W dzisiejszym odcinku Debat Małej Rady porozmawiamy o tym, czy Jeor Mormont podjąłby jako Lord Dowódca Nocnej Straży podobne decyzje jak Jon Snow? Ale nim przejdziemy do głosowania, pora na podsumowanie ostatnich debat.
Prezent
23 grudnia pytałem Was o to jaki prezent chcielibyście znaleźć pod świątecznym czardrzewkiem. Głosy były mocno podzielone, choć zgodnie z moimi przewidywaniami, sporą część głosów zgarnęły miecze (valyriańskie oraz Świt). Doskonale wypadł też mój faworyt – rubin lady Melisandre. Kiepska pozycja dzbanu z dzikim ogniem nie dziwi, na każdej stacji benzynowej można kupić substytut. A oto szczegółowe wyniki:
Termin ukończenia Wichrów zimy
Kilka dni później zadałem Wam kolejne pytanie, tym razem o termin ukończenia przez George’a R.R. Martina Wichrów zimy. I niestety otrzymałem najbardziej pesymistyczny z dotychczasowych wyników. Ponad 1/3 z Was nie wierzy w ukończenie książki przez Martina. W dwóch poprzednich głosowaniach zawsze odpowiadała tak 1/4 głosujących. Cóż, mam nadzieję, że pisarz udowodni nam, że się mylimy. Oto szczegółowe wyniki:
Co zrobiłby Mormont?
A teraz przejdźmy już do dzisiejszego głosowania. Wyobraźmy sobie sytuację, w której Stary Niedźwiedź, Jeor Mormont, powraca żywy z wyprawy na Mur. Wkrótce jednak staje przed takimi samymi dylematami jak te, które dręczyły jego następcę. Będzie musiał ułożyć sobie jakieś relacje z królem Stannisem i jego kapłanką oraz zdecydować o losie Dzikich. Wiemy jakie decyzje podjął Jon. Ale co zrobiłby Jeor? Oto pytanie do Was.
Zacznijmy od kwestii Stannisa…
[yop_poll id=”284″]…i zastanówmy się nad tym co Jeor zrobiłby w kwestii Dzikich.
[yop_poll id=”285″]
„Czy Jeor Mormont udzieliłby Stannisowi wsparcia?”
O jakim wsparciu mowa? To Stannis udzielił wsparcia Nocnej Straży. Chodzi o kwestie karmienia go i zapewnienia mu dachu nad głową? To nie wsparcie, a zapewnienia wyżywienia siłom, które pomagają w obronie Muru.
Jedyne „wsparcie” to gdy Jon udzielił Stannisowi rad taktycznych: zabiegać o wsparcie górskich klanów, uderzyć na Deepwood Motte.
A więc to pytanie o talenty strategiczne i taktyczne Starego Niedźwiedzia.
„Czy Jeor Mormont przyjąłby Dzikich na Murze?”
I tu znowu: to Stannis przyjął dzikich za Mur. Chociaż można powiedzieć, że się czepiam i chodzi o wysłanie Val do Tormunda. I to znowu pytanie o talenty Niedźwiedzia: czy potrafiłby myśleć dalekosiężnie.
Odpowiadam na szybciutko. Wsparcie jakiego Jon udzielił Stannisowi polegało na oddaniu mu zamku (choć wziąłby pewnie i tak sam) oraz udzieleniu wskazówek dotyczących strategii na Północy (klany, itd…). Co do przyjęcia Dzikich – celowo napisałem, że mowa o Dzikich na Murze, nie Dzikich za Murem. Owszem, to Stannis ich przepuścił i Nocna Straż nie miała wiele do gadania, ale to Jon zaoferował im przejęcie garnizonów na Murze.
Ok, jasne. Nie chodzi o roztrząsanie szczegółów, po prostu wiele kwestii ujętych zbiorczo w dwa pytania, mające raczej wskazywać na kierunek obranej polityki i czy Niedźwiedź obrał by te same kierunki, a nie na to jak by się w danych konkretnych sytuacjach zachował.
To jedyne racjonalne decyzje w obliczu zagrożenia, myślę, że Mormont również by je podjął po starciu z Innymi na Pięści Pierwszych Ludzi. To że nie wszyscy w NS podzielają ten pogląd to inna sprawa, tysiące lat walki z dzikimi i wiara w potęgę Muru pewnie wielu skutecznie zaślepiły.
Szanowny Panie,
Mormont nigdy nie zrobilbym tego, co komunista Snow. Powtarzam: nigdy! Byl on czlowiekiem starej daty, ktory wyznawal konserwatywne wartosci. Wierzyl w wolny wybor kazdego czlowieka. Wierzyl w wolny rynek. Wierzyl w to, ze kazdy jest kowalem swojego losu. Niestety, zostal zdradzony przez swoich kamratow. Co z tego wyniklo? W calym Krolestwie zaczely dziac sie rzeczy zle. Przede wszystkim, lewacki ruch wzmoncil swoja sile. Komunista Snow zostal wybrany na „wodza” przez innych komunistow (prawdopodobnie swoich agentow), ktorymi przewodzil Tarly. Czlowiek, ktory w wolnym kraju stanalby przed sadem, poniewaz jest zwyklym zlodziejem cudzej wlasnosci. I, oczywiscie, komunista, ktory zaplanowal spisek, ktory pomogl Snow’owi wygrac wybory.
