Książki

Tolkienowskie Q&A 5 (część pierwsza)

Po długiej przerwie wraca Tolkienowskie Q&A. Gdy pod koniec listopada 2020 roku zapowiadałem jego piątą edycję, nie przypuszczałem, że na odpowiedzi trzeba będzie czekać aż tyle. Niestety, stało się inaczej, czego głowną przyczyną były moje problemy natury sprzętowej. Jednak teraz seria wreszcie może zostać wznowiona. Sądzę, że warto na wstępie wyjaśnić, że chociaż pierwotnie zakładałem, że od piątej edycji odcinki będą ukazywały się rzadziej, bo raz na miesiąc, ale za to regularnie, zdecydowałem, że ta edycja będzie jednak składała się z kilku wpisów, które będą pojawiały się częściej. Po prostu uznałem, że osoby, które zadały pytania i tak czekają na odpowiedź zbyt długo. Na piątą serię będą składały się pytania, które do tej pory pojawiły się w komentarzach. Oczywiście, przez cały czas czekam na kolejne, i zachęcam do ich zadawania, jednak te, które dopiero nadejdą, trafią do puli kolejnych edycji – comiesięcznych i składających się z jednego odcinka, w którym prawdopodobnie odpowiem na 8-10 pytań. To powiedziawszy, mogę zaprosić Was do lektury nowego odcinka, w którym odpowiem na dziewięć pytań. Wspomnę również, że w tym miesiącu będziemy obchodzić Dzień Czytania Tolkiena, który przypada 25 marca. – Bluetiger

Pochodzenie Aragorna od Elrosa

Czy Aragorn był spokrewniony z Elrondem, co za tym idzie z Arweną? Z tego co pamiętam pochodził w linii prostej od Elendila, który nie był bezpośrednio spokrewniony z linią Elrosa. (pyta TRON)

BT: Tak – Aragorn pochodził od bliźniaczego brata Elronda, Elrosa. Jako pół-elfowie bracia otrzymali możliwość wyboru, do którego z dwóch pokoleń Dzieci Ilúvatara mają zostać zaliczeni. Elrond zdecydował, że zostanie jednym z Eldarów, podczas gdy Elros postanowił, że będzie śmiertelnym człowiekiem. Później został pierwszym królem Númenoru i panował jako Tar-Minyatur. Najstarszym dzieckiem jego prawnuka i czwartego króla wyspy, Tar-Elendila, była córka – Silmariëna. Jednak następcą tronu został jej młodszy brat, który panował pod imieniem Tar-Meneldur (dopiero szósty król, Tar-Aldarion, ustanowił w Númenorze absolutną primogeniturę). Pominięta księżniczka miała syna, który został kreowany pierwszym księciem Andúnië. W ten sposób powstał ród, który odegrał istotną rolę w historii Númenoru i Śródziemia – Elendil był synem ostatniego, osiemnastego władcy Andúnië, Amandila. A od Elendila wywodziły się królewskie dynastie Gondoru (potomkowie Anáriona) i Arnoru (potomkowie Isildura). Aragorn był dziedzicem obu tych gałęzi.

Potomkowie Eärendila i Elwingi z dzieł J.R.R. Tolkiena (opracował Bluetiger).
Dzieje Narsila

Jak Narsil znalazł się w posiadaniu Numenorejczyków. Został przecież wykuty przez kowala Telchara jeszcze w pierwszej erze. Czy wiadomo jakie były późniejsze losy miecza? (pyta Tutt)

