Chcielibyśmy zaprosić Was do wspólnej podróży po Westeros i Essos. Dla niektórych będzie to pierwsza wizyta w świecie stworzonym przez George’a R.R. Martina. Dla innych – okazja by ponownie przeżyć ścięcie Neda i koronację Młodego Wilka, popłynąć z Davosem Czarnym Nurtem, marznąć z Jonem Snow na dalekiej północy, odkryć życie w khalasarze i uroki Wolnych Miast. Ale wierzymy, że jednych i drugich natychmiast pochłonie magia Pieśni Lodu i Ognia.
Jak w praktyce będzie wyglądać nasza wspólna przygoda? Otóż co tydzień, w sobotę, otrzymacie streszczenie trzech rozdziałów z książki, a także całą masę dodatkowych informacji, które pomogą w odbiorze tekstu. Przedstawimy Wam zatem fragmenty map, zwrócimy uwagę na szczególnie istotne cytaty, nawiążemy do Szalonych Teorii, a nawet od czasu do czasu wytkniemy błędy w tłumaczeniu.
Ale przede wszystkim – zaprosimy Was do samodzielnej lektury i dyskusji na temat omawianych rozdziałów. Czekamy na Wasze pytania oraz na Wasze opinie. Być może uda się Wam odnaleźć ukryte sekrety powieści. Może wspólnymi siłami odkryjemy, jakim cudem na Trzech Siostrach wiedzą o smokach więcej niż w Winterfell i na Murze 😉 A może po prostu odnajdziecie w książkach coś, co sprawi, że jeszcze bardziej je pokochacie?
Jedno jest pewne – zabawa będzie doskonała.
DaeL i Lai
GRA O TRON
PROLOG
Miejsce akcji: Las, dziewięć dni drogi na północ od Muru
Z polecenia Lorda Dowódcy Jeora Mormonta z Czarnego Zamku wyruszyło trzech zwiadowców Nocnej Straży. Mężczyźni od dziewięciu dni przemierzają nawiedzony las, śledząc bandę dzikich łupieżców. Starszy zwiadowca Gared zaniepokojony zimnem i męczony przez złe przeczucia nalega na powrót. Ser Waymar Royce, jego młody, ledwie osiemnastoletni dowódca, lekceważy te ostrzeżenia. Trzeci ze zwiadowców, Will odnalazł obóz dzikich. Chłopak obserwował ich przez dłuższy czas, ale nikt się nie poruszał. Gared konkluduje, że musieli umrzeć z powodu zimna, ale ser Waymar zwraca uwagę, że nie mógł zabić ich chłód, gdyż przez ostatnie dni Mur był wilgotny. Gared zostaje z końmi, a Will prowadzi Royce’a do obozu pod drzewem strażniczym. Will jest przerażony. Dzicy zniknęli, pozostawiając nietknięty dobytek na polanie. Waymar rozkazuje, by Will wdrapał się na drzewo i spróbował wypatrzyć ich ślady. Wiatr wzmaga się, zwiadowca wspina się do góry, i nagle ogarnia ich straszliwy chłód. Z ciemności wyłania się Inny z krystalicznym mieczem. Royce i blady cień pojedynkują się, a z pomiędzy drzew wyłania się kolejnych pięciu Białych Wędrowców. Miecz ser Waymara pęka. Inni wielokrotnie wbijają blade ostrza w jego ciało i pozostawiają trupa na polanie. Will schodzi z drzewa i ogląda odłamki miecza młodego rycerza. Gdy chłopak podnosi się, widzi ponownie stojącego na nogach ser Waymara. Odłamek metalu przebił mu lewe oko, ale prawe płonie niebieskim blaskiem jak u Innego. Rycerz zaciska lodowate palce, mokre od zimnej krwi, na gardle Willa. Los Gareda nie jest w prologu wyjaśniony.
Postaci występujące w rozdziale:
- Will (narrator)
- Gared
- Ser Waymar Royce
- Pięciu bezimiennych Innych
Postaci wspomniane w rozdziale:
- Lord Dowódca Jeor Mormont
- Maester Aemon
- Król Robert Baratheon
Kto zmarł w rozdziale?
- Will
- Ser Waymar Royce
Czego się dowiedzieliśmy?
- Gared uważa, że ogień może pomóc w walce z niektórymi wrogami.
- Inni istnieją i jest ich co najmniej sześciu.
- Inni mają swój własny język.
- Inni posiadają niezwykłą, świecącą niebieskim blaskiem, krystaliczną broń. Miecz ser Waymara rozrywa się i skręca pod wpływem uderzeń o broń Innego.
- Inni potrafią wskrzeszać zmarłych jako posłuszne sobie upiory.
