KsiążkiSeriale

Szalone Teorie: Kłamstwo Dunka

Ser Duncan Wysoki. Jeden z najsłynniejszych rycerzy Westeros, wymieniany jednym tchem obok Aemona Smoczego Rycerza, Arthura Dayne’a czy Barristana Selmy’ego. Symbol prawości, honoru i męstwa. Biedny chłopak z Królewskiej Przystani, który został wędrownym rycerzem. Wędrowny rycerz, który stał się mentorem przyszłego króla. Towarzysz i nauczyciel Aegona V, który został Lordem Dowódcą Królewskiej Gwardii. Fascynująca i inspirująca postać. Ale na błyszczącej zbroi najsłynniejszego rycerza Siedmiu Królestw jest jedna rysa. Dunk kłamał. Nigdy nie został pasowany na rycerza.

„Ser” Duncan Wysoki i Aegon Targaryen.

Oczywiście wszyscy znamy historię, którą „ser” Duncan opowiedział przed turniejem w Ashford, i której od tej pory uparcie się trzymał. Oto tuż przed śmiercią, ser Arlan z Pennytree pasował swego giermka na rycerza, przekazując mu miecz i konia. W kulturze Westeros nie byłoby to niczym nadzwyczajnym. Przywilej pasowania na rycerza przysługiwał każdemu już pasowanemu i nie wiązał się z nadaniami ziemskimi. Ani rycerz, ani giermek nie musieli też być szlachetnie urodzonymi. I choć ceremonia pasowania powinna być związana z pobytem w sepcie i namaszczeniem olejkami, aspekt ten czasami pomijano. Oczywiście tak liberalne rozwiązania miały też negatywne skutki. Wędrowni rycerze nie cieszyli się dobrą opinią. Bo i w przeciwieństwie do rycerzy z nadaniami ziemskimi oraz rycerzy domowych (zwanych też zaprzysiężonymi mieczami), byli po prostu najemnikami. A czasem grasantami.

Nie byłoby zatem nic nadzwyczajnego w pasowaniu chłopaka z Zapchlonego Tyłka na rycerza. Zwłaszcza przez umierającego, rozczulonego nad losem swego giermka ser Arlana. Tym niemniej tekst Rycerza Siedmiu Królestw dostarcza nam przesłanek by sądzić, że cała historyjka została przez Dunka zmyślona.

Pierwszą rzeczą, na którą powinniśmy zwrócić uwagę, są myśli z jakimi Dunk bije się tuż po śmierci starego rycerza. Chłopak rozważa swoje następne kroki, ale żadne z nich nie biorą pod uwagę jego rzekomego statusu rycerza.

Mógłbym znaleźć innego wędrownego rycerza, który potrzebuje giermka, by opiekował się jego zwierzętami i czyścił mu zbroje – pomyślał. Albo udać się do jakiegoś miasta, do Lannisportu, czy do Królewskiej Przystani, i wstąpić do Straży Miejskiej.
—Rycerz Siedmiu Królestw: Wędrowny Rycerz—

Czy Dunk był w tak wielkim szoku, iż nie zdawał sobie sprawy z tego, że jako rycerz nie mógłby zostać ponownie giermkiem? Czy nie wiedział, że służba w miejskich strażach byłaby dla pasowanego rycerza ujmą? A może było inaczej? Może na tym etapie Dunk nie chciał jeszcze kłamać? Ta determinacja pojawiła się dopiero później…

Znał tylko życie wędrownego rycerza, które polegało na podróżach od twierdzy do twierdzy, służbie to u tego, to u tamtego lorda, walczeniu w ich bitwach, jadaniu w ich salach, dopóki wojna się nie skończyła, a potem ruszaniu w dalszą drogę.
—Rycerz Siedmiu Królestw: Wędrowny Rycerz—

Natrętne myśli

To, że nasz bohater na początku nie myśli o sobie jako o rycerzu, może być jeszcze wyjaśnione nagłą zmianą w jego życiu oraz świadomością swego pochodzenia. Ale natrętnie powracająca konstatacja, że nie jest prawdziwym rycerzem i związane z tym poczucie winy są cokolwiek zastanawiające. Dunk myśli o tym po uderzeniu w głowę podczas turnieju w Ashford…

Zawiodłem ich. Nie jestem mistrzem. Nie jestem nawet wędrownym rycerzem. Jestem nikim.
—Rycerz Siedmiu Królestw: Wędrowny Rycerz—

…ale także i po swoim zwycięstwie.

