KsiążkiSeriale

Debaty Małej Rady: Co nam zdradził serial?

W poprzednim odcinku Debat Małej Rady pytałem Was o to, jakie wydarzenie lub okres z historii Westeros i Essos najchętniej obejrzelibyście w prequelach Gry o Tron. Póki co szansę na realizację mają tylko trzy projekty, więc mogliście udzielić trzech odpowiedzi. Zwyciężyły (chyba zgodnie z oczekiwaniami) Taniec Smoków, Podbój Aegona i Rebelia Roberta. Trzy duże i „malownicze” konflikty zbrojne. Dość wysoko uplasowały się też Długa Noc (którą prawie na pewno zobaczymy w jednym z seriali), Zagłada Valyrii oraz historia Dunka i Jaja (której prawie na pewno w serialu nie zobaczymy). Sporym zaskoczeniem był dla mnie słaby wynik wojny dziesięciogroszowych królów, a także opowieści o migracjach. Szczególnie migracja Rhoynarów wydawała mi się wprost skrojoną na potrzeby serialu. A oto jak przedstawiały się szczegółowe wyniki:

  1. Taniec Smoków 15.91% – ( 521 głosów )
  2. Podbój Aegona 14.53% – ( 476 głosów )
  3. Rebelia Roberta 13.44% – ( 440 głosów )
  4. Długa Noc 12.31% – ( 403 głosy )
  5. Zagłada Valyrii 10.63% – ( 348 głosów )
  6. Historia Dunka i Jaja (aż do tragedii w Summerhall) 8.98% – ( 294 głosy )
  7. Pierwsza Rebelia Blackfyre’ów 6.84% – ( 224 głosy )
  8. Bunt Nocnego Króla 4.76% – ( 156 głosów )
  9. Powstanie Valyrii i wojny z Ghis 4.06% – ( 133 głosy )
  10. Wojny Valyrian z Rhoynarami i migracja do Westeros 3.15% – ( 103 głosy )
  11. Wojna dziewięciogroszowych królów 1.95% – ( 64 głosy )
  12. Migracja Pierwszych Ludzi do Westeros 1.83% – ( 60 głosów )
  13. Migracja Andalów 0.89% – ( 29 głosów )
  14. Bunt Wiary Walczącej 0.73% – ( 24 głosy )

Chciałbym, abyśmy kontynuowali dziś naszą dyskusję na temat serialu. A raczej – abyśmy ją uporządkowali. Uprzedzam wszakże wszystkich, którzy nie widzieli serialu – ankieta zawiera masę spoilerów. Ba, zawiera dokładnie 30 spoilerów. Jeśli nie oglądaliście serialu i nie chcecie psuć sobie zabawy, odpuśćcie sobie ten odcinek debat.

A zatem – oto dzisiejsze pytanie:

Który element zakończenia Gry o Tron zobaczymy w Pieśni Lodu i Ognia?

Możecie zaznaczyć od 1 do 30 elementów. Jeśli sądzicie, że wszystkie te elementy są wymysłem scenarzystów, zaznaczcie wyłącznie opcję ostatnią. Czekam na Wasze głosy. No i ich uzasadnienie w komentarzach.

[yop_poll id=”167″]
To mi się podoba 0
To mi się nie podoba 0

Related Articles

Komentarzy: 73

  1. „Śmierć Jorah Mormonta w obronie Daenerys”
    JorahA Mormonta

    „Zniknięcie populacji Reach”
    :DDDDD

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
      1. daelu Isaac Hempstead-Wright odtwórca roli brana powiedział że pomysł brana na króla to pomysł martina pytanie tylko czy nadal jest on aktualny i czy martin na koniec nie ugnie się przed fanami i tego nie zmieni a ty co sądzisz

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. Tak, pisałem to już w komentarzach pod odcinkami. Wydaje mi się, to prawdopodobne. Uzasadnienie serialowe jest oczywiście idiotyczne, ale wyobrażam sobie, że w książkach to może przypominać bardziej sytuację z Diuny, gdzie na tronie zasiadały kolejno dwie nadludzkie, jasnowidzące istoty (najpierw będący Kwisatz Haderach Paul Muad’Dib, potem Leto II – pół-człowiek, pół-czerw). Ba, jeśli Bran rządziłby sobie przypięty do drzewka w Oku Boga, to pewnie nawet odpadałby argument o braku potomka, bo spokojnie by jeszcze ze 100 lat w takim stanie pociągnął (aż do znalezienia następcy). Rację mieliby więc ci, którzy wieszczą kres monarchii. Tyle, że w jej miejsce powstałaby teokracja. No, teokracjo-pajdokracja 😉

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
            1. Bardziej przychylam się do tego że bran bedzie zasiadał na żelaznym tronie ale jako regent nie król do czasu kiedy np . dorośnie syn jona i denerys i córka młodego gryfa i ariany martel czysty przykład sytuacja podobna jak po tańcu smoków sytuacja bliska zakończenia serialu ale o niebo logiczniejsza podobnego zdania są autorzy lodu i ognia co o tym sądzisz daelu ?

              To mi się podoba 0
              To mi się nie podoba 0
          1. Tyle, że jeżeli Bran zasiądzie na tronie jako samodzielny monarcha to Północ się nie odłączy. Żaden północny lord nie odmówi pokłonu dziecku Neda Starka.

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
            1. Gdyby Starkowie zostali dziedzicznymi monarchami 7 królestw, to odłączanie Północy byłoby absurdalne. Jednak przy królach obieralnych to już nie jest takie oczywiste.

              To mi się podoba 0
              To mi się nie podoba 0
          2. Może coś być na rzeczy z tym, że Bran jest kluczową postacią spinającą tę opowieść. Z okazji premiery 8 sezonu serialu ukazał się numer specjalny francuskiego Le Vif zawierajacy obszerny wywiad z GRRM. Padło między innymi pytanie o postać, którą autor wyobraził sobie jako pierwszą. Odpowiedz: „Bran był pierwszym, który się pojawił. Ale wszystkie postaci pierwszego rozdziału przyszły mi do głowy szybko: Ned, Rob, Jon Snow, Theon…”

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
            1. Nas pewno jest bo to widać w książkach jak się je oceni jako całość. Natomiast w trakcie pisania na pewno pewne wątki potraciły na ważności a inne zyskały. Dość późno i w książkach pojawił się rozbudowany wątek Dorn , moim zdaniem to nie było planowane za to zrobił się Dorn ciekawy bardzo . Za postać Brana z czasem straciła na ważności kosztem innych bohaterów głownie Jona i Daenerys i trochę też Ayrii . Niemniej Bran ciągle pozostał tym kto spina fabułę w całość ,jest jedyną osobą , która łączy niemal wszystkie wątki, ale jednak w drugim tle. Dlatego ja bym bardzo chciała żeby Martin zmienił głównego bohatera i na tronie kogoś innego posadził czy tak zrobi to dowiemy się jak książki wyjdą.

