KsiążkiSeriale

Wielki Turniej Westeros i Essos. Faza pucharowa. Runda 2A.

Uffff… Faza grupowa za nami. Wzięło w niej udział aż 244 wojowników (12 grup po 20 osób plus 4 „zapomniane” postaci, które przeszły bezpośrednio do baraży). W ciągu dwóch miesięcy udało nam się wyłonić 64 twardzieli, którzy trafili do fazy pucharowej. Od dzisiaj zaczynają się pojedynki jeden na jednego. Krwawe, szybkie, bez litości. I bez niedomówień.

Ale nim przejdziemy do do samych walk, muszę wyjaśnić w jaki sposób ustaliłem drabinkę pucharową. Wbrew pozorom los odgrywał tu rolę drugorzędną. Moim podstawowym celem było stworzenie systemu, który zagwarantuje trzy rzeczy. Po pierwsze – faworyci nie trafią na siebie na początku turnieju. Po drugie – postaci, które były razem w tej samej grupie nie trafią na siebie w początkowej fazie rozgrywek. Po trzecie – postaci z dwóch grup „essoskich” nie trafią na siebie w początkowej fazie rozgrywek.

Aby spełnić te założenia, przyjąłem następującą formułę:

  • Postać z 1 pozycji w grupie A walczy z postacią z 5 pozycji w grupie L, postać z 1 pozycji w grupie B walczy z postacią z 5 pozycji w grupie K, itd…
  • Postać z 2 pozycji w grupie A walczy z postacią z 4 pozycji w grupie L, postać z 2 pozycji w grupie B walczy z postacią z  pozycji w grupie K, itd…
  • Postaci z 3 pozycji we wszystkich grupach trafiły do wspólnego koszyka z postaciami z baraży. Pary zostały rozlosowane.
  • Rozdzielając postaci z miejsc 1 starałem się zachować się pomiędzy nimi maksymalną „odległość”, gwarantującą, że nie trafią na siebie wcześniej niż w 4 rundzie.

System zadziałał, moim skromnym zdaniem, całkiem sprawnie. Dokonałem tylko jednej „ręcznej” poprawki, dzięki czemu unikniemy przedwczesnego Cleganebowl (o ile w ogóle do niego dojdzie).

A oto tabelka z rozkładem zawodników:

Niby prosta rzecz... a zajęła mi więcej czasu niż się spodziewałem.
Niby prosta rzecz… a zajęła mi więcej czasu niż się spodziewałem.

Ale dość już o technikaliach, przejdźmy do samych walk. Ze względu na ogromną ilość zawodników postanowiłem podzielić naszą drugą rundę na dwie fazy – A i B. W każdej z nich odbędzie się 16 pojedynków pomiędzy 32 zawodnikami. Zaczynamy od lewej strony naszego pucharowego grafu.

Pojedynek 1

  • Ser Barristan Selmy (zwany Śmiałym) – jeden z najlepszych rycerzy swego pokolenia. Odznaczył się wyjątkowym męstwem podczas Wojny Dziewięciogroszowych Królów, buntu Duskendale i rebelii Balona Greyjoya. Był rycerzem Królewskiej Gwardii Aerysa II i Roberta Baratheona (jako Lord Dowódca), jak również pretendentki do tronu Daenerys Targaryen. Ma 63 lata.
  • Ygritte – dzika, dziewiętnastoletnia włóczniczka. Cieszy się zaufaniem Mance’a Raydera. Brała udział w wyprawie za Mur oraz ataku na Czarny Zamek.
[yop_poll id=”15″]

Pojedynek 2

  • Victarion Greyjoy – młodszy brat Balona i Eurona Greyjoyów, Lord Kapitan Żelaznych Wysp. Wsławił się złupieniem Reach podczas Rebelii Roberta oraz spaleniem floty Lannisterów w trakcie Rebelii Balona (Victarion własnoręcznie podpalił okręt flagowy Tywina Lannistera). Przegrał w swym życiu tylko jedną bitwę morską.
  • Shagga, syn Dolfa – członek klanu Kamiennych Kruków z Doliny. Spędził życie walcząc, gwałcąc i rabując. W trakcie bitwy nad Zielonymi Widłami przeżył kilkukrotne trafienie z łuku.
[yop_poll id=”16″]

Pojedynek 3

  • Ser Bronn znad Czarnego Nurtu – najemnik, uratował życie Tyriona Lannistera pokonując ser Vardisa Egena, pasowany na rycerza po Bitwie nad Czarnym Nurtem.
  • Obara Sand – nieślubna córka Oberyna Martella, znana z umiejętności walki włócznią oraz szybkiego wpadania w złość.
[yop_poll id=”17″]

Pojedynek 4

  • Eddard Stark – Lord Winterfell i Namiestnik Północy. 36-letni weteran Rebelii Roberta oraz buntu Balona Greyjoya. Sprawny szermierz i dowódca, utyka z powodu rany nogi.
  • Robert Baratheon – władca Siedmiu Królestw. Swym młotem bojowym zabił Rhaegara Targaryena i walnie przyczynił się do zdobycia wyspy Pyke podczas Rebelii Balona Greyjoya. Miłość do wina i jedzenia znacznie osłabiła jego zdolności bojowe. Miał 36 lat.
[yop_poll id=”18″]

Pojedynek 5

  • Silny Belwas – potężny, ważący niemal 130 kg eunuch. Mistrz walk na arenach Meereen, twierdzi, że nie przegrał w życiu ani jednego pojedynku. Wsławił się zabiciem Oznaka zo Pahla – czempiona Meereen Jest ochroniarzem królowej Daenerys.
  • Trójoka Wrona – zielony jasnowidz i czarownik, niegdyś znany jako Brynden „Bloodraven” Rivers, jeden z Wielkich Bękartów. Przykuty do drzewa, ale nadal zdolny do używania swych magicznych talentów.
[yop_poll id=”19″]

Pojedynek 6

  • Grzechocząca Koszula – niewysoki dowódca w armii dzikich, noszący dziwaczną zbroję z ludzkich kości. Dowodził grupą dzikich, którzy schwytali Jona Snow i Qhorina Półrękiego. Zdradliwy i żądny krwi.
  • Randyll Tarly – ojciec Sama Tarly’ego, Lord Horn Hill. Jeden z najlepszych dowódców wojskowych w Westeros. Dowodził w bitwie o Ashford pokonując Roberta Baratheona i własnoręcznie zabijając Lorda Cafferena. Brał udział w bitwie nad Czarnym Nurtem oraz pod Duskendale, gdzie rozbił część sił Północy i wziął w niewolę Robetta Glovera. Nosi valyriański miecz zwany Jadem Serca.
[yop_poll id=”20″]

Pojedynek 7

  • Khal Drogo – wybitny dothracki wojownik, wódz największego z khalasarów. Pokonał khalasar Khala Ogo, własnoręcznie zabijając przeciwnika.
  • Ser Alliser Thorne – targaryeński lojalista, bronił Królewskiej Przystani przed wojskami Lannisterów. Za swój opór został zesłany na Mur, gdzie urósł do rangi dowódcy zbrojnych Wschodniej Strażnicy
[yop_poll id=”21″]

