KsiążkiSeriale

Szalone Teorie: Kim jest septa Lemore?

Atrakcyjna i tajemnicza. Septa Lemore rozpala nie tylko zmysły sprośnego Tyriona Lannistera, ale również płaty mózgowe fanów Pieśni Lodu i Ognia. O tym, że septa kryje jakiś sekret wiedzą chyba wszyscy. Nawet postaci książkowe.

Septa Lemore roześmiała się w głos. Jak wszyscy na pokładzie „Nieśmiałej Panny”, miała swoje tajemnice.
—Taniec ze smokami—

W dzisiejszym odcinku Szalonych Teorii spróbujemy tajemnicę tę rozwikłać. Ale nim przejdziemy do spekulacji, musimy podsumować to, co o sepcie Lemore wiemy na pewno. A wiemy raczej niewiele.

Tyrion Lannister – obdarzony niezłym zmysłem do wychwytywania detali – uważa ją za atrakcyjną kobietę po czterdziestce. Jest szatynką o bujnym biuście.

Lemore wdrapała się z powrotem na pokład i Tyrion mógł się napawać widokiem wody spływającej między jej piersiami oraz gładkiej skóry lśniącej złocistym blaskiem w porannym słońcu. Miała już z górą czterdzieści lat i była raczej przystojna niż ładna, ale nadal przyciągała spojrzenie.
—Taniec ze smokami—

Z kolejnych obserwacji Krasnala możemy wywnioskować, że septa Lemore była swego czasu w ciąży.

Niewinność zbezczeszczona – pomyślał… choć Lemore nie była tak niewinna, jak mogłoby się zdawać. Miała na brzuchu rozstępy, z pewnością świadczące, że urodziła dziecko.
—Taniec ze smokami—

Na pokładzie „Nieśmiałej Panny” znalazła się jako członek świty Młodego Gryfa, jego nauczycielka. Pewne wątpliwości może budzić prawdziwość jej ślubów, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę jej skłonność do flirtowania z beznosymi karłami.

Ponadto w toku powieści Jon Connington kilkukrotnie używa w stosunku do niej tytułu lady. Zarówno w rozmowach z innymi, jak i we własnych myślach. Zupełnie jakby wiedział, albo przynajmniej przeczuwał, że kobieta ta może być wysoko urodzona.

– Pojedź na „Nieśmiałą Pannę” i wróć z lady Lemore i ser Rollym.
—Uczta dla wron—

Te kilka zdawkowych informacji wystarczyło, by wielu ludzi uznało, iż septa Lemore to tak naprawdę pewna nieszczęśliwie zmarła kobieta z Dorne…

Ashara Dayne.
Ashara Dayne?

Rzeczywiście część detali wydaje się wskazywać na Asharę Dayne. Siostra Miecza Poranka jest postacią o której słyszymy na łamach książki bardzo wiele i która – zupełnie jak Howland Reed – mogłaby potwierdzić nasze przypuszczenia dotyczące wydarzeń w Wieży Radości. Zgadza się wiek, status społeczny oraz uroda obu kobiet. Da się nawet dostrzec pewną motywację, która mogłaby skłonić Asharę Dayne do podjęcia misji ochrony i edukacji Młodego Gryfa – w końcu lady Ashara była przyjaciółką Elii Martell. Koronnym zaś argumentem zwolenników tej tezy są wspomniane wcześniej rozstępy na brzuchu. Jak wiemy Ashara Dayne była w ciąży.

A jednak istnieją przynajmniej dwa problemy, które – w moich oczach – skreślają tę kandydaturę. Pierwszym – być może dla fanów Pieśni Lodu i Ognia mniej istotnym – jest śmierć. Ashara Dayne nie żyje od bardzo wielu lat i nie mamy żadnych powodów, by przypuszczać, że jej samobójstwo zostało sfingowane.

Ale córka Ashary urodziła się martwa i jego piękna pani wkrótce potem rzuciła się z wieży, oszalała z żałoby po utraconym dziecku i być może również po mężczyźnie, który pohańbił ją w Harrenhal.
—Taniec ze smokami—

Drugim problemem jest niezwykle charakterystyczny detal wyglądu. Ashara Dayne słynęła w całym królestwie ze swych fiołkowych oczu.

Choć minęło już tak wiele lat, ser Barristan nadal pamiętał uśmiech Ashary i brzmienie jej śmiechu. Musiał tylko zamknąć oczy, by znowu zobaczyć jej długie, ciemne, opadające na ramiona włosy i te niesamowite fioletowe oczy. Daenerys ma takie same.
—Taniec ze smokami—

A jednak Tyrion Lannister, który zwraca uwagę na kolor oczu Młodego Gryfa, karzeł, który nawet pijany i ogarnięty chucią odnotowuje najmniejsze detale wyglądu prostytutek, nie widzi w oczach Lemore niczego nadzwyczajnego. Owszem, George R.R. Martin mógł celowo pominąć ten fragment opisu cech fizycznych septy. Ale – zważywszy na to jak świetnym obserwatorem był dotąd Tyrion – byłby to ze strony pisarza chwyt raczej słaby.

Sądzę wiec, że powinniśmy zaufać Tyrionowi Lannisterowi. Ale jeśli Lemore nie jest Asharą Dayne, to może jest jakąś znaną septą?

