Jeśli pozwoli sobie zapomnieć choć jednego z nich, to jak go potem odnajdzie, żeby go zabić?
Arya VII [30]
Miejsce akcji: Harrenhal
Tywin Lannister rozkazał doprowadzić wieże zamku do stanu używalności. Arya zajmuje się szorowaniem podłóg, usługiwaniem żołnierzom i przenoszeniem wiadomości pod nadzorem Wessego. Gorąca Bułka trafił do kuchni, a Gendry do kuźni. Arya czuje się jak szara mysz, pozbawiona znaczenia służąca; obserwuje ludzi Lannisterów, jeńców z armii północy i Krwawych Komediantów. Co noc recytuje swą modlitwę, która zawiera imiona znienawidzonych przez nią ludzi. Zastanawia się nad możliwością ucieczki, ale jeden z północnych jeńców, lord Cerwyn, umiera zanim dziewczynka nawiązuje z nim kontakt. Pewnego dnia do Harrenhal przyjeżdża Amory Lorch, a wraz z nim trójka ocalała z pożaru stajni: Rorge, Kąsacz i Jaqen H’ghar. Nocą Lorathijczyk odwiedza Aryę i mówi, że jest winna trzy życia czerwonemu bogu. Po powrocie Góry do Harrenhal dziewczynka idzie do jego ludzi, by zabrać ubrania do cerowania. Słyszy historię opowiadaną przez Chiswycka o gwałcie na córce piwowara. Zapomina zapytać o ubrania i wraca do Wessego, który wymierza jej chłostę. Dwa dni później Arya zostaje wysłana do komnaty koszarowej, gdzie usługuje zbrojnym. Szepce do ucha Jaqena imię Chiswycka, a ten ginie.
Postaci występujące w rozdziale:
- Arya Stark
- Amory Lorch
- Kąsacz
- Jaqen H’ghar
- Rorge
- Chiswyck
- Rafford
- Tywin Lannister
- Gregor Clegane
- Harrion Karstark
- Wylis Manderly
- Megder Cerwyn
- Danwell Frey
- Hosteen Frey
- Jared Frey
- Ronel Rivers
- Harys Swyft
- były maester Qyburn
- błazen Shagwell
- Urswyck
- septon Utt
- Vargo Hoat i pozostali Dzielni Kompanioni (Krwawi Komedianci)
- Weese
- bard Wat Białozęby (Whitesmile Wat)
- Ładna Pia
- Alyn Stackspear
- lord Lefford i Lydden
- giermek Jodge
- ser Dunaver
- maester Tothmure
- milczące siostry
- zamkowa służba, żołnierze i inni mieszkańcy zamku
Kto zmarł w rozdziale?
- lord Megder Cerwyn, ojciec Jonelle i Cleya
- Chiswyck
- giermek Harysa Swyfta zabity przez ludzi Vargo Hoata
- dwóch Krwawych Komediantów i łucznik lorda Lyddena
- syn piwowara z opowieści Chiswycka
- ludzie Amory’ego Lorcha i zbrojni Góry
Bitwy i starcia:
- łaciata suka Wessego vs chłopiec latrynowy
- Krwawi Komedianci vs Bractwo bez Chorągwi
- giermek Harysa Swyfta vs Dzielni Kompanioni
- żołnierze Lorcha vs Bractwo bez Chorągwi
- zbrojni Góry vs Bractwo bez Chorągwi
Czego się dowiedzieliśmy?
- Wieże Harrenhal nazywane są: Wieżą Strachu, Wieżą Wdowy, Jęczącą Wieżą, Wieżą Duchów i Królewskim Stosem. Nikt nie wie, jakie nazwy nadał im Harren Czarny, ostatni król Dorzecza i Żelaznych Wysp z rodu Hoare.
- Arya sypia w kryptach pod Jęczącą Wieżą. Oprócz siennika i wody codziennie dostaje chleb, kaszę z marchewką i rzepą, a raz na dwa tygodnie kawałek mięsa.
- Gorąca Bułka trafił do kuchni, gdzie realizuje się w życiowej pasji i nieudolnie próbuje przemycać gorące placki z jabłkami, za co dostaje lanie od dwóch kucharzy.
- Gendry pracuje w kuźni i Arya widuje go bardzo rzadko.
- Dziewczynka stara się nie przywiązywać do jeńców, z którymi pracuje. Nie zna ich imion.
- Większa część Harrenhal zamieniła się w ruinę. Lady Whent wykorzystywała jedynie dolne partie dwóch wież, natomiast reszta została zaniedbana.
