Kopalnie Castamere, na wspomnienie których drżą chorąży Zachodu. Rody Tarbecków i Reynów, które zostały całkowicie wyeliminowane przez Tywina Lannistera, młodego dziedzica Casterly Rock. Konflikt, który zainspirował bardów do napisania “Deszczy Castamere” granych na Krwawych Godach i Purpurowym Weselu.
https://www.youtube.com/watch?v=ECewrAld3zw
Tyrion spodziewał się, że zdrada Westerlingów bardziej rozgniewa jego ojca. Lord Tywin nie tolerował u swych wasali niewierności. Gdy był jeszcze prawie chłopcem, wyciął w pień dumnych Reyne’ów z Castamere i starożytny ród Tarbecków z Tarbeck Hall. Minstrele ułożyli o tym dosyć ponurą pieśń. Po kilku latach, gdy lord Farman z Pięknego Zamku stał się krnąbrny, lord Tywin wysłał mu posłańca z lutnią zamiast listu. Gdy lord Farman usłyszał w swej komnacie “Deszcze Castamere”, nie sprawiał mu już więcej kłopotów. Jakby mało było pieśni, zamki Reyne’ów i Tarbecków nadal stały puste jako nieme świadectwo losu czekającego tych, którzy gardzą potęgą Casterly Rock.
– Turnia leży niedaleko od Tarbeck Hall i Castamere – wskazał Tyrion. – Można by sądzić, że Westerlingowie wybiorą się tam i wyciągną nauczkę z tego widoku.
– Być może już to zrobili – zauważył lord Tywin. – Zapewniam cię, że dobrze pamiętają, jaki los spotkał Castamere.
—Nawałnica Mieczy tom 1, Tyrion III—
Panowanie Gerolda Złotego
Cofnijmy się dziewięćdziesiąt lat wstecz od wydarzeń, które miały miejsce w Pieśni Lodu i Ognia. Na pewno każdy, kto czytał “Rycerza Siedmiu Królestw” kojarzy Rohanne Webber, Czerwoną Wdowę, która nauczyła ser Duncana Wysokiego, jak się całować. Czterokrotnie owdowiała pani Zimnej Fosy poślubiła ser Eustace Osgreya, ale jej szóstym mężem został Gerold Lannister. Szybki rzut oka na drzewo genealogiczne Lannisterów i oto co widzimy: Rohanne była babcią Tywina Lannistera! Ta rudowłosa niewiasta, która dotychczas dwukrotnie rodziła, otrzymywała listy od złotowłosego lwa z Casterly Rock:
Moja dobra siostra nie należy do kobiet, których widok byłby przykry dla oczu, jak sam już zresztą zauważyłeś, porządny zamek i rozległe włości zaś dodają jej uroku. (…) Ci nieliczni, których nie zrazi gadanie o truciznach i czarach, zostają zniechęceni przez Długiego. Każdy, kto chciałby jej ręki, musi najpierw zmierzyć się z nim na miecze. – Dokończył wino i odstawił kubek. – Nie muszę dodawać, że nikt taki się dotąd nie znalazł. (…) Gdybym sam miał kogoś obstawiać, byłbym za Geroldem Lannisterem. Może nie jest najładniejszy, ale podobno złotowłosy i bystry. I ma ponad sześć stóp wzrostu…
– …lady Webber zaś lubi listy od niego. – Ta, o której była mowa, stanęła właśnie w drzwiach razem z młodym maesterem o wielkim, haczykowatym nosie. – Przegrałbyś zakład, dobry bracie. Gerold nigdy nie porzuci dobrowolnie przyjemności Lannisportu i splendoru Casterly Rock dla jakiegoś zagubionego zamku. Jako brat i doradca lorda Tybolta cieszy się większymi wpływami, niż mógłby kiedykolwiek mieć jako mój mąż.
—Zaprzysiężony Miecz—
Lord Tybolt po dwóch latach od objęcia Casterly Rock we władanie zginął w podejrzanych okolicznościach. Pozostawił po sobie maleńką córkę, trzyletnią Cerelle. Po niespełna roku ona również zmarła. Cała potęga rodu Lannisterów przypadła Geroldowi. Ludzie na Zachodzie szeptali, że nowy lord Casterly Rock jest winien zarówno śmierci brata, jak i jego córki. Najpowszechniejsza z plotek głosiła, że własnymi rękami udusił Cerelle poduszką. Ten młody, sympatyczny mężczyzna pojął za (drugą) żonę lady Rohanne Webber.
Gerold Lannister okazał się wyjątkowo sprytnym, zdolnym i sprawiedliwym lordem. Znacznie zwiększył majątek rodu, potęgę Skały i ruch handlowy w Lannisporcie. Panował jako namiestnik Zachodu przez 31 lat, zyskując przydomek Gerolda Złotego. Prostaczkowie nigdy nie darzyli swego lorda sympatią, podejrzewając go o zabicie bratanicy. Ukochana żona Gerolda, lady Rohanne, urodziła mu czworo synów: Tywalda, Tiona, Tytosa i Jasona. Niespełna rok po urodzeniu najmłodszego z nich Czerwona Wdowa “zaginęła w tajemniczych okolicznościach w roku 230 o.P.” (Być może porwał ją Dunk, kto wie?)
Wielu powtarzało, że to co spotkało ród Lannisterów w kolejnych latach, jest karą od bogów za zabicie krewnych. Najstarsi synowie Gerolda, Tywald i Tion, byli bliźniakami. Tywald zginął w czasie Rebelii Peake’ów, służąc jako giermek lordowi Robertowi Reyne z Castamere. Młody Lannister został przeszyty włócznią, kiedy przedzierał się przez rozbite bramy zamku Starpike. Tywald zmarł w ramionach swego brata Tiona, który służył jako giermek księciu Aegonowi Targaryenowi, najmłodszemu synowi króla Maekara. Książę Aegon spełnił ostatnią prośbę umierającego i nazwał Tywalda rycerzem. Lord Robert Reyne i król Maekar I także stracili życie podczas buntu lorda Peake. Hełm Maekara został zmiażdżony przez kamień zrzucony z murów obronnych, gdy król prowadził atak na główną bramę.
Roger Reyne, widząc śmierć ojca, po wygranej bitwie dokonał krwawej zemsty, zabijając siedmiu uwięzionych członków rodu Peake, zanim przybył książę Aegon, by powstrzymać rzeź. Chaos, który spowodowała śmierć króla Maekara oraz problem sukcesji, zmusiły lorda Bloodravena do zwołania Wielkiej Rady. Plotka głosi, że to właśnie elokwencja (oraz złoto) Gerolda Lannistera ostatecznie przekonały lordów, by przyznali Żelazny Tron księciu Aegonowi, który panował przez kolejne dwadzieścia sześć lat.
Głową rodu Reyne został ser Roger. Tywald był zaręczony z siostrą Rogera, lady Ellyn. Uparta, młoda, energiczna, pełna werwy Ellyn Reyne – tak określano tą ambitną dziewczynę, która po śmierci narzeczonego nie dała za wygraną. Chcąc za wszelką cenę zostać panią Casterly Rock, przekonała Tiona, bliźniaczego brata Tywalda, do zerwania zaręczyn z córką lorda Rowana. Gerold Złoty próbował się temu sprzeciwić, ale żałoba po najstarszym synu, wiek i choroba sprawiły, że z czasem ustąpił. Tion miał rzec panu ojcu, jakoby brat w ostatnich słowach prosił go o opiekę nad lady Ellyn. W 235 r. o. P. urządzono podwójne wesele: Tion Lannister poślubił Ellyn Reyne, a jego młodszy brat Tytos – Jeyne Marbrand.
