Chciałbym Was dziś poprosić o wzięcie udziału w kilku krótkich ankietach na temat twórczości J.R.R. Tolkiena. Pytania dotyczą kwestii, które bardzo mnie interesują i przypuszczam, że także wielu z Was zaciekawi to, co pokażą nam ich wyniki. Odpowiedzi, które wskażecie będą również dla mnie wskazówkami przy pisaniu kolejnych tekstów. W tym krótkim wpisie zamieszczam również wyniki i kilka zdań komentarza do ankiet, które pojawiły się pod moimi tekstami poświęconymi językom w dziełach Tolkiena – pierwsza dotyczyła tych, które sam stworzył, druga zaś języków germańskich, które również odgrywają w nich niezwykle istotną rolę. Ich omówienie znajdziecie pod pięcioma nowymi pytaniami.
Bluetiger
***
W pierwszej ankiecie można wskazać dowolną liczbę odpowiedzi, w pozostałych – tylko jedną.
[yop_poll id=”197″]
* KZO to Księga Zaginionych Opowieści (I, II i III). Pod takim tytułem wydano w Polsce pierwsze dwa spośród dwunastu tomów The History of Middle-earth („Historii Śródziemia”), czyli serii esejów i szkiców J.R.R. Tolkiena pod redakcją i z komentarzem jego syna, świętej pamięci Christophera Tolkiena. * Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa to zbiór zawierający opowiadania „Łazikanty”, „Rudy Dżil i jego pies”, „Liść, dzieło Niggle’a” oraz „Kowal z Podlesia Większego”, a także antologię wierszy „Przygody Toma Bombadila”. Wcześniej teksty te były wydawane oddzielnie w różnych publikacjach, więc uwzględniłem je nie tylko łącznie (jako Opowieści), ale również każdy z osobna.
[yop_poll id=”198″]
Jeśli to Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa jako całość podobają Wam się najbardziej, wskażcie tę opcję. Jeśli zaś wybieracie jakiś konkretny tekst wchodzący w ich skład (opowiadanie, zbiór wierszy), proszę zaznaczcie właśnie tę pozycję.
[yop_poll id=”199″]
[yop_poll id=”200″]
[yop_poll id=”201″]
„Inny język” oznacza tu dowolny język poza polskim i angielskim.
***
Ankieta 1: Języki Tolkiena
Dwa tygodnie temu w pierwszej części tekstu o językach Śródziemia przedstawiłem pokrótce osiem języków, które stworzył J.R.R. Tolkien. W przypadku niektórych dysponujemy obszernymi opisami gramatyki i bogatym zasobem słownictwa, inne zostały jedynie zarysowane. W odcinku przytoczyłem krótki fragment w danej mowie, tam gdzie było to możliwe, a także wymieniłem kilka przykładowych wyrazów. W ten sposób omówiłem następujące języki: quenejski, sindariński, khuzdul, Czarną Mowę, Valarin, język entów, adûnajski oraz Sôval Phârë, czyli Wspólną Mowę. Zaprosiłem również do wzięcia udziału w ankiecie, w której pytanie brzmiało: „Który z tych [wymienionych powyżej] języków Tolkiena podoba Ci się najbardziej?”. W zabawie wzięły udział 133 osoby. Muszę przyznać, że taki odzew mnie zaskoczył, ale była to jak najbardziej miła niespodzianka. Pragnę bardzo serdecznie podziękować każdej z ucztestniczek i każdemu z uczestników.
Wyniki tej ankiety prezentują się następująco:
[yop_poll id=”195″]
Pierwsze miejsce zajął quenejski, czyli język Elfów Wysokiego Rodu. Posługiwali się nim Vanyarowie, Noldorowie i Teleri żyjący w Valinorze, zaś w Trzeciej Erze cieszył się w Śródziemiu statusem podobnym do łaciny, będąc językiem uczonych. Quenya otrzymała 37 głosów (27,82%). Czarna Mowa, sztuczny język, który Mroczny Władca Sauron opracował dla swoich sług, wybrało 29 osób (21,8% wszystkich uczestników). Khuzdul, czyli sekretny język krasnoludów, najbardziej przypadł do gustu 24 głosującym (18,05%). Drugi z języków elfickich omówionych w moim tekście, sindariński – mowa Elfów Szarych z Beleriandu – zajął czwarte miejsce z 22 głosami (16,54%). Na piątej pozycji znalazła się Starsza Mowa Entów, którą wybrało 8 osób (6,02%). Valarin, pierwotny język Valarów, otrzymał 5 głosów (3,76%). Kolejne miejsce zajęły ex aequo jezyki ludzie, adûnajski i Sôval Phârë, z których każdy zdobył po 4 głosy (3,01%).
Pomyślałem, że ciekawym zestawieniem byłoby również takie, które pokazuje, ile głosów łącznie uzyskała każda z rodzin języków:
Tu zdecydowanym zwycięzcą okazały się języki elfickie, reprezentowane przez quenejski i sindariński. Łącznie zdobyły one 59 głosów, czyli 44%. Języki ludzie (adûnajski i Sôval Phârë) wybrało łącznie osiem osób, czyli 6% uczestników zabawy. Pozostałe języki startowały samodzielnie, gdyż inni przedstawiciele ich rodzin nie są znani, a być może nie istnieją.