Pojedynek 8

  • Thoros z Myr – czerwony kapłan R’hllora, uczestnik, a nawet zwycięzca wielu turniejów organizowanych w Królewskiej Przystani. Odznaczył się męstwem podczas szturmu na Pyke, kiedy jako pierwszy pokonał mur twierdzy. Wysłany jako podkomendny Berica Dondarriona w celu schwytania Gregora Clegane. Został członkiem Bractwa Bez Chorągwi.
  • Mors Umber – zwany Wronojadem, według legendy odgryzł głowę wronie, która wydziobała mu oko. Uczestniczył w Bitwie pod Tridentem, gdzie stracił dwóch synów. W trakcie Wojny Pięciu Królów Wronojad pozostał na Północy, wspierając Wymana Manderly’ego w budowie floty. Po śmierci Robba, opowiedział się po stronie Stannisa. Ma 65 lat.
[yop_poll id=”22″]

Pojedynek 9

  • Greatjon Umber – według Jaime’go Lannistera jeden z najsilniejszych ludzi w Westeros, uczestnik bitwy pod Oxcross oraz ataku na kopalnie złota wokół Castamere. Pojmany podczas Krwawych Godów po tym jak gołymi rękami zabił jednego i ranił trzech innych ludzi Freyów.
  • Dagmer Rozcięta Gęba – w młodości jeden z najniebezpieczniejszych Żelaznych Ludzi. Był towarzyszem Balona Greyjoya i dowódcą zbrojnych w twierdzy Pyke. Dowodził w ataku na Torrhen’s Square, który odciągnął siły Starków z Winterfell.
[yop_poll id=”23″]

Pojedynek 10

  • Ser Gerold Dayne – zwany Ciemną Gwiazdą. Rycerz pochodzący z bocznej gałęzi rodu Dayne. Uznany za niegodnego bycia Mieczem Poranka. Przeprowadził nieudany zamach na Myrcellę.
  • Ramsay Snow – bękart Roose’a Boltona, żądny krwi psychopata, uwielbiający polowania na ludzi i tortury. Podstępem zdobył Winterfell, oraz wyrżnął przybywające z odsieczą siły Starków dowodzone przez Rodrika Cassela.
[yop_poll id=”24″]

Pojedynek 11

  • Ser Brynden Tully – zwany Blackfishem. Powszechnie uważany za świetnego rycerza i doskonałego dowódcę. Zdobył sławę walcząc w Wojnie Dziewięciogroszowych Królów u boku Barristana Selmy’ego. Brał udział w Rebelii Roberta oraz Wojnie Pięciu Królów (jako doradca i dowódca armii Robba Starka). Dowodził grupą zbrojnych która wciągnęła Jaimego Lannistera w zasadzkę w Bitwie w Szepczącym Lesie, awangardą w Bitwie Obozów i zwiadem podczas kampanii w Krainach Zachodu. Ma 55 lat.
  • Maege Mormont – zwana Niedźwiedzicą, siostra Lorda Dowódcy Nocnej Straży Jeora Mormonta. Uczestniczyła w Bitwie w Szepczącym Lesie i dowodziła siłami, które zrabowały bydło w Krainach Zachodu. Dostała misję dotarcia do Howlanda Reeda.
[yop_poll id=”25″]

Pojedynek 12

  • Beric Dondarrion – zwany Lordem Błyskawicą. Uczestnik wielu turniejów. Dowodził siłami, które miały schwytać Gregora Clegane. Po śmierci króla Roberta założył Bractwo Bez Chorągwi, stosując w Dorzeczu wyniszczającą siły Lannisterów wojnę podjazdową. Umierał siedem razy. Ma 23 lata.
  • Jeor Mormont – zwany Starym Niedźwiedziem. 997 Lord Dowódca Nocnej Straży. Potężnie zbudowany, uczestnik dziesiątków patroli za Murem.
[yop_poll id=”26″]

Pojedynek 13

  • Oberyn Martell – zwany Czerwoną Żmiją. Niezrównany wojownik, poeta, uczony i truciciel. W wieku 16 lat użył trucizny by zabić (w pojedynku do pierwszej krwi) lorda Edgara Yronwooda. W młodości walczył jako najemnik w kompanii Drugich Synów (a następnie we własnej kompanii). Studiował w Cytadeli, wykuwając sześć ogniw łańcucha maestera. Walczył w obronie Tyriona Lannistera i zginął z ręki Gregora Clegane (zadając mu wszakże śmiertelną ranę).
  • Smalljon Umber – syn Greatjona. Wbrew imieniu był równie potężny jak jego ojciec. Był członkiem osobistej gwardii Robba Starka. Uczestniczył w Bitwie w Szepczącym Lesie. Podczas Krwawych Godów przewrócił ogromny stół by zasłonić Robba Starka, ale sam został trafiony bełtem kuszy, a następnie skrócony o głowę toporem.
[yop_poll id=”27″]

Pojedynek 14

  • Qhorin Półręki – żywa legenda Nocnej Straży, jeden z najlepszych zwiadowców, pełni też funkcję zastępcy dowódcy Wieży Cieni. Stracił wszystkie (poza kciukiem) palce prawej dłoni, ale nauczył się walczyć lewą ręką. Był przyjacielem Mance’a Raydera, przed jego dezercją.
  • Styr (Magnar Thennu) – przywódca Thennów, omyłkowo wzięty przez Jona za Króla Za Murem. Dowodził wyprawą za Mur i atakiem na Czarny Zamek.
[yop_poll id=”28″]

Pojedynek 15

  • Ser Jorah Mormont – pasowany na rycerza za odwagę podczas szturmu na twierdzę Pyke, zwycięzca turnieju w Lannisporcie, uciekł z Westeros przed karą za handel niewolnikami. Był najemnikiem w Lys i Volantis, a następnie rycerzem Daenerys Targaryen. Pokonał w walce Dothraka Qotho, przyczynił się do wszczęcia buntu niewolników w Meereen. Po wygnaniu z dworu Daenerys wpadł w ręce łowców niewolników. Przyłączył się do kompanii Drugich Synów.
  • Robett Glover – jeden z dowódców armii Północy, rywalizujący z Roosem Boltonem. Uczestniczy w Bitwie nad Zielonymi Widłami oraz zdobyciu Harrenhal. Z rozkazu Roose’a Boltona dowodził siłami Północy pokonanymi pod Duskendale. Został schwytany podczas próby odwrotu. Po uwolnieniu zadeklarował się jako stronnik Stannisa.
[yop_poll id=”29″]

Pojedynek 16

  • Stannis Baratheon – młodszy o rok brat Roberta, prawowity król Westeros. Nieco mniejszy od braci, ale nadal wysoki i barczysty. Uważany za jednego z najwybitniejszych dowódców wojskowych w Westeros. W młodości dowodził obroną Końca Burzy oraz szturmem na Smoczą Skałę. W trakcie Rebelii Balona Greyjoya rozbił Żelazną Flotę przy Pięknej Wyspie, taranując swoim statkiem flagowym okręt Aerona Greyjoya. Dowodził i brał udział w walkach na Wielkiej Wyk. Przegrał Bitwę nad Czarnym Nurtem. Jego największym zwycięstwem było rozbicie 100 tysięcy dzikich przy pomocy 1500 konnych żołnierzy w bitwie pod Murem.
  • Ser Osmund Kettleblack – wysoki i muskularny najemnik, weteran wojen toczonych przez Lys i Tyrosh. Twierdzi, iż został pasowany na rycerza przez Roberta Stone’a. Przyjęty do Królewskiej Gwardii na polecenie królowej Cersei. W Bitwie nad Czarnym Nurtem strzegł króla Joffreya. Jaime Lannister uważa, że ser Osmund nie powinien był zostać gwardzistą, ale docenia jego kunszt wojenny.
[yop_poll id=”30″]