Przepraszam za krotki komentarz i brak polskich znakow, ale pisze z laptopa firmowego. Pracuje dla miedzynarodowej korporacji, gdzie posluguje sie tylko jezykiem angielskim. Temat niezwykle ciekawy i nie mozna go lekcewazyc.
Pozdrawiam,
Prawak
Szanowny Panie,
Snow komunistą? Wziął rudowłosą brankę, a jednak nie uważał jej za swój łup. Szanował jej wolność.
A może Panu chodzi o chęć dzielenia się żywnością z dzikimi? Toż to miłosierdzie, a nie komuna – wspólnota.
Proszę uargumentować swoje twierdzenie.
Z wyrazami szacunku
WM
Żądam permanentnego zbanowania wszystkich kretynów głosujących na miecz z valyriańskiej stali, podczas, gdy był dostępny również Świt
No, ja nie wiem czy to taki prosty wybór. Miecz z valyriańskiej stali to szerokie pojęcie, obejmujące różne rozmiary broni. Świt to bardzo konkretny, dwuręczny miecz. Nie każdemu musi pasować taka wielgachna broń.
Różnica jest taka, jak między pytaniami:
1. Czy chciałbyś mieć za żonę miss świata?
2. Czy chciałbyś mieć za żonę konkretnie tę i tę miss świata, która była już żoną tego i tego faceta, ma z nim dzieci, a przedtem miała pewnie z dziesięciu kochanków?
Poniał? 😛
Niezupełnie, Świt nie jest mieczem z valyriańskiej stali. W zasadzie, nie mamy poszlak by sądzić, że jest drugi choćby podobny do niego miecz w całym uniwersum
Tym niemniej Świt był CZYIMŚ mieczem, natomiast randomowy miecz z valyriańskiej stali byłby mieczem MOIM. Mógłbym nadać mu nazwę i uczynić symbolem swego rodu. 🙂 Głosujący na niego mieli po prostu inną motywację niż ci głosujący na Świt.
Biorąc pod uwagę dodatkowe wyjaśnienia DaeLa obstawiam tak i nie. Jeor zapewne udzieliłby takiego wsparcia Stannisowi. Nie angażowało ono bowiem bezpośrednio Straży w politykę, a jako Mormontowi los Północy nie mógł być obojętny. Z kolei obsadzanie Muru Dzikimi raczej nie przyszłoby do głowy takiemu tradycjonaliście i człowiekowi starej daty. Nawiasem mówiąc ja też uważam to za kiepski pomysł. Przyjąłbym tylko tych, którzy zechcą wstąpić do Nocnej Straży, przejść szkolenie i złożyć przysięgę.
Czy Mormont udzieliłby schronienia Stannisowi? Zapewne tak. Czy wspierałby go w jego kampanii na Północy? Raczej nie. Jon zrobił to, ponieważ miał interes w zemście na Boltonach. Mormont jest z Północy i jej los na pewno nie byłby mu obojętny, ale tak samo los Targaryenów nie był obojętny Aemonowi, a mimo to był on wierny przysiędze. Myślę, że Stary Niedźwiedź liczyłby na pokonanie Boltonów przez Stannisa, jednak bezpośredniego wsparcia wykraczającego poza zaopatrzenie go raczej by nie udzielił.
Jeśli zaś chodzi o Dzikich, to myślę, że przepuściłby ich za mur na podobnych zasadach co Jon i Stannis. Mormont zdawał sobie sprawę z zagrożenia, jakie stanowią Inni oraz ze słabości Nocnej Straży, więc prawdopodobnie zawarłby tymczasowy sojusz z Dzikimi
DaeLowi chodziło właśnie o takie wsparcie, jakiego udzielił Stannisowi Jon. Czyli przekazał mu zamek na kwaterę oraz udzielił wskazówek do kogo na Północy powinien się zwrócić o pomoc. Nikt tu nie mówi o bezpośrednim zaangażowaniu się Straży w konflikt. Jon też nie wspierał Stannisa w jego kampanii.
DaelLu, mógłbym spytać, czemu rubin Melisandre był twoim faworytem? Też na niego zagłosowałem, jednak tylko dlatego, że uwielbiam tę postać i tajemniczość, jaka wokół niej panuje :D. O ile dobrze pamiętam, w książkach nie było nic o jego właściwościach, oprócz tego, że zdawał się pulsować w rytm bicia serca kapłanki (może to oznaczać związek z jej życiem, jednak nie musi :))
Ja glosowalam na rubin. Mam wrażenie, że ma wiele innych nie znanych nam „funkcji”. Dael podejrzewasz może jakich. Może by tekst o tym? Czy zadać pytanie do maestro?
Nie ma pytań do maestro, bo Bluetiger w kulki leci
O kurczę przegapiłem ankietę prezentach. 2020 był dla mnie 2 najgorszym rokiem w życiu także nie na opcji żebym odpuścił sobie choćby nierealna szansa na nieistniejący prezent -> Najbardziej zyczylbym sobie „krótkiej historii hogwardu” 🙂
Apropo Mormonta ciekawią mnie 2 sprawy:
Czy przebaczyłby synkowi banicie podczas spotkania po latach ?
Czy korzystał z usług burdelu ?
Jeśli NIE korzystał zdając sobie sprawę ze znaczna cześć jego kadry oficerskiej korzysta, był prawdziwym dowódca i pisze całkiem serio.