***
Ankieta 2: Języki germańskie
W drugim odcinku o językach Śródziemia skupiłem się na tych językach germańskich, za pomocą których Tolkien oddał ludzkie języki takie jak Wspólna Mowa, język Rohirrimów, język Ludzi Północy czy język Ludzi z Rhovanionu. Pojawił się również pragermański, gdyż w jednym z tomów „Historii Śródziemia” znajduje się przekład pewnego kluczowego dla całej mitologii zdania na ten zrekonstruowany język. Także pod tym tekstem pojawiła się ankieta. Tym razem pytanie brzmiało: „Który z tych języków germańskich najbardziej Ci się podoba?”, a możliwymi odpowiedziami były: angielski, staroangielski, staronordyjski, gocki, pragermański.
W ankiecie wzięły udział 84 osoby, a wyniki przedstawiają się w taki sposób:
[yop_poll id=”196″]
Zwycięzcą okazał się staroangielski, którego profesorem był w Oxfordzie sam Tolkien. Język w którym spisano dzieła takie jak „Beowulf”, „Widsith”, „Bitwa pod Maldon”, „Wędrowiec” czy „Żeglarz” otrzymał 24 głosy (28,57%). Cztery mniej zdobył gocki, język na który Wulfila przełożył Biblię. Tego przedstawiciel zupełnie dziś wymarłej grupy wschodniogermańskiej wybrało 20 osób (23,81%). Staronordyjski, język eddaicznych poematów takich jak „Hávamál” i „Völuspá” oraz sag wskazało 17 osób (20,24%). Współczesny angielski, w którym napisany jest „Hobbit” wybrało 13 osób (15,84%), czyli tyle, ilu krasnoludzkich członków liczyła Kompania Thorina. Pragermański otrzymał 10 głosów, co zapewniło temu niepoświadczonemu w piśmie, lecz zrekonstruowanemu przez badaczy językowi wynik na poziomie 11,9%.
Postanowiłem również zapisywać to, w jaki sposób wyniki zmieniały się każdego kolejnego dnia. W rezultacie powstał poniższy wykres:
Jak się okazuje, na samym początku prowadził gocki, jednak już drugiego dnia wyprzedził go staroangielski, który utrzymał się na pierwszej pozycji do samego końca. Jeśli chodzi o pozostałe języki, to przez cały czas zajmowały one takie miejsce, jakie ostatecznie osiągnęły.
Wszystkie języki z drugiej ankiety należą do tej samej rodziny – indoeuropejskiej, a także do tej samej gałęzi – germańskiej. Zastanawiałem się jednak, jak rozłożyły się głosy pomiędzy trzema grupami wchodzącymi w skład języków germańskich – zachodnią, północną i wschodnią. Oczywiście pominąłem tu język pragermański który jest przodkiem każdej z nich.
Jak się okazuje, języki zachodniogermańskie (staroangielski i współczesny angielski) zajmują tu pierwsze miejsce. Pozostałe dwie grupy uzyskały podobny wynik, choć języki wschdniogermańskie (których przedstawicielem był gocki) wyprzedziły języki północnogermańskie (reprezentowane przez staronordyjskim) o cztery punkty procentowe.
Mam nadzieję, że ta językowa zabawa przypadła Wam do gustu. Jeszcze raz dziękuję wszystkim uczestnikom każdej z ankiet!
Bluetiger
***
Ja jako najpierw obejrzałem trylogię (a właściwie dwie pierwsze części) później sięgnąłem po Sillmarilion odbiłem się (miałem dziesięć albo jedenaście lat) potem była trzecia część filmu i drugie już udane podejście do Sillmarilionu. Następnie Hobbit i dopiero Władca Pierścieni, na którym z jednej strony się zawiodłem (niestety na moje nieszczęście czytałem to w najgorszym możliwym przekładzie), z drugiej mogłem mieć wreszcie pewne pretensje do filmu, który dzięki niech będą bogom jest naprawdę genialnym przeniesieniem Tolkiena na ekran. (Wiemy z doświadczenia, że gdyby film powstawał dekadę później byłby totalnym gniotem) Nic nie ujmując Tolkienowi – dłuższe teksty to nie była jego najmocniejsza strona (wciąż dość mocna), ale tworzenie świata i mitologii wychodziło mu arcymistrzowsko. Do tej pory najbardziej zazdroszczę Tolkienowi stworzenia Rohanu i tego jak kapitalnie został przeniesiony na ekran.
Trudno się dziwić, skoro tworząc Rohan Tolkien przelał na papier to, co tak bardzo kochał i na czym znał się tak dobrze – dawno zaginiony anglosaski świat, z jego przejmującą elegijną poezją („Wędrowiec”), której echa, a nawet więcej niż echa, słyszymy w wierszach takich jak ten:
—J.R.R. Tolkien, Władca Pierścieni (Dwie Wieże), księga III, rozdział VI: Król ze Złotego Dworu, wiersz przełożył Włodzimierz Lewik—