BT: Z tego co wiem, nie zostało to nigdy wyjaśnione. Jednak spoglądając na dzieje innych podobnych artefaktów, można przypuszczać, że Númenorejczycy (a raczej ich przodkowie Edainowie) otrzymali miecz za pośrednictwem elfów. Tak było na przykład z Pierścieniem Barahira, Smoczym Hełmem Dor-Lóminu (który również wyszedł spod ręki Telchara) czy Aranrúthem, mieczem Thingola. Być może Narsil pierwotnie był przechowywany w zbrojowni któregoś z elfickich władców. Podejrzewam, że był nim Thingol. Jeśli tak było, to prawdopodobna dalsza droga miecza staje się jasna – po Thingolu odziedziczył go wnuk, Dior (syn Berena i Lúthien), a potem razem z córką Diora, Elwingą, trafił do Przystani Sirionu, gdzie znaleźli schronienie mieszkańcy Doriathu, którzy uszli z najazdu synów Fëanora. Z kolei Elwinga przekazała go swojemu synowi, Elrosowi, pierwszemu królowi Númenoru. A skoro miecz nie przepadł podczas zagłady wyspy (jak np. Aranrúth, oręż władców), musiał wcześniej trafić do rodu książąt Andúnië, którzy – jak wspomniałem w odpowiedzi na pierwsze pytanie w tym odcinku – pochodzili od Silmariëny, córki czwartego monarchy. Wiemy, że król Tar-Elendil przekazał jej m.in. Pierścień Barahira, więc z Narsilem mogło być podobnie. Oczywiście istnieje również możliwość, że miecz przekazał książętom Andúnië któryś z późniejszych władców – członkowie tego rodu cieszyli się poważaniem i zasiadali w królewskiej radzie.

Orły a wyprawa do Mordoru

Dlaczego Gandalf nie poleciał na orłach, żeby zniszczyć pierścień? (pyta tak)

BT: Moje przypuszczenia związane z tym tematem znalazły się w odpowiedzi na pierwsze pytanie w czwartym odcinku Tolkienowskiego Q&A 4, i to właśnie tam odsyłam wszystkich zainteresowanych.

Tytuły tomów w rozmowie bohaterów

W filmowej trylogii, nazwa tomu/dwóch ksiąg pojawia się w rozmowie bohaterów; tak samo jak i w książce. Jednak czemu zwrot „Władca Pierścienia” pojawia się tylko (mogę się mylić) trzy razy? 2. razy u Elronda, najpierw mówi to Sam, potem Gandalf go poprawia, mówiąc, że to Sauron jest jego władcą; i drugi raz na moment przed zniszczeniem. (pyta Gambit99)

BT: Nie sądzę, żeby miało to jakieś szczególne znaczenie.

Godfred Christensen (1845 – 1928) – „Widok znad Jeziora Czterech Kantonów” (Wikimedia Commons).
Tytuł „Władca Pierścieni”

I pytanie nr 2, które de facto wynika z pierwszego: dlaczego Władca Pierścienia ostatecznie został nazwany tak, a nie inaczej? Przecież jest to książka o zniszczeniu pierścienia przez Hobbitów, a wszystkich informacji o Sauronie dowiadujemy się z drugiej ręki. (pyta Gambit99)

BT: Gdy się nad tym zastanawiałem, przyszła mi do głowy taka myśl: tytuł oczywiście odnosi się do Saurona (zresztą w tytule istniejącej wewnątrz świata przedstawionego książki napisanej przez Froda jest to rozwinięte do Upadek Władcy Pierścieni i Powrót Króla), jednak można go też interpretować w inny sposób. W powieści widzimy szereg postaci (Frodo, Sam, Gandalf, Galadriela, Boromir, Faramir, Gollum, Saruman, itd.), które muszą zmierzyć się z pokusą ogłoszenia się Władcą Pierścieni. Niektóre wychodzą z tej próby obronną ręką, inne upadają. Z pewnego punktu widzenia można to uznać za centralny konflikt dzieła Tolkiena. I wreszcie, „Władcą Pierścieni” może być też nazwany Jedyny Pierścień, który rządzi Trzema, Siedmioma i Dziewięcioma.

Tom Bombadil zakłada Pierścień

Dlaczego Tom Bombadil założył Jedyny Pierścień? (pyta Sandman)