              To mi się podoba 0
              To mi się nie podoba 0
      2. tutaj jeszcze odsyłąm link co o zakończeniu serialu myślą bliscy współpracownicy martina autorzy swiata lodu i ognia w skrócie uważają że bran na króla jest mało logicznym rozwiązaniem i pewnie dlatego wymyślenie sensownego zakończenia zajmuje martinowi tyle czasu O ILE TE ZAKOŃCZENIE JEST NADAL AKTUALNE
        https://www.youtube.com/watch?v=nv92rBaiVbI

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
  2. Zaznaczyłem tylko:
    Wyprawa Aryi na Zachód, Sojusz Cersei i Eurona, Spalenie Królewskiej Przystani przez Daenerys, Szaleństwo Danerys, Secesja Północy i Śmierć wszystkich smoków prócz Drogona.

    Reszta to fanfik, a nawet jak coś zdradzono to w żałosny i dedekowski(tfu!) sposób.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Królewska przystań może spłonąć ,ale podczas morskiej bitwy pomiędzy młodym gryfem a Carcei a Danuta być może później dokończy dzieło zniszczenia więc opcja ,że tylko i wyłącznie Daerenys spali KL jest nie do końca tą całkowicie zgodną z książka tylko częściowo.Tak samo Sansa chyba będzie rządzić północa ,ale czy północ się odłączy to pewności nie mam czy będzie tylko Lady .

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  3. Moim zdaniem to Edric Storm będzie legitymizowany, a nie Gendry.
    Poza tym uważam, że większość wydarzeń z ostatniego odcinka będzie w książkach (tylko Cersei już wtedy będzie martwa/nie będzie w Królewskiej Przystani).
    Co do Jona, to waham się między losem z serialu a tym, że zostanie nowym (dobrym) Nocnym Królem. W książkach nie ma co prawda Nocnego Króla, ale może dlatego, że Martin go jeszcze nie wprowadził? Chociaż moim zdaniem Nocny Król to wymysł scenarzystów, by utożsamić z kimś zło związane z Białymi Wędrowcami. Poza tym ponowne wstąpienie do Nocnej Straży Jona to taka fajna klamra kompozycyjna.
    Byłoby ciekawie gdyby Martin jednak nie wskrzesił Jona. Większy zwrot akcji niż samo wskrzeszenie!

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Też jestem za niewskrzeszaniem Jona.
      Mamy przecież na tą chwilę wystarczająco dużo POV na Północy: Theon, Asha, Davos, Mellisandre i Bran. A pewnie dojdzie do tego jeszcze Sansa, Arya i Daenerys.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  4. Przychylam się tezie, że Inni – po ominięciu Muru dzięki tafli lodu na Zatoce Fok i marszowi wzdłuż wybrzeża – zaatakują Westeros od wschodu i południa będąc być może pod wodzą Eurona. Ostatnia bitwa stoczy się zaś pod Winterfall, gdzie broniące się resztki ludzkości do wodzą młodych Starków będą atakowane przez armię nieumarłych sterowanych przez Eurona, a Deanerys przyjdzie im z odsieczą, choć już nie za bardzo będzie co ratować, gdyż Królewska Przystań zostanie spalona w akcie desperacji przez Cersei. Podejrzewam także, że uciekająca do Castery Rock Cersei zostanie zabita przez Jamie’go podczas odbierania przez niego bardzo ciężkiego porodu ich wspólnej, kazirodczej córeczki. Arya zaś – zgodnie z zapowiedzią – zostanie znaleziona na wiosnę z Igłą w ręku, po jej ówcześniejszym zaginięciu.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Podoba mi się idea śmierci Cersei w wyniku porodu odbieranego przez Jaimego.

      Co do Królewskiej Przystani to nie wiemy, czy Jaime powiedział komukolwiek poza Brienne o dzikim ogniu. Może Dany będzie chciała spalić tylko jeden budynek, a reszta będzie wynikiem realizacji łańcuchowej.
      Po czym połowa królestwa uzna ją za szaloną

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    2. ta zapowiedź odnośnie losów Aryi to nie jest jakaś wizja czy przepowiednia tylko żart rzucony w rozmowie przez Jona. Przynajmniej tak to odebrałem.
      pomysł ze śmiercią Cersei w czasie porodu – no wc sumie przepowiedni to chyba nie złamie.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    3. Obejście Muru przez Zatokę Fok wydaje mi się nielogiczne. Czy Dzieci Lasu by tego nie przewidziały? Przecież nie budowałyby Muru, gdyby można go było po prostu obejść podczas zimy.

      Szczerze mówiąc, nawet zburzenie Muru wydaje mi się niewystarczające do tego, by Inni mogli przejść. Skoro Zimnoręki zna przejście, a mimo to nie może przejść… to dlaczego wyrwa w Murze miałaby coś zmienić?

      Bardziej mnie przekonuje wizja Rogu Joramuna. Cóż, po coś go Martin w sadze umieścił i po coś wspomina, że róg to jedna z niewielu rzeczy, których Sam nie oddał za miejsce na statku do Starego Miasta. Chociaż gdyby Sam, po złamaniu ślubów z Goździk (co go tak przeraża), niechcący zburzył Mur… To by było coś:D

