KsiążkiSeriale

Wielki Turniej Westeros i Essos. Baraże.

Faza grupowa już niemal za nami. W morderczych starciach udało nam się wyłonić sześćdziesięciu najlepszych wojowników Westeros i Essos, którzy już za tydzień zetrą się w fazie pucharowej. Ale to przecież jeszcze nie koniec. Pozostały nam cztery wolne miejsca. Cztery miejsca, będące nagrodą dla zwycięzców dzisiejszego barażu.

Kto znalazł się w grupie barażowej? Dwudziestu sześciu weteranów poprzedniej fazy turnieju, którzy znaleźli się tuż za miejscami premiowanymi awansem, a także… czterech zapomnianych wojowników, których nie mogło przecież zabraknąć w naszym turnieju.

Oto nasza grupa barażowa:
Grupa A – Jon Connington, Quaithe od Cienia
Grupa B – Tyrion Lannister, Khal Jhaqo
Grupa C – Yohn Royce, Yoren
Grupa D – ser Balon Swann, Nymeria Sand
Grupa E – Rorge, ser Meryn Trant
Grupa F – Rickard Karstark, ser Davos Seaworth
Grupa G – Roose Bolton, Arnolf Karstark
Grupa H – Ilyn Payne, Nestor Royce
Grupa I – Vargo Hoat, Varamyr Sześć Skór
Grupa J – ser Richard Horpe, ser Daven Lannister
Grupa K – Hodor, Renly Baratheon, ser Lothor Brune
Grupa L – ser Lyn Corbray, Rodrik Cassel, Jory Cassel
Zapomniani: Eddard Stark, Anguy (z Bractwa Bez Chorągwi), Gendry (z kuźni), ser Harras Harlaw (rycerz z Żelaznych Wysp)

Wybór na pewno nie będzie łatwy. Głosujcie i do zobaczenia za tydzień, w fazie pucharowej!

[yop_poll id=”14″]

Related Articles

82 Comments

    1. Ale był dobrze zbudowany, wysoki i przypominał Roberta z czasów młodości.
      A wiemy, że Robert potrafił przypie*olić

      1. Z drugiej strony mamy gdzieś w książkach (Gra albo Starcie) niezbyt przychylny opis turniejowej kariery Renly’ego. Dawał się obijać nawet całkiem przeciętnym rycerzom.

      2. Renly pokazywał się na turniejach dla samego show. Publiczność go uwielbiała.
        Jak już stawał w szranki zwykle dostawał łomot. Np. na turnieju Namiestnika Ogar o mało go nie zabił.

  1. Odcięta głowa rodu Starków zajmuje najwyższą pozycję, jak zwykle ze względu na popularność. Nawet mając sprawną nogę (a tak bym go brał pod uwagę) to wątpię, by zasługiwał na taką przewagę na Khalem, Corbrayem, czy Harlawem.
    Nie rozumiem pozycja Jona Conninghtona, może i ma duże doświadczenie w walce, ale to można powiedzieć o większości tej grupy. Jest w wieku, który już osłabił jego zdolności, chory na łuszczycę(chyba, że jego siłą ma być zarażanie pozostałych) i powątpiewam, by pokonał wszystkich w grupie, oprócz Neda. Co najmniej kilka osób z tej grupy, by go pokonało.

    1. Jeśli chodzi Jona Canninghtona, nie zgodzę się z argumentem o wieku, na to jest jeden prosty argument – Ser Dziadek, kto mu zarzuci podeszły wiek? Tak samo z Gryfem, mega doświadczenie w walce, porażki za młodu, które kształtują charakter, lata służby w wolnych kompaniach, umiejętnościami przebija wielu z listy, mój głos leci do Gniazda Gryfów ! Jeśli o Neda chodzi, zgodzę się, kulawa noga plus wycieńczenie organizmu spowodowane pobytem w ciemnicy… wielkich szans by Ned nie miał 🙂 Ale i tak moim osobistym faworytem jest Lyn Corbray, wielki wojownik plus miecz z Valyriańskiej stali, to mocny przeciwnik, mój faworyt jeśli chodzi o baraże :)))

      1. Ser Dziadek to przykład człowieka, który za młodu był świetnym wojownikiem, a starość nie wyssała z niego wszystkich umiejętności. Trzeba przyznać, że wciąż jest bardzo dobry, ale na pewno daleko mu do lat swojej świetności. Nie kojarzę opisów, jakim wojownikiem jest Jon, bo opierając się na tym, że dużo walczył można przyznać, że jest dobry, ale dobry to mało, my tu chcemy wybitnych.

