W jednym z najlepszych polskich filmów – Misiu – miała miejsce niezwykle inspirująca scena. Oto awaria tramwaju zostaje, dla spacyfikowania nastrojów, zamieniona przez władze w recital artystyczny. Niezmieszany konferansjer zapowiada: „Korzystając z okazji, bo w końcu awaria też jest jakąś okazją, by naszym pasażerom, ludziom dobrej roboty, bo są nimi przecież, zaprezentować, do czasu usunięcia awarii, artystyczny program.”
A zatem i ja, korzystając z okazji, bo w końcu opóźnienie też jest jakąś okazją, chciałbym choć na chwilę zaproponować Wam małe odwrócenie uwagi od dawno zapowiedzianego, a nadal opóźnionego filmu. Od razu uprzedzam następne pytania. Zapowiedziany materiał oczywiście ukaże się jutro. A przez jutro rozumiemy 18 grudnia 2015 roku. Ba, pozwolę sobie nawet przygotować dla Was pewną zajawkę. Otóż obiecany materiał wideo, będzie pierwszym odcinkiem podcastu poświęconego Grze o Tron oraz Pieśni Lodu i Ognia. A weźmiemy w nim na warsztat nieopublikowany jeszcze rozdział Wichrów Zimy, w którym obserwujemy, z perspektywy Theona, wydarzenia przed bitwą Stannisa z siłami Boltonów. Będziecie mogli zapoznać się z (artystycznie odtworzonym) polskim tłumaczeniem tekstu, a nawet usłyszeć pewne, stworzone ad hoc, teorie, które wiążą się ze wspomnianym rozdziałem.
Chcecie wiedzieć więcej? Zapowiada się naprawdę ciekawie…
– Wasza Miłość – przemówił miękko drugi głos – Proszę o wybaczenie, ale atrament zamarzł.
Braavosi – pomyślał Theon. – Jak się nazywał? Tycho… Tycho jakiśtam…
– Może odrobina ognia…?
– Znam szybszy sposób. – Stannis wyciągnął sztylet.
Przez moment Theon myślał, że dźgnie nim bankiera. Z niego nie utoczysz ani kropli krwi mój panie – chciał powiedzieć. Ale król przysunął ostrze do lewego kciuka i rozciął go.
– Proszę. Podpiszę własną krwią. To powinno ucieszyć waszych panów.
– Cokolwiek zadowoli Waszą Miłość, zadowoli też Żelazny Bank.
Stannis zanurzył gęsie pióro w krwi uroczonej z kciuka i wydrapał swe imię na kawałku pergaminu.
– Wyruszycie jeszcze dziś. Lord Bolton może się tu wkrótce zjawić. Nie chcę, byście znaleźli się w środku bitwy.
—Wichry zimy (w tłumaczeniu DaeLa)—
Mam nadzieję, że Wasze oczekiwanie się opłaci. Tym bardziej, że chciałbym, aby podcast stał się audycją regularną, ukazującą się co dwa tygodnie. Być może uda nam się to osiągnąć.
Ale wracając do dystrakcji o której wspomniałem na początku. Otóż mam do Was ogromną prośbę. W związku z tym, iż musiałem od nowa nagrać i zrenderować fragment podcastu, pojawiła się pewna ciekawa możliwość. Otóż mógłbym jeszcze zmienić jego nazwę. Od wczoraj biję się w myślach pomiędzy dwiema opcjami. Pierwsza to Podcast Morghulis. Druga to Podcast Szalone Teorie. Swoje zdanie możecie wyrazić w sondzie poniżej (oraz w komentarzach). Nazwa, która zbierze najwięcej głosów, stanie się oficjalną. Głosujemy do 18 grudnia, do godziny 9.00.
Do usłyszenia już jutro!
Nie mogę się zdecydować! Podcast Morgulis jest piękne, a z drugiej strony „Szalone Teorie” to już marka!
Tak, no właśnie mam ten sam problem. A do jutra trzeba zdecydować 🙂
Podcast Morghulis… Podcast Umierania? 😉
Podcast Musi Umrzeć. Chociaż nie jestem pewien. Mój valyriański pozostawia sporo do życzenia.