BT: Podobnie jak większość spraw związanych z tą postacią, założenie Pierścienia przez Toma Bombadila pozostaje czymś zagadkowym. To powiedziawszy, mam pewne przypuszczenia co do narracyjnej roli tego zdarzenia. Być może Tolkien chciał przez to pokazać, że Jedyny Pierścień (a co za tym idzie, Sauron) nie jest wszechpotężny. Do tej pory hobbici (i czytający powieść) mogą odnieść wrażenie, że siły zła mają ogromną przewagę – Nazgûle wydają się wszechobecne, Gandalf nie zjawił się w umówionym terminie i nie wiadomo co się z nim stało, nawet przyroda – w Starym Lesie – obraca się przeciwko bohaterom. A tutaj autor pokazuje nam postać, nad którą Pierścień najwyraźniej nie ma władzy – Bombadil nie znika, gdy wkłada go na palec. Co więcej, na moment sprawia, że to Pierścień staje się niewidzialny. Okazuje się, że są na świecie siły, nad którymi Sauron nie ma władzy. Przypomina mi to również fragment Powrotu króla, w którym Sam Gamgee podczas wędrówki przez Mordor spogląda na gwiazdę:

W oddali na zachodzie nad Ephel Dúath nocne niebo wciąż jeszcze szarzało blado. W tej stronie, wysoko nad sterczącym szczytem górskim, biała gwiazda wyjrzała właśnie spośród rozdartych chmur. Gdy ją tak ujrzał, zagubiony w przeklętym wrogim kraju, wzruszyło go jej piękno a nadzieja wstąpiła znów w jego serce. Jak chłodny, jasny płomień olśniła go bowiem nagle myśl, że bądź co bądź Cień jest czymś małym i przemijającym; istnieje światło i piękno, którego nigdy nie dosięgnie.
—Władca Pierścieni, Księga VI, Rozdział 2, „Kraina Cienia” (przeł. Maria Skibniewska)—

Hans Gude (1825 – 1903) – „Norweskie góry” (Wikimedia Commons).
Rekomendacje książek o Tolkienie

Jakie są według Ciebie najlepsze książki o twórczości Tolkiena oraz o nim samym. (pyta Donmordon)

BT: Na pewno polecam książki Toma Shippeya – Drogę do Śródziemia i J.R.R. Tolkien. Pisarz stulecia (ta druga jest zapewne bardziej dostępna w języku polskim, bo w 2019 roku pojawiła się nowa edycja). Pisarzowi stulecia poświęciłem artykuł z sierpnia 2019, więc tutaj jedynie wspomnę, że autor opowiada w niej m.in. o tym, w jaki sposób filologiczne zainteresowania Tolkiena (wśród których istotne miejsce zajmują literatura staroangielska i staronordyjska) stały się dla niego źródłem inspiracji przy tworzeniu legendarium. Warto również sięgnąć po książkę Johna Gartha Tolkien i pierwsza wojna światowa – której polskie wydanie miało miejsce w roku 2020 (napisałem jego recenzję), więc nie powinno być problemów z dostępnością. Oprócz młodości Tolkiena i jego wojennych doświadczeń jest tam również opisana początkowa faza tworzenia mitologii (te wczesne wersje opowieści z Pierwszej Ery znalazły się później w Księdze Zaginionych Opowieści). Książek o Tolkienie, które warto przeczytać jest bardzo wiele, i nie wykluczam, że w przyszłości będę polecał i przybliżał czytającym FSGK kolejne z nich. W tym miejscu wymienię jeszcze Atlas Śródziemia Karen Wynn Fonstad oraz Odkrywanie Hobbita J.R.R. Tolkiena Coreya Olsena. Jeśli chodzi o życie pisarza, można sięgnąć po biografię autorstwa Humphreya Carpentera, przy czym warto pamiętać, że późniejsze odkrycia wykazały, że niektóre zawarte tam informacje są błędne (pisze o tym m.in. Garth). Warto też zapoznać się z listami wydanymi w zbiorze pod redakcją Carpentera i Christophera Tolkiena.

