Walki w grupie E były bardzo wyrównane. Ostatecznie, po kilku przetasowaniach i zmianach lidera, wyłoniona została piątka zawodników, którzy przejdą do następnej tury. Są to: Euron Greyjoy, Grzechocząca Koszula, Ramsay Snow, Ser Osmund Kettleblack (zdeklasował braci), oraz Ser Amory Lorch. Dodatkowo w barażach wezmą udział Rorge i Ser Meryn Trant. Największe zaskoczenie – odpadł gwardzista Boros Blount, który bardzo liczył na pojedynek z Sansą.
Jeszcze więcej przetasowań mieliśmy w grupie F, gdzie niemal do samego końca kolejność nie była oczywista. Tym niemniej udało się wyłonić całkiem zgrabną grupę twardzieli. Oto oni: Benjen Stark, Thoros z Mur, Jeor Mormont, Styr (Magnar Thennów) i Qarl Panienka. W barażach zawalczą lord Rickard Karstark i Ser Davos Seaworth.
Dzisiejsze pojedynki powinny być nie mniej ciekawe.
Grupa G
1. Asha Greyjoy – córka Balona Greyjoya.
2. Jon Snow – mało znaczący bękart.
3. Edric Storm – bękart Roberta Baratheona i Deleny Florent.
4. Lancel Lannister – syn Kevana Lannistera.
5. Mors Umber – zwany Wronojadem.
6. Plama – błazen króla Stannisa.
7. Qhorin Półręki – legendarny zwiadowca Nocnej Straży
8. Robert Baratheon – rogacz.
9. Samwell Tarly – Sam Zabójca.
10. Taena z Myr, żona Ortona Merryweathera.
11. Walder Frey – zwany Dużym Walderem.
12. Walder Frey – zwany Małym Walderem.
13. Waymar Royce – rycerz Nocnej Straży, postać z prologu Gry o Tron.
14. Roose Bolton – lord Dreadfort.
15. Cortnay Penrose – kasztelan Końca Burzy.
16. Cressen – maester Smoczej Skały.
17. Justin Massey – rycerz królowej Selyse.
18. Paxter Redwyne – lord Arbor.
19. Alester Florent – poprzedni namiestnik króla Stannisa.
20. Arnolf Karstark – kasztelan Karhold.
Grupa H
1. Stannis Baratheon – Pierwszy Tego Imienia. Król Andalów, Rhoynarów i Pierwszych Ludzi. Władca Siedmiu Królestw i Protektor Królestwa. Zgrzyta zębami.
2. Sandor Clegane – grabarz poprzednio znany jako Ogar.
3. Meera Reed – córka Howlanda Reeda.
4. Mordane – septa z Winterfell.
5. Kevan Lannister – brat Tywina.
6. Jeyne Poole – przyjaciółka Sansy Stark.
7. Howland Reed – lord Strażnicy nad Szarą Wodą.
8. Zimnoręki – tajemnica postać będąca przewodnikiem Brana.
9. Bowen Marsh – kiepski kumpel.
10. Ilyn Payne – kat.
11. Qyburn – maester pozbawiony łańcucha.
12. Aeron Greyjoy – zwany Mokrą Czupryną, kapłan Utopionego Boga.
13. Hugo Wull – głowa jednego z górskich klanów na Północy.
14. Sansa Stark – smakoszka cytrynowych ciastek.
15. Petyr Frey – zwany Pryszczem.
16. Wyman Manderly – smakosz pasztetów.
17. Nestor Royce – Wielki Zarządca Doliny, kasztelan Księżycowych Bram.
18. Marwyn – zwany Magiem, arcymaester Cytadeli.
19. Othell Yarwyck – Pierwszy Budowniczy Nocnej Straży
20. Randyll Tarly – ojciec Samwella, lord Horn Hill.
Pierwszy!
tego imienia?
Drugi!
Trzeci! Lepiej na pudle, niż w pudle 🙂
czwarty
Robert Baratheo pijany czy nie?
Nie pijany, ale brzuchaty.
Brzuchaty, czyli większa epa w łapie.
Teraz żodyn nie da rady jego Barathammerowi!
Jo żech je Robet Beratyjon mje nik ni pochona!
Bowen Marsh – świetny organizator Idów Marshowych do wynajęcia.