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  5. Zaznaczylam Szaleństwo Daenerys, Cleganbowl (jednak wydaje mi sie w książkach rozegra się on inaczej), wyprawa Jona za mur oraz secesja Północy. Takie suche fakty 😉
    Natomiast myślę że Królewska Przystań zostanie spalona ale przez kogoś innego, może Cersei za pomocą dzikiego ognia albo Eurona i jednego ze smoków Daenerys.
    Asha władająca Żelaznymi Wyspami…wydaje mi się to prawdopodobne ale dla mnie to żaden pewniak.
    Śmierć Joraha w obronie Daenerys…naprawdę nie wiem, a może to właśnie on ją zabije?
    Wydaje mi się że Arya obierze własną drogę i mam nadzieję że zabierze ze sobą Gendrego ;p
    Natomiast na pewno odrzucam scenę miłosną Brienne i Jaimego (tfu), sojusz Cersei i Eurona oraz Brienne w królewskiej gwardii.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  6. Zagłosowałem na Brana jako króla, bo czuję, że do czegoś takiego może właśnie dojść w książkach. Tyle, że stolicą stanie się Harrenhall.
    W sumie jakby nad tym pomyśleć, to dość ironicznym wydaje się to, że królem zostanie chłopiec, którego nie udało się zabić Królobójcy xD

    Secesja Północy to zapewne fanfic mający zadowolić fanów. Jak już to secesja Dorne, które po całym tym chaosie, jaki szykuje się w książkach, może być wystarczająco silne, aby pozwolić sobie na odłączenie.
    Chociaż to zapewne Sansie przypadnie Winterfell. W końcu jej wilkor nazywał się Dama (Lady).

    Jon (o ile zmartwychwstanie) zabije Dany.
    Gdzieś spotkałem się z ciekawą teorią według której zrobi to, aby ratować rodzinę, tj. Starków. W tejże też teorii stwierdzono, że Daenerys może zajść w ciążę z Jonem, więc zabijając ją zabije też swoje nienarodzone dziecko, o którym dopiero w tej chwili się dowie.

    Legitymizacja bękarta Baratheonów? Czemu tylko jednego?

    Dany zapewne doprowadzi do spłonięcia Królewskiej Przystani.
    Tyle, że w książkach pewnie będzie chciała po prostu spalić Wielki Sept (tak nazywała się ta świątynia? bo szczerze mówiąc to nie pamiętam) podobnie jak to zrobił Maegor. Tyle, że nikt jej nie powie o dzikim ogniu.

    Tyrion jako namiestnik? Niezbyt mi się to widzi.

    Davos w radzie Brandona Złamanego? To już prędzej… A najchętniej to widziałbym go właśnie jako namiestnika. Pewnie tylko ja…

    Śmierć Joraha? Obiło mi się o uszy, że oryginalnie miał przeżyć bitwę o Winterfell i pod koniec towarzyszyć Jonowi i Tormundowi w podróży na Mur.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  7. Tak jak poprzednicy uważam, że legitymizacja Gendry’ego jest mało prawdopodobna, legitymizowany zostanie raczej Edric Storm, aczkolwiek w serialu nie byliby w stanie tego przedstawić, jako, że obie postacie są niejako połączone w jedną.
    Myślę, że szaleństwo Daenerys jest bardzo prawdopodobne, biorąc pod uwagę okrucieństwo, którego się dopuściła oraz jej niekonsekwencje i hipokryzję, które mogliśmy obserwować w książkach. Idąc tym tropem spalenie KL przez nią wydaje się logiczną kontynuacją jej wątku. Nie jestem za to pewna czy to Jon odbierze jej życie, na pewno ktoś to zrobi, ale nie jestem nawet przekonana czy w książkach będzie ją z nim coś łączyło. Za to jestem pewna na 95%, że Jorah zginie w jej obronie (pozostałe 5% to możliwość jego wstąpienia do Nocnej Straży zgodnie z życzeniem ojca)
    Wyobrażenie sobie Bronna w małej radzie jest dla mnie niemożliwe, Martin słynie z realizmu, a najemnik na jednej z ważniejszych w Siedmiu Królestwach pozycji realistyczne nie jest. Wydaje mi się, że dedeki po prostu nie mieli pomysłu co zrobić z niektórymi postaciami, więc poszli po najmniejszej lini oporu. Davos byłby już bardziej prawdopodobny ale też nie jestem do końca przekonana co do tego.
    Myślę, że Tyrion nie dożyje końca sagi (my pewnie też tego nie dożyjemy hehe), więc namiestnikiem nie zostanie. Po prostu prawdopodobna wydaje mi się Teoria DaeLa, iż stanie się on antagonistą, a ci żadko kiedy dożywają końca książek w sagach fantasy.
    Co do Cersei… nie wiem, dużo osób uważa za pewnik, że wróci ona do władzy, ale ja wierzę w to, że rzeczywiście została złamana i nie będzie władać, także wykluczam opcje trzymania przez nią stolicy do końca. Wątpie też, że Euron zawrze sojusz z Lannisterami/Tyrellami.
    He he, to ze znikająca populacja Reach.
    Nie wiem czy Jon zostanie zesłany na mur, ale wydaje mi się, że rzeczywiście wyruszy na koniec za mur z dzikimi (podoba mi się sugestia DaeLa z Pomylonych Analiz, że być może będzie tam na niego czekać Val), bo jest to za dobre rozwiązanie jego wątku, żebym mogła uwierzyć, że wymyślili je dedecy, do tego pasuje to do niekonsekwentnego wysłania Jona na mur, mimo, że Nieskalani odpłynęli z Westeros, więc nic tak na prawdę nie stało na drodzę Jona do zostania gdziekolwiek by chciał. Wygląda to na próbę połączenia przez dedeków ich koszmarnych pomysłów z końcem zdradzonym przez Martina.
    Tak samo uważam, za dzieło Martina zakończenie wątku Aryi, ponieważ wątpie, że dedecy pamiętali o tym, że nikt nie wie co się znajduje na zachód od Westeros. Myślę, jednak, że nawet jeśli rzeczywiście będzie uczestniczyć w walce z Innymi to jej rola nie będzie kluczowa.
    Ciężko mi ocenić czy Innych spotka ostateczny koniec, myślę, że zostaną pokonani, ale nie będzie wiadomo czy w przyszłości nie powrócą, jako że wątpię by Martin poszedł na łatwiznę z końcem ich wątku tak jak to zrobił serial.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  8. Śmierć joraha i szaleństwo daenerys. Danka już w poprzednich częściach zachowuje się jakby miała problemy psychiczne więc dużo jej nie brakuje do szaleństwa . Co do innych to nie mam pewności więc nie zaznaczałem ale jeśli ktoś miałby spalić królewską przystań to obstawiał bym cersei albo eurona .

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. A przerobienie dwóch ludzi na pasztet i poczęstowanie nim ich ojca, to nie zachowanie zdradzające problemy psychiczne? Rozszarpanie z uśmiechem na ustach ogarami związanego jeńca też nie? Własnoręczne powieszenie dwunastolatka? Mam teraz wierzyć, że ci są normalni, a inni szaleni?!