Schorowany lord Gerold wycofał się do swych ksiąg i sypialni, a Ellyn Reyne została panią Casterly Rock i prowadziła pełen przepychu dwór. Organizowała bale, uczty, turnieje, sprowadziła komediantów, muzyków i kuglarzy. Bracia lady Ellyn, Roger i Reynard, nie odstępowali jej na krok. Przyznano im ziemie i zaszczyty, podobnie jak dalszym kuzynom z rodu Reyne. Lady Ellyn słysząc żarty na swój temat z usł błazna, kazała go wychłostać. Rządy Reyne’ów w Skale nie trwały jednak długo. W czasie IV Buntu Blackfyre’ów zginął dziedzic lorda Gerolda i mąż Ellyn Reyne, Tion Lannister. Podczas bitwy nad Wendwater Bridge (Krainy Burzy na granicy z Krainami Korony) król Aegon V zepchnął Złotą Kompanię nad rzekę, a ser Duncan Wysoki zabił Daemona III Blackfyre’a. Woda wyniosła na brzeg ciała stronników Czarnego Smoka, a wśród nielicznych zabitych rojalistów był Tion. Śmierć drugiego syna sprawiła, że Gerold Złoty wziął się w garść i odzyskał siły.
Lew zaczął przygotowywać Tytosa, trzeciego z synów, do objęcia po nim władzy. Ellyn Reyne utraciła kontrolę nad Casterly Rock, a jej bracia i kuzyni wrócili do Castamere. Lady Ellyn pozostała na dworze teścia. Początkowo twierdziła nawet, że poczęła z Tionem dziecko, ale wkrótce kłamstwo wyszło na jaw (ku uciesze błazna Ropuchy). Ellyn odsunięto od dysponowania majątkiem i zasiadania w radzie. Gerold co prawda pozwolił jej na branie udziału w rozprawach sądowych, ale nie mogła zabierać głosu. Rycerze nie zabiegali już więcej o względy lady Ellyn, kupcy przestali przysyłać jej prezenty. A bardowie, którzy dotąd próbowali się wkupić w jej łaski, obecnie śpiewali dla młodej i pięknej żony Tytosa.
Rywalizacja o wpływy pomiędzy Ellyn Reyne a lady Jeyne Marbrand stawała się coraz bardziej zacięta. W 239 r. o. P. Ellyn Reyne oskarżono o uwiedzenie Tytosa i nakłanianie go do oddalenia żony. Dziewiętnastoletni Tytos był mężczyzną o słabej woli i charakterze. Bał się wdowy po bracie i uciekł do żony, której wyznał swoją winę. Lady Jeyne wybaczyła niewiernemu mężowi, ale poskarżyła się Geroldowi. Złoty Lew postanowił pozbyć się Ellyn Reyne z Casterly Rock. Rozesłał kruki i w ciągu dwóch tygodni ta żądna władzy kobieta stanęła na ślubnym kobiercu. Jej małżonkiem został 55-letni Walderan Tarbeck, lord Tarbeck Hall, który posiadał potomstwo z poprzedniego małżeństwa.
Jednakże rywalizacja Jeyne Marbrand i Ellyn Reyne nie dobiegła końca. Stary błazen lorda Gerolda, zgryźliwy garbus zwany lordem Ropuchą, nazwał ten spór Wojną Macic. Ellyn powiła lordowi Tarbeck dwie córki i syna. Jak zauważa maester Belden, dzieci Ellyn i Waldera były “sztyletami wycelowanymi w serce lorda Gerolda”, bowiem nosiły imona: Rohanne, Cyrelle i Tion (po żonie, bratanicy i ukochanym synu Lwa). Natomiast Lady Jeyne urodziła piątkę dzieci. Jako pierwszy przyszedł na świat Tywin. Rodowa legenda głosi, że gdy Gerold Lannister pogłaskał wnuka po włosach, chłopczyk ugryzł go w palec. Niestety, był to jedyny wnuk, jakiego miał okazję oglądać. W 244 roku od Podboju Gerold Złoty zmarł na chorobę pęcherza. W wieku 24 lat Tytos Lannister został lordem Casterly Rock, Tarczą Lannisportu i namiestnikiem Zachodu.
Rządy Tytosa Lannistera
Świeżo upieczony władca Skały nie nadawał się na lorda. Był zbyt ufny, łatwo wybaczał, nie potrafił utrzymać poddanych w ryzach. W przeciwieństwie do braci, Wojownik nie pobłogosławił Tytosa talentem do wojaczki. Choć służył jako giermek, nigdy nie został pasowany. Pulchny chłopiec wyrósł na przysadzistego męża z zamiłowaniem do serów, ciasta i piwa. Tytosa nazywano Roześmianym Lwem. Chorąży szybko zwęszyli słabość i niezdecydowanie, jakim cechował się ten wiecznie uśmiechnięty lord. Nie lubił on wojen, zbywał śmiechem zniewagi, które większość jego przodków karałaby śmiercią. “Słowa to wiatr” zwykł powtarzać, często zmieniał uprzednio powzięte decyzje i wybaczał zdrady. Poddani śmiali się z niego otwarcie (był obiektem kpin od dziecka) i pożyczali ogromne sumy, a później odmawiali spłacania długów. Edyty lorda Tytosa powszechnie ignorowano, a korupcja stała się plagą zachodnich ziem. Zwykli kupcy z Lannisportu i Kayce ośmielili się prosić Lwa o pożyczki. Giermkowie prześcigali się w drwinach (nazywano to pociąganiem lwa za ogon). A Tytos śmiał się, bo pragnął miłości poddanych.
Mały Gerion, najmłodszy z synów Tytosa, powiedział kiedyś, że jego ojciec znakomicie sprawdziłby się jako karczmarz, bo nawet błazen Ropucha byłby lepszym lordem Skały. Pewnego dnia nierozważny Tytos mógł zostać zjedzony przez lwicę, ale na (nie)szczęście w pobliżu był psiarczyk. Uratował on swego pana przed bestią, ale niestety stracił nogę, a trzy psy zginęły w walce. W podzięce otrzymał tytuł rycerski, wieżę i ziemie, a jego syn (ojciec Góry i Sandora Clegane) służył Tytosowi jako giermek. Clegane wybrał na herb trzy psy na żółtym polu, na pamiątkę walki z lwicą.
Potęga Lannisterów słabła – któż bałby się Roześmianego Lwa? Lordowie, rycerze, kupcy, banici poczynali sobie coraz śmielej. Lord Marband, teść Tytosa, próbował wspierać dobrego syna radą i zbrojnymi. Wkrótce fama o słabości Lwa dotarła poza Krainy Zachodu. W okolicach Lannisportu pojawili się piraci ze Stopni i łupieżcy z Żelaznych Wysp. Tytos nie mógł sobie poradzić z napaściami na kupców, jedyne co zrobił, to wysłał list do Quellona Greyjoya z żądaniem zaprzestania napaści Żelaznych Ludzi, którzy porywali kobiety z ziem w pobliżu Casterly Rock. Lady Jeyne Marband naciskała na Tytosa, by był bardziej stanowczy, ale niestety nie zdziałała zbyt wiele.
Brak szacunku i kpiny wobec rodu Lannisterów stały się źródłem konfliktu pomiędzy jego lordowską mością a jedynym żyjącym bratem, Jasonem. Dziewięć lat młodszy, Jason wyrósł na dumnego i kłótliwego młodzieńca o gorącym temperamencie. Początkowo drwił z Tytosa, ale wkrótce dostrzegł, jak honor i dobre imię rodu zostały zbezczeszczone. W wieku czternastu lat Jason spłodził pierwszego bękarta. W wieku piętnastu rozdziewiczył córkę lorda Stackspeare’a i został zmuszony do poślubienia jej. Dziewczyna zmarła przy porodzie. Lady Jeyne Marbrand postanowiła ukrócić swawolę szwagra i po dwutygodniowej żałobie Jason pojął za żonę Marlę Prester. Choć była dwa razy starsza od pana męża, w ciągu następnych lat dała mu trzy córki i trzech synów.