        1. Jon Connington w Tańcu ze smokami był przedstawiony jako wciąż pełen krzepy, barczysty, twardy facet. Gdy on się odzywał reszta milkła. Nawet Tyrion wiedział, że nie warto robić sobie z niego jaja.
          Powiedzenie że był dobry to zdecydowanie za mało. Swego czasu był jednym z najlepszych rycerzy w Westeros, bliskim przyjacielem Rhaeghara. Po rebelii Roberta trafił do Essos gdzie przez kilkanaście lat wiódł twardy żywot najemnika w wolnej kompanii. Według mnie zasłużył sobie na swoje miejsce w grupie.

    2. Dorzucę też, że Sansa w którejś części pezypomina sobie że Yohn Royce ( też obecny w tym zestawieniu) pokonał Neda i Rodrika w walce na miecze, kiedy odwoził na mur Waymara.

  2. No i jeszcze z racji tego, że jestem nowy, serdecznie witam wszystkich, a szczególnie Ciebie DeaLu, robisz super robotę z tymi teoriami, wszystko świetnie się czyta i uczy zwracania uwagi na szczegóły przy czytaniu sagi Dżordża ^^

  3. Czy w którejś z wcześniejszych części był może wspomniany czarny chłopak którego trenował Barristan ? Przypominam sobie że mówił o nim że jest najlepszym szermierzem jakiego widział od czasu Jaimego

    1. Choroba, teraz sobie przypomniałem. Był taki gostek, chyba nawet służył jako giermek Barristana. No, ale nie, niestety nie zgłosił się do turnieju 😉

      1. No właśnie ja też troche za późno sobie przypomniałem ale sprawdziłem, nazywał sie Tumco Lho. Turniej za wiele nie stracił bo i tak nikt by go nie kojarzył :D.

  4. jakie wrażenia po pierwszym odcinku?? Doran R.I.P, potwierdziła się teoria o Melissandre, doniesienia o losie Danki i Sansy, w czarnym zamku też bez niespodzianki, jedynie ten wątek Dorne spore zaskoczenie

    1. Nie wszyscy jeszcze oglądali kolego więc mógłbyś się powstrzymać przed spoilerami…

    1. Twoja propozycja została odrzucona. Komentarze w tym temacie dotyczą przede wszystkim turnieju, jednak Ty byłeś taki miły, że streściłeś cały odcinek, który wyszedł zaledwie godzinę czy dwie przed Twoim wpisem. Rozumiem, że bardzo chciałeś podzielić się z kimś swoimi odczuciami, ale pozwól im też cieszyć się nowym sezonem.

        1. SPOILER ALERT
          Scenarzyści pokazali jak słabi są w pisaniu scenariusza, kiedy nie mają pod ręką gotowego materiału od George’a. Tak bezsensownego wątku, jak ten z Dorne to jeszcze nie było. Wprowadzili Dorana, Trystane’a, tylko po to żeby ich pół sezonu później zabić. Tak okrojonej postaci to nie miał chyba nikt. Cała rola księcia Dorne sprowadziła się do zgody na odesłanie Myrcelli. Chyba poczytali, że ludziom się nie podobają Bękarcice, więc postanowili zrobić coś wow, ale wyszło w drugą stronę. Trochę to się kupy nie trzyma, że z całej świty i ochrony Dorana tylko Areo pozostał wierny. I to gdyby jeszcze Martell dopuścił się jakiejś zbrodni przeciw Dorne. A on tylko nie chce jak kretyn ruszać na wojnę z Lannisterami, którzy mają za sobą całe królestwo. No ciekawe jak to teraz DeDeki rozegrają, bo jeśli Elaria z córkami Oberyna będą teraz rządzić Dorne, to jakaś komedia

          1. SPOILER !!!
            Do tego haniebna śmierć mojego ulubieńca Hotaha… Taki kozak a zginął przez dźgnięcie nożem. Mam nadzieje, że w ksiązce zginie po jakiejs zajebistej walce, choc i tak uwazam ze 1vs1 moze obecnie Ogar/Góra by go tylko pokonali.

