To się nazywa niespodzianka. Grom z jasnego nieba. Chyba nikt nie spodziewał się, że niecały miesiąc po premierze trailera siódmego sezonu Gry o Tron HBO zaserwuje nam kolejny zwiastun. I to znacznie smakowitszy od poprzedniego, bo pełen scen potwierdzających nasze wcześniejsze przypuszczenia. A zatem, nie przedłużając, zapraszam Was do obejrzenia tego trailera… i do analizy.
Zwiastun rozpoczyna się znaną z poprzedniego sezonu fenomenalną kompozycją Ramina Djawadi pt. „Light of the Seven”. Obserwujemy Sansę wędrującą przez boży gaj w Winterfell i słyszymy słowa Petyra Baelisha. „Nie walcz na północy, ani na południu. Bitwę zawsze tocz w umyśle.”
Kolejne ujęcie jest nam już znane. Otwiera się brama tunelu przy Czarnym Zamku. Ostatnim razem spekulowaliśmy na temat tego, kto będzie przez nią przechodził. Drugi zwiastun nie pozostawia wątpliwości. To Bran i Meera.
W zimowych klimatach pozostaje jeszcze Jon Snow. To scena z wyprawy po „upiora”. Jon – jak wspominałem we wcześniejszych tekstach – planuje zjednoczyć Westeros pokazując wszystkim, że Biali Wędrowcy istnieją. A w tym celu musi sprowadzić do Królewskiej Przystani ożywionego trupa. Mimo, że w Królewskiej Przystani ożywione trupy nie są nowością. Dobrze się ta wyprawa nie skończy.
A tak nawiasem mówiąc, to gdyby Tyrion nie zachowywał się jak dupek w stosunku do Allisera Thorne’a, to wszyscy by o Białych Wędrowcach wiedzieli od drugiego sezonu!
Bardzo krótkie ujęcie wiwatującej ludności Królewskiej Przystani jest moim zdaniem niezwykle istotne. Najprawdopodobniej Złote Płaszcze eskortują tu Eurona Greyjoya, który odniósł właśnie zwycięstwo nad siłami Yary i Theona, a na dodatek pojmał bękarcice Oberyna.
W następnej scenie oglądamy malowany stół na zdobytej przez Dany Smoczej Skale.
Ktoś wysiada z łodzi. I chyba ten jeden jedyny raz nie jestem w stanie zidentyfikować postaci. Zbyt mało detali. Ale wydaje mi się, że scena ta ma miejsce na Smoczej Skale. Jak zresztą połowa sezonu siódmego.
Arya wraca…
…a Jaimie wędruje po murach. Prawdopodobnie murach zdobytego właśnie przez Lannisterów Wysogrodu. Co znaczy, że wkrótce umrze Olenna Tyrell.
„Przez stulecia nasze rodziny walczyły razem.” – powiada Jon Snow – „Walczyły ze wspólnym wrogiem. Pomimo różnic… walczyły razem. Musimy zrobić to samo jeśli chcemy przetrwać. Bo wróg jest prawdziwy.”
Cóż, nie żebym tu znów posądzał Jona Snow o nieuctwo (choć moim zdaniem Ygritte miała rację)… ale jeśli te zdania są wypowiedziane do kogoś z Południa, to nie mają sensu. W kontekście Białych Wędrowców nie mają sensu najmniejszego, bo podczas Długiej Nocy nikt o Andalach czy Valyrianach nawet w Westeros nie słyszał. W kontekście innych walk politycznych też są mocno wątpliwe. Słyszał ktoś o jakimś kilkusetletnim sojuszu Starków z Targaryenami albo Lannisterami? Toż sam Żelazny Tron ma raptem 300 lat.
No, chyba że Jon wypowiada te kwestie np. do Karstarków albo Umberów. Ale w takim wypadku montażysta trailera postąpił nieelegancko, zmieniając wizualnie kontekst tych słów.
Dobrze, tyle mojego wtrącenia, idziemy dalej.
Uprzedzam, że następne ujęcie jest bardzo drastyczne i może okazać się bolesnym dla wielu fanów serialu. Oglądacie to na własną odpowiedzialność… Otóż Daenerys spogląda na chorągiew Jedynego Prawdziwego Króla, po czym ją bezcześci.