Potęga innych rodów wzrastała. Lord Farman rozpoczął budowę floty wojennej, by bronić Pięknej Wyspy przed Żelaznymi Ludźmi. Zrobił to wbrew rozkazowi Tytosa, który nie chciał urazić lorda Greyjoya. Trzej rycerze i pomniejszy lord z pogranicza zachodnich ziem i Reach złożyli przysięgę wierności rodowi Tyrellów, oświadczając, że Wysogród zapewni im lepszą ochronę niż Casterly Rock. Lord Jast i Falwell postanowili rozwiązać spór drogą militarną, zamiast zdać się na osąd Tytosa Lannistera. Lord Stackspear podwoił podatki wbrew edyktom Roześmianego Lwa, a następnie zatrudnił kompanię najemników z Volantis, by wyegzekwować ściąganie należności.
Pod koniec roku 254 w Casterly Rock zorganizowano ucztę, na której obecna była połowa chorążych Tytosa. Gdy ogłoszono zaręczyny Genny Lannister z Emmonem Freyem, młodszym synem lorda Waldera z Bliźniaków, dziesięcioletni Tywin Lannister sprzeciwił się woli pana ojca, nie szczędząc w ostrych słowach. Mimo rozpaczy pani żony (której oznajmił, że Emmon “wydaje się być dobrym chłopcem”) lord Tytos postawił na swoim i Genna wyszła za Emmona, skazana na życie z cherlawym mężem żującym kwaśny liść.
– Miałam siedem lat, gdy Walder Frey przekonał mojego pana ojca, żeby oddał moją rękę Emmowi. Jego drugiemu synowi, nawet nie dziedzicowi. Ojciec był trzecim synem, a młodsze dzieci zawsze pragną aprobaty starszych. Frey wyczuł w nim tę słabość i ojciec zgodził się tylko dlatego, by sprawić mu przyjemność. Zaręczyny ogłoszono podczas uczty, na której była obecna połowa zachodu. Ellyn Tarbeck roześmiała się w głos, a Czerwony Lew opuścił w gniewie komnatę. Reszta trzymała języki za zębami. Tylko Tywin ośmielił się sprzeciwić temu małżeństwu. Miał wtedy dziesięć lat. Ojciec zrobił się biały jak kobyle mleko, a Walder Frey drżał.
—Uczta dla Wron tom 2, Jaime V—
Po tym wydarzeniu słudzy szeptali o kłótni ojca z synem, którego krzyki słyszano w korytarzach Casterly Rock. Dwa tygodnie później lord Skały wysłał Tywina do Królewskiej Przystani, by służył jako podczaszy na dworze króla Aegona V. Kevan natomiast został paziem (a później giermkiem) lorda Castamere. W przeszłości Reynowie walczyli u boku Daemona I Blackfyre’a, by później przejść na stronę Targaryenów. Roger Reyne, nazywany Czerwonym Lwem, władał mieczem biegle i wzbudzał strach. Wraz ze swoim sprytnym bratem Reynardem skorzystali na słabości Tytosa i pożyczyli od niego ogromne sumy. Dzięki temu ich siostra, lady Ellyn Tarbeck, odbudowała siedzibę męża. Oba rody, choć starożytne i zubożałe, rosły w siłę, gdyż lord Tytos nie potrafił odmówić prośbom Czerwonego Lwa.
Domena Tarbecków została poszerzona o domeny pomniejszych lordów i rycerzy na włościach, których lord Tarbeck wykupywał bądź siłą zmuszał do sprzedaży ziem. Niektórzy z wywłaszczonych złożyli skargę do Tytosa Lannistera, ale on zlekceważył je i odmawiał im posłuchu. Tymczasem Ellyn Reyne zlecała budowę dróg, septów i warownych grodów. Przyjmowała na służbę coraz więcej rycerzy i zbrojnych, aż ich liczba urosła do pięciuset – dla porównania, Walderan przed ślubem z lady Reyne miał dwudziestu. Siła Reyne’ów i Tarbecków mogła realnie zagrozić Lannisterom ze Skały.
Wraz z narodzinami czwartego syna na lorda Casterly Rock spadło nieszczęście – jego żona Jeyne Marbrand zmarła w połogu. Od tej chwili Tytos nie był nazywany Roześmianym Lwem. Załamał się do tego stopnia, że nie zajmował się swoją domeną. Gdy trzej kolejni rycerze stracili ziemie na rzecz Tarbecków, pojechali na skargę do stolicy. Król Aegon V mocno rozsierdził się na wieść o sytuacji i napisał do Tytosa, by zajął się tą sprawą. Nie mogąc zignorować królewskiego rozkazu, Lew wysłał swojego teścia, by przywiózł lorda i lady Tarbeck do Casterly Rock. Niestety, Tarbeckowie mieli przyjaciół na dworze Tytosa. Denys Marbrand i jego rycerze byli dwa dni drogi od Tarbeck Hall, gdy Czerwony Lew z Castamere napadł na ich obóz nocą i wyrżnął setki ludzi, włącznie ze starym Marbrandem.
Na wieść o tym Tytos spurpurowiał, ale nim zwołał chorążych, w Casterly Rock pojawił się brat Czerwonego Lwa. Reynard Reyne był na tyle bezczelny, że zapewnił Tytosa, jakoby śmierć Denysa Marbanda była “tragicznym nieporozumieniem” – Czerwony Lew myślał, że atakuje zgraję rycerzy-rabusiów i banitów. Reyne zaoferował szczere przeprosiny i cenę krwi rodowi Marbrand… po czym Tytos ułaskawił Roberta Reyne i jego zbrojnych oraz lorda i lady Tarbeck (jakoby Walderan napisał list z przeprosinami i zapewnieniem, że odtąd będzie wiernym sługą Skały). Arcymaester Perestan zasugerował w swoich “Rozważaniach o historii”, że Tytos ułaskawił Czerwonego Lwa, gdyż jego giermkiem był Kevan Lannister.
Król Aegon V trzykrotnie wysyłał swoich rycerzy, by przywrócili porządek w Krainach Zachodu. Konflikty i napady rabunkowe wybuchały na nowo, gdy tylko królewscy ludzie opuszczali ziemie. Flota lorda Farmana została rozbita przez Żelaznych Ludzi, którzy splądrowali Piękną Wyspę. Septoni otwarcie głosili kazania przeciwko Tytosowi Lannisterowi. Gdy Żelazny Tron objął Jaehaerys II, sytuacja jeszcze się pogorszyła – król skupił całą swoją uwagę na Wojnie Dziewięciogroszowych Królów i wezwał poddanych do stawienia się na Stopniach.
Młodszy brat lorda Tytosa, Jason Lannister, poprowadził do boju tysiąc rycerzy i dziesięć tysięcy zbrojnych. Gdy poległ na Krwawym Stopniu, dowództwo nad ocalałymi przejął Roger Ryene i poprowadził ich do kilku znaczących zwycięstw. Czerwony Lew, bohater wojny, pasował swojego giermka Kevana Lannistera. Tywin, który tytuł rycerski zdobył tuż przed rozpoczęciem walk, otrzymał zaszczyt pasowania następcy Żelaznego Tronu, księcia Aerysa. Dziesięcioletni Tygett, brat Tywina i Kevana, również spisał się dzielnie. Jak zauważył maester Pycelle w “Rozważaniach po ostatnim rozlewie krwi na Stopniach”, wszyscy, którzy widzieli młode lannisterskie lwy walczące na polu bitwy, zastanawiali się jakim cudem zostały one spłodzone przez głupca sprawującego władzę nad Skałą. Trzej waleczni młodzieńcy po zakończeniu walk wrócili do domu ojca. Nadszedł czas zmian i zaprowadzania porządku.