Pamiętał, że zadawał sobie pytanie: Czy zostałem teraz prawdziwym rycerzem?
—Rycerz Siedmiu Królestw: Wędrowny Rycerz—

Olbrzym z Zapchlonego Tyłka, tak jak każdy kłamca, zastanawia się czasem, czy jego kłamstwa nie są obserwowane z zaświatów.

-Zgoda, panie.
-Ser – poprawił go Dunk. – Jestem tylko wędrowny rycerzem.
Zastanawiał się, czy staruszek spogląda na niego z góry.
—Rycerz Siedmiu Królestw: Wędrowny Rycerz—

Królewski Gwardzista Dunk i Lyonel Baratheon.

Ale najmocniej wybrzmiewa to poczucie winy, kiedy – przed Próbą Siedmiu – „ser” Duncan musi sam pasować innego człowieka na rycerza. Zależy od tego życie Dunka, a jednak chłopak waha się, zupełnie jakby rozumiał, że popełniłby świętokradztwo.

-Pasuj mnie. – Raymun położył dłoń na ramieniu Dunka i odwrócił go w swoją stronę. – Zajmę miejsce kuzyna. Ser Duncanie, pasuj mnie na rycerza.
Opadł na jedno kolano.
Dunk zmarszczył brwi i przesunął dłoń ku rękojeści miecza. Zawahał się jednak.
-Raymunie, nie… nie powinienem tego robić.
-Musisz. Beze mnie będzie was tylko pięciu.
-Chłopak ma rację – odezwał się ser Lyonel Baratheon. – Zrób to ser Duncanie. Każdy rycerz może pasować rycerza.
-Wątpisz w moją odwagę? – zapytał Raymun.
-Nie – zaprzeczył Dunk. – Nie wątpię, ale…
Ciągle się wahał.
W mglistym porannym powietrzu zabrzmiały fanfary. Jajo podbiegł do rycerzy.
-Ser, wzywa cię lord Ashford.
Roześmiana Burza potrząsnął niecierpliwie głową.
-Idź do niego. Ja pasuję giermka Raymuna na rycerza. – Wysunął miecz z pochwy i odepchnął Dunka na bok.
(…)
Dunk zostawił ich tam z ulgą pomieszaną z poczuciem winy.
—Rycerz Siedmiu Królestw: Wędrowny Rycerz—

Mowa ciała

Jeszcze więcej od myśli Dunka, zdradza mowa ciała naszego „rycerza”. Prosty chłopak z Królewskiej Przystani nie jest dobrym kłamcą, i nie jest w stanie powstrzymać nawet najbardziej oczywistych sygnałów zakłopotania, ilekroć musi potwierdzić swój rzekomy status.

Dunk czerwieni się podczas zgłaszania się na turniej w Ashford…

-W turnieju jego lordowskiej mości mogą brać udział tylko rycerze. Czy jesteś rycerzem?
Młodzieniec skinął głową, zastanawiając się, czy uszy mu się zaczerwieniły.
—Rycerz Siedmiu Królestw: Wędrowny Rycerz—

…podczas rozmowy z ser Eustacem Osgreyem, kiedy ten nazywa go prawdziwym rycerzem…

-Gdybyż tylko bogowie oszczędzili moją Alysanne. Zawsze pragnąłem, by wyszła za takiego mężczyznę jak ty. Prawdziwego rycerza, ser Duncanie. Takiego jak ty.
Dunk poczerwieniał na twarzy.
—Rycerz Siedmiu Królestw: Zaprzysiężony Miecz—

…a także kiedy negocjuje sposób spłaty swego długu na turnieju w Białych Murach.