          2. SPOILER!

            też jestem bardzo niezadowolony z pierwszego odcinka. Doran sporo stracił i faktycznie został widzowi przedstawiony tak jak widzi go faworyta Oberyna i bękarcice. Brakuje mu tej natury stratega jaką miał w książce. Tutaj był naprawdę tchórzliwym, sytym władcą. Inną sprawą jest, że sam przewrót przypomina mi odbijanie Myrceli z poprzedniego sezonu. Jakoś tak na łapu capu. Nie przypominam sobie, żeby w serialu Doran miał poza Trystanem innego potomka. Wywołanie takiego chaosu w momencie kiedy wojna wisi na włosku jest co najmniej dziwnym posunięciem.

            Bawi mnie też trochę scena w której Brienne ponownie odpala GPS i tym razem znajduje Sansę. Miałem nadzieje, że jej wybór w poprzednim sezonie będzie miał jakąś psychologiczną głębię.

            Mam wątłą nadzieję, że teraz może być już tylko lepiej.

          3. Najśmieszniejsze jest to, że w serialu ród Martell przestał właśnie istnieć przez te idiotki.

    1. Poprawka. Z przeprosinami.
      Jednak się już dzisiaj nie wyrobię. Jutro mam pobudkę z samego rana, tak więc nie mogę zarwać nocki nad teorią. Chciałbym natomiast zareklamować inny tekst, który na pewno pojawi się na stronie już jutro rano (bo jest napisany:)). To bardzo ciekawy artykuł na temat młotów bojowych (oraz tego jak są przedstawiane w filmach i serialach), którego autorem jest mój kolega o ksywce Dragon Warrior. Tekst na pewno spodoba się fanom Roberta Baratheona 🙂
      Natomiast teorię NA PEWNO zobaczycie już w środowy poranek.
      Jeszcze raz – bardzo przepraszam za ten poślizg, ale Littlefinger to bardzo śliska, a zarazem obszerna materia, więc nawet pisząc tekst poukładany w głowie, co i rusz odnajdujemy nowe wątki.

  5. Bardzo proszę wszystkie osoby, które mają zamiar dyskutować na temat 6 sezonu GoT o wielkie ostrzeżenie typu „SPOILER!!” na początku komentarzy. Nie wszyscy oglądali jeszcze pierwszy odcinek, nie wszyscy zamierzają oglądać 6 sezon. Mała sprawa a cieszy 🙂

  6. Trochę dziwi słaba pozycja Yohn’a Royce’a… Według sagi jest postury Ogara i ma wielkie sękate łapy, do tego w sparingu z łatwością oklepał Neda i Ser Rodrika Cassela. Jest też dość wysoce poważanym rycerzem turniejowym. No ale nie jest zbyt popularny a w serialu gra go misiowaty dziadek 😀

  7. Czemu Ser Davos jest tak nisko? Mam wrażenie, że to jedna z tych postaci, która mocno kryje się ze swoimi umiejętnościami i tak naprawdę potrafi zdrowo „nakopać” 😀

    1. Ja bardzo lubię Davosa (tak jak wszystkich którzy popierają króla) ale raczej nie spodziewam się po nim jakichś wybitnych zdolności. Rycerzem jest tak naprawdę tylko z nazwy (chociaż jeżeli chodzi o honor to po tym jak zerwał z przemytniczym rzemiosłem, mógłby uchodzić wśród innych za wzór cnót). Jego życie przed wstąpieniem na służbę u Stannisa opierało się raczej na unikaniu starć. Nie przypominam też sobie opisów fizjonomii które mogłyby wskazywać na to, że braki w przeszkoleniu mogłaby mu zrekompensować siła fizyczna. Już tam nawet pal sześć brak koniuszków palców, również wiek nie sprzyja Cebulowemu Rycerzowi (siedmiu synów, „włosy mocno upstrzyła mu już siwizna”).