Wymieniłem tu książki, które miały polskie wydania (choć niektóre są obecnie trudno dostępne, bo od dawna nie było wznowień), ale jest też wiele takich, które jak dotąd się tego nie doczekały – np. ubiegłoroczna The Worlds of J.R.R. Tolkien. The Places that Inspired Middle-earth (której na razie nie czytałem, ale mam zamiar) czy A Brief History of The Hobbit Johna D. Rateliffa (książka zawiera wcześniejsze wersje rozdziałów Hobbita z komentarzami). Są też książki, które wprawdzie nie są bezpośrednio poświęcone twórczości Tolkiena, jednak bardzo pomagają w lepszym zrozumieniu jej inspiracji (np. związane z literaturą staroangielską czy mitologią nordyjską). Ale to już inny temat. Dodam jeszcze, że jeśli ktoś chce zacząć zagłębiać się w „tolkienistykę” i poznawać źródła Tolkiena, moim zdaniem dobrym początkiem jest któraś z książek Shippeya. Przy czym po lekturze jednej lepiej sięgnąć najpierw po inne tytuły, a dopiero później wrócić do drugiej – z tego powodu, że zagadnienia poruszane w Drodze do Śródziemia i Pisarzu stulecia w części się pokrywają.

Tolkien i język fiński

Ostatnio czytałem, że Tolkien w wieku 20 lat nauczył się języka fińskiego tylko po to by przeczytać Kalevalę w oryginalnym języku. Czy to prawda? A jeśli tak, to jakie inspiracje „wyciągnął” z tego eposu? (pyta Gambit99)

BT: W biografii Tolkiena pióra Humphreya Carpentera, a dokładniej w rozdziale piątym części II tej książki, natrafiłem na stwierdzenie, że Tolkien nigdy nie opanował fińskiego w stopniu, który pozwalałby mu na to, by „przedrzeć się przez całą Kalevalę w oryginale” (przeł. Agnieszka Sylwanowicz). Jednak rzeczywiście zaczął uczyć się tego języka w trakcie studiów – czyli mniej więcej w tym wieku, który podany został w pytaniu. Nie ulega wątpliwości, że nigdy nie stał się takim znawcą fińskiego jak staroangielskiego czy staronordyjskiego, jednak poznał go na tyle dobrze, by stał się on dla niego źródłem inspiracji przy tworzeniu jednego z języków elfickich, quenejskiego. Jeśli zaś chodzi o wpływy samej Kalevali na twórczość Tolkiena, to trzeba tu przede wszystkim wymienić tragiczne dzieje Kullervo jako jedno ze źródeł losów Túrina Turambara. Tolkien napisał również własną wersję tej historii z Kalevali, która w roku 2015 roku została wydana w książce Opowieść o Kullervo pod redakcją Verlyn Flieger.

Akseli Gallen-Kallela (1865 – 1931) – „Wykucie Sampo” (Wikimedia Commons).
Życzenia Celeborna

Co miał na myśli Celeborn mówiąc do Aragorna żeby ten miał więcej szczęścia i zatrzymał swój skarb do końca? (pyta Elu) [Chodzi tu o słowa, które padają w księdze VI Władcy Pierścieni w scenie pożegnania Galadrieli i Celeborna z Aragornem – przyp. BT].

BT: Myślę, że Celeborn ma tu na myśli swoją wnuczkę, Arwenę. Celeborn wie, że przeznaczenie elfów i ludzi jest inne, a teraz, gdy Arwena podjęła już decyzję, że zostanie śmiertelniczką, nigdy nie popłynie do Valinoru, gdzie elfowie będą przebywali aż do końca świata – Gwiazda Wieczorna umrze, a jej dusza opuści Ardę i uda się tam, gdzie dusze innych ludzi, w tym Aragorna. W ten sposób Aragorn będzie z żoną aż do końca świata, a Celeborn nie spotka wnuczki, chyba że już na nowej Ardzie.

To mi się podoba 0
To mi się nie podoba 0

Bluetiger

Proszę o podchodzenie z rezerwą do informacji, którymi dzielę się w swoich tekstach, gdyż nie jestem ekspertem. Staram się, by przekazywane treści były poprawne, ale mogą pojawić się błędy.

