Książki

Czytamy Starcie Królów #19: Catelyn II

Catelyn II [22]

Miejsce akcji: Gorzki Most, Reach

Catelyn i jej eskorta podróżują do Reach z poselstwem do Renly’ego Baratheona. Mężczyźni budzą się przed lady Stark. Są zmęczeni przebytą drogą. Shadd gotuje owsiankę i herbatę z pokrzyw. Ser Wendel Manderly chciałby upolować coś na ząb, ale musi się zadowolić chlebem i owsianką. Robb przydzielił pani matce dwudziestu najlepszych ludzi oraz pięciu lordowskich synów, których szlachetne urodzenie miało dodać znaczenia poselstwu Catelyn. Hal Mollen trzyma chorągiew rodu Starków, szarego wilkora na białym jak lód polu. Robin Flint wypatrzył na dachu wiatraka obserwatora. Nieopodal Gorzkiego Mostu drużyna Catelyn zostaje otoczona przez dwudziestu uzbrojonych mężczyzn pod dowództwem ser Colena. Armia Renly’ego znajduje się w pobliżu górnego Manderu.  Ludzie ser Colena prowadzą lady Stark do obozu wielotysięcznej armii w pobliżu gospodarstw rolnych, równiny pełnej pól nad mulistymi wodami Manderu.

Catelyn wszędzie dostrzega różę Wysogrodu: pachołkowie mają ją wyszytą na opończach, widać ją na proporcach zwisających z kopiii i na tarczach kuzynów Tyrellów. W Gorzkim Moście, pod zabudowaniami małego zamku, wzniesiono szranki. Na oczyszczonym polu otoczonym galerią dwudziestu napastników walczy przy akompaniamencie gapiów. Faworytem zebranych jest ser Loras Tyrell. Król Renly nosi zieloną bluzę z naszytym złotym jeleniem. U boku Baratheona zasiada królowa Margaery Tyrell. Jest ładną dziewczyną w wieku Robba. Loras całkiem nieźle radzi sobie w walce zbiorowej, dopingowany przez swego króla. Opowieści o nadzwyczajnej dzielności Rycerza Kwiatów dotarły nawet na daleką północ. Biały ogier Tyrella zakuty jest w srebrną zbroję.

Dwóch z czterech pozostałych na nogach wojowników rzuca się na Brienne, która uderza jednego szczątkami tarczy, a jej rumak atakuje kopytem drugiego napastnika. Wówczas do szarży rzuca się Loras. Brienne po stracie tarczy musi się bronić przed toporem Lorasa. Tyrellowi udaje się wytrącić Ślicznotce morgersztern z ręki. Błękitna wojowniczka siłuje się z synem Wysogrodu, spadają z siodeł na ziemię. Loras znajduje się pod Brienne, która przytyka mu sztylet do gardła. Brienne z Tarthu prosi króla, by włączył ją do Tęczowej Gwardii. Renly zgadza się i dziewczyna składa przysięgę na bogów starych i nowych. Catelyn dopiero w tym momencie pojmuje że Ślicznotka jest kobietą i dlatego budziła powszechną niechęć. Król wita lady Stark, a Margaery składa jej kondolencje. Renly przyrzeka, że Lannisterowie odpowiedzą za zamordowanie Neda Starka. Catelyn zatrzymuje się w namiocie króla, gdyż lord Caswell zaprosił Baratheona do swojego zamku.

Wieczorem organizowana jest uczta pożegnalna. Catelyn i jej wysoko urodzeni towarzysze dołączają do zabawy. Rycerze i lordowie przerzucają się żartami i przysięgami. Obok Renly’ego zasiada przystojny ser Loras, który wydaje się Catelyn inteligentnym młodzieńcem z burzą brązowych loków. Choć król zaszczycał Margaery smakołykami i pieszczotami, większość uwagi poświęcał jej bratu. Renly prosi lady Stark, by towarzyszyła mu na spacerze po zamkowych murach. Rozmawiają o liczebności wojsk, ser Barristanie Selmym, Stannisie, prawach do Żelaznego Tronu i śmierci Neda. Rozmowę przerywa jeździec na spienionym koniu, który przybywa z wieścią o oblężeniu Końca Burzy przez króla Stannisa Baratheona.

Brienne kontra Rycerz Kwiatów.

Postaci występujące w rozdziale:

  • Catelyn Tully Stark
  • Hallis Mollen
  • Robin Flint
  • Wendel Manderly
  • Perwyn Frey
  • Lucas Blackwood
  • Shadd z Winterfell
  • ser Colen z Zielonych Stawów
  • król Renly Baratheon
  • królowa Margaery Tyrell
  • ser Loras Tyrell
  • Brienne Tarth
  • Randyll Tarly
  • Ronnet Connington
  • Guyard “Zielony” Morrigen
  • Bryce “Pomarańczowy” Caron
  • Robar “Czerwony” Royce
  • Mark Mullendore + małpka
  • lady Arwyn Oakheart
  • Mathis Rowan
  • Lorent Caswell
  • Jon Fossoway od zielonego jabłka
  • Tanton Fossoway od czerwonego jabłka
  • Lord Willum, jego synowie: Elyas i Josua
  • Steffon Varner

Bitwy i starcia:

  • walka zbiorowa w Gorzkim Moście, zwycięstwo lady Brienne
Baratheon, Tyrell, Tarth, Tarly, Oakheart, zielony Fossoway, Connington, Caron, Caswell, Morrigen, ser Colen z Zielonych Stawów, Royce, Mullendore, czerwony Fossoway, Rowan, Varner, Willum, Estermont, Penrose, Crane.

