KsiążkiSeriale

Miss Westeros i Essos – eliminacje w Essos

Po stanowczo zbyt długiej, czteromiesięcznej przerwie, wracają Wybory Miss Westeros i Essos! W tym tygodniu przenosimy się za Wąskie Morze, do Essos, zamykając tym samym etap eliminacji regionalnych.

Ale ponieważ od naszego ostatniego głosowania minęło bardzo dużo czasu, pozwólcie, że przypomnę Wam pokrótce zasady.

1. Na początku głosujemy w „lokalnych” wyborach Miss. Kandydatki zostały przydzielone do grup złożonych z jednego lub kilku rejonów geograficznych. Waszym zadaniem jest wyłonienie miss oraz kilku wicemiss (liczba zmienna w zależności tego ile osób trafiło do danej grupy), które wezmą udział w finale.
2. Aby uniknąć niedomówień związanych z miejscem urodzenia, kandydatki zostały przydzielone do okręgów na podstawie ostatniego miejsca w którym przebywały (a więc na przykład Melisandre ubiega się o tytuł Miss Północy, a Sansa – Miss Wschodu).
3. Gdy wyłonimy już lokalne miss i wicemiss, przejdziemy do wyborów międzykontynentalnych. Najpierw wyłonimy ósemkę finalistek. Gdy finałowa ósemka będzie znana, każdy z jurorów odda jeden i tylko jeden głos, na na tę z kandydatek, która zasługuje na miano najpiękniejszej.
4. Bierzemy pod uwagę książkowy wygląd postaci.
5. W wyborach biorą udział kobiety uznawane za dojrzałe w Westeros (a więc powyżej 14 roku życia).
6. W wyborach uwzględniamy postaci drugoplanowe, pod warunkiem, że były widziane oczami któregoś z bohaterów książek. Postaci tylko wspominane odpadają.
7. Przypominam też wszystkim jurorom, że w wyborach Miss liczy się nie tylko piękno fizyczne, ale również osobowość i uzdolnienia.

W poprzednim etapie wyłanialiśmy cztery najpiękniejsze kobiety Zachodu i Południa Westeros. Do dalszego etapu przeszły:

1. Arianne Martell (544 głosy) – Miss Zachodu i Południa
2. Tyene Sand (301 głosów)
3. Nymeria Sand (288 głosów)
4. Ellaria Sand (234 głosy)

Arianne Martell
Arianne Martell

Jak widać kobiety z Dorne zdominowały nasze wybory. Tym bardziej, że tuż za podium znalazła się Allyria Dayne.

W tym tygodniu również wybierać będziemy tylko 4 kobiety. A oto nasze kandydatki:

[yop_poll id=”98″]

Miłej zabawy!

I tradycyjnie dziękuję Lai za pomoc w przygotowaniu listy kandydatek!

 

Related Articles

107 Comments

  1. 3/4 z kandydatek nie kojarze z wyglądu, ale co tam, oceniamy na ślepo, i tak wiadomo kto wygra xD

    1. Na pewno zgodzę się co do Daenerys i Lynesse. Pewnie również w kwestii Lemore. Ale brakuje mi w zestawieniu Bellegere Otherys (aktualnej Czarnej Perły). Arya opisuje ją jako bardzo piękną.

  2. Super, że wróciły w końcu wybory Miss! Osobiście kibicuje Daenerys i Irri.
    Nie chcę być nachalny, ale Daelu kiedy możemy spodziewać się kolejnej teorii ?

    1. Niebawem. Nie mogę powiedzieć na sto procent kiedy, bo Bąbel dostał jakiejś alergii po szczepionce, i nie wiem, czy nie będę musiał codziennie chodzić do weterynarza. Jutro powinienem wiedzieć coś więcej.

    1. Bo to mała dziewczynka, która na pewno nie ma 14 lat. Liczy się książka, a nie serial.

  3. Lemore na pewno. Lubię tzw. Milfy. Irri lub Jhiqui. Kiedyś się kłóciły bodajże w TzS o jednego z braci krwi Danki i argumentem jednej z nich był większy biust. Na tą bym zaglosowal. No i standard Danka i Dorhea ale Dorhea to głównie przez pamięć jak wyglądała w serialu. Tak wiem, kieruję się zwyklymi, samczymi instynktami … No trudno, taka natura.

