy…
– Starcie Królów –
Większość lordów Westeros ma w posiadaniu mapy sporządzane/kopiowane przez ich maesterów oraz atlasy:
W samotni ojca znalazła ciężki, oprawny w skórę atlas i otworzyła go na mapie dorzecza. Odszukała wzrokiem Czerwone Widły i prześledziła ich bieg w migotliwym blasku świec.
Maszerują na południowy wschód – pomyślała. Zapewne dotarli już do górnych dopływów Czarnego Nurtu.
– Starcie Królów –
W “Świecie Lodu i Ognia” pojawiają się w pojedynczych wzmiankach również ibbeńscy kartografowie, mapy letniackie, ghiscarskie, qartheńskie, a nawet mapy z Żelaznych Wysp, valyriańskie zwoje i zbiory Wolnych Miast (w skład których wchodzą relacje podróżników i mapy).
A jednak podróże ostatnimi czasy stały się coraz bardziej niebezpieczne. Nawet podróże na małych dystansach, w Westeros.
– Kiedy w Winterfell był Stark, dziewica mogła wędrować królewskim traktem w sukni na dzień imienia i nikt jej nie zaczepił, a podróżnicy znajdowali ogień, chleb i sól w wielu gospodach i warowniach. Teraz jednak noce są zimniejsze, a drzwi zawarte. W wilczym lesie grasują kałamarnice, a królewskim traktem jeżdżą obdarci ze skóry ludzie, którzy wypytują o obcych.
– Nawałnica Mieczy –
To jedynie pobieżne zbadanie zawartości Cytadeli. Pamiętajcie, że najlepszym towarzyszem wędrówki jest ser Ilyn Payne. Dlatego załoga statku Eurona ma wycięte języki. Odrobina piractwa dla urozmaicenia też nie zaszkodzi. Późną jesienią morskie podróże bywają niebezpieczne, a gdy nadejdzie zima… powieją lodowate wichry.
PS. A może Inni migrują na południe, bo myślą, że most lądowy nadal łączy Dorne i Essos? Być może Biali Wędrowcy marzą o pielgrzymce do Asshai, miasta merlingów. Któż to wie?
Sprawdźcie koniecznie nasz indeks Historii Lodu i Ognia 🙂
„Kamienne drogi Valyrian to jeden z dziewięciu cudów Obieżyświata. Piąty, jeśli się nic mylę.”
poprawię jak tylko się ogarnę, dzięki
Robisz się nudny.
kłantalupa nam pomaga :0
ranisz me serduszko 🙁
Dobra robota( jak zwykle), nie dość, że historia ciekawa to jeszcze podana w przystępny sposób. Ja bym chyba zwariował jakbym musiał te wszystkie informacje znaleźć.
dzięki! tekst powstał pod koniec 2016 r. podczas rereadingu ŚLiO i gdyby nie notatki, to też bym padła.
ps. cześć sąsiedzie
Witam szanowną sąsiadkę ?
Świetna robota.
dziękować!
Jesteś wspaniała! Rozpieszczasz nas ilością kontentu. 😀 Dael może się chować.
Ja to już od dawna mówię. Tylko nie mam gdzie 🙂
wypalenie zawodowe, kazdemu sie zdarza hihi
btw, moze jakis tekst z serii 'demaskuj z daelem’? dawno nie bylo
Albo 'pomylone analizy’, dużo jeszcze odcinków do omówienia ?
Ibbeńczycy nie widywali leśnych wędrowców
Leśni wędrowcy? 🙂
Taki lud podobny do dzieci lasu który kiedyś zamieszkiwał północną część Essos na południe od Ibben (Królestwo Iqefevronów).