Z braku obrazka matki Tyene Sand przedstawiam samą Tyene Sand.
Matka Tyene Sand?

Nie znamy wprawdzie imienia kobiety, z którą Oberyn Martell spłodził Tyene, ale wiem, że była septą. Wziąwszy pod uwagę wiek Tyene Sand (23-24 lata), kobieta ta jest prawdopodobnie po czterdziestce. Za jednym zamachem odhaczamy więc kilka kategorii. Zgadza się wiek, zgadza się „profesja”, zgadzają się rozstępy, a całkiem możliwe, że zgadza się też uroda.

Niestety tutaj kończą się argumenty za, a zaczynają poważne problemy. Zacznijmy od powodu, dla którego matka Tyene miałaby towarzyszyć Gryfowi. Sama w sobie jest postacią raczej nieznaczącą, a jeśli do Essos została wysłana przez kogoś z Martellów to… książę Doran wydaje się nic nie wiedzieć ani o tej misji, ani o samym Aegonie. Dziwne.

Kłopotliwa do wyjaśnienia jest też kwestia koloru włosów. Jak wiemy Oberyn miał włosy kruczoczarne. Tyene Sand jest blondynką. Logiczne byłoby więc założenie (przynajmniej w realiach „martinowskiej genetyki”), że również jej matka musi mieć włosy bardzo jasne. Tymczasem Lemore jest szatynką. Oczywiście można to wyjaśnić farbowaniem włosów (Westeros i Essos pełne są zadziwiających barwników), tyle tylko, że matka Tyene nie miałaby żadnego powodu, by zmieniać ich kolor. Chyba, że z nudów.

Trzeci i najistotniejszy problem wynika z tego, że wiemy, iż – jeszcze stosunkowo niedawno – matka Tyene mieszkała w Reach.

Arianne Martell przeprawiała się kiedyś przez Mander. Pojechała tam z trzema Żmijowymi Bękarcicami odwiedzić matkę Tyene.
—Uczta dla wron—

To zaś oznacza, że – wbrew wrażeniu jakie odnosimy z lektury rozdziałów toczących się na „Nieśmiałej Pannie” – septa Lemore nie mogła przez dłuższy czas  uczyć Aegona. Nie wiadomo też dlaczego Connington miałby używać w stosunku do niskourodzonej tytułu szlacheckiego.

Ale nie traćmy nadziei, jest przecież jeszcze pewna znana kobieta, która ubierała się jak septa…

Wenda Biała Łania.
Wenda Biała Łania?

W jednym z odcinków Historii Lodu i Ognia, Lai opowiedziała nam o Bractwie z Królewskiego Lasu. A tak się składa, że los niektórych jego członków jest owiany tajemnicą. Nie wiemy na przykład co stało się z Wendą Białą Łanią.

Po raz kolejny mamy tu kilka powierzchniowych podobieństw banitki i septy. Wenda to rówieśniczka Lemore i tak jak ona nosiła szaty septy. Istnieją też pewne przesłanki by sądzić, iż banitka ta była szlachetnie urodzona. Jeśli zaś ktoś naprawdę jest zdeterminowany, by znaleźć związek pomiędzy Bractwem i sprawą Varysa i Illyrio, to pewnie doszuka się powiązania poprzez ród Toyne’ów. Simon Toyne był przywódcą Bractwa z Królewskiego Lasu, natomiast Myles Toyne jeszcze niedawno był dowódcą Złotej Kompanii.

Wszystko to jednak wydaje się dość mocno naciągane. Wenda nie jest i nie była postacią znaczącą. Na pewno nie na tyle, by wtajemniczać ją w prawdziwą tożsamość Młodego Gryfa. Jeśli zaś uważałaby Aegona za prawdziwego Targaryena, to jest cokolwiek wątpliwe, aby chciała go wspierać.

Poza tym czy Illyrio naprawdę byłby aż tak nierozumny, by powierzać Młodego Gryfa opiece raczej niezrównoważonej postaci, która hobbystycznie wypalała mężczyznom znamiona na pośladkach?

W ten sposób, niejako drogą eliminacji dotarliśmy do kandydatki, która w moim przekonaniu jest najbardziej prawdopodobna.

Lemore oczami Tyriona.
Malora Hightower!

Jak powiadał Sherlock Holmes: „Gdy odrzucisz to, co niemożliwe, wszystko pozostałe, choćby najbardziej nieprawdopodobne, musi być prawdą.” Tak jest i w tym wypadku. Malora Hightower, Szalona Dziewica z Wysokiej Wieży, to jedyna opisana przez Martina postać, która może udawać septę Lemore.

Zacznijmy od spraw najbardziej oczywistych. Lemore jest (według Tyriona) po czterdziestce, tyle też lat powinna mieć Malora (jej młodsza siostra – Alerie – ma 37 lat). Choć wyobrażamy ją sobie jako zaniedbaną, brudną i szaloną (bo zamkniętą w wieży), istnieją przesłanki, by sądzić, że Malora jest kobietą urodziwą. Całe jej rodzeństwo (tak bracia, jak i siostry) było opisywane jako ludzie co najmniej atrakcyjni, jeśli nie zjawiskowo piękni (np. Lynesse Hightower). Jeśli Lemore wywodzi się z rodu Hightowerów, to nie dziwi używanie w stosunku do niej tytułu „lady”.