  4. Czemu Lynesse Hightower ma tak mało głosów? Przecież była bardzo piękna, powinna być zaraz za Danutą…

      1. gusta? chyba raczej pamięć do takich mało znaczących detali jak wygląd postaci 5-planowej…

  5. Mam, takie pytanie do Ciebie DeaL, nie daje mi ono spokoju już dłuższy czas, dlatego będę wdzięczny za odpowiedz. Dlaczego po śmierci Tywina lordem Casterly Rock nie został Tyrion ani Kevan? właściwie komu przypadł ów tytuł? wojska Lannisterów są posłuszne Cersei i Jaime’mu, chociaż oboje nie mają do tego żadnych praw, Kevan nawet nie próbował grać tą kartą, że skoro Tyrion został wygnany, Jaimie nie może zostać lordem to następny w kolejce jest on sam. Sprawa się komplikuje ponieważ, Kevan zostaje zamordowany więc teraz prawowitym lordem powinien być Martyn Lannister? de facto najwięcej do powiedzenia ma Cersei jako regentka, ale teoretycznie powinien lord Casterly Rock jakiś być…

      1. jest kobietą… one dziedziczą tylko jak nie ma męskich spadkobierców, a tutaj jest cała masa.

        1. Po pierwsze, Tyrion jako osoba z zaocznym wyrokiem śmierci jest pozbawiony wszelkich praw. Po drugie, wedle zwyczajowego prawa Westeros Cersei ma pełnie praw do Skały i nieważne ilu kuzynów posiada. Jako przykład cytat z „Świata Lodu i Ognia” : ,, Lord Tybolt był młodym mężczyzną w sile wieku i nie pozostawił żadnych dziedziców poza trzyletnią córką Cyrelle, której panowanie jako pani Casterly Rock okazało się nieszczęśliwie krótkie.”

      2. Tyrion jest wydziedziczony i obciążony karą śmierci.

        Czy przypadkiem kobiety nie dziedziczą normalnie, z tą różnicą, że jako ostatnie spośród mężczyzn będących na tym samym poziomie dziedziczenia/pokrewieństwa?

        Czyli, hipotetyczna kolejność po Tywinie: Jaime, Tyrion, Cersei, Kevan, Lancel.

      3. Też tak myślałem, jednak Cersei nigdy nie była tytułowana w ten sposób. Tywin też nigdy nie mówił, że to ona będzie spadkobiercą, pomimo, że był świadom, że Jamie nie może być dziedzicem a Tyrionowi wprost powiedział, że Casterly Rock nigdy nie będzie jego. Podejrzewałem, że nikt się o ten tytuł nie upominał bo to i tak było bez sensu bo Cersei była regentką więc i tak miałaby nad nimi władzę, co skutkowało, że na czele rodu Lannisterów stała Cersei w praktyce.

        Być może Kevan dlatego chciał zostać kasztelanem Casterly Rock, żeby zebrać tam swoich zwolenników? Cersei chyba nieświadomie zapobiegła temu.

        1. Cersei niebyła nazywana panią Casterly Rock ze względu na fakt bycia królową matką i niebycie skorą pozbyć się tego tytułu. Podczas rozmowy pomiędzy Cersei a Kevanem, ten drugi sugeruje aby lwica wyjechała objąć rządy nad Zachodem. Ten pomysł niestety ( albo stety) nie przypadł jej do gustu.

    1. Prawa dziedziczenia w Westeros są dość skomplikowane, zresztą tak samo jak było w historii Europy. Dziedziczenie tronu to jedno, a dziedziczenie majątków i innych tytułów – co innego. Na dodatek dziedziczenie majątków różnie wygląda w różnych częściach Siedmiu Królestw. Ba, zdarzają się sytuacje, kiedy lordowie sami wyznaczają swoich następców, niekoniecznie w zgodzie z tradycją.
      Ale generalnym standardem jest system, który prawnicy i historycy nazywają primogeniturą agnatyczno-kognatyczną. Oznacza to, że dziedziczenie następuje w głównej linii, według wieku, najpierw wśród mężczyzn, potem wśród kobiet. Majątek przechodzi do linii bocznych tylko wtedy, kiedy w linii głównej nie ma już spadkobierców.
      Innymi słowy, w ramach tego systemu, gdyby wszystkie dzieci Tywina miały prawo do dziedziczenia, to kolejność byłaby następująca:
      1. Jaime
      2. Tyrion
      3. Cersei
      4. I dopiero teraz najstarszy brat – Kevan, a potem jego dzieci.
      Ale jak wiemy Jaime nie może dziedziczyć, bo jest w Gwardii Królewskiej, a Tyrion jest wyjęty spod prawa. Więc Casterly Rock należy do Cersei.