– My nienawidzimy Brackenów, a oni nienawidzą nas. Ojciec mówi, że to się nigdy nie skończy.
– Kiedyś może.
– Jak, wasza lordowska mość? Ojciec mówi, że stare rany nigdy się nie goją.
– Mój ojciec też miał swoje powiedzenie: „Nigdy nie rań wroga, jeśli możesz go zabić. Umarli się nie mszczą”.
– Ale ich synowie tak – zauważył Hoster przepraszającym tonem.
– Nie, jeśli ich również zabijesz. Jeśli wątpisz w moje słowa, zapytaj Casterlych. Zapytaj lorda i lady Tarbecków albo Reyne’ów z Castamere. Zapytaj księcia Smoczej Skały.
—Taniec ze Smokami tom 2, Jaime—
Lord Tytos romansował z mamką Geriona, najmłodszego syna. Próbował protestować przeciwko wprowadzaniu zmian, ale wkrótce wycofał się do swych komnat. Tywin świetnie zdawał sobie sprawę, jak bardzo pan ojciec zaniedbał domenę i pozwolił bandytom rozplenić się, jak mało poważany jest ród Lannisterów, którego chorąży urośli w siłę. Tywin uformował doborowy oddział 500 zaprawionych w bojach weteranów ze Stopni, którymi dowodził ser Kevan. Zajęli się oni oczyszczaniem Zachodu z banitów i rabusiów oraz ściąganiem długów – Tywin zażądał zwrotu pożyczek, których udzielił jego ojciec. “Lew się obudził” tak ponoć rzekł Harys Swyft na widok ser Kevana. Nie mając pieniędzy na zwrot długu, oddał jako zakładnika swoją córkę (później Dorna została żoną Kevana).
Wszyscy, którzy samowolnie rozsądzali swe spory, zostali wezwani na rozprawę sądową do Casterly Rock. Niektórzy chorąży posłuchali Tywina, ale spora część zignorowała nakaz. Poborcy pod wodzą ser Kevana napotykali otwarty opór – wasale i przyjaciele Czerwonego Lwa z Castamere za radą Reyne’a nie poddali się zarządzeniu. Tywin Lannister rozkazał ponadto, by lordowie ziem, którymi przejeżdżał jego brat, udzielali Kevanowi i jego ludziom schronienia oraz zapewniali im wyżywienie. Mąż Elyn Reyne, Walderan Tarbeck, wpadł na genialny pomysł zgłoszenia protestu w Casterly Rock. Chciał zastraszyć Tytosa i zmusić go do anulowania edyktów wydanych przez syna. Na miejscu lord Tarbeck spotkał się z Tywinem, a ten wtrącił go do lochu.
Straszliwa lady Tarbeck wzięła w odpowiedzi do niewoli trzech Lannisterów, w tym również młodego Stafforda, którego siostra była narzeczoną Tywina. Odeślij mi mojego pana i ukochanego, bo inaczej ci trzej odpowiedzą za krzywdę, która mu się stanie – napisała w liście do Casterly Rock. Młody Tywin zasugerował, by ojciec odesłał jej lorda Tarbecka w trzech kawałkach, lord Tytos był jednak łagodniejszym rodzajem lwa i w ten sposób lady Tarbeck zdobyła dla swego tępogłowego męża jeszcze kilka lat życia, a Stafford ożenił się, dochował dzieci i dokonał głupiego żywota dopiero pod Oxcross. Tywin Lannister żył jednak dalej, wieczny jak Casterly Rock.
—Nawałnica Mieczy tom 2, Jaime VI—
Lord Tytos Lannister oderwał się na chwilę od kochanki, nakazał puścić Walderana Tarbecka, anulował jego długi i osobiście przeprosił. Na miejsce wymiany jeńców wybrano Castamere. Czerwony Lew zorganizował huczną ucztę, podczas której Lannisterowie i Reyne’owie zapewniali się o wielkiej przyjaźni. Nieobecny na feście Tywin nie zamierzał odpuścić, nadal pragnął ukarać niesubordynowanych wasali rosnących w siłę. Pod koniec roku wysłał do Tarbeck Hall i Castamere kruki, rozkazując przedstawicielom obu rodów stawić się w Casterly Rock i “odpowiedzieć za swe zbrodnie”. W późniejszym okresie życia ten wytrawny polityk także rozpoczynał walkę od gry słów.
Lord Tywin Lannister osobiście do mnie napisał, by mnie zawiadomić, że ma Wylisa. Oznajmił, że jeśli chcę, by wrócił do mnie bez szkody, muszę się wyprzeć swej zdrady, poddać miasto i poprzysiąc wierność królowi zasiadającemu na Żelaznym Tronie…. a także ugiąć kolan przed Roose’em Boltonem, którego mianował namiestnikiem północy. Gdybym odmówił, Wylis zginąłby śmiercią zdrajcy, Biały Port wzięto by szturmem i złupiono, a moich ludzi spotkałby ten sam los co Reyne’ów z Castamere. Jestem gruby i wielu uważa, że czyni mnie to słabym i głupim. Być może Tywin Lannister również tak sądził. Odesłałem mu kruka z listem mówiącym, że ugnę kolan i otworzę bramy, gdy mój syn odzyska wolność, ale nie przedtem.
—Taniec ze Smokami tom 1, Davos IV—
Reyne’owie i Tarbeckowie podnieśli otwarty bunt przeciwko Tywinowi i Lannisterom. Następca Tytosa z pewnością spodziewał się, że wrogowie wypowiedzą posłuszeństwo Casterly Rock. Tywin nie pytał pana ojca o pozwolenie i zwołał wiernych chorążych. Zebrał pięciuset rycerzy oraz trzy tysiące kuszników i zbrojnych. Kevan i Tygett dołączyli do brata, podobnie jak Marbandowie, Presterowie i tuzin pomniejszych lordów, zwiększając liczbę wojsk. Pierwszym celem było Tarbeck Hall. Zastęp Lannisterów uderzył, zanim lord Tarbeck zdążył zebrać stronników i wasali. Być może Walderan pomyślał, że szarża na wroga z domowymi rycerzami to dobry pomysł. Wycięto ich w pień, masakry nie uniknął żaden człowiek mający na opończy siedmioramienną gwiazdę Tarbecków. Ludzie Tywina zatknęli głowy Walderana i jego krewnych na włócznie. Widząc zastęp zmierzający w stronę zamku, Elyn Reyne zamknęła bramy i wysłała kruki do Castamere. Być może spodziewała się długiego oblężenia, ale Tywin rozkazał zmontować machiny oblężnicze i jego ludzie uwinęli się w ciągu jednego dnia. Tarbeck Hall mimo niedawnej odnowy był starym zamkiem. Lady Elyn i jej syn Tion Czerwony zginęli pod gruzami. Opór ustał i otwarto bramy przed napastnikami.
– Ludzie mówią że Tywin nigdy się nie uśmiechał, ale robił to, gdy żenił się z twoją matką i gdy Aerys mianował go namiestnikiem. Tyg mówił, że uśmiechał się również wtedy, gdy Tarbeck Hall zwaliło się na głowę lady Ellyn, tej zdradzieckiej suki. I uśmiechał się, kiedy się urodziłeś, Jaime, widziałam to na własne oczy. Ty i Cersei, różowi i nieskazitelni, podobni do siebie jak dwie krople wody… oprócz tego, co było między waszymi nogami, oczywiście. Ależ mieliście płuca!
