GryGry WideoRóżne

Ciekawe (bo DaeLowe) teksty w CD-Action 12/2019 i Kawaii 51

Przyznaję się bez bicia. Nie poinformowałem o poprzednim – jubileuszowym – numerze CD-Action. Powody były dwa. Po pierwsze – miałem urlop, więc w piśmie znalazł się tylko jeden większy tekst mojego autorstwa (choć maczałem też palce w doskonaleniu plakatu). Po drugie – numer 300 rozszedł się jak świeże bułeczki i po prostu zanim się zorientowałem, zniknął ze sklepów. Zresztą nic w tym dziwnego, bo raz, że numer był okolicznościowy, a dwa, że miał świetnego pełniaka (Far Cry Primal).

No, ale zaniedbanie z zeszłego miesiąca przykryję nowym, bo oto zbliża się moment, w którym numer 301 (czyli 12/2019) zniknie z kiosków i saloników. A ja dopiero teraz zachęcę Was do zapoznania się z moimi artykułami. Zrobię to szybko, bo w najbliższy wtorek pismo zostanie zastąpione kolejnym numerem. No dobrze, więc co naskrobałem do numeru 12/2019? Same dobre rzeczy.

Okładka numeru 12/2019.

W recenzjach piszę o Fantasy General II: Invasion, czyli powstałym po 23 latach sequelu kultowej strategii turowej oraz o Stygian: Reign of the Old Ones, czyli inspirowanym pierwszymi dwoma częściami Fallouta, erpegu umiejscowionym w świecie stworzonym przez H.P. Lovecrafta. W dziale publicystycznym będziecie mogli przeczytać dwa duże teksty. W ogromniastym „Strzeż się tych miejsc” piszę o tym skąd się wzięły ikony horroru (zarówno filmowego jak gierkowego) takie jak opuszczony szpital, złowieszczy lunapark czy wiktoriańska rezydencja. Z kolei w „Kryzys tożsamości” opisuję powody dla których bardzo wiele gier musiało – tuż przed premierą – zmieniać swoje tytuły (będzie więc i o Pac-Manie, i o Another World, i o nowych produkcjach takich jak Ion Fury). W rubryce Na Luzie – tradycyjnie – przeczytacie moje „Notłatki”, czyli śmiesznostki znalezione w patch-notesach popularnych gier. Łącznie blisko 10 stron moich wypocin.

Przejdźmy zatem do pisemka, które nie zniknie tak szybko z kiosków, czyli 51 numeru Kawaii. W magazynie poświęconym mandze i anime przeczytacie moje recenzje seriali Hakata Tonkotsu Ramens (czyli popularnej produkcji o świecie płatnych zabójców) oraz Magical Sempai (czyli lekko erotyzującej komedii o szkolnym klubie iluzji). Piszę także o fenomenie mangi z pogranicza dark fantasy i horroru, czyli o Berserku. Dość powiedzieć, że dzieło uważane powszechnie za jeden z najlepszych komiksów dla dorosłych, bardzo mi przypadło do gustu.

Po prawej okładka najnowszego numeru Kawaii.

Przygotowałem jak zwykle historię kolejnego słynnego samuraja. Tym razem piszę o „Demonie”, czyli Hanzo Hattorim, którego wyczyny pod koniec epoki Sengoku oraz w trakcie walki o władzę Ieyasu Tokugawy, stały się źródłem legend o wojownikach ninja. Na koniec pozostał dłuższy tekst poświęcony tragedii w Kioto Animation. Jeśli nie słyszeliście o tym wcześniej, to tłumaczę, że w lipcu tego roku szaleniec przy użyciu 40 litrów benzyny podpalił budynek studia produkującego anime, z zamiarem zabicia wszystkich znajdujących się wewnątrz ludzi. W dużej mierze osiągnął swój cel. Zginęło 36 osób, a 33 odniosły poważne obrażenia.

Cóż, to bardzo smutny akcent na zakończenie. Ale myślę, że warto się z tym artykułem zapoznać. To samo dotyczy pozostałych tekstów jakie znajdziecie w Kawaii i CD-Action.

To mi się podoba 0
To mi się nie podoba 0

Related Articles

Komentarzy: 4

  1. Szacowny DaeLu – nie pojmuję, co jest właściwie przyczyną tego, że te swoje teksty w CD-Action reklamujesz na ostatnią chwilę.

    Czy wynika to z zapisów twojego kontraktu z tym wydawnictwem?

    No ale to przecież byłoby bez sensu. Przecież nie zakazywaliby ci reklamowania swojego pisma.

    Więc o co tu się rozchodzi?

    Przecież obligatoryjne smęty niektórych użytkowników od czasu do czasu na to, że w ogóle reklamujesz – tak czy siak się pojawiają.
    Więc reklamując z opóźnieniem i tak nie jesteś w stanie temu zapobiec, no w żaden sposób nie uda ci się tym sposobem tego uniknąć.

    Czemu więc nie reklamujesz każdego nowego numeru zaraz, jak tylko wyjdzie?

    W czym tkwi problem?

    Tylko czasem nie opowiadaj, że zapominasz – bo w takim razie: jakim to sposobem zawsze akurat „przypadkiem” na ostatnią chwilę niby sobie o tym przypominasz? Za każdym razem tak samo. W taką bajeczkę bowiem nikt ci nie uwierzy.

