Czy przeczytaliście już pierwszy odcinek Tajemnic Biblioteki Cushinga? Jeśli jesteście fanami Pieśni Lodu i Ognia, i jeszcze tego nie zrobiliście, to pora nadrobić zaległości klikając TUTAJ. A jeśli wolicie zacząć od drugiego odcinka, to winien Wam jestem małe wyjaśnienie tego o czym traktuje cykl. Otóż Biblioteka Cushiunga to pierwsza i największa spośród bibliotek na kampusie Texas A&M University. Właśnie tam, użytkownik reddita używający pseudonimu gsteff odkrył korespondencję pomiędzy Georgem R.R. Martinem a jego agentem literackim, a także szereg wczesnych wersji rozdziałów z powieści pisarza. W tym mini-cyklu będziemy prezentować kolejne znaleziska, a gdy dojdziemy do ich końca, postaramy się szczegółowo wgryźć się w największe smaczki.
Dziś bierzemy na tapet rozdziały, w których zmian było niewiele… ale które mogą nam dać pewne wyobrażenie na temat planów Martina. Omówimy POV-y Żelaznych Ludzi.
Wycieczka do Essos
Znakomita większość różnic pomiędzy ostatecznie opublikowanymi rozdziałami, a tymi, które znalazły się w Bibliotece Cushinga, sprowadza się do zmian kosmetycznych. Typowym przykładem jest tu chociażby historia żony Victariona. W ostatecznej wersji poznajemy ją poprzez nienawistne myśli Victariona. We wczesnym szkicu opowieść ta była ujawniona poprzez dialogi.
Ale zmieniły się też dwa niezwykle istotne elementy. Po pierwsze – Euron popłynął do Meereen razem z Victarionem. Co więcej, Euron przekonał Victariona, że czyni go swoim następcą, a Daenerys ma być jego żoną. Poniżej przedstawiam tłumaczenie fragmentu, w którym bracia rozmawiają o wyprawie.
Balon był szalony, Aeron jeszcze bardziej, a Euron był najbardziej szalony z nich wszystkich. Kapitan odwrócił się, by odejść.
– Bracie! – zawołał Wronie oko – Mam dla ciebie kobietę. Lepszą niż ta zdzira, którą zabiłeś.
Powinienem go teraz zabić. Jego dłonie zwinęły się w pięści, aż kropla krwi spadła na podłogę. Powinienem go zbić na miazgę i nakarmić nim kraby.
– Mam już smagłą kobietę. – usłyszał swój głos – Nie potrzebuję więcej twoich dziwek.
– Ta nie jest dziwką – powiedział Euron – a ja nigdy nie tknąłem jej delikatnej skóry. Mówią, że jest najpiękniejszą kobietą na świecie, i o najszlachetniejszym pochodzeniu… dziewica godna mojego następcy.
– Następcy? – Victarion nie był pewien, czy chce podziękować bratu, czy rozłupać mu twarz toporem.
– Jesteś moim bratem, czyż nie? Krew z mojej krwi, do tego jesteś starszy od Mokrej Czupryny. Jak ja byłem spadkobiercą Balona, tak ty jesteś moim.
– A twoi synowie?
– Bękarty, urodzeni z dziwek i płaczek. Ty zasiądziesz po mnie na Tronie z Morskiego Kamienia… a twoi synowie pewnego dnia zasiądą po tobie.
Moi synowie…
– Potrzebowałbym żony, by mi dała synów. A nie mam szczęścia do żon.
– Nie były ciebie godne. Utopiony Bóg je przeklął, bo miał lepszą pannę dla mężczyzny z naszego rodu. Kiedy kraken poślubi smoka, cały świat zadrży.
Dary Eurona są zatrute, powiedział mu wewnętrzny głos.
– Smok, powiadasz? I piękna?
– Jej włosy są srebrzysto-złote, a oczy ametystowe – powiedział Euron – ale nie musisz mi wierzyć na słowo. Płyń ze mną do Zatoki Niewolniczej i sam oceń jej piękno.
– Zatoka Niewolnicza jest zbyt daleko by tam wiosłować dla jakiejś kobiety.
– Dla tej kobiety warto – powiedział Euron – ale wybór należy do ciebie, bracie. Żyj jako niewolnik albo umrzyj jako król. Być może potrafimy latać… ale dopóki nie skoczymy, nigdy się tego nie dowiemy.
Oczywiście dla każdego, kto ma łeb na karku, ta konwersacja wyda się złowróżbna, a Euron nieszczery. Cóż, widać Wicek w pierwotnej wersji opowieści był jeszcze głupszy, niż w ostatecznej.
Śmierć Victariona
Druga kolosalna zmiana to oczywiście śmierć Victariona, która następuje szybko, bo przed dotarciem do Meereen. Czyli raczej nie z naturalnych powodów. Nie wiemy o owym rozdziale praktycznie nic, opieramy się wyłącznie na fragmencie korespondencji z redaktorem GRRM-a, w którym pisarz wskazuje, że tego rozdziału jeszcze nie stworzył, ale że Żelazny Kapitan w nim umrze. Jeśli ktoś byłby ciekaw mojego zdania, to uważam, że Euron wziął Victariona ze sobą tylko po to, aby ten, po opuszczeniu Westeros zadął w róg, wiążąc któregoś ze smoków z linią krwi, albo spełniając jakiś rytuał magiczny. Ale to w sumie element mojej teorii na temat tego jak działa róg, więc powiedzmy, że poruszamy się tu na polu spekulacji.