      1. A czy teraz jak Cersei ( serialowa ) została królową to czy nie powinna się zrzec Skały? Robert tak zrobił na rzecz Renly’ego, ale nie wiem czy to było podyktowane prawem czy po prostu miał gest.

      2. Czy po Cersei nie powinny dziedziczyć jej dzieci, a właściwie Myrcella? Tommen jest królem, więc możliwe, że przekazałby siostrze Casterly Rock, tak jak Robert przekazał Koniec Burzy Renly’emu.

        Oczywiście to czysto teoretyczne rozważania, w końcu przepowiednia Maggy już zaczęła się spełniać 😀

    2. Lordem Casterly Rock na chwilę obecną jest chyba Devan Lanisnister o ile mnie pamięć nie myli. Jaime jest królewskim gwardzistą i nie może mieć ziemii, Tyrion jest „Most Wanted”, więc też tak nie za bardzo żeby objął pieczę nad CR. W sumie samu już dobrze nie pamiętam. Pora przeczytać całą sagę ponownie chyba…

      1. Devan jest Namiestnikiem Zachodu. Zwyczajowo ten tytuł rzeczywiście przysługuje lordowi CR ale skoro to Cersei rządzi Skałą a dodatkowo jest regentką królestwa to wyznaczyła zastępcę. Dobrym przykładem na to że nie trzeba być lordem by być namiestnikiem części Westeros jest Jaime który miał być namiestnikiem wschodu.

  6. Nóż się w kieszeni otwiera jak słyszę, że Kevan miał lepsze prawa do skały od Cersei, bo był mężczyzną. Dziękuję DaeL’u za uświadomienie innych, bo mi czasem cierpliwości byłoby już brak.

    1. Cóż, chociażby po Janie Pogrobowcu królem został Filip V, a nie jego siostra, Joanna, a po samym Filipie tron też przejął jego brat, Karol, a po samym Karolu tron przejął jego kuzyn, mimo, że ten też miał córki.
      Sprawy dziedziczenia nie są proste, bo nawet wyżej wspomniana Joanna została królową Nawarry w drodze dziedziczenia.

      1. Przy czym należy dodać, że Filip nie był bratem, a wujem Jana Pogrobowca, co daje dalsze pokrewieństwo niż Kevan i Tywin.

      2. W ogóle w Europie było chyba kilkanaście systemów dziedziczenia. Z głowy mogę wymienić kilka, a na pewno parę jeszcze innych było:
        -elekcyjny w ramach rodziny agnatyczny
        -elekcyjny w ramach rodziny kognatyczny
        -agnatyczna primogenitura
        -agnatyczno-kognatyczna primogenitura
        -kognatyczna (absolutna) primogenitura
        -matrilinearna agnatyczna primogenitura
        -matrilienarna kognatyczna primogenitura
        -seniorat agnatyczny
        -seniorat kognatyczny
        -równy podział
        -podział z pryncypatem

        A do tego dochodzi jeszcze czasem dowolne rozporządzanie spadkowe. No i rzecz, która się zrobiła popularna pod koniec średniowiecza, czyli fideikomisy (w Polsce w formie ordynacji takich jak np. majorat) – w praktyce przekształcenie majątku w quasi-przedsiębiorstwo, niepodzielne, rządzące się określonymi zasadami i wymagające od spadkobiercy wypłacania określonej renty innym członkom rodziny.

        Rozpisałem się, ale nie bez powodu. Chciałem bowiem wyjaśnić, że systemy dziedziczenia w średniowiecznej Europie były cholernie skomplikowane.

    2. No, ale powiedzmy też szczerze – prawa dziedziczenia w Westeros są dość skomplikowane. Można taki błąd łatwo popełnić.

      1. Ogólnie rzecz biorąc jeśli chodzi o dziedziczenie to sprawa wydaje mi się prosta.
        1. synowie
        2. córki
        3. bracia
        4. siostry

        Bardziej skomplikowane mogłoby być np. dziedziczenie Winterfell.
        Jon Stark mianowany przez Robba czy Sansa i Harry Dziedzic? A co jak Rickon się pojawi?