-To mogłoby potrwać kilka lat, ale zapłaciłbym ci, przysięgam.
-Na honor rycerza?
Dunk się zaczerwienił.
—Rycerz Siedmiu Królestw: Tajemniczy Rycerz—

W rozmowie z lady Webber jest jeszcze gorzej. Oczarowany pięknem młodej wdowy, Dunk nie jest w stanie potwierdzić wprost swoich kłamstw, używa więc wykrętów i… wbija wzrok w podłogę.

-Wędrowny rycerz zwany ser Arlanem z Pennytree przyjął mnie na giermka, gdy byłem jeszcze chłopcem. Nauczył mnie walki i rycerskiego zachowania.
-I tenże ser Arlan cię pasował?
Dunk zaszurał nogami. Zauważył, że jeden z butów ma rozwiązany.
-Nikt inny z pewnością nie raczyłby tego zrobić.
—Rycerz Siedmiu Królestw: Zaprzysiężony Miecz—

Dunk ze swoją pierwszą tarczą.
Dunk i Jajo

Rycerza i jego giermka łączy zatem więcej, niż się nam wydaje. Zarówno przyszły król, jak i przyszły lord dowódca trafili na siebie dzięki kłamstwom. I to kłamstwa ich połączyły.

-Nie obchodziło mnie, czy Daeron będzie walczył, czy nie, ale chciałem być czyimś giermkiem. Przepraszam, ser. Szczerze przepraszam.
Dunk przyjrzał mu się w zamyśleniu. Wiedział, co to znaczy pragnąć czegoś tak bardzo, że człowiek nie cofnie się nawet przed straszliwym kłamstwem, żeby tylko zbliżyć się do celu.
– Myślałem, że jesteś podobny do mnie – stwierdził. – Może to i prawda. Ale nie w takim sensie, o jaki mi chodziło.
—Rycerz Siedmiu Królestw: Wędrowny Rycerz—

Od Uśmiechniętego Rycerza po Gregora Clegane – Westeros poznało wielu fałszywych rycerzy, którzy zostali pasowani w zgodzie z prawem i obyczajem. Być może jest więc koniecznym uśmiechem losu, aby najprawdziwszy rycerz Siedmiu Królestw był oszustem.


Więcej Szalonych Teorii znajdziecie TUTAJ.

Related Articles

Komentarzy: 61

    1. dziwny uczuć, gdy pojawiają się punktualnie, ciężko się do tego przyzwyczaić xD

  1. Ech, to chyba teoria „zapchajdziura” :/ Każdy czytając to opowiadanie szybko domyślił się, że Dunk nie był pasowany. Tyle w tym szalonego co w zjedzeniu deseru przed obiadem.

    1. Wszystkim nie dogodzisz. A to zbyt oczywiste, a to zbyt daleko posunięte spekulacje… 🙂
      Tekst o Dunku musiał powstać, bo to jak najbardziej jest zagadka. Nigdzie w książkach GRRM nie powiedział tego wprost. A że można się domyślić? No, owszem, można. Aczkolwiek nie każdy zwrócił na to uwagę.

      1. Daleu, czas chyba przed każdą szaloną teorią zawrzeć jakąś *, że teorie w tym cyklu są mniej lub bardziej „szalone” bo widzę, że niektórzy dalej narzekają jak zobaczą coś, czego się łatwiej domyślić :/

        1. A niech sobie narzekają. Nikogo nie obchodzi ich zdanie. Mi tam teoria się podobała, a jak ktoś uważa inaczej to przymusu czytania przecież nie ma.