Ponadto, jak wszyscy pamiętamy, George R.R. Martin uwielbia zabawę anagramami, „niemal-anagramami” i skróconymi formami imion. Barristan Selmy ukrywa się jako Arstan, Sarella udaje Allerasa, Mance nawiązuje do historii Baela przyjmując imię Abel, Aegon V staje się Jajem (po angielsku Egg), itd… A Lemore to prawie idealny anagram imienia Malora.

Kolejnych wskazówek dostarcza nam nazwa statku, którym podróżuje cała świta Młodego Gryfa. To „Wstydliwa Panna” (po angielsku „Shy Maid”). Tymczasem Malorę nazywa się „Szaloną Dziewicą” („Mad Maid”). Zbieg okoliczności?

Wiemy też całkiem sporo na temat cech charakteru Malory, które współgrają z rolą, jaką pełni w otoczeniu Aegona septa Lemore. Najstarsza córka lorda Leytona Hightowera jest istnym molem książkowym. Trudno wyobrazić sobie lepszą nauczycielkę młodego pretendenta do tronu. Z kolei fakt, iż niemal całe życie spędziła w Starym Mieście – ośrodku Wiary chyba nawet istotniejszym od Królewskiej Przystani – czyni przyjęcie udawanej tożsamości septy zupełnie naturalnym.

Septa Lemore.

Ale jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy, który sprawia, że spotkanie Tyriona i Malory/Lemore jest prawdziwie martinowskie. Ironia.

Tyrion Lannister ma wobec septy wyjątkowo „nieprzystojne” zamiary…

Nie pragnę jej poznać, chcę ją tylko wyruchać. Wiedziała o tym. Zawiesiła sobie na szyi kryształ septy, pozwalając, by opadł między piersi, a potem uśmiechnęła się prowokująco do Tyriona.
—Taniec ze smokami—

…nie zdając sobie nawet sprawy z faktu, iż Tywin Lannister pragnął, aby została ona żoną Karła.

– Kiedy zaoferowałem cię Dorne, odpowiedziano mi, że to obelga – ciągnął lord Tywin.
– W późniejszych latach otrzymałem podobne odpowiedzi od Yohna Royce’a i Leytona Hightowera.
—Nawałnica mieczy—

Wziąwszy pod uwagę ramy czasowe, Malora Hightower jest jedyną córką lorda Leytona, która pozostawała wystarczająco długo niezamężna, aby Tywin próbował zaaranżować jej małżeństwo z Tyrionem. Choć niewykluczone, że nie mogła wyjść za Tyriona z zupełnie innego niż honorowy powodu. Nie było jej już w Westeros.

– Hightower musi coś zrobić.
– Z całą pewnością. Lord Leyton zamknął się na szczycie swej wieży z Szaloną Dziewicą i studiuje księgi z zaklęciami.
—Uczta dla wron—

Dowiadujemy się też, że odizolowanie lorda Leytona i jego córki trwać miało… aż dziesięć lat.

Niektórzy zapewniali, że ze szczytu wieży widać całe Westeros, aż po Mur. Być może właśnie dlatego lord Leyton nie zszedł stamtąd od z górą dziesięciu lat.
—Uczta dla wron—

Owo dobrowolne zamknięcie się w wieży i zerwanie kontaktu ze światem zewnętrznym może brzmieć jak objaw szaleństwa. Ale byłoby również doskonałą przykrywką dla kogoś, kto musi niepostrzeżenie opuścić swoje miasto, królestwo, a nawet kontynent. A dziesięć lat… cóż, to akurat czas, przez jaki Młody Gryf wymagał kształcenia.

Oczywiście w teorii istnieje pewna luka. Septa Lemore ma wspominane już wielokrotnie rozstępy będące następstwem ciąży, podczas gdy nie wiadomo nic na temat ciąży lady Malory. Tyle tylko, że nie jest to okoliczność skreślająca córkę lorda Leytona. Dziesięć lat to długi okres, w którym można z powodzeniem zrobić sobie dziecko. Zmienić kolor oczu albo zmartwychwstać byłoby znacznie trudniej.

W jednej z poprzednich Szalonych Teorii pisałem o potencjalnym sprzymierzeńcu Aegona – Randyllu Tarlym. Wygląda jednak na to, że „przyjaciół w Reach” jest więcej. Jeśli po stronie pretendenta opowiedzą się Hightowerowie… Cóż, będzie to oznaczało koniec supremacji Tyrellów. Stare Miasto dorównuje potęgą Wysogrodowi (a być może go przewyższa). A problem gigantycznej, stutysięcznej armii Reach zdolnej „nakryć czapkami” wyniszczone konfliktami wojska z pozostałych królestw sam się rozwiąże.

– Choć minęło już stulecie, niektórzy z nas nadal mają w Reach przyjaciół. Potęga Wysogrodu może nie być aż tak wielka, jak się wydaje Mace’owi Tyrellowi.
—Taniec ze smokami—


Spragnieni kolejnych Szalonych Teorii? Zapoznajcie się z ich spisem.