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Pasztet z Freyów podał w sadze lord Manderly jako zemstę za śmierć jego dziedziców na Krwawych Godach. Śmierć Ramseya można wytłumaczyć jako zemstę za to co zrobił Sansie. Olly został powieszony za zdradę.
        Moim zdaniem to nie są oznaki szaleństwa. Każda z tych postaci miała odpowiednią motywację by zrobić to co zrobili.
        Spalenie KL przez Dany – podaj jakikolwiek motyw dla którego Danka miała to zrobić? W związku z jego brakiem, można uznać Dany za szaloną.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. Nie o to mi chodziło. Otóż po tym kretyńskim 5 odcinku od razu pojawili się ludzie, którzy zaczęli twierdzić, że tak, że Dany dawała przesłanki o swoim „szaleństwie” już wcześniej i że w książkach najpewniej też zwariuje. A w usta Tyriona włożono durną przemowę, że wszyscy cieszyli się, gdy zabijała tych złych, to teraz zabija wszystkich. Gdzie niby były te przesłanki ja się pytam? Gdy ukrzyżowała degeneratów, którzy wcześniej krzyżowali dzieci? Gdy spaliła khalów, którzy ją porwali i chcieli zbiorowo zgwałcić? Gdy ukarała zdrajców Tarlych? Uważacie, że to są oznaki szaleństwa, a zrobienie z ludzi pasztetu i karmienie nim innych to zdrowy odruch? Dany przynajmniej nie przerabiała zabijanych na kaszankę i nie kazała jej spożywać ich bliskim. Ani nie uśmiechała się głupkowato mordując innych jak Sansa. A dlaczego Tyrion nie wyrzucił Jonowi, że być może należało powiesić tylko przywódcę buntu, a resztę wystarczyłoby zamknąć na jakiś czas o chlebie i wodzie? A przynajmniej oszczędzić dzieciaka? Tak, jak doradzał w takiej samej sytuacji Daenerys? I co? Jon jest dobry dla Tyriona, a Daenerys zła?
          Owszem, wszystkie podane przez mnie przykłady można uzasadnić zemstą, karą za zdradę czy zwykłą samoobroną. Ale tak samo można uzasadnić każdy postępek Daenerys, który popełniła do chwili tych nieszczęsnych dzwonów. Dlatego niech mi nikt nie pieprzy, że były jakieś wcześniejsze przesłanki, bo równie dobre przesłanki były, że oszaleje Jon, Sansa, a już na pewno Arya. Cały ten pomysł z „szaloną” Daenerys jest dosłownie z dupy wzięty przez kretynów, którym nagle zamarzyła się zła królowa w wersji hardcore. Dlatego nie wierzę, że coś równie idiotycznego i nie pasującego do tej postaci mogłoby znaleźć się w książkach Martina.

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
          1. „Uważacie, że to są oznaki szaleństwa, a zrobienie z ludzi pasztetu i karmienie nim innych to zdrowy odruch?”
            jak najbardziej, taki pasztecik jest najzdrowszy, polecam

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
          2. W końcu ktoś kto nie widzi w każdym zachowaniu daenerys szaleństwa!

            Ja też uważam że Danka nie oszaleje choć dość możliwe serial nam nieco zaspojelował 🙁 mimo to sądze że przejażdżka na smoku i spacer przez morze Dothraków które wielu interpretuje jako puszczenie hamulców u szalonej Danki tak naprawdę zachartuje ją i sprawi że dojrzeje.

            Ja osobiście uważam że Starkowie nie są święci w końcu kto zleca zabójstwa kogoś kto jedynie był dla ciebie niemiły i bił cię po głowie raz czy dwa w Harrenhall (bądź co bądz taka jego praca) lub wieszał chłopca który jak wiemy stracił przez dzikich wszystko, zemsta jest naguralna jak to niektórzy wyrzej pisali a w szczególności na kimś komu zaufałeś a on zaoferował sojusz z mordercom twej rodziny. Nawet sansa zabiła petrya lżej niż Ramseya choć to on stał za całym pasmej jej cierpienia i strat. A to tylko dlatego że ten drugi bardzoej ją skrzywdził.

            Jesli w książce potoczy się podobnie bęcie ciekawie. Dodać to tego powrót Rickona wychowanego przez brutalnych barbarzyńców i Brana staczającego się na ciemną stronę mocy w Śnie o wiośnie może wyjść całkiem ciekawa fabuła w postaci Lannisterów broniących westeros przed terrorem szalonych Wilków.

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
          3. Też tak uważam, to szaleństwo wyskakuje jak Filip z konopii, a głosy o tym, ze Dany już wcześniej była niespełna rozumu są mocno przesadzone. Chociaż może tez jest tak ze twórcy pokazali tę przemianę zaledwie w dwóch odcinkach, dlatego to takie drażniące, jakby poświęcili tej kwestii ze dwa sezony, to kto wie, może bym została przekonana

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
            1. No przecież poświęcili. 🙂 Wprawdzie Daenerys w tym czasie nie zrobiła niczego, co by mogło nas na to szaleństwo nakierować, ale za to Tyrion i Varys, odkąd tylko zaczęli jej służyć, wciąż zastanawiali się, czy już zwariowała, czy zwariuje dopiero za jakiś czas. Widać w zamysłach dedeków właśnie to ich ciągłe smęcenie miało nas przygotować na to szaleństwo. Tyle o nim gadali, iż nic dziwnego, że nie starczyło im już czasu, aby pomóc swojej królowej wygrać wojnę. Czyli robić to za co im płaciła. Varys pobił chyba wszelkie rekordy na najbardziej bezużytecznego szpiega w historii Essos i Westeros, zaś wspaniałe rady Tyriona każą się zastanawiać czy od początku nie był on czyjąś wtyką, mającą zniszczyć przeciwnika od wewnątrz. Historia serialu od pierwszego odcinka 7 sezonu to jeden wielki pokaz niekompetencji i festiwal głupich pomysłów, który doprowadził największą potęgę dwóch kontynentów niemal do zupełnego upadku. Wszystko to pod światłą radą najlepszego z namiestników. 🙂

              To mi się podoba 0
              To mi się nie podoba 0
              1. chwila
                pomysł Tyriona żeby przywalić Cersejce w tym miejscu gdzie się tego zupełnie nie spodziewa (Casterly Rock) , w miejscu które wydaje się nie do zdobycia był spoko. zawiódł wywiad – z 90% winy za początkowe klęski Dany ponosi Varys.
                potem rzeczywiście Tyrion daje ciała – Dany wpada na pomysł żeby spalić tylko Czerwona Twierdzę – byłoby po wojnie w połowie 7 sezonu a Tyrion nie bo.. nie xD potem ten debilny pomysł z wyprawą po zombiaka (to też Tyriona) a potem coraz gorzej.

