![;) ;)](./images/smilies/2.gif)
Myślałem np. o Król i Zabójcy ale nie wiem czy wszystkie pochlebne recenzje to nie efekt tego, że środowisko planszówkowe to pewnie sami znajomi królika, tzn. projektanta. Graliście może?
Osoba grająca potworkami ma tu łatwiej, bo może sobie wybierać jak użyje kostki i wcale nie potrzebuje wysokich rzutów, żeby być skutecznym. Gracz prowadzący ludzi ze słabych rzutów nic nie zrobi niestety, bo to one w zasadzie dyktują mu co będą robić jego postacie. W ogóle mechanika przydzielania kostek u grającego demonami jest rewelacyjna. W drugą stronę czegoś brakuje.Matthias pisze:To prawda, że jak źle trafisz z kostkami, to zaczyna być różnie, ale mechanika świetnie je wykorzystuje IMHO.
Voo a powiedz przede wszystkim jak duża to ma być gra?Jeśli jakaś fajna gra dla dwóch graczy to np....? Chodzi mi raczej o grę stricte dla dwóch graczy a nie taką, w którą można grać w 2-4, 2-6 i która tak naprawdę w dwóch sprawdza się najmniej
Niedawno wyszło polskie wydanie 1989 Jesień narodów, czyli niemal te same zasady co w Zimnej wojnie, ale można w niej na przykład zorganizować strajk w Stoczni Gdańskiej.Halaster pisze:Zimna wojna to za trzy lata jakoś - lekcja historii najnowszej.
Najlepiej inna greMajinFox pisze:Moglibyście doradzić, który dodatek do Catanu dobrać? Podstawka już się znudziła do zarzygania.
Zależy co wolisz:MajinFox pisze:Moglibyście doradzić, który dodatek do Catanu dobrać? Podstawka już się znudziła do zarzygania.
Ostatni bastion padł. Chciałem Pokolenia lub Ognisty Podmuch. Ale nie moja kolej wybierania...Razorblade pisze: Najlepiej inna gre
A na powaznie moze inni - ja w Catan gralem raz dotychczas. Z "podstawowych" gier wole Carcassone czy Ticketa.
Counterman pisze:ależy co wolisz:
Żeglarze - powiększona mapa, nieznacznie zmieniona mechanika, lekko wydłużona rozgrywka; mi się dodatek bardzo podoba, bo powiększa liczbę opcji na kombinowanie, co urozmaica rozgrywkę.
Kupcy i Rycerze (czy jakoś tak) - taka sama mapa, ale bardzo dużo nowych mechanik, upgrade miast i więcej elementów pvp, ALE zmiany w mechanice mają bardzo mocne efekty w porównaniu do podstawki;
Zazwyczaj jak gram ze znajomymi to bierzemy jeden dodatek, Żeglarzy. Kiedyś grywaliśmy z oboma, ale to jest za długie wtedy.
robinson, tezeusz i wszystko z efektem kuli snieznej, choc do konca nie wiem co miales na mysliDragon_Warrior pisze:Już dawno nie widziałem, żeby w planszówce ryzyko było ryzykiem a nie jedynie mniej lub bardziej pewnym zyskiem...
Ja naprawdę nie pamiętam kiedy w Hexa grałem na dwie osoby zwykle 3-6 graczy towarzysko tłukę.Razorblade pisze:Ale ja Ciebie rozumiem DW, serio... ale rzuciles tak ogolnikowym haslem ze musialem skontrowac
Co do Tezeusza i NH to jest zupelnie odwrotnie niz to co napisales imho. Nie wyobrazam sobie NH na więcej niz 2 osoby a Tezeusz dla mnie nawet na 4 fajnie bangla i jeszcze jest opcja gry w sojuszach. Ale to pewnie kwestia gustu.
każdegowyciągam kartę niespodziwanego pasażera (zombie w samochodzie), to nie wiem czy dotyczy to tylko mnie, czy każdego gracza
wszystkie wydarzenia działają tylko w turze w której się je wyciągnieDalej - lokacja typu Ambulans z której w zwiadzie moge pobrać 2leki ma jakiś limit zasobów, czy mogę przez całą grę tam farmić.
jak leży to nie pracujeCzy chorzy osobnicy mogą wykonywać jakieś prace, czy tylko leżą; i czy do wyleczenia ich jest potrzebna dodatkowa jednostka zasobu poza jedzeniem?
Jak nikt ni epojedzie do miasta to rośnie o 3 na koniec turyWyprawa do miasta - licznik z aktywnością zombie obniża się przez rzut kostką, ale kiedy wzrasta?
Ale jeśli nie wyleczysz ciężko chorego lekiem, to nie tylko umiera, ale jeszcze zmienia się w zombie (chyba że zużyjesz jeden nabój).Dragon_Warrior pisze:- ciężko chorego w fazie karmienia pasiesz lekiem (jedzeniem już nie) i wstaje (jw tez opcjonalnie)
Złoty bilet, to do nas trafić. Nowi ludzie pojawiają się co kilka lat, ale jak już się pojawią, to zostają na długie latafursik pisze:??? Czy to jest jakaś zamknięta społeczność? Trzeba mieć złoty bilet żeby coś napisać?? Przepraszam, nie wiedziałam:-P