Niedzielne Fiszki: Papier toaletowy

Wraz z rozprzestrzenianiem się pandemii wirusa SARS-CoV-2 (zwanego potocznie koronawirusem), społeczeństwa w krajach rozwiniętych miały unikalną możliwość zakosztować tego, co nie dalej jak 40 lat temu było codziennością w państwach bloku socjalistycznego – to jest wojen o papier toaletowy. Na ten produkt pierwszej potrzeby rzucili się naturalnie również Polacy. Ale choć braki w zaopatrzeniu tego akurat artykułu tak naprawdę nam nie grożą (chociażby ze względu na fakt, że znaczna jego część powstaje lokalnie, zaburzenie łańcuchów dostaw jest więc mało prawdopodobne), to myślę, że warto skorzystać z tej okazji, by przypomnieć sobie historię zrolowanego papieru do celów… higienicznych.

Jak się zapewne drogi czytelniku domyślasz, papier toaletowy nie towarzyszył nam wcale od zarania dziejów. Choć przemyślni ludzie wykorzystywali w celach higienicznych inne dostępne pod ręką przedmioty. Naturalnie najbardziej rozpowszechnione były liście oraz mech – przynajmniej wtedy, gdy były dostępne. W miarę możliwości podmywano się wodą. A w zimie trzeba było sięgnąć po… śnieg. Brrrr… Zamożni ludzie używali najczęściej różnego rodzaju płótna (które – rzecz jasna – po użyciu prano), a nawet futer zwierzęcych. Istniało wszakże kilka ciekawych historycznych wariacji. I tak starożytni Rzymianie w toaletach korzystali z gąbek na kijku, które obmywali w morskiej wodzie. Grecy byli chyba bardziej odporni, bo wykorzystywali w podobnym celu… potłuczoną ceramikę. Jakim cudem nie dochodziło do skaleczeń – tego się pewnie nigdy nie dowiemy.

Francuscy rewolucjoniści wykorzystują monarchistyczną proklamację w wiadomym celu.

W takim razie pozostaje pytanie – kto pierwszy zaczął używać w celu higieny osobistej papieru? Tu wszystkie ślady (khem) prowadzą do Chin. Przetrwała bowiem do dziś spisana w 589 sugestia, aby nie podcierać się papierem, na którym spisano Pięcioksiąg Konfucjanizmu. Z czego wniosek, że papierem, na którym nadrukowano inne dzieła, podcierać się można było. Ów dziwaczny zwyczaj został odnotowany przez arabskiego podróżnika, który opisał go w 857 roku. W XIV wieku na polecenie cesarza zaczęto w Chinach wytwarzać specjalne, bardziej miękkie płachty papieru wyłącznie do użytku higienicznego. Papier produkowany wcześniej, nie dość, że był twardy, to miał jeszcze w sobie maleńkie kawałki drewna, które mogły zaowocować wbiciem drzazgi… Auaaaaaa! Lepiej o tym nie myśleć.

W XVIII wieku zwyczaj używania papieru rozpowszechnił się na Zachodzie, przede wszystkim dzięki powstaniu taniej prasy drukowanej. Papier toaletowy trafił na rynek masowy dopiero w roku 1857, kiedy to w amerykańskich aptekach i sklepach zaczęto sprzedawać “papier medyczny” Johna Gayettego. Ale dopiero w latach 70. XIX wieku papier toaletowy został zwinięty w rolkę. A prawdziwie miękki papier toaletowy, wygodny w używaniu i spłukujący się w toaletach bez zapychania rur, to wynalazek o wiele późniejszy, pochodzący z lat 30. XX wieku. Jaki stąd wniosek? Cóż, nie ma się co zabijać w supermarketach – w końcu przez większą część swej historii ludzkość obywała się bez tego luksusu. Tylko jak tu teraz w mieście znaleźć mech?

-->

Kilka komentarzy do "Niedzielne Fiszki: Papier toaletowy"

  • 29 marca 2020 at 12:24
    Permalink

    Daelu to teraz jeszcze historia pakowanego makaronu, ryżu, mydła i jesteśmy w domu 😊

    A co mchu.. to jednak dobrze mieszkać blisko lasu, w razie potrzeby 😉

    Reply
  • 29 marca 2020 at 18:47
    Permalink

    “A prawdziwie miękki papier toaletowy, wygodny w używaniu i spłukujący się w toaletach”

    Nie wszędzie papier toaletowy spłukuje się w toaletach 🙂

    Reply
  • 14 kwietnia 2020 at 22:13
    Permalink

    Kraje typu Grecja czy Włochy – z niedoborem wody.
    W ustronnym miejscu stoi specjalny kosz, gdzie się papier wyrzuca…
    Rury kanalizacyjne też mają ponoć mniejsze średnicę niż te w Polsce… 😛

    PS.
    Parkietaż Penrose’a – wzór na szlachetnej taśmie, który skończył w sądzie..

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 pozostało znaków