                To mi się podoba 0
                To mi się nie podoba 0
                1. Zajęcie Casterly Rock miałoby sens tylko w aspekcie ekonomicznym. I to pod warunkiem, że wciąż byłoby tam złoto. Strategicznie było zupełnie bez znaczenia w wojnie Daenerys. Po cholerę jej twierdza po drugiej stronie kontynentu? Przecież to absurd. Wiązałaby tylko część wojsk jako załogę. Myślę, że Tyrion chciał zająć CR wyłącznie ze względów osobistych. Żeby pokazać Cersei i nieżyjącemu ojcu – Patrzcie! Wróciłem i wziąłem sobie zamek, którego mi odmawialiście. I to nie jest moje ostatnie słowo!

                  To mi się podoba 0
                  To mi się nie podoba 0
                2. I jeszcze wcześniej jest przecież ten kretyński pomysł, żeby to Ollena i Ellaria zdobyły KP. Wiemy jak to się skończyło. Po prostu geniusz…

                  To mi się podoba 0
                  To mi się nie podoba 0
                3. zdobycie 'niezdobytej’ twierdzy na głebokim zapleczu przeciwnika i zmuszenie go do walki na dwa fronty miałoby być bezsensowne strategicznie ? przecież wysłąli tam wszystkich nieskalanych
                  a o tym że złota nie ma Tywin powiedział tylko Cersei

                  To mi się podoba 0
                  To mi się nie podoba 0
                4. Dokładnie tak, to strategiczny absurd. Posiadanie takiej odosobnionej twierdzy ma sens wtedy, gdy możemy z niej atakować pobliskie miasta i zamki oraz szachować okoliczne drogi i porty. Co niby miała atakować Dany z CR? Posiadłości chorążych Tywina? Celem Daenerys było zdobycie stolicy i obalenie uzurpatorki, nie podbicie Krain Zachodu. Jak niby miała jej w tym pomóc osamotniona twierdza na drugim końcu kontynentu? Dodajmy twierdza, której załogi nie sposób zaopatrywać. Wróg ma przewagę na morzu, a wysłanie zaopatrzenia lądem też nie jest możliwe, ze względu, że trzeba by to robić przez ziemie nieprzyjaciela. Po dwóch miesiącach Nieskalani sami by porzucili CR z głodu.
                  Fakt, o złocie nie mogli wiedzieć. Ale przecież Dany nie przybyła łupić Westeros tylko nim władać. Z punktu widzenia tego celu liczyła się KP nie CR.

                  To mi się podoba 0
                  To mi się nie podoba 0
  9. Pracuję w Santa Fe. Wczoraj kładliśmy płytki w jednej willi i okazało się, że jest to willa G. R.R. Martina.
    Po robocie zaczął z nami pić winko, był już dobrze wstawiony śmiał się, że „Sapkowski is a very good writer, but Jon Snow would blow his Witcher in the ass…” i takie tam… Jak już dobrze podpił, zapytałem go, jak to będzie w GOT i powiedział mi wszystko. Więc ja Wam teraz wszystko przekazuję :

    Serial opowiedział historię do końca Wichrów Zimy.
    Prawdziwym zakończeniem PLIO będzie Sen o Wiośnie w którym:
    – Drogon z Danerys ląduje w Meereen a kapłanka R’hllor ją wskrzesza.
    -Danerys rodzi dziecko, które przejmuje duszę Khala Drogo od Drogona
    ( wg teorii Daela dusza Khala Drogo przeszła do smoka)*
    -Dziecko Deanerys jest „Rumakiem który przemierzy świat” z duszą Khala Drogo, które w wieku 12 lat podbija świat.
    Zabije wszystkich, a Bran uciekając dotrze na Północ i zostanie Nowym Nocnym Królem.

    Wiem teraz mnie wyśmiejecie, może nawet będzie ban, ale za 3 lata oczekuje tu postów typu „sorry Hill daj telefon do GRRM.”
    To do zobaczenia.

    *- nawet całkiem pijany GRRM pamiętam jak mówił: „yeah, Dael… Dael… I know this little cunt…”

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. chyba byłeś bardziej pijany od niego, że mu w to uwierzyłeś heheheheheheheh

      „– Drogon z Danerys ląduje w Meereen a kapłanka R’hllor ją wskrzesza.
      -Danerys rodzi dziecko, które przejmuje duszę Khala Drogo od Drogona”

      w sensie, że niepokalane poczęcie, czy może ta kapłanka ją zapłodni? xD

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    1. … a jeśli nie, to ród Starków przestaje istnieć po śmierci Brana. Sansa, jeśli chce mieć legalnego dziedzica, wychodzi za kogoś, a dzieci tej pary nie są już Starkami. Tak wiec, dla dobra Starków, też jestem za przeżyciem Rickona.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    2. To wtedy jednak Ricon by chyba rządził na północy , chyba ,ze zupełnie mu odwali i będzie do końca swych dni jeździł na jednorożcach na Scagos hehe.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  10. Stawiam na 100%

    Wyprawa Aryi na Zachód
    Szaleństwo Danerys
    Spalenie Królewskiej Przystani przez Daenerys
    Sojusz Cersei i Eurona
    Secesja Północy
    Tyrion namiestnikiem , tylko mozliwe ze aegona 😀
    i Cleganebowl

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  11. zaznaczyłem najbardziej prawdopodobne : Cleganebowl , szaleństwo Daenerys i odejście Nieskalanych (po śmierci Danki dość oczywiste).
    Poza tym :
    – Tyrion namiestnikiem ale nie na sam koniec za Brana Połamanego, tylko wcześniej > chimera gwizdnie Dance latającą jaszczurkę i dostanie od fAegona nie tylko Casterly Rock (raczej moje pobożne życzenia)
    – zaznaczyłem też legitymizację Gendry’ego – w książkach bardziej prawdopodobny jest Edric Storm ale serialowy Gendry to połączenie obu tych książkowych postaci , któryś z bękartów Roberta zostanie legitymizowany moim zdaniem.
    – sojusz Cersei i Eurona całkiem możliwe.
    no i spalenie KL – nie jestem pewien czy przez Dankę

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  12. Zaznaczyłem tylko dwie rzeczy:

    Ostateczny Koniec Białych Wędrowców

    oraz

    Zniszczenie Żelaznego Tronu

    Obydwie wpisują się bowiem idealnie w wizję końca pewnej epoki – takiego przełomowego momentu w dziejach, po którym nic już nie będzie takie samo.