– Słuchajcie naszego ryku. – Jaime uśmiechnął się. – Za chwilę zaczniesz mi opowiadać, jak bardzo lubił się śmiać.
– Nie. Tywin nie ufał śmiechowi. Zbyt często słyszał, jak ludzie śmiali się z twojego dziadka.
—Uczta dla Wron tom 2, Jaime V—
Córki lady Ellyn zostały pozbawione języków i oddane do milczących sióstr. Trzyletni syn Rohanne Tarbeck, którego minstrele określają jako “ostatniego lord Tarbeck”, zniknął w dniu bitwy. Jeśli wierzyć opowieściom, został potajemnie wyprowadzony z zamku i wywieziony za Wąskie Morze, gdzie dorósł i został minstrelem znanym ze smutnych ballad. Bardziej wiarygodną wersją jest ta, w której Amory Lorch wrzucił chłopca do studni – nie wiadomo, czy na polecenie Tywina, czy bez jego wiedzy.
Tywin rozkazał puścić Tarbeck Hall z dymem. Zamek płonął cały dzień i noc, aż pozostała z niego tylko skorupa. Czerwony Lew przybył na miejsce i zobaczył jedynie dogasające płomienie. Prowadził dwa tysiące ludzi, z czego jeden na dziesięciu był rycerzem – tyle zdążył zebrać w krótkim czasie. Większość relacji zakłada, że młody Tywin zebrał trzykrotnie więcej (inne podają, że miał przewagę pięć do jednego). Roger Reyne liczył, że zaskoczy przeciwnika szarżą na jego obóz. Lannisterowie szybko zebrali się do kontrataku i wkrótce lord Reyne rzucił się do odwrotu. Połowa jego ludzi zginęła w trakcie walk, a uciekających jeźdźców ścigały strzały i bełty z kusz. Jeden dosięgnął Czerwonego Lwa, który po półtorej mili spadł z konia. Wierni towarzysze odwieźli go do Castamere.
Lannisterowie przybyli pod siedzibę Reyne’ów po trzech dniach. Zastęp Tywina powiększył się o zbrojnych Westerlingów, Banefortów, Plummów i Stackspeare’ów. Castamere było kopalnią, którą z czasem przerobiono na korytarze, galerie i sale mieszkalne. 9/10 zamku kryło się pod ziemią. Na zewnątrz wejścia do kopalni bronił mur kurtynowy i dwie baszty. Dręczony gorączką i upływem krwi Czerwony Lew powierzył dowodzenie swojemu bratu. Ser Reynard Reyne zdecydował o wycofaniu się do wnętrza kopalni ze wszystkimi ludźmi, pozostawiając ogołocone mury. Miał za mało ludzi, by stawić wrogowi czoło na powierzchni. Kiedy wszyscy schronili się w tunelach, Reyne wysłał do Tywina wiadomość z propozycją warunków kapitulacji. Dziedzic Tytosa nie zaszczycił go odpowiedzią.
Tywin Lannister rozkazał zamknąć wejście do kopalni. Jego ludzie przy pomocy narzędzi górniczych pracowali w pocie czoła, by zasypać wielkie bramy tonami kamienia i ziemi. Przy Castamere znajdowało się jeziorko, do którego wpadał wartki strumień. Na rozkaz Tywina zbudowano tamę, która pozwoliła na skierowanie strumienia do wnętrza kopalni. Wejście zatkane kamieniami i ziemią przepuszczało wodę przez szczeliny, stopniowo zatapiając sztolnie i szyby kopalni. Ser Reynard zabrał ze sobą pod ziemię ponad trzysta kobiet, mężczyzn i dzieci. Nikt nie wyszedł na powierzchnię. Strażnicy dozorujący wejście donosili o słabych krzykach dobiegających nocą spod ziemi, ale następnego dnia wszystko ucichło.
Od tamtej pory nigdy nie otworzono kopalni Castamere i nie odbudowano Tarbeck Hall.
A kim to jesteś, rzekł dumny lord,
że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści,
takiego jestem zdania.
W płaszczu czerwonym albo złotym
lew zawsze ma pazury.
Lecz moje równie ostre są
i sięgną twojej skóry.
Tak gadał ten lord Castamere
tęgiego zgrywając zucha,
Dziś w jego zamku płacze deszcz
którego nikt nie słucha.
Dziś w jego zamku płacze deszcz
i nie ma kto go słuchać.
—Nawałnica Mieczy tom 1, Arya VII—
❄ W Pieśni Lodu i Ognia spotykamy członka rodu Reyne. Ser Lymond Vikary to najprawdopodobniej syn z nieprawego łoża, który odwrócił swe barwy herbowe, jak to zwykły czynić bękarty.
❄❄ Pewne nawiązanie do rodu Vikary możemy znaleźć w powieści George’a R. R. Martina „Światło się mroczy”. Jaan Vikary to odpowiednik Rhaegara Targaryena. Jaan jest mężem Gwen (przypominającej Lyannę), żyjącej w poligamicznym związku z jeszcze jednym mężczyzną.
❄❄❄ W pierwotnej wersji rozdziału “Westerlands” Elyn Reyne i jej syn Tion Czerwony zostali zrzuceni z najwyższej wieży zamku Tarbecków z pętlami na szyi.
❄❄❄❄ Pewnych informacji zawartych w tekście nie znajdziecie w “Świecie Lodu i Ognia”. Pochodzą one z rozszerzonej wersji rozdziału “Westerland”, który został opublikowany na stronie George’a R. R. Martina. Korzystałam także z awoiaf wiki.
❄❄❄❄❄ Herb rodu Reyne jest kolorystycznie odwróconym herbem Szymona z Monfort. Był on przywódcą buntu możnowładców (druga wojna baronów) przeciwko Henrykowi III Plantagenetowi. Dyktator utrzymał władzę przez rok, dopóki nie został zabity w bitwie pod Evesham.
❄❄❄❄❄❄ Gorąco polecam posłuchać tego niezwykłego wykonania “Deszczy Castamere”. Tina Guo gra m.in. na tradycyjnych chińskich skrzypcach Erhu, co nadaje melodii wyjątkowe brzmienie. https://www.youtube.com/watch?v=J73cZQzhPW0
To już ostatni tydzień, w którym możecie wesprzeć FSGK finansowo. I postawmy sprawę jasno – to nie jest żaden wymóg. Nasze potrzeby są w tym roku znacznie mniejsze niż w zeszłym, bo nie przechodzimy gruntownej modernizacji, a umieszczone na stronie reklamy pokryły część kosztów działania. Tym niemniej istnieje cały szereg wydatków, z którymi możecie nam pomóc. Jeśli macie wolne środki – będzie nam bardzo miło. Zbiórka odbywa się na następujących zasadach:
- Wpłata powyżej 10 złotych daje dostęp do:
– dwóch tomów ebooka z Szalonymi Teoriami, które ukazały się do tej pory
– dwóch kolejnych tomów ebooka z Szalonymi Teoriami (zaplanowane na grudzień 2018 i maj-czerwiec 2019)
– tomu z Historią Lodu i Ognia (w okolicach listopada 2018)
– tomu z “erratą” do “Gry o tron”, to jest pełną listą błędów w tłumaczeniu, wraz z naszą propozycją poprawnego tłumaczenia (ebook można wygodnie przeglądać czytając powieść). - Wpłata powyżej 50 złotych wiąże się z nagrodą w postaci gadżetu. Do wyboru broszka Namiestnika albo moneta Ludzi Bez Twarzy z Braavos.