Widzimy jeszcze na moment Theona. Po iskrach domyślam się, że siedzi na płonącym statku.
Następne ujęcie niestety spoiluje nie tylko serial, ale również Szaloną Teorię, którą chciałem napisać na temat zdobycia Casterly Rock w „Wichrach Zimy”. Zwróćcie uwagę, że Szary Robak i spółka wpływają do jaskini pod dużą skałą. A chwilę później będziemy mieć w trailerze scenę zdobycia zamku Lannisterów. Mam 99% pewności, że Tyrion podpowiedział Daenerys, żeby do Casterly Rock dostać się przez ujście dla – khem – nieczystości. (zresztą manewr ten wykorzystano już w Meereen) Mała ekipa wkradnie się do zamku, otworzy wrota, i niezdobyta twierdza Lannisterów padnie.
W tym momencie trailer przyspiesza, i zalewa nas cały potok fantastycznych obrazów. Na początku z bitwy pomiędzy siłami Lannisterów, a wojskami Dany. Targaryenka wpadła w furię po zdobyciu przez Jaimego Wysogrodu i zatopieniu przez Eurona floty Yary. Bitwa jest tego rezultatem.
A gdyby bitwy lądowej było nam mało, to właśnie możemy obserwować, jaką rozpierduchę Euron Greyjoy zafundował swojej bratanicy. To by było na tyle, jeśli idzie o flotę Daenerys.
Ale widzimy jeszcze przez ułamek sekundy trzy ważne rzeczy. Po pierwsze – klucz kruków kontrolowanych przez Brana.
Po drugie – Nocnego Króla, który pewnie wie, że jest obserwowany.
Po trzecie – Brana, który wychodzi z transu…
…by ujawnić, że siedzi sobie pod czardrzewem w Winterfell. I to nie sam…
Niestety mój pierwotny entuzjazm na myśl, że po raz kolejny zobaczymy Trójoką Wronę, szybko został przygaszony. Mężczyzna, który stoi obok Brana, ma włosy trochę ciemniejsze niż Max von Sydow. Prawdopodobnie jest to po prostu nowy maester Winterfell.
„Zawsze był prawdziwy” – dodaje Jon Snow z offu. To jeszcze w kontekście wroga, przeciw któremu wszyscy muszą się zjednoczyć.
Następne ujęcie jest prawdopodobnie najlepszym w całym zwiastunie. Twórcy serialu odarli lorda Berica z heroizmu jakim wykazywał się dowodząc Bractwem Bez Chorągwi. Nie pozwolili mu też umrzeć by wskrzesić Catelyn. Ale chyba w tym sezonie przynajmniej częściowo się zreflektują, dając mu naprawdę widowiskową śmierć.
A w międzyczasie…
Widzimy też scenę, którą opisałem nieco wcześniej. Ewidentnie wrota Casterly Rock zostają otwarte od środka. Dlatego trzymam się teorii „kloacznej”.
Kolejne dwa ujęcia to fragment bitwy pomiędzy Lannisterami a Daenerys, stoczonej po zajęciu przez Jaimego Wysogrodu.
Ciekawa jest też następna migawka. Znów widzimy tu bitwę morską. Tym razem jednak mamy do czynienia nie tyle z ogniem, co wprost z eksplozją. Jako że w bitwie tej nie będą uczestniczyć smoki, wnioskuję, że Euron Greyjoy dorobił się jakiejś imponującej broni.
Ale żeby nie było, że w sezonie siódmym będzie sama akcja, dostajemy też parę ujęć wolniejszych.
A skoro o wujaszku mowa… jak wiecie w poprzednim sezonie strasznie utyskiwałem na niewykorzystany potencjał Eurona Greyjoya. Wronie Oko to przecież szaleniec, mag, gwałciciel, pirat i człowiek śmiertelnie niebezpieczny. I choć nie zanosi się na to, aby wujaszek Euron zaczął nam w serialu czarować albo opowiadać o wskrzeszaniu i zabijaniu bogów, to przynajmniej mogą z niego zrobić groźnego przeciwnika. Co wnioskuję po po poniższych ujęciach.
Ekran na chwilę przygasa… ale to nie koniec zwiastuna. Po chwili słyszymy irytujący głos Sansy.