    Swoją drogą – razem z Białymi Wędrowcami powinny na zawsze odejść w zapomnienie te nieregularne pory roku – o czym w sumie serial nawet się nie zająknął na koniec.

    2. Nie wykluczam oczywiście, że dojdzie również do kilku innych wydarzeń – szczególnie tych najbardziej wyczekiwanych – jak w szczególności Cleganebowl – jednak nie zdecydowałem się na zaznaczenie ich ze względu na to, że wydają mi się właśnie takie aż za bardzo kliszowo-książkowe – co przecież nie pasuje do Martina – spodziewałbym się więc raczej, że rozegra on to zupełnie inaczej, w niespodziewany dla fanów sposób.

    3. Większość z pozostałych wydarzeń – ze szczególnym naciskiem na te wszystkie „idealnie skrojone pod nich” stołki dla lubianych bohaterów – uważam za najzwyklejszy fanservice ze strony showrunnerów.

    4. Wszelkie powyższe rozważania na temat tego, co niby zrobi, a czego nie zrobi Cersei – uważam w ogóle za przejaw zbyt silnego poddawania się wizji serwowanej przez serial.
    Mianowicie – w książkach pozycja Cersei chwiała się jeszcze zanim zginął Kevan, a ona sprowadziła sobie Wróble na głowę. Teraz jest jeszcze gorsza. O ewentualnych potencjalnych pretendentach do bycia głową rodu (Tyrek?), nad którymi nie będzie miała żadnej kontroli, a którzy zarazem rozwiewają jej nadzieje na posiadanie jakichkolwiek własnychchorągwi” nawet nie wspominając.
    Większość ludzi zaś – najwyraźniej zaślepiona serialem – zdaje się tutaj traktować ją jako gracza do samego końca.
    Czyli najwyraźniej zakładają, że:
    – to ona opanuje Królewską Przystań – tak, jak w serialu
    – po czym jeszcze pokona Młodego Gryfa
    No nie wydaje mi się po prostu…

    Moim zdaniem tą „młodszą, ładniejszą” – która ją ostatecznie wygryzie – równie dobrze może być Arianne.

    W serialu nie było Młodego Gryfa – więc cały jego łuk fabularny wpleciono w wątek Cersei. Złota Kompania jest tu najbardziej dobitnym przykładem.

    5. Co do samej Danki zaś.

    Uważam, że w wysadzenie miasta zostanie wrobiona.
    To całe szaleństwo również może być jedynie wrażeniem – odnoszonym przez postronnych – podkopującym jej PR – ale wcale niekoniecznie prawdziwym.
    Co przecież będzie podkręcało jeszcze bardziej dramatyzm tej postaci.

    A co do tego, jaka naprawdę jest Danka – IdeasOfIceAndFire postanowił zabrać głos w tej dyskusji w ciekawy sposób:
    zamiast samemu argumentować za lub przeciw, posłużył się cytatami z książek:
    https://www.youtube.com/watch?v=5d6L3lg7ZRU

    P.S.

    A Jona Snow to moim zdaniem nawet nigdy nie spotka.
    Ich „płomienny romans” wydaje mi się najbardziej fan-fikowym rozwiązaniem ze wszystkich – ewidentnie skrojonym specjalnie pod oczekiwania widzów – zawsze przecież główni, młodzi bohaterowie zakochują się w sobie na sam koniec…

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Ja nie zaznaczylam żelaznego tronu, nie dlatego żeby on przetrwał ,ale czy smok go stopi czy jakoś inaczej może jego zniszczenie się odbędzie nie mam pewności i co do formy ,zniszczenia.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  13. A ja się nie zdziwię jak zamiast ostatnich rozdziałów 'snu o wiośnie’, będzie pusta kartka (jak w opowiadaniach dla maluchów) i podtytuł:
    Zakończenie wymyscie sobie sami 😛

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  14. Żaden, zaznaczyłem ostatnią opcję. Pewne cechy prawdopodobieństwa może mieć sojusz Eurona i Cersei, zważywszy na obsesyjną nienawiść blond debilki do Tyrellów z jednej strony i najazd Eurona na Reach z drugiej. Nie wiadomo jednak czy nie pogodzi ich atak Aegona na królestwo. Cersei może uznać, że lepiej już mieć Margaery jako synową niż stracić wszystko.
    Cała reszta to wydumane bzdury na kiju i bajzel na kółkach. W najlepszym razie fanserwis. Zaś bzdurą największą jest Brandon jako król całego Westeros. I jestem pewien, że jeszcze dwa miesiące temu każde z was postukałoby się w czoło na podobną sugestię. Na czele z Daelem. Cóż więc się zmieniło? Czyżby bzdura zrealizowana miała jednak większą moc przekonywania niż tylko sugerowana? Ale to już ciekawe studium dla socjologów i ja nie będę się w to zagłębiał. Zapamiętajcie tylko – bzdury, bzdury, wszystko bzdury. I Robert Snow to powiedział już dziś! 😉

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  15. Jestem ciekaw też czy w okładce serialowej zostaną wydane te Wichry zimy oraz Sen o Wiośnie.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  16. Aaaaa co do ataku nieumarłych na Winterfell to chyba realizatorzy powinni byli pooglądać ,,Pana Wołodyjowskiego” 😛 Był tam świetny tekst Wołodyjowskiego: Maźnice :P:P:P:P
    Niestety ale D&D są dosyć tępi (chyba tylko wysadzenie Wielkiego Septu im się udała) 😛 i większość wątków będzie miała podobne zakończenie jak w książkach

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  17. Nie zaznaczyłam Bronna w Radzie, ale jeśli miało to by się stać na początku Wichrów (nie orientuję się w opublikowanych rozdziałach, proszę najwyżej krzyczeć), o ile Cersei jeszcze będzie przy władzy, to czemu nie. Ona i tak już zrobiła z Małej Rady cyrk. Lubię sobie wyobrażać, że Dedeki nic nie wiedziały o planach Martina i był to zwykły zbieg okoliczności.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  18. Jak ktoś może głosowac, że żaden albo zniknięcie populacji Reach 😀 3/4 się powtórzy

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  19. daelu mógłbyś odpowiedzieć na moje pytanie pod tekstem o Bitwie pod Mereen gdzie porównujesz siły?