- Podobno Shella Whent uciekła, ale w zamku pozostała jej służba. W “Uczcie dla Wron” Petyr Baelish wspomina o śmierci lady Whent. Jej historia i więzi rodzinne z Minisą Whent, żoną Hostera Tully, pozostają niejasne i niedoprecyzowane – jednakże w So Spake Martin znajdziemy informację, że Shella była matką czterech synów i pięknej panny z turnieju w roku 281 od Podboju oraz szwagierką Oswella Whenta, Gwardzisty Królewskiego.
- Według plotek służby Tywin Lannister planuje przywrócić Harrenhal dawną chwałę, dlatego jego ludzie oprócz plonów i kosztowności chwytają prostaczków, którzy uzupełniają braki kadrowe w zamku.
- Arya pracuje jako goniec, nosi jedzenie i wodę, usługuje przy stole w koszarach, ale najczęściej myje podłogi w górnych kondygnacjach Jęczącej Wieży.
- W szczytowych częściach wież można znaleźć gniazda wielkich, czarnych nietoperzy, a w piwnicach grasują szczury. Służba powtarza plotki o duchach Harrena i jego synów.
- Dziewczynka boi się Wessego, Gregora Clegane’a i Tywina Lannistera, który mieszka w Królewskim Stosie, największej i najpotężniejszej z wież.
- Arya pochwycona przez ludzi Góry czuła się jak owca, a po przybyciu do Harrenhal zamieniła się mysz – w wełnianej szacie przemyka po zakamarkach, pierzchając z drogi lordom i rycerzom.
- Na tle ogromnego zamku nawet możni wydają się Starkównie myszami – Harrenhal zajmuje obszar trzykrotnie większy niż Winterfell. W stajniach może się zmieścić tysiąc koni, boży gaj ma powierzchnię dwudziestu akrów (około 8 hektarów!), kuchnie dorównują rozmiarem Wielkiej Komnacie Winterfell.
- Komnata Stu Palenisk liczy sobie ok. 34 paleniska, ale podobno może pomieścić całą armię lorda Tywina (od 16 do 20 tys. żołnierzy).
- Mury, drzwi, komnaty i schody swoimi monstrualnymi rozmiarami przywodzą na myśl Aryi opowieści Starej Niani o olbrzymach mieszkających za Murem.
- Dzięki temu, że nikt nie zwraca na nią uwagi, córka Neda poznaje tajemnice mieszkańców zamku. Pia ze spiżarni planuje przespać się ze wszystkimi rycerzami w zamku. Żona strażnika jest w ciąży, ale ojcem dziecka jest Alyn Stackspear bądź bard zwany Watem Białozębym.
- Lord Lefford żartuje z duchów, ale zawsze trzyma przy łożu zapaloną świecę. Giermek ser Dunavera, Jodge, ma problemy z pęcherzem. Kucharze gardzą ser Harysem Swyftem i plują mu do jedzenia.
- Służąca maestera Tothmure’a opowiada bratu o liście Stannisa, w którym Baratheon wskazuje Joffreya jako bękarta zrodzonego z kazirodczego związku. Lord Tywin rozkazał spalić pismo i nigdy już nie powtarzać takich plugastw.
- Arya dowiaduje się, że do wojny przyłączyli się Stannis i Renly. Ludzie Lannisterów zastanawiają się, jak długo dobry król Joffrey utrzyma się na Żelaznym Tronie.
- Zbrojni plotkują o Bractwie bez Chorągwi i śmierci Lorda Błyskawicy.
- Krwawi Komedianci, czy też jak wolą się zwać: Dzielni Kompanioni są wolną kompanią z Essos. Na ich sztandarze widnieje czarny kozioł o zakrwawionych rogach. Zbieranina nacji ze wszystkich zakątków wschodniego kontynentu jeździ na zorsach. Używają futrzanych tarcz, płaszczy z piór, mają barwione brody. Wśród nich Arya dostrzega Letniaków, Dothraków, Tyroshijczyków, Lyseńczyków, Ibbeńczyków, błazna Shagwella, septona Utta, byłego maestera Qyburna oraz przywódcę, chudego jak tyka Vargo Hoata. Kozioł nosi łańcuch z monet o najróżniejszych kształtach i rozmiarach wykutych z wielu metali.
- Wesse ostrzega Aryę, by trzymała się z dala od Krwawych Komediantów. Kozioł i jego ludzie ucinają ręce oraz stopy pojmanym jeńcom.
- Dziewczynka zastanawia się, ile potworów służy Tywinowi Lannisterowi. Kompanioni stacjonują w Wieży Wdowy i wdają się w walki z ludźmi Lannisterów. Lord Tywin rozkazuje powiesić uczestników awantury i przygląda się, jak Vargo Hoat i Harys Swyft zawierają ugodę.
- Roose Bolton zajął rubinowy bród Tridentu. Zbrojni dyskutują, czy Robb Stark wymaszeruje z Riverrun, by połączyć się z piechotą północy. Arya zastanawia się, czy uda jej się uciec do brata.