 

To mi się podoba 0
To mi się nie podoba 0

Related Articles

Komentarzy: 137

  1. !!! Uwaga. SPAM alert !!!

    wszystkim osobom które zastanawiają się na kogo oddać głos w pojedynku Stannisa Baratheona z Osmundem Kettleblackiem , usłużnie pomogę:

    a) scena następująca po zgrillowaniu „Mance Raydera” jest naprawdę piękna. Zwróćcie uwagę jak wspaniale Światłonośca błyszczy. Gdy ludzie mówią o mieczu Stannisa, zwykle przytaczają cytat ze smoczej skały (Davos) lub ten gdy Aemon „ogląda” miecz razem z Tarlym. A może miecz jest kamieniem probierczym poczynań Stannisa i zaczyna tak pięknie lśnić dopiero gdy ten ratuje dzikich przed innymi lub też po zniszczeniu Rogu Joramuna. Tak czy inaczej, Baratheon ruszył na wojnę z Innymi i widzimy jak (jego miecz się cieszy xD) jego oręż nabiera mocy.
    Pozwolę sobie wrzucić cytat:
    „Stannis Baratheon wydobył Światłonoścę. Miecz rozbłysnął żywym światłem, czerwonym, żółtym i pomarańczowym. Jon widział to już nieraz… ale nie w takiej formie. Nigdy przedtem tak nie było. Światłonośca stał się słońcem przekutym w stal. Gdy Stannis wzniósł oręż nad głowę, ludzie musieli odwracać wzrok albo zasłaniać oczy. Ogień płonący w wykopie cofnął się przed tą burzą światła niczym mały pies kulący się przed większym. Nawet sam Mur przybierał kolor czerwieni, różu bądź oranżu, gdy na powierzchni lodu tańczyły barwne fale. /Czy to jest moc królewskiej krwi?/”
    Wielu ludzi podważa autentyczność Światłonoścy, wskazując jednocześnie innych pretendentów do tytułu Azora Ahai. Chciałbym zwrócić uwagę na dość istotny w przypadku tego miecza element poświęcenia. Stannis jako jedyny z potencjalnych AA oddał coś dobrowolnie (taki jest właśnie sens poświęcenia):
    – spalenie siedmiu – wszyscy wiemy jaki jest stosunek Stannisa do religijności (bogowie są sokołami w jego menażerii). Dokonując tego aktu, postawił jednak na szali zaufanie sporej części poddanych a wiemy, że ze wzbudzaniem miłości wśród ludu nigdy nie radził sobie tak dobrze jak jego bracia,
    – zabicie Renlyego – wiemy, że po śmierci brata, Stannis miał wiele nieprzespanych nocy. Metoda jaką pozbył się uzurpatora jest też dosyć znaczącą ujmą na jego cennym honorze,
    – Koniec Burzy, Smocza skała – udając się na północ, Stannis pozostawił swoje zamki słabo obsadzone. Szczególnie w przypadku Smoczej Skały możemy mówić o poświęceniu, ponieważ król od początku zdaje sobie sprawę o nieuchronności jej utraty (rozmowa o jak najszybszym wydobywaniu obsydianu dla Nocnej Straży),
    Ponadto musimy pamiętać, że opinie Aemona na temat legendarnego miecza są błędne i nie należy im ufać. Jest to stary, zgorzkniały, ślepy, obłąkany (jak większość Targaryenów) dziwak. Jakby tego było mało, jest też maestrem, a wszyscy doskonale wiemy jakie jest podejście zakonu do spraw magii. W skrócie: furda valyriańska stal, LB jest najlepszym mieczem ever 😀

    b) pamiętajcie o tym, że OTK wszędzie nosi ze sobą wiadro pijawek oraz grilla turystycznego,
    c) Jego jest furia. Tak naprawdę to mur został wzniesiony po to aby chronić Białych Wędrowców przed Stannisem,
    d) jeżeli stworzenie Siedmiu Królestw kiedykolwiek miało jakiś sens, to jest nim właśnie Stannis Baratheon.

    Wersja TL;DR: głosujcie na Stannisa :v

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. No kolego popłynąłeś, tylko tyle powiem bo Ty chyba o jakimś innym Stannisie czytałes niż ja…

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. prawdopodobnie czytaliśmy te same książki tylko Ty nie umiesz w hype’owanie Stannisa The Mannisa :v

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
    2. Chyba trochę naciągasz fakty 🙂 Światłonośca to najwyżej jakiś psychologiczny efekt mógłby wywrzeć.
      Moim zdaniem to by była wyrównana walka. Kettleblack może nie jest jakimś ósmym cudem świata, ale to solidny i doświadczony wojownik. Z kolei Stannis ma te cudowne geny Baratheonów i jest dużo młodszy niż w serialu (jakieś 35-36 lat). Wprawdzie nigdy nie pchał się do bitki i lubił dowodzić z tyłów, ale parę razy był w samym środku bitwy (Piękna Wyspa, Wielka Wyk). IMHO lekkie wskazanie na Stannisa, bo jest jednak dużo inteligentniejszy od Kettleblacka i zawsze mógłby użyć jakiegoś podstępu.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Może i troszeczkę przykolorowałem z tym przenośnym grillem ale Kettleblack i tak wywinął się sianem bo mimo usilnych prób nie znalazłem żadnego fragmentu dotyczącego jego niezdarności, który bym dał radę uwypuklić. Zbieram siły na ewentualną potyczkę z Jorahem Mormontem.

        A co do psychologicznego efektu, zastanawiam się jakby zareagował Ogar gdyby był świadkiem przytoczonej sceny.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
    1. Obstawiam finał Oberyn – Areo. A z obecnych pojedynków to najbardziej wyrównany jest ten pomiędzy Nedem a Robertem.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    2. jeśli „ponownie” doszłoby do walki Oberyn vs Góra, bez zawahania stawiam na Gada z Dorne. Różnica klas była widoczna.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Chyba że znowu zaczął by kozaczyć „You raped her, you murdered her…” itp. 😛

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
    1. Wszystko się chyba rozbija o to, czy Trójoka Wrona byłby w stanie wcielić się w Belwasa. Wiemy, że (wyjąwszy Brana zdalnie sterującego słabym na umyśle Hodorem) sztuczki takiej próbował Varamyr. Bezskutecznie. Ale być może Trójoka Wrona jest potężniejszym zmiennoskórym? Trudno powiedzieć.
      Ja bym mimo wszystko stawiał na Belwasa.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    2. ja przyznam, że chwilkę się wahałem ale ostatecznie zagłosowałem na Belwasa. To jeden z moich ulubionych wojowników. Belwas to eunuch. Kto chciałby zawładnąć ciałem eunucha? Ja na miejscu Trójokiej Wrony bym się bał, że mi tak zostanie (jak przy robieniu głupich min). A tak na poważnie to założyłem, że podczas pojedynku Belwas zna możliwości przeciwnika (oglądał pierwszą rundę) i być może podczas gniewnej szarży jest nie do opanowania. Drzewo ginie. Belwas win!

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    3. To proste, Belwas mimo że jest świetnym wojownikiem to jest, łagodnie mówiąc, dość prostym człowiekiem. Zważywszy na to podejrzewam że najlepszy ze zmiennoskórych bez problemu wniknąłby w jego umysł 🙂

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    4. Nie rozumiem jak można nie głosować na Bloodravena. Inni idą na południe nie zważając nawet na Stannisa, bo po ich stronie jest Brynden Rivers!