          1. Niekoniecznie. Mieliśmy już w Westeros taką sytuację, gdzie król upgrade’ował swoich bękartów i powstał ród Blackfyre

  7. Zwrócił ktoś uwagę na pewno dziwne zjawisko podczas rejsu Tyriona, Gryfa i reszty ekipy? Mam tu na myśli rozdział w którym płynęli przez mgłę i walczyli z kamiennymi ludźmi.
    Tyrion widzi wielką rękę wystającą z wody, bodajże twarz jakiegoś posągu i parę innych szczegółów. Następnie z mgły wyłania się jedno, drugie i trzecie światło. I przepływają nad mostem marzenia, gdzie stoją kamienni ludzie. Wszyscy są zadowoleni, że mają to za sobą. Następuje rozmowa w której dowiadujemy się, że Młody Gryf to Aegon, a stary to Jon Connington. Potem nagle Tyrion ma coś w rodzaju Deja vu. Znowu wielka kamienne ręka. Pierwsze, drugie i trzecie światło wyłaniające się z mgły oraz most marzenia. Tym razem kamienni ludzie nie stoją już tak spokojnie jak wcześniej.
    Również inni zauważają, że przecież minęli już ten most, a rzeki nie zawracają. Ktoś inny mówi, że Rhoyne płynie tam dokąd chce. Co się jednak faktycznie tutaj wydarzyło? Umie ktoś odpowiedzieć na to pytanie albo ma chociaż jakąś koncepcje?

    1. Przypomina to trochę opowieści niektórych podróżników, którzy wpływali na dziką Amazonkę. Rzeka się ponoć miała „zapętlać” (co jest oczywiście fizycznie niemożliwe), a podróżnicy spędzali wiele godzin krążąc w kółko. Prawdopodobnie w tamtych wypadkach mieliśmy do czynienia z połączeniem naturalnie występujących podobieństw krajobrazowych ze zmęczeniem, siłą sugestii i złym oszacowaniem prędkości łodzi.
      U Martina raczej wyjaśnienie nie jest takie banalne i w grę wchodzi magia. Rhoyne jest dziwna od czasu tej wojny Rhoynarów z Valyrianami. Ale co się konkretnie w tym momencie wydarzyło – cholera wie 🙂 Tym niemniej słusznie zwracasz uwagę, bo to była dziwna sprawa.

  8. Po sporze o sukcesje zwanym taniec smoków, podczas obrad małej rady Targaryenowie ustalili przekazywanie zwierzchnictwa nad rodem i jego spuścizną w pierwszej kolejności męskim potomkom. Ten dekret dotyczył tylko ich rodu, prawie wszystkie pozostałe rody w Westeros przekazują władzę w tradycji agnatyczno – kognatycznej (1.syn, 2.córka, brat)

    1. Ta o której tu mowa była prostytutką w Szczęśliwym porcie w Bravoos. Wiemy to z rozdziałów w Uczcie dla Wron.

  9. „6. W wyborach uwzględniamy postaci drugoplanowe, pod warunkiem, że były widziane oczami któregoś z bohaterów książek. Postaci tylko wspominane odpadają.”
    przecież lynesse hightower była tylko we wspomnieniach joraha :O

    1. Tia… no już chyba w 2 czy 3 innych przypadkach nagiąłem lekko tę zasadę. Just roll with it 😉

    1. Dany zabija Jona i tworzy Światłonośce. Potem bierze do ręki ogromny, ognisty miecz i pokonuje Innych a na koniec zabija Nocnego Króla. Dany władająca mieczem jak Arthur Dayne? Śmiesznie by to wyglądało chyba… że Światłonośca to Drogon, to wtedy Dany jako AA wydaje się o wiele bardziej realna.

      1. Znalazłem coś co może być foreshadowingiem, albo równie dobrze zwykłą nadinterpretacją. Dlatego właśnie przyszło mi to na myśl i wolałem spytać innych co o tym myślą.

      2. Skoro Rheagar pewnego dnia stwierdził, że musi zacząć ćwiczyć, bo powinien stać się wojownikiem, to czemu Danka nie może? 😛

        1. Bo kobietę trzeba zaakceptować taką, jaka jest, a jak się nie znasz, to nie oceniaj. 😀

        2. Może Dany przeczyta książki, które dostała od Jorah’a podczas wesela z Drogo i dowie się trochę o AA.

  10. plebiscyt w tej formie jest troche bezsensowny – przydalyby sie ilustracje czy to fanarty czy z serialu, bo teraz to plebiscyt popularnosci, a nie wybory miss

    1. A wy tylko byście krytykowali. Nie podoba się? Nie bierzcie udziału. Zamiast pisać o ilustracjach i fanartach poszukajcie ich i podeślijcie DaeLowi. Ja tylko przypominam, że DaeL nie czerpie zysków z tej strony. Trochę ogłady!