- W górnych komnatach Wieży Strachu przetrzymywani są jeńcy z bitwy nad Zielonymi Widłami. Większości z nich przyznano wolność w granicach zamku w zamian za przysięgę, że nie uciekną. Trzech Freyów i jeden Rivers codziennie ćwiczyli na Dziedzińcu Stopionego Kamienia, aż pewnego dnia przybyli po nich kuzyni z Bliźniaków z okupem, tj. skrzynią złota.
- Wylis Manderly buszuje w zamkowych kuchniach. Natomiast wybuchowy Harrion Karstark samotnie spaceruje po murach.
- Arya rozpoznaje lorda Cerwyna, który wraz ze swoim synem często odwiedzał Winterfell. Niestety, Cerwyn umiera z powodu odniesionych ran i trzy milczące siostry w szarych szatach zaszyły ciało w płaszcz z jedwabiu ozdobiony toporem, po czym odwiozły Cerwyna na północ.
- Dziewczynka podsłuchuje pod drzwiami rozmowy o planach lorda Tywina: wkrótce ma ruszyć na Riverrun, na Wysogród, do Królewskiej Przystani, rozkazał Górze i Kozłowi zapolować na Lorda Pijawkę, planuje poślubić Lysę Arryn, by zdobyć rycerzy Doliny, kupił tonę srebra, by wykuć magiczne miecze na wargów Starków, zaproponował lady Catelyn pokój i uwolnienie Królobójcy.
- Tywin Lannister toczy wojnę głównie za pomocą piór i pergaminu, maesterskiego inkaustu i kruków. Lord Casterly Rock całe dnie spędza w towarzystwie rady wojennej, ale czasem spaceruje po murach razem z trzema maesterami i Wylisem Manderlym. Odwiedza też obóz armii i obserwuje szkolenie na dziedzińcu.
- Ludzie ser Amorego Lorcha okrążyli całe Oko Boga ścigając Lorda Błyskawicę. Wielu zbrojnych przybyłych do Harrenhal jest rannych.
- Arya dostrzega Rorge’a, poparzonego Kąsacza i uśmiechniętego Jaqena H’ghara. Żałuje, że nie zostawiła tych trzech na pastwę ognia. “Gdyby nie rzuciła im siekiery, wszyscy trzej by zginęli.”
- Dziewczynka śni o wilkach biegających po lesie, gdy budzi ją Jaqen. W ciemnej piwnicy Arya nie widzi jego twarzy, ale wyczuwa mydło i wonności, które wtarł we włosy. Rozmawiają szeptem – ona opowiada o strachu, on chce spłacić dług.
- Starkówna całą noc myśli, o tym kogo zabić. Gdy rano ziewa, Wesse grozi jej wyrwaniem języka. Podczas szorowania schodów Arya kontynuuje rozmyślania i dochodzi do wniosku, że nie może ufać Jaqenowi. Unika go przez jakiś czas.
- Do Harrenhal wraca ser Gregor ze stadem kóz. W potyczce z Bractwem bez Chorągwi stracił czterech ludzi. Wesse i jego podkomendni noszą trunki, a Arya ma zabrać ubrania do cerowania.
- Dziewczynka słucha opowieści Chiswycka o piwowarze i jego córce, która została zgwałcona tuż po turnieju namiestnika, zaraz przed wybuchem wojny.
- Gdy Arya nie przynosi odzieży do naprawy, Wesse bije ją do krwi “Arya zamknęła jednak oczy i powtarzała sobie w myślach wszystkie powiedzenia, których nauczył jej Syrio, nie poczuła więc prawie nic.”
- Szara mysz zostaje oddelegowana do usługiwania w Komnacie Koszarowej. Nalewa wino i zbliża się do Lorathijczyka, by wyszeptać mu pierwsze zlecenie.
- Podobno Chiswyck spadł w nocy z murów i złamał sobie kark. “Niektórzy powiadają, że zrzucił go duch Harrena.” Litania Aryi skraca się o jedno imię.
Cytat/foreshadowing
- Wesse zajmuje zaszczytne miejsce w litanii Aryi.
Na swój drobny, pyszałkowaty sposób, Weese był prawie tak samo straszny, jak ser Gregor Clegane. Góra zabijał ludzi jak muchy, lecz przez większość czasu nawet nie zdawał sobie sprawy z ich obecności. Weese zawsze wiedział, gdzie są i co robią jego podkomendni. Czasem znał nawet ich myśli. Bił ich za każdy drobiazg. Miał brzydką, łaciatą sukę, która była prawie tak samo zła jak on. Arya nigdy w życiu nie spotkała psa, który śmierdziałby tak paskudnie. Raz poszczuł zwierzę na chłopca latrynowego, który mu podpadł. Suka wygryzła nieszczęśnikowi kawał mięsa z łydki, a Weese śmiał się głośno.