Szalona Teoria
Dlaczego Gared przeżył? DaeL spekuluje na temat tego, co różniło Gareda od Willa i ser Waymara.
Błędy w tłumaczeniu
Oryginał: Ser Waymar Royce was the youngest son of an ancient house with too many heirs.
Tłumaczenie: Ser Waymar Royce był najmłodszym synem starego rodu posiadającego zbyt wielu przodków.
Prawidłowe tłumaczenie: Ser Waymar Royce był najmłodszym synem starożytnego rodu posiadającego zbyt wielu dziedziców.
BRAN I
Miejsce akcji: okolice Winterfell.
Siedmioletni Brandon Stark przybył wraz z orszakiem swego ojca do niewielkiego grodu pośród wzgórz, gdzie lord Stark ma wykonać wyrok egzekucji na dezerterze z Nocnej Straży. Jon Snow, „bękart” Eddarda Starka poucza Brana, aby ten nie odwracał wzroku od egzekucji. Lord Stark ścina dezertera Lodem – należącym do jego rodu mieczem z valyriańskiej stali. Theon Greyjoy, wychowanek lorda Starka śmieje się i odkopuje głowę zabitego.
W drodze powrotnej 14-letni bracia Brana, Robb Stark i Jon Snow rozmawiają o śmierci dezertera, a potem ścigają się pomiędzy zaspami śniegu, aż do mostu. Ned opowiada młodszemu synowi o starych zwyczajach Pierwszych Ludzi dotyczących egzekucji. Chłopcy znajdują na brzegu rzeki zakrwawione i przebite rogiem ciało samicy wilkora. Jon podaje Branowi ślepe szczenię, jedno z pięciu. Ludzie lorda Starka orzekają, że wilkory to zły znak. Przez ostatnie dwieście lat nie widziano ich po tej stronie Muru. Mężczyźni sugerują, by dobić szczeniaki. Theon Greyjoy wyciąga miecz, ale Jon Snow przemawia do Neda, zwracając mu uwagę na powiązanie szczeniąt z jego dziećmi z prawego łoża oraz z symbolem rodu Starków. Robb i Bran namawiają ojca, by pozwolił im się zaopiekować zwierzętami. Eddard ostrzega ich, by nie zwracali się do służby i samodzielnie wytresowali wilkory. Orszak wjeżdża na most, gdy Jon Snow zawraca nad rzekę i znajduje białego szczeniaka. Jako jedyny z rodzeństwa ma otwarte oczy. Są one krwiście czerwone.
Postaci występujące w rozdziale:
- Bran Stark (narrator)
- Lord Eddard Stark
- Robb Stark
- Jon Snow
- Theon Greyjoy
- Rodrik Cassel
- Jory Cassel
- Desmond
- Harwin
- Hullen
- Gared (ścięty dezerter)
- Sześć wilkorów
Postaci wspomniane w rozdziale:
- Król Mance Rayder
- Stara Niania
- Rickon Stark
- Król Robert Baratheon
Kto zmarł w rozdziale?
- Gared
Czego się dowiedzieliśmy?
- Lato trwa od dziewięciu lat.
- Gared długo nie pożył.
- Za Murem szaleje Mance Rayder.
- Stara Niania opowiada dziwne historie.
- Robb wygląda jak Tully, Jon jak Stark.
- Theon Greyjoy jest dupkiem.
Opowieść Starej Niani
Od niej dowiedział się, że dzicy są okrutnymi ludźmi, kradną, mordują i handlują ludźmi. Zadawali się z olbrzymami i wampirami, nocą porywali dziewczynki i pili krew z wypolerowanych rogów. A ich kobiety w czasie Długiej Nocy sypiały z Innymi i rodziły na wpół ludzkie istoty.
Foreshadowing
Samica wilkora umiera przebita jelenim rogiem. Wilkor to symbol Starków, jeleń to symbol Baratheonów.
Błędy w tłumaczeniu
Oryginał: Bran’s father sat solemnly on his horse, long brown hair stirring in the wind. His closely trimmed beard was shot with white, making him look older than his thirty-five years.
Tłumaczenie: Ojciec Brana siedział nieruchomo na koniu, a jego długie brązowe włosy powiewały na wietrze. Miał trzydzieści dwa lata, lecz postarzała go krótko przystrzyżona broda przetykana siwizną.
Na czym polega błąd? Tłumacz podaje błędny liczebnik – lord Eddard Stark ma trzydzieści pięć lat.
Oryginał: They consorted with giants and ghouls, stole girl children in the dead of night, and drank blood from polished horns.
Tłumaczenie: Zadawali się z olbrzymami i wampirami, nocą porywali dziewczynki i pili krew z wypolerowanych rogów.
Na czym polega błąd? Ghoule to nie wampiry!