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  2. Arya vs Góra? Bez wątpienia głosuje na Arye! Przebiegłaby mu pomiędzy nogami i przecięła tętnica udową!
    Ned ma bardzo zła sytuację przez to, że uczestniczy w tym turnieju z dziką kartą.
    Moim osobistym faworytem jest Oberyn, ale myślę że wygra Wun Wun.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  3. Według mnie dopuszczenie Wun Wun’a do turnieju jest trochę przesadzone. On jest kilka półek wyżej nawet Góry – przecież to olbrzym! 😀 Równie dobrze walczyć by mogły smoki 😉

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Donal Noye poradził sobie z olbrzymem z reką w… z jedną ręką. Więc nawet dla Ser jaime’ go jest szansa. Jest też Godrey Farring zwany Olbrzymobójcą (joke) xD

      No i ja jakoś ciągle widzę szanse dla Oberyna w takim starciu. Szybkość + duży zasięg broni + trucizna. Oto klucz do zwycięstwa nad olbrzymem.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Z tego co pamiętam to Donal nie zrobił tego samodzielnie – wziął ze sobą dwóch włóczników i dwóch łuczników. Rzecz jasna to z jego ręki zmarł olbrzym, ale obecność i pomoc czterech towarzyszy na pewno mu w tym pomogła.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
    2. Nie był bym tego taki pewien. To olbrzym to prawda, ale on walczy właściwie instynktownie (wielką kłodą), brak mu wytrenowania i obejścia z bronią. Z takim Oberynem mógłby mieć spore problemy, jak i ze wszystkimi szybkimi wojownikami.
      Podobnie zawsze podczas pojedynków dzikich biorę pod uwagę, że ich bronie są dość prymitywne, kamienne czy też z brązu. Z rzadka mają porządny miecz.
      Co do samego turnieju, to widzę, że poświęciłeś temu rozkładowi sporo pracy i nie mogę się doczekać finału.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. W ŚLIO jest napisane, że olbrzymy mają bardzo słaby wzrok. Nie są też zbyt bystre. To ich dwie główne słabości.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
  4. Eddard vs. Robert … można rzec bratobójczy pojedynek. Ja mimo wszystko stawiam na Roberta. Zanim się spasł był jednym z największych wojowników w Westeros. Myślę że siła i ta baratheonowska furia mu pozostały no i chyba nie zapomniał jak się walczy 😉 Ned w dodatku kulawy (Ned kojarzy mi się jako dobry władca i solidny wojownik ale bez tego czegoś, tego co miał np. Robert czyli takiej k*rwicy w czasie walki) … Chyba że Robert rozpruty przez dzika walczy? Aha i co do walki Beric vs. Mormont. Dondarrion niby o tyle lepszy? W czym? W zmartwychwstawaniu chyba. Gość dał się 7 razy zabić! A Mormont chyba też nie bez przyczyny był dowódcą Nocnej Straży. Musiał też mieć cechy dobrego wojownika. Jedynie wiek przemawia za „Lordem błyskawicą”. Ale zasady z tego co pamiętam są takie że wojownik jest w takiej formie jak w momencie śmierci. Beric zginął oddając życie Lady Stoneheart, był już 7 razy przywoływany przez Thorosa a każde wskrzeszenie ponoć go osłabiało.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Może się nie znam, ale nie rozumiem, czemu nikt nie docenia Neda? Chciałabym pominąć serial, bo wypacza mnóstwo postaci, sytuacji i okoliczności. Jednak w tej konkretnej scenie oddała książkę nieźle: a mowa o pojedynku Neda z Jaime’m w Królewskiej Przystani. Lannister w swojej genialnej formie, młodszy od Starka, a pojedynek wcale nie był taki jednostronny.
      Akurat w Turnieju stawia się go w niepełnym zdrowiu (noga), to daje mu znikome szanse na zwycięstwo, ale nie róbmy z niego bezradnego wojownika… Ned sam zresztą mówił o sobie, że woli nie pokazywać potencjalnym przeciwnikom, na co go stać (udział w turniejach). Nie przechwalał się, nie emanował swoimi umiejętnościami, ani nie wyzywał nikogo na porównawcze pojedynki. Czyżby dlatego go dyskryminowano?
      Konfrontacja ze spasionym Robertem jest dla mnie jednoznaczna: Robertowi na stare lata zostały wspomnienia chwały i słowa, które upiększały rzeczywistość. Spasiony, spity nie najmłodszy były-wojownik chyba nie byłby problemem dla Starka, który – w przeciwieństwie do Roberta – nie lekceważył przeciwnika.

      A co do Trójokiej Wrony – Hodor jest ogólnie niegroźnym człowiekiem, choć ma spore możliwości. Te możliwości wykorzystuje dopiero Bran, kiedy się w niego wwarguje. Pomyślmy, co mógłby zrobić Brynden-doświadczony zielony jasnowidz-warg z Belwasem, który również inteligencją nie grzeszy. Podejrzewam, że opór w przejęciu byłby mały. A przypomnienie kwestii jego kastracji ma zerowe znaczenie w tym przypadku, nawet, jeżeli było żartem 😉

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Ja bym się jednak skłaniał ku temu, że inteligencja ma tutaj drugorzędne znaczenie. Nie spodziewam się, żeby dzika którą próbował zawładnąć Varamyr była jakimś tytanem intelektu, niemniej udało jej się oprzeć. W moim przekonaniu bardziej liczy się wola walki, silne poczucie niezależności lub też pewność siebie i przekonanie o własnej sile. Tych atutów Belwasowi na pewno nie zabraknie.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
      2. Co do Neda. Poprostu jakoś w głowie utkwił mi fragment kiedy Sansa przebywająca w „Orlim Gnieździe” zobaczyła Robara Royce’a i wspominała jak Robar zawożąc Waymara na mur zatrzymał się w Winterfell i ćwiczył na dziedzińcu z Nedem i sir Rodrikiem. Podobno Royce obijał ich notorycznie a on też już pierwszej młodości nie był ;). No i może faktycznie Ned był poprostu na tyle skromny że ciężko było go zapamiętać jako wojownika.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. Yohn Royce nie Robar. Robar to syn Yohna, który służył w tęczowej gwardii Renly’ego.

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
    2. Technicznie rzecz biorąc to dał się zabić sześć razy. Ten siódmy to była smierć dla ożywienia Catelyn. Ale myślę, że go nie doceniasz. Beric uczestniczył w dziesiątkach wypadów partyzanckich. I Sandorowi też dał nieźle popalić. A Jeor… on jest naprawdę bardzo stary. 69 lat.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    3. Właśnie baratheonowska furia może zgubić Roberta, a Ned z dwuręcznym valyriańskim mieczem pokonałby go zasięgiem, tylko ta noga :/

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    4. Dał się zabić 6 razy. No i komu! Ogar, Góra. Toż to najlepsi wojownicy Westeros. A Stary Niedźwiedź był, no… stary. W dodatku jest gdzieś takie zdanie. Ktoś pyta się Jona dlaczego ćwiczy, skoro jest już Lordem Dowódcą. A Jon na to, że Mormont nie ćwiczył za wiele i dokąd go to doprowadziło?