Potrzebował tylko trzech dni, by zdobyć wysokie miejsce w jej conocnych modlitwach.
– Weese – szeptała na samym początku. – Dunsen, Chiswyck, Polliver, Raff Słodyczek, Łaskotek i Ogar. Ser Gregor, ser Amory, ser Ilyn, ser Meryn, król Joffrey, królowa Cersei.
Jeśli pozwoli sobie zapomnieć choć jednego z nich, to jak go potem odnajdzie, żeby go zabić?
- Nieubity Lord Błyskawica, który jest niczym sztylet wbity w plecy lorda Tywina.
Dowiedziała się też, że do wojny przyłączyli się bracia króla Roberta, Stannis i Renly.
– Obaj są teraz królami – oznajmił Weese. – Mamy w kraju więcej królów niż szczurów w tym zamku.
Nawet ludzie Lannisterów zastanawiali się, jak długo Joffrey utrzyma się na Żelaznym Tronie.– Chłopak nie ma żadnej armii poza tymi złotymi płaszczami, a rządzą nim eunuch, karzeł i kobieta – wyszeptało nad winem jakieś paniątko. – Na co zdadzą się w bitwie tacy jak oni?
Zawsze też mówiono o Bericu Dondarrionie. Jakiś tłusty łucznik utrzymywał, że zabili go Krwawi Komedianci, lecz inni go wyśmiali.
– Lorch załatwił go pod Rwącym Wodospadem, a Góra utłukł go już dwa razy. Stawiam srebrnego jelenia, że tym razem też nie umarł na dobre.
- Roose Bolton z piechotą północy zajął rubinowy bród Tridentu. Wkrótce spotka się z Dzielnymi Kompanionami.
Krwawi Komedianci nie zatrzymali się w Harrenhal zbyt długo, lecz przed ich odjazdem Arya usłyszała, jak jeden z najemników wspomniał, iż północna armia pod dowództwem Roose’a Boltona zajęła rubinowy bród Tridentu.
– Jeśli ośmieli się przejść na drugą stronę, lord Tywin znowu go zmiażdży, tak jak nad Zielonymi Widłami – oznajmił jakiś lannisterski łucznik, lecz jego towarzysze go zakrzyczeli.
– Bolton nigdzie się nie ruszy, dopóki Młody Wilk nie wymaszeruje z Riverrun ze swymi wilkami i dzikusami z północy.
Arya nie wiedziała, że jej brat jest tak niedaleko. Riverrun było znacznie bliżej niż Winterfell, choć nie była pewna, w którą stronę od Harrenhal leży. Jakoś bym tam trafiła. Jestem tego pewna. Gdybym tylko zdołała stąd uciec. Na myśl, że znowu ujrzy twarz Robba, musiała przygryźć wargę. Chcę też zobaczyć Jona, Brana, Rickona i matkę, a nawet Sansę… ucałuję ją i poproszę o wybaczenie, jak prawdziwa dama. To się jej spodoba.
- Gdy Stara Niania opowiada o historii rodu, należy jej słuchać, bo nigdy nie wiadomo, czy wiedza o herbach nie przyda nam się w przyszłości.
Nikt jednak nie przywiózł okupu za ludzi z północy. Gorąca Bułka powiedział jej, że jedno tłuste paniątko ciągle się kręci po kuchniach w poszukiwaniu jakiegoś smacznego kąska. Wąsy mężczyzny były tak gęste, że zakrywały mu usta, a zapinka jego płaszcza miała kształt srebrnego trójzęba ozdobionego szafirami. Był więźniem nie lorda Tywina, lecz wybuchowego, brodatego młodzieńca, który – odziany w czarny płaszcz wyszywany w białe słońca – lubił chodzić sam po murach, pojmał jakiś wędrowny rycerz, zamierzający wzbogacić się na okupie. Sansa wiedziałaby, kim są obaj jeńcy, lecz Aryi nigdy zbytnio nie obchodziły tytuły i herby. Gdy tylko septa Mordane zaczynała opowiadać o historii tego czy tamtego rodu, dziewczynka pogrążała się w marzeniach, czekając niecierpliwie na koniec lekcji.
- Lordowska mina Lwa ze Skały i jego porównanie do Eddarda Starka, byłego namiestnika.
Opowiadano, że lord Tywin najbardziej ze wszystkiego kocha złoto. Słyszała, jak jeden z giermków żartował, że nawet sra złotem. Lord Lannister wyglądał krzepko jak na starego człowieka. Miał sztywne, złociste wąsy i łysą głowę. Coś w jego twarzy przypominało Aryi ojca,mimo że wcale nie byli do siebie podobni. To po prostu lordowska mina – pomyślała. Pamiętała, jak pani matka mówiła kiedyś ojcu, żeby zrobił lordowską minę i załatwił jakąś sprawę. Ojciec roześmiał się na te słowa. Nie potrafiła sobie wyobrazić, by lord Tywin kiedykolwiek się śmiał.
