Google, o przepraszam – Alphabet, zbiera przez swoje usługi ogromną ilość danych. Główną usługą, z jaką pewnie każdy miał styczność, jeśli nie używa jej w kółko, jest wyszukiwarka Google. Zapytania kierowane do niej stanowią niejako barometr społeczny w kwestiach ważnych, kontrowersyjnych czy zwyczajnie sezonowych. Czasami interesujące efekty daje spojrzenie i analiza tych danych, nawet taka powierzchowna jak ta poniżej.
Nie interesują mnie tutaj wyniki topowe, te zwykle opiewają na to samo – serwisy, których używa spora rzesza ludzi – Facebook, Allegro, Google, czy YouTube. Ciekawe rzeczy widać dopiero przy próbie zagłębienia się w tematy, które pokazują nagły, duży wzrost zainteresowania.
I tak, absolutnym top hitem miesiąca Lipica 2015 jest… Jan Kulczyk. Przebogaty poznański biznesmen. Zmarł. I nagle się okazało, że sporo ludzi o facecie nie wiedziało, bądź wiedziało mało i zapragnęło się dowiedzieć. Jeśli spojrzeć na mapę Polski, okazuje się, że największe zainteresowanie jego osobą pojawiło się w województwie Kujawsko-Pomorskim i Wielkopolsce, skąd Jan Kulczyk pochodził. Najmniejsze zainteresowanie wzbudził ex equo w Lubuskiem, Górnym Śląsku, Świętokrzyskim, Podlaskim i na Mazurach. Konkretnie to żadne. W ogóle nie wzbudzał zainteresowania ani przed swoją śmiercią, ani krótko po niej. Łaska Pańska na pstrym koniu jeździ.
Drugie w kolejności zapytanie-hit: barszcz sosnowskiego. „Zemsta Stalina” cyklicznie, o ile wiem, powoduje problemy właściwie w całym kraju, ale w tym roku jakoś mocniej zainteresowanie wzbudził w województwie Świętokszyskim, mimo, że nagłówki z gazet krzyczały o Lubuskiem. Znowu, zerowe zainteresowanie tematem w Opolskiem.
Ciekawym, choć nie najważniejszym, zjawiskiem jest duży wzrost popularności niejakiego Popka. Popek pociął sobie twarz i został sławnym z bycia twardzielem, bądź idiotą. Jedno z dwojga. Z pewnością trudno nie zauważyć związku pomiędzy wzrostem zapytań o Popka i o skaryfikację. Niebieski Popek, czerwona skaryfikacja.
To oczywiście nie są jedyne zapytania. Wśród innych pojawia się Woodstock, Harry Potter, Minionki czy Last Minute. Ciekawe czy w przyszłym miesiącu trendy się powtórzą, czy kompletnie zmienią.