You made my day
Nawet przy końcu Sansa i Jayne nierozłoczne przyjaciółki
Robert to raczej dużo by nie zdziałał będąc w formie, w jakiej się prezentował przed spotkaniem z dzikiem. A tak swoją drogą, czy w którejś z grup będzie właśnie owy dzik? 😀
Gdyby przyjąć dzika, to trzeba by przyjąć też wilkory i smoki. A wtedy to już pozamiatane.
No i nie zapominajmy o kocie Tommena. To był chyba Ser Łowca… zabójcza bestia. 😀
Eeeee czy tak niedużo? Siły w łapach mu zostało, a większość z tych co przeszła w pozostałych grupach wystarczyłoby mu raz porządnie trzasnąć młotem 😛
Tylko, że musiałby ruszyć cielsko i chociaż ten jeden raz trafić 😀
No to właściwie podobne zasady walki jak z Górą – nie odskocz za wolno 😛
To z Sandorem to specjalnie 🙂 ? Ops odznaczyłem go i zapomniałem znów zaznaczyć xD ale i tak wygra 😀
Nie, wypadek przy pracy. Musiałem zaznaczyć go niechcący jako domyślną odpowiedź przy wpisywaniu kolejnych pozycji. Ale już wszystko gra.
I tak pewnie wszystkich rozwali >:D
Półręki takich chłystków jak Jon wciąga nosem 🙂
Obie piątki, które zaznaczyłem na razie prowadzą. Najmniej z nich jestem przekonany do Howlanda Reeda, gdyż prawdopodobnie dopiero w Wichrach się okaże, jak uratował życie Nedda przed Arthurem Daynem.
Jako że to mój pierwszy komentarz, chociaż teorie czytam już od lipca, chciałbym podziękować Daelowi, za świetną robotę. Bez tych teorii pewnie nigdy bym nie przeczytał sagi i tylko oglądał serial, który z sezonu na sezon jest coraz gorszy.
Przeprosisz się z serialem za trzy tygodnie. Podobnie jak my wszyscy 😀
Liczycie na to, że Howland wwarguje się we wroga i sam się potnie? 😀 Bo podobno na walce to on się zna jak ja na ustroju RPA. ;d
Jest dobry w atakach w plecy – Arthur Dayne się o tym przekonał
Znowu nie rozumieniem czemu Wull i Massey tak nisko, to ze ktoś jest mniej znacząca postacią to nie znaczy że jest słaby :<
będzie dziś teoria? miała być w tym tygodniu
Prawdopodobnie się nie wyrobię. Tekst jest bardzo długi, mimo, że podzielony na trzy odcinki. Tak więc lepiej się nastawić, że będzie dopiero jutro wieczorem.
Ale mogę zdradzić co będzie tematem odcinka. W wielkim skrócie – Littlefinger.
Na teorię dotyczącą Petyra czekam z wielką niecierpliwością (jakbym na inne czekał z mniejszą, ha!). Musi być dużo do opowiedzenia, skoro będzie aż trzyczęściowa. A przy okazji: czy ktoś mi przypomni skąd wziął się przydomek Littlefinger? Jakoś nie mogę sobie tego uzmysłowić…
Pochodził z Małego Palucha.
Rozumiem. Dzięki!
Sandor Clegane rządzi, inaczej chyba być nie mogło w jego grupie, ale głosów na tą chwilę (tylko) 138 na 145 oddanych.
Z czego wynika, iż siedem osób uznało pięciu innych uczestników z tej grupy za lepszych od Ogara. Ciekawe…
W sumie nie wiemy, w jakiej formie jest Sandor.
Na pewno kuleje. Ja przez przypadek go nie zaznaczyłem znaczy a reszta pewnie dla żartu zaznaczyła np. Sansę 🙂
Ser Arc, Zajentanazwa,
zasady konkursu przewidują możliwość zaznaczenia . Są więc też pewnie osoby które rezygnują z zaznaczenia wszystkich pięciu, zakładając (było nie było – słusznie), że jedynym prawdziwym zwycięzcą jest nasz Szanowny OTK :v
miało być: „… przewidują możliwość zaznaczenia do pięciu wojowników.” Zastosowałem znaczniki i mi wycięło ten zwrot 🙂
Przepraszam, ale ja mało rozgarnięty jestem: kto to jest OTK?
NIe wiesz? HAHAHA. Ja też nie wiem 😀
To w takim razie kiedy będzie ta druga teoria z zeszłego tygodnia? 🙂
Zaznaczam, że nie popędzam nikogo a jedynie proszę o udzielenie informacji.