- Czerwony Bóg to głodna bestia, a Jaqen powtarza lekcję, którą Mirri maz Duur wpoiła Daenerys.
Czerwony Bóg musi dostać to, co mu się należy, słodka dziewczynko. Za życie można zapłacić tylko śmiercią. Dziewczynka uratowała trzech, którzy należeli do niego. Musi teraz dać trzech na ich miejsce. Wymień imiona, a mężczyzna zrobi resztę.
Chce mi pomóc – zdała sobie sprawę. Zakręciło się jej w głowie od nagłego przypływu nadziei.
– Zabierz mnie do Riverrun. To niedaleko. Gdybyśmy ukradli kilka koni, moglibyśmy…
Położył palec na jej wargach.
– Dostaniesz ode mnie trzy życia. Nie więcej ani nie mniej. Trzy życia i dług będzie spłacony. Dziewczynka musi się zastanowić. – Ucałował delikatnie jej włosy. – Ale czasu nie ma wiele.
Gdy Arya zapaliła ogarek, po gościu został jedynie unoszący się w powietrzu zapach imbiru i goździków. Kobieta śpiąca w sąsiedniej niszy przetoczyła się na drugi bok, skarżąc się na światło. Arya zdmuchnęła świecę.
- Wygląda na to, że po powrocie do Westeros Arya zajmie się likwidowaniem Lannisterów.
Starkowie prowadzili wojnę z Lannisterami, a ona pochodziła z rodu Starków, powinna więc zabić tylu Lannisterów, ilu tylko zdoła. Na tym właśnie polegały wojny. Nie sądziła jednak, by mogła zaufać Jaqenowi. Powinnam sama się z nimi policzyć. Kiedy jej ojciec skazywał kogoś na śmierć, sam wykonywał wyrok swym wielkim mieczem, Lodem.
– Jeśli odbieracie komuś życie, jesteście winni to, by spojrzeć mu w twarz i wysłuchać jego ostatnich słów – powiedział kiedyś Robbowi i Jonowi.
Szalone Teorie:
- Gorąca Bułka Którego Obiecano
- Zdrada Roose’a Boltona
- Arya i Gendry
- Klątwa Harrenhal
- Kto zabił Yorena?
- Czego szuka Wylis Manderly
Błędy w tłumaczeniu:
- Oryginał: Arya slept in a shallow niche in the cavernous vaults beneath the Wailing Tower, on a bed of straw.
Tłumaczenie: Arya spała w płytkiej wnęce w olbrzymich piwnicach pod Jęczącą Wieżą. Dali jej siennik.
Poprawne tłumaczenie: Arya spała w płytkiej niszy w przepastnych kryptach pod Jęczącą Wieżą, na posłaniu ze słomy. - Oryginał: Arya took her meals at a trestle table in the undercroft with Weese and his other charges,
Tłumaczenie: Arya spożywała posiłki za ustawionym na koźle stołem w piwnicach, razem z Weese’em i resztą jego podopiecznych,
Poprawne tłumaczenie: Arya spożywała posiłki za ustawionym na koźle stołem w podziemiach, razem z Weese’em i resztą jego podopiecznych, - Oryginał: They took the tart away and beat him with a big wooden spoon.
Tłumaczenie: Zabrali placek i zbili chłopaka wielką, drewnianą chochlą.
Poprawne tłumaczenie: Zabrali placek i zbili chłopaka wielką, drewnianą łyżką. - Oryginał: The Wailing Tower only wailed when the wind blew from the north, and that was just the sound the air made blowing through the cracks in the stones where they had fissured from the heat.
Tłumaczenie: Jęcząca Wieża jęczała tylko wtedy, gdy wiał północny wiatr. Źródłem dźwięku było powietrze przenikające przez szczeliny w spękanym od upału kamieniu.
Na czym polega błąd? Kamień spękał od żaru smoczego płomienia. - Oryginał: The cooks despised Ser Harys Swyft and spit in all his food.
Tłumaczenie: Kucharze nienawidzili ser Harysa Swyfta i pluli mu do jedzenia.
Poprawne tłumaczenie: Kucharze gardzili ser Harysem Swyftem i pluli mu do jedzenia. - Oryginał: when the queerest company of men she’d ever seen arrived at Harrenhal.
Tłumaczenie: Do Harrenhal przybyła wówczas najdziwniejsza grupa zbrojnych, jaką w życiu widziała.