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  5. Jestem tu nowa i przede wszystkim chciałam pogratulować Ci DaeLu tak wspaniałej roboty. Dzięki Twoim teoriom ponowna lektura PLiO stała się o wiele ciekawsza. Przeczytałam już prawie wszystkie Szalone Teorie, zostały mi jeszcze dwie czy trzy.
    Mam pytanie. Jestem teraz przy lekturze Tańca ze Smokami i zastanowiła mnie ta karlica, która przepowiedziała przyjście Księcia, którego obiecano. Czy to ta sama osoba, którą spotkała Arya? Według Selmy’ego była droga Jenny ze Starych Kamieni. A karlica, którą spotkała Starkówna prosiła o pieśń i o ile się nie mylę wspomniała imię Jenny. Jednak nie mogę tego sprawdzić, bo książki wypożyczam z biblioteki. Czy to ta sama osoba i czy naprawdę jest jednym z ostatnich Dzieci Lasu na południe o Muru? I najważniejsze – czy o niej i o jej przepowiedniach będzie jakaś teoria?
    Co do turnieju to najbardziej wahałam się przy:
    – Nedzie i Robercie. W końcu postawiłam na drugiego, bo po mimo stylu życia nadal był silny, a Ned był osłabiony po pobycie w ciemnicy i ze złamaną nogą.
    – khalu Drogo i Thorne’ie. Ale potem sobie przypomniałam, że przecież Drogo był w śpiączce.
    – Stannisie i Osmundzie. Zaznaczyłam Kettleblacka, chociaż teraz po zapoznaniu się z komentarzami zmieniłam zdanie. Wcześniej myślałam, że Stannis to raczej dowódca niż wojownik i w dodatku nie tak silny jak Robert czy Renly. A Osmund nie mógł być jakimś niezdarą, skoro był najemnikiem i dostał się do Królewskiej Gwardii.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Wszelki Duch Pana chwali. Kolejna dusza naprowadzona na dobrą drogę! :v

      Gwardia Królewska ostatnio dość sporo straciła na wartości ale nadal jakiś poziom trzyma. Chociaż na ogół nie lubię najemników to Osmund sprzedając swój miecz zdobył spore doświadczenie. Najbardziej jednak przemawia do mnie pochlebna opinia Królobójcy. Na czym jak na czym ale na mordobiciu to się chłopak zna. No ale trafił na Stannisa. Ciężko z kimś walczyć pozostając na klęczkach :v

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    2. To samo miałam przy khalu Drogo i też, mimo osobistej niechęci, zaznaczyłam Thorne`a. Ale po dotychczasowym wyniku tego pojedynku widzę, że mało kto z głosujących stan khala brał pod uwagę…

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Mała uwaga. NIe bierzemy pod uwagę obrażeń, które doprowadziły do śmierci. Żeby to zobrazować na przykładzie – gdyby Jaime Lannister umarł tydzień po odcięciu ręki z powodu zakażenia rany, to w turnieju miałby obie łapy. Ale ponieważ sobie spokojnie żyje z jedną ręką, to traktujemy go jako jednorękiego (bandytę). Tak więc khal Drogo jest w turnieju raczej zdrów, co najwyżej lekko zadrapany 🙂

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. a czy Loras też by sobie lepiej radził w turnieju gdyby pod koniec Tańca grzecznie wziął i skonał w wyniku odniesionych ran? Zastanawiam się jaką formę przyjmujemy dla Lorasa i Ślicznotki.

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
          1. Problem z Lorasem jest taki, że tak naprawdę to nie wiemy w jakim jest stanie. Ta cała sprawa z ogromnymi obrażeniami to może być ściema. I to jest moim zdaniem największy problem. Mogę powiedzieć tylko tyle, że jak głosowałem w fazie grupowej, to traktowałem Lorasa jako jak najbardziej sprawnego.

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
    3. Cześć! To ja dziękuję za ciepłe słowa!
      Co do Ducha z Wysokiego Serca – tak, to ta sama karlica/Dziecko Lasu o którym mówił Barristan. Kim jest naprawdę? Ciężko powiedzieć. Na pewno miała coś wspólnego z tragedią w Summerhall, ale GRRM mówi na ten temat bardzo mało, więc trochę jesteśmy zawieszeni w próżni. Przynajmniej do czasu publikacji następnych nowelek o Dunku i Jaju.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Szanowny mistrzu. Trafiłem ostatnio na teorię odnoszącą się właśnie do Jenny. Według niej podczas tragedii w Summerhall była ona w ciąży z księciem Duncanem i udało jej się ją przeżyć przy pomocy Ducha z WS. Później udała się z dzieckiem, które nazwała Walder (bo sama była bękarcią siostrą lub siostrzenicą Waldera Freya) na Północ. Znalazła schronienie w Winterfell i jest dzisiaj znana jako Stara Niania, a Hodor to wnuk jej syna Waldera, mający w sobie krew Targaryenów.
        To dopiero Szalona Teoria. 😀
        I o dziwo ma trochę sensu.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. Hmmm… no więc tak. Jenny była w Summerhall – to bardzo prawdopodobne. Jenny była żoną Duncana Targaryena – to też w sumie wynika z jakiejś piosenki. Ale sądzę, że raczej zginęła – dlatego Duch z Wysokiego Serca ją opłakuje i domaga się piosenek o niej. Co do pozostałych rzeczy – nie wiem skąd to pokrewieństwo z Freyami, bo o tym nigdzie nie ma ani słowa.
          Jeśli już, to trzymałbym się prostszej interpretacji, na przykład takiej, że kłótnia wokół małżeństwa Duncana (był zaręczony z córką Lyonela Baratheona) w jakiś sposób przyczyniła się do pożaru. Ale to oczywiście czyste spekulacje.

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
          1. Chciałem tylko przytoczyć ten tekst. Myślę, ze autor w dużej mierze opierał się na domysłach i romantyczności tej teorii. Może spodobała mu się historia Jenny i spróbował połączyć ja z jakąś inną postacią, by utrzymać ją przy życiu. Musisz jednak przyznać, że byłoby ciekawie. Hodor Targaryen.
            Co do Freya, może szukał prostego wyjaśnienia imienia Walder, a wiemy, że Freyowie nie słynęli z czystości.

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
  6. Ludzie litości.. Głosujcie na Belwasa, tu bardziej chodzi o turniej wojowników a nie magów. To samo z Wun Wunem, lepiej jakby go nie było w tym turnieju. Szefie Bedzie dziś post o Twoich odczuciach po premierze serialu ?

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. To będzie wideo-podcast (chcę użyć stopklatek z serialu dla ilustracji kilku rzeczy). Ze względu na brak czasu muszę robić recenzję dwóch odcinków na raz. Po prostu inaczej się nie wyrobię. Tak więc odcinki 1-2 powinny zostać zrecenzowane na wtorek.
      PS. Wun Wun dodaje turniejowi egzotyki. Chociaż ja bym jednak olbrzymów nie przeceniał. Najbystrzejsze to one nie są.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  7. Dael, a to celowe, że Tormund Zbójca Olbrzyma i Wun Wun mogą na sibie wpaść już w następnej rundzie? 😀 To chyba miała być recepta na pozbycie się olbrzyma! 😀

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Zbieg okoliczności. Dokonałem tylko jednej świadomej zmiany w rozstawieniu. Mógł nam Cleganebowl wypaść trochę zbyt wcześnie 🙂

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  8. To przecież oczywiste, że Ned Stark może wygrać z kulawą nogą w walce z kimś kto stawia na morderczą, pradawną siłę. Przecież tak również bez problemu mógłby uskoczyć przed ciosem młota.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  9. Ojej, nie mogę się doczekać aż Dael da recenzje odcinków. Ogólnie palić licho dwa największe wydarzenia, ja zafascynowana jestem Hodorem i ciekawa czy Dael ma jakąś teorię na ten temat. 😀

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  10. ULTRA MEGA SPOILER z 2 odcinka
    Liczyłem, że to na co wszyscy tak wyczekiwali stanie się trochę później. Wszyscy tak skrupulatnie trzymali parę w ustach, tylko po to żeby go ożywiać już w 2 odcinku?

