Czytamy Nawałnicę Mieczy #18: Arya III

Wracamy! I to naprawdę w liczbie mnogiej. Po dłuższej przerwie postanowiliśmy znów otworzyć Nawałnicę mieczy i kontynuować omawianie jej rozdziałów. A przez “my” mam na myśli nie tylko mnie, ale również niezrównanego Bluetigera, z którym będziemy się wymieniać obowiązkiem i przyjemnością przerabiania kolejnych kart tej fantastycznej powieści. Ale dziś przy sterach wciąż jestem ja.

Streszczenie

Wszystko zaczęło się od mchu. Porasta drzewa od północy, a zatem od strony, w którą powinna zdążać Arya, jeśli ma zamiar dotrzeć do Riverrun. A jednak, jak zauważyła dziewczynka, cała eskorta jedzie w przeciwnym kierunku. Arya dzieli się spostrzeżeniem z Gendrym, ale ten nie chce jej słuchać i sądzi, że Bractwo kluczy używając jakiejś sekretnej drogi. Arya jest rozczarowana nie mogąc przemówić chłopakowi do rozsądku, ale nie może zrobić nic innego. Został jej już tylko Gendry. Gorąca Bułka wybrał wolność pracę w gospodzie. Żegnając się z nim, Arya zdążyła go przeprosić za niefortunny początek znajomości. A teraz za nim tęskni.

Poza Gendrym dziewczynka rozmawiała też z Harwinem. Opowiedziała mu o tym jak znalazła ciało jego ojca – Hullena. I o swoich przygodach, choć ominęła niektóre detale. Wstydziła się wspomnieć o ludziach, których zabiła. Nie pisnęła też nic na temat Jaqena H’ghara. Z kolei Harwin opowiedział Aryi o losach Bractwa. O tym jak wpadli w zasadzkę Góry. Zasadzkę, która prawdopodobnie była przygotowana na Eddarda Starka. W końcu gdyby nie rana nogi odniesiona w pojedynku z Jaimem, Namiestnik pewnie sam wyruszyłby do Dorzecza, dał się pojmać i został wymieniony na Krasnala. Ale ranny Ned wysłał lorda Dondarriona i 120 ludzi. Większość z nich została zmasakrowana podczas przeprawy. Sam Beric Dondarrion otrzymał śmiertelny cios kopią, która wbiła się w jego klatkę piersiową prawie na stopę. Ale Bractwu udało się uciec z opresji, a Lord Błyskawica, po nocy spędzonej przez Thorosa z Myr na modlitwach, wcale nie umarł. Przeciwnie, przebudził się z jeszcze większą determinacją. Za każdego straconego człowieka, do Dondarriona dołączało dwóch nowych. I choć ich król oraz ich Namiestnik nie żyli, misja chronienia królewskiego pokoju pozostawała ich misją. Nawet jeśli sami byli teraz wyjęci spod prawa.

Tom z Siedmiu Strumieni.

W nocy jeden z wieśniaków informuje grupę o ucieczce Królobójcy. Na początku wszystkim trudno w to uwierzyć. Potem nastroje są minorowe – mężczyźni są przeświadczeni, że to fatalna wieść dla Starków. Ale w końcu Cytryn konkluduje, że pewnie sam lord Beric spróbuje schwytać Lannistera. No i go powiesi. Ale oczywiście – jak zauważa Anguy – po sprawiedliwym procesie. Tej nocy Arya ma dziwny sen. Śni, iż dotarła do Winterfell, brodzi po kolana w błocie, ale nie może wejść do środka. A potem czuje smak krwi.

Rankiem najgorsze przypuszczenia Aryi znajdują potwierdzenie. Tym razem można to ocenić po prostu patrząc na słońce. Bractwo nie eskortuje dzieciaków do Riverrun. Tom z Siedmiu Strumieni wprawdzie obiecuje, że Arya zobaczy w końcu swą matkę, ale przyznaje, że dziewczyna jest jeńcem. Spokojna jak stojąca woda – myśli Arya, nie dając po sobie poznać wzburzenia. Szybka jak wąż – dodaje, rzucając się w konną ucieczkę. Banici gonią ją, ale jest dla nich zbyt szybka. Dla wszystkich, poza Harwinem, który komplementuje jazdę dziewczynki, porównując ją do Lyanny. Arya jest sfrustrowana widząc, że schwytał ją człowiek jej ojca. Harwin przyznaje, że teraz jest człowiekiem lorda Berica. I choć nie życzy źle Robbowi, to jego celem jest ochrona prostaczków. Arya obiecuje, że będzie spokojna, w zamian za co Harwin nie krępuje jej rąk. Lecz tak naprawdę dziewczyna czeka tylko na kolejną okazję do ucieczki.

Postaci występujące w rozdziale
  • Arya
  • Gendry
  • Harwin
  • Gorąca Bułka (w retrospekcji)
  • Zielonobrody
  • Cytryn Cytrynowy Płaszcz
  • Anguy
  • Tom z Siedmiu Strumieni
  • Jack Szczęściarz
Ważne informacje
  • Gorąca Bułka został z Sharną. Siły kompanii Aryi zostały w ten sposób mocno uszczuplone.
  • Tywin Lannister zastawił pułapkę na Neda, ale Jaime wszystko popsuł.
  • Góra napadł na ekspedycję, która miała go sprowadzić do Królewskiej Przystani. Zginęło 2/3 ludzi lorda Berica.
  • Za każdego straconego człowieka, Bractwo Bez Chorągwi uzyskuje dwóch nowych, niskourodzonych rekrutów.
  • Beric Dondarrion otarł się o śmierć, ale przeżył. A może nie tylko otarł?
  • Wiadomość o ucieczce Królobójcy zatacza coraz szersze kręgi.
  • Beric Dondarrion jest szlachetny i sprawiedliwy. Urządza procesy przed wieszaniem.
  • Bractwo Bez Chorągwi nie staje po stronie lwów ani wilków.
  • Arya jest zakładnikiem.
  • Arya jeździ konno lepiej od eskortującej ją grupy. A raczej od wszystkich poza Harwinem.
  • Arya chciałaby mieć psa do polowania na lwy. Jej myśli wracają do Nymerii. A potem ma dziwny sen.
Komentarz