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Wbrew pozorom, nie mam na imię Daniel 🙂
      Nie, jeszcze nie. Do przyszłego czwartku kończę teksty do Kawaii, więc nie mam za bardzo czasu na przeglądanie teorii i odpowiadanie na pytania. Ale obiecuję się za to zabrać, gdy tylko znajdę z godzinkę wolnego czasu. I odnotowałem sobie na karteczce, że mam to zrobić, więc nie zapomnę 😉

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  20. Witam Szanownych Państwa :D, czytuję Szalone Teorie już od jakiegoś czasu, a wreszcie uznałam, że napiszę też coś od siebie :).
    Zaznaczyłam śmierć Danki z rąk Jona, Brana na Tronie, legitymizację Gendry’ego, Ceaganebowl.
    Przechodząc do meritum. Myślę, że wątek Cersei zostanie w książkach przeprowadzony w inny sposób, a ona sama zginie z ręki Aryi. W przepowiedni Maggy Żaby była mowa, o tym, że Cersei zabije valonquar, ale w valyriańskim nie ma rozróżnienia na płeć (akcja z księciem/księżniczką, którego/którą obiecano), więc może ma być nim nie „młodszy brat”, a „młodsza siostra”? I wcale nie musi być tutaj mowy o rodzeństwie Cersei.
    Na Freyach zemści się Lady Stoneheart, Cytryn, Wyman Manderly i cała reszta, jak o tym zresztą pięknie pisał Dael.
    Jon Snow zostanie wskrzeszony na Murze przez Melisandre, w czasie gdy ta będzie składać ofiare z Shireen, błagając powrotu Azora Ahai (Mel będzie myślała, że domaga się powrotu Stannisa, a tu cyk, Azorem jest ktoś inny XD). Jonowi się trochę psychika zmieni po wskrzeszeniu, będzie mniej szlachetny i będzie zmierzał uparcie do wyznaczonego celu. W Winterfell, po pokonaniu Ramsaya, dowie się, że jest Aemonem Targaeryenem (teoria Daela jest wg mnie bardzo prawdopodobna).
    Inni zostaną pokonani przez Jona (Aemona) i Danutę. Jon poświęci ukochaną, by pokonać Innych i wypełnić przepowiednię. Dobro zapanuje, ale dla niego na świecie nie będzie już miłości, więc zdecyduje się na odejście z dzikimi za zburzony mur, na daleką północ i zrezygnuje z praw do tronu na rzecz młodszego brata Brandona Połamanego (tak jak maester Aemon na rzecz Jaja). Według mnie jest w książkach zapowiedź potwierdzająca tę teorię. „Grze o Tron” jest taki fragment, w którym Bran myśli, że na jego cześć nikt nigdy nie będzie wiwatował, że on zawsze tylko pozostanie Branem Połamanym, choć jego ojciec i brat byli lordami Winterfell.
    Bran obejmie władzę, a następcami uczyni dzieci Aryi i Gendrego. Genry pomoże Aryi odzyskac utracone człowieczeństwo, spełni się życzenie Neda i Roberta o związku ich dzieci.
    A Sansa, myślę, że nie dożyje końca cyklu. Nigdy nie przeżyje romantycznej miłości. Jej prawdziwym rycerzem, broniącym jej zawsze był Ogar, ale ona tego nie zrozumiała :D.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Sorry, ale w valyriańskim jest „rozróżnienie na płeć”. 🙂 Jego rzekomy brak to – podobnie jak wiele innych – jeden z głupich pomysłów stworzonych na doraźne potrzeby serialu. W książkach brak określonej płci dotyczy jedynie smoków.
      Choć pomysł z martwą Sansą szalenie kuszący. 😉