CATELYN I
Miejsce akcji: boży gaj w Winterfell.
Catelyn szuka swojego męża w mrocznym i gęstym bożym gaju w Winterfell. Lady Stark nie lubi starego lasu i dawnych bogów Pierwszych Ludzi. Wyznaje Siedmiu i modli się w sepcie, tak jak jej przodkowie z rodu Tully. W jej domu rodzinnym boży gaj był jasnym ogrodem. Gdy 14 lat temu przybyła na północ, Ned nakazał wybudować dla niej mały sept. Catelyn znajduje męża pod czardrzewem. Rozkłada płaszcz i siada nad brzegiem stawu. Lord Eddard pyta o dzieci i opowiada o ścięciu dezertera. Jest to czwarty w tym roku. Zastanawia się, czy będzie musiał zmierzyć się z królem za Murem. Catelyn jest zaniepokojona słowami męża, wspomina mroczne istoty z północy. Ned uspokaja ją i stwierdza, że istnieją tylko w opowieściach Starej Niani. Pyta żonę o powód jej wędrówki do bożego gaju. Cat przynosi wieści o śmierci Jona Arryna, królewskiego namiestnika i opiekuna Neda z czasów, gdy został oddany na wychowanie do Orlego Gniazda. Król Robert informuje w liście, że żona Jona Arryna (siostra Catelyn) udała się z synem do rodowej siedziby męża. Do Winterfell zmierza król z żoną i dziećmi, braćmi królowej i połową dworu. Lord Stark cieszy się z wizyty dawnego przyjaciela, chce powiadomić brata przebywającego na Murze i zaczyna planować ucztę oraz polowanie.
Postaci występujące w rozdziale:
- Catelyn Tully (narratorka)
- Lord Eddard Stark
Postaci wspomniane w rozdziale:
- Aerys II Targaryen
- Arya Stark
- Brandon Stark
- Rickon Stark
- Sansa Stark
- Lysa Arryn
- Maester Luwin
- Jory Cassel
- Robert Baratheon
- Tommen Baratheon
- Cersei Lannister
- Bracia królowej
- Wielki Maester Pycelle
- Stara Niania
- Brandon Budowniczy
- Mance Rayder
Kto zmarł w rozdziale?
- Namiestnik Jon Arryn (zmarł wcześniej, ale w tym rozdziale dowiadujemy się o jego śmierci)
Czego się dowiedzieliśmy?
- Lód jest pięknym orężem wykonanym z valyriańskiej stali. Ma ponad czterysta lat, i został wykuty przy użyciu młotów i zaklęć. Jego nazwa nawiązuje do jeszcze starszego miecza, pochodzącego z czasów herosów.
- Jon Arryn, przybrany ojciec Neda, umarł. Jego śmierć była bardzo szybka.
- Niemal wszystkie czardrzewa na południu Westeros zostały wycięte lub spalone.
- Stara Niania wszystkim miesza w głowach.
- Lord Eddard uważa, że będzie musiał wyruszyć za Mur, aby pokonać Mance’a Raydera.
- Catelyn wierzy w znaki i martwi ją wilkor z rogiem jelenia.
- Król zmierza do Winterfell. Ned uwielbia Roberta, ale nie lubi Lannisterów.
Błędy w tłumaczeniu
Oryginał: “Your uncle waits in the Vale, does he not? Jon named him Knight of the Gate, I’d heard.”
Tłumaczenie: Twój wuj czeka w Dolinie Arryn, prawda? Słyszałem, że Król pasował go na Pierwszego Rycerza Bramy.
Na czym polega błąd? W oryginale Jon Arryn mianował Blackfisha Rycerzem Bramy.
Oryginał: And one day fifteen years ago, this second father had become a brother as well, as he and Ned stood together in the sept at Riverrun to wed two sisters, the daughters of Lord Hoster Tully.
Tłumaczenie: Pewnego dnia, przed czternastoma laty, jego drugi ojciec został także bratem, kiedy razem stanęli w sepcie Riverrun, by poślubić dwie siostry, córki lorda Hostera Tully’ego.
Na czym polega błąd? Tłumacz pomylił liczebnik – ślub w Riverrun odbył się piętnaście lat temu.
Przeczytaliście? W takim razie zapraszamy do zapoznania się z kolejnym odcinkiem.
Pierwszy!
O kurczę, nie zdawałam sobie sprawy, że jest aż tyle banalnych błędów w tłumaczeniu… Pamiętam, że tłumaczenie Gry o Tron różni się od pozostałych tomów i zdecydowanie gorzej się je czyta, ale serio… Dziecko lepiej by to przetłumaczyło 😉
@Kath
Tłumacz mógł mieć w 1996-98 do dyspozycji inną wersję oryginału niż ta, której tekst jest obecnie wydawany.
być może, być może… 😉
kawał dobrej roboty !