- Trzy osoby, które wpłacą najwyższe kwoty otrzymają obydwa gadżety plus dodatkową niespodziankę.
Aby dowiedzieć się więcej piszcie na adres dael@fsgk.pl lub redakcja@fsgk.pl (w tytule maila podając słowo “zbiórka”).
„Dwuktornie owdowiały i schorowany lord Gerold nie ożenił się po raz trzeci, po ślubie z tionem Ellyn z rodu Reyne’ów stałą się więc panią Casterly Rock we wszystkim oprócz nazwy.”
Tionem z duzej
Nie „z dużej” tylko „wielką” 🙂
jest albo duża albo mała, nie ma nic pomiędzy 🙁
Wprawdzie nie ma znaczenia, czy napiszemy „dużą” czy „wielką”, ale już „z dużej/wielkiej” litery jest przynajmniej wątpliwe i przez niektórych uznawane za błąd.
“Rządy Reyne’ów” dobiegłu końca.
Jejku uwielbiam Historię Lodubi Ognia. Czy dobrze zauważam, że co nowy odcinek to krótszy?
przyczyn można upatrywać się w metodach kolegi DaeLa – wziąć mój długi tekst i zrobić go krótkim.
Obawiam się, że moja metoda pracy jest jeszcze gorsza niż sądzisz. Można ją w podpunktach rozpisać tak:
1. Dostań od Lai maila z tekstem.
2. Zapomnij o tym tekście.
3. Miesiąc później pamiętaj tylko o tym, że warto napisać o Deszczach Castamere.
4. Zacznij gorączkowo pisać po nocy swój tekst.
5. Opublikuj pierwszą część.
6. Przypomnij sobie o tekście od Lai.
🙁
Może nadrobimy to przy drugim odcinku.
to jest cholernie przykre, bo poświęciłam kilka nocy na tłumaczenie rozdziału Zachodu, której wersja wisi na stronie George’a. nie mówię, że Twój tekst jest zły. po prostu nie ma w nim połowy informacji. nie wklejałam go, bo sądziłam, że samodzielnie podzielisz. teraz się boję wklejać dzikich.
Problem już rozwiązany. Twój tekst już wisi w całości.
Duży bukiet kwiatów się należy. plus czekoladki/butelka wina już jak Lai lubi 🙂
no wrecz przeciwnie, tekst zostal zmieniony i bede musial czytac jeszcze raz, wrghhhh 😛
Pachnie malutką rywalizacyjką 🙂 Ja przeczytałem dopiero pełną wersję… i tekst jest strasznie długi. Można by go było podzielić. Nie skrócić, ale podzielić. Fascynujące, nie wiedziałem ile w tej historii jest ciekawych szczegółów.
tekst daela byl krociutki i nie zawieral tyle smaczkow wiec jednak mimo masy bledow lai > dael
Ja bym wolała by każdy tekst był taki długi
„Sytuacja stałą się tak zła, że Żelazny Tron uznał interwencję za konieczną.”
tylko reynowie i tarbackowie nie zwrócili długow czy cała reszta też?
Z tego co pamiętam to Swyftowie zwrócili.
Swyftowie nie zwrócili długu, lecz w zamian dali zakładnika. Jest to nawet w tekście Lai.
O ile pamiętam wydźwięk ŚLiO, to niektórzy zwrócili, niektórzy dali zakładników, a odmówili głównie wasale Reynów i Tarbecków ale chyba nie tylko.
DeaL czy mógłbyś przed opublikowaniem wysłać tekst do kłantalupy ?
Tobie odpadłby kłopot korekty a on odnalazłby radość życia.
To byłoby możliwe tylko w sytuacji, gdy nie piszę na ostatnią chwilę (czyli bardzo rzadko).
xDDDDDDDDD
popieram XD
Nie sądziłem że udział Tygetta był aż tak duży. Z tego co powszechnie było wiadomo to duet Tywin&Kevan rządził.
GRRM opublikował kiedyś na swojej stronie fragment ŚLIO na temat Krain Zachodu (jeśli porównać go z wersją ostatecznie zamieszczoną w książce, można dostrzec jak wiele materiału GRRM musiał wyciąć ze względu na brak miejsca – dostarczył wydawcy teksty liczące sobie ponad 350 000 słow – i to na etapie kiedy książka miała składać się głownie z ilustracji i krótkich opisów (planowano zamieścić 50 000 słow). Z tego 'Extended Westerlands’ można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy o okresie konfliktu z Reyne’ami:
* Lorda Tytosa prawie nikt nie słuchał, gdy Lannister zabronił budować umocnień na wybrzeżu, by nie urazić Pyke, Lord Farman po prostu go zignorował i za własne pieniądze wystawił flotę wojenną
* trzech rycerzy na włościach i jeden lord, których ziemie graniczyły z Reach, złożyło hołd Wysogrodowi, uznając, że Tyrellowie zapewnią im lepszą ochronę niż Casterly Rock
* Lordowie Jast i Falwell woleli stoczyć prywatną wojnę niż oddać swoją sprawę pod osąd Tytosa
* Lord Stackspear powdoił podatki nałożone na swoich poddanych, chociaż lord Tytos jasno mu tego zabronił – wynajął nawet kompanię najemników z Volantis, by wymuszać haracz
* gdy małżonka lorda Lannistera zapytała jak mógł się zgodzić na wydanie ich jedynej córki za Emmona Freya, Tytos odpowiedział: 'Wygląda na miłego gościa, na dodatek uprzejmie poprosił’.
* niektórzy dworzanie szpetali, że Tywin głośno kłócił się z ojcem w jego samotni, a nawet go uderzył. Nim minęły dwa tygodnie, Tywin został odesłany na dwór Aegona V, tymczasem Kevan został paziem w Castamere
* Gdy król Aegon V zagroził, że wyśle własnych zbrojnych, by przywrócili królewski ład na Zachodzie, Tytos wziął się w garść i rozkazał ojcu swojej niedawno zmarłej żony, lady Jeyne, dostarczyć Tarbecków do Skały na sąd.
* Lord Denys Marbrand, stary wojownik, odpowiedzał ponoć na to: 'Słodkie słowa, długo czekałem na to aż Wasza Lordowska Mość je wypowie’.
* Tarbeckowie mieli przyjaciół w Casterly Rock, więc szybko dowiedzieli się o wyprawie Marbranda.
* Gdy lord Denys i jego rycerze byli o dwa dni drogi od Tarbeck Hall, ich obóz został nocą napadnięty przez zbrojnych Czerwonego Lwa. Zginęły setki ludzi, w tym sam lord Denys, dziadek Tywina.
* gdy wieści o masakrze dotarły do Skały, lordowie domagali się wojny, a Tytos zrobił się 'fioletowy jak śliwka, a z gniewu nie był w stanie mówić’.
* lecz nim zwołano chorągwie, na dworze zjawił się ser Reynard Reyne, skory do śmiechu człowiek o przebiegłym języku (nawiązanie do Reynarda Lisa z francuskiej średniowiecznej powieści)
* Reyne nazwał śmierć Marbranda 'tragicznym nieporozumieniem’, jego brat myślał, że atakuje obozowisko rycerzy-rabusiów i zbójców
* Tytos przyjął przeprosiny i ułaskawił Czerwonego Lwa i wszystkich, którzy brali udział w bitwie u jego boku.