Related Articles

Komentarzy: 19

  1. Zawsze mnie zastanawiało, czemu Rivendell było nazywane „Ostatnim przyjaznym domem na wschód od Morza”. Przecież takie miejsca jak Lothlórien, Erebor, Królestwo Thranduila, Dale, Esgaroth czy nawet Rohan były nadal ostojami cywilizacji w morzu chaosu jakim był w Trzeciej Erze Rhovanion i ogólnie ziemie na wschód od Gór Mglistych i nie były zawładnięte przez złe siły (szczególnie mnie to zastanawia w kontekście królestw elfów).
    Drugie pytanie – jakie jest Twoje ulubione (jeśli można to jak nazwać) królestwo elfów? Nie tylko w Trzeciej Erze, ale też pośród tych z czasów Beleriandu. Osobiście bardzo lubię Falas (kraina w Beleriandzie, którą Pierwszej Erze władał Cirdan) oraz Lothlórien 🙂
    Trzecie pytanie – co się stało z Zielonymi Elfami (Laiquendi) po zniszczeniu Beleriandu? Zamieszkiwali Ossiriand, czyli chyba jedyną część Beleriandu, która w jakimś stopniu przetrwała, ale nie przypominam sobie, żeby potem gdzieś byli wspominani, jako np. mieszkańcy Lindonu.
    I czwarte pytanie – przedstawienie którego królestwa czy krainy w filmowych adaptacjach WP i Hobbita podobało Ci się najbardziej, a które najmniej? Mnie osobiście bardzo urzekło Rivendell (o wiele bardziej mi się podoba ono jako miasteczko pełne elfów otoczone wodospadami niż po prostu duży dom, jak to zostało przedstawione w książkach), Lórien (jedna z najpiękniejszych scen w książkach stała się jedną z najpiękniejszych scen w filmach), Miasto na Jeziorze (muzyka wiele dodawała do uroku tego miejsca) no i oczywiście Shire. Za to najmniej podobały mi się Gondor (ograniczony praktycznie tylko do terenów wokół Minas Tirith i ewentualnie ruin Osgiliath) oraz Wichrowy Czub (ograniczone do ruin jednej, małej sali na wzgórzu)

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Nie chciałbym zabierać BlueTigerowi pytań albo wtrącać się nieproszony, jednakże filmowe ograniczenie Gondoru do Minas Tirith nie odpowiada wielu osobom. Sam chciałem swego czasu zadać pytanie o zmniejszanie roli królestw w filmowej adaptacji WP, jednakże ekipa z TVGry (czy raczej TVFilmy) już udzieliła dość obszernej odpowiedzi. Podrzucam link:
      https://youtu.be/de1Hm1Sv3rg

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Dziękuję! Ja również słyszałem opinię wielu osób, którym też nie odpowiada to ograniczenie terytorialne Śródziemia. W filmowej trylogii można faktycznie odnieść wrażenie, że Shire to największa i najludniejsza kraina 🙂

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
  2. Mnie zastanawia kwestia powierników pierścienia. Nie licząc Sama, który pierścień miał dosłownie przez chwilę, to tylko Bilbo był w stanie dobrowolnie pozostawić pierścień za sobą.
    Bilbo miał pierścień 60 lat, w czasach gdy Sauron wzmacniał swoją potęgę. Jak to możliwe że akurat on był w stanie zostawić go komuś innemu i czy byłby w stanie sprostać zadaniu na Górze Przeznaczenia? W przeciwieństwie do Frodo…

    Oczywiście możemy też śmiało założyć, że Sam również dałby radę, ale on ten pierścień miał przez moment i nie był długo narażony na jego działanie.

    Przeglądając listę powierników w internecie można znaleźć nazwisko naszego ulubionego Toma Bombadila. To chyba musi być jakiś błąd? Czy może po prostu wliczono w poczet tej listy każdego kto choć raz dotknął/założył pierścień?

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  3. „Co miał na myśli Celeborn mówiąc do Aragorna żeby ten miał więcej szczęścia i zatrzymał swój skarb do końca?”

    Może chodzi też o Celebrianę, która opuściła rodzinę.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Faktycznie, słowa Celeborna można również odnieść do jego córki – przy czym rozłąka z Arweną miała trwać tak długo, jak będzie istniała Arda, a mógł mieć nadzieję, że znów spotka Celebríanę po drugiej stronie morza, gdy i on pożegluje do Valinoru.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  4. Panie Bluetiger i Panie Daelu, czy znają Panowie grę planszową Władca Pierścieni: Podróż przez Śródziemie?
    (Na to pytanie proszę odpowiedzieć, jeżeli znają Panowie, lub się zapoznają z nią) Co o niej sądzicie? Jak wrażenia z zabawy?