„Kiedy spada śnieg i wieje biały wiatr, samotny wilk umiera, ale stado przeżyje.” – mówi Sansa powtarzając kwestię wypowiedzianą w pierwszej książce przez lorda Eddarda Starka.
Koniec.
I jak Wam się podobał ten zwiastun? W kontekście przecieków o których pisałem wcześniej, możemy już chyba stworzyć sobie w głowie pełen obraz siódmego sezonu. Na pewno wiele rzeczy nas, fanów Pieśni Lodu i Ognia, zawiedzie. Ale myślę, że mamy też parę przesłanek do ostrożnego optymizmu.
Czy się nie mylę, zobaczymy już za niecały miesiąc.
Zapowiada się, że może tragedii nie być 😀
Najciekawszą rzeczą, której dowiedziałem się z tego tekstu, jest fakt, że będzie teoria o Casterly Rock!
No… teraz to nie wiem czy będzie, bo pewnie serial mnie ubiegnie 🙂
Nie jeśli dasz ją za tydzień!
Sugerujac się Sansą na początku będzie naprawdę dużo chodzenia
Teraz nie wiem czego żałuję, tego że spora część scenariusza wyciekła czy że ów wyciek przeczytałem 🙁
Sezon będzie dosyć ciekawy ale już chyba niczym nie zaskoczy co nie zostało zawarte w wycieku.
Ja bym zwrócił uwagę na to,że przed ostatnia scena którą serwuje nam zwiastun widzimy samego Jona na koniu. Skoro „Drużyna A” w zwiastunie podróżowała pieszo to ten koń pewnie należy do Benjena, gdyż on jako jedyna postać za murem posiada konia. Chyba że będzie to koń Nocnego Króla 😛
A tak pozatym Elliara podesłała wózek Dorana kurkami czy paczką? 😛
Dlaczego złapanie Upiora to zły pomysł, nie ważne co by Jon powiedział nikt mu i tak by nie uwierzył bo słowo to słowo a prawdziwy umarlak jako dowód to co innego…
W książce Jon już dawno na to wpadł, tylko że te upiory które trzymają w celi pod Murem nie chcą się obudzić.
Ale co to zmieni? Cersei i Euron są na tyle obłąkani, że mogą inwazję odczytać jako błogosławieństwo. A Dany nie trzeba było w ten sposób przekonywać, bo mogła sama wsiąść na smoka i Innych zobaczyć. Gdyby serial prezentował taką mozaikę sił jak książki, no to może… Ale po tych wszystkich uproszczeniach jakiegoś większego sensu to nie ma.
Aleś wymyślił z tą Danką robiącą sobie wycieczkę krajoznawczą za Mur, chodzi o przekonanie głównodowodzących wojsk jak również pomniejszych Lordów a przede wszystkim Jamiego dowódcy wojsk Lannisterów i ludzi Dany, że jest poważniejsze zagrożenie niż małe wojenki ich Królów i Królowych. Szyja kręci głową a nie odwrotnie…
Pomniejszych lordów? Chyba nie, to wszystko ma się sprowadzać do spotkania w smoczej jamie w KP, więc chyba nie zabiorą upiora na objazd po Westeros. No ale zobaczymy.
Niepotrzebnie czytacie takie wycieki psując sobie całą zabawę, a potem narzekacie, że nic was już nie zaskoczyło mocno przy oglądaniu. W drugą stronę 3 sezon Twin Peaks i wielki powrót tego serialu po 25 latach, a ludzie nie mają kompletnie pojęcia co będzie dalej, bo w przypadku tego serialu wszystko było trzymane w tajemnicy i też narzekają w podobny sposób, bo nie mają cierpliwości. Widocznie ludzie są już tak przyzwyczajeni, że wszystko musi być odkryte szybko i być podane na tacy, że Lynch swoim serialem ich trolluje testując cierpliwość dzisiejszego pokolenia „szybko, łatwo, bez wytężania mózgownicy”.
twin peaks to powinni puscic caly sezon jednego dnia a nie 🙁
W sumie racja. Twin Peaks od Netflixa byłby najlepszym rozwiązaniem 🙂
Ciekawi mnie jak wyjdzie serial Wiedźmin tej stacji. Potencjał jest wielki.