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. SPOILERS!!!!
      Akurat w serialu cenie to, że raczej nie ma rozwleczonej fabuły z przełomowa końcówka i mocny akcent jest de facto w każdym odcinku. Tego, ze Jon wróci byłam pewna, nie wiedziałam tylko jak i na ile będzie 'sobą’ (obstawiałam nawet, że Melka kogoś 'przebierze’ za Jona jak to zrobiła z Grzechocząca Koszula i Mancem w książce). Szczerze mówiąc bardziej interesuje mnie jak Jon został wskrzeszony bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że to Mel. Raczej doszukuje się jakiejś kompilacji rożnych zbiegów okoliczności jak w przypadku teorii Mistrza o Deanarys i narodzinach smoków (w przypadku Jona: wwargowanie sie w Ducha+coś). Nie widzę w serialu takich poszlak ale może mi coś umknęło.

      To, co zrobił Ramsey zaskoczyło mnie dokumentnie. (Oczywiście nie karmieni psów, to było już oczywiste.)

      I najważniejsze pytanie odcinka: co się stało Hodorowi?!

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. SPOILER!!!

        I dlaczego w serialu zmienili mu imię?

        A poza tym, Tyrion zaczął już chyba pracować nad zdobywaniem smoka 😀

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. Chyba z tego samego powodu dla którego Asha to Yara. Nie chcą aby dwie osoby miały to samo (albo nawet podobne) imię, bo widzowie się nie połapią o co chodzi.

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
    2. SPOILER
      Też wydało mi się trochę przedwczesne, ale w sumie dwa pierwsze odcinki tylko potwierdzają, że DD próbują się zmieścić w siedmiu sezonach, więc produkują masę przyspieszających fabułę nielogiczności, takich jak zamordowanie wątku Dorne.
      A tak poza tym, to czy mi się coś pomyliło, czy Melisandre przeprowadziła jakiś zły rytuał? Bo zdawało mi się, że ożywianie ludzi polega na pocałunku, a Melka najwyraźniej wierzy w angielskie przysłowie, że czystość jest bliska boskości i ożywia Jona poprzez umycie go i przystrzyżenie mu włosów.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Przystrzyżenie za to jest niezłym wytłumaczeniem dla fryzurki samuraja, którą widać było na jakimś zdjęciu z planu 🙂

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
  11. SPOILER

    ROOSE BOOLTON R.I.P

    Co do Hodora to są chyba dwie teorie, pierwsza że ogłupiał uderzył go Robert Berathon, świadzczyć ma o tym niechęć Hodora do Roberta w czasie jego wizyty do Winterfall, druga teoria to że uderzył go Benjen Starn i dla tego wstąpił do Nocnej straży

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  12. Co se stało z Jaimem? Przyznał się do wielu ciężkich grzechów, otoczyli go rycerze wiary, i powiedział, że bywał w wielu gorszych sytuacjach, rozumiem, że pozwolili mu odejść, bo była chyba scena w zwiastunie, gdy podjeżdża pod sept na czele oddziału wojska Martellów

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  13. DaeLu błagam, daj jak najszybciej swoją recenzję gdyż inaczej zalewa nas fala spoilerów. Tego się nie da uniknąć, po każdym odcinku ludzie przestają dyskutować na temat Twego artykułu, a zaczynają się rozważania o serialu. Co było wiadome 🙂

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
      1. DaeL Ty kłamczuchu! Nagrałeś, ale jeszcze to trzeba zmontować, zrenderować i zuploadować. Będzie dopiero na środę.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
  14. To że Melka wskrzesiła Jona było akurat oczywiste, a nie żaden tam spoiler. Jedynie sposób w jaki to zrobiła był dziwny.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  15. A mi się wydaje, że Melisandre nie miała nic wspólnego z przywróceniem Jona do życia, cały ten rytuał był dziwny ale to oczywiście serial. W książce może być zupełnie inaczej ale ja uważam, że Jon w momencie śmierci przenosi się do Ducha i to w jego ciele żyje cały ten czas broni swoich zwłok i obserwuje wszystko w okół. Cały ten rytuał również i starania innych bohaterów i ich walkę w jego obronie i właśnie dzięki temu oraz może pomocy starych bogów, albo wewnętrznej sile z Ducha znów raca do swego ciała i ożywa.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. SPOILER

      Teoria z Duchem może i była dość popularna, ale w serialu nie ma absolutnie żadnych przesłanek, że jest on zamieszany w wskrzeszenie. Fakt, broni ciała Jona, podobnie jak wiele psów, gdy ich właściciel umrze, podczas samego wskrzeszania po prostu leży i odwraca się dopiero wtedy, gdy Jon ożywa.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Ale zauważ że w scenie wskrzeszenia Duch najpierw leży z otwartymi oczami obok stołka z Jonem i porusza się a gdy Mel kończy modły i wszyscy wychodzą to Duch jakby spał i budzi się w moment przed „zmartwychwstaniem” Jona. Tak trochę jakby świadomość Jona uciekała z Ducha spowrotem do jego ciała. Może troche naciągane ale rzuciło mi się w oczy jak oglądałem i teraz mi się przypomniało ;).

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. SPOILER

          Nigdy nie wykluczałem tej teorii, ale w serialu nie ma nawet słowa o tym, że Jon ma umiejętności warga, więc skąd nagle jego duch znalazłby się w Duchu? Co do samego odwrócenia głowy chwile przed ożyciem Jona, w popkulturze przyjęło się, że zwierzęta wyczuwają mistyczne moce, stąd wilkor mógł chwilę wcześniej poczuć, że jego pan zaraz wstanie.

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
  16. A wewnętrzna siła może pochodzić z prostego równanie, co do prawdziwości którego jestem przekonany na 99%

    R+L=J => Jon = Azor Ahai

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  17. A co myślicie o zapowiedzi trzeciego odcinka?

    https://www.youtube.com/watch?v=y685gVGRQ98

    Na forach aż wrze że darem dla Ramsaya Od Umbera będzie mały Rickon, ale ja myślę że będzie to ktoś zupełnie inny. Ktoś o kim myśleliśmy że nie żyje ale jego śmierci nie widzieliśmy, myślę ze tym darem będzie Staniss i że Ramsay wykorzysta go na swój sposób podczas bitwy z Jonem i dzikimi, widzieliśmy to nawet w zwiastunie. Myślę że był płonącym ciałem wiszącym do góry nogami na krzyżu Boltonów.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. SPOILERY
      W serialu Rickon jest u Umberów. I wprowadzenie go teraz to… chyba ostatni moment na to, żeby go wprowadzić w sposób istotny fabularnie. A Umberowie – jak sądzę – planują tak naprawdę dywersję. Poza tym Ramsay i Roose rozmawiali o śmierci Stannisa. Skoro są pewni, że nie żyje, to znaczy, że musieli widzieć ciało.
      I przypominam, żeby tagować spoilerowo posty o GoT 😉

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. SPOILER

        Może Umberowie podstawią jakiegoś chłopaka za Rickona, jego śmierć byłaby zapalnikiem dla wojny. Przecież aktualnie w Winterfell nikt nie wie jak wyglądają dzieci Starków (oprócz Sansy). Tak się zastanawiam – co z Oshą i wilkorem? Wiadomo – mogli ich zabić, ale jakoś mi to nie pasuje. 😛 Poza tym Umberowie są po stronie Starków. Jak mogli ich zdradzić i oddać ich najmłodsze dziecko w ręce tej bestii?
        Jest mała luka – co jeśli podstawiony chłopak przyzna, że nie jest Rickonem. Chyba podświadomie wypieram myśl, że zabiliby kolejnego Starka.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. Rickona łatwo jest rozpoznać po towarzystwie Kudłacza. Które dziecko z Północy ma własnego wilkora? Przynajmniej tym kierował się lord Manderly w książce.