  2. Czy teoria jest zapchajdziurą, tego bym nie powiedział. Jednak sam Dunk jest moim zdaniem postacią tragiczną. Z jednej strony najprawdziwszy rycerz, a z drugiej oszust. Jednak gdyby nie to oszustwo, to nie zginąłby Baelor Złamana Włócznia, Jajo nie zostałby królem, a Książę Którego Obiecano nigdy by się nie narodził i nie miałby kto bronić Westeros przez Białymi Wędrowcami.

  3. Mnie ciekawi czy do końca życia Dunk był niepasowany, czy jednak później np. Jajo się o tym dowiedział i gdy sam został rycerzem to go pasował w tajemnicy. Bo jeśli do końca życia był kłamcą to chyba odbierze Ogarowi tytuł pierwszej osoby z Gwardii Królewskiej która nie była rycerzem.

    1. To Dunk pasował Aegona, więc Aegon też nie był rycerzem. Aegon pasował Barristana, więc on też nie.

      1. Nie pamiętałem o tym 🙂 Jeszcze się okaże, że pół Westeros niesłusznie się rycerzami zwie 😀 Bo na pewno Aegon nie tylko Barristana pasował, a Sir Dziadek też pewnie niejednego 🙂

          1. Bardziej przypomina sobie. W tym samym momencie jest też przesłanka do niezwykłości świtu, który jeśli się nie mylę za sprawą samego dotyku rozciął mu ubranie na ramieniu.

        1. A czy król nie ma prawa nadawania tytułu rycerskiego? Czy wcześniej sam musiał taki posiadać żeby kogoś pasować? Jeśli nie ma takiego wymogu to Barristan jest pełnoprawnym rycerzem.

          1. Sorry, źle przeczytałem „A czy król nie ma prawie nadawanego tytułu rycerskiego?”, także sie poprawie. Król mógł nobilitować każdego.

        2. Myślę, że to nie jest jakiś odosobniony przypadek – w „Rycerzu Siedmiu Królestw” często Dunk usiłuje różnym personom wytłumaczyć, kim był ser Arlan, co prowadzi do oczywistej konkluzji, że większość rycerzy nie była znana szerszemu gremium, bo owe persony nie przejawiały śladu zażenowania swoją niewiedzą, zatem taki stan rzeczy musiał być czymś normalnym. W związku z tym wydaje mi się, że wielu mogło być w przeszłości takich jak Dunk, więc pewnie nie połowa, a całe Westeros jest rycerzami bez właściwej sukcesji 😉

  4. Kurcze pióro, nie zwróciłem na to uwagi czytając „Rycerza 7 królestw”. Zachowanie Dunka przypisywałem jego skromności i nieśmiałości.
    A co do tytułu – spodziewałem się wyjaśnienia innej „tajemnicy” tj. pochodzenia Brienne z Tarthu.
    Czy Dunk kłamał kiedy wrócił do Jaja, po rozmowie z lady Webber? Może jednak wziął sobie nie tylko kłębek włosów i to dzięki temu na świecie pojawiła się później Brienne.

  5. Jeszcze raz powtórzę. Nie ma dowodu na to, ze Dunk został pasowany na rycerza. Nikt takiego dowodu nie znalazł, bo go nie ma!

    1. Jeżeli okaże się, że większość z nich nie jest rycerzami, to wtedy zaczniemy się martwić! 😀

    2. Słyszałem, że istnieje instytucja, która wypłaci dość sporą ilość złotych smoków każdemu, kto pokaże dowód, że jajo został pasowany na rycerza. To prawda?

      1. Tak, to prawda. Każdy kto ma dowód na to, ze Dunk został pasowany na rycerza, powinien się zgłosić do Wydziału Wiedzy Tajemnej w Starym Mieście. Sprawą zajmuje się arcymaester Blumstein. Nagroda to bodajże 10 tysięcy złotych smoków.

  6. Dael’u, kiedy możemy spodziewać się tekstów na temat gier i modów ze świata lodu i ognia? Kiedyś nawet poprosiłeś nas o propozycje nazwy cyklu, ale od tamtej chwili cisza.