Pokłony dla DaeLa za przerobienie moich wypocin na high definition tekst 🙂
Propsy dla Drazenko za znalezienie tych wszystkich baboli.
Bardzo ciekawa forma 😀
Raz zabrałam się za przeczytanie PLIO po raz drugi, ale stanęłam na Uczcie dla wron (która jest według mnie tak nudna…)
Możliwe, że zrobimy łączne czytanie UdW i TzS, w chronologicznej kolejności rozdziałów. Wydaje mi, że książki są wtedy trochę bardziej strawne 🙂
To jest dobry pomysł
O tak! Zróbcie to!
„Może wspólnymi siłami odkryjemy, jakim cudem na Trzech Siostrach wiedzą s smokach więcej niż w Winterfell i na Murze”
i jak to, garred jest narratorem? a nie will?
„W drodze powrotnej 14-letni bracia Brana, Robb Stark i Jon Snow”
coś tu chyba nie tak ;<
Tu się wszystko zgadza. To jest trochę mylące, bo Gra o Tron jest chyba najbardziej rozciągniętą czasowo powieścią z całej PLiO (mimo, że krótką). Zaczyna się pod koniec roku 297 i toczy aż do początku roku 299. W pierwszych rozdziałach Robb i Jon mają jeszcze 14 lat.
Mhm, nawet dłużej. Ślub Joffa i Marg był 1. dnia nowego stulecia, czyli roku 300 o.P
https://docs.google.com/spreadsheets/d/1ZsY3lcDDtTdBWp1Gx6mfkdtZT6-Gk0kdTGeSC_Dj7WM/edit#gid=8
Nowe stulecie rozpoczęło się pierwszego dnia roku 301 o.p. 😉
Lai: Tak, ale ja mówię tylko o pierwszej powieści. Od końcówki 297 do początku 299.
Wybacz, nie doczytałam ze zrozumieniem 🙂
Oczywiście Will. Moja wina, dopisywałem to późno w nocy i coś mi na mózg siadło 🙂 Poprawione.
A co jest z tym zdaniem nie w porządku?
wiedzą O smokach?
Aaaa… dzięki. Chyba dziesięć razy to zdanie czytałem, i nie zauważyłem literówki.
jeśli chodzi o błędy w tłumaczeniu, w prologu jest podany tekst oryginalny, tłumaczenie błędne i poprawione.
u brana i catelyn jest tylko oryginał i tłumaczenie(błędne czy prawidłowe?). tak ma być?
Tak, w pozostałych wypadkach już nie wrzucałem poprawnego tłumaczenia, bo wydawało mi się to oczywiste. Jest błąd w liczebniku (32 zamiast 35), a ghoul, który jest typem nieumarłego-upiora został błędnie uznany za wampira.
ogólnie fajnie, ale szkoda że tylko 3 rozdziały. w tym tempie zanim skończymy „czytać” taniec smoków, to już zapomnimy co było ciekawego w pierwszej książce xd albo wyjdą wichry szybciej 😛
Jeśli będzie takie zapotrzebowanie, to przyspieszymy trochę tempa. Ale chcieliśmy zacząć powoli, żeby nikogo nie zostawić w tyle 🙂
Fajny cykl się zapowiada. Jak tak dalej pójdzie to może być coś co dorówna lub przebije szalone teorie 😀
W końcu tu omawiamy całą książkę, w teoriach wybrane jej fragmenty 😀
Tia, też zawsze miałem wrażenie, że w ST przerabiamy materiał po łebkach 😉
To będzie mój pierwszy komentarz na waszej stronie, więc witam wszystkich serdecznie. Podglądałam wasze dyskusje już od jakiegoś czasu, ale dopiero teraz postanowiłam skomentować któryś z wpisów.
Grę o Tron zaczęłam czytać od niedawna po raz drugi, chyba zwolnię czytanie na tyle, żeby przerabiać książkę równocześnie z omawianymi rozdziałami na stronie.
Powieść czytałam tylko w języku polskim, nie wiedziałam zatem, że występują w tłumaczeniu tak duże błędy. Pomyłki w określaniu przedziału czasowego, mogą wprowadzić trochę zamieszania, a w tych trzech rozdziałach doszło już do dwóch takich błędów. Dało mi to trochę do myślenia i chyba sięgnę po wydania napisane po angielsku.
Dodam tylko, że pomysł z „Czytaniem Gry o Tron” bardzo przypadł mi do gustu i czekam niecierpliwie na kolejne części!
