Lepiej późno, niż wcale. Ta maksyma będzie mi dziś przyświecać. Nowy numer CD-Action wychodzi już w najbliższy wtorek, a tymczasem ja zaproponuję Wam lekturę numeru sprzed ponad trzech tygodni. No trudno, mea culpa, zapomniałem o nim wspomnieć, gdy temat był świeży.
Dlatego właśnie teraz, bez zbędnego przedłużania, parę słów o moich tekstach. W CD-Action 03/2019 znajdziecie moją zapowiedź cyberpunkowego city-buildera Industries of Titan. Przygotowałem też recenzję gry strategicznej Scythe toczącej się w uniwersum 1920+ (wymyślonym przez Jakuba Różalskiego). No i mamy jeszcze trzy teksty publicystyczne. W interaktywnym tekście „Czym jest Bandersnatch” piszę o produkcji Netfliksa oraz o historii Imagine Software – developera, który pracował nad Bandersnatchem. W „0451” piszę o najsłynniejszym szyfrze, jaki możemy znaleźć w bardzo wielu grach wideo (i o tym, co go zainspirowało). A w tekście „Boski Romero” przyglądam się sylwetce legendarnego twórcy Dooma – Johna Romero. Pobiłem w tym miesiącu swój osobisty rekord, przygotowując aż 9 stron materiałów.
Wszystkich fanów gier wideo serdecznie zapraszam do zapoznania się z tym numerem CDA. Ale musicie się spieszyć, bo w przyszłym tygodniu zniknie z kiosków i saloników, zastąpiony przez następne wydanie.
Mam numer na półce od jakiś 2 tygodni, ale jeszcze nie miałam nawet okazji otworzyć, no cóż, muszę wreszcie wygospodarować trochę czasu i poczytać CD-Action
Święta niedługo – ja zawsze wtedy nadrabiam lekturę 😉
“Czym jest Bandersnatch” <- w tym artykule brakło mi jakiejś mocniejszej puenty albo czegoś co by to jakoś spięło w całość. Przeczytałem, ale raczej potraktowałem jak luźną formę anegdot (może podświadomie przez układ stron).
Pozostałe cztery teksty super, a ten o 0451 świetny 😀
Pomysł był taki, że to miało być „choose your own adventure”. Pomiędzy ramkami są linie pokazujące kolejność czytania i rozwidlenia, gdzie możesz wybrać ścieżkę. Dlatego też ostatni akapit tekstu (zakończenie) pasuje zarówno do historii Imagine Software, jak i do tekstu o filmie Netfliksa. Problem polega na tym, że tekst jaki podesłałem był zbyt długi do czytelnego rozplanowania go na stronie w ten sposób. Z jednej strony trzeba było robić skróty bardzo mocne, a ostatecznie i tak 3/4 czytelników nie zauważy tego jaką formułę ma tekst. Nauka na przyszłość 🙂
A za ciepłą opinię o pozostałych artykułach bardzo dziękuję.