Listopad ku końcowi, a ja dopiero za październikowe Wiadro się zabieram. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, ale powiem tylko, że DaeL też się zawsze spóźnia. Więc o… tym pozytywnym akcentem zaczynamy analizę października.
Październik minął pod znakiem kilku ciekawych, hm… wydarzeń… zjawisk. Żadne nie było jakieś szczególnie „internetowe” w zasadzie. Zdziwiła mnie pierwsza pozycja na Googlowej liście. Kolejne wydają się dość logiczne. Co to zatem za pozycja u szczytu przebić? Ano, była to loteria paragonowa. Co zacz? – myślę sobie. W sumie coś słyszałem.. była reklama z fryzjerem goniącym klienta z paragonem. Ale żeby taki hit od razu? A już absolutnym epicentrum zainteresowania wygrywaniem tabletów u fryzjerów okazuje się Podlasie.
Czym jest ta loteria? Szukam i znajduję, że jak się zrobiło zakupy za 10PLN i więcej to paragon można na stronie zarejestrować, i zapewne wygrać. Opla Insignie czy Lenovo Thinkpad, iPady i insze cudowności, o których mieszkańcy Podlasia, jak widać, śnią przez cały bity październik. Życzymy wysokich wygranych.
No dobra, dalej, co ciekawe dopiero na drugim miejscu wyniki wyborów. Wiadomo najpierw wygrać Opla, a potem dopiero co tam panie w polityce. Temat wyników wyborów, co w sumie chyba nie zadziwia, wybucha w poniedziałek 26 października i parę dni później kompletnie niknie w odmętach wyszukiwań o paragony. Zastanawiające jest jednak, że w momencie ogłoszenia wyników wyborów (i wygranej PiSu) obserwujemy nagły wzrost zainteresowania loterią paragonową. W końcu z czegoś trzeba żyć na „emeryturze”.
Co jest trzecie? Dopiero teraz pojawia się konkurs chopinowski, który nawet ja, co się nie zna, a ignorant, że hej, słuchałem. Być może, ale tylko być może i jak ktoś tak stwierdzi to się wyprę, że reklamami nie przerywali. A gdzie Chopina szukali internauci? A nie wszędzie:
Dalej są nudy.. halloween. Myślę, że zgodzi się ze mną część z Was, że bezpośrednie sąsiedztwo imprezy z kościotrupami i cukierkowymi zombimi ze świętem zmarłych jakoś „tak se” pasuje. W zasadzie wolę dziady. I niech to będzie na tyle ode mnie. A kto poszukiwał halloween?
Kolejne zapytanie – singielka. Nazwa jakoś z czapy.. pewnie serial – myślę. I co? Rację mam, bo oto zapytania pokrewne singielka obsada, singielka player czy tvn singielka już sugerują tematykę. Nie znam, nie oglądam, a może powinienem bo musi być coraz ciekawsza, jeśli spojrzeć na wykres wyszukiwań:
Kolejnym zapytaniem-kluczem do października jest polska irlandia. I tu ciekawostka, o której przynajmniej ja nie wiedziałem. Jak się wpisze takie zapytanie wyskakuje takie zgrzebne zestawienie wyników meczy, i przy okazji odpowiedź na pytanie „Dlaczego w październiku szukano takiej frazy?” (Dla takich jak ja, co ich piłka nożna obchodzi tyle co zeszłoroczny śnieg):
Następnym zapytaniem jest zmiana czasu, co znowu nie jest jakieś szczególnie dziwne, skoro to w tym miesiącu w Polsce ta zmiana następuje. Najbardziej przejęci czasem była Polska południowo-wschodnia. A najmniej m.in. wygrani loterii paragonowej.
Ostatnie dwa zapytania z listy to pkw oraz korwin. Ciekawe, że tylko ten ostatni pojawia się na tej liście, skoro nie on jeden starał się o wygodne krzesełko na Wiejskiej 🙂 Zainteresowany tym zjawiskiem zaglądam i widzę dwie rzeczy. Po pierwsze paragony i korwin – krule! Po drugie.. po drugie.. ożesz:
I tak oto kończymy tą październikową wyliczankę.
A gdzie Zoidberg?!?
Łot? 😀