 

To mi się podoba 1
To mi się nie podoba 0

Related Articles

Komentarzy: 73

  1. Mam problem z tą teorią, nie to że ją odrzucam tylko po prostu za Chiny ludowe nie pamiętam Malory Highrower.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Od tego masz Daela, żeby Ci przypomniał ? a skoro nie pamiętamy takiej postaci, to Martin zasługuje na kolejny głęboki ukłon, że tak pięknie ukrył jej tożsamość. No i DaeL też, że ją odkopal z jakichś nieprawdopodobnych czeluści ☺

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  2. Trzeba przyznać, że świetna teoria. Choć pierwszy argument w stosunku do Ashary Dayne mnie nie do końca przekonuje (o samobójstwie dowiadujemy się z ust innych postaci, a czas jaki dzieli te wydarzenia też jest nie do przecenienia), to jednak z Tyrionem się zgadzam. Co prawda widok mogła mu przesłonić para kształtnych… skorup, ale jednak te oczy wiążą się w książce nieodłącznie z opisem Ashary, więc pominięcie tego opisu byłoby nie w stylu Martina. Przyznam szczerze, że o Malorze Hightower w ogóle nie pamiętałem, aż teraz człowiek ma ochotę szukać kandydatów na jej kochanka i dziecko. Chociaż co do dziecka pewne podejrzenia można mieć.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Martin ma problem z oczami 😉 sam przyznał, że nie jeden raz mylił kolor oczu Gendryego, jak również płeć rumaków Jaimego

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  3. Pójdę dalej i powiem że Młody Gryf to właśnie jej dzieciak. Kto wie kogo Rhegal jeszcze zapłodnił? Mogło się zdarzyć że szukając tej właściwej i w Reach szukał.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  4. O ile w teorie wierzę(a już na pewno uważam ją za znacznie bardziej prawdopodobną niż Lemore=Ashara) to nie podoba mi się w niej jedna rzecz, której nie potrafię wyjaśnić. Tyrion raczej schowany w szafie(albo w burdelu) nie był podczas turnieju w Lannisporcie. 10 lat później Krasnal płynie na Nieśmiałej Pannie i nie potrafi rozpoznać niedoszłego teścia? Joraha zdemaskował później bez problemu.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
        1. no wlasnie w teorii mowisz ze leyton opuscil westeros, w takim razie gdzie jest teraz i co robi? xd

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
      1. A czemu by nie? Według mnie część teorii, zakładająca że Leyton został w wieży a Malora odpłynęła na statku do Essos sama ma jeden istotnie słaby punkt – jest bez sensu bo ogranicza możliwości Leytona(zarówno w Westeros jak i Essos). Równie dobrze jeśli Leyton chciał zostać w Starym Mieście mógł zamknąć w wieży samą Malorę(jak Baelor xD) albo np. upozorować jej zabójstwo(zakładam, że kiedy podejmował decyzje chory nie był, był sprawny fizycznie i zaraz po 50-tce – czyli jeszcze mógł wyruszyć w daleką podróż), nic wtedy by nie stracił, dalej mógłby pertraktować i spotykać się z innymi lordami. Dlatego wydaje mi się, że jednak Leyton to Haldon, bo to jemu bardziej(jeśli z wieży wyszedł) powinno zależeć aby wszyscy nie brali go za zmarłego i pertraktowali już z jego następcą. No i przypuszczalnie jest to kolejny sztylet w plecy jaki się tworzy za plecami Conningtona, który w odpowiednim momencie sprawi, że Aegon odsunie Gryfa od dworu. Oczywiście teoria ma wady – pierwszą wymieniłem wcześniej, druga to ta wymieniona przez Daela – nie znamy faktycznego wieku Leytona, ma jednak przydomek „Starca z Starego Miasta” więc młody nie jest, z drugiej strony może nadano go właśnie dlatego że nie wychodzi z tej wieży? tak czy inaczej, uwzględniając to że Malora i Alerie są w wieku +/- 40 lat, Baelor zaś jest trochę starszy ale nie powinien mieć więcej niż 45 to wydaje mi się że Leyton powinien mieć właśnie 60 lat, z opisu jaki przedstawiają Tyrion a później w opublikowanym rozdziale z Wichrów Arianne wyjawia się obraz człowieka starszego, minimum po 50-tce ale może mieć trochę więcej. Tak czy inaczej z pewnością przekonamy się w Wichrach o prawdziwości tej teorii. Może być jeszcze tak, że Leytona w wieży nie ma ale przebywa w innym miejscu niż Malora, tylko zatem gdzie? w którymś z Wolnych Miast? u Illyria? Archonta Tyrosh?

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
  5. Tak samo chyba u Renly’ego pomylił.

    Mi też uciekła zupełnie Malory – a przeczytałem sagę dwa razy. Gdyby ktoś mnie zapytał czy lord Hightower miał córkę którą zamknął w wieży (a więc dokładne i charakterystyczne zapytanie) to bym odpowiedział, że nie 😉

    co do septy Lemore – pasuje mi jako element układanki „rozpadu Reach” i to jest w tym najfaniejsze. Czekam na ten efekt domina, który spowoduje, że armia Tyrella się rozpadnie na mniejsze części. To z resztą jest charakterystyczne dla całej sagi, gdy największa siła zostaje rozbita.