Materiał pierwsza klasa, Dziękujemy! Ale jeden mały błąd, umieściłaś Lai 1/4 Wieloryba na liście w postaci Illyria Mopatisa za przebycie kilkunastodniowej podróży a taka Missandei która z Wysp Letnich przez Bravoss Dotarła do Mereen? A także tych wszystkich najemnych mieczy, emigrantów z armi Stannisa, bractwa królewskiego lasu czy nieskalanych.
no to idac tym tokiem myslenia brakuje jeszcze roberta ktory poszedl do winterfell tam i z powrotem, tylko jaki ma to sens? praktycznie nie ma postaci, ktora stale siedzi w jednym miejscu, wiec trzeba by wypisac wszystkie postacie z calej sagi xD
Jorah Mormont zwiedził więcj świata niz Tyrion. Tyrion np nie był nigdy na Żelaznych Wyspach, a Jorah tak. Co do Essos Jorah był już chyba w każdym mieście aż do gór Kości i zaliczył nawet Quarth. Trudno powiedzieć ile pokonał mil przez bezdroża razem z Dothrakami.Znał doskonale drogę z Vaes Dothrak do Quohor (ogromny kawał drogi) Tyrion chwali się że odlał się z Muru, a Jorah praktycznie urodził się na tej szerokości geograficznej na, której leży Mur. Jorah proponował Daenerys nawet podróż do Asshai. To dopiero podróżnik.
Zróbcie odcinek o nawiązaniach do historii z pieśni lodu i ognia.:)
ło, to by trzeba kilka miesięcy pisać. GRRM często wspomina o swojej fascynacji historią i cyklu Maurice Druona, tam można znaleźć sporo analogii do postaci. polecam ten tekst: http://piesnloduiognia.pl/maurice-druon-krolowie-przekleci/
„mali ludzie błogosławią domy, w który znajdują dary”
Może za bardzo się czepiam, ale powinno być „których”
e tam, takiego czepialstwa nigdy dość! 🙂 dziękuję, poprawione.
jesteśmy tylko ludźmi i popełniamy błędy, samodzielne sprawdzanie tekstu nie zawsze daje efekt w postaci wychwyconych niedociągnięć. dlatego bardzo mnie cieszy, jak kłantalupa czy ktoś inny wyłapie babole do korekty i jestem za to ogromnie wdzięczna.
poza tym to nie jest tak, że jestem przewrażliwiona na punkcie komentarzy czy coś. pisałam pod sobotnim czytajem, że mile widziana krytyka, sugestie, pytania itd. każdą rzecz rozważam, nawet jeśli przegapię coś przez roztargnienie, to staram się wrócić po pewnym czasie do starych komentarzy i odpisać. pod niektórymi czytajami odpisywałam po tygodniu czy miesiącu, za co wstyd i hańba mi się należy, ale skleroza i adhd nie boli 😉
Nie mam teraz jak sprawdzić ale czy przypadkiem dawno dawno temu nie było Starka który chciał dopłynąć na wschód płynąc na zachód? Jego syn chyba spalił flotę północy. Skoro jest wspomniany Gerion Lannister to może i dla niego mogło by się znaleźć miejsce 😉
o kurde, takie przeoczenie… jasne, byli to Brandon Żeglarz i Brandon Podpalacz. hm… pomyślę jak to dodać, bo jeszcze są Farwyndowie z Ostatniego Światła, którzy chcieli płynąć na zachód po królewskim wiecu.
Dopisane przed Asshai 🙂 dziękuję za zwrócenie uwagi.
Żeglujący po Morzu Zachodzącego Słońca
Wśród podróżujących na bezkresne zachodnie morza możemy wymienić Brandona Żeglarza, który słynął ze swej miłości do słonej wody. Ten król północy wyruszył w rejs po Morzu Zachodzącego Słońca i nigdy nie wrócił (jego grób w kryptach Winterfell pozostaje pusty). Brandon Podpalacz, syn i dziedzic zaginionego, spalił całą pozostałą flotę północy i od tamtej pory Starkowie nie dysponują statkami wojennymi. Wyznawcami teorii o lądach położonych na zachodzie są Farwyndowie z Samotnego Światła. Gylbert na królewskim wiecu przekonuje mieszkańców Żelaznych Wysp, by popłynęli z nim na poszukiwanie mitycznych bogactw położonych na krańcu Morza Zachodzącego Słońca, gdzie każdy człowiek może zostać królem.
Nie pamiętam Królestwa Iqefevronów