Hej! 🙂 Jeśli nie masz kłopotu z angielskim (min. poziom B1), to koniecznie spróbuj z wersją angielską. Są różne opinie, ale przyznam szczerze, że czyta się dosyć lekko (ja też się bałam, bo lepiej znam niemiecki i rosyjski). Nieznajomość angielskiego słownictwa nie przeszkadza aż tak bardzo, a po wnikliwym wczytaniu się można odkryć różne ciekawe smaczki. W „Game of Thrones” George trochę puszcza do nas oko z foreshadowingiem i można się „nastroić” do poszukiwań w kolejnych częściach 😉
Angielski znam całkiem dobrze, nie powinno być problemu ze zrozumieniem tego co czytam. Może jakieś poszczególne słowa opisujące elementy architektury, zbroi czy czegoś w tym rodzaju będę problematyczne, ale od czego są słowniki 😉
Proponuję dodać jeszcze ,,postaci zmarłe w rozdziale”. Na dzisiejsze 3 fragmenty w dwóch widzieliśmy czyjąś śmierć, a z tego co pamiętam to później się to nie zmniejszy.
Mhm, niezła myśl.
Są też rozdziały w których przypuszczamy czyjąś śmierć jak ogar, w innych jest mowa o tym, że ktoś ginie jak Davos, a w innych na krótką chwilę jesteśmy zmyleni co do śmierci jak Tyrion lub Aria w ostatnim rozdziale Gry o Tron.
Cóż za gigantyczny projekt 😀 Chylę czoła przed autorami, że zdecydowali się na taką pracę. Mam nadzieję, że nie stracicie zapału i chociaż Gra o tron zostanie w ten sposób opracowana 🙂 Co i tak będzie nie lada osiągnięciem. Będę polecać wasze streszczenia znajomym, którzy nie lubią / nie mają czasu czytać. Taka forma może im przypaść do gustu. Ależ nabrałem ochoty na ponowne czytanie sagi, być może nawet po angielsku. Gdzie by tu nabyć papierowe wydanie angielskojęzyczne?
Kiedyś widziałam w matrasie, nie wiem czy jeszcze jest dostępne
http://www.empik.com/game-of-thrones-5-copy-boxed-set-martin-george-r-r,p1049610577,ksiazka-p
Ewentualnie na bookcity, ale tam było drożej.
A i polecam wydanie ilustrowane angielskie, naprawdę warto przyoszczędzić i sobie zakupić.
Dzięki 😉 A to wydanie ilustrowane to jest ten odpowiednik naszej polskiej wersji wydanej na lecie publikacji Gry o tron? Czy w Ameryce były wszystkie tomy wydane z ilustracjami?
Tylko 1. tom jest ilustrowany, ale mam nadzieję, że pojawią się kolejne. W empiku można kupić za niecałe 150 zł. Różnice pomiędzy polskim wydaniem ilustrowanym a Bantam są znaczne: nie chodzi nawet o grubość tomu (polskim można śmiało zabić Innego), ile o jakość papieru czy zdobienie okładki. Piękna książka do głaskania w miejsce „Świata Lodu i Ognia” 😉
Zastanawia mnie Duch. Myślałem, że on jest inny od pozostałych, bo Jon jest inny. Ale może jest w tym coś więcej? Chodzi mi o te krwistoczerwone otwarte oczy.
Czy ktoś poza mną uważa, że ta okładka 'Gry o tron’ jest fatalna? Zdjęcie z d., ten koleś nie pasuje do żadnej postaci z książki!
Projekt zapowiada się wspaniale, czekam na więcej.
a ten zamek w tle to jakies winterfell czy co?
Zamek jeszcze ujdzie, reszta nie pasuje. Jeśli to Jon to za stary, jeśli Ned to brakuje brody. I co tam robi ten kruk?
To prawdopodobnie kruk Mormonta. Co robi w okolicy Winterfell – nie mam pojęcia. Z tego co pamiętam z tyłu na tej okładce jest Duch, więc typek to najprawdopodobniej Jon. Mój brat uważa, że to jest to ładne wydanie i specjalnie szukał, żeby postawić sobie takie na półce.
A w ogóle to ta okładka jest z odzysku: https://fanbojizycie.files.wordpress.com/2016/06/51653-450.jpg?w=640
Nie wiem co było pierwsze, nie czytałam tego drugiego, ale Jon, Duch i kruk wydają się pasować do GoT
Martin wyprzedził Duncana o dwa lata, z polskimi wydaniami poślizg jest podobny. Zabiło mi to ćwieka, bo obie te okładki są identyczne! Wyszło mi rozwiązanie takie: autorem obu okładek (wg encyklopedii fantastyki) jest ten sam człowiek. Facetowi nie chciało się myśleć i zrobił kopiuj- wklej zmieniając tylko literki w tytule i nazwisku? Jeśli się mylę popraw mnie, bo to jest prawie tak zakręcone jak sama fabuła 🙂
http://www.stephenyoull.com/stephenyoull.com/PRINTS.html
Nie podobają mi się te jego okładki. Są zbyt kolorowe, takie bajeczkowate. Te, które się pojawiły po premierze serialu prezentują się poważniej i profesjonalniej.