    Na początku mamy taką sytuację z Renlym, który ma największa armię. Sam Renly ginie, a jego armia zostaje podzielona.
    Później u szczytu są Lannisterowie, którzy właściwie wygrali wojnę, ale umiera Tywin, Tyrion ucieka i pozycja rodu spada (do czego ostatecznie przyczynia się Varys mordując Kevana).
    Teraz na szczyt zdecydowanie wychodzi Mace Tyrell, który zdaje się rozdawać karty, a który jednocześnie może sam stracić życie (teoria o bitwie z wojskami Aegona VI bardzo spoko) oraz armię (część polegnie z Żelaznymi Ludźmi, część zmieni stronę).

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  6. Ja sam zastanawiałem się nad tożsamością Lemore i podejrzewałem Lyannę. Piękno, rozstępy po ciąży i wątek młodej buntowniczki szukającej odkupienia poprzez reilgię i przywrócenie tronu prawowitemu dziedzicowi brzmiały bardzo kusząco. Teoria ma jednak dwie duże wady: wiek postaci (ciężkie życie w Essos?) i jej śmierć w Dorne (Ned Stark użył metafory, podobnej do tej w przypadku Ogara i pochował w Winterfell Asharę Dayne?). Malora? Ja u Hightowerów podejrzewałem raczej śmierć Leytona i konflikt sukcesyjny po odparciu Żelaznych Ludzi, jako czynnik osłabiający Tyrellów, ale ta teoria również ma sens, chociaż zdrada własnej córki i wnuków na rzecz pretendenta zza morza tak do końca mnie nie przekonuję, chyba że Malora działa na własną rękę, a jej siostra jest z innej matki (Lord Leyton miał cztery żony).

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  7. Dael jesteś niesamowity. Od lat zastanawiałam się nad tym kim jest Lemore a jej tożsamość musi być ciekawa bo Martin poprzez Tyriona wielokrotnie to zaznaczał. Nigdy nie wpadłam na trop z Lady Hightower ale wszystko zgrabnie wyjaśniłeś i ja to całkowicie kupuje. Jak na to wpadłeś? Czy czytałeś wersję po ang i rzuciło ci się w oczy Shy Maid – Mad Maid? Po polsku jeszcze ciężej to powiązać a dodatkowo ja o lady Hightower kompletnie nie pamiętałam aż do dzisiaj. Propsy

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. nikt nie pamietal, bo w ksiazkach jest moze z 1 czy 2 wzmianki o tym i to pewnie jeszcze umieszczone w nudnym rozdziale xD

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    2. Dziękuję bardzo, ale tym razem moją zasługą nie była spostrzegawczość. Od dłuższego czasu szukałem w sieci powodów dla których tak wielu ludzi obstaje przy opcji z Asharą Dayne. Wydawało mi się, że kolor oczu powinien ją dyskwalifikować. Przeglądając jakiś wątek dyskusyjny na reddicie natknąłem się na krótkiego posta, w którym autor – nawet nie próbują argumentować – rzucił stwierdzeniem, że Lemore to Malora, a Haldon Półmaester to lord Leyton. Drugiej części tej hipotezy nie kupuję, bo Leyton jest zbyt stary, by być Haldonem. Ale Malora mnie zafrapowała, mimo, że sam musiałem mocno wysilić mózgownicę, by przypomnieć sobie, że chodzi o Szaloną Dziewicę. W każdym razie postanowiłem zbadać wszystkie tropy, a ten tekst jest tego rezultatem.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
        1. Lord Leyton jest głową rodu Hightower. Jest panem Starego Miasta i ma przed nazwiskiem taką ilość tytułów jak Daenerys oraz bogactwo porównywalne z Tyrellami. Od 10 lat nie wychodzi z wieży w Starym Mieście gdzie studiuje magię ze starych ksiąg.
          Zanim zamknął się w wieży startował w turniejach rycerskich o czym świadczy wpis ser Barristana w Białej Księdze.

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
      1. Doceniam szczerość, gdybyś powiedział że sam to wydedukowałeś zaczęła bym się Daelu martwić, że nie istniejesz a jesteś aplikacją zaprogramowaną by skanować ebooki Pieśni i generować Szalone Teorie automatycznie 😛 wykonałeś kawał roboty i kapelusze z głów a mnie po odjeciu Lemore, Aegona, Sfinksa i Meliandre frapuje ostatnia juz zagadka – gdzie jest Tyrek Lannister?:D

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
  8. O co chodzi z tym pohańbieniem Ashary w Harrenhal? i mógłbym ktoś jakoś przybliżyć historię Ashary i Neda?