A więc DaeLu?
Jestem właśnie w trakcie pisania. Trochę się to rozciągnęło, wyjdą chyba trzy, może nawet cztery odcinki. Pierwszy najprawdopodobniej jutro. Byłby gotowy już dziś, ale ci z Was, którzy zaglądają na forum dyskusyjne wiedzą, że dzisiaj dość ostro zwyzywałem Microsoft. Windows na mnie update z siódemki do dziesiątki, przez co miałem godzinę pracy nad innym projektem w plecy, i wszystko się trochę opóźniło.
Serdecznie dziękuję za odpowiedź. 😀
Już nie mogę się doczekać. Coś czuję że cały następny dzień będę myślał tylko o tym co tym razem uknułeś.
Lub co uknuł LF, a co ty odgadłeś
Igracie z ogniem. Być może, że nawet dosłownie.
Only True King Stannis Baratheon, Król Andalów i Pierwszych Ludzi, Wladca Siedmiu Królestw, jedyny Protektor Królestwa, Lord Smoczej Skały, Lord Końca Burzy oraz (według serialu) Najwierniejszy Defensor Zasad Gramatyki.
W załączeniu link o charakterze poglądowym: http://rack.2.mshcdn.com/media/ZgkyMDE1LzA1LzExLzJjL1NUQU5OSVNHUkFNLjU0MzJmLmpwZwpwCXRodW1iCTk1MHg1MzQjCmUJanBn/3718e6d0/2ba/STANNIS-GRAMMAR.jpg
No to pisz po prostu
Jedyny, Słuszny, Niepodważalny, Władca Siedmiu Królestw, Król Andalów, Rhoynarów i Pierwszych Ludzi, Protektor Królestwa, Stannis z domu Baratheon, pierwszy tego imienia,
a nie z jakimiś skrótami angielskimi wyskakujesz. TO JEST ZNIESŁAWIENIE!!
A czymże to Szanowny pleno titulo OTeK (dla przyjaciół zdrobniale Otuś) dysponuje w walce poza lewym Światłonoścą oraz groźnym i hałaśliwym zgryzem? A na ogień to mamy oddział ochotniczej straży pożarnej pod komendą Zimnorękiego i Wun-Wuna.
„The first place is mine, by right!”
King of Grammar
„Let them die. Less enemies for us” – men from Night Watch.
„Fewer” – Stannis the Mannis
Stannis jest świetnym wojownikiem to nie ulega wątpliwości. Ktoś kto nie umie walczyć nie utrzymałby tak wysokiej dyscypliny w swojej armii.
Stannis właściwie nigdzie nie jest opisany jako wojownik. Ba, ma nawet bardzo „niewojowniczy” epizod gdy odmawia stanięcia do pojedynku z Cortnayem Penrose. Chociaż tu chyba w grę nie wchodzi tchórzostwo, bo mógłby przecież równie dobrze przyjąć warunki Penrose’a i wystawić swojego czempiona. Po prostu mając pod ręką lepsze rozwiązanie (Melisandre) nie widzi sensu w podejmowaniu ryzyka.
Z drugiej strony wydaje się mało prawdopodobne, żeby Stannis nigdy nie walczył. OK, przy oblężeniu Końca Burzy to w sumie działała głównie jego determinacja. Pod Czarnym Nurtem sam nie walczył, raczej nie robił też tego pod Murem. Ale myślę, że musiał się jednak trochę namachać mieczem w trakcie rebelii Balona Greyjoya. Do jatki musiało dojść gdy rozbił flotę Victariona, no i gdy lądował na Wielkiej Wyk. Walki tam miały być równie zażarte jak na Pyke, a na Pyke bili się wszyscy, łącznie z dowódcami.
Poza tym te geny Baratheonów… Stannis jest mniejszy od Roberta i Renly’ego, ale i tak góruje wzrostem nad wieloma innymi postaciami. Tak więc myślę, że potrafi się bić.
Nawiasem pisząc – Cortnay Penrose jest zdecydowanie za nisko w rankingu. Fuchę kasztelana Końca Burzy dostał właśnie za zasługi wojenne.