* Arcymaester Perestan zwraca uwagę na to, że wśród Reyne’ów najprawdopodbniej był również Kevan Lannister…
Całość 'poszerzonego Zachodu’ można znaleźć tutaj: http://www.georgerrmartin.com/world-of-ice-and-fire-sample/
dodatkowe fragmenty wyjąśniają gniew Tywina – w końcu Reyne’owie bezczelenie zamordowali jego dziadka, mówią również sporo o warunkach pokoju jakie Ser Reynard zaproponował podczas oblężenia Castamere (równie bezczele – pełne ułaskawienie i oddanie braci Tywina jako zakładników na bliżej nieokreślony czas).
* Ciekawostka: Reynard Reyne to nawiązanie do francuskiego Lisa Renarda (https://en.wikipedia.org/wiki/Reynard) , bohatera średniowecznych opowiastek parodiujących romanse rycerskie. Renard to spryciarz w stylu Lanna i Lokiego, który ciągle pakuje się w tarapaty, ale udaje mu się z nich wykaraskać dzięki pomysłowym sztuczkom i oszustwom. Jednym z głownych antagonistów jest wilk Isengrim. Historyjki były tak popularne, że wyparły dawne słowo vulpes (lis) pochodzenia łacińskiego. Z tego powodu do dziś lis to po francusku 'renard’.
Castamere to odpowiednik Zamku Maleperduis, podziemnej siedziby Renarda, słynącej z niezliczonych tajnych przejść, ukrytych komnat i wielu wejść. GRRM żartuje z tego miejsca, gdy Tywin zasypuje wejścia do Castamere i zalewa je wodą.
(Mógłbym wiele opowiadać o Castamirze, który uzurpował tron Gondoru i może stanowić źródło słowa Castamere u GRRMa, ale to temat na inną okazję, wspominałem o tym zresztą w moim głownym tekście, The Tolkienic Song of Ice and Fire).
I to właśnie są wartościowe komentarze.
Zaciekawił mnie ten Lymond Vikary. Skoro jest bękartem Reyne’ów to dlaczego nie stanął po stronie swojej rodziny (bo w końcu przeżył) i dlaczego Lannisterowie nadali mu szlachectwo. Może pomógł w jakiś sposób Tywinowi pokonać swoich krewnych?
dopisałam jeszcze jedno nawiązanie do powieści GRRMa „Światło się mroczy”
Tak się zastanawiam, czy ród Falwell (ich herbem jest błazen) to może być parodia/nawiązanie do skrajnie konserwatywnej, „Biblijnej” rodziny pastorów Falwellów (Jerry Falwell zasłynął stwierdzeniem, że Tinky-Winky jest gejem, a 11.09 to kara boska) ?
Tekst ekstra, jak chyba każdy na tej stronie. 🙂 Niemniej, jednak jest sporo błędów (literówek). Skłaniałabym się do ponownego przeczytania tekstu przez autora i poprawieniu ich. Było ich na prawdę sporo. Niestety w trakcie czytania jakoś ich sobie nie zapisałam. No może z wyjątkiem tego: „Tytos nie mógł sobie poradzić z napaściami na kupców, jedyne co zrobił, to wysłał list do Quellona Greyjoya z żądaniem zaprzestania napaści Żelaznych Ludzi, którzy porywali kobiety z ziem w pobliżu Casterly Rock.” – może i to nie błąd jako taki, ale uważam te zdanie za stanowczo za długie. 🙂 Ale to może tylko jakieś moje fanaberie XD
Ale tak jak pisałam wcześniej – tekst na 5+ ♥
Reyne’owie to tak stary ród, że gałąź Vikarych równie dobrze może mieć kilkaset albo nawet kilka tysięcy lat…
Ciekawią mnie też początki tego rodu… Castamere, Casterly… może to jakaś boczna linia z czasów przed-lannisterskich?
W ŚLiO Castamere i Casterly Rock opisuje się jako eksploatowane już w Erze Świtu przez PL. Podobno Skałę najpierw zamieszkiwały Dzieci Lasu i olbrzymy, a także zwierzęta.
Dael napisał, że ser Gerold był początkowo omotany przez Ellyn i chętnie ją wydał za drugiego syna. Lai, że wręcz przeciwnie: zrobił to wbrew sobie.
Jak więc było? 😀
jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie
takie wrażenie odniosłam po lekturze rozszerzonej wersji rozdziału Krainy Zachodu, która nie została opublikowana w ŚLiO
Świetny tekst. Bardzo przyjemnie się czyta. Lai jestes wspaniała
jeszcze o 13-tej gdy artykul powstal to autorem był dael xD
Wiem czytałam i komentowałam
no to jedziemy jeszcze raz
„Kopalnie Castamere, na wspomnienie których drżą chorąży Zachodu. Rody Tarbecków i Reynów całkowicie wyeliminowane przez Tywina Lannistera, młodego dziedzica Casterly Rock. ”
w 1 zdaniu brak przecinka, a w drugim brac czasownika xD
„Lord Tybolt po dwóch latach od objęcia Casterly Rock we władanie zginął w podejrzanych okolicznościach. „
Niespełna rok po urodzeniu najmłodszego z nich Czerwona Wdowa “zaginęła w tajemniczych okolicznościach w roku 230 o.P.” (Być może porwał ją Dunk, kto wie?)
„Chaos, który spowodowała śmierć króla Maekara, oraz problem sukcesji zmusiły lorda Bloodravena do zwołania Wielkiej Rady.”
„Schorowany lord Gerold wycofał się do swych ksiąg i sypialni, a Ellyn Reyne została się panią Casterly Rock i prowadziła pełen przepychu dwór.”
„Podczas bitwy nad Wendwater Bridge (Krainy Burzy na granicy z Krainami Korony)”
ten most nie ma polskiej nazwy?
„Sama lady Ellyn została na dworze teścia.”
raczej 'została sama’
„Gerold co prawda pozwolił jej branie udziału w rozprawach sądowych, ale nie mogła zabierać głosu. „
„Rywalizacja o wpływy pomiędzy Ellyn Reyne a lady Jeyne Marbrand stawała się coraz bardziej zacięta. ”
w ogole jak mogla z nią rywalizowac, skoro po smierci meza utracila pozycję i całą władzę ;v
„Lady Jeyne wybaczyła niewiernemu mężowi, ale poskarżyła się Geroldowi.”
co ona miała wybaczac, jak to była tylko niepotwierdzona plotka, a nie pewnik
#takdaelpisalwczesniejalektoszmienilartykul
Przeciez on pomógł do żony i wszyskto opowiedział
pobiegł*
„Jednakże rywalizacja Jeyne Marbrand i Ellyn Reyne nie dobiegła.”
dokąd nie dobiegła? xD
„Ellyn powiła lordowi Tabeck dwie córki i syna.”
tarbeck
„Reyne zaoferał szczere przeprosiny i cenę krwi rodowi Marbrsnd…”
„Zwykli kupcy z Lannisportu i Kayce ośmielili się prosić Lwa o pożyczki.”
co to kayce? ;o
’Nieobecny na feście Tywin nie zamierzał odpuścić, nadal pragnął ukarać niesubordynowanych wasali rosnących w siłę’. Co to jest festa?
mnie nie pytaj xD
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Festa
Casterly Rock. Nie tylko najpotężniejsza twierdza, ale też najbardziej nowoczesna.
Dzięki 😀
https://sjp.pl/fest
święto
Cyrelle
Cerelle
https://awoiaf.westeros.org/index.php/Cerelle_Lannister
Uwaga, bo zaraz z Pani Zachodu zrobi się nam Królewna Cintry 😉
tu jest Cyrellą
http://www.georgerrmartin.com/world-of-ice-and-fire-sample/
ŚLiO czytałem dość dawno, także nie będę się upierał, zwłaszcza, że podana przez ciebie strona dosłownie zawiera imię i nazwisko autora. Coś takiego znalazłem na francuskiej wiki (tłumaczenie google’a) Tytuł jest pisany Cerelle w pierwszym wydaniu początków sagi w wersji oryginalnej, ale Cyrelle w rozszerzonej wersji opublikowanej przez George’a R. Martina na stronie internetowej w marcu 2015.