I to by było na tyle jeśli chodzi o rozdziały Żelaznych Ludzi. W przyszłym tygodniu zaserwuję Wam kąsek nieco większy.
Czy wiecie, że możecie wesprzeć FSGK? Zorganizowaliśmy zbiórkę utrzymanie i przebudowę serwisu, na podobnych zasadach jak ostatnim razem (czyli 6 lat temu). Oznacza to, że:
- Aby uzyskać informacje o wpłacie należy wysłać maila na adres redakcja@fsgk.pl lub dael@fsgk.pl wpisując w temacie “Zbiórka” albo “Wsparcie”.
- Każdy, kto wpłaci co najmniej 15 złotych otrzyma w lipcu ebooka z wszystkimi Szalonymi Teoriami w formatach pdf, epub i mobi. Tym razem będzie trochę ładniejszy niż poprzednio, bo raz, że udało mi się wyłowić więcej błędów i poprawić formatowanie, a dwa, że dzięki cudom sztucznej inteligencji, tym razem będziemy mogli suchy tekst ładnie zilustrować.
- Każdy, kto wpłaci co najmnie 60 złotych dostanie prezent – do wyboru broszkę Namiestnika albo metalowy breloczek ze smokiem Targaryenów.
- Osoba, które wesprze nas najwyższą kwotą dostanie prezent-niespodziankę.
Czekam na Wasze maile i dziękuję wszystkim, którzy zechcą nas wesprzeć. Zapraszam też do zapoznania się z tekstem Porozmawiajmy o przyszłości FSGK, w którym piszę o trudnościach, jakie napotkał nasz serwis oraz planach na przyszłość. Znajdzie się tam również kilka słów o zbiórce oraz rozważania na temat ewentualnego uruchomienia w przyszłości Patronite’a. No i – co równie istotne – to dobre miejsce, by zaproponować własne pomysły na zmiany w FSGK. Z chęcią wysłuchamy Waszych opinii i sugestii.
dobrze że dżordż zmienił te rozdziały, bo by była kaszana straszna
Szczerze, to Uczta była i tak bardzo średnią książką dla mnie.
rozdziały z euronem były fajne
Dla mnie Uczta jest jedną z lepszych części – na pewno czyta mi się ją najlepiej, tylko potem, żeby przez większość Tańca przebrnąć to gorzej. Ale to pewnie kwestia gustu.
Serce rośnie jak widzi tak regularny content na stronie! <3
Aż człowiek znowu zaczął wchodzić na stronę codziennie, bo ostatnio wchodziłem co parę tygodniu.
serce rośnie i siusiak się podnosi, ale to nie wstyd.
Vic, nie Vince. Jak bracia Vega. 🙂 „Wicek” to od Wincentego, a imię Victarion pochodzi raczej od Wiktora.
„Być może potrafimy latać… ale dopóki nie skoczymy, nigdy się tego nie dowiemy.”
Tommen skoczył i się dowiedział.
Ba dumm tss.
A tak bardziej serio, nawet fajne są te ciekawostki, tylko… czy one na pewno są prawdziwe? Skąd te wszystkie szkice Martina czy zapisy jego rozmów z wydawcą w ogóle się wzięły w tej bibliotece? Rozumiem obecność takich manuskryptów i notatek w przypadku dzieł, które już dawno wydano, ale saga PLiO jak wiemy jeszcze nie została ukończona, a Martin nie lubi się dzielić swoimi koncepcjami, których jeszcze nie zdążył opublikować. Żeby się potem nie okazało, że my tu będziemy przez pół roku dyskutować o tych wszystkich smaczkach, a na końcu się to okaże, że to wszystko jest żartem albo fejkiem wrzuconym przez tego użytkownika Reddita 😛
„na końcu się to okaże, że to wszystko jest żartem albo fejkiem wrzuconym przez tego użytkownika Reddita”
użytkownik reddita by nigdy czegoś takiego nie zrobił
Może to DaeL zmyśla, żeby mieć content na stronę 😂
Sorry że nie na temat, ale da się udostępnić opcję włączenia na stronie trybu ciemnego (czarne/szare tło z białym tekstem)? Byłoby to z pewnością wygodne dla wielu czytelników, a dla tych z niektórymi problemami okulistycznymi (jak moje zmętnienia ciała szklistego) wręcz zbawienne.
Na razie się nie da, ale to jedna z priorytetowych zmian, które niebawem wprowadzimy.
To jednak super informacja, bo podjąłem się straceńczej misji ponownego przeczytania wszystkich Szalonych Teorii wraz z dyskusjami pod nimi, co na chwilę obecną jest dość męczące w moim przypadku.
Dziękuję zatem serdecznie DaeLu za informację i czekam na efekty 🙂
Tryb ciemny będziesz miał w przeglądarce kivi. Mam polecam, już nie truję nikomu o zmianę:D