Czego się dowiedzieliśmy?

  1. Catelyn śniła o zdrowym Branie, Sansie i Aryi trzymających się za ręce i malutkim Rickonie. W jej śnie Robb bawił się drewnianym mieczem, a w łożu czekał na Cat uśmiechnięty Ned.
  2. Palce Catelyn są sztywne i niezgrabne, kobieta z trudem się ubiera. Wspomina sztylet z valyriańskiej stali, który pokaleczył jej dłonie.
  3. Honor znaczy więcej dla ser Wendela niż jedzenie.
  4. Cztery dni drogi na południe od Czarnego Nurtu nie widać żadnych oznak wojny.
  5. Catelyn nie chciała opuszczać umierającego ojca. Hoster Tully jest w ciężkim stanie. Wzywa swoją zmarłą żonę Minisę i pyta ją o córki.
  6. Lady Stark ostatni raz widziała Renly’ego Baratheona, gdy miał on 9 lat.
  7. Edmure będzie bronił Riverrun, gdy armia Robba ruszy do boju. Nikt nie wspominał lady Stark o planach wymarszu.
  8. Lysa Arryn nie odpowiada na listy od króla północy. Z powodu bezczynności żołnierze Starka robią się niespokojni i myślą o żniwach.
  9. Catelyn obawia się, że jej syn wpadnie w sidła Tywina Lannistera i uderzy na Harrenhal. Jednakże Robb nie planuje ataku na wschód.
  10. Greatjon Umber nie nadaje się do pertraktowania z człowiekiem pokroju Renly’ego Barartheona.
  11. Tuż przed wyjazdem Catelyn wysłała list do Winterfell, w którym zapewniała Brana i Rickona, że o nich nie zapomniała.
  12. Cat zastanawia się, co powinna powiedzieć Renly’emu Baratheonowi. Robb Stark nigdy nie uklęknie przed człowiekiem, który nie ma praw do tronu.
  13. Ser Colen z Zielonych Stawów ma na opończy wyszyte sójki.
  14. Gorzki Most znajduje się w miejscu, gdzie różany trakt przecina Mander. Nazwa osady wywodzi się od walki przy Kamiennym Moście w czasie panowania Maegora I, kiedy to armię Wata Rębacza składającą się z braci ubogich wycięto w pień i rzeka Mander spłynęła krwią.
  15. Na widok armii Baratheona Wendel Manderly mówi: “Straszna masa ludzi”.
  16. Chorąży Reach, którzy wsparli młodszego z braci Baratheonów to: Florentowie, zieloni i czerwoni Fossoway’owie, Randyll Tarly, lady Oakheart, Rowan, Crane’owie, Mullendore’owie oraz Tyrellowie.
  17. Chorąży Krain Burzy wchodzący w skład armii Renly’ego to: Caronowie, Penrose’owie i Estermontowie. Lady Stark nie rozpoznaje większości herbów pomniejszych lordów, lenników chorążych i wędrownych rycerzy.
  18. Chorągiew Renly’ego jest największym sztandarem, jaki Cat w życiu widziała. Złota płachta mogłaby służyć za dywan w niejednym zamku. Herb Baratheonów to czarny jeleń w koronie.
  19. Hal Mollen ma zwyczaj głośnego oznajmiania tego, co oczywiste. W przyszłości Cat wyśle Hallisa i Shadda z kośćmi Neda Starka do Winterfell i być może ujrzymy ich na kartach sagi.
  20. Rudy Ronnet Connigton padł pod ciosami Brienne Błękitnej, swojej byłej narzeczonej.
  21. Zdaniem Catelyn Stark, Renly bawi się w wojnę jak mały chłopiec, który dostał pierwszy drewniany miecz.
  22. Na galerii zasiadają lordowie Reach: Mathis Rowan, lady Oakheart i Randyll Tarly z wielkim mieczem, Jadem Serca (gdzieś tam pewnie kręci się Dickon, brat Samwella).
  23. Renly przypomina młodego Roberta Baratheona z czasów rebelii. Brienne, zakochana po uszy w swoim królu, w “Uczcie dla Wron” od razu rozpozna w Gendrym syna Bobba.
  24. Błękitna zbroja Brienne pełna jest wgnieceń, blizn i zarysowań. Niewielu darzy sympatią córkę lorda Selwyna z Tarthu. Catelyn jest przerażona, gdy poznaje tożsamość niebieskiego wojownika. Zastanawia się, czy jest na świecie ktoś bardziej nieszczęśliwy od brzydkiej kobiety.
  25. Namiot króla Renly’ego to istny skarbiec – znajdują się w nim: materac, balia dla dwóch osób, piecyki, biurko z krzesłami, patery ze śliwkami, brzoskwiniami i gruszkami, wino, cedrowe kufry, książki, mapy, plansze do gier, harfa, łuk z kołczanem, para sokołów i arsenał broni.