Na czym polega błąd? Najdziwniejsza kompania – takiego zwrotu użył GRRM. To jeden z wielu przypadków, w których tłumacz zmienia oryginalne określenia na swoje własne. - Oryginał: About his neck he wore a chain made of linked coins of many different sizes, shapes, and metals,
Tłumaczenie: Na szyi miał łańcuch złożony z ogniw o najróżniejszych kształtach i rozmiarach, zrobionych z różnych metali.
Poprawne tłumaczenie: Na szyi miał łańcuch wykonany z monet o różnych rozmiarach i kształtach, zrobionych z różnych metali. - Oryginał: He belonged to Lord Tywin, but the fierce, bearded young man who liked to walk the battlements alone in a black cloak patterned with white suns had been taken by some hedge knight who meant to get rich off him.
Tłumaczenie: Był więźniem nie lorda Tywina, lecz wybuchowego, brodatego młodzieńca, który – odziany w czarny płaszcz wyszywany w białe słońca – lubił chodzić sam po murach, pojmał jakiś wędrowny rycerz, zamierzający wzbogacić się na okupie.
Na czym polega błąd? Tłumacz zamotał się w przekładzie. Wylis Manderly należy do Tywina, a Harrion Karstark jest jeńcem wędrownego rycerza. - Oryginał: He stood with his hands locked together on the gold pommel of his longsword.
Tłumaczenie: Obie dłonie zaciskał na złotej gałce miecza.
Na czym polega błąd? Miecz ma głowicę, nie gałkę! Poza tym Tywin używa długiego miecza. - Oryginał: The Lannister lord was strong-looking for an old man, with stiff golden whiskers and a bald head.
Tłumaczenie: Lord Lannister wyglądał krzepko jak na starego człowieka. Miał sztywne, złociste wąsy i łysą głowę.
Na czym polega błąd? Tywin nosi bokobrody, nie wąsy. Szczegółowy opis znajdziemy w „Grze o Tron”. - Oryginał: just brooding on the Knight o’ Pansies and that bugger’s trick he played.
Tłumaczenie: wściekły na Rycerza Kwiatuszków i tę pedalską sztuczkę, którą go załatwił
Na czym polega błąd? Przekład jest poprawny. Warto wspomnieć, że pansies jest określeniem bratków, zniewieściałego mężczyzny i wulgarnym wyrażeniem opisującym homoseksualistę.
„zbrojni Góry Bractwo bez Chorągwi”
vs?
„Wylis Mandelry należy do Tywina, a Harrion Karstark jest jeńcem wędrownego rycerza.”
Nazwisko grubej ryby. Już miałen wstawiać ten dłuższy fragment z dziwną odmianą, ale zobaczyłem wyjaśnienie.
Jeszcze to:
23.Lord Tywin rozkazuje powieścić (!) uczestników awantury i przygląda się, jak Vargo Hoat i Harys Swyft zawierają ugodę.
25. W górnych komnatach Wieży Strachu przetrzymywani są jeńcy z bitwy nad Zielonymi Widłami. Większości z nich przyznano wolność w granicach zamku w zamian za przysięgę, że nie uciekną. Trzech Freyów i jedne (!) Rivers codziennie ćwiczyli na Dziecińcu (!) Stopionego Kamienia, aż pewnego dnia przybyli po nich kuzyni z Bliźniaków z okupem, tj. skrzynią złota.
@Karol, dziękuję bardzo bardzo. poprawione 🙂
Czyli Arya wszystko pokpiła zamiast ubijać ogórków mogła rzucic: Tywin i Cersai i jedno zostawić w zapasie. A dlaczego bo logiczne jest że Joffray bez wsparcia ich dwoje byłby skończony. Pojadę naszą literaturą ” Miałeś chamie złoty róg…”
arya potem dochodzi do tego samego wniosku
Mogla zabić tywina i górę. Do cersei jaquen musiałby jeszcze dotrzeć. Poza tym jak wiemy, xersei mało znaczy, po tym jak zmarł tywin wszystko się posypało.
po co górę? juz lepiej kevana, ktory objal by dowództwo po tywinie
Wciąż żyłby Kevan, więc Joff nie byłby jeszcze skończony.
Dokładnie, Arya dała ciała. Mogła wskazać najpierw Tywina i Górę, żeby Jaquen mógł ich w miarę szybko załatwić, a na końcu wymienić Cersei, która siedziała w stolicy i do której dotarcie musiałoby zająć jakiś czas.
Ale już sama śmierć Tywina na tym etapie, kiedy żył jeszcze Robb i nie było Krwawych Godów, wprowadziłaby ogromne zamieszanie u Lannisterów. Obowiązki namiestnika pełnił nadal Tyrion, Jaime był więźniem w Riverrun więc bardzo możliwe, że Lannisterowie (Tyrion lub Kevan) dążyliby do możliwie szybkiego zawarcia pokoju. I wojna byłaby skończona.