„Domena Tarbecków została poszerzona o domeny pomniejszych lordów i rycerzy na włościach, który lord Tarbeck wykupywał bądź siłą zmuszał do sprzedaży ziem.”
Tak serio DaeL to proszę dogaduj się wcześniej z koleżanką na temat tego, kto tekst podpisuje, i jak ma być długi. Bo potem wychodzą takie kwiatki. To źle świadczy o profesjonalizmie samej strony.
tak na serio, nie powinno być takiej sytuacji, jak zastąpienie tekstu, ani moich powyższych komentarzy. jeszcze raz bardzo przepraszam.
W tej sprawie większość osób jest po twojej stronie, ja też. Zresztą DaeL przyznał się do winy. Niech R’hlorr będzie z tobą (jakoś tak to leciało 🙂 ).
„gdy Czerwony Lew z Castamere napadł na ich obóz nocą i wyrżnął setki, włącznie ze starym Marbrandem.”
Oba tekstu dość mi się podobały. Nie miałbym nic przeciwko częściej pojawiającym się muzycznym wstępom.
dael napisal tylko 1 czesc, a lai dała nam całość
„Młodszy brat lorda Tytosa, Jason Lannister, poprowadził do boju tysiąc rycerzy i dziesięć tysięcy zbrojny.”
„Początkowo drwił z Tytosa, ale wkrótce dostrzegł, jak honor i dobre imię rodu zostały zbezczeszczone.”
na podstawie dalszej czesci artykulu trudno cos takiego wywnioskowac. przestal drwic i cos poza tym? czy ta informacja nie ma zadnego znaczenia?
„zastanawiali się jakim cudem zostały one spłodzone przed głupca sprawującego władzę nad Skałą.”
„Trzyletni syn Rohanne Tarbeck, którego minstrele określają jako “ostatniego lord Tarbeck”, zniknął w dniu bitwy.”
” Zamek płonął cały dzień i nocy, aż pozostała z niego tylko skorupa”
„Przy Castamere znajdowało się jeziorko, do którego wpadała wartki strumień.”
Mam taką prośbę – jeśli będziesz następnym razem sprawdzał pisownie, co chwale i popieram, mógłbyś je najpierw wrzucać np. do Worda czy nawet archaicznego Wordpada, zebrać w kupę i opublikować jednym bądź dwoma postami? bo potem ciężko odnaleźć zaginione komentarze innych czytelników wśród twoich postów.
nie spodzieawlem sie ze bedzie tez az tyle, zwykle jest niewiele bledow
Dobry pomysł Benjena. W jednym poście prezentowałoby się lepiej. Chyba każdy porządny redaktor by to tak spiął.
Czerwona Wdowa babcią Tywina, Nie wyłapałam tego
Pozostaje mi tylko przeprosić, sytuacja nie powinna mieć miejsca. Wszystko poprawię i dodam obrazki jeszcze dziś.
Nie da się ukryć, że sytuacja nie wynika z Twojej winy, więc nie Ty powinnaś przepraszać. A skoro pracujesz nad teksem, który zostaje olany (no nie umiem tego inaczej nazwać), potem na szybko wrzucony, bo ups przypał, to raczej Tobie należą się przeprosiny 😉
tekst extra. Nie czytałem krótkiej wersji, ale ta jest w sam raz. A błędy jakoś mi umknęły, może nie wszystkie, ale kilka przeoczyłem. Bardzo ciekawi mnie wzmianka o Dzikich. Kiedy to nastąpi?
myślę, że gdzieś za dwa tygodnie będzie gotowy, wcześniej niestety nie dam rady, przykro mi.
Nie ma pośpiechu, ważne że będzie
Nie ma za co przepraszać bo tekst jest świetny i ma dużo szczegółów o których nie miałem pojęcia. Widać napracowanie 🙂
Nie przejmujcie się mini wpadką, robicie to pro bono i drobne błędy zdarzają się każdemu.
Skąd tak duże różnice pomiędzy dwoma tekstami? Własne odczucia na to wpłynęły, czy krótka forma pierwszej wersji trochę wypaczyła niektóre rzeczy?
No i oczywiście kolejne podziękowania za świetny tekst! Już nie mogę doczekać się kolejnych.
roznice sa tylko takie ze tekst lai zawiera wiecej szczegolow tej historii
Nigdy nie przepadałam za Tywinem, choć nie mogę mu odmówić, że jest jedną z najmądrzejszych i najbardziej politycznie uzdolnionych postaci w sadze. Pozbawione stronniczości osiągnięcia tego pana są imponujące, szkoda tylko, że był zbyt krótkowzroczny względem swoich dzieci.
A ta historia zawsze mnie zasmuca, bo pokazuje, jak wiele musiał przejść i znieść, aż zamknął się w swojej skorupie i nigdy nie pozwolił narzucić sobie czegokolwiek. Aerys naprawdę musiał być zaślepiony swoją pozycją, by sądzić, że Tywina można tak po prostu obrażać i poniżać, a on nic z tym nie zrobi (druga sprawa, że zasadniczo nie powinno się takich rzeczy robić przyjaciołom, ale nie wszyscy potrafią rozpoznać i docenić wartościowego przyjaciela).
Bardzo chciałabym dowiedzieć się więcej o Jeyne Marbrand. Zawsze była w cieniu Ellyn, niemal nieobecna, a jednak nie tylko nie dała się wygryźć z pozycji żony dziedzica, ale miała też wpływ na teścia. Z mężem się jej nie poszczęściło, ale dzieci miała udane. Szkoda, że tak mało o niej napisano, bo wzbudza więcej sympatii, niż wielce wojownicza Ellyn.
Przymierzałam się do tłumaczenia tego rozszerzonego rozdziału Krain Zachodu, niestety coś zawsze stanęło na przeszkodzie. A tu taka miła niespodzianka 🙂 Dziękuję, Lai, oby więcej takich tekstów 🙂
Generalnie samo tłumaczenie deszczy jest moim zdaniem jest zrobione po najmniejszej linii oporu i do tego stopnia, że przygotowałem własną wersję. Nie mam, gdzie się podzielić, więc udostępniam tu
A kim żeś jest, rzekł dumny lord
Bym kark przed Tobą giął
To tylko kot, co barwą swą
władzę sobie wziął
błysk złota czy,
też czerwień krwi
lew ma swe pazury
A długie me i ostrość ich
Dorówna i twoim
I tak prawił Lord Castamere
potężny, dumny był
lecz w jego zamku bębni deszcz
co słuch też o nim zmył
lecz w jego zamku bębni deszcz
i słuch już o nim zmył
Dobry przekład, lepszy niż z „Nawałnicy” 🙂
Dziś znalazłam coś takiego w internetach, zrobił mi dzień:
I kim wać pan jest
Dumny szlachcic rzekł
Że muszę kłaniać się tak nisko
Tylko kocisko
W innym żupanie
To wszystko, co widzę w wać panie
W złotym żupanie
Czy w czerwonym żupanie
Kot zawsze z pazurami zostanie
A moje są długie i ostre wać panie
Tak długie i ostre jak te skryte w twym żupanie
I tak on rzekł
I tak on rzekł
Ten szlachcic że Spychowa
Ale teraz wiatry w jego mieście
Czuje tylko jego ścięta głowa
Tak teraz wiatry w jego mieście
Czuje tylko jego ścięta głowa
„linii najmniejszego oporu”
Całkiem fajne tłumaczenie 🙂