  26. Towarzyszami lady Stark na królewskiej uczcie zostają m.in. Wendel Manderly, Lucas Blackwood, Perwyn Frey (piętnasty syn Starej Łasicy z Bethany Rosby, brat Roslin i Olyvara, giermka Robba).
  27. Catelyn siedzi pomiędzy Rowanem a zielonym Fossowayem. Jona Fossowaya zobaczymy jeszcze nie raz, razem z Janną Tyrell pojawią się m.in. na purpurowym weselu.
  28. Brienne przywdziewa na ucztę męski strój, który podkreśla jej niezgrabne ciało.
  29. Wojna nie uszupliła legendarnego dostatku Wysogrodu. Na uczcie podano: gruszki w winie, ryby, kapłony, ciemny chleb, góry rzep, słodką kukurydzę, groch, szynkę, gęsi, dziczyznę z kaszą jęczmienną, ciasta, łabędzie z kremu, jednorożce z cukru, cytrynowe ciasta w kształcie róż, suche pierniki, placki z jeżynami, racuchy z jabłami i kręgi żółtego sera.
  30. Synowie lorda Willuma, Josua i Elyas, spierali się zawzięcie o to, który z nich pierwszy wedrze się na mury Królewskiej Przystani. Nazwa rodu, imiona synów lorda i herb Willum stanowią hołd dla Tada Williamsa i jego serii “Pamięć, Smutek i Cierń”.
  31. Lord Varner, który dobiera się do służącej, ma w herbie białą łasicę. Przejdzie na stronę Stannisa, a po bitwie nad Czarnym Nurtem ugnie kolano przed Joffreyem.
  32. Guyard Morrigen, Zielony z Tęczowej Gwardii, uszczęśliwa zebranych wierszem o wiązaniu lwich ogonów w supły. Przejdzie na stronę Stannisa, zginie z ręki ducha Renly’ego nad Czarnym Nurtem.
  33. Mark Mullendore karmi czarno-białą małpkę. Również przejdzie na stronę Stannisa, w bitwie straci małpkę oraz część lewej ręki. Będzie jednym z zalotników Meggi Tyrell w “Uczcie dla Wron”.
  34. Tanton z czerwonych Fossowayów przysiągł, że zabije Ogara w pojedynku. Po bitwie nad Czarnym Nurtem zegnie kolano przed dobrym królem Joffreyem. (Lothor Brune będzie masowo zabijał czerwonych Fossowayów pod murami Królewskiej Przystani, a zielonego Jona weźmie do niewoli).
  35. Bryce Caron namawia Robara Royce’a do próby żonglowania sztyletami. Robar zginie z ręki Lorasa, natomiast Bryce przejdzie na stronę Stannisa i namówi go do odesłania Melisandre na Smoczą Skałę po zdobyciu Końca Burzy. Caron zginie z ręki jednookiego rycerza Philipa Foote’a, który przejmie Nocną Pieśń z nadania dobrego króla Joffreya.
  36. W pieśniach wiecznie trwa lato, rycerze są dzielni, dziewczęta piękne, a słońce nigdy nie przestaje świecić.
  37. Renly myślał, że ser Barristan dołączy do niego bądź do Robba Starka. Nazywa Lannisterów głupcami – mimo podeszłego wieku Selmy pozostaje świetnym rycerzem.
  38. Król wspomina noc śmierci swego brata i ofertę, którą złożył Nedowi Starkowi – chciał pojmać Joffreya. Po odrzuceniu propozycji Renly uciekł z Lorasem.
  39. Ogniska armii młodszego z braci Baratheonów pokrywają ziemię “bezkresnym dywanem niczym spadłe z nieba gwiazdy”. Renly zastanawia się, ile ludzi liczy zastęp Robba – jego zdaniem około 20 tysięcy przekroczyło Przesmyk, a drugie tyle stanowią zbrojni dorzecza.
  40. Król dysponuje ponad 80 tys. mieczy, Mace Tyrell czeka w Wysogrodzie z 10 tys. żołnierzy, w Końcu Burzy czeka silny garnizon. Renly spodziewa się też, że Dornijczycy dołączą do niego z całą swą potęgą. (Czyżby Oberyn i Willas wymieniali listy w tej sprawie?)
  41. Catelyn ma wrażenie, że Renly zapomniał o Stannisie i lordach wąskiego morza.
  42. Podobno Stannis byłby fatalnym królem. Ludzie go szanują, ale się go boją.
  43. Renly chce połączyć siły z Robbem, pozwoli mu zachować tytuły i prawa do ziem, ale wymaga przysięgi wierności.
  44. Rycerz w skrzydlatym hełmie przynosi wieści o oblężeniu Końca Burzy.
Droga Catelyn z Riverrun do Gorzkiego Mostu to prawie taka sama odległość, jaką przebył goniec z Końca Burzy. Oczywiście, żadna z postaci nie podróżowała po linii prostej, bo niemożliwe jest pokonywanie w ten sposób przeszkód terenowych. Linie naniesiono w celu porównania (kliknięcie powiększa mapę).