Gra Wiedźmin 3 z dwoma dodatkami postawiły tak wysoko poprzeczkę, że będzie miał olbrzymi wpływ na całą branżę gier. Już Assassin’s creed Origins czerpie z niego pomysły. Z pewnością kolejna część Elder scrolls też będzie musiała. Sama fabuła Wieśka 3 z dzikim gonem dość podobna do tej z armią białych wędrowców z PLIO/GOT. Szkoda, że to już koniec przygód Geralta. Redzi stanowczo mówią, że kolejna gra Wiedźmin to będzie już zupełnie inna historia. W przypadku serialu Wiedźmin to obawiam się tylko o klimat i budżet. Rozmach GOT z każdym sezonem zbliża się do drogich filmów kinowych. Nie wiem czy Netflix ma takie możliwości.
Nie widzę raczej powiązań fabuły wiedźmina 3 z PLIO, przecież dziki gon nawet nie składał się z trupów, ludzi chcieli raczej podbić, nie wybić. A o budżet serialu raczej bym się nie martwił. Wbrew pozorom w opowiadaniach nie było zbyt dużo spektakularnych scen. Spora część pieniędzy pójdzie pewnie na smoka, dżina i może jeszcze rzeź Cintry, o ile ją pokażą.
Bitwy, Bitwy, Bitwy jedyny powód do oglądania sezonu
tru
Wytłumaczy ktoś jedną rzecz? O co chodzi z Berickiem i samo zapalającym się mieczem świetlnym, wróć! ognistym? O ile dobrze pamiętam to owszem i w serialu i w książce lord błyskawica takim mieczem wymachiwał no, ale musiał go sobie najpierw zapalić. A ten miecz zrobił to jakby sam z siebie? Chcą na zasugerować, że to światłonośca, a Beric jest Azorem Ahai???
W książkach miecz płonął pod wpływem krwi Dondarriona. Lipnymi płonącymi mieczami posługiwał się Thoros, ale miecz Berica na serio płonął dzięki magii.
Dzięki DaeLu za odpowiedź, jakoś mi to umknęło, zawsze myślałem że miecz Dondariona też jest lipny. Dobrze wyjść z błędnego myślenia ! 🙂
Stanę w obronie Tyriona. Wszystko, co nie było daleką północą uważało upiory, innych, białych, niepotrzebne skreślić za bajki. Tyrion nie mógł postąpić inaczej i uwierzyć na widok ruszającej się łapki. To byłoby bez sensu. To nie była głupota ani krótkowzroczność, to był stan wiedzy większości świata.
Z tym że Tyrion słyszał o upiorach od ”urzędników państwowych” a nie od jakiś pijanych wieśniaków
Thorne to dla ludzi pokroju (jeśli chodzi o miejsce pochodzenia) Tyriona wieśniak. Poza tym są tylko niesprawdzone plotki. Skoro nawet dla Straży atak umarlaków był szokiem (bo był) to jak mieli to traktować mieszkańcy reszty kontynentu?
Thoros z Myr po pierwszym wskrzeszeniu Berica też mógł podpalać miecz własną krwią, jest to przedstawione w rozdziale Aryi jak wybijają Dzielnych Kompanionów w jakimś Sepcie.
DaeLu, pewna rzecz zastanawia mnie od dłuższego czasu i chętnie usłyszałbym Twoją rozmyślenia na jej temat. Podczas spotkania Melki z Dondarrionem, a także po wskrzeszeniu Jona Melka dopytuje się, co jest po drugiej stronie. Obaj odpowiadają, że nic, że pustka, że zimno i bida. Oczywistym jest, że kapłanka już dość mocno wisi nad grobem, więc interesuje się tym tematem, ale wydaje mi się, że twórcy serialu mogli chcieć przekazać tymi odpowiedziami coś więcej.
Jeśli chodzi o Białego Wędrowca to jednak ten z którym teraz walczy Jon jest trochę starszy.
Twoje komentarze pod zdjęciami jak zwykle mistrzostwo 🙂
Ostatnio wpadłam na artykuł w którym „zdradzono” prawdziwe imię Jona. Jestem ciekawa DaeLu co o tym myślisz. Czy ktoś sobie zażartował czy przez przypadek opublikowano ten tekst wyjawiając nam jeden z sekretów GoT?