    Co więc jest prawdziwą przyczyną?

    P.S.

    Jak idą prace nad Q&A?

    Zapowiadałeś na lato. Na początku czerwca wysłałem ci więc pewną Bardzo Obłąkaną Spekulację – która od jakiegoś czasu akurat chodziła mi po głowie.

    Jeśli uznałbyś ją za ciekawą – daję ci wolną rękę do wykorzystania jej tutaj na stronie – nie roszczę sobie do niej żadnej wyłączności, ani żadnych praw autorskich.

    No bo fakt faktem – jako podpunkt do sesji Q&A – sama moja spekulacja byłyby zbyt długa – a ty zdaje się zawsze przytaczasz czyjeś zapytanie w całości. A gdzie jeszcze miejsce na twoją własną odpowiedź?

    Więc możesz sobie zrobić z tego tekst na stronę. Byłoby to bardziej adekwatne. Tylko oczywiście najpierw musiałbyś to sobie zredagować i uzupełnić o jakieś ciekawe przykłady i cytaty.

    Bo zdaje się, że rozpisałem ją w trzech dużych punktach. Tylko właśnie ten ostatni w szczególności rozpisałem tylko tak pobieżnie i powierzchownie – bo mi się spieszyło – nie argumentując w żaden sposób, ani nie doprecyzowując – skupiając się tylko w kilku krótkich zdaniach na sednie sprawy.

    Więc szczególnie tą końcówkę musiałbyś we własnym zakresie rozbudować.

    A przecież, jak sam dobrze wiesz, pomysły na kolejne Szalone Teorie masz już na wykończeniu. Więc ta moja Bardzo Obłąkana Spekulacja byłaby w sam raz.

    Daję ci więc w tej kwestii wolną rękę.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. No, pewnie nikt nie uwierzy, ale ja na serio przypominam sobie, że trzeba na szybko napisać tekst gdy nowy numer CDA idzie do składu i świta mi myśl, że stary lada dzień zniknie ze sklepów. Czasem to jest parę dni w tę, czasem parę we w tę, ale generalnie zawsze trochę za późno. Dlatego zresztą zapowiedzi Kawaii są na czas (bo i dłuższy cykl wydawniczy). O reklamowanie nikt mnie w CDA, Kawaii czy gdzie tam jeszcze piszę nie prosi. Ot, własna inicjatywa, bo wiem, że kilku czytelników FSGK kupuje też od czasu do czasu wymienione pisma, więc po prostu im o tym przypominam.

      Co do Q&A – prawdę powiedziawszy, to mam już nawet fragment materiału nagrany (z paroma pytaniami, które przeoczyłem i zagadnieniami, które się zgromadziły po czasie. Będę chciał zrobić pełnoprawny Q&A na święta. Oczywiście miał być wcześniej, ale… życie. Jak mi się w końcu udało odkopać z robotą, to jak ostatni drań pojechałem na urlop 😉

      O hipotezie pamiętam. To znaczy pamiętałem mgliście, ale jak o tym wspomniałeś, to sobie rzecz odświeżyłem. Odezwę się do Ciebie na maila w przyszłym tygodniu, jak jeszcze przemyślę w jaki sposób chciałbym temat ruszyć.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. 1. CD-Action

        Jest na to proste rozwiązanie.

        Już pojutrze wychodzi następny numer, jak sam zauważyłeś, więc wystarczy, żebyś dzisiaj zapisał sobie na kalendarzu, żeby we wtorek – kiedy tenże numer wychodzi – od razu pochwalić się twoimi tekstami w tymże numerze.

        Takim oto sposobem rozpoczniesz nową, chwalebną tradycję – mianowicie: reklamowanie każdego nowego numeru CDA na początku jego „czasu antenowego” w kioskach, zamiast na koniec.

        2. Q&A

        W świetle tego, co piszesz tam dalej o mojej teorii (z której, jak mam rozumieć, będą ludzie) – muszę przewrotnie wyrazić w tych okolicznościach nadzieję, iż wśród tematów, które zostały przez ciebie do tej pory w tymże nagraniu poruszone, nie zdążyłeś jeszcze nawet spróbować się do niej odnieść.

        Albowiem oznaczałoby to po prostu, że niepotrzebnie zmarnowałeś na to swój czas i wysiłek (i cenne minuty nagrania).

        Sporo piszesz, że coś więcej z tego będzie.

        W związku z czym…

        3. Bardzo Obłąkana Spekulacja

        Szczerze mówiąc, to brak jakiejkolwiek odpowiedzi na te moje wypociny z twojej strony, wydawał mi się oznaczać, iż po prostu uważasz te moje wynurzenia za kompletne bzdury.

        Nie są bowiem chyba zgodne z żadnymi dotychczasowymi, „oficjalnymi” teoriami fanów – tj. z wersją, na którą również nie ma dowodów, ale panuje powszechne przekonanie, iż jest właśnie tak, jak fani to sobie wykoncypowali na podstawie dotychczasowych rozdziałów i poszlak w nich się znajdujących.

        Ale, jak mam rozumieć, jednak spodobała ci się na tyle ta moja spekulacja, żeby poddać ją tutaj wspólnej analizie – w cyklu pod tytułem: Obłąkane Spekulacje?

        W takim razie nie pozostaje mi nic innego, jak tylko czekać na kontakt mailowy w tej sprawie. 🙂

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button