Cytat/foreshadowing

  • W tym rozdziale Catelyn nazwie żołnierzy Renly’ego “rycerzami lata”. Niestety, termin ten będzie się odnosił także do wojska Robba, którego armia stopnieje jak śnieg latem, zabita na Krwawych Godach, rozproszona oraz przejęta przez Boltonów. (m.in. towarzysze Catelyn z tego rozdziału, Robin Flint i Wendel Manderly, zginą w Bliźniakach)

– Nie mogę siedzieć w Riverrun i biernie czekać na nadejście pokoju. Uznano by wtedy, że boję się stanąć do walki. Kiedy nie ma bitew, ludzie zaczynają myśleć o domach i żniwach. Tak mnie uczył ojciec. Nawet moi żołnierze z północy robią się niespokojni.
Moi żołnierze – pomyślała. Nawet już mówi jak król.
– Nikt jeszcze nie umarł z niepokoju, ale lekkomyślność to coś całkiem innego. Zasialiśmy ziarno. Pozwólmy mu teraz wyrosnąć.
Robb potrząsnął uparcie głową.
– Rzuciliśmy garść nasion na wiatr, to wszystko. Gdyby twoja siostra Lysa zamierzała nas wspomóc, już byśmy o tym usłyszeli. Ile ptaków wysłaliśmy do Orlego Gniazda, cztery? Ja również pragnę pokoju, ale dlaczego Lannisterowie mieliby cokolwiek mi dać, jeśli moja armia topnieje tak szybko jak śnieg latem?

  • Ogromna, stutysięczna armia Renly’ego Baratheona, potęga Wysogrodu i Końca Burzy. Czerwone kopie symbolizują przejście na stronę Lannisterów?

Żar tysięcy ognisk wypełniał powietrze jasną mgiełką. Liny do przywiązywania koni ciągnęły się milami, a żeby zrobić wysokie tyczki, na których powiewały chorągwie, z pewnością zrąbano cały las. Na trawiastym poboczu różanego traktu stały potężne machiny oblężnicze, katapulty i trebusze oraz tarany osadzone na kołach wyższych niż dosiadający konia mężczyzna. Stalowe groty kopii lśniły czerwono w blasku słońca, jakby już zbroczyła je krew, a namioty rycerzy i wielkich lordów wyrastały z trawy niczym jedwabne grzyby. Widziała ludzi uzbrojonych we włócznie i miecze, noszących kolczugi i stalowe hełmy, markietanki obnoszące się ze swymi wdziękami, łuczników przygotowujących strzały, woźniców powożących zaprzęgami, świniopasów poganiających świnie, paziów przekazujących wiadomości, giermków ostrzących miecze, rycerzy dosiadających koni, stajennych prowadzących narowiste rumaki.

  • Południowe ambicje Hostera Tully’ego – planował małżeństwo córek ze Starkami i Lannisterami, a swojego brata próbował ożenić z Bethany Redwyne.

Lordowie i damy na galerii byli tak samo pochłonięci turniejem, jak ci, którzy brali w nim udział. Catelyn uważnie się im przyjrzała. Jej ojciec często spotykał się z południowymi lordami i wielu z nich bywało gośćmi w Riverrun. Poznała lorda Mathisa Rowana, który był tęższy i bardziej rumiany niż kiedykolwiek. Na białym kubraku wyszyte miał złote drzewo swego rodu. Poniżej siedziała lady Oakheart, drobniutka i delikatna, a po jej lewej stronie lord Randyll Tarly z Horn Hill. Swój wielki miecz, Jad Serca, wsparł od tyłu o krzesło. Innych poznawała tylko po godłach, a niektórych w ogóle.

  • Duch zmarłego króla z nefrytowym jeleniem w koronie. Odrodzi się, gdy zapłonie zielony, dziki ogień piromantów (tzw. nefrytowy demon) na Czarnym Nurcie.

Pośrodku, roześmiany i wpatrzony w walczących, siedział duch w złotej koronie ze swą młodą królową u boku.
Nic dziwnego, że lordowie gromadzą się wokół niego z takim zapałem – pomyślała. Wygląda jak Robert narodzony po raz wtóry. Renly był przystojny tak jak zmarły król, miał długie kończyny i szerokie bary, te same czarne niczym węgiel włosy, piękne i proste, te same ciemnoniebieskie oczy i ujmujący uśmiech. Do twarzy było mu w delikatnym diademie na głowie, wykutym z miękkiego złota. Pierścień z precyzyjnie cyzelowanych róż od przodu zdobiła głowa jelenia z ciemnozielonego nefrytu, o złotych oczach i porożu.

  • Chorąży Renly’ego są zaskoczeni faktem, że Jaime Lannister jeszcze żyje. Catelyn ściera się z ojcem Samwella, złowrogim lordem Tarlym. Ciekawe, czy ta dwójka spotka się w “Wichrach Zimy”?