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
        2. Z drugiej strony można po prostu powiedzieć, że wilkor zdechł, został zamknięty w klatce, bo był agresywny, a jego transport był problemem albo uciekł przy ujęciu Rickona. Wilkor jedynie potwierdza, że małe dziecko to Stark, ale nie sądzę, by jego brak całkowicie to wykluczał w oczach Ramsaya.

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
      2. To jest kompletna podpucha – lordowie północy podlizują się do Ramsaya i pewnie zaproponowali mu, żeby zabił swojego ojca i przejął władze. Dzięki temu łatwiej można sterować Ramsayem niż Roosem. Moim zdaniem lordowie północy co do jednego planują zdradę Boltona 😉

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. Mam nadzieje, ze tak się własnie stanie, bo mam tego dziadowskiego psychopaty (powiedziałabym gorzej ale nie wypada mi bluźnić)

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
      3. SPOILER

        Od pierwszej chwili, kiedy zobaczyłem zwiastun też mi przyszło na myśl, że Ramsey pali Stannisa. Nigdzie chyba nie było pokazane jak Stannis umiera. Palenie ciał na X jest typowym manewrem, żeby podłamać morale przeciwnika, więc raczej musi to być ktoś ważny. Co do samej rozmowy o śmierci Stannisa mógł to byc taki sam zabieg jak rozmowy o „śmierci” Rickona i Brana.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
  18. SPOILER
    Wiemy też ze w tej kwestii książka i serial znowu się rozejdą. Pomijając juz to że lordowie północy czuja do Boltonów nienawiść, to nawet jeśli Ramsey zabiłby w książce Roose’a to w tym momencie byłby koniec władzy Boltonów. Ludzie z Północy mimo wszystko darzyli go szacunkiem i dlatego bali się wypowiedzieć mu otwartego buntu, ale bękartowi nigdy nie byliby posłuszni

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  19. SPOILER

    najsmutniejszym momentem drugiego odcinka jest ten w którym Ser Davos lży siedmiu. Ze wszech miar dziwna wstawka :F

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. On ich nie lży – po prostu wyraża swą niewiarę w istnienie jakichkolwiek bogów: starych, nowych i najnowszych. Taka deklaracja ateisty Davosa.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  20. SPOILER SPOILER SPOILER

    Wg scenarzystów to sam Euron miał zabić Balona, ale to chyba jest lekka nadinterpretacja. Nie sądzę by to on osobiście miał zrobić jak już to wynajął kogoś – człowieka bez twarzy – albo dostał wiadomość w płomieniach, że Balon umrze. Najgorsze w samym serialu jest to, że gdyby nie książka nie połapałbym się w tym momencie. Kto to jest ten koleś na moście – i swoją drogą dlaczego Wronie Oko ma dalej oko – kim jest ten siwy kłócący się Ashą/Yarą dlaczego nie ma tam sukcesji itd.
    Serial próbuje przyciągnąć i zwiększyć oceny zaskakującymi sytuacjami, które mi nie pasują chodzi o śmierć Boltona i Martella, Mam jednak nadzieję, że w miarę upływu czasu ten sezon będzie lepszy od bardzo słabego piątego.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
      1. też tak pomyślałem ale rozminęły się trochę motywacje Aerona. Książkowy robi wszystko by najpierw nie dopuścić \”bluźniercy\” na tron z Morskiego Kamienia a później by go z niego strącić. Serialowy po prostu kocha wiece :v I trochę jakby tym samym grał pod Eurona. Ja przynajmniej to tak odebrałem.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. Serialowy Aeron wydaje się nie chcieć dopuścić kobiety do władzy, choć scenarzyści w żaden sposób tego nie zaakcentowali. Pytanie tylko, kogo ostatecznie poprze?

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
          1. Randomowy kapłan Utopionego Boga zajmował się pochówkiem króla? Raczej średnio w to wierzę. Do tego nie przypominam sobie, by w książce występowali inni kapłani UB, najwyżej jacyś uczniowie Aerona. Poza tym w tę postać wciela się inny aktor, niż w bodajże w 2. sezonie.

            To mi się podoba 0
            To mi się nie podoba 0
  21. SPOILER
    Co do Hodora… 😀 Nigdy jakoś mnie ta postać nie ciekawiła, myślałem po prostu, że to zwykły przygłup. Aż obejrzałem ten odcinek i ujrzałem, a raczej usłyszałem mówiącego Hodora. Pierwsze co mi wtedy przyszło do głowy to to, że jest zakochany w Lyannie. Dziwnie na nią patrzył i zaniemówił gdy się do niego odezwała. Może to się wydawać głupie, ale według mnie może się to okazać prawdą. Ktoś wyżej już wspomniał, że Hodor miał „niechęć” do Roberta Baratheona kiedy ten przybył do Winterfell. Może spowodowaną tym, że ten był zaręczony z Lyanną? Może gdy dowiedział się o jej porwaniu, albo śmierci stracił zmysły. A może tak jak Howland Reed zna prawdziwą tożsamość Jona, a wypowiadane przez niego słowo jest kluczowe do odkrycia zagadki. A może mówiąc „Hodor” ma na myśli samego Howlanda? 😀 , – brzmi podobnie! 😀 Wysnute przeze mnie teorię są dziwne ale co o nich myslicie? 😀

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. To że brzmi podobnie miałem na myśli wymowę obu słów: „Hołdor” i „Hołland” 😀 Może Hodor to w jakiś rodzaju anagram, rozsypka imienia Howland. Zaczyna się na „Hoł” później zawiera jeszcze D i R, czyli pierwszą literę nazwiska Reed.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    2. A może po prostu kiedyś bardzo szybko biegł i przywalił głową w drzwi? Skłaniałbym się bardziej ku: „Ooooh, dooor!” (brzmi podobnie? :D).

      Moją teorię potwierdzają lekarze specjaliści: „Najczęstszymi powodami afazji ekspresywnej są udar mózgu, jego uraz, krwotok lub krwiak nadtwardówkowy.”