    1. Niebawem. Teksty będą się ukazywać raz w miesiącu w piątek. Nie wiem, czy wyrobię się na piątek najbliższy, ale na pewno seria wystartuje niebawem 🙂
      Za to w tym tygodniu w sobotę ruszamy z akcją czytania Gry o tron 😉

  7. Mikołaj Karkowski Nie ma dowodu, że zgwałcił. Powiedział tylko, że zostawia w krzyczących kobietach swoje nasienie ale biorąc pod uwagę jego powodzenie (bękarcica i żona Victariona) można przypuszczać, że krzyczały z innego powodu. Powtarzam jeszcze raz nie ma takiego dowodu. Jest nagroda 500.000 funtów dla człowieka, który wskaże choćby cień dowodu, że Euron zgwałcił kobietę. Po prostu nie zgwałcił. Zgwałcił albo nie zgwałcił. Ja nie wiem czy zgwałcił, ale jest duże prawdopodobieństwo że nie zgwałcił. Jest nawet taki fragment konferencji Martina w Wansee. I on tam wypowiada takie słynne zdanie: ” Zrobiłem coś strasznego, ale imię Eurona pozostanie nieskalane. Co może oznaczać, że nie zgwałcił. Więc uważam że Euron nigdy nie zgwałcił kobiety. Dziękuję bardzo. Rozumiem, że Wronie Oko to Wronie Oko ale domniemanie niewinności.

  8. Hmmm, no nie wiem (teoria oczywiście jak zawsze dobra DaeLu, świetnie objaśniona, czytelna, klarowna, wypunktowane konkretne sprawy, dodane cytaty z książki – to jeden z powodów dla którego uwielbiam ten cykl, rzetelnie wykonana praca 😀 ) zastanawiam się jednak, czy nikt nie bierze pod uwagę, że Dunk był po po prostu skromny? Jesteśmy przyzwyczajeni, że każdy bohater Gry o Tron ma „delikatnie mówiąc” coś za uszami. Że każdy każdy ma jakieś ukryte powody. Ja osobiście uwielbiam „Rycerza siedmiu królestw” i Dunka własnie za tą jego prostolinijność i dobroć. Wg mnie został pasowany, przez umierającego tak samo prostego aczkolwiek dobrego starego rycerza. Tacy ludzie nie wierzą w siebie, to nie są osoby, które łokciami przepychając się przez życie. Mógł mieć tym samym wątpliwości co to „prawdziwości” swego pasowania. Bo własnie, nie było to w sepcie, nie uczyniono tego z honorami, jak zapewne uczył go ser Arlan. Dunk, to był prosty chłopak, napojony ideałami, wychowany w określony sposób – wg rycerskiego kodeksu – w świecie gdzie ten kodeks większość ludzi miała głęboko… Wg mnie był rycerzem, i tak naprawdę wyjątkowym, bo jednym na milion 🙂

  9. A jak został pasowany „Góra” bo nie pamiętam? Też w jakiś nieprawny sposób?

          1. Dobrze walczył chyba w wojnie dziewięciogroszowych królów i został pasowany już w wieku piętnastu lat.

          2. A parę miesięcy później Gregor zgwałcił i zabił żonę Rhaeghara i zamordował jego syna.

  10. Mocno naciągana sprawa. Dunk czerwienił się ze wstydu, bo wszystkie te sytuacje podkreślały jego niski stan, czy kwestionowały jego tytuł rycerski w ogóle. Nie dziwię się, że nie czuł się godny pasowania kogoś ze słynnego, szlacheckiego rodu.

  11. To ja zapytam trochę przewrotnie. Od 2-ch lat jesteśmy karmieni teoriami od towarzysza DaeLa. Propaguje on swoje przemyślenia i manipuluje naszymi mózgami w sposób mistrzowski. Wszystko po to, aby wzbudzić w nas m.in. sympatie i antypatie wobec konkretnych osób. Choćby tutaj: znany i lubiany przez wszystkich Dunk zostaje oskarżony o straszliwe kłamstwo zatajenia prawdy. Człowiek, który dla niejednego z nas był bohaterem i wielkim człowiekiem zostaje nagle deprecjonowany! A to tylko jeden przykład!