– Jaime Lannister jest więźniem w Riverrun.
– Jeszcze żyje? – zapytał zatrwożony lord Mathis Rowan.
– Wygląda na to, że wilkor jest łaskawszy od lwa – zauważył zamyślony Renly.
– Łaskawszy od Lannisterów znaczy tyle, co suchszy niż morze – wyszeptała lady Oakheart z gorzkim uśmiechem.
– Uważam, że to świadczy o słabości. – Lord Randyll Tarly miał krótką, szczeciniastą, siwą brodę i słynął z tego, że zawsze mówi prosto z mostu. – Uchodziłoby, żeby lord Robb osobiście przybył złożyć hołd królowi, zamiast chować się za spódnicą matki.
– Król Robb toczy wojnę, panie – odpowiedziała z lodowatą uprzejmością. – A nie bawi się w urządzanie turniejów.
Renly wyszczerzył zęby w uśmiechu.
– Ostrożnie, lordzie Randyllu, obawiam się, że trafiła kosa na kamień.

  • Niezły śmieszek z tego Renly’ego. Nawet Bobb by się uśmiał.

Obawiam się, że jego lordowska mość niecierpliwie czeka chwili, gdy uwolni się od mojej wygłodniałej hordy.
– Nieprawda, Wasza Miłość – zaprotestował młody mężczyzna drobnej budowy, który z pewnością był Caswellem. – Wszystko, co moje, jest i twoje.
– Kiedy ludzie mówili to mojemu bratu Robertowi, zwykł ich łapać za słowo – zauważył Renly. – Masz córki?
– Tak, Wasza Miłość. Dwie.
– W takim razie dziękuj bogom, że nie jestem Robertem i nie pragnę żadnej innej kobiety niż moja słodka królowa.

  • Niezwykła zbroja króla Renly’ego wykonana przez Tobho Motta. Plus zapowiedź “topielicy” – po Krwawych Godach wrzucono ciało Catelyn do Tridentu w parodii rytuału pogrzebowego Tullych.

U wejścia stała na straży królewska zbroja. Wykonano ją z płyt barwy leśnej zieleni inkrustowanych złotem, a hełm zdobiło potężne złote poroże. Stal wygładzono tak starannie, że widziała w napierśniku własne odbicie, spoglądające na nią z dna głębokiego, zielonego stawu.
Twarz topielicy – pomyślała. Czy można utonąć w żałobie? Odwróciła się gwałtownie, rozgniewana własną słabością.

  • Brat przeciwko bratu – czy w przyszłości zobaczymy starcie Jaime kontra Tyrion? Czy może to zapowiedź śmierci Renly’ego, zgładzonego przez cień Stannisa?

Wygłupy sięgnęły szczytu, gdy do sali wpadł tłusty błazen w pomalowanej na złoto blaszanej zbroi z uszytą z płótna lwią głową, który ścigał między stołami karła, okładając go po głowie rybim pęcherzem. Po chwili król Renly zapytał go, dlaczego bije własnego brata.
– Ależ, Wasza Miłość, jestem przecież Bratobójcą – odparł trefniś.
– Królobójcą, ty dumy błaźnie – poprawił go Renly. Goście ryknęli śmiechem.

  • Rycerze lata, dla których zima nigdy nie nadchodzi. Wielu spośród rycerzy młodego króla Renly’ego Baratheona zginie na wojnie. Natomiast Catelyn nie ma serca powiedzieć Briennie, że czeka ją śmierć…

Siedzący obok Catelyn lord Rowan zachował spokój.
– Są jeszcze bardzo młodzi – zauważył.
Była to prawda. Gdy Robert zabił nad Tridentem księcia Rhaegara, Rycerz Kwiatów nie osiągnął jeszcze drugiego dnia imienia. Tylko nieliczni z obecnych byli dużo starsi od niego. Kiedy splądrowano Królewską Przystań byli dziećmi, a gdy Balon Greyjoy podniósł bunt na Żelaznych Wyspach – młodymi chłopcami.
Nie znają jeszcze smaku krwi – pomyślała Catelyn, przyglądając się, jak lord Bryce namówił ser Robara do próby żonglowania parą sztyletów. Wciąż myślą, że to zabawa, taki większy turniej. Widzą jedynie szansę zdobycia chwaty, zaszczytów i łupów. To chłopcy pijani pieśniami i legendami, i jak wszystkim chłopcom wydaje im się, że są nieśmiertelni.
– Na wojnie się postarzeją – odparła. – Tak jak my wszyscy. – Gdy Robert, Ned i Jon Arryn podnieśli swe sztandary przeciw Aerysowi Targaryenowi, była jeszcze dziewczyną, a gdy wojna się skończyła, stała się kobietą. – Żal mi ich (…) to nie potrwa długo – odparła ze smutkiem. – Dlatego, że są rycerzami lata, a nadchodzi zima.
– Lady Catelyn, nie masz racji. – Brienne skierowała na nią spojrzenie oczu błękitnych jak jej zbroja. – Dla takich jak my zima nigdy nie nadchodzi. Jeśli padniemy w bitwie, z pewnością zaśpiewają o nas pieśni, a w pieśniach wiecznie trwa lato, wszyscy rycerze są dzielni, dziewczęta piękne, a słońce nigdy nie przestaje świecić.
Zima nadchodzi dla wszystkich – pomyślała Catelyn. Dla mnie nadeszła z chwilą śmierci Neda. Nadejdzie i dla ciebie, dziecko, prędzej, niż byś tego chciała. Nie miała jednak serca jej tego powiedzieć.