To jest na bank Jon, widać po rękojeści miecza, który dostał od Mormonta.
A ja właśnie zaczęłam po raz drugi Grę o Tron 😀 Fajnie się złożyło .
Odnośnie angielskiej wersji mam jedno pytanie. W polskiej wersji Ned mówi do Jorego „Zobaczmy, co tam nabroili moi synowie”.
Czy tak samo brzmiało to zdanie w oryginale? Bo jeżeli tak, to jest to jedyny moment w którym Jon jest nazwany przez Neda synem.
Jory rode up beside them. “Trouble, my lord?”
“Beyond a doubt,” his lord father said. “Come, let us see what mischief my sons have rooted out now.” He sent his horse into a trot. Jory and Bran and the rest came after.
Rewelacyjny pomysł z takim cyklem! Z przyjemnością sobie poprzypominam. Tak na szybko, okładka pierwszego polskiego wydania z 1998 roku była inna:http://encyklopediafantastyki.pl/images/7/7e/Gra_o_tron1.jpg. Miałem to wydanie 15 lat temu, ale pożyczyłem koledzę 😉
O właśnie taką okładkę kojarzyłem i zaskoczyło mnie, że jest również inna wersja.
Z pomysłem wyszła Lai, więc to jej należą się gratulacje. A co do okładki – nie miałem pojęcia. Byłem pewien, że mam pierwszą edycję. Ale powiem szczerze, że ta okładka jest jeszcze mniej zrozumiała od tej, którą zaprezentowaliśmy w tekście. Wyjaśnisz mi co ona przedstawia? 🙂
Czy mógłbyś nieco bardziej precyzyjnie określić się do kogo skierowałeś pytanie, DaeLu? Ja mam wyjaśnić czy Galin?
Ktokolwiek. Ja tej okładki nie rozumiem 🙂
Najprawdopodobniej nie przedstawia ona żadnej postaci z cyklu, ale i tak na tle niektórych innych okładek GoT prezentuje się nieźle: georgerrmartin.com/cover-art-gallery/?id=249
Co to „błędów” w tłumaczeniu – też czytałam, że tłumacz pierwszego wydania miał inny tekst oryginału niż w obecnym wydaniu. W dalszej części pierwszego tomu różnice sięgają całych akapitów, a nawet zmienionych wydarzeń, i jak na inwencję tłumacza byłoby to chyba zbyt wiele.
Niestety, nie mam możliwości zweryfikowania tej informacji – dysponuję angielskim wydaniem z 2002r. i z 2016r. a pierwsze wydanie w USA było w 1996r. Jednakże przy polskim wznowieniu w 2003r. wydawnictwo Zysk i S-ka poprosiło Michała Jakuszewskiego o poprawienie tłumaczenia Pawła Kruka. I owszem, kilka błędów zostało usuniętych. Ale cała masa pozostała bez zmian. Po dziś dzień przy kolejnych polskich wznowieniach nie poprawiono np. rozdziałów Neda czy Tyriona. I są to na tyle istotne informacje, że IMHO warto je nadmienić.
To nie jest akcja w stylu „robimy nagonkę na tłumacza”. Absolutnie nikt nie chce szykanować pana Pawła Kruka, pana Michała Jakuszewskiego czy wydawnictwo. Jak mówi przysłowie „Tłumaczenia są jak kobiety – wierne nie są piękne, piękne nie są wierne.” 😉 A tłumaczenie polskie tłumaczenie jest naprawdę dobre w porównaniu np. do rosyjskiego.
o i się zamotałam 😉
a co jest nie tak w rosyjskim?
Z tego co kojarzę, to mieli dużo błędów podobnych do tych w polskim tłumaczeniu, całe zdania zmienione, wycięte akapity. Większy problem leży też w tłumaczeniu nazw własnych u Rosjan. A najbardziej mnie rozbroiła okładka 1. wydania rosyjskiego, gdzie Jon Snow ma blond włosy xD
Myśląc o teoriach dotyczących pochodzenia Jona Snowa te blond włosy z okładki brzmi jak świetny forshadowing 😀
Песнь Льда и Огня – Игра престолов
http://bookinistic.narod.ru/fantasy/in/martin_g/martin_g_ast99_Igra_prestolov_.jpg
pozostałe też niszczą psychikę, Drazenko wyżej wklejał link z okładkami 🙂
Jest szansa że to Zielony Jasnowidz wysłał tą wilkorzycę i kazał jej się zabić na rogu jelenia żeby ostrzec Starków?