Tutaj link do informacji: https://www.reddit.com/r/freefolk/comments/6hg24h/jon_snows_real_name_confirmed_posted_in_empire/
Masz tu teorie w której DaeL zdradza prawdziwe imię Jona Snow:
http://fsgk.pl/wordpress/2016/07/szalone-teorie-prawdziwe-imie-jona-snow/
Wiem czytałam, ale dzięki za info 🙂
Myślę, że to fejk. To znaczy samo imię wcale nie jest tak nieprawdopodobne, ale okoliczności tego przecieku są mocno zastanawiające. Ja dalej stawiam na Aemona w książkach i (być może) Aegona w serialu.
Chyba na Twitterze tłumaczyli się, że informację o imieniu zaczerpnęli z jakiejś fanowskiej strony gdzie imię to zostało odczytane z ruchu warg Lyanny. W sumie ujęcie notatki w ten sposób wskazuje na brak kompetencji ze strony autora tej informacji gdyż nie stwierdził w niej takiego źródła pochodzenia wiadomości.
*Assassin’s Creed
Dzięki, poprawiłem.
Szarża azbestowych Dothraków zrobiła mi dzień 😀
Czy tylko ja jestem team Night King??
Mi to, cerebro i wylogowywanie z Kruka. 😀
Zastanawiam się czy inni są w ogóle źli. Poza tym że są pewnie wkurzeni na dzieci lasu za tuning nocnego króla o który nie prosił… to że są skierowani przeciw ludziom to raczej sprawka dzieci lasu, nie samych innych, bo takie było pierwotne założenie przy ich tworzeniu. Wydaje mi się że te spiralne symbole są układane po to żeby pokazać że prawdziwa północ pamięta jeszcze lepiej niż ta bardziej Południowa 😉 No ale to takie moje gdybanie.
Na anglojęzycznych forach są dwa obozy. Jedni twierdzą, że to z powodu wielkiego mrozu Inni migrują. A reszta jest zdania, że wraz z Innymi pojawia się przenikliwy chłód. Nikt póki co nie zna dokładnych motywacji Białych wędrowców prócz tego, że zostali stworzeni jako broń przeciw ludziom. W sadze na ten moment jeszcze mniej o nich wiadomo niż w serialu. Epizod 6×5 o genezie ich powstania wiele zaspoilerował. Eksperyment wymknął się spod kontroli Dzieci lasu skoro nawet z nimi walczą.
Jeśli Jamie faktycznie szarżuje na smoka to ciekawe czy :
a) smok haniebnie przegra?
b) Jamie (niedoszły morderca dziecka) przegra?
c) Jamie trafi do niewoli?
Zdaje się, że w ostatniej chwili Bron miał go złapać za kołnierz i przemówić do rozsądku.
No to ma wielkie szczęście ten smok.
Podobno GRRM miał na swoim blogu napisać, że nie brał uczestnictwa w czhmś tam, bo kończy WW, a MOŻE nawet SoW. Jakoś mi tak chodzi podskórnie, że po pierwsze – WW wyjdą zaraz po serialu, po drugie – odstęp pomiędzy dwoma ostatnimi tomami nie będzie już tak sakramencko długi. Gdyby nie serial, to o książce wydawanej w takim tempie nikt by juz nie pamiętał…
no jasne, bo przed serialem nikt tej ksiazki nie czytal i nie miala ona ani jednego fana, to dlatego martin napisał kilka czesci, zeby smiesznie bylo
Niestety długość odstępu między wichrami a snem może znów być spora – w momencie wydania tańca Martin mówił, że ma już część wichrów napisanych. I później tempo siadło na długie lata 🙁 Teraz wygląda to dość podobnie. Aczkolwiek bardzo chciałbym się mylić.
Powiedzmy, że anglojęzyczna wersja Wichrów zimy pojawia się na koniec 2017 roku to polskie wydanie dopiero będziemy mieli na wiosnę 2018.
I znów pewnie z powodu objętości podzielą to na dwie części.
Teoretycznie ostatni tom powinien być najłatwiejszy do napisania. Najmniej wątków, najmniej kluczowych postaci, wojna z Innymi.
Nie sądzę jednak, że Sen o wiośnie szybciej dostaniemy niż w 2021/2022.
O ile w ogóle zdąży to Martin napisać.
Pozostaje mieć nadzieję, że Martin pisze obie części jednocześnie. Wtedy czas oczekiwania nieco by się skrócił.