  • Gdyby sojusz Wysogrodu, Końca Burzy i Winterfell doszedł do skutku, Cersei straciłaby głowę razem z dziećmi, braćmi i panem ojcem.

– Powiedz mi, jakie prawa do Żelaznego Tronu miał mój brat Robert? – Nie czekał na odpowiedź. – Och, mówiło się coś o więzach krwi między Baratheonami a Targaryenami, o ślubach sprzed stu lat, drugich synach i starszych córkach. Takie sprawy nie obchodzą nikogo poza maesterami. Robert zdobył tron z młotem w dłoni.
– Zatoczył ręką krąg, wskazując na płonące od horyzontu po horyzont ogniska. – Oto moje prawa, tak samo dobre jak te, które miał Robert. Jeśli twój syn wesprze mnie, tak jak jego ojciec wsparł Roberta, przekona się, że potrafię być szczodry. Z chęcią uznam jego prawa do wszystkich ziem, tytułów i zaszczytów. Może rządzić w Winterfell tak, jak uzna to za stosowne. Może nawet nadal zwać się królem północy, jeśli tego pragnie, pod warunkiem, że klęknie przede mną i złoży mi hołd jako seniorowi. „Król” to tylko słowo, ale przysięga, wierność, służba… wszystko to muszę otrzymać.
– A jeśli nie zechce ci tego dać, panie?
– Zamierzam być królem, pani, i nie zgodzę się na rozbicie królestwa. Nie mogę wyrazić tego jaśniej. Przed trzystu laty król z rodu Starków ukląkł przed Aegonem Smokiem, gdy zrozumiał, że nie ma szans na zwycięstwo. Postąpił mądrze. Twój syn również musi być mądry. Gdy połączy ze mną siły, wojna będzie praktycznie skończona.

Królowa Margaery, kobieta warta stu tysięcy żołnierzy.

Szalone Teorie:

Błędy w tłumaczeniu:

  • Oryginał: We have many leagues yet to ride, Ser Wendel. (…) The horse lines alone stretched out over leagues. (…) Catelyn could see for leagues in all directions.
    Tłumaczenie: Mamy jeszcze do przejechania wiele mil, ser Wendelu. (…)  Liny do przywiązywania koni ciągnęły się milami. (…) widok rozpościerał się na wiele mil we wszystkich kierunkach.
    Na czym polega błąd? Liga to trzy mile (4,8 km), tj. godzina pieszej drogi.
  • Oryginał: My northmen, she thought. He is even starting to talk like a king.
    Tłumaczenie: Moi żołnierze – pomyślała. Nawet już mówi jak król.
    Poprawne tłumaczenie: Moi ludzie z północy, pomyślała. Nawet zaczął mówić jak król.
  • Oryginał: a knight with bluejays on his surcoat.
    Tłumaczenie: rycerza z sójkami wyszytymi na opończy.
    Na czym polega błąd? Przekład jest poprawny, ale warto uściślić, że Martinowi chodziło o mordosójkę błękitną, gatunek z Ameryki Północnej (sójki zwyczajne zamieszkujące Europę to brązowe ptaszki z niebieskimi skrzydełkami).
  • Oryginał: asked Hallis Mollen, trotting close.
    Tłumaczenie: zapytał Hallis Mollen, podjeżdżając do niej truchtem.
    Poprawne tłumaczenie: zapytał Hallis Mollen, podjeżdżając bliżej kłusem.
  • Oryginał: A field had been cleared off, fences and galleries and tilting barriers thrown up. Hundreds were gathered to watch, perhaps thousands. From the looks of the grounds, torn and muddy and littered with bits of dinted armor and broken lances, they had been at it for a day or more, but now the end was near.
    Tłumaczenie: Oczyszczono pole, a wokół niego ustawiono płoty, galerie i pochyłe barierki. Ziemia była zdeptana, błotnista i usiana kawałkami zbroi oraz fragmentami kopii, co świadczyło, że zawody trwają przynajmniej od wczoraj. Miały się już jednak ku końcowi.
    Na czym polega błąd? Brakuje zdania: Zebrały się setki ludzi, być może nawet tysiące.
  • Oryginał: a knight in a rainbowstriped cloak wheeled to deliver a backhand blow with a long-handled axe that shattered the shield of the man pursuing him and sent him reeling in his stirrups.
    Tłumaczenie: rycerz w tęczowym płaszczu odwrócił się błyskawicznie w siodle i uderzył toporem o długim ostrzu ścigającego go przeciwnika. Tarcza pękła na kawałki, a mężczyzna zachwiał się w strzemionach.
    Poprawne tłumaczenie: rycerz w płaszczu w tęczowe pasy obrócił się, by zadać cios na odlew toporem o długim drzewcu. Strzaskał tarczę ścigającego go przeciwnika, a mężczyzna zachwiał się w strzemionach.
  • Oryginał: and fought with a long-handled axe. (…) Longaxe flashed and morningstar whirled
    Tłumaczenie: a w walce używał topora o długiej rękojeści. (…) Topór śmigał, a morgensztern wirował.
    Poprawne tłumaczenie: walczył toporem o długim drzewcu. (…) Długi topór śmigał, a morgensztern wirował.
  • Oryginał: warhammer, greathelm
    Tłumaczenie: młot, hełm
    Poprawne tłumaczenie: młot bojowy, wielki hełm (ten błąd wielokrotnie się powtarza)
  • Oryginał: The hair beneath the visor was a squirrel’s nest of dirty straw, and her face…
    Tłumaczenie: Włosy pod hełmem przypominały stertę brudnej słomy, a twarz…
    Poprawne tłumaczenie: Włosy pod wizurą przypominały gniazdo wiewiórki z brudnej słomy, a jej twarz…
  • Oryginał: between red-faced Lord Mathis Rowan and genial Ser Jon Fossoway
    Tłumaczenie: naprzeciw lorda Mathisa Rowana o czerwonej twarzy i dobrodusznego ser Jona Fossowaya
    Poprawne tłumaczenie: pomiędzy lordem Mathisem Rowanem o czerwonej twarzy a dobrodusznym ser Jonem Fossowayem
  • Oryginał: Wherever she looked, she saw fires. They covered the earth like fallen stars, and like the stars there was no end to them.
    Tłumaczenie: Dokąd okiem sięgnąć, Catelyn widziała ogniska, które pokrywały ziemię bezkresnym dywanem niczym spadłe z nieba gwiazdy.
    Poprawne tłumaczenie: Gdziekolwiek spojrzała, widziała ogniska. Pokrywały ziemię niczym spadłe gwiazdy, i jak gwiazdy nie miały końca.
  • Oryginał: Stannis would make an appalling king.
    Tłumaczenie: Stannis byłby fatalnym królem.
    Poprawne tłumaczenie: Stannis byłby przerażającym królem.
Trochę… babska ta korona, czyż nie?
To mi się podoba 0
To mi się nie podoba 0