    Przypomnijmy sobie inne pomówienia wobec szanowanych obywateli Westeros:
    1) Lord Peter Bealish – oskarżony przez towarzysza DaeLa o malwersacje podatkowe, przywłaszczenie sporej ilości gotówki i zadłużenie Korony. Poza tym, warto nadmienić tutaj ostatnią „osobistą wycieczkę” pod adresem Littlefingera, w której towarzysz propaguje chęć otrucia przez Lorda swojego NIBY nieślubnego syna! Obrzydlistwo!
    2) Ś.P. Oberyn Martel – jeden z najgorszych występków DaeLa. Podejrzewa on, że Świętej Pamięci Czerwona Żmija otruł Tywina Lannistera. Przeinaczając słynne słowa Cersei: „O zmarłych mówi się albo dobrze, albo wcale. Nie ma trzeciej opcji.” Pamiętaj o tym!
    3) Olenna Tyrell – kolejna oskarżona o otrucie. Tym razem Króla Jofreya. W tym przypadku PODOBNO pomagał jej (wg towarzysza DaeLa) Peter Baelish, dla którego jest to już drugie pomówienie o trucicielstwo!
    4) Lord Varys – podejrzewany przez niego o liczne kłamstwa, manipulacje i tajemnice mające na celu zniszczenie największych i najbardziej wpływowych ludzi w Westeros. W imię czego? Powrotu na tron Targaryenów. Idea piękna (sam jestem za Daenerys), ale tak haniebne pomówienia? Wobec tak szanowanego człowieka W Królewskiej Przystani? Ochyda!

    To tylko wierzchołek góry lodowej. Mógłbym wymieniać tak godzinami! Konkludując i zadając w końcu moje pytanie do Ciebie, towarzyszu. CZYM AGENTEM JESTEŚ?! NA CZYJE POLECENIE DZIAŁASZ?! KOMU TAK BARDZO ZALEŻY NA TYM, ABY NISZCZYĆ LUDZI W WESTEROS?!

    P.S. Gdybym zniknął z tej strony, „popełnił samobójstwo” lub w inny sposób słuch o mnie zaginął, wiedzcie, że to ICH sprawka.Włączcie myślenie!

    Polecenie niszczenia postaci

    1. Cykl nazywa się „Szalone Teorie”, a nie „Jedyna Prawdziwa Prawda”, więc nie wiem w czym problem.

    2. „sam jestem za Daenerys”
      I już wiemy, że nie wolno nam czytać tego pana, bo zaraz poleci z jakąś propagandą.

    3. Nie, no bez przesady 🙂 fakt, ze Deael doszukuje sie drugiego dna pod metrem mulu, nie znaczy (wg mnie) ze chce wzbudzac antypatie do konkretnych postaci. Ja rozpatruje to raczej jako „Martinowski pesymizm” patrzenia 😉 Osobiscie uwielbiam postacie, za ktorymi autor delikatnie nie przepada – Danuta, Brienne, Varys czy Dunk. I fakt ubolewam nad niektorymi pomyslami na teorie. Jednak z drugiej strony, gdyby nie takie wlasnie podejscie autora, nigdy sama nie wpadlabym na intrygi i tajemnice jakie kryja sie za proza Martina. Mam chyba nazbyt pozytywne podejscie do zycia by widziec wiecej „dziadostwa” niz juz faktycznie jest w ksiazce 🙂

  12. Tekst Północ pamięta, wizja gdzie ona jest już na murze i mówi o herbach rodów północy, chodzi w tej wizji że rody północy zebrały się gdzieś i konspirują. Podałbym gdzie znaleźć fragment gdybyś nie napisał on a ten pan

  13. Mały update. Teoria będzie dziś o 13.00, bo wczoraj nie zdążyłem zrobić korekty i dodać obrazków 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button