Za nami kolejny rozdział “łącznikowy”. Nie ma tu szczególnych zwrotów akcji. No, może poza tym, że dowiadujemy się, iż Arya nie zmierza do Riverrun – ale tego akurat można się było spodziewać. Nowych informacji też jest stosunkowo niewiele, autorowi zależało raczej na tym, aby w widoczny sposób przekazać pewną wiedzę Aryi, tudzież przedstawić nowe postaci z Bractwa. W zasadzie pewnym zaskoczeniem może być tylko kwestia Berica Dondarriona. Martin od dłuższego czasu prezentował pogłoski na temat Lorda Błyskawicy, teraz po raz pierwszy odnajdujemy w nich ziarno prawdy. Dondarrion rzeczywiście żyje i dowodzi grupą banitów. A jego cudowne ozdrowienie jest… cokolwiek dziwne. Ale jak bardzo – tego dopiero się przekonamy.

Swoistą ciekawostką jest sen Aryi, który wydaje się być kolejnym przejawem jej wargowania. Dziewczynka rozmawiając z Harwinem ponownie rozmyślała o Nymerii. A potem widzi się pod murami Winterfell, nie mogąc wejść do środka. I czuje smak krwi. Czyżby Nymeria zawędrowała aż do Winterfell, nim wróciła do Dorzecza? A może to jakiś inny wilk? Ciężko powiedzieć. Ale sugestia, że nie jest to normalny sen, jest dość mocna.

Śnił jej się dom, nie Riverrun, ale Winterfell. Nie był to jednak dobry sen. Stała samotnie pod zamkiem, po kolana w błocie. Widziała przed sobą szare mury, lecz gdy próbowała dotrzeć do bram, każdy krok wydawał się trudniejszy od poprzedniego, a zamek bladł przed nią, aż w końcu przypominał raczej dym niż granit. Były tam też wilki, wychudłe, szare zwierzęta, które wędrowały między drzewami, krążąc wokół niej z błyskiem w ślepiach. Gdy tylko na nie spojrzała, przypominała sobie smak krwi.

 

 

-->

Kilka komentarzy do "Czytamy Nawałnicę Mieczy #18: Arya III"

  • 13 maja 2021 at 17:56
    Permalink

    dzieki dzieki dzieki!

    Reply
  • 13 maja 2021 at 18:17
    Permalink

    Ale czemu bractwo jest neutralne ? Czyli jak, Starkowie są ich zdaniem równie winni wojny jak Lannisterowie ? I czemu właściwie nie chcieli oddać Aryi bratu, chcieli ją tak ciągać po Dorzeczu ?

    Reply
    • 13 maja 2021 at 19:27
      Permalink

      Aryia to wartościowy zakładnik, a to oznacza że jest dużo warta. A Bractwu bardzo brakowało zasobów do walki. Plan był, żeby zabrać ją do Berricka i później ją wymienić w Riverrun. Ale po drodze pojawił się Ogar z tym samym pomysłem, a Robb wybrał się na ślub stryja.

      Reply
    • 13 maja 2021 at 21:59
      Permalink

      “Czyli jak, Starkowie są ich zdaniem równie winni wojny jak Lannisterowie ?”

      Z punktu widzenia chłopa z Dorzecza, któremu żołdacy spalili chałupę czy zgwałcili żonę, różnica jest niewielka. Starkowie i Tully raczej nie trudzili się wyjaśnianiem prostaczkom swoich racji i motywów (a tacy właśnie garnęli się do Bractwa). Jak wszyscy możni żądali posłuszeństwa, a nie pytań. Prostaczek z Dorzecza mógł co najwyżej słyszeć, że jakiś Lannister poturbował jakiegoś Starka, a ich lady Catelyn porwała jakiegoś karła. Ot, zwyczajne rozrywki bogatych. Przywódcy Bractwa, tacy jak Beric czy Thoros, oczywiście znali niuanse, ale im z kolei bardziej opłacało się głosić, że bronią prostego ludu przed samowolą możnych niż zbierać ludzi na wojnę po jednej ze stron.

      Reply
  • 15 maja 2021 at 09:30
    Permalink

    Ile czasu minęło od snu o Winterfell do snu, że Nymeria wyciągnęła ciało jej matki z wody? Wiem, że wilki są szybkie, ale czy to realne aby pokonała taki dystans w tak krótkim czasie?

    Reply
    • 2 maja 2023 at 00:02
      Permalink

      Lai podesłała mi kiedyś timeline, który ktoś opracował po angielsku. Według niego minęło około dwa i pół miesiąca.

      Reply
  • 16 maja 2021 at 00:27
    Permalink

    Czy nawałnica mieczy może zostać podlinkowana tak jak dwie poprzednie książki w dziele czytamy PLiO??

    Reply
    • DaeL
      17 maja 2021 at 16:16
      Permalink

      Mogłaby i niebawem zostanie 🙂

      Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 pozostało znaków