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Ja sądzę, że spadła mu na głowę bomba wodorowa zrzucona przez Innych. Zdążył tylko wrzasnąć „Wodor!”, co z czasem przekształciło się w „Hodor” i tak już zostało. Tak, czasem lepiej nie wychodzić ze stajni…

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
  22. SPOILER? W KAŻDYM RAZIE O SERIALU. Jeśli chodzi o kwestię tego, czy lordowie północy poprą Ramsaya – przypomnijmy sobie dwie sceny. Po pierwsze odpowiedź jaką dziesięcioletnia lady Mormont daje Stannisowi – „Północ nie zna władcy poza Królem Północy, który nazywa się Stark”. I po drugie – służąca z Winterfell (jeszcze przed niedorzecznym pomysłem ze świeczką w oknie) witająca Sansę słowami ” Północ pamięta „. Północ pamięta i nie odpuści Boltonom. Lordowie mogli bać się Roose’a bo był inteligentny, ostrożny, zdecydowany. No i, przynajmniej w teorii, miał sojuszników na południu. Teraz, kiedy nie ma Roose’a, sądzę, że Ramsay ma ciężko przesrane.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. I bardzo dobrze, Ramsay zasługuje na śmierć. Szarżuje, pogrywa sobie – śmierć Boltona seniora to (było w jego stylu) ale kompletnie bez „pomyślunku” – wiadomo, ze północ mu nie ufa – sam sprowadzi na siebie „okrutny los” (dokładnie jak Joffrey – tylko jego nikt nie żałował) nie rozumiem skąd u niektórych uwielbienie dla Ramseya?

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Ja tam Ramsaya lubię po to chory psychopata. No i ma świetne poczucie humoru. Na samym początku w książce był jeszcze sprytny i inteligentny, ale potem okrucieństwo przysłoniło obie cechy. Z Roosem mógł się rozprawić inaczej. Zastraszyć maestera by go systematycznie podtruwał. Dziecko zadusić we śnie. Wyglądałoby w miarę naturalnie. A Gruba Walda sama wróciła by w rodzinne strony. Problem solved i 0 ryzyka.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
  23. SPOILER
    Na dawno temu zamieszczonej fotce z planu 6 sezonu widać chorągwie Mormontów obok chorągwi z wilkorem przed „bitwą bękartów”.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  24. Na kiedy spodziewać się zakończenia cyklu teorii o naszym ulubionym tycim tycim paluszku?

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
  25. SPOILER KSIAZKI!!!
    Znalazlem w pierwszym tomie przeslanki ktore moim zdaniem ostatecznie potwierdzaja, ze teoria R+L=J. Otoz jon zwrocil sie do benjena starka slowem „Wuj”. Wiemy, ze Benjen jest bratem Lyanny. Zwrot „wuju” do Benjena jest wiec logiczny biorac pod uwage ze Lyanna bylaby matka Jona. A ty DaeL jak uwazasz. Moze to byc foreshadowing czy cos co ostatecznie potwierdza ta teorie?

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Jasne, a cwany Jon wiedział o tym od dawna i dlatego mówił do Benjena „wuju” zamiast „stryju”. Chytrus 🙂 A na marginesie – nie znam na tyle angielskiego, żeby ocenić czy używanie wobec Benjena przez młodych Starków terminu „wuj” ma swój odpowiednik w oryginale?

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Jestem na 99% pewien że w angielskim nie ma odpowiednika „stryja” i po prostu określenie zarówno na wuja i stryja to „uncle”. Ale nie mam przy sobie oryginału żeby sprawdzić jak dokładnie było w książce.

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. Gdzieś kiedyś czytałem, możliwe nawet, że na tej stronie, że w „Grze o tron” narrator opisuje Jona jako siostrzeńca Benjena, a nie bratanka. Z tym, że można to jednak bardziej uznać za błąd w druku. A co do wuja, są w Polsce regiony, gdzie określenie „stryj” nie występuje. Zależy skąd był tłumacz.

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
  26. Cieszy mnie, że znalazło się wreszcie nieco osób rozumiejących, iż Silny Belwas jest w stanie poradzić sobie z przeciwnikiem składającym się głównie z korzeni, konarów, gałęzi i sęków. Choć miłośników przyrody jest nadal wielu…

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
      1. Tak całkiem serio, to pewnie jutro koło południa. Już nagrałem i montuję. Ale potem jest jeszcze kwestia renderowania (pewnie z godzinę to zajmie) oraz uploadu i przetworzenia materiału przez youtube (cholera wie ile to zajmie).

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
  27. Czekamy na recenzję! Mam nadzieję, że będzie szybko. Jutro matura, więc wypadałoby się wyspać… 😉

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Recka nagrana, ale jeszcze czeka mnie trochę obróbki technicznej, tak więc radzę się raczej wyspać przed egzaminem i wejść na stronę dopiero jutro 🙂
      I powodzenia 😉

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    2. Ja też teraz zdaję maturę 🙂
      Ostatnie powtórki (przeplatane odwiedzaniem tej strony ;P) i trzeba iść spać.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
  28. Wyobraziłam sobie taką scenkę odnośnie Hodora.
    Pojechał na turniej w Harrenhal razem ze Starkami jako jeden z służących. Tam mógł być świadkiem jak pijany Robert nagabuje/obłapia/ jest nachalny względem Lyanny. Hodor stanąłby w jej obronie, za co dostałby w głowie od mocarnego przecież Roberta, dla którego jakiekolwiek uwagi od stajennego byłyby nie do przyjęcia. Hodor już na zawsze miałby uszkodzony umysł, a Lyanna doszłaby do wniosku, że stanowczo nie chce takiego męża. Zwłaszcza, że w obwodzie czekał przystojny, romantyczny, wrażliwy Rhaegar oczywiście. Reszta już wiadoma.

    To oczywiście nawet nie jest teoria, po prostu spodobała mi się idea Hodora bardziej rycerskiego od większości rycerzy.

    To mi się podoba 0
    To mi się nie podoba 0
    1. Dobra teoria 🙂 Choć osobiście sądzę, że zobaczył/usłyszał coś, czego nie powinien był i dlatego dostał po łbie, nabawiając się w efekcie tej afazji ekspresywnej, i że cofnie mu się to wreszcie w jakimś, mniej lub bardziej, kluczowym momencie 😉

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    2. Nader romantyczne, niemal ślozy mi pociekły. Ale może po tym wydarzeniu z lubieżnym Baratheonem Lyanna zrozumiała, że prawdziwego wielbiciela miała tyle lat tuż pod bokiem? Po co jej jakiś siwowłosy, żonaty Targaryen, kiedy oto jest wysoki, szarmancki i zakochany stajenny? A że mezalians? Zdarzają się! I oto powstała nowa teoria: L+H= J! „Obiecaj mi, Ned…” 🙂

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    1. Daelowi południe często myli się z północą, więc kiedy mówi koło południa, może mieć na myśli koło północy 😉

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
      1. Drogi @Duchu. Dla mieszkańców Westeros Winterfell to północ. Dla Dzikich to południe. Może po prostu @Dael jest dziki, i jego południe to nasza północ? 😀

        To mi się podoba 0
        To mi się nie podoba 0
        1. Jeśli chodzi geografię Westeros, to poniżej Muru jest południe, a powyżej północ. Natomiast ja w swoim poście miałem na myśli pory doby. Nawiązywałem do terminów wysyłania tekstów Daela, które lubiły się przesuwać z północy na południe następnego dnia, a potem znów na północ tegoż dnia.

          To mi się podoba 0
          To mi się nie podoba 0
    2. A ja tam DaeLowi szczerze życzę żeby ten problem wynikał u Niego z faktu, że ponoć szczęśliwi czasu nie liczą 🙂

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0
    1. Już jest. W innej formie niż miało być, ale uploadowanie fragmentów nowych odcinków bardzo źle się kończy, zwłaszcza dla małych kanałów, więc uznałem, że lepiej napisać tekst. Tym bardziej, że bez wideo to żadna różnica.

      To mi się podoba 0
      To mi się nie podoba 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button