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Eddard i Ashara poznali się na turnieju w Harenhall i ponoć zakochali. Wspomina i tym Meera w opowieści o o turnieju cichy/spokojny wilk to Ned a panna o fioletowych oczach to Ashara. Ned Dayne też o tym wspomina Aryi. Jest nawet teoria, że tak się pokochali, że aż Ned poprosil ją o rękę i w czasie Rebelii Roberta zaszła w ciążę i urodziła Janka Śniega. Potem oddała go Eddardowi a on prosił ją by zajęła się synem Lyanny i Regała czyli według tej teorii Młodym Gryfem. Bardziej szczegółowo ta teoria jest przedstawiona na kanale Order of the Green Hand na yt. w sumie spoko mają materiały ale czasami strasznie kombinują

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Wielkie dzięki :),historia Eddarda i Ashary wydaję się nie do końca jasna jeszcze,myślę że jest szansa że dowiemy się czegoś nowego

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. Ale jest jeden argument przeciw tezie, że Ned i Ashara ten teges… Otóż Barristan Selmy też był zakochany w Asharze. I z jednej strony przeklina Starka, który odebrał jej cześć, a z drugiej strony bardzo ciepło myśli o Nedzie. Z czego wniosek jest dość jasny – owszem, Ned może i smalił cholewki do Ashary, ale Starkiem, którego ona wybrała, był słynny łamacz serc – Brandon.
          To także doskonale uzasadnia jej samobójstwo. W ciągu niecałego roku straciła ukochanego, brata i dziecko.

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
          1. Tego akurat nie kupuję, zapomniałeś chyba o opowieści Edrica Dayna o Nedzie i Asharze. Poza tym Martin nie na darmo wspomniał nam w opowieści Meeree o poznaniu pomiędzy Eddarem a Asharą. Dość wyraźna sugestia. Zresztą Brandon już jednej zabrał dziewictwo właściwie bez pytania, nie róbmy z niego takiego playboya i co by tu nie mówić dupka (skoro miałby ją pohańbić). Poza tym moim zdaniem Barrristan nie przeklina Starka za romans z Asharą, właściwie jedynie ze smutkiem wspomina, że gdyby udało mu zrzucić Rhegara z siodła to wówczas może by na niego zamiast na Starka spojrzała. Ciężko mi tutaj wyczuć jakieś negatywne emocje z jego strony. Poza tym już wtedy był białym płaszczem więc to raczej marzenie nie do spełnienia.

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
            1. O nie przeczę, że Edric taką właśnie historię usłyszał i opowiedział. Ale pewne detale do niej nie pasują. Na przykład to, że Ned był zbyt nieśmiały, by poprosić Asharę do tańca i musiał to zrobić w jego imieniu Brandon. Albo to, że Barristan nienawidzi Starka, który zhańbił Asharę, a jednocześnie wyraża się zawsze z szacunkiem i sympatią, gdy mówi o Nedzie. Albo wreszcie to, że Ned był (abstrahując od braku pewności siebie) raczej przeciętnie wyglądającym młodym chłopakiem. Toż nawet Catelyn, która go kocha, wspomina, że gdy pierwszy raz go zobaczyła, była zawiedziona. Nie mógł się równać ze starszym bratem. Ergo – Brandon był nie tylko starszy, ale również bardziej przystojny.
              Nie chcę tu za bardzo dissować Neda, tym bardziej, że wyrósł na poważnego, postawnego i atrakcyjnego (chyba, choć nie mnie oceniać) mężczyznę, ale umówmy się – przy swoim przebojowym bracie raczej nie robił specjalnego wrażenia.
              Dlatego moim zdaniem o wiele bardziej prawdopodobna jest opowieść stara jak świat. Owszem, Ned był zakochany w swojej rówieśniczce Asharze, ale ta – z kompletnie zrozumiałych przyczyn – wolała starszego, pewnego siebie, mężnego, przystojnego Brandona. Ba, może właśnie tym ujął jej serce, że poprosił ją o to, by zatańczyła z Nedem.
              Natomiast Ned w całej sytuacji kilkukrotnie zachowywał się bardzo honorowo, stąd też sympatia, jaką darzy go cała rodzina Dayne’ów.

              To mi się podoba 0
              To mi się nie podoba 0
              1. Po pierwsze- to w jaki sposób kobiety oceniają kto jest przystojny w ich mniemaniu a kto nie pozostaje zagadką dla płci brzydkiej- niby człowiekowi wydaje się, że poznał już ten klucz do rozwiązania zagadki, po czym zjawia się postać, która wywraca to myślenie do góry nogami. Po drugie- gdzie masz napisane, że Barristan nienawidził Starka? Był zawiedziony, że to nie on został wybrany, ale żeby od razu nienawiść? Ja tego tak nie odczytałem. Już prędzej przekonuje mnie argument o zabiciu przez Neda Arthura Dayna i braku negatywnych reperkusji z tego powodu ze strony jego rodziny, ale z drugiej strony przy założeniu poprawności Twojej teorii- mamy Brandona, który hańbi Asharę, potem mamy Eddara, który zabija jej brata- a rodzina Daynów nadal poważa Starków? Trochę to wątpliwe. Już prędzej uwierzę, że to Ashara swoim nietajonym uczuciem wobec Eddara zjednała mu sympatię w rodzinie Daynów. Poza tym wróćmy do osoby Edrica- od kogo jak nie od własnej rodziny mógł usłyszeć taką opowieść? Czy rzeczywiście kładli by do głowy młodego chłopaka opowiastkę o wielkiej miłości, zamiast o brutalnym wilku (Brandonie) z północy, który pohańbił Asharę? Jaki by mieli mieć w tym cel?