      1. Oki, Twoje argumenty mnie przekonują. Myślę, ze możne mnie zaślepiać moja szczera sympatia do tej postać :), oraz trochę fakt, ze w zapowiedziach do 6go sezonu jest scena w której Davos wyciąga miecz i mówi, coś w stylu „ze nie robi tego często, ale zaraz zobaczymy coś nietypowego” 😀

        1. Jak Sam Tarly odbywał pierwsze treningi (i właściwie każdy kolejny), to widzowie także obserwowali 'coś nietypowego’. xD Różnie te słowa można zatem interpretować.

    2. Jeśli chodzi o Davosa wiemy na pewno że potrafi walczyć. W jego ponad 20 letniej przestępczej karierze zdarzyło mu się wiele groźnych potyczek z celnikami, strażnikami miejskimi tudzież z piratami. Gdyby Davos nie umiał się bronić dawno by już wąchał kwiatki od spodu.
      W Starciu Królów (podczas bitwy) zabił mieczem jakiegoś żołnierza Lannisterów, który wdarł mu się na pokład okrętu. Nie stwiał bym Davosa obok doświadczonych rycerzy ale na pewno ma pojęcie o walce na miecze.

  8. SPOJLER

    W jakichs komentarzach o nowym odcinku przeczytalem ze moze melisandre to Magy Żaba, ktora przepowiedziala Cersei ze zabije ją volonquar itd.. Co o tym sadzicie?

    1. Maggi nie truła Cersei o Panu Światła. Poza tym ona już dawno nie żyje.
      Mellisandre jest w Westeros dopiero od 2 – 3 lat.

    2. Bardzo wątpię. Moim zdaniem to córka Shiery i Bloodravena. Ale z serialem nigdy nic nie wiadomo, mogą coś jeszcze pomieszać 🙂

  9. Hej! Wracam! Kiedy obejrzałem skład baraży wybrałem moich trzech faworytów, a byli to rzecz jasna wspaniały, choć zmarły Eddard Stark, uśpiony agent Littlefingera Lyn Corbray oraz najszlachetniejszy ze szlachetnych ser Davos Seaworth. Innymi słowy Ścięty, Śnięty i Święty. Teraz o ile dwaj pierwsi górą (ale nie nad Górą), to biedny
    Davos raczej dołem. No cóż, przynajmniej nie wykrwawi się w starciach systemem pucharowym…
    Co do Petyra Baelisha wstrzymuję się z komentarzami do chwili przeczytania ostatniej części trylogii. Myślę, że dopiero zapoznanie się z całością pozwoli na sensowne wypowiedzi.
    I jeszcze jedno: bardzo spodobała mi się zapowiedziana przez DaeLa, choć dotąd nie zrealizowana koncepcja publikowania choćby krótkich recenzji kolejnych odcinków nowego sezonu serialu. Jestem nie tylko wielce ciekawy opinii Mistrza, ale także sądzę, iż pozwoliłoby to na umieszczanie zawierających spoilery komentarzy w jednym miejscu. Kto nie chce (a tych rozumiem) – nie czyta. Potraktuj to DaeLu jako apel starego wielbiciela 🙂

  10. Mógłby mi ktoś wyjaśnić jak to jest z tą Melką? Na podstawie ostatniego odcinka można wywnioskować, że to naszyjnik maskuje jej wiek, ale oglądająć 7 odcinek 4 sezonu widzimy ją w kąpieli, całkowicie nago, bez naszyjnika. Coś mi umknęło, czy Dedeki znów dały ciała?

    1. SPOILER ALERT!!!

      Moim skromnym zdaniem to zwyczajna wpadka scenarzystów. Klejnot, podobnie jak „grzechocząca koszula” Grzechoczącej Koszuli, maskuje wygląd, prawdopodobnie dodaje jej też sił i wigoru. Oczywiście w tamtej scenie mogła mieć schowany medalion, ale to dość perwersyjna wizja…
      Jest też możliwość, że Mel straciła wiarę, stąd naszyjnik działa tylko wtedy, gdy ma go na sobie, wcześniej Pan Światła dawał jej większą swobodę.