Były tam bodaj jakieś przemyślenia Davosa, dotyczące tego, że Cortnay proponując pojedynek szuka tak naprawdę honorowego wyjścia z sytuacji. Wydaje mi się, że mniej tam nawet chodziło o jego wiarę w zwycięstwo w takim pojedynku, a bardziej o zakończenie sporu bez ryzykowania życiem swego ojca oraz garnizonu Końca Burzy. Jego król już nie żył, a seniorem jakby nie patrzeć był Stannis. Sam Stannis moim zdaniem nie zdecydował się na taką formę rozstrzygnięcia nie tylko w efekcie kalkulacji ryzyka ale też dlatego, że ciężko mu jest zgodzić się na jakiekolwiek kompromisy. Kwestia wizerunkowa – to on chce być jedyną osobą która stawia warunki.
A propos osób które są za nisko w rankingu. Według mnie najbardziej niedowartościowaną osobą a zarazem największym przegranym grupy H jest Marwyn. Pomijam już całkiem prawdopodobne i dozwolone w walce zdolności magiczne (wszak to Marwyn Mag). I bez tego daje nam się poznać jako całkiem solidny zakapior (opis fizjonomii, wzmianka o tym jakoby zatłukł kogoś pięściami).
Zgaduję, że nowa teoria w środę?
Będzie we wtorek. Nawet dzisiaj by była, gdyby nie upgrade do Windowsa 10.
Ser Arc,
legendarnymi pijawkami zagłady ^^ a poza tym ma słuszność więc w pojedynkach jest mocno bardzo na plus. Co prawda ordalia bardziej pasują do siedmiu ale myślę, że da rade.
No, już dobrze, dobrze. Co prawda nieco obawiam się tych, co uważają się za jedynie słusznych, ale właściwie to do Stannisa nic nie mam. Wprawdzie początkowo pytałem o Sandora, ale przynajmniej żeśmy sobie pogadali. A co do sądu bożego to chyba bardziej pasuje do R’hllora… I zgadzam się: Stannis zapewne zwycięży Jeyne Poole, choć pijawki już wykorzystał 🙂
Jakim cudem Arnolf Karstark tak wysoko, czy to nie jest aby siedemdziesięcioletni staszec?
Walić Karstarka, jakim cudem tuż za nim jest Sam? Albo Jon wyprzedający Qhorina?
Zakładam że Jon wyprzedza Qhorina bo…. zabił Qhorina
Zle zrobiłeś, Daelu, robiąc update do windowsa 10. Nie polecam.
Właśnie o to chodzi, że ja go nie zrobiłem. To jest najdziwniejsze. Ponaglenia, żeby zainstalować nowy system to już miałem od pół roku chyba. I oczywiście, mimo ich rosnącej natarczywości – wszystkie ignorowałem. Raz, że nowym Windowsom trzeba dać trochę czasu na to, żeby dojrzały i dorobiły się Service Packa. Dwa, że mam masę starego softu (gry retro, różne emulatory) z którym trzeba się strasznie dużo użerać przy każdej migracji na nowszą wersję Windowsa. A trzy, że po prostu nie miałem na razie ochoty poświęcać czasu na update.
No i co? Nic. Windows sam zaczął się update’ować, jak odszedłem od komputera, żeby sobie zrobić herbatę. Nikt nie mógł fizycznie uruchomić tego procesu. No, może poza moim kotem – Bąblem. Ale on akurat wtedy spał, więc jest raczej poza podejrzeniem. Przypuszczam, że Microsoft po prostu zdecydował, że nie będzie się cackał z użytkownikami i wymusi update (na przykład jeśli nie klikną „nie” gdy tylko pojawi się odpowiedni komunikat).
To mnie zmartwileś, bo sama konsekwentnie olewam ten update (na drugim laptopie nie moge zainstalować aktualnych sterowników do wifi). Jednak z tego co sie orientuje to masz miesiąc, żeby wrócić do poprzedniego systemu.
Chyba wszyscy wiemy że Qhorin tę walkę chciał przegrać i jego priorytetem było jedynie to żeby wyglądało to na tyle realnie żeby się nie zorientowali
cześć, będzie dzisiaj teoria?
Myślę, że dam radę. Będzie gotowa późnym wieczorem.
Czy już jest późny wieczór?
Późny wieczór to może być tak 23:59, ale nie ma co pytać. DaeL właśnie teraz pewnie łamie palce na klawiaturze, żeby zdążyć dzisiaj więc i tak pewnie nie odpowie, dopuki nie skończy i to nawet lepiej.
To jest bardzo trafna analiza mojej metody 🙂
Późny wieczór jest teraz.