
Maj był dla odmiany nieco spokojniejszy od poprzednich miesięcy, a klimat podgrzewał w głównej mierze nowy DOOM oraz Wiedźmin 3, obchodzący swoje 10 urodziny. Mieliśmy też premierę polskiej odpowiedzi na Elder Scrolls i zapowiedź nowej Mafii.
Premiery
Doom: The Dark Ages, czyli kolejna odsłona krwawych przygód Slayera, wreszcie ujrzała światło dzienne. Zarówno krytycy, jak i gracze chwalą sobie rozgrywkę i obrany przez grę kierunek – zrezygnowano z elementów zręcznościowych z Eternala, ale dodano tarczę defensywno-ofensywną, wprowadzającą nieco urozmaicenia. To nadal szybki i brutalny shooter, tym razem w piekielno-średniowiecznych klimatach.
Tainted Grail: The Fall of Avalon, czyli cRPG okrzyknięte „polskim Skyrimem”, również zyskało sympatię graczy. Ci chwalą mroczny klimat, muzykę i ciekawy gameplay, chociaż grafika nie wszystkim przypada do gustu. Mimo wszystko oceny oscylują wokół ósemki, więc całkiem nieźle. Tytuł powstał jako wariacja znanej gry planszowej pod tym samym tytułem.
S.T.A.L.K.E.R.: Legends of the Zone Trilogy – Enhanced Edition, ikoniczna trylogia zawierająca Cień Czarnobyla (2007), Czyste niebo (2008) oraz Zew Prypeci (2009). Miało być pięknie, ale niestety wyszło tak sobie – gracze narzekają na liczne błędy, słabą optymalizację i odnoszą wrażenie, że cała rzecz była robiona na szybko i bez większego zaangażowania. Szkoda. Pozostaje liczyć na to, że kolejne patche poprawią ten stan.
Zapowiedzi
Premierę GTA VI przeniesiono na 26 maja 2026. Z tej okazji otrzymaliśmy też nowy trailer.
Killing Floor 3, czyli nowa odsłona horror shootera, zadebiutuje już 24 lipca.
W Mafia: The Old Country przeniesiemy się na Sycylię z początku XX wieku, gdzie będziemy musieli udowodnić swoją wartość w mafijnym światku. Przygoda rozpocznie się 8 sierpnia.
Już 3 czerwca ma ukazać się fabularne DLC do ciepło przyjętego Atomfall, gry, w której eksplorujemy postapokaliptyczną Wielką Brytanię.
Trochę liczb
- Clair Obscur: Expedition 33, o którym wspominaliśmy w poprzednim miesiącu, w ciągu zaledwie 12 dni osiągnął sprzedaż 2 milionów sztuk. Co ciekawe, po 33 dniach wynik ten podskoczył do 3,3 miliona – taki miły zbieg okoliczności.
- Kingdom Come: Deliverance 2 sprzedało się w liczbie 3 milionów sztuk. Pierwsza odsłona, która miała premierę w 2018, dotarła do 10 milionów graczy
- Split Fiction, gra kooperacyjna od braci Fargo, sprzedała się w 4 milionach egzemplarzy
- W nowego Dooma zagrało 3 miliony graczy, co czyni tę premierę największą w historii id Software
- Cyberpunk 2077: Phantom Liberty sprzedało się w nakładzie 10 milionów sztuk (przy okazji: Cyberpunk 2 wszedł w fazę pre-produkcji)
- Wiedźmin 3 z kolei osiągnął sprzedaż 60 milionów. A skoro już o nim mowa…
Kłopoty Codemasters
Przykre informacje nadeszły z obozu Electronic Arts. W 2021 roku gigant kupił brytyjskie studio Codemasters, znane przede wszystkim z wieloczęściowych serii gier rajdowych i wyścigowych. Najwyraźniej ostatnia gra na licencji WRC (World Rally Championship) nie sprzedała się wystarczająco dobrze, bo EA zdecydowało o odebraniu marki Mistrzom Kodu, a ze studia zwolniono część pracowników. Wygląda na to, że jeśli F1 25 również nie zaspokoi apetytów pazernej korporacji, możemy spodziewać się kolejnego zamknięcia legendarnej marki.
10 lat „Wiedźmina 3”
Z okazji 10-lecia prawdopodobnie najważniejszej gry w portfolio CD Projekt RED, w sieci pojawiło się sporo okazjonalnych materiałów. To właśnie ten tytuł wpisał CDPR na listę najważniejszych światowych studiów, a sama gra zyskała miano jednej z najlepszych gier wszech czasów.
Co ogrywaliśmy?
Alexandretta
Kolejny miesiąc tłuczenia potworów w Monster Hunter: Wilds, bo miałam ochotę dla odmiany od łuku pobawić się jakąś bronią białą; po wypróbowaniu kilku stanęło na zestawie miecz & tarcza. Na pytanie, czy mi się jeszcze nie znudziło, odpowiadam – tak, zaczyna mi się już nudzić 😉 Była też szybka przymiarka do nowego Dooma (fajny, chociaż raczej nie zostanie moim ulubionym), ale ostatecznie to Clair Obscur: Expedition 33 wciągnęło mnie nietypowym settingiem i angażującą historią.
Crowley
Z okazji uruchomienia nowego komputera, postanowiłem sięgnąć wreszcie po Cyberpunk 2077. Z Wiedźminem 3 nigdy nie było mi po drodze, głównie z uwagi na system walki i sterowanie, ale Cyberpunk mnie pożarł. Dosłownie – wsiąknąłem w tę grę w stopniu całkowitym i zarywam kolejne noce, zwiedzając Night City. Gra w obecnym stadium, po wszystkich patchach i usprawnieniach, wygląda jak prawdziwa superprodukcja. A samo miasto… to chyba nafajniejsza metropolia w historii gier. Ogromna, niesamowicie szczegółowa, wspaniale pomyślana i zaprojektowana, pełna misji, zadań, ciekawostek i smaczków. Swiat Cyberpunka jest totalny, immersja bezbłędna, a fabuła filmowa jak nigdzie indziej. Do tego jeszcze dochodzi genialny feeling broni, które kopią aż miło i robią prawdziwe pandemonium. Urzekło mnie nawet to, że wcale nie trzeba obierać jednej ścieżki rozwoju u stylu gry. Czasami warto się poskradać, kiedy indziej zostać snajperem, ale równie dobrze można wrogich gangusów rozsmarować na ścianie za pomocą śrutówki. Gra jest wybitna i fenomenalna, ale nie mam czasu pisać, wracam grać.
Kartka z kalendarza
W maju 2001 roku zadebiutowała jedna z najfajniejszych strzelanek – Serious Sam. Gra szczyciła się możliwością generowania wielu przeciwników jednocześnie – pierwotnie miało to być tylko demo technologiczne, ale rzecz okazała się na tyle grywalna, że ostatecznie zrobiono pełnoprawną grę. I to taką, która dawała prawdziwą frajdę. Utrzymana w lekkim tonie, nie siliła się na powagę. Fabuła dokładnie taka, jaka powinna być, czyli „przeciwnicy w tamtą stronę ->”, zestaw ciekawych spluw – dwururka, wyrzutnia granatów czy minigun – oraz setki mniejszych i większych wrogów, nadciągających ze wszystkich stron. I do tego rockowa muzyka w tle. Ech, piękne czasy. – Alexa
Ale jak to – dziesięć lat temu?! Kiedy to minęło…