    2. Polecam przeczytać lub odświeżyć rozdział Melissandre z TzS. Mel ma sporo tajemnic, które zachowuje tylko dla siebie. Nigdzie, w książce nie jest powiedziane, że jest aż tak stara (kto wie może twórcy serialu wybiegli poza znaną nam fabułę albo sami coś zmyslili.)
      Co do klejnotu w naszyjniku wiemy, że miał moc szczególnie kiedy druga osoba nosiła podobny klejnot (Grzechocząca Koszula spalony w postaci Mance’a Rydera).

      1. Jeśli Melisandre tylko się odmładzała to poza klejnotem nie potrzebowała już żadnych amuletów, bo sama była sobą. I myślę, że w tym wypadku serial pokryje się z książką i Mel naprawdę jest tak stara. Swoją drogą, ciekawe czy spotka się z Bloodravenem? A jeśli tak to czy będzie to spotkanie przyjaciół czy wrogów
        PS teoria dzisiaj Mistrzu?

    1. Przy czym przez „przed południem” najwyraźniej miałem na myśli „po południu”, bo tekst będę mógł wrzucić najwcześniej około 14.00 🙂

      1. Chyba za bardzo zagłębiłeś się w umysł Gieererema bo zaczynasz coraz to dalej przesuwać terminy, dokładnie jak on 🙂 haha

  11. Co sądzicie o tym?

    CYTUJE:

    iga 26/04/2016 20:32

    A co powiecie na taką teorię:
    – Melisandre (córka Shiery Morskiej Gwiazdy ?) wbije sobie miecz w serce i „…gdy popłynie krew Czerwonej Gwiazdy …” Azor Ahai narodzi się na nowo

    – ” …. jej krew i dusza, siła i odwaga, w całości przejdą w stal….” Światłonośca.

    – „…. wojownik wyciągnie z ognia (kapłanki ognia?) płonący miecz …” i „…ten, kto go ujmie będzie Azorem Ahai narodzonym na nowo…”

    1. Hej. Dopiero teraz zobaczyłem to pytanie w komentarzach, ale odpowiedziałem Ci już na forum. W serialu na pewno w tą stronę to nie pójdzie. W książkach teoretycznie taka wersja nie jest wykluczona, ale sądzę, że jednak wykuwania nowego Światłonoścy nie będzie.

  12. może Melisandre wbije sobie miecz w ciało i Edd Cierpietnik wyjmie go i zostanie Anzorem Ahaiem??

    1. Nie mam w tej chwili dostępu do komputera i książek, więc nie mogę kończyć teorii. Komentarz zawsze można pisać na tablecie, ale z dłuższym tekstem byłaby mordęga 🙂
      Ale obiecuję, że dzisiaj tekst będzie, o w miarę rozsądnej porze. Jak tylko wrócę do domu (gdzieś za godzinkę), i wezmę coś na ząb, żeby nie zemdleć z głodu nad klawiaturą, to wezmę się do pisania. Tak więc cierpliwości.

    1. Kończę właśnie pisanie. Potem jeszcze korekta. Myślę, że w godzinę się powinienem wyrobić.
      Tekst jest chyba ze dwa razy dłuższy niż zwykle i będzie czwarty odcinek, bo po prostu planów Littlefingera na przyszłość nie zdołałem już zmieścić.

      1. Jak Deal konczy tekst wieczorem i mowi, ze tekst bedzie za godzine, to mozemy byc pewni, ze tekst pojawi sie nastepnego dnia po poludniu czyli okolo 23 w nocy 😀

        1. No ja bardzo przepraszam, ale tym razem godzina oznaczała raptem niewiele ponad półtorej godziny. Tak więc nie jest tak źle 😉

    2. Kiedy słońce wzejdzie na zachodzie i zajdzie na wschodzie. Kiedy wyschną morza, a wiatr będzie przenosił góry jak liście. Dopiero wtedy pojawi się nowa teoria, nie wcześniej. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button