                To mi się podoba 0
                To mi się nie podoba 0
          2. Czytałam teorię, że kochankiem Ashary i ojcem jej dziecka był jej brat Arthur Dayne. Twórca teorii wskazuje na powinowacenie krwi Dayneów i Targerynow (Ashara miała nawet charakterystyczne fiołkowe oczy) może tradycja incestów tez została przyjęta. Druga rzecz to Artur został zabity przez Neda Starka a Lord Dayne nie ma do niego pretensji nawet nazwał swego dziedzica Eddard (spotyka go Arya) może rodzina Artura wiedziała o romansie z siostrą i uważali to za hańbę którą Ned zmył. Meera wspomina ze Ashara tańczyła w Harrenhal z white sword czyli gwardzistą, może nie Selmy ale Artur? Selmy raczej by wspominał taniec z ukochaną. No i iście Martinowska wskazówka Selmy mówi ze Ashara rzuciła się z wieży z rozpaczy przez człowieka który ją pohańbił w Harrenhal może to prawda tyle ze nie dlatego że ją pohańbił ale dlatego że umarł przecież rzuciła się na wieść o śmierci Artura. Jest to szalone dużo łatwiejsze wytłumaczenie byłoby z Brandonem ale czy to możliwe ze Brandon wziął kobietę która podobała się jego bratu? I to tak brutalnie bez ślubu? Artur miałby wyjaśnienie ze po prostu nie mogli wziąć ślubu nawet gdyby chcieli bo był gwardzistą no i rodzeństwo. Co myślisz Dael?

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
            1. W żadnej mierze mi się równać do Daela, lecz wg mnie ta teoria nie jest pozbawiona sensu, a ma w sobie wiele powabu i byłoby to po martinowsku przewrotne.

              To mi się podoba 0
              To mi się nie podoba 0
            2. Z tymi Dayne’ami to jest dziwna sprawa. Otóż wbrew pozorom ich oczy i (w niektórych przypadkach) jasne włosy nie mają związku z krwią Targaryenów. Owszem miał miejsce przynajmniej jeden związek małżeński z Targaryenami, ale inaczej niż w przypadku np. Martellów, był tylko w jedną stronę, to znaczy kobieta z tego rodu wychodziła za kogoś z rodziny panującej. Innymi słowy właściwy ród nie nosi w sobie genów Targaryenów. Żeby było jeszcze śmieszniej, to GRRM potwierdził, że wygląd Dayne’ów nie ma związku z Valyrią. A na dodatek są jednym z najstarszych rodów w Westeros i tak jak Starkowie wywodzą się od Pierwszych Ludzi. Baaaaardzo dziwne.

              Ale z tego względu nie sądzę, żeby mieli predyspozycje do kazirodztwa. Poza tym mamy słowa Barristana, które raczej wskazują na winowajcę.

              Czy Brandon mógł podebrać nieśmiałemu Nedowi dziewczynę? No pewnie. Pomijając już kwestię charakteru samego Brandona (ewidentnie bardziej przypominał Roberta niż Neda), to nie wątpię, że Ashara (podobnie jak później Catelyn) uważała, iż Brandon jest dalece bardziej atrakcyjny od swojego młodszego brata. Przystojniejszy, mężniejszy, dojrzalszy, bardziej pewny siebie.

              To mi się podoba 0
              To mi się nie podoba 0
              1. Podobała mi się ta teoria bo Arthur Dayne wydaje się zbyt krystaliczny i doskonały jak na Martinowskie postacie, zawsze mi się wydawało że musi kryć jakąś tajemnicę. Ale masz rację Brandon Stark był opisywany jak Wild Wolf jak najbardziej mógłby rzucić się na przepiękną Asharę zwłaszcza, że mamy kilka dowodów że był palantem np specjalnie okaleczył Baelisha by „miał po nim pamiątkę” oraz rozdziewiczył zakochaną w nim Lady Dustin. Starkowie nie są tacy honorowi do dziś nie wiemy czemu Benjen przywdział czerń, może wcale nie z własnej woli. Lyanna uciekła bez słowa z mężem innej kobiety a Benjen był palantem. Tylko Ned był honorowy.

                To mi się podoba 0
                To mi się nie podoba 0
            3. Teoria w fajny sposób przewrotna, gdzie to najszlachetniejszy rycerz siedmiu królestw, wzór cnót i niedościgniony ideał puka własną siostrę. Idol młodego Jamiego, który chciałby być taki jak ser Artur i w Martinoskim stylu taki właśnie będzie 😀

              To mi się podoba 0
              To mi się nie podoba 0
  9. Jeśli Hightowerowie opowiedzą się za Aegonem a Euron złupi Stare Miasto to będzie początek konfliktu między tymi dwoma pretendentami, Ciekawe co dalej?