Zimno produkowane przez Innych może nie mieć wcale charakteru magicznego. Biorąc pod uwagę, że ludzie wydzielają ciepło (co możemy sami odczuć, znajdując się w większej grupie ludzi), Inni mogą tak samo nieść ze sobą chłód.
Inni produkowano są od matrycy, coś jak kostki lodu 🙂 a ci łucznicy to chyba należą do tatusia Lorda Grubaska, mają inne kubraczki niż lanniswojacy (na rodowym herbie jest czerwony łucznik na zielonej tarczy wiec pasuje).
Obstawiam,że to zdjęcie z cumujaca łodzią może jest pstryknięte gdzieś w okolicach Wschodnie Straznicy, tylko jakoś śniegu w sumie brakuje :/
Akurat Dael’u muszę się nie zgodzić co do podpisu pod obrazkiem odnośnie Harrena Czarnego. Chyba przegapiłeś krótkie rządy Dalton Greyjoya zwanego Czerwonym Krakenem. Podczas Tańca Smoków splądrował całe wybrzeże Westeros na południe od Żelaznych Wysp. W ogóle można dostrzec kilka podobieństw pomiędzy Daltonem i Euronem. Obydwoje byli młodszymi braćmi, których starsi bracia zginęli w podejrzanych okolicznościach. Obydwoje do czasu przejęcia władzy większość czasu spędzali na łupieniu i zabawie w pirata. Obydwoje łupili południe Westeros (w przeciwieństwie do np. Balona i Victariona). Zarówno Czerwony Kraken jak i Wronie Oko byli posądzani o szaleństwo a także obaj zdradzali słabość do bękarcich córek lordów których pokonali. Pojawia się zatem pytanie czy Euron również zginie w podobny sposób do swojego przodka.
W końcu za czwartym razem napisałeś „obaj”! Ja rozumiem, że młodsi bracia, ale już dorośli. Ewentualnie mógłbyś napisać „obydwoje” porównując Eurona z Theonem… 😛
PS Dael: znowu ten przecinek pomiędzy „mimo” i „że”, i to dwukrotnie! Kiedyś Ci już chyba zwracałem uwagę (czy nie wynika to z tego, że zaczynasz tym zwrotem zdania i instynkt nakazuje Ci wstawić gdzieś przecinek?). 😀
Tu wszystko przewidywalne a w książce nikt nie wie gdzie to pójdzie.
Liczę na jakieś spektakularne pokonanie Eurona przez np. smoki – śmiertelnie nie lubię tej postaci.
Zastanawia mnie jak będzie wyglądało uprowadzenie tego „zombiaka” od strony logistycznej. Po doświadczeniach wyniesionych z Hardhome (serialowy) Jon nie może liczyć na to, że jeden z tych ożywionych przez NK trupów będzie się wałęsał gdzieś w pobliżu Muru i wtedy będzie go można bez problemu złapać. Nie da się ukryć, że drużyna Jona musi się udać dalej od Muru. Po krajobrazie z ujęć scen za Murem można wywnioskować, że udali się (pieszo?) dość daleko od niego. Stawiam na to, że napotkają (pewnie poczują zwiększające się zimno i Jon będzie wiedział co się zbliża) na armię NK i zapewne będą musieli zwiewać, ale w ostatniej chwili Dany (wraz z smokami) przybędzie z odsieczą. Podejrzewam, że gdy smoki odeprą ogniem armię NK uda się w tym całym zamieszaniu pochwycić jednego z „zombiaków” i… właściwie co dalej? Wezmą go na sanki i będą holować skrępowanego linami do Muru piechotą (Gendry ma muskuły wyrobione poprzez wiosłowanie, więc z ciągnięciem sanek sobie poradzi, o ile przeżyje hehe) a Dany będzie ich osłaniać? A może wszyscy pozostali uczestnicy wyprawy przy życiu (oprócz Jona rzecz jasna) i uprowadzony „zombiak” załadują się na smoki i odlecą czym prędzej za Mur? Czy też Dany nakaże Drogonowi pochwycić w szpony jakiegoś „zombiaka”, a reszta będzie po prostu uciekać? Ktoś ma jakiś inny pomysł?
Ciekawe co to za scena kiedy Jon jest ukazany od tylu, na końcu trailera.
Ktoś ma jakiś pomysł?