      1. A ty się tak nie przymilaj :P. A co do ilustracji to tak przydały by się tak samo jak z turniejem albo opisy z książki bo większość głosuje po imionach i nazwiskach zamiast po znajomości cyklu, zresztą DaeL jak by chciał to mógł by stworzyć jakiś email ogólny lub inny sposób na kontaktowanie się z osobami chcącymi pomóc w następnym takim projekcie np: poprzez znajdowanie ilustracji lub odpowiednich cytatów.

    2. Od następnego etapu, to znaczy od pierwszego stopnia finałów, będą pomoce wizualne :). Może w formie opisów, może obrazków – to się jeszcze zobaczy. W eliminacjach byłoby z tym niestety po prostu za dużo roboty.

  11. Tak patrząc na powtarzający się problem przy każdym etapie konkursu (większości panienek się nie kojarzy z wyglądu) – Daelu, może byś po prostu dodał informację, jakie panie wezmą udział w kolejnym etapie? Jestem pewna, że znalazłyby się osoby, które chętnie wyszukałyby adekwatne cytaty. Dużo osób deklaruje pomoc, ale tak naprawdę, co można zrobić? Szukać w ciemno opisów różnych kobiet, kiedy nie wiadomo która, kiedy i czy w ogóle się pojawi? No chyba, że przeceniam stopień zorganizowania tej zabawy i to, kto bierze udział w danym etapie okazuje się wtedy, gdy artykuł zaczyna być tworzony 😛 Ale wtedy – pewnie jest już jakaś lista kobiet, które w ogóle mają się pojawić – nawet jakby to upublicznić to pewnie znaczna część uczestniczek zaczęłaby wyglądać, a nie tylko być wspomnieniem „a kurde, faktycznie była taka laska…”.

        1. OK, ale jak mówię, że „jutro”, to znaczy, że będzie pewnie o 1 czy 2 nad ranem. Więc technicznie rzecz biorąc bardziej „pojutrze” niż „jutro”. Ot, takie zastrzeżenie, żebyś nie zarywał nocki niepotrzebnie 🙂

    1. Tyrion odpada, to namiestnik, a nie dowódca. Tywin, także. Młody Wilk mógłby być kimś w rodzaju głównego generała. Stannis to w sumie bardziej pasowałby mi na admirała. Randyll? Czemu nie. Jeżeli miałbym wysłać armię to jako dowódcę wybrałbym jego, Jona Snow albo Roosa Boltona. Chyba, źe zadanie byłoby niewykonalne. Wtedy dowodziłby Robert Baratheon.

      1. Stannis admirałem?
        Stannis dowodził w obronie Końca Burzy,
        Przegrał pod KP
        Pokonał dzikich pod murem
        I mam nadzieje że wygra z Boltonami 😀

        1. Osobiście przeczuwam, że Stannis umrze na stosie. Był taki cytat bodajże w nawałnicy mieczy, gdzie sam Stannis mówi, że widział to w ogniach.

          1. „Znam koszt! Dziś w nocy, spoglądając w ten kominek, również ujrzałem w płomieniachwizję. Zobaczyłem króla, noszącego na czole koronę z ognia, która płonęła… płonęła,
            Davosie. Własna korona strawiła jego ciało i obróciła go w popiół. Wydaje ci się, że
            potrzebuję wyjaśnień Melisandre, by zrozumieć, co to znaczyło? Albo twoich?”

            Nie wydaje mi się aby to było spalenie na stosie

    2. Sprecyzuj. Jeśli idzie o dowództwo podczas bitew to Robb, jeśli strategię wojny to Tywin.

  12. Namiestnik nie neguje dowódcy. Niby kto dowodził obroną KP? Tyrion jest ograniczony przez swoje ciało a nie umysł, jeśli tywin przysposabiał by go do objęcia Casterly Rock to przełożył by mu również dużo większą widzę wojskową. Nawet bez tego ma lepsze staty bitewne niż np jego brat. Tywin jest chyba kwinsesencją dowódcy, to że większość widzi w nim głównie namiestnika w niczym nie przeszkadza. Randyll jak na razie ma same plusy, nic nie przegrał. Roose Bolton wygrał wszystkie swoje przegrane, jest jednym z lepszych dowódców choć na pewno nie najlepszym. Jon po za kilkoma epizodami nie uczestniczył w bitwach, na dużą skala można jedynie przewidywać czy by się sprawdził. Robert jest lepszym wojownikiem niż dowódcą bo nie mamy żadnych info odnośnie jego decyzji jako dowódca. Młody wilk umiejętnością wypracowania sytuacji do ataku moim zdaniem jest na pierwszym miejscu.