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    2. Jednak mam wielką nadzieję,że Martin zmieni osobę na tronie, chociaż w książkach są wskazania duże na Brana to jego watek tez mnie nudzi . Pewnie nie było założeniem Martina żeby wątek Brana był najnudniejszy ,ale jest jak by nie patrzeć.Jona na tronie czy Arię też da się uzasadnić jeszcze na tym etapie sagi i wcale nie musi to stać w zaprzeczeniu i wykreowaniu brana na najważniejszą osobę w sadze.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    1. Bujda. Możliwe, że nakręcili parę wariantów kilku scen, żeby zmylić ewentualne przecieki, ale nie ma ani alternatywnego odcinka, ani ciągu dalszego.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  21. No to po kolei, oczywiście wyłącznie moim zdaniem 🙂
    1. Cleganebowl – nie (ale wolałabym przeciwnie). Rozdział Mercy sugeruje, że królowa potrzebuje złota. Margaery złoto niepotrzebne, a Harys Swyft raczej nie przeszedłby tak po prostu na jej stronę, na pewno chodzi więc o Cersei. Tyle na temat pokonania Góry w próbie Wiary, a później taka szansa raczej się nie trafi… Tu jednak wolałabym się mylić. Nie zaznaczam, bo nie jestem przekonana, wonieje mi fanserwisem czystej wody.
    2. Legitymizacja Gendry’ego – nie. Nie sądzę, by Gendry odegrał jeszcze zbyt dużą rolę, a prawowitym potomkiem Baratheonów zostanie raczej Edric Storm.
    3. Kluczowa rola Aryi w pokonaniu Innych – nie. Bardzo dobrze, że nie ma opcji 'zabicie Nocnego Króla’, bo kogoś takiego w książkach nie ma, nie w tym sensie. A jak inaczej miałaby ich pokonać? Kluczową rolę w zabiciu kogoś ważnego może będzie miała, ale szybciej stawiałabym na Daenerys albo Cersei.
    4. Ostateczny koniec Białych Wędrowców – wstrzymuję się. I znów, Innych chyba. Ciężko się odnieść do czegoś tak przez serial wypaczonego. Dowiem się o nich czegoś więcej, to się będę wypowiadać.
    5. Wyprawa Aryi na Zachód – nie. Arya zamarznie z Igłą w ręku i wwarguje się w Nymerię, albo będzie się szwędać po Westeros z Nymerią. Stado, stado i jeszcze raz stado.
    6. Sojusz Cersei i Eurona – nie. Zrobili to tylko dlatego, że z nikim innym się w serialu nie dało, a i tak nic ten sojusz nie przyniósł. No i prawdziwy Euron nie będzie żadnych sojuszy zawierał, Daenerys też szybciej porwie niż pogodzi się z odmową, a już widzę, jak Matka Smoków się z nim sprzymierza.
    7. Utrzymywanie przez Cersei Królewskiej Przystani do samego końca – nie. W ogóle nic związanego z Cersei nie trzyma się kupy. Pewnie DD w ogóle nie znali jej zakończenia, i wymyślili takie, które im pasowało do ich ulubionej wybielonej królowej.
    8. Spalenie Królewskiej Przystani przez Daenerys – tak. Ma smoki, ma obsesję, a jak się wreszcie doczłapie do Westeros, to i tak ją fałszywy bratanek ubiegnie. I puszczą dziewczynie nerwy, bo jak to tak, przecież to na nią wszyscy mieli pokornie czekać!
    9. Szaleństwo Daenerys – tak. Od dawna podejrzewam, że ona albo Jon mogą być źli, a jego bardziej lubię. Co nie znaczy, że Jon zaraz będzie geniuszem 😉
    10. Śmierć Daenerys z ręki Jona Snow – a tu nie wiem. Może być. Szaleństwo Danki jest tak od czapy, że może być sugestią od Martina. Ale się wstrzymam, bo za wiele punktów zwrotnych wydaje mi się pominiętych.
    11. Śmierć Jorah Mormonta w obronie Daenerys – nie. Skoro stawiam na szaleństwo Danuty, będę konsekwentna, i moim zdaniem Jorah kolejny raz nie dotrzyma przysięgi (przypominam, że miecz zaprzysiągł Viserysowi, i jakoś go specjalnie nie bronił).
    12. Bran na tronie pozostałości Siedmiu Królestw – nie, bo Siedem Królestw nie przterwa. Wszyscy zrobią jak serialowa Sansa i odetną się, a Aegon Zdobywca będzie się przewracał w grobie. Co nie znaczy, ża Bran nie będzie na końcu miał żadnej władzy 😉
    cdn

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. 13. Zniszczenie Żelaznego Tronu przez smoka – tak. Ale obstawiam raczej celowe działanie na czyjeś polecenie, niż samowolę smoka, bo mu mamę ubili. Jakkolwiek by nie był przywiązany do jeźdźca, wątpię, by wyżył się na tronie, zamiast na zabójcy…
      14. Ostateczny koniec Białych Wędrowców – nie. Jak sobie wyobrażacie zlikwidowanie zmian klimatycznych? Na pewno nie z pomocą jednego sztyletu i trzech smoków. Przyjdą, pobędą, i sobie po jakimś czasie pójdą. Albo przegonią żywych do Essos.
      15. Asha władająca Żelaznymi Wyspami – tak. Myślenie życzeniowe level hard 😉
      16. Wyprawa Jona za Mur na czele dzikich – tak. Jak nie będzie klękał, to może go ze sobą zabiorą.
      17. Samwell Wielkim Maesterem – nie. Lubię Sama, ale Wielkim Maesterem nie zostaje się, bo tak. Nawet ci ustawieni mieli za sobą lata nauki, a nie tydzień pracy nowicjusza, a obawiam się, że podobnie jak w serialu Sam długo w Cytadeli nie zabawi (no chyba, że bierzemy pod uwage scenariusz, gdy w ostatnim rozdziale jesteśmy trzydzieści lat później, i Sam cały ten czas studiował. Ale Martin raczej w tę stronę nie pójdzie,).
      18. Tyrion namiestnikiem – tak. Bo dlaczego nie? Coś mu się od życia należy.
      19. Secesja Północy – tak. I wszystkich innych Królestw też.
      20. Śmierć wszystkich smoków prócz Drogona – nie. Albo zginą wszystkie, albo zostanie więcej niż jeden.
      21. Brienne w Królewskiej Gwardii – może. Paralele z Dunkiem wskazywałyby, że tak, ale logika, że za dużo musiałoby się zmienić. Wstrzymuję się.
      22. Sansa na tronie Północy – nie. Sansa nienawidzi życia na Północy, i nie chce tam wracać. Szybciej wyjdzie za południowego lorda i zostanie przed Przesmykiem. I mówię to mimo faktu, że tę książkową zaczęłam lubić.
      23. Śmierć Theona w obronie Brana – nie. Ja w ogóle wątpię, że Bran kiedykolwiek wróci przed Mur. Co Theon miałby robić tak daleko na Północy?
      24. Scena miłosna Jaime’a i Brienne – nie. Bo chociaż im kibicuję, to nie widzę, jakby miało do tego dojść.
      25. Śmierć Jaime’a i Cersei w swoich ramionach – może. Ale lepiej byłoby, żeby Jaime przeżył, i uwolnił się w końcu od tej toksycznej baby. Wstrzymuję się.
      26. Utrzymywanie przez Cersei Królewskiej Przystani do samego końca – nie. Już widzę, jak Młody Gryf jej na to pozwala.
      27. Zesłanie Jona na Mur – nie. Odejdzie (za Mur), ale nikt go tam nie wyśle.
      28. Davos w Małej Radzie – nie. No chyba, że na tronie zasiądzie JPK.
      cdn

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. 29. Odejście Nieskalanych – nie. Nieskalanych przejmie jakiś sojusznik Daenerys, jeśli ona zginie, trudno w tej chwili powiedzieć, kto to może być. Ale na pewno nikt nie będzie podejmował decyzji wagi państwowej bazując na zdaniu wojowników strony przegranej.
        30. Śmierć Missandei w Królewskiej Przystani – wstrzymuję się. Jak w przypadku Innych, ta postać nie jest postacią książkową, i zupełnie inaczej będą się toczyły jej losy.
        31. Zniknięcie populacji Reach – oj tam zniknięcie, oni po prostu popłynęli na Zachód, jak Euron nieksiążkowy zostawił wybrzeże niepilnowane… Mocne nie.
        32. Bronn w Małej Radzie – nie. W takie coś to chyba nikt nie wierzy…

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button