Related Articles

Komentarzy: 23

    1. Przepraszam Cię bardzo, ale chyba nic od Ciebie nie dostałem. Czy mógłbyś wysłać maila jeszcze raz? Najlepiej na adres dael@fsgk.pl Przepraszam za kłopot.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  1. Brakuje mi trochę większego rozważania na temat fragmentu rozmowy pomiędzy Catelyn a Tarlym, gdy ten obraża Robba wyszydzając ukrywanie się przez niego za matczyną spódnicą, co ma świadczyć o niedojrzałości i słabości. Ma to o tyle znaczenie, że może wskazywać między innymi, dlaczego większość wolała w końcu opowiedzieć się za silnym Tywinem, niż za słabym Robbem. Większość widziała w nim niedorostka, który nie nadaje się do rządzenia, a jego kolejne błędne decyzje tylko ich w tym utwierdziły.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  2. Czasem trochę zgrzytam zębami jak sam JPK jak czytam te Wasze tłumaczenia. To znaczy większość jest okej, a tłumacz faktycznie trochę to wszystko olewał, ale nieraz mam wrażenie, że jednak czepiacie się na siłę, albo wręcz NIE MACIE RACJI. Weźmy to zdanie:

    Oryginał: Stannis would make an appalling king.
    Tłumaczenie: Stannis byłby fatalnym królem.
    Poprawne tłumaczenie: Stannis byłby przerażającym królem.

    Google po wpisaniu: apalling definition podaje

    causing shock or dismay; horrific.
    „appalling injuries”
    very bad; awful.
    „his conduct was appalling”

    https://dictionary.cambridge.org/dictionary/english/appalling zaś:

    C1 very bad:
    appalling weather
    The drive home was appalling.
    C2 shocking and very bad:
    appalling injuries
    Prisoners were kept in the most appalling conditions.

    ——-
    Wydaje mi się ewidentne, że Renly’emu chodziło raczej o to, że Stannis byłby bardzo kiepskim królem, zwłaszcza biorąc pod uwagę jak zestawiał jego domniemane wady ze swoimi domniemanymi zaletami, nie zaś o to, że Stannis byłby królem, którego by się BANO (chociaż TO akurat, w przeciwieństwie do pierwszego, pewnie prawda :P). Zatem tłumaczenie jest dobre, zaś gdyby nawet chcieć zawrzeć oba te znaczenia po trochu, trzebaby to przetłumaczyć jakoś tak: „Stannis byłby okropnym królem”.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. wiesz, nie robię nagonki na tłumacza, te rozbieżności w przekładzie są po prostu wskazaniem pewnych… nieścisłości, które mogą (ale nie muszą) wpłynąć na interpretację. jasne, mogliśmy się pomylić, dzięki za zwrócenie uwagi, na przyszłość będę pamiętać o tym słówku. nie jestem orłem z angielskiego. ps. nie ma co się złościć na mnie czy na DaeLa, szkoda zdrowia :))
      https://pl.pons.com/t%C5%82umaczenie?q=appaling&l=enpl&in=&lf=en
      https://www.diki.pl/slownik-angielskiego?q=appaling

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  3. Absolutnie się nie złoszczę – przepraszam, jeśli ktoś poczuł się urażony. Z tym zgrzytaniem zębami to był taki Stannisowy żarcik. *gritting intensifies* Po prostu zwróciłem uwagę na coś, co wydawało mi się nieprawidłowością.