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Może po tym jak Euron złupi Stare Miasto i Arbor ruszy na Królewską Przystań ale to pewnie dopiero po tym jak brat mu już dowiezie smoka.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Euron to szaleniec. Wysłał brata na samobójczą misję, a wraz z nim wszystkich jego zaufanych ludzi. Nie zapominajmy, że Vic jest poważnym konkurentem dla Eurona o tron na Żelaznych Wyspach. Jeśli wszyscy zginą to dla Eurona będzie dobrze. Jeżeli Vic jakimś cudem wróci ze smokiem będzie jeszcze lepiej.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. przeciez dla eurona nie liczy sie tron na zelaznych wyspach tylko ten w KP
          a argument o tym, ze jest szalencem, bo wyslal brata na samobojcza misje to niezly bait xD

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
  10. Naprawdę szalona teoria, która jest dobrze napisana i zawiera wiele ciekawostek. Ale ja w porównaniu do osób, które mają swoje pomysły, ja nie mam. Szukałem kiedyś o tożsamości Septy Lemore, ale nie znalazłem żadnych odpowiedzi ani wskazówek. Może w WZ da nam więcej informacji

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Jeszcze kwestia Tyreka, o Dorne można napisać minimum 2 teorie, a nawet 3 jeśli wliczymy w to rzekomy plan Dorana, nierozstrzygnięta jest kwestia potomka Robba. Lecąc dalej to Rickon i Skagos, konflikt Melki i Bloodravena/Brana, upadek Aegona, kim jest Azor Ahai, niespodziewane zdarzenie w Bravos, po co jest Grosik.
      Nawet bez szalonej myszy jest mnóstwo teorii nietkniętych.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  11. Każdy nagle za kogoś się podszywa, ludzie giną, a potem żyją nikt nie jest tym za kogo się podaje 😀 Jeszcze trochę i będą powstawać niestworzone teorie typu Aegon zdobywca żyje, albo Alayne nie jest tak naprawdę córką Littlefingera

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  12. Pod teorią o Varysie niejaki Vill pisze w komentarzu:
    „Ciekawy trop związany z Serrą, może być zawarty w historii księżniczki Saery Targaryen, a która to miała zostać septą według rodziców (Jaehaerysa I i Alysanne). Wybrała sobie jednak dość ciekawe życie bo uciekła do Lys, a potem do Valantis gdzie została burdelmamą.
    I uwaga. Jednym z opiekunów Aegona jest septa w okolicach czterdziestki z rozstępami po urodzeniu dziecka. Tylko kolor włosów się nie zgadza (ale czy aby nie było szans na bardzo trwałe farbowanie włosów w ten kolor?).”
    Co Wy na to?

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. „Trochę” wiek się nie zgadza księżniczka Saera urodziłą się w I stuleciu od podboju (Jaeherys I zmarł w 103 r OP), a akcja „Gry o tron” rozpoczyna się w ok. roku 297 OP, więc musiałaby mieć grubo ponad 200 lat.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  13. Kurcze, a myslalem, ze to Biała Łania. No dobra, ale tak naprawde to co ta Malora moze zdzialac?

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  14. Tyrion jest synem Mad Kinga. Myślicie, że czemu tyle bzyka i sobie dziecka nie zrobił? Bo jest bezpłodny, a jak wiemy nie on jedyny ma taki defekt wśród Targów

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  15. Ale ta zdrada Hightowera mi nie pasuje, przecież jego córka jest żoną Mance’a, a jej dzieci to następcy Wysogrodu.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  16. Może nikt nie zauważył pewnego małego smaczka, ale czy przypadkiem tylko SZALENCY opiekowali się dotkneliby albo co gorsza przytulili kogoś kto miał kontakt z szarą łuszczycą i jest jej możliwym nosicielem?

    Jak wiadomo Malora nazywana ,, Szaloną dziewicą ” nie jest dziewicą ale to nie znaczy że nie jest szalona ( najlepsze kłamstwa mają w sobie ziarno prawdy ) jej zachowanie wobec Tyriona mogłoby być kolejną mini wskazówką co do jej tożsamości.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  17. Hejo!
    Dzisiaj czytając drugi raz Taniec Ze Smokami moją uwagę przykuły słowa Tyriona a dokładnie : Tyrion
    zauważył, że twarz Haldona robi się na zmianę zielona, czerwona albo fioletowa. Nie macie wrażenia że cytat ma związek z Plummami ? Śliwki opisywane w książkach wujka dżordża z tego co pamiętał miały takie właśnie kolory. Był zielony i czerwony Plumm podczas walki Dunca w próbie siedmiu a fiolet widnieje w ich herbie. Może i bredzę więc czekam aż ktoś mógłby rozwinąć myśl 🙂

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  18. A czy ktos mnie moze oswiecic i wyjasnic skad teoria, ze Cersei i Jamie lub Tyrion (albo cala trojka) mieliby byc dziecmi Aerysa ? Czy Joanna poszla w dluga czy zostala zgwalcona ? Gdzie sa przeslanki sklaniajace ku tej teorii ?

    Co do Lemore to spotkalam sie tylko z zalozeniem, ze moglaby to byc Lyanna, ale w ogole nie ma w artykule rozwiniecia tej idei. Co do Malory to jej postac zupelnie mi umknela, ale argumenty sa jak najbardziej przekonujace.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  19. No dobra fajnie, ale co z jej siostrzeńcami dziećmi jej siostry i Macea Tyrella. Będzie z ojcem popierać jakiegoś pretendenta przeciw własnej krwi ? Oczywiście to możliwe, ale jaki jest powód ? Nienawidzi siostry, siostra gra przeciwko swojemu mężowi i wesprze Lemorę ?

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button