Aaa i dał rade pokierować jej układem rozrodczym żeby urodziła 6 szczeniąt? xD
Słyszałeś kiedyś o tragedii Dartha Bryndena Krwawegokruka?
Nie.
Tak myślałem.
Żaden Andal nie opowiedziałby ci tej historii.
To legenda Valyrian.
Darth Brynden był mrocznym Lordem Pierwszych Ludzi i Valyrian.
Tak potężnym i mądrym,
że potrafił wpływać Mocą na midichloriany, by tworzyć…
życie.
😀 #takbyło
Nie znalazłem na to w tekście żadnych śladów. Chociaż z Bloodravenem to nigdy nie wiadomo.
Proszę was, zaraz zrobicie teorię, że dzika na Roberta też wysłał Bloodraven 😀
#takbyło
#żydzimasonizielonowidze
#żydimasoniwielkiecesarstwoświtu 😛
Jesli wierzyć wizji Westeros według Prestona Jacobsa, to absolutnie każda akcja podjęta przez jakiekolwiek zwierzę w sadze, ze szczególnym naciskiem na wilkory, została wymuszona przez Bloodravena. Do tego absolutnie każdy sen/wizja/zamroczenie/przyglądanie się gwiazdom oznacza że ktoś właśnie został wwargowany/szklano-oświecony.
Jeśli taka wizja się spełni, będę strasznie zirytowana. Tym co wyróżnia PLiO jest właśnie mnogość postaci i motywów postępowania, więc jeśli na koniec okaże się że oni wszyscy byli po prostu przez cały czas sterowani przez dwóch czy trzech graczy, cała fascynująca złożoność sagi zmieni się w jakąś tandetną historyjkę o marionetkowych ludziach.
Czy Preston Jacobs nie ograniczał się czasem tylko do planu Dorana?
Preston nie zna żadnych ograniczeń!
Wejdź sobie na jego kanał na youtubie, jeśli masz ochotę i znasz jako tako angielski.
Możesz spędzić pouczające kilka godzin słuchając o tym, że R+L są rodzicami Dany, Ashara Dayne to Quaithe która jest matką Jona i udała swoją śmierć a teraz poprzez regularne kontrolowanie snów Dany wpływa na wszystkie jej decyzje, dlaczego to Mance Rayder wysłał zabójcę jak Bran był nieprzytomny, o tym, że obsesja Littlefingera nie dotyczy rudowłosych dziewczyn z rodu Tully tylko obdarowywanych różami na turniejach córek lordów Winterfell, które byłby dziedziczkami Harenhall gdyby dziedziczyło się po lini żeńskiej i jeszcze trochę tego typu wielkich konspiracji.
Z tego co pamiętam George parę razy zagiął Prestona 😀 A Preston sam sobie zaprzecza w niektórych teoriach. Generalnie zakręcony facet, chyba przedawkował PLiO 😉
Jako wielki fan PJ proszę o nienaśmiewanie się z jego teorii .
Jego kanał na YT uważam za świetny i polecam każdemu jako świetną rozrywkę bez dogmatycznego zadęcia.
Pozdrawiam
coś pięknego, chyba zacznę Go słuchać 😀
Proszę o uzupełnienie tekstu Północ pomięta o wizję Melisandre
Musisz mi przypomnieć o którą wizję chodzi.
Do foreshadowingów z rozdziału 1 dodałbym to, że pierwsza scena, w której widzimy Neda zapowiada ostatnią: ścięcie Eddarda pod koniec GoT jest odwróceniem sceny ścięcia Gareda, w której to Ned był katem.
Niby fajnie to brzmi, ale za foreshadowing bym tego nie uznał z prostej przyczyny. Jaki związek ma pierwsza scena z ostatnią? Czy mamy się w takim razie dopatrywać innych tego typu zjawisk? Bran w pierwszej scenie siedzi na kucyku. Jak zginie Bran? Otóż, według toku rozumowania użytkownika Drazenko, usiądzie na nim kucyk i go zagniecie.
Piszę tu, żeby nie utonąć w gąszczu komentarzy. Może mi ktoś wyjaśnić o jakich zmianach całych akapitów mowa? Jakiś przykład co do zmian podać, cokolwiek?
Niebawem się przekonasz. Im dalej w las, tym z tłumaczeniem gorzej. To znaczy w Grze o Tron, bo kolejne tomy jakoś dają radę.
Świetny pomysł na cykl i ciekawy sposób na przypomnienie sobie wydarzeń z książek. Oby nie zabrakło Wam zapału do pracy 🙂
Niedawno właśnie ponownie przeczytałem „Grę o tron „. Obficie pozaznaczałem istotne cytaty. Ciekawe czy ta seria mi się przyda w moich poszukiwaniach, bo jeszcze streszczenia nie ruszyłem.