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  5. W Q&A, które Pan cytuje (IV część) jest mowa o pochodzeniu orków. W książkach jest powiedziane jest, że orkowie nie znają litości, a także elfy (Jak i chyba sam Gandalf) jako jednych z nielicznych istot, nie nawidzą. Wydaje mi się nielogiczna nienawiść do orka, który stał się taki przez tortury i katusze. Tacy orkowie-elfowie nie byliby źli z własnej woli, a dlatego, że byłoby to jedyne, co znają. W związku z tym, mogliby oni tak naprawdę odczuwać coś innego niż nienawiść, w wyniku pamięci pierwotnej, a sam Gandalf odczuwałby względem nich raczej litość, niż nimi gardził. W dodatku, gdyby umierali, raczej nie byliby oceniani tak, jak lud Feanora, który zbrodni dopuścił się z własnej woli w wyniku zawiści, bo z ich punktu widzenia, dopuszczały się tylko tego, co znały. Czy więc taki orko-elf nie zasługiwał by na ponowne odrodzenie w Valinorze, jako nagrody za tak naprawdę, porzucenie ich, bo tak naprawdę Valarowie sami przyczynili się do ich powstania w sposób pośredni.

    Moim zdaniem, wskazówką do pochodzenia orków jest historia powstania krasnoludów. Melko stworzył powłoki orków, ale nie samych orków – nie stworzył w nich życia wiec nie mogły się rozmnażać, a także nie miały one własnej woli i de facto były bezużyteczne, bo ciągle wymagały skupienia autora (takie mitologiczne golemy). Władze nad nimi przyjęli pomniejsi majarowie (Jak w trzeciej teorii) i dopiero ci mogli się rozmnażać, ale potrzebowali do tego elfich lub ludzkich kobiet (ewentualnie zwierzęcych samic), czym dochodzimy do teorii o porywaniu elfów. Sam ork nie jest więc katowanym elfem, który wzbudzałby litość przynajmniej Gandalfa, a potomkiem upadłych pomniejszych majarów. Nie są one też stworzeniem Melkora, bo te pierwotne były tylko maszynami, które bez niego się rozpadły, bo nie dostały daru życia, jak krasnoludy. Tłumaczyłoby to też znaczne zmniejszenie populacji orków po upadku Melkora. Żywi orkowie majarowie potrzebowali wielu lat na zwiększenie swojej populacji rozmnażając się z porwanymi ludźmi w późniejszym czasie, bo ich ponowny wysyp, jak i siłą zwiększyły się chyba dopiero po przebudzeniu ludzi, o ile dobrze pamiętam.

    Drugie pytanie zachacza o uniwersum Harrego Pottera. Czy uważa Pan, że Horkruksy Voldemorta, są wzorowane właśnie na Jedynym Pierścieniu, z Władcy Pierścienia?

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Orkowie więc nie zostali ostatecznie stworzeni przez Melkora, bo on nie miał takiej siły, tak samo, jak Aule nie stworzył krasnoludów, bo też nie był do tego zdolny.
      Aule zbudował tylko maszyny podobne do żywej istoty, ale samego aktu stworzenia krasnoludów dokonał Eru Iluvatar.
      W przypadku pierwotnych orków, te nie doznały aktu stworzenia, tak jak zaznaczał autor.

      Przepraszam, za takie rozbicie komentarzy, ale po pierwsze nie da się edytować, a po drugie, piszę na telefonie i wolę nie ryzykować, że stracę moją dłuższą myśl w wyniku złego dotyku ekranu.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    2. co jesli Judasz byl Horkruksem Jezusa, dlatego Jezus wiedzac o zdradzie ukaral go jedynie slowna nagana?