Nie pomyliłem się za wiele – ale po co chcesz zabijać własną serię? 😉
Już predzej Podcast Dohaeris. Albo Podcast Velaryon
BLACK 4EVER
Nie miałem wątpliwości. Szalone Teorie to marka!
Chyba przesądzone -„Podcast Szalone Teorie” zdecydowanie górą. Sam też tak głosowałem, choć nie przeczę, iż kusiło mnie również „Podcast Lodu i Ognia”.
O, to to! To najlepsza opcja! Mówię to ja, Pierwszy Spamer Dziennej Straży!
hej siema kiedy filmik:)) ?
Jeszcze youtube go nie przetrawił (a zacząłem wysyła przed 20.00). Za 15 minut wychodzę do kina na nowe Gwiezdne Wojny. Jeśli nie skończy się przetwarzać do tego czasu, to pewnie będzie dopiero jutro rano.
czekamy, niecierpliwimy się jak Stannis w Końcu Burzy czekając na odsiecz….
Stannis czekał na odsiecz w Końcu Burzy? :0
Tak, w czasie rebelii Roberta. Ned przybył z odsieczą po bitwie nad Triadetem.
Zapomniałem o tym. Zazdroszczę mu, też chciałbym zjeśc zupę z książek.
Oj, niedobrze! Może DaeL ciągle siedzi na Gwiezdnych Wojnach i nie daje się wyrzucić z kina? Żeby Mu się teraz tylko Nocna Straż nie zaczęła mylić z Jedi, a Jon Snow z Hanem Solo, bo będzie krucho…
W sumie… celibat… walka ze ,,złem” pojmowanym w bardzo głupi sposób…
Nie… to niemożliwe!
Jon, I’m your father.
~Rhaegar
Zaczynam się obawiać, że ta zapowiedziana na niedzielę niespodzianka to będzie teoria „Czy Yoda to Bloodraven?”
Yoda to Żyd. Nie wierzysz panu Braunowi!?
A Bloodraven nie?
Bloodraven to Dorzeczanin
będzie dzisiaj filmik…??
Żartujesz? Przecież DaeL wyraźnie napisał: filmik we środę, nowa teoria w piątek, a niespodzianka w niedzielę 🙂
Ale po co on wgl mowi ze w srode, moglby powiedziec ze w niedziele czy poniedzialek… Do niedzieli mialby byc 3 teorie a nie bedzie nic
Ale jakie by to było nudne – wszystko w terminie! A tak mamy o czym pisać, kiedy czekamy go we łzach i trwodze… Poza tym gdyby napisał, że we wtorek to i tak byłoby w czwartek. Jednak same Teorie choć spóźnione i tak po stokroć wynagradzają nam czas oczekiwania, prawda? 🙂
Mi DaeL to wyjaśnił po prostu 😉
Więcej wyświetleń na stronie
Gdybym dostawała miedziaka za każdym razem kiedy odświeżam stronę(z nadzieją, och jaką nadzieją) to miałaby już całkiem sporą stertkę miedziakow. Strategia skuteczna 😀
Może niedzielna niespodzianka to będzie filmik ze środy .
A może informacja, że nie wstawi nic nowego do końca roku…
DaeL ogłosił, że koniec tygodnia będzie naprawdę emocjonujący. No i jest! 🙂
Dael to notoryczny kłamca
Nie komplementuj DaeLa, bo czuję się niedowartościowany, że nie będę Littlefingerem
Dael znowu robi z nas idiotów?
tak
Zakładam (na razie jednoosobowe) Stowarzyszenie Obrony DaeLa – człowiek za friko, w wolnym czasie robi rzeczy, które dostarczają nam sporo radochy, a potem czyta, jakim to jest wrednym typem. No dobrze, trochę z niego kłamczuszek, ale w końcu ma też inne sprawy. DaeLu, napisz kiedyś, że nowa Teoria będzie za miesiąc, wrzuć ją po trzech tygodniach – będą kwiczeć z radości 🙂
Dołączam do stowarzyszenia. Gdzie złożyć śluby?
No to już nas dwóch. A śluby? Pod najbliższym czardrzewem, rzecz jasna.
To jest nas trzech. Ja rozumiem jakieś tam wredne żarciki itd., ale niektórzy to przesadzają.
Ja ślubuję na ogień, ser Ser Arc.