Właściwie to chyba całkiem niezły pomysł na którąś z Debat Małej Rady 😉 To znaczy: Jak potoczyłaby się Wojna Pięciu Królów, gdyby Arya w Harrenhal wskazała imię Tywina?
Daelu, Lai? 🙂
” Jak potoczyłaby się Wojna Pięciu Królów, gdyby Arya w Harrenhal wskazała imię Tywina?”
skonczylaby sie po prostu
Mógłby się skończyć konflikt Lannisterów i Starków (przy wspomnianym przeze mnie założeniu, że Tyrion chciałby szybko zawrzeć z Robbem pokój), pytanie jak by to wyglądało dalej. Czy Robb dostałby Dorzecze i Północ i wrócił do siebie walczyć z Żelazkami (zanim by tam wrócił to Żelazka już by zrobili małe zamieszanie na Północy więc konflikt byłby nieunikniony)? A może Robb nie przyjąłby pokoju i chcąc wykorzystać osłabienie Lannisterów z powodu śmierci Tywina, ruszyłby na Królewską Przystań?
No i nie zapominajmy, że jest jeszcze Stannis i Renly. Nawet, gdyby w ich wątku wszystko potoczyło się tak samo, czyli Stach zabiłby Renly’ego i zdobył Koniec Burzy to potem zaatakowałby Królewską Przystań i pewnie by ją zdobył bo Tywin nie przybyłby z odsieczą. Chyba, że siłami zgromadzonymi w Harrenhal dowodziłby ktoś inny. Tylko kto? Jaime jest nadal więźniem w Riverrun, Kevan jest daleko, a Góra czy Amory Lorch to rzeźnicy i nie znają się na strategii (zresztą Górę Arya mogłaby wyeliminować razem z Tywinem).
Moim zdaniem możliwych scenariuszy wydarzeń po śmierci Tywina w Harrenhal jest mnóstwo więc to jest całkiem niezłe pole do spekulacji przy okazji którejś z kolejnych Debat 🙂
z propozycją tematów Debat trzeba uderzać do DaeLa 🙂 myślę, że czyta wszystkie komentarze, a jeśli coś przeoczy, to warto napisać mail na adres redakcyjny bądź DaeLowy 🙂
ps. mam nadzieję, że zrobimy też kiedyś podsumowanie Wojny Pięciu Królów, najważniejsze bitwy, siły wojsk itd. np. w ramach HLiO czy cuś.
Takie zestawienie wszystkiego do kupy i opublikowanie w formie jednego tekstu to sam bym chętnie przeczytał
oo zróbcie cos takiego, taka encyklopedia, łatwy dostep do faktów
” Lady Whent wykorzystywała jedynie dolne partie dwóch wież, natomiast reszta była została zaniedbana.”
„Ludzie ser Amorego Lorcha okrążyli całe Oko Boga ściagając Lorda Błyskawic”
poprawione, dzięki 🙂
” lubił chodzić sam po murach, pojmał jakiś wędrowny rycerz, zamierzający wzbogacić się na okupie”
ten cytat to jest błąd tłumacza, sprawdź wyjaśnienie na końcu artykułu.
Mnie tylko zastanawia, jakim sposobem, catelyn nie wpadła na to, ze Jon jest synem lyanny. W ogóle ze nikt na to nie wpadł. Ned, lojalny, honorowy człowiek wraca z bękartem…. z wojny o siostrę która zaginęła z panem ruchable.
Do tego nic nie chce powiedzieć. Ehh
Dokładnie, trochę to wszystko naciągane 😉 A swoją drogą Jon na tym mocno ucierpiał bo nie dość, że nie znał tożsamości swojej matki i był błędnie przekonany co do osoby jego ojca to jeszcze jako bękart był przez wszystkich traktowany jako człowiek drugiej kategorii, no i dodatkowo doznał sporo przykrości ze strony Catelyn, która widziała w nim owoc zdrady jej męża. A gdyby Cat znała prawdę to na pewno by dochowała tajemnicy, a jednocześnie traktowała Jona z dużą życzliwością i co najwyżej publicznie przed obcymi udawałaby wobec niego oschłość i dystans. Więc z jednej strony Ned chciał chronić Jona, ukrywając jego tożsamość, no i nie chciał łamać słowa danego siostrze… ale z drugiej zafundował mu jednak niezbyt fajne dzieciństwo.
i jak wyjasniliby jonowi ze cat musi udawac oschlosc? xD no sluchaj synek, tak naprawde nie jestes moim synem tylko spadkobierc tronu ale ciii nikomu nie mow hihi
No Jona też musieliby wtajemniczyć 😉 Zresztą prędzej czy później i tak by pewnie poznał prawdę, gdyby Ned nie ruszył do stolicy i nie stracił tam głowy 😛
Jon tak czy siak jest bękartem, więc zmienić by się mogło jedynie zachowanie Cat.