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  6. Jeszcze mam jedno pytanie. Czy Gandalf, po swym upadku z Balrogiem, przechodził przez Sale Mandosa, albo chociaż sam Valinor? A może przechodził przez wymiar (nie wiem czy można to tak nazwać), w którym pierwotnie wszyscy Ainurowie się znajdowali wraz z Eru?
    Czy Ci upadli, przechodzą też taką drogę po „śmierci”? Gdzieś w końcu Ainurowie muszą ich pochwycić, by zepchnąć do Pustki.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  7. 1. Jak potoczyłaby się historia, gdyby Gandalf “przypadkiem” nie spotkał Thorina w Bree?
    Czy w takim razie Bilbo nie odnalazłby pierścienia, nie byłoby drużyny, Sauron nawiązałby sojusz ze Smaugiem, co oznaczałoby zwycięstwo Saurona w Śródziemiu i początek ery Orków ?
    2. Dlaczego Rhovanion jest tak mało zamieszkany ? Już nawet wyłączając obszary wielkiego zielonego lasu (który to ma przecież też ogromny potencjał), mimo wszystko tereny są tak rozległe, że zmieściły by się tam Rohan i Gondor razem wzięte. W zasadzie na wschód od lasu są tam tylko doliny – można po mapie stwierdzić, że brak rzek, ale chociażby w dolinie rzeki Running, spokojnie powinno działać jakieś królestwo.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Gandalf raczej zrobiłby wszystko, żeby zorganizować wyprawę do Ereboru a to, że nadarzyły się sprzyjające okoliczności to tylko mu w tym pomogło 🙂
      Co do drugiego pytania, Rhovanion nie bez powodu był nazywany Dzikimi Krajami. Kiedyś co prawda istniało tzw. Królestwo Rhovanionu, ale było to raczej taka luźna unia pomiędzy różnymi plemionami zamieszkującymi ten obszar. Ale te czasy dawno minęły i w trakcie trwania WP Rhovanion jest tan naprawdę jednym wielkim morzem chaosu. Taka mała populacja może wynikać z tego i paru innych względów:
      1. Mniej więcej w połowie Trzeciej Ery tamte tereny nawiedziła zaraza, która wybiła ponad połowę mieszkańców.
      2. Sauron obrał sobie za siedzibę Dol Guldur, przez co większość tej krainy (poza królestwami elfów i północną częścią Rhovanionu) została skażona.
      Jednak nadal można tam znaleźć wiele państw takich jak Erebor, Dale, Esgaroth, Leśne Królestwo czy Lórien. Wiemy też o innych państwach i ludach zamieszkujących kiedyś te tereny
      Zajmujący niegdyś dolinę Anduiny Hobbici w zdecydowanej większości wyemigrowali do Shire.
      Władający niegdyś północnymi terenami Rhovanionu Eotheodzi poszli sobie na południe żeby założyć Rohan.
      Więc taka mała populacja tych terenów wynika głównie z czasów, w jakich dzieją się wydarzenia z książki

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  8. Nie wiem czy ktoś o to pytał , ale czy powstanie cykl ” czytamy władcę pierścieni” ??

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Dziękuję za zwrócenie uwagi, rzeczywiście wkradła mi się tu pomyłka, którą właśnie poprawiłem.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  9. Kolejne pytania ode mnie.

    1. Od utraty pierścienia przez Smeagola do jego zniszczenia minęło prawie 80 lat. Czy w tym czasie nie powinien on umrzeć? Czy był on tak długo związany z pierścieniem że tylko jego zniszczenie lub bardzo długi czas mógł sprawić iż Smeagol w końcu dokona żywota naturalnie?
    Jak długo w takim razie mógłby jeszcze żyć Bilbo?
    2. Co się stało z Sarumanem po jego śmierci? To samo co z Sauronem?
    3. Czy Gandalf wysyłając orły na Górę Przeznaczenia chciał również ratować Smeagola? I czy Smeagol jako powiernik nie dostałby zaproszenia na statek?

    I taki bonus 😂
    Where was Gondor when Westfold fell?

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Ad3. Są fani którzy twierdzą, że skoro w filmie były 3 orły, to jeden był dla Smeagola. Nie pamiętam jednak czy w książce była wspomniana ich liczba.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    2. moze jest tak ze im bardziej jestes zly tym wiecej mocy uzyskujesz? jestes bardziej podatny na wplyw i dzieki temu wchlniasz wiecej mocy co przeklada sie na min dlugosc zycia po utracie pierscienia?

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button