    1. Młody Wilk marnowałby się na stanowisku dowódcy. To tak jakby Tyriona ubrać w strój błazna i kazać mu rozśmieszać ludzi. Z pewnością sprostałby temu, ale po co talent marnować?
      Robert jako wojownik tak, ale dowódca również. Uderza szybko, gwaltownie i odnosi zwyciestwo. Ma wprawdzie wiecej wad niz zalet jako dowodca i dlatego bylby czyms w rodzaju ostatniej deski ratunku, ktora ma szanse odwrocic losy wojny.

        1. Dowódca to ktoś, kto dowodzi armią w czasie bitew. Robb osobiście prowadził wojska do walki i nimi dowodził, ale np. Tywin był wybitnym strategiem, ale czynnego udziału w bitwach nie brał. A przynajmniej ja sobie tego nie przypominam.

        2. Robb był królem północy. Moi zdaniem był też młodym geniuszem militarnym. Samo wykorzystanie wilkora pod oxcross już tego dowodzi. Umiał tworzyć dobre plany, tak jak ten z rozdzieleniem wojsk w bliźniakach albo zmiażdżenie wojsk Tywina, które nie udało się przez Edmura. Dowódca może sobie dowodzić armią w jakiejś bitwie. Robb potrafiłby pokierować kilkoma armiami jednocześnie i sukcesy nie ograniczały się tylko do samej bitwy, dlatego moim zdaniem jest kimś więcej niż dowódca. Nie nazwę go strategiem tylko ze względu na jego posunięcia pozamilitarne. Ślub, pozbycie się Theona. Już te dwa wystarczyły, by przegrać wojnę.

          1. przecież to nie były jego pomysły, tylko blackfisha, bez niego tak daleko by nie zaszedł

          2. Blackfish był jeśli dobrze pamiętam kapitanem straży przedniej, czy jak ktoś woli, szpiegów. Nie każdy pomysł był Blackfisha, a poza tym co bardzo ważne… posłużę się przykładem. Cersei też miała dobrych doradców. Pycelle, Jaime i przede wszystkim Kevan. Każdego z nich nazwała idiotą i sprzedawczykiem, bo myślała, że tylko ona jest mądra. Dobrzy doradcy to jedno, ale umiejętność ich słuchania to drugie. Dobry dowódca powinien mieć ten dar.

          3. „*albo zmiażdżenie wojsk Tywina, które nie udało się przez Edmura”

            Ja zawsze sceptycznie podchodziłem do obwiniania Edmura za całą sytuację. Zrobili z niego kozła ofiarnego a tak naprawdę w tamtym czasie Edmur był już praktycznie Lordem Dorzecza. Młody Wilk prowadził jego armie, wykorzystywał jego infrastrukturę, korzystał z zaopatrzenia ale nie raczył wtajemniczyć go w plany które ściśle dotyczą jego domeny.

  13. Dowódca to osoba która dowodzi wojskiem. Jak nazwiemy Tywina? Ja nazywam go dowódcą mimo iż nie stał w pierwszym szeregu swej armii. Robb tak samo, Tyrion dowodził tylko obroną KP. Ogólnie jeśli chodzi o dowódców to nie mamy jakiegoś strasznego polotu. Jest kilka dobrych nazwisk ale nie ma wgl dowódców średnich szczebli

    1. Gregor Clegane, czy Vargo Hoat to chyba byli dowódcy średniego szczebla. Tyle, że przeciętni.

    2. Gregor i Vargo to raczej oprychy niż dowódcy. Greatjon, Jaime, Renly, Tyrion, Addam to dowódcy średniego szczebla. Przypadki można mnożyć, ale nigdy nie zastanawiamy się nad tym kto jest średni bo odruchowo zwracamy uwagę na tych najlepszych.

      1. Gregor był rycerzem, a to czym dowodził nie miało znaczenia, dopóki realizował założenia. Ale co do reszty masz rację, może poza Renlym, który w wojnie uzurpatora nic chyba nie robił, a w wojnie pięciu królów był już monarchą, czyli najwyższym zwierzchnikiem swojej armii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button