To „jedynie zachowanie Cat” to dla Jona i tak ogromna różnica bo jednak trochę mu się od niej dostało w dzieciństwie 😛 Poza tym nie wiadomo jeszcze, czy on jest bękartem. Jeśli Rhaegar wziął ślub z Lyanną to sytuacja Jona radykalnie się zmienia.
Prawdę mówiąc czytając książki nigdy nie odniosłam wrażenia, żeby Jon miał jakąś ogromną traumę co do osoby Cat. Miał do niej żal, czasem gorzko wspominał jakieś jej zachowania – tyle. Według mnie niewiele to mu krzywdy zrobiło – wiedział, że to nie jego prawdziwa matka.
Z tego co mi wiadomo Rhaegar już miał ślub za sobą, a od lat nie praktykowano wielożeństwa w Westeros, więc taki drugi ślub nic by nie zmienił. Nie kupuję kompletnie teorii o drugim ślubie i magicznie uznanym Jonie Targu. Jeśli rodzicami Jona będzie Lya i Rhaegar to zmieni jedynie Snowa na jakiegoś Sanda czy tam inne bękarcie nazwisko.
Sagę czytałem dość dawno, ale pamiętam, że Cat traktowała Jona bardzo chłodno i ledwo ścierpiała jego obecność w Winterfell. Widać to chyba dość dobrze w momencie, gdy Ned z córkami już wyjechał do KP, a Jon chciał odwiedzić nieprzytomnego Brana – Cat dała mu jasno do zrozumienia, że Jon nie ma już czego szukać w Winterfell i im szybciej je opuści, tym lepiej. To był też zresztą jeden z ważniejszych powodów, dla których wybrał Nocną Straż.
No i sam stosunek Cat do Jona to jedno, ale swoje zrobiło też poczucie bycia kimś gorszym z powodu tego, że jest bękartem, w dodatku nie wiedzącym kompletnie nic o swojej matce.
Jeśli chodzi o ślub Rhaegara to sam się zastanawiam, jak to Martin rozwiąże, ale wydaje mi się, że Jon w końcu stanie się prawowitym Targiem, bo gdyby zamiast Snowa miał być tylko Sandem to cała ta wymyślona przez Martina historia Jona nie miałaby większego sensu 😛 Zgadzam się, że „drugi ślub” byłby trochę kuriozalny, bo nawet gdyby Rhaegar będąc już żonatym wziął ślub z Lyanną to i tak w oczach większości Westeros ich dziecko byłoby bękartem. Moim zdaniem w książce będziemy mieć zatem to samo wyjście z tej sytuacji, które zaprezentował serial – okaże się, że Rhaegar zdążył wcześniej wziąć rozwód z Elią (czy tam unieważnić to małżeństwo) i znajdzie się na to jakiś wiarygodny papier np. przechowywany w Cytadeli (może tak jak w serialu, odnajdzie go sam?). No i tym samym małżeństwo Rhaegara z Lyanną okaże się legalne, a ich syn – prawowitym królem.
Swoją drogą taki rozwój wypadków byłby o tyle ciekawy, że przy okazji pozbawiłby praw do tronu Młodego Gryfa 😛 Bo nawet będąc prawdziwym, cudownie ocalonym Aegonem, nie mógłby zgłaszać pretensji do tronu, gdyby okazało się, że małżeństwo Rhaegara z Elią zostało unieważnione. Ot taki plot twist przy okazji innego plot twista związanego z „wypłynięciem” Jona Targaryena 😛
Przyjmijmy ,ze wielu sie domyslało ,ale pewnosci nikt nie miał. nikomu nie powiedział i oficjalnie było jak było Jon był bez praw, bekartem i stał na uboczu a wojna takie ustalenia łamie i wyciaga niechciane wiadomosci na wierzch.
trzy słońca na czarnym tle to czyj herb?
Karstarków.
Co prawda ich herbem jest jedno białe słońce na czarnym tle, ale to akurat nie stało na przeszkodzie, żeby na czarnym płaszczu noszonym przez jednego z członków tego rodu wyszyć takich słońc kilka.
szkoda ze grafika pominela siły żelazek
Ktoś znalazł na stronie Watchers że premiera GOT ósmy sezon będzie w II połowie 2018. Do czerwca mają trwać pracę nad efektami specjalnymi. Zatem wyliczyli, że plakat w sierpniu, trailer w październiku, premiera w grudniu 2019. Dodałabym, zbiegnie się z premierą Wichrów (tu śmieję się figlarnie). Uważacie że dobrze kombinują?
to sie zdecyduj w koncu 2018 czy 2019?
Chyba nie trzeba być szczególnie lotnym, żeby widzieć literówkę lub niechcianą autokorektę. Oczywiście że chodzi o II połowę 2019.