Mały update. Teoria będzie dziś o 13.00, bo wczoraj nie zdążyłem zrobić korekty i dodać obrazków 🙂
dopiero o 13.00? troche wczesniej nie da rady? 🙁
Wiem, że poszanowanie tradycji i w ogóle, ale miała być 12:00
Odnośnie tej niefortunnej okładki chyba miała przedstawiać postać Jona Snowa. Zwróćcie uwagę na rękojeść miecza. Tylko, że Jon wygląda na 30 lat i powinien mieć wyraz twarzy typu „wiem, że nic nie wiem”.
Daelu, jedna rzecz nie daje mi spokoju: mianowicie, że Lód to drugi miecz o tej nazwie. Martin tylko tyle nam zdradza. Ale po co? Wydaje mi się, że to niezwykle ważna informacja, którą umieszcza na samym początku sagi. Trzeba przyznać, że nazwa „Lód” wybitnie nie pasuje do miecza z valyriańskiej stali. Nie ma czarnego lodu. Lód nie ma też wiele wspólnego ze Starkami. Oczywiście, ich potomkowie byli Królami Zimy, panują na Północy gdzie lodu nie brakuje;) ale jakoś nie przychodzi mi do głowy nic, co przemawiałoby za tym by nazwali swój rodowy miecz w ten sposób. Pierwszy Lód mieczem z valyriańskiej stali nie był, ale nadal na podorędziu było tyle innych nazw. Wygląd tylko jednego miecza może nasuwać skojarzenia z lodem. Świt – miecz o białym ostrzu. Podobne miecze mają postacie (cesarze?) z wizji Deanerys. Czy Lód to Świt? Pierwsza nazwa bardziej pasuje do białego miecza, który Świtem mógł zostać dzięki temu czego dokonał jego właściciel – pokonał Długą Noc. Ale może nie przypisujmy Świtowi całego splendoru. Może było więcej białych mieczy, z pomocą których drużyna bohaterów, nie jeden Azor Ahai pokonali Innych, zaś do czasów Sagi dotrwał tylko Świt. Daelu, masz jakieś zdanie na ten temat?
Odnośnie błędów w polskim tłumaczeniu możecie mi wyjaśnić jak to się dzieje, że w pierwszym tłumaczeniu Pawła Kruka jest dużo błędów (czytałem ebooka tego tłumaczenia), później poprawione przez Jakuszewskiego i też są błędy. A ŚLIO, który zakupiłem wyszedł stosunkowo niedawno i też są błędy ale takie najprostsze jak źle przetłumaczone daty i wiek. Chcę kupić cały cykl PLIO ale w wersji Polskiej i mam teraz duże wątpliwości czy warto?. Czytanie w oryginale byłoby dla mnie dość problematyczne i wolałbym posiadać te książki w języku ojczystym. Czy wydanie ilustrowane posiada to samo tłumaczenie z błędami z nową szatą graficzną czy jest może lepsze?.
Hej. Poprawione przez Michała Jakuszewskiego tłumaczenie było robione na szybko i niedokładnie, przez co kolejne wydania nadal zawierają błędy. Obecnie na polskim rynku znajdziesz tylko edycje z błędami, niestety. Wydanie ilustrowane zawiera to samo tłumaczenie co wydanie z Nedem na okładce (filmowe, edycja 2011). Nie wiem, czy to Ty też pisałeś na forum Ogień i Lód 🙂 wklejam odpowiedź tu i tam. Pozdrawiam. W razie pytań pisz w komentarzach albo na mail lai@fsgk.pl
GoT, Catelyn I, s.32
„Proszę cię, Ned, trzymaj język za zębami. Kobieta Lannisterów jest naszą Królową”
Morał z tego taki, że lord Stark powinien był słuchać żony 😉
O zaczelas 🙂 dziel sie prosze co tam Ci na sercu lezy
Ano zaczęłam 🙂 Będzie się ciągnęło, bo poprawiam swoją źle przetłumaczoną wersję (dzięki serdeczne raz jeszcze za Czytaje :D) i wypisuję rzeczy, które zwracają moją uwagę… ale mówią, że ten pierwszy krok jest najtrudniejszy 😀
Oj, uważaj, bo wywołasz Dziką z lasu ;P
Bardzo dobrze, dzicy są najlepsiejsi 🙂 pisz śmiało i niczym się nie przejmuj, będziemy szukać sobie powoli wspólnie rozwiązań w zależności od problemu i naszych sił 🙂
Trzymam za słowo 😀 Najważniejsza jest zabawa, nawet gdybyśmy były kompletnie w błędzie 😀
😀