    A tłumacz ma wzloty i upadki – Wysogród na przykład to całkiem genialne portmanteau, ale jak mógł zrobić z „Growing strong” „Zbieramy siły” gdy herb to róża to ja nie wiem…

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Spokojnie, nie musisz przepraszać, wszystkie uwagi merytoryczne (i nie tylko ;)) mile widzane. Tłumacze (Kruk i Jakuszewski) stale mnie rozbrajają, ale weźmy pod uwagę, że inne nacje mają gorzej. Np. u Rosjan z niewiadomego względu poskracano rozdziały „Uczty dla Wron”, a tom 1 w równie opłakanym stanie co u nas, nazwy własne przełożono niemal dosłownie, przez co np. redakcja 7kingdoms.ru stworzyła ogromny arkusz kalkulacyjny porównujący stare (pierwsze) tłumaczenie rosyjskie, drugie (poprawione) oraz oryginalną nazwę angielską. Ale! Czesi popisali się jeszcze bardziej. U nich chyba każda nazwa własna została dosłownie przetłumaczona i tak zamiast Westeros mają Západozemí, Winterfell to Zimohrad, itd…

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Ahh, przypomina mi się oryginalny Łozin i jego Władca Pierścieni. Bilbo Bagosz z Bagoszna, mujborze.

        Ale – poprawiony Łozin >>> Skibiewska, głównie ze względu na przekład poezji. A Łazik>>>Obieżyświat, to miała być OBELGA, ffs. FIGHT ME ON THAT!

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
          1. MASZ COŚ DO WOLAN?! (Ale tak truth be told, Wolanie akurat nie byli tacy źli. W sensie, bo chyba jednak we Fremenach >chodziło< o to, żeby się kojarzyło z Free-men, nie? Jeśli tak, no to Wolanie są nienajgorszym wyjściem. Ogólnie mam wrażenie, że młode osoby często reagują cringem na tłumaczenia, bo my jednak ZNAMY angielski. I jeśli Winterfell nazywa się Winterfell, to jednak COŚ dla nas znaczy. Nawet jeśli tylko plus-minus, to wciąż. Ale dla mojej mamy to nie znaczyłoby zupełnie nic.)

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
  4. „Chorąży Reach, którzy wsparli młodszego z braci Baratheonów to: Florentowie, zieloni i czerwoni Fossoway’owie, Randyll Tarly, lady Oakheart, Crane’owie, Mullendore’owie oraz Tyrellowie.”
    a mathis rowan to kto, chorazy martellow?

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  5. „Renly przypomina młodego Roberta Baratheona z czasów rebelii. Brienne, zakochana po uszy w swoim królu, w “Uczcie dla Wron” od razu rozpozna w Gendrym syna Bobba.”
    nie każdy wie kto to bobb, wiec nie mozna byc tak pisac prawdziwego imienia a nie jakies ksywy z internetow?

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  6. „Lothor Brune będzie masowo zabijał czerwonych Fossowayów pod murami Królewskiej Przystani, a zielonego Jona weźmie do niewoli”
    czyli to nie zakladnik joffreya tylko LF?

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  7. Śniło mi się dziś, że Karol Młot, nasz drogi Czytelnik, zwyzywał mnie srogo w komentarzu, że w czytaju był tylko jeden rozdział „Starcia Królów” i w tym śnie zarywałam kilka nocy z rzędu, żeby wklejać po 2 rozdziały.

    Kiedy śni ci się fsgk, wiedz że coś się dzieje…

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Twoja matka była chomikiem, a twój ojciec śmierdział dzikim bzem! Rządam trzech rozdziałów czytania Wichrów Zimy, i to codziennie! 😀 Ja to jednak jestem dobry w komentarzach – na kilka dni przestaję
      i kobiety już tęsknią i zarywają dla mnie noce 😉 😛 Czytanie dobre jak każdy rozdział Catelyn, analiza Światło się mroczy interesująca, a z tekstów o Dzikich dowiedziałem się, że wszyscy mówią Starym Językiem, i że zostali za murem jacyś po za Matką Kret. Odpocznij może trochę Lai, bo ostatnio większość tekstów jest twojego autorstwa, a Dael dawno niczego nie zdemaskował. To musi być straszne – śnić o byciu niewyspanym.
      „Ludzie ser Corlena prowadzą lady Stark do obozu wielotysięcznej armii w pobliżu gospodarstw rolnych, równiny pełnej pól nad mulistymi wodami Manderu.”
      W innych miejscach ten rycerz jest Colenem.
      Kłantalupa traci jeden punkt czujności. Karol Młot zyskuję jeden punkt czujności.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. <3 <3 <3 Zaoferowałabym Ci pół królestwa, ale jakieś pierw muszę podbić. Np. Islandię. Wszystko jasne, jestem półchomikiem i moje teksty to trociny, które zapychają fsgk 😉 To nie był taki zły sen. Najlepsze są te o pływaniu. Poprawię sera, dziękuję :))

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button