Tekst przysięgi stowarzyszenia:
„Rozpoczyna się nasza warta, zakończy ją tylko kolejna szalona teoria.”
P.S. Wpiszcie mnie na listę.
i ja będę broniła swą piersią!
A więc:
Ser Arc – Lord Dowódca
Nevya – Pierwszy Obrońca
Maggus – Pierwszy Wyczekiwator
Ja – Pierwszy Spamer
Jeszcze Sabri – Pierwsza Pierś.
Ja również stanę w obronie DaeLa. Cała redakcja robi świetną robotę. Piszą dobre, ciekawe artykuły. Niestety, całą stronę „ciągną” Szalone Teorie. A tak, wejdziemy w środę, potem w czwartek, piątek, sobota ect. Wyświetlenia lecą. NIe zrozumcie mnie źle, jeśli dzięki takim działaniu może się utrzymać ambitny, tematyczny portal to jestem za. A teoria prędzej czy później będzię, już nie bądźcie tacy uzależnieni 🙂
Nikt tego nie neguje, że artykuły są świetne, jednak to nie usprawiedliwia okłamywania ludzi z premedytacją. Jest to zachowanie naganne i zasługuję na reakcje. To tak jak ze Stannisem i Davosem. Dobre uczynki nie usprawiedliwiają tych złych.
Odpowiedz sobie, czy aby na pewno z premedytacją? Sam zawodowo bardzo dużo piszę i mimo ogromnego doświadczenia i kilku lat w branży nadal nie nauczyłem się szacować czasu wykonania zlecenia. Jeżeli myślę, że coś mi zajmie dzień to najczęściej wychodzi dwa lub trzy. Często po drodze wypada coś ważnego, lub występują opóźnienia natury technicznej. Tylko, że ja nie robię tego pro publico bono, tym bardziej rozumiem Daela.
„Dobre uczynki nie usprawiedliwiają tych złych.”
Chciałem się już zezłościć, ale zupełnie mnie tym argumentem rozbroiłeś 🙂
Ale na jedno muszę odpisać – na pewno nie ma tu żadnej premedytacji, ani nawet okłamywania. Co najwyżej przesadny optymizm zakładający, że zawsze znajdę czas na to, żeby sobie hobbystycznie popisać artykuły albo ponagrywać filmiki, i że nie wydarzy się tysiąc innych rzeczy, które pokomplikują te plany.
No i sprawa fundamentalna – jakbyście się nie dopytywali co chwila o to kiedy będzie następny tekst, to bym pewnie nie podawał tych przesadnie optymistycznych terminów 😉
Niestety, Stannis nie rozumie, że świat nie jest czarno-biały 😉
Nonsens. Wie, kiedy jest czerwony, pomarańczowy, żółty i biały – przecież patrzył się w ogień (bp)
Gdybym była Daelem wpisy takie jak część powyższych zabiłyby we mnie wszelką chęć jakiegokolwiek pisania. Pozytywna motywacja działa dużo lepiej ludziska.
Wezwijmy Aerysa. On coś poradzi na hejterów. Sam miał wielu.
Już jest! 😀
Nawet nie pytajcie co się działo z filmikiem, bo to po prostu komedia pomyłek. Cóż, mogę powiedzieć tyle, że wyciągnąłem z tego filmu masę doświadczenia 🙂
Przyłączam się do obrońców. Dael robi zaj*****ą robotę, na która jestem w stanie długo czekać. Najciekawsze i najbardziej twórcze dyskusje padają właśnie w oczekiwaniu na kolejną Teorie, więc sami również współtworzymy klimat tego, jak Szalone Teorie są odbierane i oczekiwane. Wolałabym zeby był to klimat bez przerzucania się pretensjami. Ale może to tylko ja…?
Co do premedytacji, Szanowny jandrzewo: znasz odpowiedź na Największą Zagadkę Szalonych Teorii czyli kim jest Dael, że zarzucasz mu premedytację…?;)
Kim jest DaeL, Meryditto? Chyba wiesz, kto w imionach ma charakterystyczny układ liter :AE”? No, no… Tak! To oczywiście Dael Targaryen, pierwszy tego imienia 🙂
Albo Blackfyre. Ewentualnie zaginiony potomek Bloodravena.